• Nie Znaleziono Wyników

Co podnosi cukier we krwi?

W dokumencie PISMO PRZYRODNICZE (Stron 31-35)

P ew n e p o k a rm y p o w o d u ją szybkie podnoszenie się poziom u c u k ru w e k rw i. P o k arm ó w ta k ic h po­

w inni u n ik a ć zw łaszcza chorzy n a cukrzycę, d la k tó ­ rych duże w a h a n ia poziom u glukozy i tow arzyszące zm iany poziom u insu lin y w e k rw i są szczególnie szkodliwe.

W ęglow odany m ożna podzielić ogólnie n a , cu k ry proste — je d n o c u k ry i d w u cu k ry , oraz c u k ry złożone, takie ja k skrobia. D otychczas pow szechnie w ierzono, że gw ałto w n y w zro st glukozy w e k rw i p o w o d u ją cukry proste, n a to m ia st w ęglow odany złożone m ożna spożywać stosunkow o bezpiecznie. O dradzano w ięc diabetykom cu k ierk i i lody, nie p rze strzeg a n o n a to ­ m iast przed spożyciem p ro d u k tó w zaw ierający ch skrobię, chociaż sk ą d in ąd w iad o m o było, że za w artość enzym ów ro zk ła d ają cy c h skrobię w przew odzie po­

karm ow ym człow ieka — am ylaz — je s t ta k duża, że są one w sta n ie poradzić sobie bez tru d u z w ęglo­

w odanam i .złożonymi.

O statnio, chcąc spraw dzić, czy fak ty czn ie d zia­

łalność am ylaz m oże spow odow ać, że skrobia pod­

niesie szybko poziom c u k ru w e k rw i, P h y llis C rapo z U n iw ersy te tu C olorado w ra z z m ężem i w sp ó łp ra ­ cow nikiem p o sta n o w iła zbadać system atycznie, ja k różne p ro d u k ty spożyw cze w p ły w a ją n a zaw artość glukozy w e krw i.

P ierw sze dośw iadczenia w ykazały , że sk ro b ia w czystej p ostaci p ra k ty c z n ie n ie podnosi poziom u cu­

kru. P oniew aż je d n a k w ęglow odany złożone spożyw a się raczej w inny sposób, bad acze po stan o w ili zb a­

dać w pływ ry żu i ziem niaków . I tu w łaśn ie przyszło zaskoczenie: efek t ty c h dw óch p ro d u k tó w z a w ie ra ­ jących skrobię okazał się bardzo, różn y : ryż p ra k ty c z ­ n ie w p ły w ał b ard z o n ie zn aczn ie n a poziom glukozy we k rw i, podczas gdy po spożyciu ziem n iak ó w poziom cukru podnosił się ró w n ie szybko, ja k po spożyciu sam ej glukozy. D alsze b a d a n ia w ykazały , że sto su n ­

kow o nieznacznie podnosi poziom glukozy w e k rw i spożycie p o k arm ó w m ącznych ty p u m a k a ro n i innych ciast, silniej działa chleb, jeszcze silniej p ła tk i k u ­ kury d zian e, ale żaden z ty c h p ro d u k tó w nie dorów ­ n u je ziem niakom .

D alsze zaskoczenie przyniosły b a d a n ia nad cu­

k ra m i prostym i. O tym , że glukoza' pow oduje po spo­

życiu szybki w zrost poziom u tego c u k ru w e k rw i w iedziano, oczywiście, od daw na. Je d en z testó w na w ykazan ie cukrzycy polega n aw e t na podaniu b a d a ­ n em u znacznych ilości glukozy i bad an ia, ja k szybko pozioim tegio c u k ru we k rw i się podnosi, a n astęp n ie opada. M altoza pow odow ała e fe k t podobny do g lu ­ kozy, ale ju ż sacharoza, czyli nasz codzienny cu k ier stołow y, pow odow ał znacznie m niejsze zm iany, a la k ­ toza i fru k to z a — cu k ier m leczny i owocowy — jeszcze m niejsze. O kazało się też, że lody, mimo tego że za w ie ra ją c u k ry pro ste, nie p o w odują dużych zm ian w za w arto śc i glukozy w e krw i.

Rozpoczęte system atyczne b ad a n ia w ykazały, że n ie da się przew idzieć n a pod staw ie ro zw ażań te o re ­ tycznych, ja k d an y w ęglow odan czy zestaw p o k a r­

m ów będzie w pływ ać n a zaw arto ść glukozy we krw i.

C hleb spożyw any z se re m spow oduje stosunkow o silny w zrost poziom u glukozy w e krw i, podobnie ja k to czyni sam chleb. N ato m iast po spożyciu chleba z fasolą o b serw u jem y n ie w ielk i i pow olny w zrost poziom u glukozy we k rw i: k rzy w a m a przebieg c h a­

rak te ry s ty c z n y d la takiego, ja k i obserw u jem y po spo­

życiu sam ego grochu.

P rz ed sta w io n e w y niki doprow adziły do przypusz­

czenia, że cukrzycy w iek u dojrzałego m ożna się n a ­ baw ić nie przez spożyw anie n ad m ie rn e j ilości sło­

dyczy, ale p rzez używ anie n iew łaściw ych pokarm ów w ęglow odanow ych. Społeczeństw a odżyw iające się w ę ­ glow odanam i w postaci ry ż u czy m akaronów w y k a ­ zu ją m niejszą zapadalność n a cukrzycę, a ta k że na choroby serca. N atom iast d ie ta sk ła d a ją c a się głów nie z chleba i ziem niaków (a ta k a d ie ta — n ie ste ty — je st ch a ra k te ry sty c z n a dla P olaków ) w yd aje się szczególnie niebezpieczna.

N iesłychanie in te resu ją ce w y n ik i b ad a ń dietety cz­

n ych n ie zm ienią, zapew ne, naszego sposobu odży­

w ian ia i n ależy w ątpić, czy w Polsce ryż, groch i m a­

k a ro n y w y p rą chleb i ziem n iak i z pow szechnego uży­

cia. Je d n ak ż e m ożna przypuszczać, że w re z u ltac ie tych odkryć zaczniem y rac jo n a ln ie p lanow ać dietę d la diabetyków . A ponad to w y n ik i te uczą, że nie należy zanadto w ierzyć tra d y c y jn y m dogm atom i p o ­ zostaw iać je bez spraw dzenia, o p ie ra jąc się tylk o na pozornie logicznym rozum ow aniu. N au k a ta, oczy­

w iście, nie odnosi się je d y n ie do n au k dietetycznych.

J. L a t i n i

W S Z E C H Ś W I A T P R Z E D 1 0 0 L A T Y

Schyłek kariery naukowej

W o statnich latach sw ego życia (Dum as) zeszedł z pola w alki, ale nie odpoczął. Z eb ra ł się w sobie i pośw ięcił się pracom innego rodzaju. Z a w sze na w ysokości w sze lk ic h zadań, D um as b ył duszą n ie zli­

czonych ko m isyj, w k tó ry c h p rze w o d n ic zył, b y ł ozdobą uroczystości a ka d em ickich , k tó r y m d o daw ał w d z ię k u

sw o ją osobą i w y m o w ą . Cóż m oże być bardziej god­

nego u w ielb ien ia nad te n ta le n t zaw sze św ieży , k tó ­ rego subtelność była w szechstronna, k tó r y pow iększa ł się ra ze m z liczbą lat.

Po d łu g im a ch w a le b n y m żyw ocie, czegóż jeszcze b rakow ało Ci, o drogi m istrzu? S zc zęśliw e j śm ierci.

Z nalazłeś ją — pośród sw oich i w pełni w ła d z ducha. Z egnaj i o d poczyw aj w pokoju... P am ięć tw o ja

122

W s z e c h ś w i a t , t. 85, n r 5'19

81

life-W s z e c h ś w ia t, t. 85, n r 5/1984 123

124

W dniu 2 III 1984 r„ na posiedzeniu Zarządu Głównego PTP im. Kopernika, wybrano prezydium Zarządu. W skład prezydium w obecnej kadencji wchodzą:

Prezes: prof. dr hab. Kazimierz Matusiak

W ice-prezesi: prof. dr Henryk Sandner, prof. dr Adam Urbanek, prof. dr Jerzy Vetulani, doc. dr Jan Wąsowicz

Sekretarz: dr Andrzej Fagasiński Skarbnik: doc. dr Zbigniew Wójcik

Członek prezydium: prof. dr Jadwiga Jakubowska

W dokumencie PISMO PRZYRODNICZE (Stron 31-35)

Powiązane dokumenty