• Nie Znaleziono Wyników

Percepcja sfery społecznej i skali wielkości miast

W dokumencie Percepcja przestrzeni regionalnej (Stron 159-162)

3. Analiza percepcji przestrzeni przez młodzież licealną Dolnego Śląska

3.2. Percepcja przestrzeni miast

3.2.7. Percepcja sfery społecznej i skali wielkości miast

Kolejną kategorię, do której zostało włączonych 14,0% prezentujących wizerunek swojego miasta, tworzy kompleks określeń o wydźwięku zdecydowanie negatywnym, pejoratywnym (ryc. 56). Składają się na niego wyrażenia: „dziura”, „zadupie”, „wiocha”, „mieścina” oraz prowincjonalizm, zacofanie, małomiasteczkowość. Wskazują one, że charakterystyki te pojawiały się przede wszystkim w miastach liczących poniżej 30 tys. mieszkańców (ważny wyjątek: Legnica). Źródło takich ocen tkwi w braku akceptacji i odrzuceniu kulturalnej specyfiki ich mieszkańców. Respondenci najczęściej stwierdzali, że „wszyscy znają wszystkich”, podkreślali niski poziom prywatności, wścibskość, nieposzanowanie odmienności wyborów, ingerowanie w prywatność, która staje się przedmiotem towarzyskich plotek. Małomiasteczkowe konwenanse, pozy i obyczaje psychicznie męczą, a niski poziom wykształcenia, zawężone horyzonty myślowe oraz trywialne zainteresowania uczestników społeczności, w których żyją respondenci nie pozwalają na osiągnięcie takiego stanu psychicznego komfortu, jaki zapewnia anonimowość wielkiego miasta. Dlatego Wrocław jest jedynym przypadkiem w regionie, gdzie omawiany tu aspekt w ogóle się nie pojawił. Generalnie więc środowisko społeczne miejsca zamieszkania nie jest przedmiotem identyfikacji, nie spełnia ono oczekiwań i aspiracji tej grupy respondentów, brakuje tu wspólnego języka, tematów, zainteresowań. Idąc w ślad za wypowiedziami młodzieży – życie w miasteczkach ma swoje pozytywy: jest to cisza, bliskość przyrody, czyste powietrze, spokój, czasem nawet za spokojnie, za monotonnie, zbyt wolno upływający jest czas w małomiasteczkowej rzeczywistości. Jakby należały one do innego świata, oderwanego od współczesności, gdzie inaczej mierzy się go, a także inaczej ceni.

Tymczasem dla młodych, dążących do rozwoju ludzi, stawiających sobie określone życiowe cele, ta sytuacja jest trudna do zaakceptowania. Dlatego zamieszczanie w wizerunku takich określeń jak „dziura” i „wiocha” świadczy o wybitnej niechęci do swojego miasta wynikającej z rozbieżności pomiędzy oczekiwaniami i potrzebami a możliwościami ich realizacji oferowanymi przez nie. Szczególnym przypadkiem jest Legnica, co jest wyjątkowe dla miasta tej skali wielkości. Jej największym mankamentem jest zacofanie życia kulturalnego. Młodzież legnicka wskazywała źródło negatywnej sytuacji tego miasta, które widzi właśnie w sferze społecznej – „braku odpowiednich ludzi”. Podkreślane są takie cechy jej mieszkańców jak bezmyślność, egoizm, niski poziom aktywności, zacofanie, chamstwo. Należy podkreślić, że w żadnym innym mieście nie pojawiło się tak wiele krytycznych charakterystyk mieszkańców własnego miasta. Uważam, że problem ten – jego dokładny obraz i geneza – powinny stać się tematem badań pogłębiających. Inne korelaty postrzegania miasta jako „dziury” prezentują tab. 25 i tab. 26; w celu uzyskania lepszej porównywalności danych nie uwzględniono w nich Wrocławia. Widoczne jest, że w miastach określanych częściej jako zacofane i prowincjonalne respondenci wymieniali niedorozwój sfery kulturalnej i rozrywkowej oraz podkreślali fakt niewielkiej skali miasta (średnio zamieszkane są przez dwukrotnie mniejszą liczbę mieszkańców), rzadziej natomiast rozwój kulturalny i ekonomiczny. Odnośnie sfery ekonomicznej mierzonej wskaźnikami obiektywnymi różnice nie są tak radykalne, co oznacza, że poruszany tu problem ma właśnie społeczne źródło, a ekonomiczne pozostaje drugoplanowym.

Tab. 25. Korelaty ocen sfery społecznej miast – dane ankietowe

Miasta, gdzie udział respondentów wskazujących na prowincjonalizm,

zacofanie, małomiasteczkowość jest:

Respondenci, którzy w wizerunku swojego miasta wymienili: dziura,

prowincjonalizm, zacofanie, małomiasteczkowoś

ć

nuda, brak miejsc spędzania czasu

wolnego, niedorozwój

kulturalny

małe miasto kulturalnie rozwinięte

rozwój ekonomiczny, miasto rozwinięte ekonomicznie wyższy od średniej 21,2 27,0 26,1 2,2 2,7 niższy od średniej 7,5 22,5 13,4 5,2 10,0

Tab. 26. Korelaty ocen sfery społecznej miast – wskaźniki statystyczne

Miasta, gdzie udział respondentów wskazujących na prowincjonalizm, zacofanie, małomiasteczkowość jest: Średnia liczba

mieszkańców Odległość od Wrocławia w linii prostej Podmioty gospodarki narodowej na 1000 mieszkańców Podmioty osób f izycznych na 1000 mieszkańców Spółki prawa handlowego na 1000 mieszkańców Spółki z udziałem kapitału zagranicznego na 1000 mieszkańców wyższy od średniej 25 172 52,8 94,0 75,6 2,7 0,9 niższy od średniej 55 382 79,2 93,9 75,6 3,8 1,3

Stwierdzono wyżej, że korelatem podkreślania zacofania i prowincjonalizmu własnego środowiska lokalnego jest charakteryzowanie go jako miasta niewielkiego, małego, tudzież miasteczka, co uczyniło aż 20,0% ogółu prezentujących wizerunek (ryc. 57). Po niedorozwoju kulturalnym jest to druga pod względem częstości występowania cecha, która jednak nie może być oceniona jednoznacznie jako pozytywna, bądź negatywna. W zależności od indywidualnych sposobów percepcji i punktów widzenia respondenci stosowali to określenie w różnych kontekstach. Opinie te odzwierciedlają rzeczywistą sytuację: średnia liczby mieszkańców dla zbioru piętnastu miast, w których występowało ono częściej niż 20%, wyniosła 19,8 tysięcy, a dla tych jedenastu, gdzie mniej niż 20,0% – 63,9 tysięcy (nie uwzględniano Wrocławia). Z kolei wskaźnik korelacji Pearsona pomiędzy udziałem wskazań a

liczbą mieszkańców wyniósł (-0,7). Miasta, w których opinię tą zaprezentowało mniej niż 5% respondentów to Wrocław, Wałbrzych, Zgorzelec, Legnica, Świdnica i Jelenia Góra. Wydawać się może natomiast zaskoczeniem, że takie jak Lubin i Głogów, o liczbie mieszkańców rzędu 70-80 tysięcy, zostały przez znacznie większy odsetek wypowiadających się (10 i 18%) uznane za małe miasta. Prawdopodobnie operowanie pojęciem „małe miasto” odzwierciedla opinię respondentów na temat stopnia rozwoju funkcji miejskich, czy też ogólnie ujmując miejskości ich miasta. Wypowiadając ją sugerują, że jego szeroko rozumiane oblicze nie jest adekwatne do tego wyobrażonego obrazu, który w świadomości respondentów oznacza miasto w pełnym tego słowa znaczeniu.

W dokumencie Percepcja przestrzeni regionalnej (Stron 159-162)