• Nie Znaleziono Wyników

oraz listów i pamiętników osób z jej otoczenia

Niniejszy artykuł, składający się z dwóch części, ma na celu skonfrontowanie wizerunku Ka-roliny Rozalii Tekli Sobańskiej z domu Rzewuskiej stworzonego przez Stanisława Wasylewskiego w powieści Karolina Sobańska. Występne życie i złoczyny tajnej ajentki wywiadu carskiego z jej ob-razem przedstawionym w listach i pamiętnikach pisanych przez ludzi, których znała. S. Wasylew-ski pokazał Karolinę jako osobę pozbawioną moralności, próżną i skazaną na niepowodzenie. Już na pierwszych stronach książki określił Rzewuskich jako moralnie podupadający przeklęty ród.

Na tej kanwie oparł całą swą powieść, utrwalając postać szpiega-zdrajcy, z którym utożsamiana jest Karolina. W drugiej części przedstawiam fragmenty pamiętników Władysława Mickiewicza, li-sty Eweliny Hańskiej, Honoré de Balzaca i Henryka Rzewuskiego, które są namacalnym dowodem relacji międzyludzkich. Znajdziemy tam opis spotkań towarzyskich, utrwalone troski, zmartwie-nia, a także opisy codzienności. Listy i postaci są istotnym elementem życia Karoliny Sobańskiej, o którym się niewiele pisze, a mogą one przełamać wizerunek szpiega-zdrajcy.

Słowa kluczowe

Karolina Sobańska, Stanisław Wasylewski, Adam Rzewuski, Ewelina Hańska, Honoré de Balzac, Henryk Rzewuski, Władysław Mickiewicz, pamiętniki i listy XIX-wieczne, wizerunek kobiety

w XIX wieku, wizerunek rodziny magnackiej w XIX wieku

„Okrutna, zła i podła…” to może najkrótsze i najdosadniejsze podsumowanie wizerunku Karoliny Rozalii Tekli Sobańskiej z  domu Rzewuskiej1 wykreowane-go przez Stanisława Wasylewskiewykreowane-go w wydanej w latach 50. XX w. powieści Ka-rolina Sobańska. Występne życie i  złoczyny tajnej ajentki wywiadu carskiego. Hi-storię jej życia S. Wasylewski rozpoczął od zobrazowania destrukcyjnego wpływu najbliższego otoczenia na tytułową bohaterkę: osób i  walorów geografi cznych

1 Z. Sudolski, Sobańska z Rzewuskich Karolina Rozalia Tekla, [w:] Polski słownik biograficzny, t. XXXIX/3, z. 162, Wrocław-Warszawa-Kraków 1999–2000, s. 411–412.

miejsc, w których przyszło jej spędzić dzieciństwo i młodość. Pohrebyszcze2 i oko-lice przedstawił jako cmentarzysko najgorszych i najbardziej bestialskich czynów, gdzie walka o terytoria trwała wieki, zaś kolejni właściciele prześcigali się w swym okrucieństwie.

„Na przeklętej ziemi wznosił się ich [Karoliny i jej rodzeństwa – A.P.] kraj lat dziecinnych. Wygody ni dostatku nie zakosztowały w  piętrowym dworcu szla-checkim, który wcale nie wyglądał na magnacką siedzibę. To jedno, że ganiać można do syta po rozległej mogile wojowników, którzy gardła oddawali w dobie Chmielnickiego, lub bawić się w chowankę w lochach sklepionych; dawniej sły-szały lochy przekleństwa jeńców gnojonych i skazańców, teraz wypełnia je śmiech beztroski najstarszych pociech kasztelana witebskiego”3. Do tak ponurego opisu zdegradowanego do rangi dworu pałacu w Pohrebyszcze S. Wasylewski dokłada klątwę ciążącą na rodzie Rzewuskich za zamurowanie jednej z kobiet swego rodu.

Według klątwy każdy przedstawiciel Rzewuskich miał wyróżniać się urodą i inte-ligencją, jednakże niezależnie od uzyskanego statusu społecznego i majątkowego, miał wszystko tracić.

„Klątwa zawisła od dawna nad rodem. […] Bardzo mądrzy i świetni, do naj-wyższych osiągnieć predysponowani, przychodzili na świat Rzewuscy. Klątwa mściwej prababki psuła im jakoby świetność, strącając w przepaść do takiego sa-mego lochu, w jakim jej zginąć przyszło. – Będziecie zawsze rodzić się bez serca – brzmiał dalszy wyrok mścicielki. I tak było. Ich mężczyznom i kobietom brakło stale uczuć i serdeczności w usposobieniu. Mówiono, że mają «serce w głowie» (le coeur dans l’esprit), oraz że każde z nich to piękny, zbytkowny pałac, w którym jednak straszy4”.

Wizerunki rodziców Karoliny dopełniają całości obrazu zepsucia i demorali-zacji5. Adam Wawrzyniec Rzewuski6 przedstawiony został jako nieudacznik trwo-niący majątek rodzinny, zaś Justyna Rdutłowska porównana do płodnego czarno-ziemu ukraińskiego7.

W biografi i Adama Wawrzyńca można odnaleźć wiele elementów ilustrujących rodową klątwę. W latach 1771–1776 kształcił się on w kolegium jezuickim i utwo-rzonym na jego bazie Collegium Nobilium w Warszawie. Wcześnie zainteresował się polityką – trzykrotnie posłował na sejmy w 1782 r., 1784 r. i 1786 r.; był posłem

2 Pohrebyszcze – współcześnie miasto na Ukrainie, w XVI–XIX w. osiedle z rezydencją magnacką (zam-kiem, przebudowanym w latach 80. XVIII w. na pałac) stanowiące centrum klucza majątkowego, który należał kolejno do Zbaraskich, Wiśnioweckich, Radziwiłów i Rzewuskich. Zob. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych ziem słowiańskich, red. F. Sulimierski, B. Chlebowski i W. Walewski, Warszawa 1880, t. 1, s. 96–97; R.

Aftanazy, Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej, t. 10: Województwo bracławskie, Wrocław 1996, s. 313–317.

3 S. Wasylewski, Karolina Sobańska. Występne życie i  złoczyny tajnej ajentki wywiadu carskiego, Kraków 1959, s. 14.

4 Ibidem, s. 15.

5 M. Bednarczyk, Feminadives et poeta pauper. Twórcy w kręgu Izabeli Czartoryskiej, Karoliny Sobańskiej i George Sand, [w:] Księgowanie: literatura, kobiety, pieniądze, red. I. Iwasiów i A. Zawiszewska, Szczecin 2014, s. 30.

6 Z. Zielińska, Rzewuski Adam Wawrzyniec, [w:] Polski słownik biograficzny, t. XXXIV/1, z. 140, Wrocław--Warszawa-Kraków 1992–1993, s. 94–96.

7 S. Wasylewski, op. cit., s. 14.

króla i Rzeczypospolitej w Danii w latach 1789–1790. Jako pisarz polityczny chęt-nie publiczchęt-nie wyrażał swoje zdachęt-nie na temat osób będących u  szczytu władzy, szczególnie wtedy, gry nadarzyła się okazja do skrytykowani ich działalności lub postawy. Miał zwyczaj negowania poczynań króla Stanisława Augusta, jak i obo-wiązujących w kraju zasad, co nie przeszkadzało mu ubiegać się o kolejne urzędy, m.in. wspomniane już stanowisko posła polskiego w Danii czy o krzesło senator-skie – uwieńczone w  1790  r. sukcesem po uzyskaniu kasztelanii witebsenator-skiej. Pu-blicznie atakował nie tylko władcę Rzeczypospolitej, ale też obraził cesarza Józefa II i Ludwika Hohenzollerna. W roku 1786 jako poseł krytykował „dwojenie” przez stronników dworskich sejmików na Podolu. W mowach na sejmach i sejmikach żądał: powiększenia liczby kawalerii narodowej, obdarzania funkcjami ofi cer-skimi tylko szlachty i  oczyszczenia zarówno armii, jak i  palestry sądowej z  tzw.

zgrai miejskiej. Przeprowadzona przez Rzewuskiego, a  wymierzona w  gen. Jana Komarzewskiego krytyka porządków w wojsku, pośrednio godziła w Stanisława Augusta8.

W roku 1792 Adam Wawrzyniec potępiał krewnego Seweryna Rzewuskiego9, szukającego wspólnie ze  Szczęsnym Potockim10 w  Petersburgu pomocy przeciw własnej ojczyźnie, jak też deklarował swoje przywiązanie do Ustawy Rządowej 3 Maja. Jednakże po przejęciu władzy w  Rzeczypospolitej przez generalność kon-federacji targowickiej zmienił zdanie, a co więcej zaakceptował akt drugiego roz-bioru państwa polsko-litewskiego i w 1793 r. jako członek delegacji województwa bracławskiego złożył hołd Katarzynie II w Petersburgu. Dwa lata później, w tym samym roku 1795, w którym narodziła mu się córka Karolina, osobiście złożył im-peratorowej rosyjskiej przysięgę wierności11.

Po podziale rodzinnej fortuny w 1785 r. Adamowi Wawrzyńcowi Rzewuskiemu przypadły Pohrebyszcze w województwie bracławskim12. Dobra te należały wcze-śniej do Radziwiłłów, a następnie jako posag Katarzyny zostały przejęte przez Rze-wuskich i stanowiły schedę dzieci Stanisława Ferdynanda i Katarzyny RzeRze-wuskich.

Adam Wawrzyniec osiadł we wspomnianym miejscu i założył rodzinę w 1790 r.

Był żonaty z córką swej siostry Franciszki, chorążanką nowogródzką Justyną Rduł-towską, urodzoną około 1775 r., a zmarłą w 1836 r., która wniosła do małżeństwa ponoć 700 tys. zł posagu13. Para posiadała liczne potomstwo: Henryka, Adama,

8 Z. Zielińska, op. cit., s. 94–96; J. Urbaniak, Konserwatyzm w poglądach społeczno-filozoficznych Henryka Rzewuskiego, Poznań 1979, s. 7–9.

9 W  roku 1783 w  złożonej „Relacji z  czynności sejmowych” bronił roli odegranej przez swojego stryja Seweryna Rzewuskiego. Same „Relacje…” służyły jako narządzie propagandy antykrólewskiej i były wielokrotnie powielane. Zob. Z. Zielińska, op. cit., s. 94.

10 E. Rostworowski, Potocki Stanisław Szczęsny h. Pilawa, [w:] Polski słownik biograficzny, t. XXVIII/1, z.

116, Wrocław-Warszawa-Kraków 1984–1985, s. 183–202.

11 Jest to moment zmiany poglądów przez Adama Rzewuskiego pod znacznym wpływem Seweryna Rze-wuskiego. W ten sposób najbliższe otoczenie Karoliny w chwili jej narodzin działało na rzecz carycy Katarzyny II. Zob. Z. Zielińska, op. cit., s. 96–97; P. Słowiński, Słynne agentki. Kobiety w służbie wywiadów, Chorzów 2014, s. 175.

12 Słownik geograficzny…, t. 1, s. 96–97; R. Aftanazy, op. cit., t. 10, s. 313.

13 Małżeństwo z siostrzenicą wiązało się z bardzo bliskim pokrewieństwem małżonków. Obecne badania ujawniają jak poważne zmiany genetyczne mogą zachodzić i ujawniać się wśród potomków takich małżeństw.

Można zatem twierdzić, że Karolina i jej rodzeństwo również byli obarczeni ryzykiem oddziedziczenia

szkodli-Ernesta, Karolinę, Ewelinę (Ewę), Paulinę i Aleksandrę. Aktywny na polu działal-ności politycznej i literackiej Adam Rzewuski nie potrafi ł utrzymać majątku i już na początku XIX w. groziło mu zlicytowanie dóbr ziemskich z powodu długów14. Ratując się przed bankructwem, nie zawahał się wykorzystać dzieci – m.in.: posłał córki Karolinę i Ewelinę15 do Wiednia, aby uczyły się dobrych manier oraz znala-zły bogatych mężów16. Plany wiedeńskie nie powiodły się i młode panny wróciły bez mężów. Jednakże to nie zniechęciło Adama Wawrzyńca, który poszukał dla córek bogatych konkurentów na miejscu, w guberniach południowo-zachodnich Rosji. Karolinę wydał za mąż w 1814 r. za Hieronima Sobańskiego, herbu Junosza, marszałka powiatu olhopolskiego. W zamian pan młody zlikwidował posiadane weksle Rzewuskiego17. Drugą córkę Ewelinę wydał za mąż za Wacława Hańskie-go18, marszałka szlachty wołyńskiej, który posiadał spory majątek Wierzchownia19. Z młodego, dobrze zapowiadającego się polityka, który uczestniczył w ważnych wydarzeniach pełniąc podczas nich funkcję dyplomaty, Adam Wawrzyniec prze-istoczył się w pana na włościach na dalekiej Ukrainie. W spadku otrzymał dobrze prosperujący majątek, który doprowadził do ruiny, dodatkowo zadłużając posia-dłość. Ratując się przed nieuniknionym ubóstwem, wydał za mąż córki za boga-tych i dużo starszych mężczyzn. Te działania nie przyniosły jednak długotrwałych efektów, dlatego można się zastanowić czy nie dosięgła go klątwa Rzewuskich.

Pierwsze strony powieści S. Wasylewskiego stanowią portret Karoliny i Ewe-liny, który można odczytać z dialogu służby. Rozmawiają oni o zachciankach pa-nien, ich kiepskich zwyczajach i swawolach. Według tego opisu Ewelina była pu-szystą (dosłownie „babą zwalistą”)20 i  krzepką dziewczyną. Dowodem na to jest ból odczuwany przez kucharza, gdy uderzyła go w twarz21. Karolina zaś to typowa

„panna modna”, realizująca się w poznawaniu nowinek ze świata mody i salono-wych plotek, przyzwyczajona do spełniana przez otoczenie jej wszelkich zachcia-nek22. Lubiła opowiadać o otrzymanych listach czy o swoich nowych pomysłach.

Już pierwsze strony wskazują na jej: elokwencję, spore gadulstwo i potrzebę brylo-wania w towarzystwie.

wych genów.

14 Syn Adam Rzewuski przejął majątek w Pohrebyszczach i z pomocą trzeciej żony i teścia oczyścił majątek zadłużony przez ojca. Zob. R. Aftanazy, op. cit., t. 10, s. 314.

15 Z. Czerny, Hańska Ewelina z Rzewuskich, [w:] Polski słownik biograficzny, t. IX, Wrocław-Warszawa-Kra-ków 1960–1961, s. 286–287.

16 A.B. Cichocka, Odessa inspiracją Polaków, Odessa 2016, s. 129–130

17 A. Przelor, Karolina Sobańska – muza poetów i niebezpieczny przeciwnik polityczny, czyli kobieta w męskim świecie, [w:] Wiedźmy i anioły. Postrzeganie kobiet w dawnej i współczesnej kulturze, red. A. Stanecka, J. Dybała, Piotrków Trybunalski 2017, s. 262.

18 A. Biernacki, Hański Wacław, [w:] Polski słownik biograficzny, t. IX, Wrocław-Warszawa-Kraków 1960–1961, s. 287–288.

19 Wierzchownia (ukr. Верхівня) – miejscowość znana z pozostałości rezydencji Hańskich wybudowanej w stylu empire (klasycystycznym), otoczonej rozległym parkiem. Majątek Wacława Hańskiego oszacowano na około 25 milionów rubli. Zob. R. Aftanazy, op. cit., t. 11: województwo kijowskie, Wrocław 1997, s. 363.

20 S. Wasylewski, op. cit., s. 8.

21 Ibidem, s. 9.

22 Ibidem, s. 10.

Na ile ten literacki portret Karoliny jest zgodny z historycznym? Trzykrotnie zamężna Karolina Rozalia Tekla Sobańska urodziła się 25 grudnia 1795 r. i dożyła niemal 90 lat. Wywodziła się z dobrej polskiej rodziny magnackiej, która w Rosji postrzegana była jako arystokratyczna. Wpływ na jej wychowanie mieli Wacław i  Rozalia z  Lubomirskich Rzewuscy23, u  których w  wiedeńskim domu spędziła dzieciństwo, zdobywając niezbędną w dorosłym życiu kobiet z tzw. wyższych sfer wiedzę, sztukę konwersacji i  zasady dobrych manier. Rozalia Rzewuska prowa-dziła otwarty salon towarzyski w  Wiedniu i  tam wprowaprowa-dziła Karolinę w  tajni-ki uwodzenia i  szpiegostwa. Mimo magnactajni-kiego pochodzenia rodzina Karoliny cierpiała na brak płynności fi nansowej i stąd decyzja jej wczesnego ożenku z dużo starszym Hieronimem Sobańskim24, który spłacił długi Rzewuskich. Związek ten został zawarty w 1814 r. Karolina zyskała bezpieczeństwo fi nansowe, a Hieronim żonę z tytułem i – tym samym – podniesienie swojego statusu społecznego. Dzięki temu małżeństwu Sobańscy zaczęli być traktowani jako rodzina arystokratyczna.

Chociaż drogi małżonków rozeszły się po narodzinach ich córki Honoraty Kon-stancji jeszcze w roku 181425, a separację uzyskali w 1816 r., to z powodów biu-rokratycznych rozwód orzeczono dopiero w  1825  r. W  trakcie separacji Sobań-ska zamieszkała w Odessie, a Hieronim nadal utrzymywał żonę i jej kochanków.

W 1825 r. odbył wraz z nią i Adamem Mickiewiczem podróż po Krymie, którą oczywiście sfi nansował. Prawdopodobnie Hieronim wspierał też żonę w działal-ności szpiegowskiej.

Po spełnieniu małżeńskiego obowiązku Karolina postanowiła korzystać z życia oraz zająć się intrygami i  polityką. Młoda, dwudziestokilkuletnia kobieta dzięki swojemu urokowi i towarzyskiemu przysposobieniu była bardzo cennym nabyt-kiem dla tajnej policji carskiej. Jej głównym zadaniem było zdobywanie informacji od przemierzających tereny nadczarnomorskie Polaków (zwłaszcza tych podej-rzanych o  działalność wywrotową), które mogły mieć znaczenie dla władz car-skich. Do ich zdobywania idealnym miejscem była Odessa, miasto wielonarodowe i  wielokulturowe, ważny ośrodek handlowy o  dużym potencjale ekonomicznym i znajdujący się w fazie intensywnego rozwoju. Polacy już od lat 90. XVIII w. osie-dlali się w założonej w 1794 r. Odessie, jak też przybywali do niej w interesach, dla kuracji morskich, czy towarzysko. Stwarzało to carskiej policji sprzyjające wa-runki do inwigilowania Polaków. Narzędziem stała się właśnie Karolina Sobańska,

23 Wacław Rzewuski (1875–1831) był synem hetmana polnego koronnego Seweryna Rzewuskiego i Kon-stancji Małgorzaty z Lubomirskich, kuzynem Adama Wawrzyńca Rzewuskiego. W Wiedniu żył od dziesiątego roku życia. Został tam wywieziony przez ojca po III rozbiorze Polski. Rozalię Lubomirską poślubił w 1805 roku.

Podróżnik, poeta. Po porzuceniu żony założył znaną później stadninę koni arabskich w Sawraniu na Podolu. Zgi-nął w trakcie powstania listopadowego w bitwie z Rosjanami pod Daszowe, dowodząc wystawionym przez siebie oddziałem kozackim.

24 Był synem Kajetana Sobańskiego i  Petroneli Anny z  domu Stoleckiej, młodszym bratem Michała So-bańskiego, współzałożyciela Kompanii Czarnomorskiej, konsyliarza bracławskiego konfederacji targowickiej, prezesa Komisji Sądowo-Edukacyjnej Guberni Wołyńskiej, Podolskiej i Kijowskiej oraz Mateusza Sobańskiego, szambelana króla Stanisława Augusta, komisarza porządkowego cywilno-wojskowego powiatu bracławskiego i zwinogrodzkiego, marszałka szlachty powiatu hajsyńskiego.

25 Honorata Konstancja (1814–1837) poślubiła w 1832 roku Franciszka Ksawerego Sapiehę.

która uzyskiwała informacje interesujące Rosjan poprzez pozornie niewinne fl irty i uwodzenie swoich ofi ar.

W Odessie publiczną tajemnicą było to, że Karolina jako kobieta i agentka była równie niebezpieczna jak jej kochanek i szef generał Iwan Osipowicz de Witt. Jed-no jej słowo mogło zmienić życie nieszczęśnika. Wzbudzała strach i  fascynację wśród mieszkańców Odessy, odnoszono się do niej z szacunkiem, starając się jed-nak zachować dystans. Jedynie cześć mieszkającej w mieście arystokracji zdobyło się na ignorowanie i wykluczenie ze swych kręgów Sobańskiej, ale powodem tego nie była jej agenturalna praca, a nierozważny krok, tj. napisanie listu do żony swe-go kochanka Józefi ny z Lubomirskich de Witt, aby zswe-godziła się na rozwód, w któ-rym Karolina posłużyła się szantażem. Za sprawą Związanych z Józefi ną hrabiny Elżbiety z  Branickich Woroncowej oraz Olgi z  Potockich Naryszkina Sobańska przestała być przyjmowana w najlepszych salonach odeskich. W tym samym cza-sie od Karoliny odwrócili się rodzice i rodzeństwo, nie kryjąc swojej dezaprobaty dla jej romansu z generałem Wittem26.

Dla Karoliny nie stanowiło to zbyt wielkiego problemu i  dyskomfortu, gdyż prowadziła salon towarzyski popularny wśród młodszego pokolenia mieszkańców Odessy i podróżników. To właśnie w nim, u kochanki szefa policji, często bawiły się i spędzały wolny czas osoby podejrzane o wywrotową działalność, co ułatwia-ło ich inwigilację. Sama Karolina w imię wyższych celów oraz na polecenie Witta kontynuowała działalność wywiadowczą inwigilacje w  sypialni, nie mając więk-szych oporów, jeśli chodziło o zdobycie informacji dla carskiej policji. Wśród osób inwigilowanych przez Karolinę znaleźli się m.in.: Adam Mickiewicz czy Aleksan-der Puszkin.

Swoją współpracę z carską policją Sobańska kontynuowała po przenosinach do Warszawy w latach 30. XIX w. W tym czasie car Mikołaj I wymusił na gen. Iwanie Wicie zakończenie współpracy z Karoliną, równocześnie pozbawiając ją wielolet-niego kochanka. Prawdopodobnie przyczynami takiego zachowania były: ogólna niechęć wobec Polaków oraz nieufność wobec szpiegów. Oszukana Sobańska po-stanowiła w zaistniałej sytuacji ratować się sama. I w roku 1837 wyszła ponownie za mąż za Serba Stefana Cerkowica27, ofi cera armii rosyjskiej i byłego współpra-cownika gen. Iwana Witta. Cerkowic jako człowiek mocno wierzący wymagał tego samego od swojej żony. W liście pożegnalnym do Witta Karolina zaznaczyła, że to właśnie dzięki tym zasadom odnalazła spokój i szczęście u boku drugiego męża.

Przez lata małżeństwa ze Stefanem Karolina wiodła żywot przykładnej żony, po-święcając się mężowi i modlitwie. Po jego śmierci w 1846 r. postanowiła odpocząć od mężczyzn i udać się podróż mistyczną po Włoszech. Następnie wyjechała do Paryża, twierdząc że potrzebuje odpoczynku od gierek politycznych i szpiegowa-nia. Spadek po mężu pozwolił jej na podróżowanie po Europie i dostatnie życie w Paryżu.

26 Karolina Sobańska niemal od początku związku z generałem Wittem dążyła do ślubu i nigdy tego nie ukrywała. Później przenosząc się z nim do Warszawy podała do informacji publicznej, że jest jego żoną. Był to prawdopodobnie tylko zabieg mający ułatwić Karolinie inwigilację spiskowców.

27 W dokumentach można odnaleźć jeszcze inne formy zapisu nazwiska: Stéphane Chircowicz, Stefan Czyr-kowicz, Stefan Curkovic.

Bohaterka zacieśniła wtedy kontakty ze  swoją siostrą Eweliną, która była już wtedy żoną Honoré de Balzaca. Po śmierci pisarza pomogła siostrze spłacić jego długi. W 1851 r. Karolina ku ogólnemu zaskoczeniu po raz trzeci wyszła za mąż, za francuskiego poetę, artystę i tłumacza dzieł Szekspira na język francuski, Julesa Lacroix. Razem prowadzili salon literacki przy rue St. Honoré, Karolina była nie tylko muzą męża (część sonetów z tomu „L’annèe infame 1870–1871” Lacroix za-dedykował żonie), ale też pomagała mu w pracy twórczej, a gdy stracił wzrok, stała się jego skrybą i przewodnikiem.

Przy tak barwnym życiorysie Karolina Sobańska jest wdzięcznym bohaterem literackim, co dostrzegł nie tylko S. Wasylewski28. W utworach literackich, jak też w  artykułach o  charakterze popularno-naukowym, umieszczana jest ona wśród kobiet bez serca, sumienia czy godności. Bardzo często odwołuje się w  nich do fragmentu napisanego przez nią listu adresowanego do generała Aleksandra von Beckendorff a, który rysuje ją jako zdrajczynię narodu polskiego.

„Niech Pan raczy rzucić okiem w przeszłość, to wystarcza, aby mnie usprawie-dliwić. Śmiem twierdzić, że żadna kobieta nie była w stanie dać więcej dowodów oddania, okazać więcej gorliwości i  zapobiegliwości w  służbie swojego monar-chy, aniżeli ja z narażeniem własnym, bo nie może pan nie wiedzieć, Generale, że list adresowany do Pana z Odessy, przechwycony przez powstańców podolskich, wzniecił w sercach wszystkich, świadomych tego wypadku, uczucia zemsty i nie-nawiści do mnie. […] Więzy łączące mnie od kilkunastu lat z człowiekiem, któ-rego najdroższe interesy koncentrują się wokół interesów jego monarchy, głębo-ka pogarda, jaką żywię dla kraju, do którego mam nieszczęście należeć, wszystko wreszcie, śmiałam przypuszczać, powinno było wynieść mnie ponad podejrzenia, których padłam ofi arą”29.

List ten skazał Karolinę na potępienie wśród Polaków. Nie zwracano przy tym uwagi na fakt, że została wychowana z dala od Polski: nauki pobierała w Wiedniu, a polskie miała tylko nazwisko. To zresztą jej jeszcze bardziej szkodziło, gdyż wy-wodziła się z rodu, który posiadał już złą reputację i po prostu idealnie wpasowa-ła się w schemat kolejnego Rzewuskiego na służbie caratu. Jednak Karolina bywpasowa-ła również córką, siostrą, przyjaciółką, dobrym towarzyszem rozmowy, a dowodem na to są listy, pamiętniki czy notatki sporządzone przez osoby, które zetknęły się z Karoliną i jej najbliższym otoczeniem.

Romans i wieloletnia przyjaźń Karoliny i Adama Mickiewicza była źle odbiera-na przez syodbiera-na poety, Władysława. Po śmierci ojca zniszczył zachowaną korespon-dencję i  pozostawił domysły o  wpływie kobiety na twórczość wieszcza z  okresu pobytu w Odessie i podróży na Krym30. W zamian odnajdujemy dwustronicową

28 B. Walęciuk-Dejneka, Karolina Sobańska – szpieg-bohaterka w  historii i  literaturze, [w:] Proza kobiet.

Interpretacje. Seria: Znane – nieznane – zapomniane, red. B. Walęciuk-Dejneka, Siedlce 2015; S. Duda, Karo-lina Rzewuska-Sobańska: moskiewska kochanica. Wielcy zdrajcy cz. 7, [w:] http://wyborcza.pl/alehistoria

Interpretacje. Seria: Znane – nieznane – zapomniane, red. B. Walęciuk-Dejneka, Siedlce 2015; S. Duda, Karo-lina Rzewuska-Sobańska: moskiewska kochanica. Wielcy zdrajcy cz. 7, [w:] http://wyborcza.pl/alehistoria