• Nie Znaleziono Wyników

Potrzeby turystów a najczęstsze formy zorganizowanego zwiedzania miasta

Klasyczne i nowoczesne formy zorganizowanego zwiedzania miasta 1

1. Potrzeby turystów a najczęstsze formy zorganizowanego zwiedzania miasta

1.1. „Nowi turyści” a oferta zwiedzania miast.

W odpowiedzi na wskazane powyżej zapotrzebowania, miasta posiadające znaczące walory turystyczne lub uznające turystykę za strategiczny czynnik swojego rozwoju, obok informacji i promocji mającej zachęcić do przyjazdu, tworzą lub wspierają tworzenie odpowiedniej oferty dla nowoczesnych turystów. Prócz przygotowanej zgodnie z potrzebami, preferencjami i zasobami finansowymi gości infrastruktury (noclegowej, gastronomicznej i komunikacyjnej) oferta ta obejmuje propozycje odnoszące się bezpośrednio do

2 Szerzej na ten temat w: [Alejziak 2000, s.263-264; Mikos v. Rohrscheidt 2008a, s. 322-323].

zagospodarowania czasu turystów w mieście. Niektóre elementy tej propozycji skierowane są do poszczególnych grup odwiedzających i odpowiadają ich zainteresowaniom, inna jej część odnosi się do wszystkich lub do większości z nich. W tej pierwszej grupie ofert można wskazać m. in. lokalne pakiety tematyczne, eventy kulturalne (zarówno o charakterze elitarnym, jak i popularnym), nowe i zmodyfikowane z użyciem współczesnej techniki wystawy muzealne (wraz z ofertami fachowego przewodnictwa w samym obiekcie), organizowane na zamówienie pokazy historyczne i kulturalne (mikroeventy), miejskie turystyczne trasy monotematyczne [Mikos v. Rohrscheidt 2009a, s. 102-103]. Do grupy drugiej można zaliczyć: podróże pakietowe typu City Break, lokalne wieloopcyjne pakiety pobytowe, inne typy miejskich tras turystycznych (ogólno-historyczne i multitematyczne - do zwiedzenia których próbuje się zachęcić jak najliczniejszych turystów), aktywne projekty turystyczne, jak lokalne „paszporty turystyczne” - motywujące do odwiedzania wybranych miejsc i zdobywania wiedzy o nich) a także zorganizowane przewodnictwo miejskie, dostępne na zamówienie grupowe i indywidualne. Podróże pakietowe, lokalne pakiety pobytowe, imprezy ukierunkowane na udział turystów i oferta muzealna zostały szerzej opisane, a ich poznańska oferta poddana szczegółowej publikacji na innych miejscach w ramach niniejszego zbioru publikacji. Poniżej zamieszczono analizę klasycznych i nowszych form przewodnictwa miejskiego.

Z faktem generalnego ukierunkowania oferty przewodnickiej na wszystkich turystów miejskich związany jest problem jej faktycznej atrakcyjności dla wielu z nich. Klasyczne

„oprowadzanie” wciąż jeszcze odbywa się w krytykowanej od lat3, lecz stale obecnej postaci

„kanonicznej”, niezmiennej, wydającej się wielu przewodnikom jedynie właściwą. Miewa ona nader często wciąż jeszcze postać znaną pewnie wszystkim, którzy choć kilka razy uczestniczyli w grupowym zwiedzaniu miasta: przekaz odbywający się w atmosferze tradycyjnej lekcji szkolnej i z zachowaniem odpowiedniej powagi oraz dyscypliny zawiera treści, których nie powstydziłaby się encyklopedia lub naukowa monografia miasta, a które znaczna część turystów nie tylko przyjmuje z nieukrywanym znudzeniem, lecz z całą pewnością zapomni je jeszcze przed końcem zwiedzania.

Tymczasem grupa adresatów tego przekazu zmieniła się niemal nie do poznania. Tak zwani „nowi turyści” (a za lat piętnaście, najpóźniej dwadzieścia pojawią się na pewno jeszcze

„nowsi”) posiadają inne niż jeszcze niedawno przygotowanie do swoich wypraw, m. in. dzięki śledzeniu licznych kanałów telewizyjnych i zasobom Internetu, rozporządzają innymi możliwościami przemieszczania się, są przyzwyczajeni do innych, bardziej zróżnicowanych środków przekazu. W dużej części przejawiają oni także inne zainteresowania (np. życie codzienne ludzi w dawnych i nie całkiem dawnych czasach, procesy technologiczne i dziedzictwo przemysłowe, biografie znanych postaci żyjących, miejsca i wątki znane z popularnych filmów, wielkie imprezy kultury elitarnej i masowej, rekonstrukcje wydarzeń historycznych). Pod wpływem odebranej (i ukierunkowanej) edukacji wykazują oni inne typy wrażliwości, są bardziej niż dawniej otwarci na dialog kulturowy na każdym poziomie, a nawet sami poszukują doń okazji. Cechują ich mniejszy respekt i bardziej obiektywne (krytyczne ?) podejście do uznanych autorytetów i treści tzw. patriotycznego wychowania czy nawet narodowego dziedzictwa. Ich odbiór jako słuchaczy powoli także staje się inny: pod wpływem wzorców nowoczesnej edukacji stają się śmielsi, łatwiej podejmują dyskusję, bardziej szczerze wyrażają nie tylko swoje uznanie, ale i krytykę w stosunku do przekazu i usługi przewodnika.

3 Por. Grodzieńska, 1970, s. 208; Przecławski, 2004, s. 105-106; Kruczek 2006, s. 115 i 2010, s. 139, Mikos v. Rohrscheidt 2010, s. 134-137.

Z reguły więcej także zdążyli już wcześniej zobaczyć, zatem więcej porównują - i nie kryją rezultatów tych przeprowadzonych na bieżąco porównań. Stanowiący wśród tych współczesnych turystów pewien specyficzny profil „nowy” turysta kulturowy: czy to ten

„motywowany”, czy choćby tylko „zainteresowany” kulturowo” [Mikos v. Rohrscheidt 2008a, s.38-39] chce nie tylko już „widzieć” i „dowiedzieć się”, ale także zrozumieć, wejść w dialog z tym „innym” (miejscem, bohaterem, dziełem, historią, kulturą), chce poznać najpierwsze i autentyczne źródła i środowisko powstania obcych sobie albo spotykanych już we własnym otoczeniu i odbieranych dotychczas jako „egzotyczne” wierzeń i przekonań, tradycji, norm, zwyczajów, muzyki, a nawet dań czy mody.

Owa nowa motywacja i nowy zakres zainteresowań dotyczą nie tylko turystyki międzykulturowej czy nawet międzynarodowej w ramach naszego kontynentu. W pewnym zakresie obecne są one także w skali jednego kręgu kulturowego. Np. gość z Warszawy chciałby wreszcie dowiedzieć się, dlaczego poznaniacy mają opinię tak porządnych i oszczędnych, poznaniak z kolei chce wiedzieć, dlaczego starsze kobiety na wschodzie Polski wciąż noszą chustki, dlaczego wciąż w tamtejszych wsiach stoją drewniane domy mieszkalne i skąd się tam wzięły cerkwie, obaj natomiast mogą nagle zechcieć posłuchać próbki mówionego czy śpiewanego języka kaszubskiego, o którym jeszcze kilka lat mało kto wiedział, że w ogóle istnieje.… Ludzie przyjeżdżający na Śląsk czy Pomorze dziwią się i każą sobie wyjaśniać, dlaczego w różnych regionach jednego kraju osławiony „dziadek z Wehrmachtu” może być skrajnie różnie odbierany: tu jako niewyobrażalnie podły „zdrajca Ojczyzny” – tam zaś jako człowiek godny szacunku i zrozumienia, który w ciężkich czasach doświadczył typowego losu młodych mężczyzn z całej okolicy, ale szczęśliwie powrócił, by zbudować swój dom i swoje zwykłe życie w swoim miejscu.

Dla takiego turysty przewodnik nie jest już tylko połączeniem lokalnego systemu nawigacji i mówiącego leksykonu. Jest on odbierany jako „głos” odwiedzanego miejsca, jest tym właśnie koniecznym „drugim głosem” w podejmowanym przez turystę dialogu, a nie tylko rodzajem dźwiękowej i ruchomej wersji „książki dat, nazw i adresów” albo (co może gorsze) inną, „wyjazdową” odmianą szkolnego nauczyciela. Jeśli to oczekiwanie nowego turysty nie zostaje zaspokojone, co bardziej wymagający podróżujący zaczyna uciekać od ofert zbiorowego zwiedzania, a nawet od wszelkiego kontaktu z personelem obsługi turystyki.

Zaczyna sobie wówczas organizować zwiedzanie na własną rękę i samodzielnie poszukiwać autentycznego spotkania z duchem miejsca, do którego się udał. Rezultaty tego poszukiwania są oczywiście różne, bo przecież turysta najczęściej nie posiada wiedzy o miejscach, ludziach i instytucjach, historiach, legendach i ciekawych ofertach. Brak mu wiedzy szerokiej na tyle, by jego spotkanie nie było zupełnie powierzchowne i by zawierało minimum kontaktu z tym, co istotne, aby można było mówić o dialogu kultur i miejsc… a nie tylko o powierzchownym kontakcie widza i jego „atrakcji”.

Wnioski są oczywiste: przewodnik miejski musi umieć rozpoznać oczekiwania swoich klientów - turystów, wychodzić naprzeciw ich zainteresowaniom i posługiwać się odpowiadającą im strukturą treści i formami przekazu. Tymczasem (a wniosek ten wynika także z osobistego doświadczenia autora jako organizatora wycieczek i zleceniodawcy usług przewodnickich w wielu polskich miastach) liczni przewodnicy miejscy w naszym kraju wykazują regularnie skłonność do realizacji swoich stałych tras i niezmiennych wersji zwiedzania, niewiele zważając na potrzeby i zainteresowania konkretnych grup turystów. Dla wielu z nich jedyną modyfikacją programu spaceru jest jego czas trwania. Mają więc sztywną wersję na dwie godziny, na trzy, cztery, pięć i więcej. W każdym miejscu można usłyszeć od

nich to samo, w skrajnych przypadkach nawet ujęte w te same słowa, niezależnie od adresatów przekazu, czy są nimi dzieci, czy też akademicy. Ewentualne skargi na jakość usługi takich przewodników rzadko wpływają bezpośrednio do nich, o wiele częściej natomiast do organizatorów całości programu – czyli biur podróży. Większość przewodników miejskich funkcjonujących na polskim rynku usług turystycznych nie jest także w trakcie szkoleń przygotowywana do obsługi nowych form zwiedzania miast. Jeśli pomimo to współpracują z organizatorami takich przedsięwzięć (co trzeba docenić), to czynią to wykorzystując indywidualne umiejętności przystosowywania lub ucząc się od początku. Taki stan „woła”

o zmianę: w przygotowaniu kolejnych pokoleń przewodników miejskich konieczne są po pierwsze zajęcia przystosowujące ich do obsługi wskazanych nowych form zwiedzania, ponadto należy wprowadzić nowe treści do metodyki klasycznego przewodnictwa i wypracować zupełnie nowe elementy jego szkolenia. Wśród najczęściej spotykanych form dzisiejszego przewodnictwa miejskiego można wskazać na dwie klasyczne i trzy nowoczesne, które na znaczniejszą skalę pojawiły się w ostatnich dwudziestu latach (ryc. 1). Poniżej zostały one krótko opisane, przy czym zestawiono ich główne zalety i wady, elementy metodycznego szkolenia przewodników, niezbędne z punktu widzenia ich prawidłowego przygotowania do realizacji obsługi poszczególnych form. Na koniec określona została skala aktualnego wykorzystania danej formy w obsłudze turystów miejskich w Poznaniu.

Ryc. 1. Najczęstsze formy przewodnictwa miejskiego (opr. własne)

1.2. Formy klasycznego przewodnictwa miejskiego