• Nie Znaleziono Wyników

Powstawanie ramion spiralnych w Galaktyce a mechanizm magnetograwitacyjnej niestabilności

W dokumencie Postępy Astronomii nr 3/1961 (Stron 35-39)

A .G . P A C H O L C Z Y K

(Streszczenie tezy doktorskiej)

I

Kondensowanie się międzygwiazdowego gazu w ramiona spiralne jest zja­ wiskiem obserwowanym zarówno w naszej Galaktyce jak i w innych układach galaktycznych. Wyraźnym potwierdzeniem faktu kondensowania się gazu w ramio­ na spiralne w naszej Galaktyce są wykonane głównie przez astronomów holen­ derskich [15] obserwacje rozmieszczenia międzygwiazdowego wodoru neutralne­ go na podstawie badań radiowych w lin ii 21 cm. Przyczyny powstawania ramion spiralnych w układach galaktycznych nie wydają się być dobrze znanymi. Istnieje kilka mechanizmów, które próbują to zjawisko wyjaśnić. Jednym z nich jest mechanizm powstawania ramion spiralnych w wyniku niestabilności grawi­ tacyjnej gazowego układu protogalaktycznego. Mechanizm ten wysunięty przez B e l i S c h a t z m a n a [1], a opierający się na dość starych ideach J e a n s a, analizuje rozprzestrzenianie się w gazowej jednorodnej i nieskończonej proto- galaktyce zaburzenia osiowo symetrycznego gęstości. To osiowo symetryczne zaburzenie gęstości może w pewnych warunkach propagować się w postaci cylindrycznej fali, w pewnych natomiast warunkach może powodować powstanie kondensacji na drodze grawitacyjnej niestabilności. 0 ile w rozwinięciu fourrie- rowskim perturbacji istnieje długość fali dostatecznie duża na to, ażeby wywoła­ na zaburzeniem zmiana potencjału grawitacyjnego przewyższała efekty ciśnie­ niowe spowodowane zagęszczeniem ściśliwego ośrodka, to tak powstałe zagęsz­ czenia nie będą wykazywały tendencji do rozprzestrzeniania się w postaci fali, a przeciwnie, będą ulegały kontrakcji grawitacyjnej powodując rozpad ośrodka na kondensacje o rozmiarach zależnych właśnie od tej krytycznej długości fali. Ten właśnie mechanizm grawitacyjnej niestabilności byłby w stanie w o g ó l­ nych zarysach wyjaśnić tworzenie się zagęszczeń w takim jednorodnym modelu protogalaktyki, zagęszczeń osiowo symetrycznych, będących w stanie aproksy- mować obserwowane ramiona spiralne w układach galaktycznych. B e 1 i S c h a t z- m an analizowali ten wyżej naszkicowany mechanizm tworzenia się ramion spiral­ nych w wyniku grawitacyjnej niestabilności jednorodnego, nieskończonego ośrodka biorąc pod uwagę jedynie siły natury grawitacyjnej, siły pochodzące

148

A.G. P a c h o l c z y k

od c i ś n i e n i a o r a z s i ł y w yw ołane r ó ż n i c z k o w ą r o t a c j ą c a łe g o u k ła d u . J a k wiadom o bowiem , u k ła d y g a l a k t y c z n e j a k ró w n i e ż i n a s z a G a la k ty k a b iorą u d z i a ł w r o t a ­

c j i , któ rej p r ę d k o ś ć k ą t o w a j e s t p r o s t o p a d ł a do p ł a s z c z y z n y m a k s y m a ln e g o z g ę - s z c z e n i a m a te r ii m i ę d z y g w ia z d o w e j (t.z w . p ł a s z c z y z n y g a l a k ty k i ) i j e s t o k r e ś l o n ą f u n k c ją o d l e g ł o ś c i od ś r o d k a uk ła d u . B a d a n i a a s t r o f i z y c z n e o s t a t n i e g o d z i e s i ę c i o l e c i a w s k a z a ł y n a m o ż l i w o ś ć i s t n i e n i a w u k ła d a c h g a l a k t y c z n y c h p o l a m a g n e ty c z n e g o . P o m im o , ż e do c hw ili o b e c n e j nie ma b e z p o ś r e d n i c h dowodów n a i s t n i e n i e m i ę d z y g w ia z d o w y c h pól m a g n e ty c z n y c h (w n a s z e j G a la k ty c e dowodem ta kim mogłoby być np. r o z s z c z e ­

p ie n i e z e e m a n o w s k ie lin ii 21 cm n e u t ra ln e g o wodoru, je d n a k p r e c y z j a w s p ó ł ­ c z e s n y c h u rz ą d z e ń r a d io a s tr o n o m ic z n y c h u s t a n o w i ł a górną g r a n i c ę n a t ę ż e n i a p o l a m a g n e ty c z n e g o d o s t ę p n e g o pomiarom n a 5 . 1 0 ' 6 g a u s s [2]), tym n ie m n ie j i s t n i e j e s z e r e g z j a w i s k o b s e r w a c y j n y c h , do w y j a ś n i e n i a któ ry ch w y g o d n e , a n i e r a z k o n i e c z n e j e s t z a ł o ż e n i e o b e c n o ś c i p o l a m a g n e ty c z n e g o w G a l a k t y c e , przy czym d la w y j a ś n i e n i a k a ż d e g o z tych z j a w i s k w ym agane j e s t p o le m a g n e ­ t y c z n e te go s a m e g o rz ę d u w i e l k o ś c i . N a jw a ż n i e j s z y m z tych z j a w i s k j e s t m i ę d z y g w ia z d o w a p o l a r y z a c j a ś w i a t ł a p o w s t a j ą c a na s k u te k r o z p r o s z e n i a p r o ­ m ie n io w a n i a n a a n iz o tr o p o w y c h c z ą s t k a c h pyłu m ię d z y g w ia z d o w e g o u p o r z ą d k o ­ w anych p r z e s t r z e n n i e p r z e z p e w ie n c z y n n ik z e w n ę tr z n y . O tóż w c h w ili o b e c n e j je d y n y m praw dopodobnym c z y n n ik ie m b ęd ą cy m w s t a n i e p o r z ą d k o w a ć te a n i z o ­ tropow e c z ą s t k i pyłu może b y ć m ię d zy gw ia z d o w e p ole m a g n e ty c z n e p o s i a d a j ą c e o d p o w ied n io z o r ie n to w a n e w p ł a s z c z y ź n i e G a la k ty k i lin i e s i ł . T o p o le m a g n e ­ t y c z n e m u s i a ło b y m ie ć n a t ę ż e n i e prądu k ilk u ra z y d z i e s i ę ć do m in us s z ó s t e j g a u s s , a ż e b y e f e k ty w n ie u p o r z ą d k o w a ć c z ą s t k i m ię d z y g w ia z d o w e g o pyłu w tym s to p n i u , by p o p r z e z r o z p r o s z e n i e na nich m o g ła n a s t ą p i ć t a k a p o l a r y z a c j a ś w i a ­ t ł a , na j a k ą w s k a z u j ą w s p ó ł c z e s n e pom ia ry. T e g o sa m e g o rzędu w i e l k o ś c i p o le m a g n e ty c z n e w p r z e s t r z e n i a c h m ię d z y g w ia z d o w y c h po zw o liło b y ró w n ie ż n a w y ­ j a ś n i e n i e p o p r z e z m e c h a n iz m F e r m ie g o o b se rw o w a n y c h d u ży c h e n e rg ii p r o m ie n i k o s m i c z n y c h i ich iz o tr o p ii, ja k ró w n ie ż b yłoby p r z y c z y n ą s p o w a l n i a n i a r e l a t y ­ w i s t y c z n y c h e l e k tr o n ó w (p ro m ie n io w a n ie b e ta tr o n o w e ) w p r z e s t r z e n i a c h m i ę d z y ­ g w ia z d o w y c h , co p o z w o li ło b y na i n t e r p r e t a c j e o b se rw o w a n e j s k ła d o w e j s f e r y c z ­ nej n i e te r m ic z n e g o pro m ie n io w a n ia r a d io w e g o g a l a k ty k i . R ów nie ż i s t n i e n i e i s t a ­ b i l n o ś ć s z e r e g u tworów w m a te r ii m ię d z y g w ia z d o w e j, ja k np. w łó k ie n m g ła w ic g a z o w y c h i g a z o w o -p y ło w y c h , z n a l a z ł o b y p ew n e o ś w i e t l e n i e przy z a ł o z e n i u i s t ­ n ie n ia w p r z e s t r z e n i a c h m ię d z y g w ia z d o w y c h pól m a g n e ty c z n y c h o tym w ł a ś n i e n a t ę ż e n i u . T a k w ięc pomimo., iż d o k ł a d n o ś ć w s p ó ł c z e s n y c h o b s e r w a c ji r a d i o ­ a s tro n o m ic z n y c h n ie p o z w o li ła j e s z c z e n a w y k ry c ie p o p rz e z efe kt Z e e m a n a m i ę ­ d z y g w ia z d o w y c h pól m a g n e ty c z n y c h , u s t a n a w i a j ą c j e d n o c z e ś n i e g ó rn ą g r a n i c ę ich n a t ę ż e n i a na 5 . 1 0 ”4 g a u s s , i s t n i e n i e w p r z e s t r z e n i a c h k o s m ic z n y c h t y c h ż e pól n a l e ż y u w a ż a ć z a w y s o c e p raw d o p o d o b n e (por. p rz e g lą d o w ą p r a c ę [6]). I n t e r p r e t a c j a o b s e r w a c j i m i ę d z y g w ia z d o w e j p o la r y z a c ji ś w i a t ł a w y m a g a p r z y j ę c i a pól m a g n e ty c z n y c h , któ ry ch li n i e s i ł s ą r e g u la rn e na d o s y ć d u ż y c h o b s z a r a c h p r z e s t r z e n i i s k i e r o w a n e s ą r ó w n o l e g le w zd łu ż ramion s p i r a l n y c h .

W racując t e r a z do z a g a d n i e n i a form ow ania s i ę ramion s p ir a l n y c h na s k u t e k g r a w ita c y jn e j n i e s t a b i l n o ś c i o ś r o d k a z a b u r z o n e g o o s io w o s y m e try c z n ą p e r tu r

-P o w sta w a n ie ram ion s p ir a ln y c h w G alaktyci

149

b a c j ą , m ożna u w z g l ę d n i a j ą c j e s z c z e s i ł y natury m a g n e ty c z n e j (o ś ro d e k m iędzy- g w ia z d o w y j e s t w dużym s t o p n i u z j o n iz o w a n y i może być u w a ż a n y z a p la zm ę ) w y z n a c z y ć górną g r a n i c ę n a t ę ż e n i a p o la m a g n e ty c z n e g o w p r z e s t r z e n i a c h m ię d z y g w ia z d o w y c h . Z a k ł a d a j ą c bowiem , że w g a z o w e j p r o t o g a l a k t y c e , w której ram iona s p i r a l n e tw o rz ą s i ę p o p rz e z m e c h a n iz m n i e s t a b i l n o ś c i ze w z g lę d u na o s io w o - s y in e tr y c z n ą p e r t u r b a c j ę , p ole m a g n e ty c z n e p o s i a d a k ołow e ] ini'-

s i ł z e ś r o d k o w a n e n a o si s y m e tr ii u k ła d u ( o ś t a p okryw a s i ę z o s i ą r o t a c j i układu) m o ż n a u w a ż a ć , że r o z w a ż a n a p e r t u r b a c j a j e s t f a l ą p r o p a g u j ą c ą s i ę w kie ru n k u p r o s to p a d ły m do lin ii s i ł p o la m a g n e ty c z n e g o . W tym w ł a ś n i e p r z y ­ padku możemy o c z e k i w a ć s t a b i l i z u j ą c e g o d z i a ł a n i a p o la m a g n e ty c z n e g o n a r o z ­ w a ż a n y uk ła d . B a d a n ie te g o efe k tu s t a b i l i z u j ą c e g o m oże nam d a ć górną g r a n ic ę n a t ę ż e n i a p o la m a g n e ty c z n e g o w n a s z y m m odelu p r o t o g a l a k t y k i . T a g r a n i c z n a w a r t o ś ć n a t ę ż e n i a p o la b ę d z i e o k r e ś l o n a p r z e z i s t n i e n i e w n a s z e j G a l a k t y c e ramion s p i r a l n y c h , a w ię c tw orów p o w s t a ł y c h w w yniku n i e s t a b i l n o ś c i , c h a r a ­ k t e r y z u j ą c y c h s i ę ob se rw o w an y m i ro zm iaram i. *

Z a g a d n i e n i e w y z n a c z e n i a te j g r a n i c z n e j w i e l k o ś c i n a t ę ż e n i a m i ę d z y g w ia z - dow ego p o la m a g n e ty c z n e g o było p o d j ę t e w 1959 roku p r z e z P a c h o l c z y k a i S t o d ó ł k i e w i c z a w p r a c a c h [10] oraz [12]. W p r a c a c h ty c h r o z p a try w a n y był problem m a g n e to g r a w it a c y jn e j n i e s t a b i l n o ś c i i z o t e r m i c z n e g o , je d n o ro d n e g o o ś r o d k a n i e l e p k i e g o , o n ie s k o ń c z o n y m p r z e w o d n i c tw ie e l e k t r y c z n y m , b io r ą c e g o u d z i a ł w ró ż n ic z k o w e j r o t a c j i . P r z y j ę c i e p r o s te g o h y d r o m a g n e ty c z n e g o m odelu p r o to g a l a k ty k i n i e l e p k i e j o n ie s k o ń c z o n y m p r z e w o d n i c tw ie e l e k tr y c z n y m było upraw o m o c n io n e w ynik am i dwóch p o p r z e d n ic h p ra c P a c h o l c z y k a i S t o ­ d ó ł k i e w i c z a [9], [11] o r a z w ynik am i p ra c y K o s s a c k i e g o [4].

W p ie r w s z e j z tych p r a c b a d a n y był wpły w l e p k o ś c i n a m a g n e to g r a w i t a c y j n ą n i e s t a b i l n o ś ć je d n o ro d n e g o , n i e s k o ń c z o n e g o o ś r o d k a . W p ra c y te j było p o k a z a ­ n e , że kryteriu m d l a m a g n e t o g r a w i t a c y j n e j n i e s t a b i l n o ś c i n ie s k o ń c z o n e g o je d n o ro d n e g o i le p k ie g o o ś r o d k a j e s t t a k i e sa m e ja k d l a n i e l e p k i e g o o ś r o d k a . To kryteriu m dla o ś r o d k a le p k ie g o j e s t n ie z m i e n io n e p r z e z r o t a c j ę w żadnym wypadku, n i e z a l e ż n i e od i s t n i e n i a s k ł a d o w e j p r ę d k o ś c i k ą t o w e j r ó w n o l e g łe j do k ie ru n k u r o z c h o d z e n i a s i ę p e r t u r b a c j i . Druga p r a c a c y to w a n y c h a utorów z a jm o ­ w a ła s i ę wpływem s k o ń c z o n e g o p r z e w o d n i c tw a e l e k t r y c z n e g o n a m a g n e to g r a w i- t a c y j n ą n i e s t a b i l n o ś ć je d n o ro d n e g o i n ie s k o ń c z o n e g o o ś r o d k a . Wynik te j prac y w s k a z y w a ł na to , że k ry teriu m n i e s t a b i l n o ś c i g r a w i t a c y j n e j o ś r o d k a r o tu ją c e g o o s k o ń c z o n y m p r z e w o d n i c tw ie e l e k t r y c z n y m p o z o s t a j e n i e z m i e n io n e p o p r z e z p o le m a g n e ty c z n e n i e z a l e ż n i e od i s t n i e n i a s k ła d o w e j p o l a m a g n e ty c z n e g o r ó w n o le g łe j do k ie ru n k u r o z c h o d z e n i a s i ę p e r t u r b a c j i . T r z e c i a z w y m ie nionych prac w s k a z y w a ł a na to , ż e kryterium n i e s t a b i l n o ś c i g r a w i t a c y j n e j w o śro d k u le pkim i j e d n o c z e ś n i e o sk o ń c z o n y m p r z e w o d n i c tw ie e l e k tr y c z n y m j e s t t a k i e sam o ja k w p r z y p a d k u n i e u w z g l ę d n i e n i a obu ty c h cz y n n ik ó w .

W p r a c y P a c h o l c z y k a i S t o d ó ł k i e w i c z a z 1960 roku [12] o s z a c o w a ­ n a b y ła l e p k o ś ć i o p o r n o ś ć w w a ru n k a c h m a te r ii m ię d z y g w ia z d o w e j. Z o s z a c o ­ w a n ia te g o w y n ik a , że do r o z w a ż a ń z w ią z a n y c h ze s t a b i l n o ś c i ą m a g n e to g r a w i­ t a c y j n ą m a te r ii m ię d z y g w ia z d o w e j n a l e ż y s t o s o w a ć m odel h y d r o m a g n e ty c z n y bez u w z g lę d n ie n ia l e p k o ś c i i s k o ń c z o n e g o p r z e w o d n i c tw a o ś r o d k a .

150 A.G. Pacholczyk

W pracy P a c h o l c z y k a i S t o d ó ł k i e w i c z a z 1^59 roku jak również i w pracy tychże autorów z 1960 roku [10], [12] rozważany . odel protogalaktyki bv! jednorodny w kierunku prostopadłym do osi symetrii i jednorodny i nieskoń­ czony w kierunku równoległym do tej o si. Zagadnienie nie sta b iln o ści było rozważane lo k alnie , w pewnej odległości od osi symetrii układu. Uzyskano następujący warunek n ie sta b iln o ści: o ile długość fa li przew yższa wartość

krytyczną daną przez

gdzie je s t prędkością dźw ięku, Va — prędkością fa li alfvenow skiej, G — sta łą graw itacji, p — g ę sto śc ią ośrodka, Q — prędkością kątową ro tacji, F parametrem określonym przez

F = ■ — ■— (Q r) — Q , (2)

dr

gdzie r je st w spółrzędną prostopadłą do osi symetrii układu — to rozważany układ je s t n ie sta b ilny , to znaczy rozpada s ię na koncentryczne kondensacje 0 rozmiarach zw iązanych z A*.

P ow yższy warunek nie sta b iln o ści p o zw olił na w yznaczenie górnej granicy natęże nia pola magnetycznego. Je ż e li natężenie pola magnetycznego w roz­ ważonym modelu protogalaktyki je s t w iększe n iż wartość krytyczna w ynikająca z powyższego warunku nie sta b iln o ści (w artość ta je s t funkcją gęstości gazu 1 funkcją krytycznej długości fa li perturbacji), to ramiona spiralne o rozmiarach rzędu połowy długości krytycznej nie mogą być utworzone poprzez ten mecha­ nizm nie sta b iln o ści. P o dstaw iając zatem do kryterium obserwowane rozmiary ramion spiralnych w naszym u kładzie galaktycznym, które są rzędu jednego kiloparseka, oraz podstaw iając gęstość gazu w naszym modelu protogalaktyki równą 4,2 .10“ ^ g /c m J w punkcie odpowiadającym o dleg ło ści Słońca od osi symetrii układu (ta wartość gęstości gazu w protogalaktyce była uzyskana przez dodanie obserwowanej wartości gęstości gazu międzygwiazdowego i obserwowa­ nej wartości gęstości materii gwiezdnej w Galaktyce w je j obecnym stanie w tym­ że punkcie) uzyskujemy górną granicę natężenia pola magnetycznego równą

1,0 . 10—5 gauss.

Omawiane tu prace F a c h o l c z y k a i S t o d o ł k i e w i c z a zajm owały się modelem protogalaktyki bardzo uproszczonym. Przede wszystkim ośrodek roz­ ważany w tych pracach był uważany za jednorodny ze w zględu na w spółrzędną

r. P ierw sza c zęść n in ie js ze j pracy będzie zaw ierała uogólnienie problemu

rozważanego przez tych autorów’ na wypadek niejednorodnego modelu protogala­ ktyki ze względu na w spółrzędną r, biorącego u d zia ł w rotacji różniczkow ej. Po drugie, w pracach P a c h o l c z y k a i S t o d ó ł k i e w i c z a ośrodek był uwa­ żany za nieskończony i jednorodny ze względu na w spółrzędną z (rów noległą

P o w sta w a n ie ram ion s p ir a ln y c h w G a la k ty c e

151

do osi symetrii układu). Prace te zajmowały s ię więc dwuwymiarowym modelem

protogalaktyki. Uwzględnieniu skończonej rozciągłości protogalaktyki w kierun­

ku z, t.zn. w kierunku prostopadłym do płaszczyzny galaktyki, może w istotnym

stopniu zmodyfikować kryterium niestabilności, a zatem zmienić istotnie wartość

górnej granicy natężenia pola magnetycznego. Spowodowane to będzie faktem,

iż siły natury grawitacyjnej, działające na materię zagęszczoną w pewnej od­

ległości od osi obrotu na skutek rozważanej perturbacji będą znacznie mniejsze

w przypadku układu o skończonych rozmiarach w kierunku osi z, niżeli w przy­

padku układu nieskończenie rozciągłego i jednorodnego w tymże kierunku.

W drugiej części niniejszej pracy rozważane będzie zagadnienie stabilności

magnetograwitacyjnej układu charakteryzującego się zmienną gęstością w kie­

runku z..U zyskane w drugiej części niniejszej pracy wyniki pozwolą na wy­

ciągnięcie wniosku, że górna granica natężenia galaktycznego pola magnetycz­

nego może być znacznie obniżona w porównaniu z wartością daną w pracach

[10], [ 12].

II

Badania niestabilności ratującego, izotermicznego ośrodka o symetrii osio­

W dokumencie Postępy Astronomii nr 3/1961 (Stron 35-39)

Powiązane dokumenty