• Nie Znaleziono Wyników

Polski Sejm Dzielnicowy i jego postanowienia wobec sądów i administracji na

W związku ze zmianami, które nastąpiły w Wielkopolsce zdecydowano się zwołać Sejm Dzielnicowy. Uprawniona do głosowania została ludność polska zamieszkująca były zabór pruski oraz Polacy mieszkający w głębi Niemiec114. Czynne i bierne prawo wyborcze do Polskiego Sejmu Dzielnicowego uzyskały także kobiety115.

Zanim jednak doszło do obrad Sejmu Dzielnicowego, 19 listopada 1918 r. do Poznania przyjechał przedstawiciel rządu niemieckiego, H. von Gerlach, który spotkał się z tymczasowym KNRL oraz RRiŻ. Sprawa Wielkopolski miała być załatwiona przez decyzję kongresu pokojowego. 29 listopada 1918 r. w Berlinie odbyły się rozmowy, które zaakceptowały pomysł zwołania Polskiego Sejmu Dzielnicowego116.

110A. Szulczewski, B. Zalewski, Pomorze w granicach Polski odrodzonej [w:] Zeszyty Naukowe Akademii Marynarki Wojennej nr 1/2009, Gdynia 2009, s. 120.

111Z. Zaleski, Dzieje Poznania od roku 1853 do R. 1918 [w:] KMP nr 1/1999, Poznań 1999, s. 153.

112A. Piotrowski, 50 dni rządów Rady Robotników i Żołnierzy w Poznaniu, Poznań 1919, s. 10-11, A. Gulczyński, Władze miasta Poznania w okresie międzywojennym [w:] KMP nr 1/1999, Poznań 1999, s. 213.

113J. Magrian, Witkowo w zasięgu oddziaływania Gniezna jako ośrodka działalności patriotycznej i niepodległościowej w przededniu i w trakcie powstania wielkopolskiego [w:] Wielkopolskie drogi ku niepodległości XIX i XX wieku z perspektywy ,,małych ojczyzn”. Materiały nadesłane na I oraz II Konferencję - Sejmik Muzeów i Regionalistów Wielkopolskich, Poznań 2018, s. 76.

114A. Pawlak-Damska, Polski Sejm Dzielnicowy, Kórnik 2018, s. 5.

115I. Kopczyńska, Poznanianki na Polskim Sejmie Dzielnicowym [w:] Przegląd Wielkopolski nr 3/2018, Poznań 2018, s. 16.

116P. Hauser, Hellmut von Gerlach a niemiecka polityka wobec sprawy polskiej w okresie października -grudnia 1918 roku [w:] Mazowieckie Studia Humanistyczne nr 2/2002, Warszawa 2002, s. 177-178.

40

W Poznaniu w dniach 3-5 grudnia 1918 r., w sali Apollo na ulicy Piekary 17 odbył się Polski Sejm Dzielnicowy. 25 listopada 1918 r. tymczasowy KNRL ogłosił (bez zgody władz niemieckich) porządek jego obrad117.

Jedną z najbardziej problematycznych kwestii jest ustalenie ilu tak naprawdę delegatów brało udział w posiedzeniach tego Sejmu. W opinii A. Gulczyńskiego liczbę uczestników należy szacować od 1100 do 1600118. Natomiast M. Kosman podaję liczbę 1399 delegatów i delegatek119. Byli nimi także inni działacze, np. komisarze NRL czy organizacji Młodej Polski zdominowanej przez osoby wspierające J. Piłsudskiego120. Rozbieżności dotyczące liczby uczestników wynikały choćby z kwestii, że część mandatów delegatów i delegatek zostały unieważnione121.

Jeżeli przyjąć, że w spisie delegatów wszystkich dzielnic na Sejm Dzielnicowy, znalazło się łącznie 1593 osób (w tym 128 kobiet122). Delegaci byli wybierani spośród pięciu obszarów: Poznańskiego (527 delegatów, w tym 58 kobiet), Prus Królewskich (455 delegatów, w tym 13 kobiet), Prus Książęcych (47 delegatów, w tym 4 kobiety), Śląska (431 delegatów, w tym 43 kobiety), Obczyzny123 (133 delegatów, w tym 10 kobiet)124.

Kwestie dotyczące Sejmu Dzielnicowego uregulowano w dokumencie Projekt Ustawy organizacji politycznej organizacyi Polaków w Rzeszy Niemieckiej. Jego działalność regulował punkt VI. Zgodnie z jego treścią na 2500 mieszkańców przypadał jeden delegat lub

117A. Gulczyński, ,,Poznański” Sejm Dzielnicowy czyli uwag kilka o korzeniach parlamentaryzmu odradzającej się Polsce [w:] KMP nr 4/1998, Poznań 1998, s. 15.

118Andrzej Gulczyński, zwraca uwagę, że co do kwestii liczebności delegatów nie ma zgody wśród uczestników tego Sejmu. Rozbieżności oscylują pomiędzy 1100 a 1600 uczestników. Ibidem, s. 17.

119M. Kosman, Powstanie Wielkopolskie na tle polskich powstań narodowych [w:] Przegląd Zachodni nr 4/2008, Poznań 2008, s. 119.

120A. Gulczyński, ,,Poznański”…, s. 17.

121A. Gulczyński, Polski Sejm Dzielnicowy. Znaczenie, stan badań i postulaty badawcze [w:] Wielkopolskie droga do niepodległości. Powstanie Wielkopolskie 1918-1919. Historie lokalne pod red. O. Bergmann i E. Wojcieszyk, Poznań 2018, s. 22.

122Niestety w niektórych przypadkach nie można w sposób jednoznaczny stwierdzić, czy delegatem była kobieta (przykładowo nie zawsze obok nazwiska było napisane imię delegata lub był tylko napisany skrót imienia).

Liczby te są szacunkami autora. Spis delegatów wszystkich dzielnic zaboru pruskiego, wybranych na Polski Sejm Dzielnicowy [w:] Dziennik Polskiego Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu, w grudniu 1918 r., Poznań 1918, s. 106-120. Natomiast G. Wyder uważa, że podczas obrad Polskiego Sejmu Dzielnicowego było ,,141 posłanek”.

G. Wyder, Wielkopolskie działaczki w ruchu narodowo - demokratycznym na terenie Poznańskiego na przełomie XIX i XX wieku. Szkic do działalności politycznej kobiet [w:] Czasopismo Naukowe Instytutu Studiów Kobiecych 1(2) 2017, Białystok 2017, s. 65. Problematyka liczebności kobiet była także rozważana przez A. Gulczyńskiego. Jako przykład autor podaję ,,Szymkowiak Bronis.”, Bronisława Szymkowiak z Katowic panna stanu wolnego. Dziennik Polskiego Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu w grudniu 1918 r. wydał A. Gulczyński, Poznań 2018, s. 9-10.

123W skład obczyzny wchodziły następujące powiaty: Hamburg, Bremena, Ratenberg, Kolonia, Halle, Drezno, Nadrenia Westfalia, Berlin. Dziennik Polskiego Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu, w grudniu 1918 r., Poznań 1918, s. 106-120. Łączna ilość ludności polskiej w Prusach (bez prowincji wschodni tj. Wielkopolski, Pomorza, Śląska, Warmii i Mazur) według stanu na rok 1910 wynosiła 478.729 osób. K. Rzepa, Wychodźtwo polskie w Niemczech do 1914 r.[w:] Przegląd Zachodni 5-6/1978, Poznań 1978, s. 228.

124Dziennik Polskiego Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu, w grudniu 1918 r., Poznań 1918, s. 106-120.

41

delegatka, wybierani na wiecach wyborczych, na których dokonywano wyboru Powiatowych Rad Ludowych.

Zatem 1593 osoby reprezentowałyby prawie 4 miliony obywateli (3 982 500 ludzi)125. Można przyjąć, że ktoś z delegatów lub delegatek nie przybył na Sejm. Brak też informacji, aby w razie nieobecności wyznaczono jakichś zastępców.

Co ciekawe w opinii A. Gulczyńskiego Polski Sejm Dzielnicowy miał mieć schemat spółki: Polski Sejm Dzielnicowy, jako zebranie delegatów, NRL, jako rada nadzorcza i KNRL, jako zarząd stowarzyszenia126.

Zgodnie z § 20 dokumentu Sejm Dzielnicowy można było zwołać w trzech przypadkach:

1) Zgodnie z uchwałą odroczonego Sejmu 2) Na żądanie Komisariatu

3) Na umotywowany wniosek 40 członków NRL Posiadał następujące kompetencje:

• Obradował według regulaminu przyjętego przez siebie;

• Wskazywał kierunek polityki polskiej w Niemczech;

• Ustalał zasady działalności NRL i jej Komisariatu względnie Podkomisariatów

• Wybierał NRL;

• Obradował nad sprawozdaniem NRL i Komisariatu;

• Usuwał członków NRL, Komisariatu, Podkomisariatów lub poszczególnych członków.

Ulegał rozwiązaniu przez NRL127. Kwestie organizacyjne normował regulamin, który składał się z 23 artykułów. Spośród członków wybierano Prezydium, które liczyło 11 osób (jeden marszałek, czworo wicemarszałków, sześcioro członków). Obrady rozpisywano na trzy dni, a debata miała odbywać się w sześciu komisjach:128

1) Komisji dla spraw organizacyjnych 2) Komisji organizacyjnej

3) Komisji dla naglących spraw społecznych i robotniczych

125Niezwykle trudną kwestią jest ustalenie liczby ludności w byłej dzielnicy pruskiej w 1918 r.. Ostatni spis ludności przed wojną miał miejsce w 1910 r. M. Nadobnik, Obszar i ludność b. dzielnicy pruskiej [w:] Ruch Prawniczy i Ekonomiczny z. 3, Poznań 1921, s. 439-457.

126A. Gulczyński, Polski…s. 17.

127Regulamin dla Polskiego Sejmu Dzielnicowego [w:] Przedłożenia dla Polskiego Sejmu Dzielnicowego w r. 1918, Poznań 1918, s. 5-9.

128Propozycje dla prac komisji [w:] Przedłożenia dla Polskiego Sejmu Dzielnicowego w r. 1918, Poznań 1918, s. 15-17.

42

4) Komisji dla spraw administracji i bezpieczeństwa publicznego 5) Komisji dla spraw oświaty i szkolnictwa

6) Komisji wyborczej

Kwestie dotyczące przyszłej polskiej administracji i sądownictwa poruszane były przez komisję dla spraw administracji i bezpieczeństwa publicznego. Niestety w Dzienniku Polskiego Sejmu Dzielnicowego była jedna z dwóch komisji, której przedstawiciele nie zostali wybrani 3 grudnia 1918 r129. Na referenta tej komisji został wyznaczony pan Szczepkowski z Łęgu. Zgodnie z regulaminem wyznaczono trzy okresy, którymi miała zająć się ta komisja:

1) Czas teraźniejszy, aż do przyłączenia zaboru pruskiego do Polski 2) Czas przejściowy

3) Regulacja administracji na rzecz Polski

Stwierdzono, że okres pierwszy jest ogromnie istotny dla dalszego rozwoju administracji130. Zalecono, aby najważniejsze urzędy administracyjne na poziomie powiatów były obsadzone polskimi kontrolerami131. Sprawa ta jak podkreślano, była niezwykle pilna.

W opinii delegatów nie było ważne, czy w danym powiecie większość obywateli stanowili Polacy czy Niemcy, trzeba było koniecznie przejąć najważniejsze urzędy. Cel takich założeń był jeden: to Polacy mieli zostać gospodarzami własnej na tej ziemi132. Referent zwrócił uwagę, że niestety brak jest odpowiedniej kadry, która mogłaby wykonać to zadanie. Dlatego zalecił, aby urzędnicy byli szkoleni przez prawników lub zostały ściągnięte z Niemiec osoby już przeszkolone. Nie oznaczało to jednak całkowitej zamiany urzędników z polskich na niemieckich. Zwrócono uwagę, że należy usuwać z urzędów tylko osoby wyrażające poparcie dla działań hakatystów133.

129W Dzienniku Polskiego Sejmu Dzielnicowego znajdują się nazwiska referentów wybranych przez niemalże wszystkie komisje z wyjątkiem komisji dla spraw administracji i bezpieczeństwa publicznego oraz komisji wyborczej. Dziennik Polskiego Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu, w grudniu 1918 r., Poznań 1918.

130Schemat organizacji na terenie byłej dzielnicy pruskiej znajduję się w dokumencie Krótki zarys administracji w byłym zaborze pruskim wydany w 1919 r.

131A. Ptak, Wielkopolski samorząd okresu międzywojennego (1918-1939) [w:] Władza lokalna w procesie transformacji systemowej pod red. J. Babiak, A. Ptak, Kalisz-Poznań 2010, s. 37.

132S. Sierpowski, O powstaniu wielkopolskim nie tylko rocznicowo [w:] Leszczyńskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Rozwój. Leszno 2008, s. 48.

133Powstały w 1894 roku Niemiecki Związek Marchii Wschodniej (Deustcher Ostmarkenverein) nazywany potocznie Hakatą od pierwszych liter nazwisk trzech założycieli; Ferdynanda von Hansemanna, Hermana Kennemanna oraz Henryka von Tiedemanna. Była to niemiecka organizacja nacjonalistyczna o profilu antypolskim mobilizująca do walki z ,,polskim niebezpieczeństwem” na terenach Wschodnich Prus (Wielkopolska, Pomorze, Śląsk, Prusy Książece). P. Matusik, Wielkie Księstwo Poznańskie: Polacy, Niemcy, pruska polityka 1815-1914 [w:] Wielkopolanie ku Niepodległej - w stulecie zwycięskiego powstania 1918-1919 roku, Poznań 2018, s. 23.

43

Co do drugiego okresu zawartego w postulacie, referent zauważył, że przejmowanie administracji nastąpi albo poprzez decyzję koalicji134 albo poprzez wolę Warszawy. Wobec tego okresu nie zgłaszano żadnych rozwiązań.

Oprócz tego istniał zespół pod przewodnictwem adwokata Wacława Wyczyńskiego, o którego działalności niewiele wiadomo135.

Bez względu na wynik działań podczas drugiego okresu, widziano konieczność organizacji administracji na rzecz przyszłego państwa polskiego. Potrzebowano zaangażować w tę sprawę prawników, których jak podkreślano również brakowało. Według szacunków referenta minimum kadrowe musiało liczyć, co najmniej 150 prawników. Ich zadaniem było wspieranie administracji w jej działaniu. Rozważano, aby specjalistów ściągnąć z terenów Galicji, a jedynym warunkiem była znajomość języka polskiego. Oprócz tego poddano pod dyskusję kwestie działalności RRiŻ i sposobu ich opłacania136. R. Łysoń trafnie stwierdził, że:

Przez większość XIX i XX wieku Polacy byli postrzegani w niemieckiej polityce, jako przedmiot, a nie podmiot polityki. Stąd przekonanie, że problem polski da się rozwiązać samodzielnie bez potrzeby sięgania po polskich partnerów.

Zatem nie prowadzono z polskimi środowiskami dialogu na temat udziału Polaków w administracji publicznej137. Ich liczba, jest trudna do oszacowania. Problemem są kwestie pochodzeniowe urzędników. Istniał podział pomiędzy urzędnikami Polakami a urzędnikami, którzy przyznawali się do polskiego pochodzenia. Miały na to wpływ przede wszystkim zagadnienia prawne, gdyż poprzez akty prawne próbowano ograniczyć ilość Polaków w administracji. Szczególny problemem był brak odpowiedniej kadry urzędniczej zajmującej wyższe stanowiska administracyjne w Poznańskiem. W opinii Ch. Myschora liczba polskich urzędników w wyższej administracji była znikoma138. Fakt ten jest potwierdzany, przez W. Molika, który uważa, że w latach 70 XIX wieku możliwości uzyskania wyższych urzędniczych stanowisk administracyjnych dla Polaków były bardzo niewielkie139. Według szacunków przedstawionych przez J. Buszkę wynika, że przed rokiem 1914 urzędnicy

134Podczas obrad Polskiego Sejmu Dzielnicowego starano się unikać podejmowania jakichkolwiek decyzji, które uprzedzałyby decyzję kongresu pokojowego. M. Jabczyński, Materiały - Kwestia społeczna w obradach Poznańskiego Sejmu Dzielnicowego 3-5. XII. 1918 [w:] Przegląd Zachodni nr 12/1948, Poznań 1948, s. 712.

135A. Gulczyński, Odrodzona Polska w myśli ustrojowej Polskiego Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu (1918) [w:] Przegląd Wielkopolski nr 3/2018, Poznań 2018, s. 10.

136Referat z komisji spraw administracji [w:] Dziennik Polskiego Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu, w grudniu 1918, Poznań 1918, s. 82-84.

137R. Łysoń, Polskie ugrupowania ugodowe w Wielkim Księstwie Poznańskim w latach 1894-1918, praca doktorska napisana pod kierunkiem prof. dr hab. W. Molika, Poznań 2012, s. 405.

138Ch. Myschor, Wyżsi urzędnicy pruskiej administracji prowincjonalnej w Poznańskiem (1871-1918), praca doktorska napisana pod kierunkiem prof. dr hab. W. Molika, Poznań 2012, s. 31-32.

139W. Molik, Inteligencja polska w Poznańskiem w XIX i na początku XX wieku, Poznań 2009, s. 68.

44

narodowości polskiej stanowili około 3 % urzędników i z reguły zajmowali najniższe stanowiska140. Należy zaznaczyć, że celem polityki pruskiej było wynarodowienie ziem polskich141.

Trochę inaczej wyglądała sytuacja, jeśli chodzi o urzędników sądowych. W opinii W. Molika, do przez dwa ostatnie dziesięciolecia XIX wieku przyjmowano Polaków na aplikację w okręgach sądowych w Poznańskiem. Sytuacja ta uległa zmianie na początku XX wieku, w związku z nasileniem się polityki germanizacyjnej142.

Wobec dyskusji, jaka się wywiązała, Komisja dla spraw administracji i bezpieczeństwa publicznego uchwaliła rezolucje o następującej treści:

1) Ponieważ dotychczasowa działalność rządowa sprzeciwia się interesom ludności polskiej i urzędnicy wychowani w szkole hakatyzmu nie przestają działać w dotychczasowym kierunku przeto naród polski żąda:

a) by usunięto już teraz urzędników występujących wrogo przeciw polskości b) by w okolicach zamieszkałych przez ludność polską, urzędników poddać

kontroli przez przedstawicieli Polaków

2) Przejęcie administracji i sądownictwa w przyszłej Polsce jest jedną z najważniejszych rzeczy.

Rezolucja ta została przyjęta jednogłośnie bez żadnych poprawek. Sprawy odnoszące się do administracji przedstawione były przez komisarza ks. Adamskiego. Stwierdził on, że podczas wcześniejszych negocjacji z rządem niemieckim KNRL żądał skontrolowania działalności urzędów przez Polaków oraz usunięcia hakatystów z urzędów niemieckich143.

Oprócz przyjętych uchwał za reprezentację zagraniczną ludności polskiej byłego zaboru pruskiego uznano KNP, a nie rząd Polski w Warszawie144. Wynikało to także z różnic pomiędzy przedstawicielami Romana Dmowskiego a przedstawicielami Józefa Piłsudskiego.

Przedstawiciele Naczelnika Państwa zarzucali endecji separatyzm dzielnicowy, natomiast

140J. Buszko, Historia Polski 1864-1948, Warszawa 1984, s. 156.

141H. Izdebski, Historia administracji wyd. 5, Warszawa 2001, s. 60.

142W. Molik, Polscy prawnicy w dziewiętnastowiecznym Poznaniu. Liczebność pochodzenie społeczne -wykształcenie [w:] KMP 3/2018, Poznań 2008, s. 98-99.

143Sprawozdanie komisarzy z czynności Komisarjatu [w:] Dziennik Polskiego Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu, w grudniu 1918, Poznań 1918, s. 40.

144Należy podkreślić, że narodowa demokracja odgrywała na terenie byłego zaboru pruskiego bardzo istotną rolę, a wpływy piłsudczyków na tym terenie były nieznaczne. J. Molenda, Próby osiągnięcia kompromisu między Romanem Dmowskim i Józefem Piłsudskim w sprawie węzłowych problemów odradzającego się państwa polskiego [w:] Dzieje Najnowsze nr 1-2/1981, Warszawa 1981, s. 199, A. Czubiński, Historia Polski XX wieku, Poznań 2005, s. 110.

45

endecja zarzucała stronnikom Józefa Piłsudskiego niedocenianie znaczenia ziem byłego zaboru pruskiego145.

Należy podkreślić, że etap przejmowania administracji miał w założeniach Polskiego Sejmu Dzielnicowego charakter pokojowy. Nie rozważano wtedy przejęcia władzy administracyjnej poprzez zbrojne powstanie. W opinii G. Jazdona powód takiej postawy był prosty. Uważano, że ewentualna akcja zbrojna może być odebrana przez strony obradujące w Paryżu, jako próba wymuszenia ustaleń na korzyść Polski, czego chciano uniknąć146.

Warto zauważyć, że - pomimo przyjętych postanowień - kwestie te nie zostały rozstrzygnięte do końca 1918 r. Z. Wieliczka w swojej pracy prezentuje żądania strony polskiej przedstawione podczas konferencji 30 grudnia 1918 r.:

W obsadzaniu stanowisk urzędniczych w polskich częściach kraju musimy w należytej mierze uczestniczyć, a mianowicie w szkołach, urzędach, sądach i policji147.

Niestety podsekretarz stanu Goerhre wyraził negatywne stanowisko o wprowadzeniu administracji polskiej na terenie Wielkopolski. Jednak Z. Wieliczka, powołując się na niedostępne dzisiaj materiały (znajdujące się w archiwum DOK VII), uważał, że w wyniku konferencji KNRL uzyskał ,,U delegatów rządu ogólnikową zgodę na zaprowadzenie polskiej administracji (na nieokreślonym co prawda obszarze)”148.

Wobec działalności Polskiego Sejmu Dzielnicowego, w dniach 12-13 grudnia 1918 w Poznaniu odbył się Zjazd niemieckich Rad Ludowych Prowincji Poznańskiej, który liczył około 1000 osób149. Zarówno Polski Sejm Dzielnicowy jak i zjazd niemieckich Rad Ludowych Prowincji Poznańskiej przyniosły wzrost napięcia pomiędzy Polakami a Niemcami150.