• Nie Znaleziono Wyników

Oszacowania i dane dotyczące zasobu i przepływów .1 Zasób

Imigracja nielegalna 1 w Polsce zarys problematyki i szacunki 2

2. Nieuregulowana imigracja liczenie ‘niepoliczalnych’

2.1 Oszacowania i dane dotyczące zasobu i przepływów .1 Zasób

Najnowsze oszacowania liczby legalnych imigrantów w Polsce zosta-ły przedstawione przez Główny Urząd Statystyczny (Podstawowe 2008).

Według GUS-u, liczba imigrantów tymczasowo (co najmniej trzy mie-siące) przebywających w Polsce na koniec grudnia 2006 roku wynosiła w przybliżeniu 200 000, w tym dominującą grupę stanowili Ukraińcy.

Według tego samego źródła około 60 000 z tych imigrantów przebywało w Polsce ponad 12 miesięcy.4

Urzędnicy, którzy są odpowiedzialni za kwestię migracji są raczej niechętni dyskusjom na temat przybliżonych szacunków. Jest to temat, który może być wykorzystany na arenie międzynarodowej. Jednakże na początku roku 2005 jeden z dziennikarzy zacytował szacunki

poda-4 Podane liczby zostały ustalone na podstawie danych Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzo-ziemców (w oparciu o rejestr kart pobytu oraz zezwoleń na pobyt na czas oznaczony), polskich konsulatów (wydane wizy) oraz władz regionalnych (wysłane do GUS formularze dotyczące liczby meldowanych obcokrajowców) oraz doświadczenia zespołu sporządzającego szacunek.

ne przez Urząd do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców (przemianowany w lipcu 2007 roku na Urząd do Spraw Cudzoziemców). Według tego artykułu, około 450 000 cudzoziemców nielegalnie pracowało w Polsce w 2004 roku, z czego 250 000 było obywatelami Ukrainy, 150 000 – Ro-sji lub Białorusi, 40 000 – Wietnamu, a 8 000 – Armenii (Bielecki 2005).

Liczby te nie mogły być jednak zweryfi kowane przez Departament Po-lityki Migracyjnej, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ani też Urząd do Spraw Cudzoziemców, a nam nie udało się znaleźć żadnych podstaw dla tych danych. Poza tymi szacunkami oraz wstęp-nymi szacunkami GUS, nie ma żadnych danych dotyczących liczby nie-uregulowanych migrantów w Polsce. Można jednak znaleźć różne osza-cowania, przykładowo w raporcie zapotrzebowania na zagraniczną siłę roboczą w Polsce autorzy oszacowali, że w 2004 roku 50 000-300 000 imigrantów pracowało nielegalnie w Polsce (Korczyńska i Duszczyk 2005: 10). Metodologia tego szacowania nie została jednak również wyjaśniona.

Biorąc pod uwagę rozkład liczby imigrantów o nieuregulowanym statusie ze względu na płeć, to informacja dotycząca tej kwestii wśród nieuregulowanych imigrantów pochodzi z kilku studiów przeprowadzo-nych na małą skalę. W wywiadzie przeprowadzonym w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji (Departament Polityki Migracyj-nej), pytania dotyczące kompozycji demografi cznej nieuregulowanych imigrantów musiały pozostać bez odpowiedzi, ponieważ Główny Urząd Statystyczny nie posiada szacunków dotyczących całkowitej ich liczby, a tym bardziej według podziału ze względu na płeć. Istnieją tylko domy-sły, a czynniki ofi cjalne nie są skłonne rozmawiać o domysłach5. Tak na prawdę w Polsce istnieje znikoma liczba szacunkowych statystyk dotyczących jakichkolwiek cech demografi cznych populacji imigrantów nieuregulowanych.

Odnosząc się do podziału ze względu na wiek, większość obcokra-jowców legalnie przebywających w Polsce należy do aktywnej ekono-micznie grupy wiekowej: przykładowo we wrześniu 2004 roku 75%

z nich było w wieku w przedziale od 20 do 55 lat (Górny i in. 2007).

Nie ma jednakże szacunków dotyczących struktury wiekowej nieure-gulowanych imigrantów. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę cykliczny charakter migracji za pracą do Polski, można założyć, że populacja mi-grantów o nieuregulowanym statusie, to osoby prawie wyłącznie w wie-ku produkcyjnym.

5 Na podstawie rozmowy przeprowadzonej 11 stycznia 2008 roku, Wydział Polityki Migracyjnej.

Jeśli chodzi o skład narodowy, można założyć, że obywatele Ukrainy to dominująca grupa wśród imigrantów nieuregulowanych. To stwier-dzenie jest wspierane przez ofi cjalne dane i nieofi cjalne szacunki, a tak-że przez niektóre wyniki badań i informacje medialne.

Dostępne są tylko niepotwierdzone łącznie szacunki całkowitej licz-by nieuregulowanych migrantów w Polsce pod względem ich narodo-wości. Zgodnie z tymi szacunkami nieuregulowani imigranci dzielą się na następujące grupy narodowe:

• 250 000 obywateli Ukrainy

• 150 000 obywateli Białorusi i Rosji

• 40 000 obywateli Wietnamu

• 8 000 obywateli Armenii (Bielecki 2005)

Poniższe rozważania rozpoczynamy od największej grupy imigran-tów – Ukraińców. Grupa ta charakteryzuje się cykliczną mobilnością, są zatem krótkoterminowymi lub tymczasowymi imigrantami. Prze-bywają w Polsce legalnie, ale pracują w szarej strefi e z pogwałceniem prawa. Większość z nich wjechała na teren Polski na podstawie wizy turystycznej lub zaproszenia i przestrzega ich ograniczeń czasowych.

Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych szacuje, że około 300 000 ukraińskich obywateli pracuje w Polsce (Jaroszewicz i Szerep-ka 2007: 90). W porównaniu z liczbą Ukraińców ofi cjalnie pracujących w Polsce na podstawie pozwolenia na pracę w latach 2000 – 2007 (rok 2000 – 3 414; 2001 – 3 158; 2002 – 3 160; 2003 – 2 750; 2004 – 3 133;

2005 – 2 697; 2006 – 3 275; 2007 – 4 750) wyraźnie widać, że ogrom-na większość podejmuje pracę w szarej strefi e. Trzy rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej (wydane w latach 2006-2008) były próbami uregulowania obecności nieuregulowanych imigrantów na polskim rynku pracy oraz odpowiedzią na ogromne zapotrzebowa-nie na siłę roboczą w Polsce, spowodowane odpływem młodych Pola-ków do krajów EU15.6 Dane z MPiPS wskazują, że rozporządzenia te zostały przez wielu zagranicznych pracowników wykorzystane, ale ich

6 Na podstawie rozporządzenia z 30 października 2006, obcokrajowcy pochodzący z sąsiednich krajów pracujący w rolnictwie nie potrzebowali pozwolenia na pracę, gdy pracowali do trzech miesięcy (w trakcie sześciu miesięcy), a okres ich okres zatrudnienia w trakcie 12 miesięcy nie przekraczał sześciu miesięcy. Na podstawie rozporządzenia z 27 czerwca 2007 roku, na wszystkie sektory gospodarki rozszerzony został zakres, w którym nie było wymagane zezwo-lenie na pracę. Na podstawie kolejnego rozporządzenia, podpisanego 29 stycznia 2008 roku, wchodzącego w życie 1 lutego 2008 roku, wydłużony został czas nieprzerwanej pracy niewy-magającej wcześniejszego pozwolenia do sześciu miesięcy w trakcie 12 miesięcy.

liczba jest nadal dużo niższa, niż szacowana przez ukraińskie Minister-stwo. Od 20 czerwca do 31 grudnia 2007 roku zarejestrowano około 21 000 deklaracji pracodawców o zamiarze powierzenia pracy cudzo-ziemcowi, w roku 2008 około156 000 (z czego 143 000 dotyczyło oby-wateli Ukrainy). W 2009 roku pomimo kryzysu zarejestrowano blisko 190 000 takich oświadczeń (z czego 96% dotyczyło obywateli Ukrainy) (dane MPiPS). Jednakże liczba obcokrajowców, którzy faktycznie zwró-cili się do pracodawców, nie była monitorowana. Podobnie nie były zbie-rane dane o tych, co porzucili swoje miejsce pracy w celu zatrudnienia się w innym miejscu Polski albo nie zatrzymali się w ogóle w Polsce, bo mając już wizę do kraju w strefi e Schengen zdecydowali się jechać dalej na zachód.

Ukraińcy biorący udział w migracji cyrkulacyjnej znaczniej mniej zwracają na siebie uwagę niż imigranci z innych grup np.: Wietnam-czycy, ponieważ nie różnią się wyglądem od Polaków. Przeprowadzone badania dotyczące zapotrzebowania na pomoce domowe (Golinowska 2004: 184-188) wskazują, że rynek pracy dzieli się ze względu na płeć i pochodzenie etniczne. Imigrantki pochodzące głównie z Ukrainy (ale także z Białorusi oraz Federacji Rosyjskiej) znajdują zatrudnienie w sektorze usług domowych, zwykle w ramach szarej strefy.

Najwięcej badań przeprowadzonych w Polsce dotyczyło obywateli Ukrainy, ponieważ są oni najliczniejszą kategorią migrantów. Należy jednak zaznaczyć, że także inni Wschodni Słowianie mają swoje miejsce na polskim rynku pracy, a szczególnie w szarej strefi e. Jest ich mniej i niestety ich sytuacja nie jest tak dobrze przebadana, jak sytuacja Ukraińców. Z tego powodu nie jesteśmy w stanie przedstawić żadnych wiarygodnych danych ani szacunków dotyczących nieuregulowanych migrantów z Białorusi czy Federacji Rosyjskiej. Nieofi cjalne szacunki cytowane powyżej sugerują, że liczba Rosjan oraz Białorusinów o nie-uregulowanym statusie może w Polsce sięgać 150 000.

W tym miejscu warto wyjaśnić, że imigranci z Federacji Rosyj-skiej i Białorusi pracujący w szarej strefi e wybierają te same sektory, co Ukraińcy. Potocznie wszystkie trzy narodowości określane są mia-nem Ruscy.

Druga istotna grupa imigrantów o nieuregulowanym statusie to Wietnamczycy. Reprezentują oni grupę narodową, która była obiek-tem pogłębionych analiz, co pozwoliło na ustalenie dość wiarygodnych szacunków. Są oni ekonomicznymi imigrantami, którzy są łatwo za-uważalni w homogenicznym polskim społeczeństwie. Jako jedyni stwo-rzyli pewien rodzaj etnicznej enklawy. Ich przybycie do Polski w latach

1990. było związane z istnieniem sieci powiązań pomiędzy Polakami a Wietnamczykami, zainicjowanej już w latach 1970. i 1980. Po zdo-byciu dyplomu, część wietnamskich studentów decydowała się założyć małe przedsiębiorstwa w Polsce – szybko przyłączali się do nich inni.

Stopniowo, liczba Wietnamczyków przybywających do Polski rosła.

Wietnamczyków w Polsce można opisać jako grupę o wysokim po-ziomie kooperacji i samoorganizacji etnicznej. Większość konfl iktów jest rozwiązywana wewnątrz tej społeczności. Mają tendencję do miesz-kania w wietnamskim sąsiedztwie, mają swoje kluby, zawody sporto-we, korporacje taksówkowe i nawet własne konkursy piękności (Halik, Nowicka 2002)

Nieuregulowani imigranci o wietnamskim pochodzeniu znajdują zatrudnienie wśród własnej społeczności etnicznej. Ich obecność jest zatem widoczna w tych sektorach gospodarki, w których wietnamskie przedsiębiorstwa działają ofi cjalnie: w gastronomii i handlu. Dane do-tyczące pozwoleń na pracę udzielanych wietnamskim obywatelom, a także przeprowadzane przez Główny Urząd Statystyczny badania dotyczące jednostek ekonomicznych z obcym kapitałem, potwierdzają znaczenie tych dwóch sektorów. Istnieje także Katolickie Duszpaster-stwo Wietnamczyków. Wietnamskie i polskie źródła podają znacząco różne liczby dotyczące wielkości tej diaspory w Polsce – odpowiednio 25 000 i 60 000 (Społeczność 2007).

Departament Polityki Migracyjnej w Ministerstwie Spraw Wewnętrz-nych i Administracji był pierwszą instytucją, która policzyła imigrantów wietnamskiego pochodzenia, legalnie przebywających w Polsce. Według tych obliczeń na dzień 31 grudnia 2006 roku 6 671 Wietnamczyków posiadało kartę pobytu. Departament policzył też liczbę mieszkających w Polsce Wietnamczyków, będących członkami rodzin obywateli UE oraz osób pozostających w zakładach karnych i miejscach zatrzymania.

Ponadto uwzględniono liczbę imigrantów wietnamskiego pochodzenia, którzy otrzymali polskie obywatelstwo z rąk Prezydenta RP w latach 1992-2006, a także tych, którzy złożyli podania o polskie obywatelstwo na ręce odpowiedniego wojewody w związku z zawarciem związku mał-żeńskiego z polskim obywatelem. Uwzględniono także dzieci miesza-nych polsko-wietnamskich oraz wietnamskich par. Uzyskana w ten spo-sób szacunkowa liczba osiągnęła 12 000. Dodatkowo liczbę imigrantów, którzy przybyli do Polski przed 1992 rokiem, oszacowano na około 1 000 (wyłączając tych, którzy 31 grudnia 2006 roku uzyskali karty pobytu).

Tym samym całkowita liczba legalnie zamieszkałych w Polsce osób o wiet-namskim pochodzeniu została oszacowana na około 13 000.

Zgodnie z szacunkami Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Hanoi, około 5 000 wietnamskich obywateli przebywa w Polsce nie-legalnie. Polskie media szacują tę liczbę na 40 000 (Imigranci 2005) lub 30 000 (Francuska 2005). Jednakże, jak widać, te szacunki nie są zbyt dokładne. Stanowić mogą raczej pewnego rodzaju medialny „news” niż rzetelną próbę odpowiedzi na pytanie o stan liczebny wietnamskiej grupy etnicznej. Teresa Halik (wietnamistka) twierdzi, że tylko 20 procent wiet-namskich obywateli przebywających w Polsce nie ma żadnych legalnych podstaw do pobytu. Jednakże Ton Van Anh (opozycyjna dziennikarka mieszkająca w Polsce) uważa, że ten odsetek jest znacznie wyższy (Wiet-namczycy 2007). Według przywódców wietnamskich stowarzyszeń oraz polskich badaczy (Halik i Nowicka 2002) całkowita wielkość wietnam-skiej populacji w Polsce waha się pomiędzy 25 000 a 35 000. Dlatego też polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji twierdzi, że – biorąc pod uwagę liczbę legalnych rezydentów w stosunku do wyżej wspomnianych szacunków – możliwe jest, że na każdych dwóch Wiet-namczyków żyjących w Polsce, jeden z nich przebywa nielegalnie.

Druga stosunkowo liczna grupa narodowa, która przybyła do Pol-ski spoza Europy, to obywatele Armenii. Oszacowania liczebności tej społeczności skupiającej zarówno legalnych i nielegalnych imigrantów podjął się Departament Polityki Migracyjnej w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zadanie to należało do bardzo trudnych ze względu na fakt, iż wielu Ormian nie posiada udokumentowanego pobytu w Polsce, a statystyki, w połączeniu ze zmianami przepisów re-gulujących zasady pobytu cudzoziemców, nie są zadawalające.

Stosując podobną metodologię, jak w przypadku osób wietnam-skiego pochodzenia, obliczono, że w Polsce na dzień 31 grudnia 2008 roku przebywało około 4 000 imigrantów ormiańskiego pochodzenia posiadających zalegalizowany pobyt (cudzoziemców oraz obywateli pol-skich i ich dzieci), którzy przybyli do Polski po II wojnie światowej (Spo-łeczność 2009:46). Biorąc pod uwagę ocenę Komendy Głównej Policji społeczność ormiańska w Polsce liczy 30 000-40 000. Tę górną gra-nicę potwierdza także Członek Zarządu Fundacji Ormiańskiej KZKO.

Rozbieżność szacunków najlepiej ilustruje informacja prasowa o tym, że w 2004 roku w Polsce miało pracować nielegalnie 8 000 obywateli Armenii (Bielecki 2005). Badacze badający zarówno starą ormiańską diasporę, jak i współczesną imigrację (tak uregulowaną jak i nieuregu-lowaną) do Polski (np. Marciniak 2000), zauważyli, że nowi przybysze z Armenii pomogli ożywić starą ormiańską diasporę, która była obecna w Polsce od wieków.

Przyjmując, że liczba imigrantów ormiańskiego pochodzenia po-siadających zalegalizowany pobyt wynosi 4 000 i biorąc pod uwagę szacunki dotyczące wielkości całej diaspory, można wysnuć wniosek, że około 80% przedstawicieli tej społeczności przebywa w Polsce bez stosownego zezwolenia (Społeczność 2009:48). Nowo przybyli Ormia-nie osiedlają się w obszarach znajdujących się blisko lokalnych cen-trów handlowych oraz placów targowych. Zajmują się handlem oraz gastronomią. W publicznym odbiorze, w dużej mierze kształtowanym przez informacje z masmediów, zajmowali się oni także działalnością przestępczą, sprzedając fałszywe lub przemycone produkty (Marciniak 2000). Począwszy od połowy lat 1990. społeczność ormiańska w Polsce stopniowo się zmniejsza (Społeczność 2009).

2.1.2 Zatrudnienie

Poniżej przedyskutujemy, w których sektorach gospodarki pracują osoby o nieuregulowanym statusie. Ankieta przeprowadzona w 2003 roku przez ukraiński Narodowy Instytut Bezpieczeństwa Międzynarodo-wego dostarcza informacje o sektorach, w których ukraińscy emigranci są nielegalnie zatrudniani w Europie. 38,4% pracuje na budowach, 15,1% w handlu, a 14% w prywatnych gospodarstwach domowych (Ja-roszewicz i Szerepka 2007). Zakładając, że proporcje te dotyczą także Polski, to z 250 000 Ukraińców pracujących w Polsce w szarej strefi e, około 96 000 pracuje na budowach, ponad 37 000 w handlu, a 35 000 w prywatnych gospodarstwach domowych. Około 81 000 pracuje w in-nych branżach (np. w rolnictwie oraz w przemyśle).

Dane dotyczące wykrytych przypadków nielegalnego zatrudnie-nia cudzoziemców mogą dawać pewien ograniczony wgląd w sektory, w których ono występuje oraz geografi ę nielegalnego zatrudnienia, ale nie oddają jednak skali nielegalnego zatrudnienia. Wydaje się, że dane te wskazują raczej na priorytety cierpiących na niedobory kadrowe in-stytucji oraz skuteczność funkcjonariuszy w pewnych jednostkach ad-ministracyjnych. W latach 1995-2007 wykryto tylko 16 329 przypad-ków nielegalnego zatrudnienia obcokrajowców.7 Od lipca 2007 roku do października 2010 roku ujawniono 1 150 takich przypadków (Wy-niki 2009).

W 2006 roku większość wykrytych przypadków dotyczyła han-dlu (w tym także hurtowego) – 1 399 z wszystkich 1 718 przypad-ków. Wśród wykrytych przypadków najliczniejsze dotyczyły obywateli

7 Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, Departament Rynku Pracy

Ukrainy (691), Białorusi (509), Bułgarii (115) oraz Armenii (84). Prawie 80%

przypadków wykryto we wschodnich województwach (lubelskim – 45%, podlaskim – 18%) oraz mazowieckim – 16%. Koncentracja ta może odzwierciedlać preferencje miejsc podejmowania zatrudnie-nia. Wschodnie województwa znajdują się blisko wschodniej gra-nicy Polski, a województwo mazowieckie obejmuje Warszawę, która stwarza wiele możliwości podjęcia zatrudnienia w szarej strefi e. Wo-jewództwo mazowieckie w kolejnych latach, także znajduje się w czo-łówce województw, w których wykrywane są przypadki nielegalnego zatrudnienia cudzoziemców. W roku 2007 około 1/3 (34%) przypad-ków nielegalnego zatrudnienia cudzoziemców stwierdzono w tym wo-jewództwie, rok później 18%, ale w 2007 roku kolejne były już wiel-kopolskie (15%), dolnośląskie i małopolskie (po 11%), a w 2008 roku małopolskie (16%), wielkopolskie (12%), pomorskie i śląskie (po 10%).

Natomiast w okresie styczeń–październik 2009 roku największą liczbę cudzoziemców, którzy nielegalnie wykonywali pracę, wykryły kontrole przeprowadzone w województwach: dolnośląskim (14% stwierdzonych przypadków), mazowieckim, które znalazło się na drugim miejscu (12%), łódzkim (9%) oraz pomorskim (9%) (Sprawozdanie GIP 2007, 2008). Na podstawie danych Głównej Inspekcji Pracy można przyjąć, że zjawisko nielegalnego zatrudnienia od 2007 roku koncentruje się w najbardziej zurbanizowanych regionach kraju (a nie tak jak to mia-ło miejsce wcześniej w rolniczych, pomia-łożonych przy granicy wschod-niej) głównie w dużych aglomeracjach miejskich, a nie w mniejszych ośrodkach, jak miało to miejsce wcześniej. Zmieniła się też kolejność branży, w których dominowało nielegalne zatrudnienie – w 2007 roku były to odpowiednio: budownictwo (24%), przetwórstwo przemysłowe (21%), rolnictwo i łowiectwo (19%), hotele i restauracje (7%); w 2008:

przetwórstwo przemysłowe (31%), handel i naprawy (24%), hotele i re-stauracje (16%), budownictwo (7%); a 2009: przetwórstwo przemy-słowe (27% cudzoziemców) i budownictwo (16%), handel znalazł się dopiero na trzeciej pozycji (12%), a po 11% przypadków nielegalnego zatrudnienia cudzoziemców wykryto w hotelach i restauracjach oraz rolnictwie i łowiectwie (Wyniki 2009).

Stale dominującą kategorią narodową wśród wykrytych przypadków nielegalnego zatrudnienia są obywatele pochodzący z państw powsta-łych po rozpadzie ZSRR, a w szczególności Ukrainy, Mołdowy, Biało-rusi i Rosji. Drugą pod względem liczebności są obywatele krajów da-lekowschodnich, głownie Wietnamu, Chin, Republiki Korei, Tajwanu.

Niezmienne jest też to, że największa liczba przypadków wykrywana

jest u najmniejszych pracodawców i przedsiębiorców zatrudniających do 9 pracowników (Sprawozdanie GIP 2007, 2008).

Należy w tym miejscu zaznaczyć, że prywatne gospodarstwa domo-we jak i gospodarstwa rolników indywidualnych są praktycznie poza kontrolą, pomimo tego, że wielu cudzoziemskich pracowników szarej strefy właśnie w nich jest zatrudnianych. Innym czynnikiem wpływa-jącym na nieskuteczność kontroli jest to, że odpowiedzialność za ich przeprowadzenie przez kilka ostatnich lat była przenoszona do kolej-nych instytucji. W ramach próby poprawienia sprawności tych służb, od 1 lipca 2007 roku do tych zadań wyznaczona została Państwowa Inspekcja Pracy.

Ani w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji ani w Mi-nisterstwie Pracy i Polityki Społecznej nie uzyskałyśmy żadnych osza-cowań dotyczących liczby imigrantów pracujących w Polsce w szarej strefi e. Nie ma narzędzi do takiego szacowania, a zadanie to nie leży w kompetencji Ministerstw.

Odnośnie osób dawniej ubiegających się o azyl oraz grup związa-nych z ubieganiem się o międzynarodową ochronę prawną, których aplikacje zostały odrzucone, eksperci z Rady ds. Uchodźców zakłada-ją, że w Polsce przebywa około kilkuset takich obcokrajowców. Są oni niewidzialni dla instytucji oraz władz państwowych, chyba że popełnią przestępstwo i zostaną ujęci przez policję – w takim przypadku są od-syłani na granicę.

Uwzględniając inne grupy budzące szczególną troskę, należy wy-mienić ofi ary handlu ludźmi, włączając także ulicznych żebraków oraz prostytutki. Jednakże w chwili pisania niniejszego tekstu, większość z nich pochodziła z krajów należących do UE, takich jak Bułgaria czy Rumunia. Największa grupa spoza UE należąca do tej kategorii ofi ar handlu ludźmi składa się, jak na się wydaje, z Wietnamczyków. Nie było jednak możliwe znalezienie żadnych adekwatnych oszacowań do-tyczącej ich liczby.

Na koniec tej części rozdziału, odniesiemy się do kwestii dzieci uro-dzonych przez imigrantów o nieuregulowanym statusie. W Polsce nie otrzymują one statusu rezydenta. Dlatego też możliwa jest sytuacja, kie-dy dzieci „wradzają” się w nielegalny status pobytu. Nie byłyśmy jednak w stanie znaleźć żadnych danych ani przybliżeń dotyczących skali tego zjawiska. Pytani eksperci również nie wypowiadali się na ten temat. Wie-dząc, że przetrwanie nieuregulowanego imigranta z dzieckiem jest w Pol-sce trudne, spodziewamy się, że liczby te będą raczej niskie. Brak jest też informacji dotyczących zgonów wśród nieuregulowanych imigrantów.

3. Ścieżki prowadzące do i od legalności