• Nie Znaleziono Wyników

Otwarcie Instytutu Wyższej Kultury Religijnej w Lublinie

To szczere um iło w anie pokoju, k tó re przenika n aszą polityką, nie powinno je d n a k ż e być t ł u m a c z o n e jako brak m o c n ej i n i e u ­ giętej woli bronienia naszych żyw otnych interesów.

t

Dziękuję Waszej Ekscelencji, iż zechciała tak słusznie p o d ­ kreślić rolę, do której o d e g ra n ia kraj mój został p o w o ła n y w waż­

nej chwili je g o rozwoju historycznego, ja k również j e g o stan o w is­

ko w zespole wielkich n a ro d ó w cywilizowanych.

f

Prosząc W aszą Ekscelencję, aby zechciała być w o b ec J e g o Świą­

tobliwości wyrazicielem stałych Mych i N aro d u Polskiego życzeń zupełnej popraw y J e g o c e n n e g o zdrowia, p r a g n ę złożyć Waszej Ekscelencji, ja k o też Korpusowi D y p lo m a ty c z n e m u , k tó re g o Czci­

g o d n y c h Przedstawicieli tu widzę, — m o je n a jg o rę tsz e życzenia szczęścia dla ich Wysokich Mocodawców, pomyślności ich ojczy­

stych krajów, jak również ich osobistego pow o d ze n ia. (KAP).

Otwarcie Instytutu Wyższej Kultury Religijnej w Lublinie.

Dnia 13 stycznia, o godz. 18 odbyło się otw arcie Instytutu Wyż­

szej Kultury Religijnej, p o w o ła n e g o do życia d e k r e t e m J . E. X.

Bpa O rd y n ariu sza dn. 10.XII. 38. (zob. Wiad. Diec. za styczeń b. r.

str. 4).

Na uroczystość i n a u g u r a c y j n ą przybyli obydw aj Najdostojniej­

si Księża Biskupi, rektor i profesorow ie K.ŁJ.L., rektor i niektórzy profesorowie s e m in a r iu m d u c h o w n e g o , oraz g ru p a świeckiej inteli­

gencji katolickiej. Na wstępie J. E. X. Bp O r d y n a r iu s z rzucił kil­

ka głębokich myśli, u z a s a d n ia ją c potrzebę takiej instytucji. Stwier­

dził Arcypasterz, że czasy dzisiejsze w y m a g a j ą nie tylko pracy kapłańskiej, lecz i a p o sto ło w a n ia świeckich ludzi. T y m c z a s e m in­

teligencja świecka mało posiada naogół wiedzy i kultury katolic­

kiej, a niekiedy zdradzają zastraszający brak w iadom ości o rzeczach religijnych. Stąd rodzi się k o n ie c z n o ść p o g łę b ia n ia i u g r u n t o w a ­ nia tej wiedzy. 1 to m a spełniać p o w stając y Instytut. Ma on po­

głębić kulturę katolicką. „ K u l t u r a — to s u m a c n ó t i d ó b r d u c h o ­ wych zrodzona z wiary katolickiej i przyswojona duszy ludzkiej, mówił Arcypasterz, ją m u s im y poszerzyć i pogłębić, c h o ć b y dlate­

go, że obok n a s szerzy się fałszywa, pseudo-kultura, p o g ań stw o

„ Z ad ru g i”, „Nieba w p ł o m i e n i a c h ” i t. p. A je d y n ie kultura kato­

licka m a p ełn ą m oc o d ro d z e n ia jednostki i społeczeń stw a, bo z Boga i jego wiary p ły n ie ”.

N a s tę p n ie zapowiedział Arcypasterz p r o g r a m pracy naukowej.

' ' # . *

Po słowie w s tę p n y m Księdza B iskupa wygłosił swój pierwszy Wykład ks. prałat J. Kruszyński z z a k re s u religiologii.

&

Na kurs zapisało się 35 osób. Wykłady b ę d ą się odbywały w aulach uniwersytetu. P ro g ram przew iduje 5 godzin tygodniow o przez przeciąg lat 3. D yrektorem Instytutu został J. M. ks. prał.

A. Szymański, rektor K.U.^.

Z rad o śc ią z a n o to w a ć m u s i m y fakt p o w s ta n ia tej uczelni. SS. Szarytek, której wysłuchali licznie przybyli goście, pierwsi

m ie s z k a ń c y s c h ro n is k a i inni. W śród przybyłych byli: ks.ks. prał. Kra- przedstaw iciele Tow arzystw a Dobroczynności i wielu innych.

P o d czas mszy św. przystąpili do k o m unii św. biedacy, k o r z y ­

68

niu R lbertynów przemówił brat Honorat, a obecni wpisali sie do księgi -

pamiątkowej.-Dom noclegowy składa się z 3 pokoi, w których umieszczo­

no 40 łóżek w d w u ch k o n d y g n a c ja c h , w su te ry n ie z n ajd u je się ja d a ln ia . Wszędzie p a n u j e w zorow a czystość. Ilość korzystających z d o m u jest duża, przekracza nieraz 50 osób. Każdy z n ocujących o tr z y m u je rano ś n i a d a n ie (kaw a z m le k ie m i chleb). Nocleg i po­

siłki są bezpłatne. Braci narazie je s t dwóch: Antoni i Honorat.

P ra c ę m a ją tru d n ą , lecz w s e rc a c h ich zawsze brzm ieć będzie za^

c h ę c a j ą c y głos Zbawiciela, który n a g r a d z a ć będzie d o b r e czynione tym najm niejszym J e g o braciom. (Mt. 25,40).

*

Akademia ku czci Brata Alberta.

W niedzielę, dn. 29 sty­

cznia odbyła się w sali Towarzystwa M uzycznego a k a d e m i a ku czci brata Alberta w 50 rocznicę założenia z g ro m a d z e n ia . A k ad e­

mię zagaił ks. prałat Krasuski, c h a r a k te r y z u ją c wielką p o stać brata Alberta, artysty—jałm użnika. Dalszy p r o g r a m w ypełniony był pro­

dukcjam i artystycznymi: wokalnymi chóru „ E c h o “, p. Kelles-Krau- zowej, d e k l a m a c j ą i w ystę p am i orkiestry wojskowej pułku miejsco­

wego. Na a k ad em ii o b e c n y był J . E. X. Bp. M. Fulman, p o d k re ­ ślając przez to wielkość i a k tu a ln o ś ć postaci b rata Alberta.

*

Pierwsze posiedzenie Komisji Synodalnej.

Dnia 23 stycznia pod p rz e w o d n ic tw e m J . E. Ks. B-pa O r d y n a r iu s z a odbyło się pierw­

sze w s t ę p n e p o sie d ze n ie m i a n o w a n y c h członków Komisji Synodal­

nej. W z ag a jen iu J.E. Ks. Bp O rd y n ariu sz powitał przybyłych i w e ­ zwał do wytrwałej pracy przygotowawczej do s y n o d u diecezjalnego, jaki odbędzie się w roku bieżącym. Zaznaczył, że wielu księży in­

te lig e n tn y c h musiał p o m in ą ć , poniew aż zbyt d alek a o d ległość utru­

dnia im udział w p ra c a c h synodalnych.

P r o m o t o r e m s y n o d u m i a n o w a n y został ks. dr. J a n Lenart, oficjał i profesor s e m i n a r i u m d u c h o w n e g o , je g o z a s tę p c ą ks. dr.

Zdzisław Ochalski, kanclerz Kurii, przew odniczącym o b r a d o m w swo­

im imieniu J. E. Ks. Bp S ufragan, s e k r e t a r z e m s y n o d u — ks. dr, St. Krynicki. Utworzono 5 komisji: I. De fide et m oribus, II. szkolną,

III. liturgiczną, IV. beneficjalną, V. o a k ta c h sta n u cywilnego. Ko­

misje przystąpiły do prac w stępnych.

' * * % / * ,

*

*

Tydzień Modłów o zjednoczenie chrześcijan w Lublinie.

Sto­

sownie do zwyczaju i o s ta tn ie g o p o le c e n ia władzy diecezjalnej, pdbył się Tydzień Modłów o zjedno czenie chrześcijan w kościele św. Pawła w Lublinie, w dniach od 18—25 stycznia.

T e m a t e m c o d zie n n y ch kazań była n a u k a sp o łe cz n a Kościoła Katolickiego. Cykl k a z a ń sp o łe cz n y c h głosili:

18.1. ks. A. Dubiel — Ogólny pogląd na kwestię społeczną.

19.1. ks. prob. Ign. Żyszkiewicz — Kościół a kapitalizm.

1

69

20.1. ks. dr. H e n r y k Sekrecki — Socjalizm a religia.

21.1. ks. dr. Wiktor Możejko — Liberalizm gospodarczy.

22.1. ks. kan. St. W ojsa — Chrześcijańska n a u k a o własności.

23.1. ks. dyr. Z. S u r d a c k i — Z a d a n ia Akcji Katolic. w czasach o b e c n y c h . 24.1. ks. St. Mysakowski — Zadanie Miłosierdzia Chrześcijańskiego.

25.1. ks. dr. Zdz. Goliński — N a p r a w a obyczajów. / i

26.1. J.E.X. Bp Wł. Goral— Św. P ą w e ł a o b o w i ą z e k apostolstwa wiernych 25.1. ks. dr. Karol K onopka — Zycie w e w n ę tr z n e p o d sta w ą sp o łe c z ­

nej miłości bliźniego.

O s t a t n i e g o dnia uroczyste nieszpory celebrow ał J.E.X.Bp Su- fragan. O d p r a w i a n a od paru lat w Tygodniu Modłów msza św.

w o b r z ą d k u w sc h o d n im w tym roku nie odbyła się. W ten sposób, poza ty tu łe m na afiszach i m odlitw ą o zjednoczenie, te g o ro c z n y Tydzień Modłów odbiegał od in icjo w an eg o p o w sz ec h n ie w Kościele tygodnia. Może szkoda że się tak stało, gdyż rok obecny jest

500-leciem S oboru P o w sze ch n e g o , odbytego we Florencji w r. 1439, na który m d o k o n a ł o się zje d n o c ze n ie Kościoła g reckiego z rz y m ­ skim i p o d a n e zostały po d staw y do dalszych połączeń w w.ierze i byłoby d o b rze ten wielki m o m e n t p rz y p o m n ie ć w tygodniu, s p r a ­ w o m z j e d n o c z e n i a p rz e z n a c z o n y m .

W y g ło szo n e d o s k o n a ł e kazania społeczne stanow ią piękny przyczynek do p o g łę b ia n ia myśli społecznej Kościoła wśród w i e r ­ nych i niewątpliwie p o b u d z ą ich aktyw ność i przygotują do o b c h o ­ du r o c z n e g o encyklik społecznych, jaki o d b y w a się zwykle w maju.

• A kadem ia unijna na

K.U.L. S t a r a n i e m A k a d e m ic k ie g o Koła B a d a ń nad Kościołami w sch o d n im i urządzono na K.U.L. a k a d e m i ę unijną, która odbyła się dnia 22 stycznia. Na akadem ii byli obecni II. EE. Księża Biskupi O r d y n a r iu s z i Sufragan, rektorzy i p r o f e s o ­

rowie K.U.L. i s e m i n a r i u m d u c h o w n e g o , oraz licznie z g ro m a d z o n a publiczność. Referat p.t. „N e o u n ia i jej re z u lta ty ” wygłosił o. J ó z e f B urzak T. J. prof. s e m i n a r i u m w s c h o d n ie g o w Dubnie.

Śpiew y w y konały chóry a k a d e m i c k i e i parafii św. Pawła, p r o ­ d u k u ją c pieśni słow iańskie i polskie. D e k la m a c ja urywka z Ziemi

C h e łm s k ie j— R e y m o n ta , uzupełniła p i ę k n ą całość.

W a k a d e m i i brakło tym razem orkiestry m iejsco w e g o pułku, która d o ty c h c z a s praw ie zawsze miała w niej swój udział.

* i *• t

• Z Seminarium duchownego.

Alumni s e m in a r iu m wrócili po św iętach do pracy dn. 10 stycznia.

— W d n ia c h od 10— 21 stycznia odbywały się e g z a m in y półrocz­

ne. Słuchacze kursów teologicznych składali z Pisma św., d o g m a ­ tyki, apologetyki, m oralnej, na kursach filozoficznych z logiki, p s y ­

chologii i ontologii.

— Dnia 21 stycznia, w s o b o tę odbyła się sesja Rady P e d a g o g ic z ­ nej, ja k zwykle pod osobistym przewodn. J.E. Ks. B-pa O rdynariusza.

70

Krąg Starszoharcerski im. Ks. Ign. Skorupki alumnów sem i­

narium duchownego w Lublinie.

Istniejący w se m in ariu m Krąg Starszoharcerski ma już swoją piękną historię, którą w krótkości referujemy. 12 marca 1930 r. o g. 19 odbyło się na sali teologicznej zebranie informacyjno-organizacyjne w sprawie założenia w naszym sem inarium Kręgu Starszoharcerskiego Sprawę referował ks. (wów­

czas jeszcze alumn — jak wszyscy, o których będzie mowa niżej) Aleksander Miszczuk. Do Kręgu zapisało się 22 alumnów. Wybrano zarząd (radę według obecnej terminologii), do którego weszli: kie­

rownik (dawniej prezes) — Aleksander Miszczuk, sekretarz Stani­

sław Juściński, skarbnik — Witold Korsak, bibliotekarz — Zygfryd Berezecki.

W ten sposób 12 marca (formalna legalizacja nastąpiła 21 marca) 1930 r. powstało w naszym sem inarium Koło (dziś Krąg) Starszoharcerskie, a członkowie n o w c o b r a n e g o zarządu stali się

pierwszymi pionierami idei harcerskiej na terenie seminaryjskim.

W najbliższą niedzielę 15 marca odbyło się zebranie inaugura­

cyjne, na którym przemówienia na t e m a t ideologii harcerskiej wy­

głosili: p. dr Wit Klonowiecki, ówczesny k o m e n d a n t Chorągwi Lu­

belskiej, p prof. K. Juszczakowski, oraz naczelny kapelan Z. H. P.

ks. dr. Sobczyński, który odwiedzał Krąg 3 razy.

Z kolei nastąpiła rejestracja Kręgu w Warszawie, włączenie ja k o sekcji do Bratniej Pomocy, zapoczątkow anie biblioteki która l i o y obecnie 95 książek), p r e n u m e r a ta pism oraz praca nad zdo­

byciem stopni. Na opiekuna Kręgu poproszono o b e c n e g o Księdza Biskupa Sufragana prof dr. Władysława Gorala, który od początku istnienia naszej organizacji otoczył ją troskliwą opieką moralną i m a­

terialna, służąc jak zwykle bardzo uprzejmie swa serdeczną radą i pomocą. I dziś mimo swego wysokiego urzędu i nawału różnoro­

dnych prac, znalazł miejsce i dla naszego Kręgu, pozostając nadal o p i e k u n e m i p ro tek to rem naszego Koła. Za dotychczasow ą pracą

i pomoc składam y Mu gorące podziękowanie, wyrażając przynaj­

mniej w taki sposób naszą wdzięczność.

Należy podkreślić zapał z jakim zabrano się od początku do pracy, o czym świadczą 4 zebrania o d b y te w ciągu

<l

tygodni. Na j e d n y m z dalszych zebrań obrano patrona Kręgu w osobie bo h a te­

ra Warszawy ks. Ign. Skorupki. 26 i 27 kwietnia kierownik Kręgu Aleksander Miszczuk wziął udział w Walnym Zjeździe w

Warsza­

wie 18 maja p. Jędrzej Giertych (autor książki „My — nowe poko­

le n ie ”) wygłosił gaw ędę na zebraniu ogólnym Kręgu

na temat: Cel

i zadanie Kręgów Starszoharcerskich w seminariach duchownych.

Po nim przemawiał p. prof. Juszczakowski.

W dniu 14 czerwca 23 członków Kręgu złożono przyrzeczenie harcerskie i otrzymało krzyże. Na tym że zebraniu kierownictwo Kręgu objął ks Witold Korsak, człowiek pełen zapału i entuzjazmu dla idei harcerskiej, który już przed tym pracował na tym polu nie tylko w Polsce, ale i za granicą. W pierwszych latach naszej

71

organizacji harcerskiej bardzo aktyw ny i twórczy udział brał profe­

sor gimn. im Stefana Batorego w Lublinie p Kazimierz Juszcza- kowski, służąc chętnie p o m o c ą i b o g a ty m dośw iadczeniem w tej dziedzinie co należy ze szczególnym uznaniem i wdzięcznością p o d ­

kreślić.

10 grudnia 1932 r. odwiedził nasz Krąg nowy naczelny k a p e ­ lan Z. H. P. ks. Marian Luzar, który wizytował nas już 6 razy, w y ­ głaszając przy tej okazji g aw ę d y z różnych dziedzin życia h a r c e r ­ skiego, a p rz e d e wszystkim na t e m a t pracy duszpasterskiej wśród drużyn harcerskich i om aw iają c z Radą Kręgu wytyczne przyszłej pracy. W sierpniu 1933 r. kilku członków Kręgu wzięło udział p ie r ­ wszy raz w obozie k le ry k ó w — harcerzy w Kościelisku.

Po ks. Korsaku zarząd Kręgiem objął ks. Antoni Gajda, po nim zaś ks. Władysław Daleczko, człowiek bardzo zasłużony dla naszego Kręgu i podobnie jak ks. Korsak całą duszą o d d a n y s p r a ­ wie harcerskiej. Za jego kierownictwa nastąpił podział Kręgu na zastępy i powstał regulam in Kręgu, którego § 4 tak brzmi: „Do osiągnięcia swych celów Krąg zmierza przez: a) intensyw ną pracę nad własnym urobieniem w ty m przeświadczeniu, że i wśród osób d u c h o w n y c h harcerze winni przyświecać i pociągać przykładem swego życia osobistego w du^hu wielkiego umiłowania apostolstwa Chrystusowego, do czego zostali powołani,... c) przez zaznajomienie się z m e t o d a m i pracy harcerskiej, a szczególnie z d u s z p a s te rs tw e m harcerskim ...” Należy z uznaniem podkreślić, że ks. Daleczko przy współpracy a lu m n a Ant Czubackiego bardzo artystycznie i p o m y ­ słowo o d m a lo w ał salę harcerską.

13 lutego 1934 urządził Krąg wieczór humoru, na który złoży­

ły się: wyświetlanie przez epidiaskop podobizn kolegów w o d p o ­ wiednim ujęciu karykaturzysty kol. Zygm unta Miechowskiego, S a ­ bałowa bajka Kaz. Przerwy-Tetmajera, którą opowiedział w gwarze góralskiej a u te n ty c z n y góral i członek Kręgu ks. Marcin Bardel oraz gry i pieśni harcerskie. 24 kwietnia tegoż roku odbyła się wieczor­

nica ku czci św. J e r z e g o patrona Harcerstwa.

W r. 1935 wypadła 5-letnia rocznica założenia Kręgu, którą uczczono przez uroczyste o d d a n ie Kręgu pod opiekę Najśw. Sercu J e z u s a oraz uroczystą a k a d e m ię. 3 maja 1937 r. staraniem Kręgu odbyła się a k a d e m ia ku czci Matki Bożej i św. Jerzego. 11 listo­

pada z racji XX Niepodległości urządził Krąg uroczystą ak ad em ię, poświęconą w szczególności harcerzom poległym w walce o Nie­

podległość.

W ciągu 9 lat istnienia naszej organizacji przesunął się przez nasze zebrania harcerskie długi szereg prelegentów, służąc uprzej­

mie g a w ę d ą na różne t e m a t y z dziedziny harcerskiej i d u s z p a s t e r ­ stwa harcerskiego lub sp raw o z d an iam i z różnych zjazdów, w k t ó ­ rych brali osobiście udział. Są to (oprócz wyżej wymienionych):

ks.ks. prof. dr. Michał Niechaj, prof. dr. P. Kałwa. A. Dubiel, J . B o

-72

gudziński, 0 . 0 . Jezuici T. Rostworowski i St. Śliwiński, pp. Sta- growski, Szewc, Wiśliński, Borowiecki (obecnie szef Głównej Kwate­

ry w Warszawie) i ostatnio D. Senatorski, k o m e n d a n t Chorągwi Lub.

Po ks. Daleczce kierownikami Kręgu byli ks.ks. Stefan Panas, or­

ganizator wspaniałego obozu nad m orzem , i J ó z e f Pojórek.

Krąg urządził 2 obozy własne: jeden w Krężnicy i drugi nad morzem w Dębkach, dzięki pom ocy finansowej najwyższego p ro te ­ ktora naszej kleryckiej organizacji harcerskiej

J. E. Ks. B pa Ordyna­

riusza.

Niezależnie od obozów własnych wielu członków brało udział w obozach ogólno-kleryckich, organizowanych przez ks. M. Luzara.

W połowie grudnia 1938 r. został op rac o w an y przez specjalną komisję regulamin Koła Przyjaciół Harcerstwa. - •

Kilku członków bierze zwykle udział w zebraniach Kuźnicy, obecnie zaś 9 uczestniczy w kursie podinstruktorskim , który urzą-'

dzają 0 . 0 Jezuici w Bobolanum. Ostatnio podjął Krąg myśl, aby nawiązać k o n ta k t z Polakami w Czechosłowacji, przesyłając im pis­

ma i książki polskie. Miejscem, gdzie się ogniskuje praca jest sala harcerska, w której mieści się archiwum, biblioteka i czytelnia i któ­

ra jednocześnie służy na świetlicę. Krąg liczy w ty m roku 21 człon­

ków. Zebrania ogólne i poszczególnych zastępów odbyw ają się raz na miesiąc. Obecnie kierownikiem Kręgu jest diak. Stefan Młynar­

czyk.

S. B.

i , .

Wizytacja Pasterska I Państw. Gimn. i Liceum im. Staszica w Lublinie.

W sobotę, dnia 28 stycznia w godzinach ran n y ch J. E.

Ks. Biskup S u frag a n lubelski wizytował g im n a z ju m i liceum im.

Staszica w Lublinie. ' W y s ia d a ją c e g o z s a m o c h o d u J. Ekscelencją powitali dyrektor-szkoły p. Tadeusz. Moniewski i prefekt ks. dr.

Czesław Nowicki. W g ab in ecie dyrektorskim oczekiwali przyjazdu Ks. Biskupa kurator lubelski, p. S. Klebanowski, naczelnik wy­

działu szkół średnich p. J . O d r o ń i zarząd Komitetu Rodziciel­

skiego z p. pułk. O rn ato w sk im na czele. Po pierwszej godzinie lekcji J. E. Ks. Biskup w towarzystwie p. k u ra to ra i gości m. in.

ks. szamb. Gostyńskiego i ks. kan. dr. Dziubińskiego przeszedł do auli głównej, gdzie zgromadzili się profesorow ie szkoły, przedsta­

wiciele Komitetu Rodzicielskiego i uczniowie. Gdy J. E. Ks. Bp ukazał się we drzwiach, orkiestra szkolna pod kier. p. prof. Józefa O strow skiego o d e g ra ła „Ecce Sacerdo s". Sala p rz y b ra n a była fla­

gami papieskimi i narodow ym i. Pierwszy powitał J Ekscelencją dyrektor szkoły, n a s tę p n ie prezes Komitetu Rodzicielskiego

p.

pułk.

Ornatowski. Obaj w przem ów ieniach swoich dziękowali Ks. Bisku­

powi za łask aw ą wizytację. Dyrektor p. T. Moniewski zapewnił Dostojnego Gościa, że szkoła troskliwie zabiega o w ychow anie re­

ligijne, m o ra ln e i n a ro d o w e uczniów, a pułk. Ornatowski podkreś­

lał doniosłość w y ch ow ania religijnego i jego wielkie z n a c ze n ie dla przyszłości Rzeczypospolitej. P o tem przemawiali uczniowie, prezes gminy szkolnej uczeń Stanisław Nowak i prezes Sodalicji

Mariań-•

i

73

skiej ucz. J a n Krupka. Prezes g m in y szkolnej wygłosił n a s tę p u ją c e p r z e m ó w ie n ie :

W a sza Ekscelencjo, Księże Biskupie!

P rzypadła mi zaszczytna rola powitać Waszą Ekscelencję wśród nas w im ie ­ niu s a m o r z ą d u s zk o ln e g o i wszystkich organizacyj, jakie na terenie naszej szkoły istnieją. Dumni j e s t e ś m y i cieszymy się szc zerze i se rd e c z n ie , że przy­

byłeś, P asterzu , do n a s młodych. J e s t to p o d k r e ś l e n i e tego, o czym każdy z n a s je st pewny,' że m y m łodzież szkolna, s ta n o w im y tę szczeg óln ie drogą, a potrze-

• b u ją c ą sp ecjaln ej troski a rc y p a ste rsk ie j c z ą s tk ę Kościoła Katolickiego w Polsce.

J e s t e ś m y s y n a m i Ojczyzny naszej, a z a r a z e m i s y n a m i Królestwa Bożego na ziemi. W tych m u r a c h uczymy się miłować P a n a Boga i służyć Mu, a z a r a z e m uczymy się być wiernymi s y n a m i Rzeczypospolitej i pożytecznie p ra c o w a ć dla J e j chwały i potęgi. Co do tej pracy p rzy k ładam y z własnej inicjatywy?

P o z a n a b o ż e ń s t w a m i szkolnymi i lekcjami religii kopiemy, że tak powiem, sam i źródła ożywcze dla naszych dusz. I tak Sodalicja M ariańska licząca 40 członków p o z a m iesięc z n y m i z e b r a n ia m i o rg a n iz u je co pierwszy piątek miesiąca

n a b o ż e ń s tw o , p o d c z a s k tó r e g o około 40 uczniów przystęp uje do Komunii św.

Poza tym d o ś ć c z ę s to nasi koledzy p rz y stę p u ją do Komunii św. zwłaszcza p o d ­ czas świąt uroczystych jak i p o d c z a s wakacji, na koloniach szkolnych i o b o z a c h . drużyny harcerskiej. P o d c z a s oktawy B ożego Ciała, kiedy p ro cesja parafii woj­

skowej p rz ec h o d zi o b o k n a s z e j szkoły, b u d u j e m y ołtarz i p o b o ż n ie witamy n a ­ w iedzenie C hrystusa P a n a u k ry teg o w Eucharystii. O d m a w i a m y i nosim y różaniec.

Stało się u nas o b o w iązk iem w s tęp o w an ie do kościoła przed lekcjami, jak i po lekcjach n a k ró tk ą modlitwę. Poza ofiarą s k ł a d a n ą w dzień misyjny na tacę, w ciągu roku z b ie ra m y n a ten około 10.030 znaczków pocztowych.

Mówię o tym, Dostojny P a s te rz u , bo jest to n a s z e wyznanie wiary, które przed Tobą składam y. P rosim y Cię, Dostojny P asterzu , abyś przyjął od n a s głę­

boki hołd i raczył z a p e w n ić J . E. N a s z e g o Arcypasterza Ks. Biskupa F u lm an a, że w życie n a s z e idziem y z P a n e m Bogiem, j e s te ś m y o d d a n i Stolicy A p o sto l­

skiej, a p o d c z a s c h o ro b y J e g o Świętobliwości Ojca św. i teraz modlimy się o J e g o zdrowie.

P r z e ż y w a m y żywo to wszystko co z życia Kościoła św. je s t n a m z n a n e i p r a g n i e m y wziąć czynny udział w jego pracach, r a d o ś c ia c h i bólach. Wierzymy, że m iłość P a n a Boga pogłębi, ożywi i o p ro m ie n i n a s z ą miłość Ojczyzny, którą zdobi n a z w a P r z e d m u r z a c h rze ścija ń stw a. Każda cegiełka, p o ł o ż o n a przez nas w b u do w ie potęgi i chwały Ojczyzny jest u m o c n i e n i e m P r z e d m u r z a c h rz e ś c i­

jaństwa, a s z a n ie c Polski je st też s z a ń c e m Wiary św.

Z a d a n ie p rz e d s o b ą m a m y wielkie. Prosim y cię, Dostojny Pasterzu, abyś n a s z y m p r a c o m i w alkom pobłogosławił. Prosim y Cię, abyś w modlitwach swoich 0 n a s p a m ię ta ł, byśm y t e m u z a d a n i u sprostali wiernie.

J e s z c z e raz d zięk ując Ci, Dostojny P a ste rz u , za przybycie do nas, co nie- , wątpliwie przyczyni się do u trw alen ia n a s w pracy dla d o b ra Kościoła i naszej k o c h a n e j Ojczyzny. Pozwól, że w zniesiem y na Twoje powitanie okrzyk: J.E. Ks.

Biskup Goral niech żyje!

l i ^

Okrzyk te n młodzież z e n t u z j a z m e m trzykrotnie powtórzyła.

J.E. Ks. Biskup, dziękując za tak miłe pow itanie i p. kuratorowi, że o b e c n o ś c i ą swoją p o d k re ś la ważność dla życia szkoły dzisiejszego dnia i uczniom, wygłosił p ię k n e i s e r d e c z n e przem ów ienie. W długim, trw ającym około pół godziny przem ów ieniu, ks. Biskup w spom niał okoliczności p o w s ta w a n ia szkoły. Zrodziła ją walka z zaborcą o m o w ę 1 kulturę polską. Tablica poległych w 1920 r. uczniów świadczy o p atriotyźm ie ubiegłych pokoleń w y c h o w a n k ó w szkoły. Dalej J . Ekscelencja wskazał uczniom w sp o só b piękny, z ojcowską

74

troskliwością, jak m a ją praco w ać nad w y c h o w a n i e m w sobie peł­

nego człowieka, który by był w iern y m s y n e m Kościoła i dobrym , dzielnym obyw atelem Ojczyzny. Udzieleniem błogosławieństwa Ks. Biskup zakończył swoje przem ów ienie, z wielką czcią wysłu­

c h a n e przez wszystkich o b e cn y c h na sali. Z kolei k u ra to r p. S.

Klebanowski podziękował ks. Biskupowi za łask aw e odwiedzenie szkoły, wyraził przekonanie, że uczniowie tej uroczystej chwili w życiu nie z a p o m n ą . Wezwał dalej młodzież, aby gorliwie pra­

cow ała nad w y c h o w a n ie m siebie sam ej tak, jak ją pouczał J.E. Ks. Biskup. Nawiązując dalej do słów wójta g m in y szkolnej

o pracy nad potęgą i chwałą Ojczyzny, którą zdobi nazw a Przed­

m urza chrześcijaństwa, wezwał uczniów, by do pracy dla dobija Rzeczpospolitej, P rzedm urza chrześcijaństwa, w sz ec h stro n n ie i z za­

p a łe m się przygotow yw ała oraz wzniósł okrzyk na cześć Rze­

czypospolitej, P a n a P rezydenta i Marszałka Polski Śmigłego Rydza, który wszyscy gromko, z e n tu z ja z m e m trzykrotnie powtó­

rzyli, po czym przy a k o m p a n i a m e n c i e orkiestry szkolnej odśpie­

wali Hymn Narodowy.

|

Po powitaniu w sali głównej, J . E . Ks. Biskup w towarzy­

stwie p a n a Kuratora, p a n a naczelnika O d ro n ia i gości przeszedł do sali religii, gdzie odbyła się lekcja z uczniami II klasy liceum h u m a n isty c z n e g o , którą poprowadził prefekt szkoły ks. dr. Nowicki.

\ ,

Po lekcji Ks. Biskup wraz z gośćmi o p r o w a d z a n y przez dy­

rektora g im n a z ju m zwiedził szkołę, zobaczył jak uczniowie do­

stają drugie śniadania, a biedniejsi n a w e t obiady, po czym zapro­

szony przez d y re k to ra udał się do jeg o p r y w a t n e g o mieszkania, gdzie wraz z gośćmi p o d e jm o w a n y był ś n ia d a n ie m .

O pu sz czają ce g o g m a c h szkolny J e g o Ekscelencję żegnali p.

kurator, p. nacz. Odroń, d yrektor szkoły, goście i orkiestra szkolna m a rsze m biskupim. Dla kroniki szkolnej koło fotograficzne uczniów d o k o n a ło kilkadziesiąt zdjęć Dostojnego Gościa.

Chwile te, jak i słowa J e g o Ekscelencji w sercu i pamięci o b e c n y c h pozostawiły niezatarte wrażenia.

Dzień imienin

p.

Prezydenta Rzplitej.

W dniu 1 lutego z ra­

cji imienin P. Prezydenta Rzplitej o d p r a w i o n e zostało w katedrze lubelskiej uroczyste, ś p i e w a n e n ab o że ń stw o . C elebrow ał ks. kan.

E. J a n k o w s k i. Na n a b o ż e ń stw ie obecni byli: J . E. X. Bp. Sufra- gan, księża kanonicy: Tylus, Gostyński, prałat Krasuski, p. woje­

w o d a lubelski i inni wyżsi i niżsi u rzędnicy państw ow i i s a m o r z ą ­

w o d a lubelski i inni wyżsi i niżsi u rzędnicy państw ow i i s a m o r z ą ­

Powiązane dokumenty