Dzień 19 lipca136
Kontynuował Najjaśniejszy Pan dalszą drogę do Łęczeszyc137, gdzie
ocze-kiwał na przybycie Pańskie Jegomość Pan Wojewoda Rawski138, dziedzic, z
Jego-mością Panem Gadomskim139, podkomorzym sochaczewskim, i przywitawszy
Naj-jaśniejszego Pana, prowadził przy dawania z dział rzęsistego ognia do Małej Wsi, w której Król Jegomość miał mieć obiad i nocleg. Na wstępie dworu wysta wiona
133 M. M. Olszewska, op. cit., s. 170 n.
134 Ibidem, s. 167.
135 Przytoczony tu fragment ułożonego przez Adama Naruszewicza (acz drukowane-go bez podawania nazwiska autora) opisu podróży króla Stanisława Augusta do Kaniowa pochodzi z pierwodruku, czyli z wydania prasowego: Diariusz podróży Jego Królewskiej Mości, „Gazeta Warszawska”, XIV, 1787, nr 59 (z 25 VII), s. nlb. Później deskrypcja ta
ukazała się w osobnym wydaniu książkowym: Diariusz podróży Najjaśniejszego Stanisła-wa Augusta króla polskiego na Ukrainę i bytności w Krakowie aż do powrotu do Warszawy dnia 24 lipca roku 1787, Warszawa b.r. wyd., s. 298−304 (fragment dotyczący Małej Wsi).
W cytowanym w aneksie tekście rozwinięte zostały bez oznaczania typowe skróty, popra-wiono też lekcję niektórych nazw miejscowości. W przypisach odnotowano najważniejsze korekty wprowadzone w wydaniu książkowym.
136 W edycji książkowej do podawanej daty dodano określenie dnia tygodnia. Królew-ska wizyta w Małej Wsi przypadła na: czwartek, piątek i sobotę.
137 W wydaniu prasowym: Lenczeszyce, w książkowym: Lenczyszyce. 138 Bazyli Walicki.
była brama z napisem: STANISLAO AUGUSTO, Regi Poloniae, Patriae Civi et Patri, cum e suscepto ad Ripas Boristhenis, ob spem boni publici itinere, in sui Regni sedem reverteretur MDCCLXXXVII.
A gdy Najjaśniejszy Pan przybył na dziedziniec pięknego, wygodnego i wspa-niałego pałacu, witany był przy drzwiach na dole przez gospodarza oraz urzędników całego prawie województwa rawskiego i przybyłych z Warszawy gości: Jegomość
Pana Stępkowskiego140, wojewodę kijowskiego, książęcia Ponińskiego141,
podskarbie-go wielkiepodskarbie-go koronnepodskarbie-go, Ośmiałowskiepodskarbie-go142, pisarza wojskowego koronnego, i
Ko-narskiego143, konsyliarza144 Rady Nieustającej, tudzież wielu innych, których się
imiona na obszerniejszym położą piśmie145. Gdy Król Jegomość wszedł do sali na
górę, powitała go Jejmość Pani Wojewodzina Rawska146 z córkami147, a nim
nastą-pił obiad, bawił się Jego Królewska Mość konwersacją z przybyłymi gośćmi i oby-watelami. Po obiedzie danym u kilku stołów, w czasie którego ochoczy, a Królowi z wierności i statecznego przywiązania z dawna znajomy gospodarz, spełniwszy za zdrowie Pańskie, otrzymał wzajemne życzenia; kazał sobie Najjaśniejszy Pan podać
puchar Zygmunta I, darowany148 od gospodarza, i spełnił za pomyślność
obywate-lów województwa rawskiego. Słuchał potem Jego Królewska Mość mowy mianej
do siebie przez Jegomość Pana Rzeszotarskiego149, sędzica150 ziemskiego. Wkrótce
też nadjechawszy Ichmościowie Panowie Lasocki151, kasztelan sochaczewski,
Mikor-ski152, podkomorzy gostyński, Łączyński153, deputat Trybunału Koronnego, mieli
ho-nor powitać Najjaśniejszego Pana. Reszta dnia zeszła na ochoczej myśli radujących
140 Józef Gabriel Stępkowski (vel Stempkowski). 141 Adam Poniński.
142 Jan Ośmiałowski (vel Ośniałowski).
143 Antoni Feliks Konarski.
144 W wydaniu książkowym poprawiono na l. mn.: konsyliarzów. Rzeczywiście byli nimi obaj: Ośmiałowski i Konarski.
145 W wydaniu książkowym wykreślono ostatni dopisek, nie wskazując żadnych innych nazwisk.
146 Rozalia z Nieborskich Walicka.
147 Walickie nie zostały wskazane bardziej konkretnie; ale mogły to być: Teresa (Rze-szotarska), Anna (Rychłowska), Pudencjanna (Stadnicka), Magdalena (Grotowska) i Ma-rianna (Dzianott de Castellati): www.sejm-wielki.pl.
148 W wydaniu książkowym: darowany sobie. 149 Jan Rzeszotarski.
150 W wydaniu książkowym: sędziego. 151 Adam Lasocki.
152 Józef Andrzej Mikorski. 153 Dionizy Łączyński.
się z przybycia Pańskiego obywatelów, gości i gospodarstwa. Około godziny 8 wie-czornej, wyszedł Najjaśniejszy Pan do sali, gdzie zabawiwszy więcej godziny, udał się na spoczynek, a cała kompania na równie ochoczą i wspaniałą jak obiad kolację.
Dzień 20 lipca
Oświadczając Jego Królewska Mość ukontentowanie swoje z otwartego ser-ca gospodarza i obywatelów województwa rawskiego w dom jego na przyjęcie zgromadzonych, po uczynionej determinacji, że jeszcze przez dzień dzisiejszy byt-nością swoją uszczęśliwi to miejsce, raczył konferować Order Orła Białego Jego-mości Panu Lasockiemu, kasztelanowi sochaczewskiemu, przeszłemu
marszałko-wi trybunalskiemu, a Order Śmarszałko-więtego Stanisława Jegomości Panu Walickiemu154,
staroście sochaczewskiemu, synowi Jegomości Pana Wojewody. Wyszedłszy zaś do
sali, po przywitaniu siebie od przybyłych tu Ichmościów Panów Biernackiego155,
chorążego piotrkowskiego, konsyliarza Rady, i Cholewskiego156, sędziego ziemi
so-chaczewskiej, oglądał ogród przy pałacu od Jegomości Pana Wojewody założony, także promenadę dziką i domek wiejski, wszystko z gustem, wygodą i symetrią. Po obiedzie wyjeżdżał Najjaśniejszy Pan z Jegomością Panem Wojewodą do
Bel-ska157 widzieć kościół od niego na nowo piękną architekturą wymurowany i
róż-nymi gustowróż-nymi malowaniami al fresco ozdobiony, skąd udał się na spacer do
bliskiego lasu modrzewiowego i na pola okoliczne. A gdy nastąpiła noc pogodna i cicha, zapalona była wielka iluminacja w ogrodzie tym sposobem. Cały parter
przedpałacowy, 100 łokci dłużyzny158, na połowę tego szerzyzny obejmujący,
uło-żony w różne figury z darniny, bukszpanu i piasków kolorowych, gdzieniegdzie cięte jodły w obeliski mający, 24 piedestałami utrzymującymi kagańce, odległy-mi od siebie po 7 łokci, a złączonyodległy-mi girlandą i festonaodległy-mi, był opasany. W koń-cu którego stał kolos 30 łokci wysoki, mający na środku Cyfrę Królewską, a na
piedestale napis: „Quem gens tota colit, / Parvula villa tenet”. Z aluzją do Małej
Wsi, gdzie był dom Jegomości Pana Wojewody. Po obu stronach tego kolosu wi-dzieć było dwie kolumny mniejszej wysokości, z których jedna miała na sobie koronę królewską, druga mitrę książęcą, jako insygnia dwu narodów z sobą złą-czonych. Wszystkie te wymienione figury, kolumny, piedestały i girlandy, będąc
rzęsisto159 lampami oliwnymi oświecone, dziwnie piękny i wspaniały widok
spra-154 Kazimierz Walicki. 155 Paweł Biernacki. 156 Fabian Cholewski.
157 Zarówno w wydaniu prasowym, jak i książkowym: Bielska.
158 W wydaniu książkowym: dłużyny, a nieco dalej też konsekwentnie: szerzyny. 159 W wydaniu książkowym: rzęsiście.
wowały, a przez całą noc gorejąc przy odgłosie muzyki i bawieniu się kompanii aż do dnia samego, nie mogły oczu patrzącego ludu nasycić.
Dzień 21 lipca
Jego Królewska Mość, oświadczywszy wdzięczność swoją Ichmościom
Pań-stwu WojewodoPań-stwu160 Rawskim za wspaniałe, spokojne i wygodne w domu ich
przez dwa dni pomieszkanie oraz pożegnawszy obywatelów województwa raw-skiego, ruszył się z Małej Wsi na ostatnią stację do Falent, mając z sobą w kare-cie Jegomość Pana Wojewodę Rawskiego, który Najjaśniejszego Pana aż do
Tar-czyna przeprowadzał161. Do samych granic dóbr Jegomości Pana Wojewody bito
z armat na kilku miejscach po drodze rozstawionych, a przejeżdżającego Najjaś-niejszego Pana około Zalesia witał przy gościńcu z dworskimi i włościanami
Je-gomość Pan Grzybowski162, podstoli czerski163, dóbr dziedzic, ozdobiwszy
miej-sce przyjazdu164 Pańskiego bramą i piramidami z liścia drzew różnych złożonymi.
Przybył Najjaśniejszy Pan do Falent dóbr i dworu Jegomości Pana Teppera165
oko-ło godziny w pół do drugiej, gdzie oczekiwających na siebie Książąt Ichmościów
Prymasa166 i przeszłego Podkomorzego Koronnego167, braci, mile uścisnął.