• Nie Znaleziono Wyników

Państwowy system ochrony praw człowieka na przykładzie

ROZDZIAŁ I: PRAWA CZŁOWIEKA JAKO PRAWO OGÓLNOLUDZKIE

4. Współczesna ochrona praw człowieka

4.3. Państwowy system ochrony praw człowieka na przykładzie

praw, pytanie o treść konstytucji, jej podstawy aksjologiczne oraz bezpośrednie jej stosowanie w państwie demokratycznym jest pytaniem zasadniczym dla każdego obywatela danej spo-łeczności państwowej. Konstytucja jako ustawa zasadnicza stanowi podstawę dla wszystkich ustaw szczegółowych regulujących prawa i obowiązki w danym państwie. W państwach de-mokratycznych dzięki bezpośredniemu stosowaniu konstytucji każdy człowiek może docho-dzić swoich praw konstytucyjnych w wieloraki sposób, m.in. może powoływać się na swoje prawa przed organami administracyjnymi, może swoich praw dochodzić również przed Rzecznikiem Praw Obywatelskim, powołanym do obrony wszelkich konstytucyjnych praw człowieka, który w praktyce powołuje się bezpośrednio na jej przepisy. Jak pisze T. Styczeń, kształt konstytucji „jest owocem dojrzałości moralnej i politycznej obywateli; dojrzałości, którą osiąga społeczeństwo przez bieg i doświadczenia swej historii”104.

Historia ukazała, że w Polsce konstytucja nie zawsze posiadała takie znaczenie, a człowiek nie zawsze mógł dochodzić swoich praw w świetle zawartych w niej przepisów.

W czasach, kiedy Polska pozbawiona była niepodległości, konstytucja stanowiła dla Polaka symbol wolności i odzyskania własnego państwa (wzorcem była Konstytucja 3 Maja). Pomi-mo tego, że w Polsce konstytucje zawsze stanowiły wzorzec państwa wolnego i praworząd-nego, były one nieraz naruszane i deptane. Postawa władzy rządzącej, związanej z ustrojem komunistycznym po zakończeniu II wojny światowej, stała się zaprzeczeniem wszystkich idei i projektów ustrojowych, nad którymi pracowano w Londynie, a które miały się stać

102 Należy pamiętać, że rolą organów międzynarodowej kontroli nie jest osądzanie państwa, na rzecz drugiego państwa czy jednostki, lecz próba zbliżenia różnych punktów widzenia w sprawie oceny faktów (czyli zgodności postępowania państw z przepisami traktatów) oraz środków (jakie należy zastosować by zmienić sytuację, która jest sprzeczna z zobowiązaniami nałożonymi przez ten traktat). Por. także, s. 264.

103 Szerzej tamże, s. 264-266.

104 T. Styczeń, Wprowadzenie do etyki, Lublin 1995, s. 202.

wą Rzeczypospolitej po wojnie. Panujący ustrój i władza jednej partii nie były możliwe do pogodzenia z rządami prawa, a ogłoszona podczas nowelizacji konstytucji w 1976 roku prze-wodnia i kierownicza rola PZPR wyznaczyła zakres ustawy zasadniczej, a tym samym kieru-nek rządów w państwie.

Po wyborach w 1989 roku uchwalenie nowej Konstytucji nie powiodło się, co tłuma-czone było m.in. pracami nad ordynacją wyborczą, zmianami na scenie politycznej, brakiem porozumienia głównych sił politycznych. Udało się jedynie w grudniu 1989 roku znowelizo-wanie konstytucji poprzez usunięcie z niej wszystkich oznak realnego socjalizmu oraz przy-wrócenie starego godła i nazwy państwa, zawarto w niej również treść głoszącą, że Polska jest demokratycznym państwem prawnym realizującym zasady sprawiedliwości społecz-nej105.

Po upadku reżimu komunistycznego i marksistowskich metod postępowania powróco-no do tradycyjnych problemów filozoficzpowróco-no-prawnych, przede wszystkim do problemu wol-ności, który przeniknął wszystkie dziedziny życia jednostkowego i wspólnotowego oraz de-mokratycznego ustroju. Rozpoczęły się ożywione dyskusje na temat różnych dziedzin życia ludzkiego, bez obawy o represje czy interwencje cenzury, w których starano się zmienić do-tychczasowe wadliwe rozumienie państwa, demokracji, wolności, prawa, religii czy kultury.

Dyskusje te przede wszystkim prowadzone były (toczą się zresztą nadal) pomiędzy zwolenni-kami dawnego bloku komunistycznego, zwolennizwolenni-kami liberalizmu oraz zwolennizwolenni-kami demo-kracji wywodzącej się z nurtu personalistycznego. Przepaść, jaka dzieli te stanowiska uwi-dacznia się głównie w sporach o pluralizm, obiektywizm dobra i prawdy, dobro wspólne czy sam zakres pojmowania wolności.

U podstaw założeń liberalizmu indywidualistycznego leży relatywizm prawdy i dobra w życiu społecznym, co powoduje, że tradycyjne wartości „spadają” do roli dobra prywatnego. Liberalizm jest również zwolennikiem wolności we wszystkich dziedzinach ży-cia oraz zwolennikiem przekonania, że w imię wolności można robić wszystko, jeśli tylko nie szkodzi to drugiemu człowiekowi. Takie przekonania prowadzą do koncepcji liberalistyczne-go państwa minimalneliberalistyczne-go, w której w centrum uwagi państwa i jako główny cel stawia się dobro i wolność poszczególnych jednostek. Stanowisko to nie jest zgodne z ideą personali-stycznego dobra wspólnego, którego zamierzenia nie sprowadzają się tylko do ochrony wol-ności (osobistej, politycznej czy ekonomicznej), ale obejmują na równi dążenie do ochrony

105 Por. J. Zakrzewska, Konstytucja i obywatele, „Znak”, 11/1992, s. 31-42; por. też K. Wroczyński, Demokra-tyczne państwo prawne, „Człowiek w Kulturze”, 3/1994, s. 151-160.

zarówno dóbr materialnych, jak i duchowych wspólnoty (ochrona tożsamości narodowej, wy-chowanie młodzieży, przeciwdziałanie patologiom społecznym)106.

Dyskusje, spory i ich rozstrzygnięcia dotyczące wyżej wymienionych problemów stały się bardzo ważne w świetle projektu konstytucji, a szczególnie w świetle poszukiwania jej aksjologicznych podstaw i ich obiektywnego ugruntowania. Senat I kadencji opracował pro-jekt konstytucji, w którym społeczeństwo i państwo oparto na obiektywnych i stałych warto-ściach, projekt ten jednak nie zyskał szerokiej popularności. Jednym ze współautorów był J. Stępień, który na temat projektu tak się wypowiadał: „Państwo powinno być służebne w stosunku do obywateli, ale musi być także gwarantem praw jednostki, praw rodziny, moż-liwości obywateli do zrzeszania się. Państwo musi być tak skonstruowane, aby można było realizować ideały, które w Polsce zawsze były ważne. Musi gwarantować prymat moralności w życiu osobistym, rodzinnym, publicznym i zawodowym. Jestem za państwem silnym gwa-rantującym prawa obywateli, jednak zdecydowanie wkraczającym tam, gdzie wolność jest nadużywana. W naszym projekcie Konstytucji zapisaliśmy, że Kościół i państwo są wspólno-tami całkowicie autonomicznymi, ale współpracującymi. Gdyż obie maja na celu dobro czło-wieka”107. Na potrzebę aksjologicznych podstaw konstytucji zwrócił również uwagę T. Sty-czeń, podkreślając, że w Konstytucji RP powinno chodzić nie tylko o zadeklarowanie suwe-rennego bytu państwowego, ale przede wszystkim o osadzenie jej na takim fundamencie, któ-ry w sposób ostateczny i konsekwentny wykluczy powrót ustroju totalitarnego. Zaproponował zapis konstytucyjny jednoznacznie gwarantujący prawo do życia i rozwoju każdego człowie-ka od chwili poczęcia do chwili jego zgonu. Brak takiego zapisu, w którym uwzględnia się życie jako wartość stanowiącą fundament, na którym wznosi się dopiero całe człowieczeń-stwo, staje się fikcją w respektowaniu człowieka jako człowieka108.

Po prawie dziesięciu latach od przełomu w Polsce w 1989 roku i po burzliwych dys-kusjach nastąpiło uchwalenie i przyjęcie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – jako najważ-niejszej Karty Praw i Obowiązków Obywatelskich, świadectwa suwerenności i niezawisłości Państwa Polskiego. Konstytucja RP stała się zbiorem kompromisów współczesnych opcji politycznych w sprawie godziwego zabezpieczenia człowiekowi jego praw, jak i struktury państwa demokratycznego.

Zarówno Ustawa Konstytucyjna z 1952 r., jak i obecna Konstytucja RP w rozdziale I, dotyczącym ustroju Rzeczypospolitej, stanowią, że Polska jest demokratycznym państwem

106 Por. K. Wroczyński, O realistyczną filozofię prawa – polskie doświadczenia, [w:] Wolność we współczesnej kulturze, Z. Zdybicka, J. Herbut, A. Maryniarczyk, A. Łyskawka, N. Szutta (red.), Lublin 1997, s. 533-539.

107 Cyt. J. M. Jackowski, Bitwa o Polskę, Warszawa 1993, s. 183.

108Por. T. Styczeń, Wprowadzenie..., s. 202-206.

prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Stwierdzenie to spowo-dowało liczne polemiki, dlatego wydaje się ważne choćby ze względu na historyczne do-świadczenia zwrócenie uwagi na filozoficzne aspekty rozumienia demokratycznego państwa prawnego.

Idea bezwzględnego przestrzegania norm prawnych w państwie pojawiła się już w sta-rożytności (Platon), w czasach nowożytnych przybrała postać tzw. „państwa prawa” z myślą realizowania przez ludzką społeczność wszelkich celów zgodnie z prawem. Współcześnie natomiast koncepcja państwa prawnego nawiązuje bezpośrednio do tradycji pozytywistycz-nej, z powodu czego pojawia się wiele nieporozumień, gdyż kojarzy się ona z reżimem faszy-stowskim, skierowanym przeciwko człowiekowi. Na gruncie pozytywizmu prawnego pojawi-ły się dwie teorie: teoria „państwa ustaw” – zakładająca bezwzględny prymat ustawy w imię formalnej obrony jednostki przed nadużyciami organu wykonawczego oraz teoria „państwa sędziów”, w której sędzia rozstrzygał o sprawiedliwym sensie brzmienia ustawy109. Dziś cha-rakteryzując państwo prawa wskazuje się na niezbędne elementy, które są potrzebne dla za-bezpieczenia każdemu człowiekowi podmiotowości moralnej i obywatelskiej (tj. parlament, niezawisłe sądy i trybunały, Naczelny Sąd Administracyjny, Rzecznik Praw Obywatelskich, Najwyższa Izba Kontroli), podkreśla się również istnienie nadrzędnej aksjologii – poszukuje się trwałych wartości, w których prawa człowieka jako standardy moralno-prawne, inspiro-wane prawem naturalnym, wyznaczają tę prawdę.

Konstytucja RP jako ustawa zasadnicza spełnia merytoryczne wymagania państwa demokratycznego stawiając sobie za podstawową wartość udział obywateli w życiu publicz-nym i ochronę ich praw (tzn. wartość, której realizacja zabezpieczona jest przez gwarancje konstytucyjne) – uważając tę wartość za konieczność w państwie obywatelskim, w którym spełniona jest zasada pomocniczości aparatu państwowego. Zasada ta oraz gwarancja praw obywatelskich została wprost wyrażona w preambule do Konstytucji oraz w poszczególnych artykułach. Konstytucja w (art.32) stanowi: „Wszyscy wobec prawa są równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu publicznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. Przyczyną dyskryminacji nie może być przede wszystkim: światopogląd, narodowość, rasa, płeć, ale też inny pogląd polityczny, gdyż w państwie demokratycznym obywatele nie mogą być dzieleni na wrogów i przyjaciół. Niedawne doświadczenia ukazały również potrzebę wyrażenia zaka-zu istnienia partii politycznych i innych organizacji odwołujących się do metod totalitarnych,

109 K. Wroczyński, Demokratyczne..., s. 151-160.

praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub dzia-łalność dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdoby-cia władzy itp. Pomimo tego zakazu w konstytucji została wyrażona zasada pluralizmu, gwa-rantująca wolność tworzenia i działania partii politycznych, związków zawodowych, itp. na zasadzie równości i przynależności – wydaje się, że stanowi ona jedynie zabezpieczenie przed popełnieniem błędów z przeszłości (art.13).

Warunkiem dla funkcjonowania Konstytucji jest określony poziom kultury prawnej i politycznej społeczeństwa, który realizuje się poprzez danie poczucia podmiotowości oso-bom tworzącym społeczeństwo demokratyczne, dając gwarancję niedopuszczenia do wpro-wadzenia w życiu publicznym przez władzę wykonawczą czy ustawodawczą ograniczeń za-grażających demokratycznemu państwu. Obecnie przed obywatelami pojawił się problem ich aktywności w życiu publicznym, tj. uczestnictwa w wyborach na zasadzie czynnego i bierne-go prawa (art.62), problem wykształcenia (art.70), który również wpływa na kulturę politycz-ną i prawpolitycz-ną państwa oraz problem troski o dobro wspólne. Konstytucja w (art.1) podkreśla, że Rzeczypospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli (art.1), nakłada rów-nocześnie na każdego człowieka obowiązek troski o to dobro, co wymaga aktywności i po-stawy zabezpieczającej dotychczasowy dorobek, jak i popo-stawy służącej jego wzbogaceniu110.

W Konstytucji RP w rozdziale II, po obszernej części dotyczącej ustroju Rzeczypospo-litej, został zawarty katalog wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela, w których gwarantuje się jednostce warunki do osobowego rozwoju, tj. prawo do wolności, równości, do praw politycznych, ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych. Wydaje się, że Polska jako państwo demokratyczne sprostała postawionym sobie wymaganiom ochrony praw człowieka, a przede wszystkim standardom ogólnoświatowym w tworzeniu ustaw zasadniczych. Słuszna jest jednak uwaga Marka Piechowiaka, że w konstytucji nastąpiło pominięcie podstawowych idei, jakie legły u podstaw powojennej Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, a mianowi-cie idei źródeł praw człowieka i ich relacji do prawa i państwa. Deklaracja u swoich podstaw zawarła przekonanie o istnieniu obiektywnych wartości dobra i zła istniejących niezależnie od tego, kim człowiek jest, oraz niezależnie od tego, jak są one oceniane przez człowieka i społeczeństwo. Z takiego ujęcia wynikła określona koncepcja człowieka i koncepcja wolno-ści ludzkiej, wskazująca jednocześnie na godność, wolność, rozum i sumienie człowieka:

„Wszystkie istoty ludzkie rodzą się wolne i równe w godności i prawach. Są one obdarzone rozumem i sumieniem oraz powinny postępować w stosunku do siebie wzajemnie w duchu

110 Por. A. Zoll, Konstytucyjne aspekty w życiu publicznym, [w:] Polityka i świat wartości, J. Miklaszewska (red.), Kraków 1998, s. 23-27.

braterstwa” (art. 1)111. Konstytucji RP tej podstawy zabrakło, zabrakło więc obiektywnego ugruntowania jej kryteriów normatywnych. Jak dalej zauważa M. Piechowiak, prawa czło-wieka znalazły się dopiero na drugim miejscu po rozdziale o zasadach ustroju, co upoważnia do wysunięcia wniosku, że projektodawcy uznają państwo za poprzedzające i ważniejsze niż prawa człowieka. Konstytucja powinna zdaniem Piechowiaka, ujmującego te kwestie w per-spektywie katolickiej nauki społecznej, wskazywać na pozaprawne podstawy konstytucyjnej ochrony praw człowieka, tj. prawa przyrodzone, prawa wynikające z godności oraz na istnie-jące poza prawem pozytywnym podstawy kształtowania praw i wolności (dobro członków społeczeństwa jako cel nadrzędny funkcjonowania państwa i prawa)112.

Konstytucja RP określając terytorialne i prawne ramy demokratycznego państwa stała się dla każdego obywatela podstawową kartą praw i obowiązków, pozwalającą na dochodze-nie swoich przywilejów przed organami w tym celu powołanymi (sądy, Rzecznik Praw Oby-watelskich, Trybunał Konstytucyjny), ale również nakładającą na niego obowiązki względem państwa i innych ludzi. Ustawa zasadnicza narzuca również na partie polityczne, a także na poszczególnych polityków jako na przedstawicieli władzy, pochodzącej z powszechnych de-mokratycznych wyborów, dodatkowe ograniczenia mające chronić państwo przed stanowie-niem ustaw niezgodnych z Konstytucją RP, będących zagrożestanowie-niem dla funkcjonowania pań-stwa. Podstawowe siły polityczne powinny akceptować, a przynajmniej tolerować, kierunek przemian ustrojowych w państwie oraz akceptować wartości formalnie gwarantowane w Kon-stytucji RP. Formą pociągania rządu do odpowiedzialności politycznej jest wotum nieufności.

Natomiast poszczególni politycy pociągani są do odpowiedzialności indywidualnej przed Trybunałem Stanu, który może orzec złożenie z urzędu, utratę praw wyborczych, zakaz zaj-mowania stanowisk w aparacie państwowym i organizacjach społecznych, itp. Takie postę-powanie ma nie dopuścić do upadku gospodarczego, ekonomicznego i kulturowego kraju, ale przede wszystkim ma zapewnić ochronę i bezpieczeństwo jego obywateli stanowiących głów-ny cel i dobro państwa.