• Nie Znaleziono Wyników

Granice wolności słowa w Internecie w wybranych systemach prawnych

3. Orzecznictwo ETPCz

Na straży poprawnego stosowania i  interpretacji Konwencji stoi Europejski Trybunał Praw Człowieka. Ocenia on także zasadność i proporcjonalność ingeren‑

cji organów władzy państwowej w wolność wypowiedzi. Ograniczenie swobody wypowiedzi może zostać zaakceptowane przez Trybunał jedynie wówczas, gdy spełnia ono trzy warunki: ingerencja ta jest przewidziana przez prawo krajowe

7 W Rzeczypospolitej Polskiej kwestia wolności słowa została uregulowana m.in. w konsty‑

tucji, Kodeksie cywilnym, Kodeksie karnym, Prawie autorskim czy Prawie prasowym.

111

Granice wolności słowa w Internecie w wybranych systemach prawnych

(legalność formalna), służy ona ochronie wartości, o których mowa w artykule 10 ust. 2 Konwencji (legalność materialna), a  działanie władz publicznych jest konieczne w społeczeństwie demokratycznym (konieczność).

To właśnie orzecznictwo ETPCz nakreśla ramy ograniczeń swobody wy‑

powiedzi, wskazując przy tym, że zapewnienie jednostkom możliwie najszer‑

szego zakresu wolności słowa ma niebagatelne znaczenie w  zagwarantowaniu swobodnej dyskusji o  sprawach publicznie ważnych. Podkreślana jest również wolność otrzymywania i przekazywania informacji oraz związana z tym przede wszystkim konieczność zapewnienia gwarancji wolności prasy i  mediów, jako głównego nośnika informacji, pełniącego także rolę obrońcy interesu publicz‑

nego (tzw. public watchdog)8.

Teza ta znajduje swoje potwierdzenie w orzeczeniu Lingens przeciwko Au‑

strii9. Skarżący — dziennikarz austriacki — został skazany przez sądy krajowe za przestępstwo zniesławienia, które polegało na skrytykowaniu działalności i  wypowiedzi jednego z  polityków. W  swoim orzeczeniu Trybunał stanął na stanowisku, że wyrok skazujący Lingesa za zniesławienie narusza jego prawo do swobody wypowiedzi. Ponadto, w orzeczeniu tym ETPCz stwierdził, że polityk świadomie „wystawia się na dokładną analizę swojego postępowania zarówno przez społeczeństwo, jak i  przez dziennikarzy. W  konsekwencji musi okazać większy stopień tolerancji na kierowaną pod jego adresem krytykę10. Podob‑

nie ETPCz orzekł w  sprawie Izabeli Lewandowskiej ‑Malec — radnej gminy Świątniki Górne, która to napisała list do Polskiej Agencji Prasowej, zawierając w  nim m.in. swój pogląd dotyczący domniemania pozaprawnego nacisku burmistrza gminy Świątniki Górne na organ prokuratorski. Trybunał uznał, że skazanie radnej przez krajowy sąd za zniesławienie naruszyło jej wolność słowa, gwarantowaną przez art. 10 EKPCz oraz, że wymierzona jej kara nie była proporcjonalna11.

Warto również zwrócić uwagę na sprawę Oberschlik przeciwko Austrii12. Oberschlik, dziennikarz, w  swoim artykule użył słowa „idiota” w  stosunku do lidera Austriackiej Partii Wolności — Jörga Haidera. Trybunał uznał, że

„autor przedstawił obiektywnie i zrozumiale wyjaśnienia związane z prowoka‑

cyjnym wystąpieniem Haidera. Było więc to częścią politycznej dyskusji przez

8 B. Gronkowska, T. Jasudowicz, M. Balczerak, M. Lubiszewski, R. Mizerski: Prawa człowieka…, s. 336.

9 Wyrok ETPCz z 8 VII 1986, skarga nr 9815/82, http://www.freepress.org.pl/BAP/etpcz45.

htm [dostęp: 16.02.2013].

10 J. Hołda, Z. Hołda, D. Ostrowska, J.A. Rybczyńska: Prawa człowieka. Zarys wykładu.

Warszawa 2008, s. 123.

11 Więcej na ten temat: http://www.hfhr.pl/etpcz ‑skazanie ‑za ‑znieslawienie ‑narusza‑wol nosc ‑slowa/ [dostęp 16.02.2013].

12 Wyrok ETPC z 1 VII 1997, skarga nr 20834/92, http://www.freepress.org.pl/BAP/etpcz17.

htm [dostęp: 16.02.2013].

112 JOANNA PRZYJEMSKA

niego wywołanej. Należało je uznać za opinię, której prawdziwości nie da się udowodnić”13. Jak zaznacza Marek Antoni Nowicki,

duże znaczenie miała w tej sprawie okoliczność, że słowo »idiota« zostało użyte jako część artykułu prasowego, a nie np. w zwykłej słownej utarczce między osobami prywatnymi14.

Z kolei słynna sprawa polskiego dziennikarza Józefa Michała Janowskiego, który nazwał strażników miejskich „głupkami” i „ćwokami” podczas wykony‑

wania przez nich czynności służbowych, w obecności przechodniów, zakończyła się porażką dla skarżącego. W  orzeczeniu Trybunału można przeczytać, że wypowiedzi te nie były częścią otwartej dyskusji o  sprawach publicznie waż‑

nych, ani nie były związane z  wolnością prasy, ponieważ skarżący — chociaż był z zawodu dziennikarzem — wyraźnie działał wtedy jako osoba prywatna15.

Jeżeli zaś chodzi o krytykowanie rządu, Trybunał podkreśla, iż celowo gra‑

nice dopuszczalnej krytyki Rady Ministrów są szersze16. W państwach demokra‑

tycznych działania, a także zaniedbania władz (a w szczególności rządu) muszą podlegać szczegółowej kontroli nie tylko sądów i ciał ustawodawczych, ale także prasy i opinii publicznej17. Jak zaznacza M.A. Nowicki,

ze względu na dominującą pozycję, rząd musi być powściągliwy w posługiwa‑

niu się sankcjami karnymi, zwłaszcza gdy możliwe są inne sposoby reakcji na bezpodstawne ataki lub krytykę, w tym przez opozycję i media18.

Podobnie sytuacja wygląda, jeżeli chodzi o  ostre publikacje w  Internecie na temat osób publicznych. Znamiennym tego przykładem jest sprawa twórcy słynnego już bloga AntyKomor.pl, który zamieszczał satyryczne zdjęcia i  gry przedstawiające obecnego prezydenta Rzeczypospolitej — Bronisława Komo‑

rowskiego. Ostatecznie Sąd Apelacyjny w  Łodzi umorzył sprawę znieważenia prezydenta.

O zniesławienie został również oskarżony inny bloger, Łukasz Kasprowicz, który pisał, że burmistrz Zofia Springer

zmusza mosińskich urzędników do bezprawia, pod groźbą konsekwencji19.

13 Tamże.

14 M. Nowicki: Wokół Konwencji Europejskiej. Krótki komentarz do Europejskiej Konwencji praw człowieka. Wydanie III. Warszawa 2006, s. 254.

15 Tamże, s. 254.

16 Tamże, s. 255.

17 Tamże, s. 255.

18 Tamże, s. 255.

19 http://www.hfhr.pl/koniec ‑procesu ‑blogera ‑z ‑mosiny/ [dostęp:16.02.2013].

113

Granice wolności słowa w Internecie w wybranych systemach prawnych

Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał w tym przypadku wyrok uniewinniający.

Sąd uznał bowiem, że publikacja ta, choć wypełnia znamiona czynu zabronio‑

nego, nie stanowi przestępstwa ze względu na znikomy stopień szkodliwości społecznej. Co więcej, znikomą szkodliwość społeczną S.O. miał wiązać z tym, że Łukasz Kasprowicz publikował w Internecie, który

rządzi się własnymi prawidłami językowymi, podlegającymi mniejszym rygo‑

rom niż np. język wypowiedzi prasowej20.

Sprawa trafiła przed Sąd Najwyższy, który zwrócił uwagę, iż działanie w In‑

ternecie nie może być jedyną podstawą do umorzenia postępowania. Sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia, w  którym to Sąd Okręgowy po raz kolejny umorzył postępowanie ze względu na znikomą szkodliwość spo‑

łeczną czynu.

Za Dorotą Ostrowską przyjąć należy, że problematyka wolności wypowiedzi w sferze publicznej, dotycząca krytyki w stosunku do osób publicznych, w tym polityków, jest szersza niż wobec osób prywatnych21. Publiczna krytyka jest istotnym warunkiem skutecznej demokracji i pluralizmu politycznego. Kontrolę działania władz publicznych zapewnia nie tylko polityczna opozycja, ale także opinia publiczna, często formowana właśnie przez prasę, czy — w  obecnej dobie — także przez publikacje Internetowe. Tak więc należy przyjąć, że sprawo‑

wanie publicznej kontroli jest nie tylko prawem prasy, ale i obowiązkiem22.