Zasady, przepisy i instytucje kontroli
2. Pierwsza regulacja prostytucji - Warszawa 1802 r
Istotne zmiany statusu prostytucji dokonały się po upadku Rze czypospolitej najwcześniej na terenie zaboru pruskiego. Pierwsi po rozbiorach okupanci i gospodarze Warszawy zalegalizowali prostytu cję na określonych warunkach, które zostały wydane w Berlinie z da tą 16 listopada 1802 r.25, a w języku polskim ogłoszone pod tytułem:
23 W punkcie 8. „dozór nad miejskimi więzieniami, szpitalami i publicznym i dom am i” - Volumina Legum, T. IX, Kraków 1889.
24 T. Srogosz, Problemy sanitarno-zdrowotne w działalności administracji Rzeczy
pospolitej w okresie stanisławowskim, Łódź 1993, s. 285-389.
25 Być może praktyka wyprzedziła tę regulację. Dziewiętnastowieczni autorzy podają 1800 r. jako datę „urzędowego uznania” domów publicznych, zob. Wykład chorób wene
rycznych podług Zeissla, Redera i innych ułożony przez studentów medycyny podprzewodnic twem doktorów Pawlikowskiego K i Stankiewicza H., Warszawa 1873, s. 400; J.M . Ka
miński, O prostytucji, Warszawa 1875, s. 96; W. Zaleski, Z dziejów, s. 11-12.
Ordynacya zabiegająca uwodzeniu młodych dziewcząt do życia nierząd nego w bordelach, lub innym sposobem za pieniądze, nie mniey przepi sy na zatamowanie zarazy weneryczney w Warszawie obejmująca26.
Prawodawca deklarował „najsilniejszą położyć tamę zwodnictwom [stręczycielstwu] i nader szkodliwym skutkom biorącego górę rozsze rzania się zarazy wenerycznej”27. Zagrożenie sanitarne interesowało nowe władze przede wszystkim ze względu na armię - co piąty mie szkaniec Warszawy był pruskim wojskowym. W latach 1796-1806 stan liczebny warszawskiego garnizonu wynosił rocznie 8-10 tys. żoł nierzy, gdy liczba mieszkańców niewiele ponad 60 tys. (1799 r.)28. O bok wojska do stolicy Prus Południowych przybyło około 1000 urzędników29. Prusacy uregulowali więc proceder prostytucji we włas nym interesie. Głównym inicjatorem pojedynczych przepisów, a na stępnie całościowej regulacji był, sprawujący od 1799 r. funkcję pre zydenta Warszawy, Friedrich Georg Caspar von Tilly, wcześniej kom endant jednego z pułków piechoty stacjonujących w Warsza wie30.
Szersze tło tej normalizacji można umieścić wśród wielu innych przedsięwzięć zaborcy, porządkującego na wzór pruski i zgodnie z własnym prawem różne dziedziny życia w Warszawie (np. zorgani zowanie policji lekarskiej, wydanie licznych przepisów porządko wych i sanitarnych)31.
W krajach niemieckich nierząd publiczny był traktowany różnie - od całkowitego zakazu istnienia, przez faktyczną tolerancję, aż do
26 Tekst ordynacji opublikował Franciszek Giedroyć [w:] F. Giedroyć, Rys histo
ryczny szpitala iw. Łazarza w Warszawie, Warszawa 1897, s. 209-219.
27 Ordynacya [w:] F. Giedroyć, Rys, s. 210.
28 J. Kosim, Okupacja pruska i konspiracje rewolucyjne w Warszawie 1796-1806, Ossolineum 1976, s. 42, 88, 96.
2‘‘ J. Czubaty, Warszawa 1806-1815. Miasto i ludzie, Warszawa 1997, s. 15.
30 W. Zaleski, Z dziejów, s. 11; J. Kosim, Okupacja, s. 117.
31 J. Kosim, Pod pruskim zaborem. Warszawa w latach 1796-1806, Warszawa 1980, s. 123! F. Giedroyć, Rada Lekarska Księstwa Warszawskiego i Królestwa
Polskiego (1809-1867), Warszawa 1913, s. 57.
pełnej legalizacji. Pruskie Powszechne Prawo Krajowe (dalej PPK) z 1794 r. dopuszczało prostytucję jedynie w domach publicznych (art. 999 PPK) znajdujących się pod nadzorem państwa i kontrolą le karską (np. w Berlinie w 1780 r. było około 100 takich domów i 700-900 prostytutek)32. Zbiór przepisów o prostytucji w Warszawie (a zapewne i w Poznaniu)33 wywodził się z tego ustawodawstwa, sta nowiąc rozwinięcie artykułów kodeksu, wprowadzonego na ziemiach polskich w 1797 r.
Najsolidniejsze gwarancje zachowania kontroli nad prostytucją dawało - wedle pruskiego prawodawcy - ograniczenie jej do domów publicznych. „Najprzód służyć to ma za prawidło - czytamy w ordy nacji - że kobiety ciało swoje na rzemiosło nierządne wystawujące, powinny przebywać w domach publicznych na to przeznaczonych, pod dozorem policyi, nie mniej pod dozorem gospodarza lub gospo dyni, aby rząd nad niemi tem łatwiej i dogodniej mógł być prowa dzony” (art. I)34. Jednak artykuły 21 i 23 dopuszczały możliwość uprawiania legalnie nierządu także poza zakładem35, jeśli chcące się
52 M . Czapliński, Wstydliwy problem. Demi-monde w Niemczech X IX wieku, „Zbliżenia” 1997, nr 3, s. 43. Zob. też recenzja M arka Czaplińskiego książki Sybil le Krafft, Z ucht un d Unzucht. Prostitution u n d Sittenpolizei in M ünchen der Jahr
hundertwende, M ünchen 1996, [w:] „Przegląd Historyczny” 1997, t. LXXXVIII,
z. 2, s. 363-366; R.J. Evans, P rostitutionState an d Society in Imperial Germany, „Past and Present” 1976, nr 70, s. 106-129.
33 Podobne przepisy wydano w Berlinie 4 lutego 1804 r. dla Poznania; Ustawa
przeciwko zwodzeniu młodych dziewczyn do Burdelów i do innego gatunku rozwią złości, jako też: przeciwko rozszerzaniu się wenerycznych chorób w Poznaniu, Archi
w um Państwowe w Poznaniu.
34 Por. art. 999 PPK - „Podłe (hultajskie) kobiety, chcące z ciała swego prowa dzić rzemiosło, muszą się udać do dom ów nierządnych, cierpianych pod dozorem krajowym” - Powszechne prawo kryminalne dla państw pruskich. Część druga obej
mująca w sobie tytuł dwudziesty części drugiej powszechnego prawa pruskiego o występ kach i karach, Warszawa 1813, tłum . Ignacy Stawiarski.
35 A rt. 21; „Nierządnicy, chcącej opuścić bordel, aby nadal na własną rękę toż ladajakie prowadziła życie, będzie wprawdzie dozwolono się niem bawić, wszakże tylko za wyraźnym policyi konsensem”; art. 23: „Kobiety szczególne, na własną
nim trudnić kobiety wystąpiły o zgodę i poddały się przepisom Ordy-
nacyii(\ Takie rozwiązanie rokowało nadzieję, że przynajmniej część
spośród prostytutek, które nie chciały pracować w dom u publicz nym, podda się dobrowolnie kontroli policji, a tym samym i kontro li medycznej. Może też wynikało to z chęci zapewnienia bardziej dys kretnych warunków korzystania z usług prostytutek.
Tak więc Prusacy wprowadzili w Warszawie system koncesjonowa nia prostytucji37. Prowadzenie domu publicznego („założenie gospo darstwa z nierządnic”) wymagało odtąd zezwolenia. Gospodarz otrzymywał je bezpłatnie na pół roku (wraz ze spisanymi obowiązka mi i tekstem Ordynacyt), po wskazaniu lokalizacji planowanego domu i przedstawieniu prostytutek38. Nadzór nad prostytucją, od Wydawania zgody na wykonywanie profesji aż po karanie za nieprze strzeganie przepisów, należał do kompetencji Dyrektorium Policji,
r?kę z kilku innem i do rozpusty za pieniądze utrzymujące się, również donosić po- "'inne o sobie Dyrekcyi policyjnej końcem wpisania w rejestr i nadania ich kon- sensem. Niem niej są w obowiązku, zarówno z nierządnicam i w bordelach najm u- Mcemi się, ulegać bez oporu rewizyi, która przez chirurga cyrkułowego będzie Przedsięwziętą. Nareszcie złożyć do kasy szpitalnej św. Łazarza talarów dwa mie- S1ęcznie. W ogólności zaś takowe dziewki poddać się muszą pod wszelkie przepisy 0rdynacyi dla bordelów i nierządnic w nich znajdujących się wydanej, a gdyby przeciw niej postępowały, wszelkim tu opisanym karom zostaną uległe. U pom ina my je przeto najsurowiej, aby się nigdy nie uchylały z pod obowiązku należytego 0 swej profesyi donoszenia w rozum ieniu, że zostaną nieodkryte i nieprzeświadczo- ne o najm ow aniu się do rozpusty, albowiem rząd policyjny wszelkich środków uży je końcem powzięcia w iadom ości o rozwiązłem i ladajakiem ich życiu, a na ów czas
równąż je ostrością ukarze, jako i te, co bez zyskanego pozwolenia gospodarstwo bordelowe założyły”.
36 Podobnie m ożna interpretować art. 1023 PPK - „Kobiety czyniące sobie 2 nierządu rzemiosło, nie udawszy się wyraźnie pod szczególniejszy dozór policji, mają być chw ytane...”, Powszechne prawo. „Szczególniejszy dozór” nie jest równo- znaczny z dozorem w dom u publicznym.
37 Por. art. 1001 PPK.
38 Por. art. 1000 PPK („takowe dom y publiczne mają być tylko cierpiane w wiel kich miastach ludnych, i nie inaczej, jak po miejscach odległych od dróg publicz nych i ulic oddalonych”) oraz art. 1003 i 1004.
wchodzącego w skład zarządu miasta. Policja zaś sprawowała go przede wszystkim za pośrednictwem właścicieli domów publicznych, którzy odpowiadali za zachowanie prostytutek, porządek, spokój oraz bezpieczeństwo klientów39. Częste burdy, nieprzestrzeganie prze pisów groziły utratą koncesji. Na dziewięć artykułów określających wymiar kar, aż sześć dotyczyło właściciela, jeden stręczyciela, jeden najemcy lokalu i dwa prostytutek. Poza dyscyplinowaniem karami gospodarzy nie bez znaczenia dla skutecznego działania systemu by ło też ustanowienie nagród dla delatorów (art. 19, 29).
Ordynacya odzwierciedlała potępienie przez władze stręczyciel-
stwa. Najsurowsze kary (zakaz kierowania domem publicznym, sześć do dziesięciu lat więzienia, chłosta i wystawienie na widok publicz ny, art. 26) przewidziano za zatrudnianie dziewcząt zwabionych „zdradą lub gwałtownym podejściem”40. Za zawodowe stręczenie groziła kara od dwóch do trzech lat pobytu w dom u pracy, chłosta, a następnie wypędzenie z Warszawy (art. 25), za stręczenie okazjonal ne sześć miesięcy do roku pobytu w domu poprawy lub dom u pracy publicznej, za zatrudnianie niepełnoletnich dziewcząt (także w cha rakterze służących) - dwa lata pracy w domu poprawy (art. 10)4'.
Pozostałe kary odnosiły się do nielegalnej prostytucji42. Zapowie dziano, że „nierządnice po ciemku na ulicach włóczące się wcale
cier-39 „Takowy jego obowiązek uważa się jako ryzyko i ciężar na niego włożony i przywiązany dla dobra ogólnego do pozwolonej onem u profesyi” (art. 12, 17, 18 ordynacji). Por. art. 1017-1019 PPK.
40 Por. art. 1005-1007 PPK. 41 Jest to rozwinięcie art. 996 PPK.
42 Z a prowadzenie nielegalnego dom u publicznego groził rok do dwóch lat wię zienia, posesor wynajmujący na ten cel mieszkanie ryzykował grzywnę lub pół roku więzienia, za niezgłoszenie zatrudnionych w dom u publicznym kobiet grzywna wy nosiła 50 talarów, a kobiety nielegalnie oddające się nierządowi narażały się na 6 do 12 miesięcy więzienia i chłostę. Por. art. 1001, 1004, 1023, 1024 PPK. D wa ostat nie artykuły kodeksu przewidywały nie tylko karę za prostytucję bez konsensu, ale także przymusową resocjalizację. Po odbyciu kary kobiety powinny być zatrzymywa ne w dom u pracy, „póki nie zyskają ochoty i sposobności do uczciwego pomieszcze nia się (trybu życia)”. W idocznie uznano, że w Warszawie jest to niemożliwe.
Piane nie będą”. W praktyce możliwości bezpośredniego działania policji były ograniczone z racji nielicznego i niezbyt sprawnego per sonelu, chociaż Zalewski pisze, że policja zaciekle zwalczała pokątny nierząd43.
Według tegoż historyka rząd pruski jako pierwszy wprowadził w Warszawie opodatkowanie domów publicznych i ustanowił taksę za usługi (z niższymi opłatami dla żołnierzy)44. W Ordynacyi ewentualny Cel fiskalny jest niewidoczny. Jedyne wymienione opłaty - od właści cieli oraz prostytutek spoza domów publicznych - przeznaczone były dla szpitala św. Łazarza na utrzymanie chorych kobiet. Samo leczenie »konsensami nadanych nierządnic” miało być bezpłatne (art. 14).
Za pruskimi przepisami kryła się chęć reglamentowania rynku Prostytucji, decydowania o jej rozmiarach i usunięcia z publicznego widoku, aby nie zakłócała spokoju mieszkańców45. Podkreślić wypada Wolę zapobiegania demoralizacji nieletnich dziewcząt i dostrzeżenie okoliczności, które do tego prowadziły. Jednak największe znaczenie na przyszłość miało wprowadzenie obowiązkowych badań i leczenia prostytutek, mimo że Ordynacya określiła je bardzo ogólnie, niewie le wychodząc poza artykuł 1002 PPK, nakazujący ścisły i ustawiczny dozór domów publicznych przez lekarza, co zapoczątkowało w War szawie - tak charakterystyczny dla całego XIX w. - sposób traktowa nia prostytucji jako problemu przede wszystkim zdrowotnego46. Ukrycie choroby oraz prywatne leczenie narażało prostytutkę i wła ściciela na jedną z wyższych kar - trzy, a za drugim razem sześć mie sięcy pobytu w domu poprawy, obostrzone jeszcze chłostą na począt
43 W. Zaleski, Z dziejów, s. 12. 44 W. Zaleski, Z dziejów, s. 11-12.
45 W 1803 r. miało być w Warszawie około 100 prostytutek - S. Kieniewicz,
Warszawa w latach 1795-1914, Warszawa 1976, s. 69.
46 W Prusach badania lekarskie prostytutek obowiązywały od 1769 r. Zob. M. Czapliński, Prostytucja jako problem miasta Wrocławia w X IX wieku, „Sobótka” 1999, z. 3, s. 316. W XVIII-wiecznej Warszawie badania miały charakter incydentalny, w w yniku obław na włóczące się i żebrzące kobiety. Przewodnik
warszawski Nagłowskiego ostrzegał czytelników, gdzie m ożna nabawić się choroby.
ku i po zakończeniu odbywania kary47. Gdy prostytutka zaraziła ko goś lub sama miała wyraźne objawy choroby wykluczające ewentual ną nieświadomość swego stanu zdrowia, mogła zostać skazana na rok pozbawienia wolności. Przewidziano poinstruowanie nierządnic (także pisemne) o objawach choroby u kobiet i mężczyzn, aby mogły je rozpoznać u siebie (art. 11 b, 12) oraz nie dopuścić do aktu płcio wego z chorym klientem (art. 11 c)48.
Prusacy usiłowali - przynajmniej w sferze deklaracji - roztoczyć opiekę nad nierządnicami w domu publicznym. „Ponieważ uczy do świadczenie, że wielu gospodarzy domów nierządnych dziewki u sie bie miane traktuje z niesłychaną surowością, a do tego w ścisłym trzyma dozorze” zapisano w ordynacji możliwość złożenia przez pro stytutkę skargi do policjanta, który w tym celu miał regularnie odwiedzać dom publiczny. Obiecywano też, że gdyby prostytutka chciała porzucić swoje dotychczasowe zajęcie, to „Dyrekcya policyj na dawać jej będzie niezwłoczną i dzielną pomoc ku wykonaniu te go przedsięwzięcia i przeciw wszelkim przeszkodom ją zasłaniać” (art. 21). Zaznaczono, że długi wobec gospodarza nie mogą być po wodem zatrzymywania kobiety wbrew jej woli (art. 21). Zapisy te nawiązywały do artykułów 1020 i 1021 PPK, ale czy kiedykolwiek je zastosowano, można wątpić.
Pruska ordynacja określiła granice dozwolonej prostytucji i reguły jej kontroli w Warszawie, które pozostały co do zasad niezmienne do czasu pierwszej wojny światowej. Koncesjonowanie i kontrola do mów publicznych, rejestracja prostytutek, przymusowe badania i le czenie, zasady zatrudniania i zwalniania, wszystko to tworzyło system reglamentacyjny. Podobną strategię wyrażającą się w regulacji prosty tucji wprowadziło na przełomie XVIII i XIX w. wiele państw, m.in. pod wpływem wzrostu prostytucji.
47 Por. art. 1013-1015 PPK.
48 Obawiając się utraty kontroli nad opuszczającą szpital kobietą nakazano leka rzom ze szpitala św. Łazarza przesyłać do D yrektorium Policji protokół o deklaro wanym miejscu zamieszkania i zamierzeniach wyleczonej pacjentki. Podanie fał szywej informacji groziło prostytutce 8-1 4 dniam i ścisłego aresztu (art. 15).