• Nie Znaleziono Wyników

II. Kondycja polskich organizacji imigranckich w Hiszpanii

II.4. Zasoby ludzkie polskich organizacji w Hiszpanii

II.4.3. Personel organizacji

Większość organizacji w Hiszpanii nie zatrudnia płatnego personelu. Według przeprowadzonego sondażu, w przeciągu ostatniego roku, zaledwie 2 z 11 przebadanych organizacji zatrudniało stały personel, a 2 stowarzyszenia zatrudniały personel na zasadzie jednorazowych umów lub zleceń (Tabela 15).

Natomiast tylko jedna z organizacji badanych w pogłębionych studiach przypadku posiada płatny personel, jest to organizacja, która zatrudnia jedną osobę w ramach obsługi punktu informacyjnego dla Polaków. Pracownik ten zajmuje się wszystkimi

kwestiami poradnictwa i pomocy z ramienia organizacji, jak również koordynacją jej bieżących działań. Rozmówcy zauważają, że posiadanie stałego personelu pozwala zachować ciągłość działania organizacji i podkreślają wyspecjalizowany charakter oferowanych usług w wyniku wieloletniego doświadczenia osoby zatrudnionej przez organizację.

Jeżeli chodzi o wykwalifikowany personel, jest to pracownik [organizacji]. W tym momencie na etacie, w naszym biurze jest zatrudniona [wiceprezes stowarzyszenia].

Bardzo wykwalifikowana osoba, jeżeli chodzi o wszystko, co jest związane z prawem hiszpańskim, z socjalem hiszpańskim, z pracą w Hiszpanii. I w tym momencie codziennie jest udzielanych około 20 porad dla wszystkich osób, które takiej pomocy oczekują.

<20_IDI_O4a_POIE_Hiszpania>

Tabela 12. Personel organizacji (wyniki sondażu instytucjonalnego) Czy w ciągu ostatniego roku organizacja zatrudniała płatnych pracowników lub w jakiejkolwiek formie płaciła za pracę na jej rzecz?

Tak, organizacja na stale współpracuje z płatnymi pracownikami 2 Tak, zdarzało nam się korzystać z płatnej pracy na zasadzie jednorazowych umów

lub zleceń 2

Nie 7

Ogółem 11 Reszta organizacji polega wyłącznie na pracy społecznej członków i zarządu. Większość rozmówców zaznacza, że posiadanie stałego personelu rozwiązałoby wiele z problemów, które napotykają stowarzyszenia w swoim codziennym działaniu, ale pozostaje poza zasięgiem ze względu na brak ciągłości funduszy.

Jeżeli chodzi o to, że jeżeli będą ludzie jak [obecna Prezes], którzy będą chcieli młodzi i z perspektywą ja uważam, że właśnie będzie trzeba w tej chwili spróbować zrobić jakiś projekt, zdobyć dotacje z ministerstwa i żeby ta osoba, która działa przynajmniej jedna osoba była zwolniona i mogła pracować dla organizacji, (…) ale to bardzo małe szanse podejrzewam. <12_IDI_O2b_POIE_Hiszpania>

Jest bardzo dużo fajnych pomysłów, z których czasami trzeba zrezygnować, bo albo brak funduszy, albo brak mocy przerobowej. Po prostu każda z nas ma pracę, każda z nas ma dom, każda z nas ma dwoje dzieci i stowarzyszenie oprócz tego no w cudzysłowie zjada sporo czasu. Także oczywiście jakby była możliwość zatrudnienia kogoś na pełen etat, żeby zajmował się stowarzyszeniem, zajmował się chociażby stroną administracyjną to oczywiście byśmy to zrobiły, ale niestety sytuacja finansowa na to nie pozwala.

<8_IDI_O1a_POIE_Hiszpania>

Pomimo potencjalnych ułatwień związanych z posiadaniem personelu, opinie na ten temat są podzielone. Część rozmówców wskazuje również na dodatkowe trudności związane z zatrudnieniem płatnego personelu, takich jak, prowadzenie księgowości, składanie zeznań podatkowych i tym podobne zobowiązania administracyjne, które skomplikowałyby zarządzanie organizacją, i w ich opinii niewarte są ewentualnych ułatwień związanych z posiadaniem stałego personelu w organizacji. W niektórych

przypadkach, działanie oparte na minimalnym zarządzie złożonym z wolontariuszy nie jest postrzegane, jako ograniczenie lub problem przez zarząd, wręcz przeciwnie, taki format przedstawiany jest silna strona organizacji, ponieważ nie obciąża w żaden sposób (finansowo, dodatkowymi obowiązkami) jego członków.

Nie ma potrzeby nawet, żeby to się rozwijało w jakąś ustrukturyzowaną organizację, która miałaby właśnie swoje struktury, personel, siedzibę, czy coś takiego, bo to w ogóle jakby nie o to chodzi. Skoro nam głównie chodzi o networking osób, które są aktywnie zawodowo zaangażowane w inne dziedziny, no to nie chodzi nam o to, żeby tą inną ich działalność, czy inną ich sferę życia ograniczać na rzecz działania w organizacji polonijnej.

<16_IDI_O3a_POIE_Hiszpania>

No nie zatrudnić my nie możemy, bo wtedy byśmy musieli prowadzić księgowość i wtedy już nie jesteśmy organizacją bez dochodu to już jest inaczej.

<11_IDI_O2a_POIE_Hiszpania>

Dwie z organizacji badanych w pogłębionym studium przypadku, pozyskują tymczasowy personel poprzez europejskie programy praktyk. Większość z przyjmowanych w ten sposób praktykantów to polscy studenci kierunków polonistycznych, którzy w ramach swoich obowiązków przez kilka miesięcy uczą języka polskiego i wykonują różne prace administracyjne.

My nie znaliśmy w ogóle takich możliwości i kiedyś zgłosiła się do nas pewna dziewczyna z zapytaniem, czy my byśmy byli zainteresowani, że ona chciałby takie praktyki (…). My zaczęłyśmy się interesować sprawą, dowiedziałyśmy się jak to wszystko działa i teraz same już obracamy się po prostu wysyłamy nasze oferty do różnych uniwersytetów. Zwłaszcza takie, które mają takie kierunki jakaś pedagogika, polonistyka, wysyłamy nasze wnioski, żeby właśnie studenci, którzy chcą wyjechać na takie praktyki wiedzieli o naszej organizacji. <9_IDI_O1b_POIE_Hiszpania>

Perspektywa przyjmowania praktykantów również z innych, lepiej płatnych i dłuższych programów praktyk jest wymieniana, jako jedna z głównych szans, które stoją przed organizacjami na przyszłość. Natomiast, coroczna wymiana praktykantów jest również wskazywana, jako problematyczna, ponieważ taki system uniemożliwia ciągłość w kadrze nauczycielskiej. Znalezienie i utrzymanie kadry nauczycielskiej dla szkółki jest stosunkowo trudne, przede wszystkim w mniejszych miastach jako, że jest to praca dorywcza i niezbyt dobrze płatna, a wymaga wysokich kwalifikacji i doświadczenia w pracy z dziećmi.

Problemem jest znalezienie kadry nauczycielskiej głównie do szkółki, bo to jednak muszą być osoby, które są biegłe w języku polskim na poziomie natywnym, które do małych dzieci to jeszcze musza mieć jeszcze takie podejście, że potrafią pracować z maluchami. (...) Ale no jasne, że marzyłoby nam się stał personel, z którym pracować w szkółce i na kursach to to przede wszystkim. Nie wiem, czy za kilka lat do tego dojdziemy, bo to jest tak, że właśnie im bardziej chce się coś im bardziej się jakaś organizacja rozwija, tym bardziej jej działalność się komplikuje i coraz więcej przy tym pracy i nam też trochę już czasami sił nie starcza, bo jednak jesteśmy trzy i każda z nas ma tylko dwie ręce i jedną głowę.

<8_IDI_O1a_POIE_Hiszpania>