• Nie Znaleziono Wyników

P odstaw y rozwoju i rola handlu śląskiego

C

HCĄC w krótkim zarysie zdać sprawę z tego, czy handel śląski od czasu przyłączenia Gór­

nego Śląska do Rzeczypospolitej wszedł na drogę normalnego rozwoju, należy w ogólnikowy bodaj sposób scharakteryzować warunki jego pracy i bytowania.

W dobie zaborów handel nie odgrywał w ży­

ciu Śląska poważniejszej roli, gdyż z jednej strony ginął w cieniu interesów wielkiego przemysłu, z dru­

giej zaś dzielić się musiał rynkiem zbytu z przed­

siębiorstwami handlowemi „hinterlandu“ niemieckiego, w szczególności zaś Wrocławia. Hurtownie wrocław­

skie bezpośrednio dostarczały towaru na rynek ślą­

ski, względnie były ogniwem, zaopatrującem handel śląski w towary importowane z krajów zamorskich via Hamburg, Również i w dziedzinie eksportu sa­

modzielność handlowa Śląska przedstawiała się na­

der nikle, gdyż wielkie koncerny wywoziły swoje produkty zagranicę, przeważnie posługując się ber- lińskiemi, względnie hamburskiemi centralami sprze­

daży; w podobny sposób odbywał się i eksport in­

nych artykułów, co do których Śląsk odgrywał rolę pośrednika, względnie komisjonera.

Ta organizacja handlu uległa radykalnej zmianie z chwilą przyłączenia Śląska do Polski. Handel po­

czął się w szybkiem tempie usamodzielniać, czego zaś nie dokonała samorzutna ewolucja stosunków, to w wydatnej mierze przyspieszyła wojna celna z Niemcami.

Firmy Śląska dopiero pod rządami polskimi przystąpiły do samodzielnego importu bez pośred­

nictwa Wrocławia — nie dziw też, iż gospodarcze znaczenie tego ostatniego znacznie podupadło, nato­

miast coraz bardziej rosła i w dalszym ciągu wzma­

ga się rola Katowic, które dziś stają się coraz nie­

bezpieczniejszym konkurentem dla wrocławskiego

„emporjum11 handlowego. Z drugiej strony widocz­

nym jest również systematyczny proces usamodziel­

niania się Śląska w dziedzinie handlu eksportowego.

Punkt ciężkości jego przeszedł również z Berlina do Katowic; jeśli zaś dziś niektóre artykuły w dalszym ciągu sprzedawane są jeszcze zagranicą za pośred­

nictwem berlińskich organizacji zbytu, jak np. blacha cynkowa, uważać należy to za zjawisko przejściowe i szczątkowe, które bezwarunkowo nie utrzyma się na dalszą metę. Na tym obrocie sprawy Śląsk znacz­

nie tylko zyskał, gdyż dziś samodzielnie może on kształtować swoją politykę zbytu i powiększać w ten sposób ów drogocenny kapitał doświadczenia, jaki z natury rzeczy daje samodzielna sprzedaż własnych produktów.

W dobie przedwojennej Śląsk był przeważnie tylko producentem, sprzedaż zaś jego wytworów pracy naogół odbywała się poza jego polem w i­

dzenia; nie dziw też, iż ducha ekspanzji handlowej należało za rządów polskich dopiero krzewić i po­

budzać na Śląsku, gdyż przedtem przeważała tylko psychika wysiłku produkcyjnego. Główne jednak kadry handlu śląskiego żyją i działają na płaszczyźnie, nie mającej bezpośredniego związku z produkcją przemysłową. Natomiast tem silniej uwidocznia się ów związek w formie pośredniej, polega zaś na tem, iż ze względu na strukturę ludnościową Śląska

głównym odbiorcą handlu są rzesze robotnicze, za­

trudnione w przemyśle.

Nie dziw, iż dzięki takiemu układowi stosun­

ków byt przeważającej rzeszy handlujących zawisłym jest na Górnym Śląsku od konjunktur i stanu za­

trudnienia przemysłu; gdy bowiem przemysł prze­

chodzi kryzys, masy robotnicze okazują zmniejszoną siłę nabywczą, co najujemniej znów odbija się na obrotach handlu. Dlatego też kardynalnym warun­

kiem odpowiedniego rozwoju handlu na Śląsku jest należyte funkcjonowanie przemysłu i wzrost dobro­

bytu mas odbiorczych, jako głównego konsumenta i regulatora konjunktur zbytu.

Jakkolwiek lata ubiegłe na Śląsku — podobnie jak w całej Rzeczypospolitej — były dla handlu okresem krytycznych zmagań, gdyż z powodu za­

niku niezdrowych konjunktur inflacyjnych trzeba było przejść do uporządkowanych stosunków gospodar­

czych, to mimoto handel śląski z borykań tych w y­

szedł na ogół obronną ręką. Z drugiej strony nie twierdzimy bynajmniej, iż jego podstawy rozwojowe są już w trwały sposób zabezpieczone. Niemożliwem jest to chociażby dlatego, iż dotychczas nie udało się rozwiązać szeregu podstawowych zagadnień, które w decydującej mierze stanowią o odporności kupieckich warstatów pracy.

W pierwszym rzędzie zaliczyć można do nich zagadnienie pomocy kredytowej. Handel śląski, w szczególności zaś drobny, w którym skupia się gros elementu polskiego, nie posiada niemal żadnych źródeł taniego kredytu, kredyt zaś, dostarczany przez dostawców, jest w większości wypadków zbyt do­

rywczym i krótkoterminowym, by mógł umożliwić normalną działalność kupiecką. Najbardziej wskazaną byłaby w tej dziedzinie s a m o p o m o c kupiectwa przejawiająca się w organizowaniu spółdzielni kredy­

towych, złączonych w centrale, współpracująca z wię­

kszymi bankami i korzystająca z kredytów w ban­

kach państwowych. W szerszej mierze powinny się zainteresować potrzebami kredytów ęmi kupiectwa również i samorządowe Kasy oszczędnościowe, któ­

rych należyta organizacja na Śląsku jest zagadnie­

niem bardzo ważnem, gdyż mogłyby one stać się zbiornikiem oszczędności szerokich rzesz miejskich i robotniczych. W końcu nie można również milcze­

niem pominąć roli, którą w tej dziedzinie pełnią już, względnie jeszcze w szerszym zakresie pełnić mogą banki ludowe.

Jeśli dotychczas zagadnienie pomocy kredyto­

wej dla handlu nie weszło na Śląsku na właściwe tory, to w imię bezstronności stwierdzić potrzeba, iż częściowo jest to winą pewnych poniechań organiza­

cyjnych ze strony samego kupiectwa, które nie umiało w odpowiedni sposób uzgodnić swoich za­

patrywań i zdobyć się na należycie skoordynowaną akcję praktyczną.

Parę cyfr może uprzytomnić, iż, mimo schara­

kteryzowanych trudności, handel rozwija się jednak na Śląsku, bliższa zaś analiza stosunków wykazuje również, iż wzmacnia się w tej dziedzinie — polski stan posiadania.

Według statystyki Ministerstwa Skarbu, w obrę­

bie Wydziału skarbowego Województwa Śląskiego Str. 69

Antoni Balzer,

Prezes Zarządu Syndykatu Pol­

skich Hut Żelaznych w Katowi­

cach.

Inż. Józef D worzańczyk, Gen. Dyrektor i wicepr. Zarządu

„Giesche11, Spółki Akc. w Ka­

towicach.

Maks Loeser,

Dyrektornaczelny Spółki Akcyjnej

„Ferruni11 w

Katowicach-Dr. G eisenheim er, Inż. Antoni Kamieński, Inż. Józef Kiedroń, Gen. Dyr. Górnośląskiego Związku b. Minister, Dyrektor huty „Polska b. Minister, Prezes Zarządu Gór- Przemysłowców Górniczo -Hutni- Huta Skarbowa Ołowiu i Srebra nośląskich Zjednoczonych Hut czych w Katowicach. w Strzybnicy". Królewskiej i Laury, Spółka Akc.

Górniczo-Hutnicza.

Inż. Klemens Miilkay, Gen. Dyr. Pol. Huty Skar­

bowej Ołowiu i Srebra w Strzybnicy (G. Śląsk).

G eorge Sage Broocks, Gen. Dyr. i Prezes Zarządu „Gie- sche“, Spółki Akcyjnej w Katowi­

cach.

W łodzim ierz Mauve, Generalny Dyrektor koncernu

„Fulmen“, Król. Szwedzki konsul w Katowicach.

T om isław Morawski, Gener. Dyrektor „Lignozy11, Spółki

Akcyjnej w Katowicach.

Robert Callon,

Dyrektor Śląskich Kopalń i Cyn- Inż. A leksander C iszew ski, kowni, Spółka Akcyjna. Directeur Generalny Dyrektor Zakładów de la Societe Anonyire des Mines Hohenlohego: Hohenlohe- Werke, et Usmes a Zmc de Silesie & Ka- Spółki Akcyjnej. Wełnowiec.

towice.

Sir. 70

Feliks N oakow ski, Generalny Dyrektor „The Henc­

kel von Donnersmarek-Beuten Estates, Limited11.

Inż. Andrzej N osow icz, b. Minister, Nacz Dyr. „Progress14.

Zjedn. kopalnie Górnośląskie, Spółka z ogr. por. w Katowicach,

Inż, Adam P od osk i, Gen. Dyrektor Państwowej Fa­

bryki Związków Azotowych w Chorzowie,

Dr. Zygmunt Przybylski, Dyrektor Górnośląskiego Związku Przemysłowców Górniczo - Hutni­

czych w Katowicach.

Franęois Reumaux, Inż. T ad eu sz Stadnikiew icz, Dyrektor Generalny Spółki dzier- Dyrektor Gwarectwa Waterloo żawnej. Sp. Akc. Polskie Kopalnie Kopalnia „Eminencja11 w

Kato-Skarbowe na G. Śląsku. wicach.

Inż. R yszard Sznajder, em. pułk. W. P., Dyrektor Gór­

nośląskich Fabryk Materjsłów Wy­

buchowych w Łaziskach Górnych.

Dr. W illiger, Gen. dyr. Kat. Sp. Akc. dla Gór­

nictwa i Hutnictwa. Prezes Górnośl. Zw. Przemysłowców

Górn.-Hutn. w Katowicach.

Marjan W ojciechow ski, dypl. inż. górn., Generalny Dyr.

Czernickiego Tow. Węglowego, Kop. Hoym, Niewiadom-Górny,

Inż. Jerzy Wojnar, Dyr. Związku Koksowni,Sp. z o. p.

Fabryki Chemicznej w Wielkich Hajdukach, Sp. Akc. w Katowicach.

Dr. Edward W isłocki, Dyrektor Huty Baildon., Sp. Akc.

i „Huty żelaza11 Silesia', Sp. Akc.

w Katowicach.

Słr. 71

w latach 1924—1926 przedsiębiorstwa handlowe wy­

kupiły następujące ilości świadectw przemysłowych:

1924__________ 1925________ 1926

15.262 17,719 17,397

natomiast w tym samym czasie ilość świadectw przemysłowych, wykupionych dla przedsiębiorstw handlowych w całej Rzeczypospolitej, wykazała po­

niższe tendencje rozwojowe:

1924__________ 1925__________ 1926

395.616 393.226 378.517

Jak widać z porównania przytoczonych wyżej cyfr, w tym samym czasie, gdy ilość świadectw przemysłowych w całej Rzeczypospolitej stosunkowo dość znacznie obniżyła się, to na Śląsku wzrosła ona (rok 1925), względnie wykazuje znacznie mniej­

szy spadek, niż w reszcie Rzeczypospolitej (rok 1926).

Sam fakt przyrostu nowych przedsiębiorstw handlowych nie może być jednak jeszcze poczyty­

wany za dowód poprawy stosunków w dziedzinie handlu, należałoby bowiem zbadać, na jakie działy i kategorje przedsiębiorstw rozkłada się ów przy­

rost, a w szczególności, czy uwidocznia się on w grupie handlu większego, względnie średniego (kate- gorja 1 i 2, względnie 3-cia), czy też raczej wprost przeciwnie nie ujawnia się w odniesieniu do handlu 0 najniższych formach organizacyjnych, tj. jarmar­

cznego, obnośnego i wędrownego. Szczegółowe cy­

fry dowodzą, iż rozwój idzie raczej w tym drugim kierunku, wskutek czego ilość firm osiadłych zmniej­

sza się, rosną natomiast kadry handlu wędrownego 1 jarmarcznego. Kurczenie się ilości firm osiadłych jest dowodem pewnej koncentracji i uporządkowania się stosunków, nadmiernie bowiem w czasie inflacji rozrośnięty aparat handlowy wraca do rozmiarów, uzasadnionych laktycznemi potrzebami rynku. Nato­

miast nadmierny przyrost handlu niestałego jest zja­

wiskiem niepożądanem i dlatego też rzeczą racjonal­

nej polityki gospodarczej musi być częściowe zaha­

mowanie dalszego rozwoju w tej dziedzinie,

Nawiasowo nadmienić^ należy jednak, iż silą motoryczną, sprzyjającą na Śląsku nadmiernemu roz wojowi handlu niestałego, były i są trudne warunki socjalno-gospodarcze, wskutek czego kadry tego handlu zasilali w pierwszym rzędzie bezrob tni, nie znajdujący dla siebie możliwości pracy zarobkowej w przemyśle. Prawdopodobnem jest też, iż zwię­

kszenie możliwości produkcyjnych przemysłu Śląska zatamowałoby proces dalszego narastania handlu wędrownego, gdyż bezrobotni znaleźliby możliwość pracy w przedsiębiorstwach przemysłowych.

Omawiając w pobieżnym zarysie linję rozwojową handlu śląskiego, nie sposób milczeniem pominąć na­

cisku wyjątkowych czynników konkurencyjnych, utrud­

niających ze względu na graniczne położenie Śląska jego egzystencję. Z jednej strony takim anormalnym czynnikiem konkurencyjnym jest silnie rozwinięte prze­

mytnictwo, z drugiej strony zaś rywalizacja powiatu Będzińskiego, który na szeroką masę nabywców śląskich wywiera wielką siłę atrakcyjną, gdyż sprzedaje sze­

reg artykułów po znacznie „tańszych* cenach, niż handel śląski. Walka z przemytnictwem wykazuje wprawdzie w ostatnich latach dość znaczny postęp, mimoto jednak nie udało się go wykorzenić; nato­

Str. 72

miast z powodu wysokiego stanu waluty niemieckiej ludność Śląska na ogół przestała wędrować na Śląsk Opolski, by pokrywać tam swoje zapotrzebowania, gdyż handel śląski te same towary oferuje jej dziś po tańszych cenach. Natomiast towary przemycone, a więc nieobciążone cłem, niejednokrotnie kalkulują się znacznie taniej, niż artykuły, spotykane w sprze­

daży sklepowej na naszym Śląsku, co sprawia, iż kupiectwu śląskiemu trudno sprostać konkurencji, którą wyrządza mu nielegalny import w drodze

„szmuglu“.

O ile idzie o atuty konkurencyjne powiatu Bę­

dzińskiego, to są one również niezdrowej natury, opierają się bowiem naogół na gorszej jakości to­

waru itp., ponadto zaś czynnikiem, umożliwiającym tamtejszemu kupiectwu tańszą kalkulację cen, są specyficzne metody handlowe, których bynajmniej nie powinno się krzewić na Śląsku, o ile pragnie się uniknąć obniżenia poziomu fachowego i etyki han­

dlowej kupiectwa śląskiego. Zdaniem naszem, wi­

doczna dziś niezdrowa konkurencja, którą przejawia powiat Będziński, straci z czasem na napięciu, gdy w związku z organizacją Izb Handlowych prowin­

cjonalne kupiectwo Kongresówki przejdzie do bar­

dziej nowoczesnych metod zbytu i kalkulacji.

W świetle cyfr okazuje się, iż połączenie Ślą­

ska z rolniczym rynkiem Rzeczpospolitej wydatnie wpłynęło na obniżenie poziomu cen artykułów ży­

wnościowych, stanowiących przedmiot potrzeb sze­

rokich jego mas, dowodem zaś tego mogą być na­ porównań poziom kosztów przedwojennych, są dziś stosunkowo niższe, niż w pozostałej Polsce, przyczem Urzędu Statystycznego były bezwzględnie pewne i nie wymagały może pewnej krytycznej analizy;

opierając się jednak na tych danych, stwierdzić m oż­

na, iż koszt żywności na Śląsku nie odbiega dziś zbytnio od poziomu jego w pozostałych częściach Państwa, co z jednej strony dowodzi, iż przyłączenie do Polski przysporzyło Śląskowi wszelkich korzyści, płynących z jej rolniczego charakteru, z drugiej zaś strony stanowić może także pośredni wskaźnik, iż handel śląski pracuje na ogół racjonalnie i w spół­

działa w kierunku obniżenia cen podstawowych ar­

tykułów, potrzebnych dla aprowizacji Śląska. Silniej­

sze zespolenie komunikacyjne Śląska z resztą Pań­

stwa niechybnie też ułatwiłoby akcję dalszego obni­

żenia cen na Górnym Śląsku, z drugiej strony zaś zapewniłoby Śląskowi możliwość zwiększonego zbytu własnych wyrobów na szerszym rynku krajowym, co częściowo uniezależniłoby go od naogół niepew­

nych konjunktur eksportowych. Olbrzymi udział

transportów Śląska w ogólnym ruchu komunikacyj­

nym Rzeczypospolitej może zaś być najdosadniej­

szym argumentem, przemawiającym za celowością i rentownością wszelkich ułatwień komunikacyjnych, które zapoczątkuje się i rozbuduje, by umożliwić Śląskowi dostęp do szerszego rynku krajowego, za­

równo w charakterze sprzedawcy własnych towarów, jak i nabywcy produktów krajowych. I tak nawia­

munikacyjnym Rzeczypospolitej może być najbardziej przekonywującym dowodem silnego tętna życia go­

spodarczego Śląska i jego roli w ogólnych obrotach Polska pracująca, tj, Polska reprezentowana przez warsztaty wytwórczości przemysłowej, silnymi w ę­

złami złączyła się dziś z dzielnicą śląską, gdyż po­

Nie mając dostatecznie kwalifikowanych rodzi­

mych sił w handlu śląskim, usilnie dążyć musimy jednak do wzmocnienia ich i zapewniania dalszego ich dopływu, w tym celu zaś z jednej strony roz­

wiązać należy zagadnienie kredytowej pomocy, z drugiej zaś baczną troskę poświęcić szkolnictwu handlowemu, które może dostarczyć kontyngentu przyszłych, a na wysokości zadania stojących kup­

ców polskich. Pamiętać zaś należy, iż ów kupiec polski, szczególnie w miejscowościach prowincjonal­

nych Śląska, pełnić może i powinien rolę „ambasa- doraK polskości, może on bowiem ze względu na codzienny kontakt z najszerszemi masami ludności stać się ważnym rozsadnikiem myśli państwowej.

Dlatego też Niemcy, doceniając znaczenie han­

dlu kresowego, n etylko jako instrumentu ekspanzji gospodarczej, lecz i narodowej, użyczały mu najwy­

datniejszej pomocy. Uzasadnionem więc byłoby, by to samo czyniła Polska, która dzięki silnemu i naro- dowo-uświadomionemu stanowi średniemu pogłębić może polski charakter swoich miast na kresach za­

dzie rozporządzenia Ministerstwa Przemysłu i Handlu z dnia 27 czerwca 1922 r., wydanego na zasadzie pruskiej ustawy o Izbach z 1897 r.

Jakkolwiek nazwa „Izba Handlowa* mogłaby budzić pozorne mniemanie, iż jest ona tylko repre­

zentantką handlu, stwierdzić wypada, iź równocześnie reprezentuje ona również i przemysł. Izba Handlowa w Katowicach posiada na razie charakter komisa­

ryczny, gdyż dotychczas niemożliwem było przepro­

wadzenie wyboru jej członków. Na czele stoi Komi­

sarz rządowy, któremu przydaną jest Rada przybo­

czna, składająca się z 18 przedstawicieli najważniej­

szych gałęzi życia gospodarczego Górnego Śląska.

W przeciwstawieniu do b. dzielnicy Poznańskiej i Po­

morskiej, gdzie pruska ustawa o Izbach uległa pod rządami polskimi odpowiedniej i do potrzeb naszych dostosowanej nowelizacji, organizację Izby katowic­

kiej, jak zaznaczono, oparto na starych podstawach prawnych, t. j. na przestarzałej ustawie niemieckiej z 1897 r. Ustawa ta przewiduje ordynację wyborczą, nie czyniącą zadość obecnym naszym interesom i wy­

mogom, wobec czego Ministerstwo Przemysłu i Han­

dlu odstąpiło od zatwierdzenia statutu Izby, opraco­

wanego na zasadzie tej ustawy, i z tych samych względów poniechano również wyborów. Z chwilą wejścia w życie nowej jednolitej ustawy o Izbach, która niezawodnie zostanie rozciągniętą również na Górny Śląsk, Izba katowicka rządzić się będzie

mo-w K a t o mo-w i e a e h .

gła własnym statutem i wówczas zarządzi wybory, które pozwolą na zakończenie okresu komisarycznego prowizorjum.

Terenem działalności Izby Handlowej w Katowi­

cach | jest cały obszar Górnego Śląska, przyznany Polsce decyzją Rady Ambasadorów z dnia 2.0 paź­

dziernika 1921 r., a wchodzący w skład górno­

śląskiej części Województwa Śląskiego, gdyż cieszyń­

ska część Województwa stanowi teren działalności osobnej Izby, a mianowicie Izby Handlowej w Biel­

sku.

Oceniając dotychczasową działalność Izby Han­

dlowej w Katowicach, uwzględnić należy przedewszyst­

kiem niezmiernie trudne warunki, wśród jakich w y­

padło organizować jej podwaliny. W chwili przyłą­

czenia Śląska do Polski, w przemyśle i handlu domi­

nował pierwiastek niemiecki, gdy natomiast pierwia­

stek polski, który w dobie zaborczej był ekonomicznie upośledzonym i nie posiadał warunków odpowiedniego rozwoju, siłą faktu był jeszcze słabym i niedosta­

tecznie utrwalonym. Ponadto, będąc odtrąconym od życia samorządowego dawnych Niemiec, nie mógł on posiadać dostatecznego wyrobienia i wyszkolenia.

Zrozumiałem więc jest, iż w tych warunkach organi­

zacja Izby była bardzo trudną, należało bowiem zna­

leźć taką jej formę, by zarówno nie był odepchnię­

tym od pracy element niemiecki, reprezentujący naj­

bardziej ważkie interesy ciężkiego przemysłu, jakoteż, żeby, mimo tego stanu rzeczy, zapewnione były od­

powiednie warunki, nietylko umożliwiające wydatne współdziałanie elementu polskiego, lecz; warujące

także stopniowe rozszerzenie podstaw jego działalno­

ści i wpływów. Przy tem wszystkiem baczyć musiano na postulat, by względy, narodowościowo-polityczne nie paraliżowały zgodnej współpracy wszystkich czyn­

ników gospodarczych Górnego Śląska i nie uczyniły z Izby areny tarć ze szkodą dla właściwych jej za­

dań, t. j. dla rzeczowej pracy konstruktywno-gospo- darczej,

Mimo scharakteryzowanych trudności, do któ­

rych dołączył się jeszcze szereg przesżkód natury technicznej (brak odpowiedniego pomieszczenia, brak aktów przedwojennych, których nie chciała wydać niemiecka Izba Handlowa w Opolu, działająca daw­

niej na obszarze, który stał się terenem działalności Izby Handlowej w Katowicach i t. p.), stworzone zo­

stały jednak warunki, umożliwiające - produktywną i stały postęp wykazującą pracę. :

To też Izba Handlowa w stosunkowo krótkim czasie swej działalności zdobyła się na cały szereg kroków organizacyjnych, które zapewniają jej bez­

sprzecznie bardzo dobrą już sprawność funkcjonalną.

I tak: Izba Handlowa w Katowicach powołała do życia szereg Komisji fachowych; zebrała i dokładnie skompletowała materjał ewidencyjny, dotyczący cało­

kształtu stosunków gospodarczych Górnego Śląska;

założyła kataster firm, włączając dane, dotyczące rejestru handlowego; uruchomiła własny referat sta­

tystyczny, oraz przeprowadziła szereg ankiet, dzięki którym wyświetliła wszystkie niemal podstawowe za­

gadnienia, dotyczące struktury i potrzeb rozwojowych życia gospodarczego Górnego Śląska; w licznych memorjałach informowała też czynniki rządowe 0 potrzebach Śląska i w niejednej dziedzinie przyczy­

niła się do realizacji spraw, które dodatnio zaważyły na życiu gospodarczem powierzonego jej pieczy obwodu.

Izba Handlowa w Katowicach również usilnie 1 systematycznie dokładała starań, by interesenci śląscy zbliżyli się do ogólno-krajowych źródeł zakupu i sprzedaży, podjęta zaś przez nią w tym kierunku akcja wykazać się może szeregiem rezultatów pierw­

szorzędnego znaczenia gospodarczego. Izba katowicka stale poświęcała także baczną uwagę sprawie udo­

stępnienia Śląskowi nowych terenów zbytu zagranicą i do dnia dzisiejszego rozwija w tym kierunku ruch­

liwą inicjatywę.

Izba powołała dalej do życia własny sąd roz­

jemczy, rządzący się własnym statutem, ustanowiła rzeczoznawców dla szeregu działów towarowych za­

przysięgła szereg rewizorów książkowych, z począt kiem zaś maja b.r. uruchomia własne biuro reklama- cyjno-kolejowe.

Uznając niezmierne znaczenie, jakie dla dalszego rozwoju posiada sprawa zapewnienia przemysłowi i handlowi kwalifikowanych pracowników, Izba Han­

dlowa coraz intenzywniej starać się poczyna o reor­

ganizację i rozwój śląskiego szkolnictwa handlowego.

W 1925 r. Izba uruchomiła własny kurs dokształca­

jący dla pracowników handlowych, w roku bieżącym

zaś przyjmie prawdopodobnie pod swe kierownictwo całe szkolnictwo handlowe na Górnym Śiąsku W tym celu zapoczątkowała ona już odpow iedni prace przy­

gotowawcze w ścisłem porozumieniu z interesowa­

nymi czynnikami gospodarczymi.

Stosownie do swoich zadań Izba katowicka interesuje się żywo zagadnieniami polityki gospodar­

czej, a dowodam pracy jej w tej dziedzinie jest 1'czna ilość memorjałów i wniosków, dotyczących wszyst­

kich niemal dziedzin życia gospodarczego. Specjalną uwagę poświęca przy tem Izba sprawom ustawo­

kich niemal dziedzin życia gospodarczego. Specjalną uwagę poświęca przy tem Izba sprawom ustawo­