• Nie Znaleziono Wyników

POWOJENNE LOSY WŁODZIMIERZA WIŚNIEWSKIEGO

W dokumencie Wiśniewski Włodzimierz (Stron 71-80)

POWOJENNE LOSY WŁODZIMIERZA WIŚNIEWSKIEGO

Po przybyciu do Włoch, Włodzimierz Wiśniewski został skierowany do 66 Pomorskiego Batalionu Piechoty 2 Warszawskiej Dywizji Pancernej, którą dowodził gen. Bryg. Bronisław Rakowski. Dywizja ta została sformułowana pod koniec wojny, dzięki napływającym uzupełnieniom, złożonym przeważnie z byłych jeńców - Polaków z armii niemieckiej i Polaków z obozów niemieckich.1

W tym okresie Włodzimierz powrócił do swojego prawdziwego nazwiska - Wiśniewski.

Jego macierzysty batalion stacjonował w środkowych Włoszech w Maceracie a następnie w Castel Raimondo koło Camerina.

Pod koniec 1945 roku ukończył kurs dla kierowców samochodowych w Sanse Polcro. Między lutym a czerwcem 1946 roku uczęszczał do szkoły podoficerskiej, która mieściła się w pałacu byłego dyktatora faszystowskiego Włoch, Benita Mussolliniego w Lanciano. Uzyskał piątą lokatę i wtedy też przywrócono mu posiadany już w czasie Powstania Warszawskiego stopień starszego Strzelca.

Działał bardzo aktywnie w organizacji harcerskiej, przynależał do kręgu o nazwie „Dęby”, z którym był związany przez cały okres pobytu we Włoszech.

Żołnierze często wyjeżdżali do włoskich teatrów na występy, m in. Z.

Teme, M. Żabczyńskiego. Zwiedzali Rzym, Monte Cassino, Coloseum, byli z wizytą u Ojca Świętego, który pozdrowił ich w języku polskim. W każdą niedzielę wyruszali w kompaniach do pobliskiego kościoła, po drodze śpiewali piosenki. Wzbudzało to ogólny podziw wśród Włochów.

38 /

71

Warunki, w jakich przyszło im mieszkać, były korzystne. Zostali sko­

szarowani w barakach i namiotach, które często znajdowały się pod pięknymi drzewami oliwek i krzewami winogron, których mogli jeść do syta.2

W lipcu 1946 roku Włodzimierz został przewieziony wraz ze swym batalionem statkiem Ormonde z Neapolu, przez Cieśninę Gibraltarską, do portu Southampton w Wielkiej Brytanii. Była to jego pierwsza podróż statkiem, znosił ją wyjątkowo źle z powodu choroby morskiej, której doświadczył. Nie ominęła

ona większości pasażerów.

Po przybyciu do Wielkiej Brytanii, skierowano Włodzimierza do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia, tymczasowej organizacji wojskowej w ramach angielskich sił zbrojnych, w której polscy żołnierze mieli być rozsiedleni w miarę powstających możliwości zatrudnienia.3 zgodę na wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Tęsknota za krajem i rodziną jest ogromna, podejmuje ostateczną decyzję.4

W dniu 26 maja 1947 roku statkiem „Marina Raven” powraca do Polski.

Udaje się do Lipna, gdzie zamieszkuje u siostry Haliny. Przez pierwsze trzy miesiące po powrocie, musi meldować się na posterunku milicji dwa razy w

39

72

/

tygodniu: w poniedziałek i czwartek. Lipno mógł opuszczać tylko za specjal­

nym zezwoleniem. Matka Włodzimierza - Maria, wychodzi powtórnie za mąż i wyjeżdża do Olsztyna.

Chcąc kontynuować dalszą naukę, zapisuje się do miejscowego gimna­

zjum, w 1948 roku zdaje maturę. Następnie uczęszcza do Technikum Wodno- Melioracyjnego w Gdańsku, gdzie po trzech latach nauki uzyskuje tytuł tech­

nika.

W roku 1951 rozpoczyna pracę w Instytucie Hydrologiczno - Meteoro­

logicznym w Słupsku, a następnie zostaje przeniesiony do Tczewa, gdzie pełni funkcję kierownika stacji hydrologicznej. W 1954 roku przeprowadza się do Warszawy i tam podejmuje pracę w Instytucie Meteorologii i Gospodarki W adfiej. Na pobyt stały zostaje zameldowany dopiero w 1956 roku.

Pracując zawodowo kończy w 1966 roku studia wyższe w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, uzyskując tytuł inżyniera melioracji wodnych.

Włodzimierz nawiązał kontakt z przyjaciółmi z okresu Powstania War­

szawskiego. Jako pierwszego odnajduje Jerzego Peltza ps. „Szerszeń”, zaczy­

nają się spotykać, wkrótce przyłączają się: „Zosia”, „Karaś”, „Skotnicki” . Pierwsze wspólne spotkanie odbyło się około 1975 roku, w mieszkaniu „Zosi”

na Saskiej Kępie.

Włodzimierz Wiśniewski jest członkiem i aktywistą Światowego Związki Żołnierzy AK, Związki Powstańców Warszawskich i Koła Środowi­

skowego byłych żołnierzy Armii Krajowej Batalionu „Chrobry I” . Środowisko

40

73

batalionu bierze udział w uroczystościach państwowych, ma własny poczet sztandarowy, opiekuje się wyznaczonymi kwaterami na Cmentarzu Pową- skowskim w Warszawie. Tablice pamiątkowe, wieńce, członkowie opłacają z własnych składek. Dużą pomoc finansową deklarują koledzy z zagranicy. Dwa razy w miesiącu środowisko batalionu spotyka się przy ulicy Koszykowej.

W sierpniu 1998 roku nastąpiło odsłonięcie tablicy, upamiętniającej zdobycie posterunku żandarmerii Nortwache, a w dniu 19 X 1998 roku została odsłonięta tablica na Arsenale. W miejscu, gdzie mieścił się pasaż Simonsa, obecnie znajduje się pomnik Batalionu „Chrobry I”, pod którym w dniach 1 i 31 sierpnia każdego roku, odbywają się uroczystości.

Włodzimierz był dwukrotnie za granicą na zaproszenie kolegów z okre­

su Powstania: w Irlandii - gdzie był gościem Władysława Leszczyńskiego ps.

„Mercedes” i w Londynie u Jerzego Gacha.6

Za działalność w ruchu oporu, uczestnictwo w Powstaniu Warszawskim oraz długoletnią wyróżniającą się pracę Włodzimierz Wiśniewski został uho­

norowany: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Partyzanckim, Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Armii Krajowej, Medalem Wojska, Medalem „Za Warszawę 1939 - 1945”, Medalem „Zwycięstwa i Wolności 1945”, Odznaką Grunwaldzką, od­

znaką „Syn Pułku”, odznaką „Zasłużony Pracownik Rolnictwa”, złotą odznaką honorową „Za zasługi dla Warszawy”.7

Włodzimierz Wiśniewski zapisał piękną kartę w historii Polski Walczą­

cej. Jego walka, bohaterstwo i późniejsza praca zostały należycie dostrzeżone przez innych.

41

74

Z A K O Ń C Z E N I E

75

Nieletni masowo uczestniczyli, na równi z dorosłymi, w dramacie jakim był Powstanie Warszawskie. Pozbawieni bezpieczeństwa, dzieciństwa, możliwości uczęszczania do polskiej szkoły. Nieustannie narażeni na represje i okrucieństwa ze strony okupanta. Zmuszeni do ciągłej walki w obliczu zagro­

żenia egzystencji. Zamiast książek chwytali do ręki broń. Ich życiu towarzy­

szyły przerażające obrazy. Wojna wycisnęła trwałe piętno w ich psychikach.

Porażeni jej zasięgiem, dzielnie znosili koszmar tamtych dni.

W niniejszej pracy podjęłam próbę przeanalizowania losów człowieka wciągniętego w wojenne tryby, człowieka niezwykłego.

W dziejowe wypadki zaangażował swoje młode siły, swą brawur, od­

wagę po to, by wspierać powstańczą armię. Był wszędzie tam, gdzie działo się coś istotnego. Z narażeniem życia przenosił meldunki, rzucał granaty, butelki z benzyną, strzelał. Sytuacje, w których się niejednokrotnie znalazł, wymagały od niego poważnych decyzji, wielkiej odwagi. Swymi czynami, krwią, cierpie­

niem, pisał dzieje Powstania Warszawskiego a później kaźni jenieckiej.

Już od najmłodszych lat związany z działalnością konspiracyjną udo­

wodnił, że potrafi spełniać nałożone nań obowiązki podobnie jak jego dorośli koledzy.

Włodzimierz Wiśniewski wywodził się z domu, w którym były pielę­

gnowane tradycje patriotyczne, wartości przekazane chłopcu zaowocowały w piękny sposób i dały widoczny efekt w jego życiu po dzień dzisiejszy.

„Szczerba” jest reprezentantem pokolenia dzieci i młodzieży, które ofiarnie walczyło na barykadach stolicy, przeszło gehennę obozowych trudów i cierpień w hitlerowskiej niewoli, wykazując w tych przerażających warun­

kach liart ducha i głęboki patriotyzm.

Swą postawą w Powstaniu Warszawskim i hitlerowskich obozach je­

nieckich, gdzie młodociany wiek nie dawał mu żadnych przywilejów w trak­

towaniu przez niemieckich strażników, oraz pracą w wolnej Ojczyźnie, Wło­

43

76

dzimierz Wiśniewski wykazał, iż został doskonale przygotowany do pełnienia różnych życiowych ról.

Doznane cierpienia, krzywdy, urazy cielesne a nawet psychiczne, utra­

cone dzieciństwo nie mogą już zostać zrekompensowane. Czas zmazał szcze­

góły i stępił ostrość tragicznych przeżyć, ale bohaterstwo owego pokolenia po wsze czasy będzie przyświecało młodzieży polskiej, jako wzór do naśladowa­

nia.

Włodzimierz Wiśniewski, jako jeden z nieletnich żołnierzy Powstania Warszawskiego, zasługuje na pamięć obecnych i przyszłych pokoleń, która jest miarą kultury moralnej każdego społeczeństwa.

77

P R Z Y P I S Y

45

78

%1«G

1. A. Czorski, Najmłodsi żołnierze walczącej Warszawy, Warszawa 1971, s.6 2. Relacja ustna p. Włodzimierza Wiśniewskiego, spisana przez autorkę w

dniu

9 XI 1998r. w Warszawie

3. Oddziały Powstania Warszawskiego, konsultacja naukowa - Stanisław Komornicki. Warszawa 1984, s.370

4. W. Pronobis, Polska i świat w XX wieku, Warszawa 1991, s.307 5. Tamże, s.307

46

79

X

> / %

6. J.M.Ciechanowski, Powstanie Warszawskie. Zarys podłoża politycznego i dramatycznego, Warszawa 1984, s.370

7. A. Albert, Najnowsza historia Polski 1918-1980, Londyn 1991, s.439 8. Ciechanowski, op.cit., s.377

9. Pronobis, op.cit., s.308 10. Relacja Wiśniewskiego

11. J. Kirchmajer, Powstanie Warszawskie, Warszawa 1969, s.221 12. Tamże, s.221

13. Relacja Wiśniewskiego

14. D. Tomczyk, Nieletni jeńcy - powstańcy warszawscy. Włodzimierz Wiśniewski - „Szczerba”, „Biuletyn Szkolny”,.Opole 1996, r. VI, nr 9, s.34 15. W. Wiśniewski, Życiorys - wspomnienia, maszynopis w zbiorach autorki 16. Tamże

4. D. Tomczyk, Nieletni jeńcy powstańcy warszawscy. Włodzimierz Wiśnie

-47

80

X

W dokumencie Wiśniewski Włodzimierz (Stron 71-80)

Powiązane dokumenty