• Nie Znaleziono Wyników

Pojawienie się kosów w Radomiu

owca jagni? w e ł n a o dzież

chleb p e r jurny k r o w a naczynie

b n y sym bol z d o d atk o w ą skośną k re s k ą — jag n ię.

S tożek w y k o n an y s p ir a lą był sym bolem p erfu m y . O- b o k zn a k ó w zw ykłych, is tn ia ła k a te g o ria podobnych sy m b o li za o p atrz o n y c h w dziurki, k tó re pozw alały sy m b o le n a w le k a ć n a n ić lu b stru n ę . N a jstarsz e, sp rz e d III ty się c y la t, p o chodzą z G am j-I-D a re h Tepe, z T ep e A siab o ra z z B eld ib i w M ezopotam ia, a le liczne nieco p ó źn iejsze znaleziono w w ie lu m iejscow ościach S ta re g o Ś w ia ta , od S u b e rd e w T u rc ji i C h a rtu m w S u d a n ie do J e itu n n a w sch ó d od m orza K a s p ij­

skiego i do C h a n h u D aro n ad In d u sem . U żyw anie ty c h g lin ia n y c h sy m b o li — zapew ne w fo rm a c h ró ż ­ n y c h e w o lu c y jn ie — p rz e trw a ło od 11 do 4 ty siąclecia.

D alszą p o sta ć d z iu rk o w a n y c h żetonów m ożna w idzieć w ró żn y c h p ó źn iejszy ch sy stem a ch liczenia, ja k też d zisia j jeszcze u ży w a n y ch liczydłach.

J a k w y w odzi D. S c h m a n d t-B e s se ra t, p a s ta ć żeto­

n o w y c h sym boli d a je się d oskonale n aw ią za ć do z n a ­ k ó w p ism a S u m e ró w n a ta b lic z k a c h g lin ia n y c h i do p ism a klinow ego. N ie k tó re o b ie k ty k o p alisk o w e z n a ­ le zio n e w ra z z żeto n a m i z d a ją się ro d z a je m g lin ian y c h

„ k o p e rt” d la żeto n o w y ch znaków . K o p erty t e m a ją p o sta ć czasz, p u sty c h w śro d k u cylin d ró w , albo spo­

r y c h p u sty c h k u l z sz ereg ie m żeto n ó w w śro d k u . W n ie k tó ry c h p rz y p a d k a c h n a p o w ierz ch n i k o p e rty z n a jd u ją się odcisk i o d p o w iad a ją ce liczbą i k s z ta ł­

te m sym bolom z a w a rty m w śro d k u . Z aw a rto ść je d n ej ta k ie j k o p e rty stw ie rd z o n o p rz e św ie tla n ie m p ro m ie ­ n ia m i re n tg e n a bez jej o tw ie ra n ia .

Czy is tn ia ły i ja k ą m ia ły postać podobne z n a k i w y k o n a n e z d rze w a , kości lu b in. n ie w iadom o, po ­ n ie w a ż p rz e d m io ty ta k ie m u siały u lec zniszczeniu.

M am y w ięc w ty m p rz y p a d k u fo rm ę sym boli liczb i o b iek tó w b ard z o s ta rą i bardzo pow szechnie u ży w a - - n ą . Je d e n a śc ie ty sięc y la t te m u p an o w a ła n a Ziem i o s ta tn ia e p o k a lodow cow a w sw ym końcow ym etapie, a p ó łn o cn a część E u ro p y ze znaczną częścią P o lsk i b y ła p o k ry ta o lb rzy m ich ro zm iaró w czapą lodow co­

w ą.

B ożydar S z a b u n i e w i c z

Pojawienie się kosów w Radomiu

O d k o ń ca ubiegłego stu le c ia kos (T u rd u s m eru la L.), b ę d ą c y zasad n iczo p ta k ie m leśn y m , z a m ie sz k u ją ­ cym za ro śla i d rze w o stan y ro sn ąc e n a g ru n ta c h w il­

g o tn y c h , zaczął zasied lać ta k ż e p a rk i, ogro d y i cm en ­ ta r z e m ie jsk ie. W edług d a n y c h P a x a ju ż w ro k u 1890 p o ja w ił się ja k o g a tu n e k lęgow y w m ia sta c h D olnego Ś ląsk a , a później stopniow o zasiedlił i d alsze m ia sta P olski. N ajw cześn iej był o b se rw o w an y w P oznaniu, n a s tę p n ie w Bydgoszczy, T o ru n iu , K ra k o w ie, W a r­

szaw ie i L u b lin ie. W K ielca ch oraz R ad o m iu dotąd n ie b y ł noto w an y .

VI. OGÓLNYWIDOKGÓRKUMGANGSANznadjeziora Samilpho. Na środkowymplaniepolaryżowe pozbiorachFot. Z. Bocheński

173

GmiiaKjd© kosa. Pot. L. P om arnaeki

D opiero w iosną 1975 ro k u je d n a p a ra kosów z a ­ gnieździła się w R ad o m iu n a c m e n ta rz u k o m u n aln y m . K ilk a k ro tn ie w m a ju o b se rw o w ałe m ta m śp ie w a ją c e ­ go n a d rze w ie sam ca, w id ziałe m ta k ż e i sam icę że­

ru ją c ą pom iędzy n a g ro b k a m i, a le gniazda n ie dało się odszukać. M usiało je d n a k zn a jd o w ać się ono w tej okolicy i lęg w idocznie odbył się pom yślnie, gdyż w dniu 3 k w ie tn ia 1976 ro k u b ęd ąc n a ty m c m en ta­

rzu w godzinach p o ra n n y c h — słyszałem ju ż śpiew dw óch sam ców w te j części c m en ta rz a, co i w ro k u ubiegłym . K osy śp ie w ały n ie z w ra c a ją c u w agi n a d u ­ że sk u p isk o ludzi o d w ied z ając y ch groby oraz n a pło- nąoe n a p ły ta c h św ia tła . J e s t to w ięc zapew ne ubieg ­ łoroczny o jciec z w y ch o w an y m ju ż tu ta j synem , a p o ­ n o w n e p o ja w ien ie się ty c h p ta k ó w w ro k u bieżącym w sk az u je n a to, że i R adom będzie m ia ł o d tą d swe s ta łe kosy p o p u la c ji m ie jsk ie j, k tó ry c h d o tą d nigdy jeszcze w K ielecczy źn ie n ie było.

P o d an a przeze m n ie o b se rw a c ja św iadczy o tym , że kosy stopniow o s ta ją się p ta k a m i sy n a n tro p ijn y m i w coraz to n o w y ch reg io n a ch k r a ju po obu b rz e ­ gach W isły, ro zszerzając sw ój zasięg n a d alsze m ia ­ sta, chociaż odbyw a się to b ardzo pow oli z im tylko zn an y ch pow odów .

R adom n ie p o sia d a w łaściw y c h p ark ó w , a te k tó re istn ie ją , n ie d a ją m ożliw ości kosom n a odbycie lęgów, gdyż n ie m a tu ta j gęstszy ch i rozleglejszych zalcrze- w ień o d pow iednich do u k ry c ia gniazd. D latego też o b rały sobie za o b szar lęgow y duży, sta ry cm entarz, bard ziej im o d p o w iad a ją cy , pom im o że je st zew sząd otoczony za b u d o w an ia m i, a w ięc sta n o w i ob iek t ty p o ­ w o m ie jsk i.

C iek aw ą je s t rów n ież rzecz, sk ą d kosy d o ta rły n a te re n R adom ia. N ajb liższy m i sta n o w isk am i, n a k tó ­ ry c h m ie jsk a p o p u la c ja ty c h p ta k ó w b y tu je , je s t K ra ­ ków oraz W arszaw a. N ależy w ięc przypuszczać, że to one zasiliły c m e n ta rz R ad o m ia, sta n o w iąc y obecnie n o w ą oazę „ m ie jsk ic h ” kosów , pie rw sz ą w K ielec­

czyźnie, bo w in n y c h tu te jsz y c h m ia sta c h p t a k i . te jeszcze n ie w y stę p u ją .

N a c m e n ta rz u k o m u n a ln y m w R ad o m iu b y tu je ta k ż e szereg in n y c h g atu n k ó w p ta k ó w . Od k ilk u la t is tn ie je tu kolonia gaw ro n ó w (C orvus fru g ileg u s L.), gnieździ się ta k ż e p a r a sro k (Pica pica L.) oraz k ilk a p a r k a w e k (C orvus m o n e d u la L.) i szpaków (S tu rn u s vulgaris L.). B ardzo licznie lęg n ą się sie rp ó w k i (S tr e - ptopelia decaocto F riv .) i 2 p a ry grzyw aczy (C olum ba p a lu m b u s L.). P oza w y m ie n io n y m i g a tu n k a m i g n ie ­ żdżą się ta k ż e m u c h o łó w k a sz a ra (M uscicapa striata

Pall.), sikora bogatka (Parus m ajor L.) oraz m o d ra (Parus caeruleus L.), pok rzew k a ogrodow a (S ylv ia borin Bodd.), m akolągw a (A ca n th is cannabina L.), w ró b el m a z u re k (Passer m o n ta n u s L.) oraz zięba (Fringilla coelebs L.), sporadycznie także szczygieł (Carduelis carduelis L.)

P o jaw ie n ie się o sta tn io kosa w zbogaciło w ięc in ­ te re su ją c o dotychczasow ą listę p ta k ó w c m en ta rz a r a ­ dom skiego.

L. P o m a r n a e k i

Żółw plamisty

Żółw p la m isty G eochelone pardalis pardalis (Bell, 1828) je s t je d n y m z n a jsze rz ej ro zp rze strzen io n y ch w A fryce p rze d staw ic ie li rodziny T estudinidae. Z a­

m ie sz k u je on te re n y od o b szaru górnego N ilu przez A bisynię aż do P rz y ląd k a D obrej Nadziei. M ylnie podaw ano go rów nież z Angoli.

Żółw te n je st g a tu n k ie m stosunkow o dużym , o- siąga długość p o n ad 50 cm i p o n ad 50 kg w agi. P a n ­ cerz g rzbietow y je st b ard z o siln ie w y sk lep io n y i sp ła ­ szczony grzbietow o; b o k i p an o e rza u m ia rk o w a n ie pionow e, a ty ln o -b o czn a k ra w ę d ź k a ra p a k s u je s t n ie ­ znacznie ty lk o rozszerzona. B ra k ta rc z y k ark o w e j (nuchale). N a ty ln y m b rze g u u d a z n a jd u je się silnie ro zw in ięty stożkow aty g a rb rogow y. „Dziób” je s t u- m ia rk o w a n ie zagięty.

N a tle ja sn eg o k a ra p a k s u , o b a rw ie ochrow ożółtej, piaskow ej lu b zielonkaw o-żółtej, w y stę p u ją m niej lub bard ziej gęsto rozsiiane p la m k i ii p ręg i i(stąd pochodzi

Ryc. 1. Żółw p la m isty . Fot. A. Żyłka

n az w a g atu n k u ). P la s tro n m a b a rw ę b ru d n o żó łtą. Na każdej ta rc z y z n a jd u ją się c z arn e plam y. G ło w a, szy­

ja, sto p y i ogon są m ę tn o b ru n a tn e z d o d atk iem b a r ­ w y b ru d n o żó łtej.

Ż ółw p la m isty za m ie szk u je p rzed e w sz y stk im s a ­ w a n n y n a p łask o w y żach , a rzadziej n iz in n e stepy.

W sk a listy m te re n ie , m im o dość znacznego ciężaru , zrę czn ie się w sp in a. Je śli podczas ta k ie j w ę d ró w k i zsu n ie się w dół, n a ty c h m ia s t z p o w ro tem zaczyna się piąć. Po p rz e w ró c e n iu się n a g rz b ie t żółw „w io­

s łu je ” n o g ą i o b ra c a się dookoła, aż w y cz u je ja k ą ś n ieró w n o ść te re n u , o k tó rą może się zaczepić. W ów ­ czas dopiero (n ieraz po b ard z o dłu g ich w ysiłk ach ) u d a je m u się sta n ą ć n a nogi.

P o k a rm jego s k ła d a się p rze d e w szy stk im z ro ślin o m ię sisty ch liściach , k tó re w su ch y ch o b sz arac h g ro ­ m adzą w ilgoć podczas p o ry deszczow ej. Je śli z n a jd u je się w p obliżu osad lu d z k ich , c h ę tn ie z ja d a soczystą tra w ę . N iera z o d b y w a d alek ie w ęd ró w k i w po szu ­ k iw a n iu p o k a rm u , a p rzy d łu g o trw a ły m o k resie s u ­ szy w strz y m u je p rz y jm o w a n ie p o k a rm u i z a p a d a w spoczynek letn i.

O kres ro z m n a ż a n ia tego g a tu n k u je s t ró w n ież u zależniony od okresów d łu g o trw a łe j suszy. S am ica sk ła d a ja ja , p rz y p o m in a ją c e w y g ląd em p iłeczki p in g ­ pongow e, w ja m ie w y k o p a n e j w ziem i i k aż d e z osob­

n a p o k ry w a n ie w ie lk ą ilo ścią ziem i. N a stę p n ie u b ija ziem ię p rzy pom ocy ty ln y c h nóg. R ozw ój z a ro d k a m oże trw a ć 12, a n a w e t 14 m iesięcy.

Żółw p la m isty dosk o n ale n a d a je się do hodow li, w y m ag a je d n a k dużego pom ieszczenia. P o dobnie ja k p rzy h odow li in n y c h żółw i lądow ych, podłoże t e r r a ­ riu m p o k ry w a m y g ru b y m p ia sk ie m lu b żw irem . M oż­

na tu ró w n ież um ieścić k ilk a w iększych k am ien i. O- czyw iście w pom ieszczeniu m u si zn a jd o w ać się ró w ­ nież z b io rn ik z w odą. R ośliny uży te do obsadzenia te rr a r iu m m u szą m ieć m ocne liście i pow in n y być d o d atk o w o zabezpieczone, a b y żółw ie nie m ogły ich dosięgnąć. W edług K łin g e lh ó ffe ra (1957) te m p e r a tu ra w te r r a r iu m p o w in n a w a h a ć się w g ra n ic a c h 22 - 27°C, co m ożna za p ew n ić k a b le m g rze jn y m z a in sta lo w a ­ n y m w podłożu, i p rz y pom ocy p ro m ie n n ik a . P o k a rm w niew o li sk ła d a się głów nie z owoców, sa łaty , liści m leczu i tra w y . T rz eb a rów n ież p a m ię ta ć o d o d a tk u w a p n ia i w ita m in .

W n iew oli żółw p la m isty uczy się stosunkow o szybko. Świeżo z ła p a n e żółw ie są płochliw e i b o ja ź - liw e, a po dłuższym o k resie hodow li p o zo staje im jeszcze p e w n a lękliw ość. W k o rzy stn y c h w a ru n k a c h hodo w lan y ch ro z m n a ż a ją się rów n ież w niew oli. O k ­ re s in k u b a c ji p rz y te m p e ra tu rz e 29 - 30°C w ynosi w e ­ d ług J o c h e ra (1969) 90 - 92 dni. W P olsce żółw te n je s t ho d o w an y w ZOO w K rak o w ie.

A. Ż y ł k a

Reseliówka jodłów ka — szkodniki nasion

Powiązane dokumenty