• Nie Znaleziono Wyników

Przemiany działalności informacyjnej bibliotek publicznych na przykładzie pracy Informatorium Książnicy Podlaskiej

Wpływ upowszechnienia się Internetu na wszelkie sfery życia wydaje się niezaprzeczalny. Obserwujemy go również w działalności różnych typów bibliotek, nawet tych mniejszych, zlokalizowanych poza głównymi centrami. Spośród wielu kwestii warto zwrócić uwagę na zmiany potrzeb i zachowań informacyjnych użytkowników, widziane w szerszym kontekście komunikacji, także komunikacji publicznej. W polskich bibliotekach zjawisko to nie jest może jeszcze zbyt intensywne, za to bardzo dobrze widoczne jest za granicą, gdzie coraz powszechniejsze staje się wypożyczanie książek elektronicznych lub gier komputerowych za pośrednictwem strony internetowej biblioteki na komputer domowy.

Oznacza to, że Internet zaczyna mieć wpływ na gromadzenie i kształtowanie księgozbiorów bibliotek, zwłaszcza publicznych[2].

Jak zauważa Marzena Świgoń: „wprowadzenie nowoczesnych technologii do świata informacyjnego spowodowało, że z jednej strony obecność bibliotekarza nie jest konieczna do zaspokojenia potrzeb informacyjnych użytkowników, a z drugiej strony może być niezbędna z uwagi na wymagane specyficzne umiejętności wyszukiwania informacji elektronicznej” [5, s. 38]. Jest jeszcze jeden aspekt, o którym warto pamiętać: możliwość realizowania potrzeb informacyjnych bez konieczności bezpośredniego kontaktu z bibliotekarzem wymaga odpowiedniego przygotowania źródeł informacji. Inaczej mówiąc, ich przygotowanie i przeszukiwanie powinno być łatwe i zrozumiałe dla użytkownika, w przeciwnym razie korzystanie z nich może stanowić – przy niewystarczających umiejętnościach użytkownika – jedną z barier informacyjnych2.

Nawet sprawne posługiwanie się nowoczesnymi technologiami nie jest równoznaczne z kompetencjami pozwalającymi na skuteczne i efektywne wyszukiwanie informacji. Bardzo interesujący wydaje się w tym kontekście raport Młodzi i media, przygotowany przez naukowców skupionych w Centrum Badań nad Kulturą Popularną Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, opracowany na podstawie badań przeprowadzonych w 2011 r. w grupie 137 licealistów z trzech miast. Jednym z obszarów analizy był udział Internetu w edukacji młodych ludzi, zwłaszcza ten nieformalny, realizowany poza programem szkolnym czy lekcjami informatyki. Otóż okazało się, że licealiści, choć nie mają żadnych problemów technicznych z poruszaniem się w cyberprzestrzeni, niekoniecznie radzą sobie z wyszukaniem i weryfikacją zdobywanych tam informacji. Jedna z uczennic „choć w domu ma mnóstwo książek, przygotowując się do referatu, prawie zawsze korzysta z Internetu – bo tak jest łatwiej i poręczniej. Wobec źródeł internetowych warto stosować jednak zasadę ograniczonego zaufania. Dlatego po wpisaniu szukanego hasła w Google […] otwiera po kilka stron naraz w kolejnych kartach przeglądarki i wykorzystuje tylko te informacje, które się powtarzają, bo to podnosi ich wiarygodność. «Tu coś przekleję, tu coś własnymi słowami dopiszę, tak inteligentnie przeklejam», mówi. Braku wiarygodności źródeł internetowych

1 dr Katarzyna Sawicka-Mierzyńska, Uniwersytet w Białymstoku, e-mail: ka.sias@wp.pl

2 Terminu bariery informacyjne używam za Marzeną Świgoń, która sformułowała go w książce Bariery informacyjne. Podstawy teoretyczne i próba badań w środowisku naukowym. Warszawa, 2006.

doświadczyła na własnej skórze. Oddała raz referat z historii pisany wyłącznie w oparciu o internetowe źródła i okazało się, że wszystkie daty były błędne” [3, s. 115-116].

Inny opisany przez autorów raportu uczeń za cenne źródło informacji uważa Wikipedię, którą charakteryzuje przejrzystość procesu redagowania zamieszczonych haseł. Aby potwierdzić ich wiarygodność sprawdza, kto i jakie treści dodał oraz jak zostały one skomentowane przez innych użytkowników. Jak słusznie zauważają autorzy raportu, obie metody weryfikacji danych z Internetu są zbliżone, gdyż bazują na „autorytecie kolektywnym”, który w przypadku przeglądarek realizuje się poprzez regułę frekwencyjności, zaś Wikipedii – zbiorowy udział internautów w tworzeniu haseł. Oczywiście oba te mechanizmy nie są żadną gwarancją prawdziwości informacji. Tym samym – paradoksalnie – wzrasta ranga indywidualnego autorytetu nauczyciela, pod warunkiem, że jest on obeznany z nowymi technologiami i stosuje je zarówno w dydaktyce, jak i w kontaktach z uczniami. Z raportu wynika też, że licealiści „w pierwszym odruchu poszukiwania szkolnej wiedzy”

zaglądają wyłącznie na strony Wikipedii, encyklopedii Onetu i serwisu Sciaga.pl, najczęściej zdając się na wyszukiwarkę Google.

Okazuje się zatem, że nawet młodzi ludzie bywają bezradni wobec natłoku informacji, jakie niesie ze sobą Internet. Tym bardziej zastanawiające jest, że w całym raporcie dotyczącym młodzieży i nowych mediów ani razu nie pojawiło się słowo „biblioteka”. Wydaje się, że właśnie bibliotekarze mogliby stać się ogniwem pośredniczącym między zasobami internetowymi a użytkownikami. Ich rola polegałaby nie na udzielaniu pomocy technicznej – z tym licealiści nie mają problemów – ale na pomocy w weryfikacji danych. Trzeba też dodać, że większość osób korzystających z Internetu nie ma świadomości, że przeglądarki internetowe nie uwzględniają zawartości bibliograficznych baz danych, a także zawartości bibliotek cyfrowych i repozytoriów. Oznacza to, że bardzo istotna część informacji zapisanej w formie elektronicznej może być pominięta w wyszukiwaniu, chyba, że użytkownik kojarzy te informacje z bibliotekami, tzn. bazami danych tworzonymi w bibliotekach publicznych, naukowych lub specjalnych. Wymagałoby to jednak zmiany „postrzegania biblioteki [wyłącznie] jako fizycznego miejsca, gdzie można skorzystać z Internetu” [8, s. 73].

Taki kierunek myślenia o roli bibliotekarzy w społeczeństwie XXI w. zarysowuje Jacek Wojciechowski, który udział bibliotek w szeroko rozumianej komunikacji publicznej określa mianem „mediacji”. Jak pisze: „także w komunikowaniu elektronicznym niezbędna jest, waloryzująca oraz indywidualizująca wybór, mediacja biblioteczna” [7, s. 35]. Dopiero bowiem umiejętne, rozumiejące, selektywne, systemowe operowanie informacjami pozwala przekształcić je w wiedzę, stanowiącą fundament procesu edukacji i rozwoju w każdym wieku. Pogląd, że powinniśmy dążyć do budowania społeczeństwa wiedzy na bazie społeczeństwa informacyjnego, którym według socjologów jesteśmy teraz, podziela Jadwiga Woźniak-Kasperek, przywołując w tym kontekście Strategię rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce do roku 2013 (dokument sygnowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, grudzień 2008). Jak odnotowała Woźniak-Kasperek termin

„biblioteka” pojawia się tam 5 razy, między innymi przy opisie takich celów jak: „Zwiększenie aktywności społecznej, kulturalnej i politycznej Polaków poprzez wykorzystanie technologii informacyjnych i komunikacyjnych” czy „cyfryzacja zasobów bibliotecznych, muzealnych i archiwalnych”. Przykładem realizacji tych celów jest m.in. program IKONKA „zapewniający punkty powszechnego dostępu do Internetu w bibliotekach publicznych” [8, s. 71].

Świadomość rangi bibliotek w życiu społecznym i kulturalnym zdają się zatem, choć w niewystarczającym stopniu, podzielać także osoby nimi sterujące.

Potrzeba udziału biblioteki w komunikacji elektronicznej i minimalizowania różnego rodzaju barier, także tych wynikających z nadmiaru informacji, wydaje się niezaprzeczalna.

Realizacja tych zadań, w konfrontacji z oczekiwaniami użytkowników, zostanie przedstawiona w niniejszym opracowaniu na przykładzie działalności Informatorium Książnicy Podlaskiej w Białymstoku. Niezwykle cenny materiał stanowią badania ankietowe, które zostały przeprowadzone w 2011 r. w grupie 899 respondentów, we wszystkich agendach Książnicy Podlaskiej (czytelniach, Informatorium, Wypożyczalni Głównej, Dziale Zbiorów Specjalnych i 15 filiach). Wyniki ankiety opublikowała Ewa Kołomecka w 22 numerze Bibliotekarza Podlaskiego z 2011 r. Możemy tam przeczytać, że „Książnica Podlaska w Białymstoku […] jako jedna z 18 wojewódzkich bibliotek publicznych w Polsce uczestniczyła w projekcie Biblioteki w społeczeństwie wiedzy – strategie dla przyszłości. […] Cel projektu sprowadzał się do przygotowania strategii rozwoju przez wojewódzkie biblioteki publiczne”

[1, s. 69]. Członkowie zespołu opracowującego Strategię rozwoju Książnicy Podlaskiej do 2020 r. uznali, że „[…] czytelnicy, jako wyjątkowo ważni interesariusze biblioteki, powinni mieć możliwość współdecydowania o kształcie Strategii…” [1, s. 69] stąd pomysł na przeprowadzenie wśród nich badania ankietowego. Ankieta składała się z 7 pytań. W niniejszym rozdziale wykorzystano dwa z nich, a także uwagi i sugestie opisowe respondentów. Na potrzeby analizy zostały też wykonane badania własne – ankiety wypełniło 32 użytkowników Informatorium i Czytelni Książek. Jako materiał badawczy posłużyły również statystyki odwiedzin Informatorium oraz dane udostępnione przez informatyków pracujących w Książnicy Podlaskiej.

72% respondentów ankiety przeprowadzonej na potrzeby Strategii rozwoju Książnicy Podlaskiej do roku 2020 stanowili użytkownicy biblioteki w przedziale wiekowym 16-44 lata, czyli, jak można założyć, osoby uczące się lub aktywne zawodowo. Spośród wszystkich ankietowanych, jako cel, dla którego poszukują materiałów w Książnicy Podlaskiej (można było zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź) niemal 56% wymieniło rozrywkę. Na drugim miejscu znalazł się rozwój zainteresowań (ok. 52%), na trzecim – edukacja szkolna (ok. 48%).

Na dalszych pozycjach uplasowały się: rozwój zawodowy, informacje praktyczne czy pisanie artykułów/recenzji. Jeśli chodzi o preferencje w zakresie zbiorów, 92% ankietowanych wymieniło książki, ok. 59% czasopisma, ale aż 32% e-booki, 29% dokumenty elektroniczne, a 24% multimedia. Ten wynik będzie jeszcze bardziej wymowny w zestawieniu z kolejnym – wśród odpowiedzi na pytanie o to, co Książnica Podlaska powinna organizować poza udostępnianiem zbiorów – 41% wskazało dostęp do Internetu, zaś 38% – tworzenie zasobów cyfrowych (na pierwszym miejscu znalazły się spotkania autorskie/promocje – 58%).

Respondenci ocenili pracę Książnicy Podlaskiej bardzo pozytywnie, natomiast sporo uwag krytycznych pojawiło się pod adresem funkcjonowania systemu OPAC, zwłaszcza braku możliwości zamawiania książek przez Internet i elektronicznego dostępu do konta czytelniczego. Oto inne sugestie i uwagi ankietowanych związane z funkcjonowaniem cyberprzestrzeni w bibliotece:

 „W katalogu online brakuje zestawienia czasopism dostępnych w Książnicy”

(pracownik naukowy).

 „Wszystko odbywa się bardzo sprawnie, irytująca jest tylko konieczność spędzania czasu w czytelni. Materiały dostępne tylko w czytelni powinny być dostępne w formie elektronicznej” (uczeń).

 „Za mało zbiorów udostępnionych przez Podlaską Bibliotekę Cyfrową”.

 „Multimedialność wszelkiego rodzaju, e-booki, duże litery, wolny dostęp”.

 „Gromadzenie ciekawych dokumentów elektronicznych (gier, e-booków)”.

 „Unowocześnienie zbiorów, poszerzenie oferty o multimedia”.

 „Rozwijać zbiory regionalne w formie elektronicznej” (politolog).

 „Elektroniczny dostęp do zbiorów archiwalnych, również prasy” (emerytka).

 „Tworzenie i udostępnianie zasobów cyfrowych w Internecie” (bezrobotna).

 „Brakuje dostępu do najczęściej czytanych pozycji w wersji elektronicznej, niektórych z nich nie można kserować, a wersje elektroniczne rozwiązałyby ten problem”

(pracownik naukowy)” [1, s. 81-88].

Jak widać użytkownicy Książnicy Podlaskiej uważają Internet i dokumenty elektroniczne za naturalne, a nawet konieczne dopełnienie tradycyjnej działalności biblioteki, jej zasobów, metod udostępniania zbiorów i komunikacji z czytelnikami. Z odpowiedzi ankietowanych wynika też, że nie traktują oni cyberprzestrzeni jako sfery zagrażającej bibliotece, przeciwnie – jako poszerzającą obszar jej działań i usprawniającą funkcjonowanie. Przypomnijmy – 92%

respondentów poszukuje w bibliotece publicznej książek. Oczywiście można powiedzieć, że ankietowani nie oddają przekroju społeczeństwa i skali zjawiska wypierania przez Internet dawnych form rozrywki i edukacji, gdyż są to jedynie osoby, które korzystają z biblioteki.

Niemniej jednak wynik badania napawa optymizmem.

Także z badań własnych wynika, że Internet stał się integralnym elementem potrzeb i zachowań informacyjnych użytkowników Czytelni Książek i Informatorium Książnicy Podlaskiej. Czytelnicy wykazują się dużym stopniem samodzielności w użytkowaniu sieci. Na 32 ankietowanych 30 zadeklarowało, że potrafi samodzielnie skorzystać z katalogu komputerowego, a tylko jeden (mężczyzna w przedziale wiekowym 36-50) przyznał, że potrzebuje pomocy w obsłudze komputera. 24 respondentów stwierdziło, że korzysta z pomocy dyżurnego bibliotekarza, w tym 17 – rzadko lub sporadycznie, zaś 14 – że korzysta z pomocy pracowników Informatorium (w tym 10 osób przyznało, że rzadko lub sporadycznie).

Wyrażone wyżej opinie wskazują, że być może są to „stali” użytkownicy, którzy znają bibliotekę i mają pewne doświadczenie w korzystaniu z dostępnych narzędzi, ale być może jest to zaufanie do własnych możliwości i umiejętności, które wcale nie musi gwarantować skuteczności kwerendy, bowiem użytkownik nie konfrontuje rezultatów swojego wyszukiwania z rezultatami, które osiągnąłby korzystając z pomocy bibliotekarza. Jeśli już czytelnicy potrzebują pomocy, to chodzi im raczej o dotarcie do konkretnej książki (17 osób), niż wyszukanie informacji na dany temat (6 osób), co potwierdza tezę, że większość z nich traktuje bibliotekarza jako osobę, która może im podać z półki książkę, a nie ukierunkować w procesie poszerzania wiedzy. I to właśnie powinno być istotnym elementem edukacji użytkownika. Skoro celem wizyty w czytelni jest zapoznanie się z konkretną pozycją książkową, warto zapytać, skąd respondenci dowiedzieli się o jej istnieniu – tu 18 wymieniło Internet, zaś 19 elektroniczny katalog Książnicy Podlaskiej.

Ze statystyk odwiedzin Informatorium wynika, iż z roku na rok sukcesywnie wzrasta odsetek użytkowników, którzy nie są uczniami i studentami (w rejestrze zakwalifikowani zostali jako „inni”) – od 13% w 2000 r. do 36% w 2011 r. Wprost proporcjonalnie rośnie również odsetek internautów pośród wszystkich klientów Informatorium – jako przykład niech posłużą dane: 2005 r. – 12%, 2006 r. – 15%, 2010 r. – 21%, 2011 r. – 31%. A zatem w okresie 6 lat stosunek liczby osób korzystających w Informatorium z Internetu do pozostałych użytkowników zwiększył się dwukrotnie. Można zaryzykować więc tezę, że bezpłatny dostęp do Internetu i zwiększenie liczby stanowisk komputerowych przysporzyły Książnicy Podlaskiej zainteresowania osób, których wizyta w bibliotece nie jest zdeterminowana koniecznością realizacji szkolnego czy akademickiego programu nauczania.

Warto wspomnieć, że rośnie również odsetek kwerend internetowych przeprowadzanych

przez pracowników Informatorium – od niewiele ponad 4% w 2005 r. do 13% w 2011 r.

Spośród 32 ankietowanych osób 12 zadeklarowało, że zdarzyło im się, że bibliotekarz zaproponował im wyszukanie jakiejś informacji w Internecie.

O zmianach w pracy Informatorium w ostatnich 10 latach świadczy drastyczny spadek liczby osób, które korzystają z udostępnionego w nim księgozbioru podręcznego. Do dyspozycji czytelników są 6633 woluminy, wśród nich głównie wydawnictwa informacyjne – encyklopedie, leksykony, słowniki, bibliografie ogólne oraz specjalne, katalogi bibliotek, podręczniki z różnych dziedzin. Użytkownicy korzystają z nich na miejscu, a o zdjęcie książki z półki muszą poprosić dyżurnego bibliotekarza. W 2005 r. liczba wypożyczeń wynosiła 15607, w 2006 r. – 11363, zaś w 2010 r. i 2011 r. odpowiednio 3291 i 2434. Wpływ na wszystkie powyższe dane miał przeprowadzany w Informatorium w 2011 r. remont (zostało ono wówczas, wraz z księgozbiorem i stanowiskami komputerowymi przeniesione do sali Czytelni Książek), nie upoważnia to jednak do kwestionowania uwidoczniającej się tendencji anektowania działalności Informatorium przez Internet. Spośród 32 przebadanych osób – już w odnowionym Informatorium – tylko 6 przyznało, że korzysta ze zgromadzonego tam księgozbioru.

Przedstawione statystyki, opinie i sugestie dają pewien obraz zachowań informacyjnych użytkowników oraz ich oczekiwań w związku z pojawieniem się Internetu i dokumentów elektronicznych w przestrzeni biblioteki publicznej. Spróbujmy skonfrontować go z założeniami, regulaminem i strukturą działania Informatorium. Na stronie www Książnicy Podlaskiej znajdziemy zakładkę „Usługi informacyjne biblioteki”, gdzie możemy przeczytać, że „Informatorium jest centrum informacyjnym Książnicy Podlaskiej” [6], zawiadywanym przez Dział Informacyjno-Bibliograficzny. Użytkownicy mają do dyspozycji 16 stanowisk komputerowych z dostępem do Internetu, możliwością kopiowania materiałów z sieci na własne nośniki bądź wydrukowania ich na miejscu za opłatą. Z ankiety wynika, że spośród 32 respondentów 29 ocenia dostęp do komputerów jako bardzo dobry i dobry, zaś 3 jako zadowalający. Na warsztat informacyjny placówki, oprócz wspomnianego wyżej księgozbioru podręcznego, składają się m.in. komputerowy katalog Książnicy Podlaskiej (obejmuje zbiory biblioteki głównej i filii bibliotecznych – zawiera całość zbiorów od 1990 r. i księgozbiór regionalny) oraz baza Region (materiały bibliograficzne dotyczące województwa podlaskiego od roku 1989). Znajdują się tam też nieaktualizowane od 1990 r. katalogi kartkowe (Czytelni Książek, Katalog Centralny Książnicy Podlaskiej) oraz Centralny Katalog Czasopism Miasta Białegostoku. Warto również wspomnieć o drukowanej wersji bibliografii regionalnej za lata 1944-2004. Książnica Podlaska, jako główny ośrodek informacji o regionie, od lat realizuje zadanie rejestracji i bibliograficznego opracowania podlaskiego piśmiennictwa.

Wśród usług informacyjnych oferowanych przez Informatorium, obok tych tradycyjnych, takich jak informacja o materiałach bibliotecznych i ich treści, pomoc w doborze literatury, sporządzanie bibliografii, pomoc w korzystaniu z katalogów komputerowych, znalazły się także wyszukiwanie informacji w Internecie oraz ocena zasobów internetowych.

Zasady funkcjonowania Informatorium określa Regulamin, obowiązujący od lutego 2008 r., w myśl którego prawo do korzystania z placówki „mają wszyscy Czytelnicy po ukończeniu 13-go roku życia”, a „korzystanie ze zgromadzonych źródeł informacji jest bezpłatne”. Paragraf 4 reguluje użytkowanie Internetu. Czytamy w nim, że: „wszyscy Czytelnicy mają dostęp do sieci Internet, z której można korzystać w celach informacyjnych, naukowych i edukacyjnych”. „Korzystanie z Internetu jest bezpłatne i samodzielne. Czas

pracy przy komputerze ogranicza się do 30 minut (na prośbę użytkownika może zostać wydłużony). Przed rozpoczęciem pracy w sieci użytkownik ma obowiązek pozostawienia ważnego dokumentu u dyżurnego bibliotekarza oraz wypełnienia rejestru odwiedzin.

Zabrania się: używania Internetu do prowadzenia działalności komercyjnej, dokonywania zmian w dostępnym oprogramowaniu i instalowania dodatkowych programów, wykorzystywania sieci do działań niezgodnych z prawem, uruchamiania i przeglądania stron o charakterze pornograficznym, propagującym przemoc, obraźliwych itp., uruchamiania gier komputerowych, korzystania z usług komunikatorów internetowych np. GG, Tlen, Skype, IRC, kopiowania danych z nośników zewnętrznych na komputer lokalny. Pracownicy Informatorium mają prawo kontrolować czynności wykonywane przez użytkowników przy komputerze” [4].

Z regulaminu jednoznacznie wynika, że dyrekcji i pracownikom Książnicy Podlaskiej zależy na tym, aby Internet był wyłącznie narzędziem nauki, edukacji i zdobywania istotnych czy – co najmniej – pożytecznych informacji. Tymczasem na podstawie danych dostarczonych przez informatyków (tzw. top strony) można sformułować wniosek, że niemal równie często służy on rozrywce. Jeśli weźmiemy pod uwagę czas korzystania przez użytkowników z poszczególnych stron internetowych, 54% to strony i katalogi Książnicy Podlaskiej, ale 30% – portale społecznościowe i serwis YouTube. Wśród odwiedzanych często stron pojawiły się też komunikatory, gry internetowe, a nawet strona Jagiellonii – białostockiego klubu piłki nożnej. Jak widać zakaz korzystania z komunikatorów, a w konsekwencji także instalowania na komputerze dodatkowych programów, aplikacji czy gier nie jest przestrzegany. Na podstawie własnych obserwacji i rozmów z klientami Książnicy można również stwierdzić, że są użytkownicy, którzy sięgają po strony pornograficzne i inne, balansujące na granicy dobrego smaku. Paradoksalnie świadczy to o otwartości Książnicy jako placówki publicznej, mającej służyć wszystkim mieszkańcom Białegostoku i okolic. Jest to jednak kwestia dyskusyjna, a w centrum uwagi znajduje się odpowiedź na pytanie, czym ma być biblioteka publiczna – placówką oświaty i kultury czy rozrywki? Wielu czytelników ma swoje ulubione stanowiska komputerowe, niektórzy zostawiają nawet własne słuchawki.

Sprzyjają temu długie godziny otwarcia Informatorium i Czytelni – od 10.00 do 20.00 w dni powszednie i od 10.00 do 15.00 w soboty. Takie zachowania potwierdzają tezę Jacka Wojciechowskiego, że biblioteka jako miejsce stanowi „prywatną przestrzeń publiczną” [7, s.

178], gdzie „użytkownik realizuje zamierzenia własne, ale jednocześnie znajduje się wśród innych osób, podobnie zachowujących się i zbieżnie umotywowanych, a to stwarza wrażenie wspólnoty” [7, s. 178]. Wojciechowski pisze o tym w kontekście specyficznej i być może marginalnej, ale właściwej bibliotekom wszystkich typów, zwłaszcza publicznym, roli w społeczeństwie, którą określa mianem „funkcji substytutywnej”. Polega ona na tym, że ludzie zagubieni, nieprzystosowani, czasem z lekkim stopniem upośledzenia, znajdują w bibliotece

„warunki dla substytutywnego odreagowania napięć, frustracji i stresów” [7, s. 178]. Jak zauważa Wojciechowski „stwarzanie w bibliotekach warunków dla realizacji funkcji substytutywnej to niemal jedyne kreatywne działanie na jej rzecz […]. Z substytucji w komunikacji oraz w korzystaniu z bibliotek trzeba zdawać sobie sprawę. Trzeba ją dostrzegać i ewentualnie pośrednio ułatwiać (lub nie) realizację, ale bezpośrednia ingerencja pracowników bibliotek […] jest nie do zaakceptowania” [7, s. 178]. Przyznać należy, że w kontaktach z tego typu użytkownikami pracownicy Informatorium wykazują się niezwykłym taktem i wyczuciem, stwarzając im warunki do korzystania z Internetu, a jednocześnie dbając o to, by ich zachowanie nie zakłócało spokoju pozostałym osobom.

Odsetek czasu spędzanego przez użytkowników na stronach poświęconych rozrywce oraz wyniki ankiety (pytanie o cele korzystania z biblioteki) świadczą przede wszystkim o tym, że w organizacji współczesnych bibliotek, zwłaszcza publicznych, jako jedną z funkcji bibliotecznej mediacji, bez względu na to, czy się to bibliotekarzom podoba czy nie, należy uwzględnić rozrywkę. Konieczne wydaje się wprowadzenie procedur i mechanizmów regulowania sieciowych ścieżek i poczynań internautów, stąd za dobre rozwiązanie uznać wypada zablokowanie dostępu do problematycznych stron czy portali. Jak wynika z rozmów z informatykami, Książnica Podlaska jest na etapie wprowadzania tego typu blokad.

Dzięki nowym mediom z usług Informatorium można skorzystać za pośrednictwem telefonu czy e-maila. Na stronie głównej Książnicy, w zakładce „Zapytaj bibliotekarza”

znajdują się numery telefonów, okno do korespondencji mailowej, a nawet numer GG. Z rozmów z pracownikami Działu Informacyjno-Bibliograficznego wynika, że najczęściej użytkownicy pytają o dostępność danej pozycji, proszą o uszczegółowienie informacji bibliograficznej lub pomoc w wyszukaniu wiadomości na dany temat.

Na podstawie analizy działalności Informatorium Książnicy Podlaskiej można stwierdzić, że stanowi ona przykład udanej koegzystencji mediów elektronicznych i tradycyjnych źródeł informacji zarówno na poziomie zachowań informacyjnych użytkowników, jak i postawy personelu, wykazującego się otwartością, elastycznością i kompetencją, a także świadomością barier, jakie mogą wytwarzać nowe media. Jest ich coraz więcej i biblioteki, zwłaszcza publiczne, z których korzystają czytelnicy w różnym wieku, nie mogą nie uwzględniać kwestii tzw. wykluczenia technologicznego. Jedną z inicjatyw Książnicy, która to potwierdza, są warsztaty „Senior w Internecie”, skierowane do osób powyżej 50-go roku życia, prowadzone przez pracowników merytorycznych placówki.

Bibliografia

1. KOŁOMECKA Ewa. Książnica Podlaska im. Łukasza Górnickiego w Białymstoku w opiniach użytkowników (na podstawie wyników badań). Bibliotekarz Podlaski.

2011, nr 22, s. 69-89. ISSN 1640-7806.

2. MICHNIK Katarina. Szwedzkie biblioteki publiczne. Bibliotekarz. 2011, nr 11, s. 20-25. ISSN 0208-4333.

3. Młodzi i media. Nowe media a uczestnictwo w kulturze. Raport Centrum Badań nad Kulturą Popularną SWPS [Dokument elektroniczny]. Tryb dostępu:

http://www.google.pl/search?q=m%C5%82odzi+i+media+raport&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a. Stan z dnia 06.03.2012.

http://www.google.pl/search?q=m%C5%82odzi+i+media+raport&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a. Stan z dnia 06.03.2012.