• Nie Znaleziono Wyników

Przepisy na ognie bengalskie

W dokumencie [2016/Nr 6] Nr 6/2016 (pełna wersja) (Stron 43-47)

Przepisy na ognie bengalskie zajmują w manuale Antoniego Steckiego strony 72–74. Ich tytuły są na­

stępujące: Kolor zielony, Kolor czerwony (z dopis­

kiem „prześliczny”), Kolor pąs, Kolor żółty, Kolor purpur.(owy), Kolor fijoletowy, Kolor biały, ponow­

nie Kolor zielony i, już na s. 74, Kolor cytrynowy.

jak następne, są już pozbawione ramek. Po czym na­

stępują na przemian strony zapisane i niezapisane.

Tę pierwszą grupę otwiera przepis pt. Konserwacja jaj, następna nosi tytuł Wody mineralne sztuczne (m.in. „selcerska”, „szczawnicka”, „ karlsbadzka”

i „spaa”), ostatnią przepisy zatytułowane Płyn na zgrubiałe żyły przy sklerozie i Na piasek w nerkach lub wątrobie.

Ilustracja 4. Strony 72–73 w manuale Steckiego

Pierwszy z nich jest następujący:

Kolor zielony Siarki 20 części Chloranu potasu cz. 30 Azotanu baru cz. 80

Kolor zielony

W przepisie tym funkcję utleniacza (substancji, która przerywa wiązania chemiczne, uwalniając tkwiącą w nich energię), pełni chloran potasu [KClO3]; funkcję paliwa peł­

ni siarka, funkcję jasnozielonego barwnika płomieni – jony, których dostarcza azotan baru [Ba(NO3)2]. W Polskim Ma-nuale Farmaceutycznym J. Podbielskiego i M. Rostafińskiego

(Warszawa, 1932) analogiczny przepis został opatrzony uwa­

gą: „Mieszać nader ostrożnie, nie przyciskać, nie ucierać”. Co oznacza, że temperatura zapłonu takiej mieszaniny jest sto­

sunkowo niska. Współcześnie chloran potasu i azotan baru zastępuje się w fajerwerkach bezpieczniejszymi związka­

mi jodu i boru.

Kolor czerwony

Kolor pąsowy

Kolor żółty

Kolor czerwony Azotanu strontu cz. 10 Chloranu potasu cz. 1 i ¼ Siarki sproszkowanej cz. 3 i ¼ Antymonitu cz. 1

Węgla sproszkowanego 1¼ części Zmieszać

Kolor czerwony w tym przepisie to „zasługa” jo­

nów strontu. Sproszkowane siarka i węgiel to pali­

wo (w innych ówczesnych manuałach zamiast węgla

proponuje się sadzę), natomiast antymonit (trójsiar­

czek antymonu, Sb2S3) pełni tu funkcję opóźniacza (ang. flame retardant), który sprawia, że omawia­

na mieszanina nie wybucha zbyt łatwo.

Kolor pąsowy Strontu cz. 23

Chloranu potasu żrącego cz. 1¼ Siarki oczyszczonej cz. 5 Węgla sproszkowanego cz. ½ Zmieszać

Tu oczywiście, tak samo jak w poprzednim prze­

pisie, chodzi o azotan strontu, a nie o czysty stront.

Siarka oczyszczona (łac. Flos sulfuris – ‘kwiat siarki’, ‘kwiat siarczany’ – zob. przepis na ogień

purpurowy) to siarka sublimowana. W tym przepi­

sie pełni ona funkcję paliwa, podobnie jak sprosz­

kowany węgiel. Funkcję utleniacza, podobnie jak w poprzednich przepisach, pełni chloran potasu.

Kolor żółty

Azotanu sodu 6 uncji Siarki i węgla po 1 uncji Zmieszać

Ten z kolei fajerwerk żółtą barwę zawdzięcza jonom sodu. Zamieszczone tutaj jednostki wago­

we to elementy dawnego aptekarskiego systemu

wagowego (funt = 0,358 kg, uncja = 29,8 g, drach­

ma = 3,73 g, skrupuł = 1,25 g i gran = 0,056 g, czasem też, w przypadku obrotu wyrobami jubi­

lerskimi, karat4 = 0,2 g).

Również tutaj chodzi o azotan strontu, a nie o czysty stront. Kolor purpurowy to efekt od­

powiednich proporcji jonów strontu (karmin)

i potasu (fiolet). Tzw. kwiat siarczany (łac. Flos sulfuris – por. przepis na kolor biały) to siarka subli mowana.

Kolor fioletowy

Chloranu potasu żrącego cz. 4 Siarki cz. 1 ½

Azotanu amonu żrącego Octanu miedzi

Azotanu potasu każdego z tych cz. ½ Zmieszać

O kolorze tego fajerwerku decydują czerwone jony potasu i niebieskie miedzi. Funkcję utleniacza pełni tu azo tan amonu (NH4NO3).

Kolor biały

Azotanu potasu cz. 36 Kwiatu siarczanego cz. 7 Antymonitu cz. 10 Zmieszać

Biały kolor tego fajerwerku (ang. electric white) to efekt spalania antymonitu, który podczas reak­

cji zmienia się w tlenek, emitując białe światło (do dziś jest stosowany w fajerwerkach i racach, które emitują białe iskry).

Kolor zielony Azotanu baru Cukru mlecznego

każdego z tych po 1 uncji Chloranu potasu 2 uncje Zmieszać

Kolor purpurowy

Kolor fioletowy

Kolor biały

Kolor zielony Kolor purpurowy

Strontu cz. 40 Kwiatu siarczanego cz. 13

Chloranu potasu żrącego cz. 5 Antymonitu cz. 4

Wszystkie wymienione w tych przepisach sub­

stancje były na wyposażeniu ówczesnych aptek nie tylko z powodu fajerwerków, ale przede wszyst­

kim dlatego, że były w tamtych czasach stosowa­

ne jako substancje lecznicze. Na przykład o azotanie sodu (Natrum nitricum) i azotanie potasu (Kalium nitricum) pisano w dziewiętnastowiecznych far­

makopeach, że miały działanie przeciwzapalne („vis antiphlogistica”), chloran potasu ( Kalium chloricum) miał właściwości „otwierające” („vis resolvens) i „przecinające” („vis incitans”), cu­

kier mleczny (Saccharum lactis) był „zmiękczają­

cy” („emolliens”), „siła” octanu miedzi ( Cuprum aceticum) była „ściągająca, w większej dawce przeczyszczająca” („vis adstringens, majore dosi emetica”), a węgiel drzewny (Carbo ligni) dzia­

łał wysuszająco („vis exsiccans”) i antyseptycznie („vis antiseptica”). Co oznacza, że również na po­

ziomie substancji, a nie tylko na poziomie goto­

wego już asortymentu, można obserwować znaną skądinąd wielobranżowość dawnego aptekarstwa7.

Otrzymano: 2016.03.23 · Zaakceptowano: 2016.05.12

Przypisy

1. Dawny tytuł zawodowy, wprowadzony w zaborze rosyjskim na po­

czątku XIX w., uzyskiwany po ukończeniu dwuletniego kursu far­

maceutycznego w warszawskiej Akademii Medyko­Chirurgicznej, uprawniający do samodzielnego prowadzenia apteki.

2. Medal brązowy na pamiątkę wojny rosyjsko­tureckiej 1877–1878, przedstawiający krzyż prawosławny na półksiężycu i daty: 1877–1878.

Na awersie, w otoku liści laurowych napis po rosyjsku: „Nie nam, nie nam, a imieniu Twojemu”. Dwa inne odznaczenia Steckiego, prze­

chowywane w Muzeum Farmacji, to odznaczenie „za zasługi oby­

watelskie” (dwugłowy orzeł z św. Jerzym na piersi i herbami księstw rosyjskich (w tym Królestwa Polskiego) otoczony dwiema gałązka­

mi laurowymi) i medal „za zasługi oddane imperium rosyjskiemu”

podczas spisu ludności w 1897 roku (brąz, średnica 3 cm, wstążka biało­niebiesko­czerwona).

3. Wodorotlenek potasu (dawna nazwa: potaż żrący), KOH, jedna z naj­

silniejszych zasad.

4. Nazwa ta pochodzi od greckiej nazwy strąka chleba świętojańskiego (Ceratonia siligua L. – z grec. kerátion – rożek, strąk) – którego zia­

ren używano jako odważników.

5. Saletra amonowa.

6. Por. przepis na kolor purpurowy.

7. Zob. też Z. Bela, Materia medicinalis, materia artificialis. Związ­

ki między aptekarstwem i rzemiosłami artystycznym w przeszłości.

(W:) O starożytnych antidotach, złotych pigułkach i innych sprawach związanych z historią farmacji. Kraków, Wydawnictwo Medycyna Praktyczna, 2013: 147–152.

W tym przepisie kolor zielony to efekt spalania azotanu baru w obecności chloranu potasu, któ­

ry zapewnia odpowiednią dla takiej emisji wyso­

ką temperaturę (w mieszankach bez tego dodatku,

a więc o niższej temperaturze spalania, tlenek baru barwiłby ogień na biało). Cukier mleczny (lak­

toza, C12H22O11) pełni tutaj funkcję spowalniacza spalania.

Kolor cytrynowy

Kolor cytrynowy

Azotanu sodu 3 uncje i 1 drachmę Antymonitu 1 uncję

Siarki 6 drachm

Węgla drzewnego 6 drachm Zmieszać

Kolor cytrynowy tego fajerwerku to efekt zmie­

szania żółtego koloru jonów sodu z białym światłem tlenku antymonu, który powstaje w wyniku spala­

nia antymonitu.

Jednakże zwolennikiem uruchomienia kolej­

nej apteki był lekarz miejski Torunia, mając w do­

datku poparcie osób wpływowych oraz, co bardzo istotne, Rejencji w Kwidzynie. Żeby jednak jak naj­

mniej drażnić już funkcjonujących w Toruniu ap­

tekarzy, lokalizację czwartej apteki przewidziano w dość odległej od centrum „starego” Torunia dziel­

nicy – na wspomnianym już powyżej „Przedmie­

ściu Bydgoskim”, przy głównej jego ulicy, nazywa­

nej od 1886 r. nazwiskiem toruńskiego burmistrza Gottlleba Melliena (zmarłego W 1830 r.), a więc

„Mellien­Strasse” (dzisiejsza ul. Mickiewicza).

Koncesję na założenie czwartej apteki w Toruniu przy tej właśnie ulicy otrzymał 9 listopada 1893 r.

niemiecki aptekarz Iwan Doblow. Władze pruskie dały mu rok (do 15 listopada 1894 r.) na zorga­

nizowanie placówki. Należy podkreślić, że odle­

głość przyszłej apteki Doblowa od już istniejących była dość spora i zgodna z wymogami wczesne­

go pruskiego ustawodawstwa aptekarskiego, które tę odległość dokładnie określało, tj. 700–800 me­

trów od najbliższej placówki, zresztą, gwoli ścisło­

ści, w przypadku Doblowa była to odległość znacz­

nie większa od już istniejących w Toruniu aptek.

Można dodać, że lobby na rzecz założenia czwartej apteki okazało się silniejsze, aniżeli sprzeciwy zasie­

działych w Toruniu aptekarzy.

Przed Doblowem natomiast stanęło ogrom­

ne wyzwanie – sprostać wyznaczonym terminom.

W tym celu zakupił plac przy ówczesnej Mellien­

­Strasse 92 (obecnie Mickiewicza 98) i w ciągu roku wybudował na nim budynek (kamienicę) na miesz­

kanie dla siebie (na piętrze), z pomieszczeniem na parterze na aptekę. Oficjalne otwarcie apteki usta­

lono na dzień 9 listopada 1894 r., po uprzedniej, rzecz jasna, wizytacji inspektora farmaceutycznego.

Apteka otrzymała miano „Annen Apotheke”, czyli „Apteka św. Anny”. Wbrew pesymistom,

P

od koniec XlX w. w Toruniu funkcjonowa­

ły 3 apteki: Apteka „Królewska” przy Sta­

rym Rynku, której właścicielem był aptekarz Julius Mentz (należy dodać, że dopiero w 1901 r. jej naz­

wę zmieniono na „Pod orłem”, oczywiście w nie­

mieckiej wersji „Adler­Apotheke”; nazwa „Apte­

ka Królewska”, którą apteka otrzymała w drodze przywileju dnia 23 lutego 1652 r., nie bardzo od­

powiadała ówczesnej rzeczywistości; zaborca pruski tępił wszystko, co przypominało chociażby z nazwy dawne czasy panowania królów polskich), drugą była „Apteka Radziecka”, założona w 1623 r. (na­

zwa „Radziecka” wzięła się stąd, że początkowo w większym stopniu, w porównaniu do pozostałych aptek miejskich, była uzależniona od Rady Miejskiej, dlatego stawiano jej inne wymogi, dbając jednocze­

śnie o jej należyte funkcjonowanie), a wreszcie trze­

cią apteką była Apteka „Pod Złotym Lwem” (któ­

rej powstanie datuje się na drugą połowę XVII w.

po roku 1655) przy Rynku Nowomiejskim, której właścicielami byli wówczas aptekarze Richard Jacob i Moritz Citron. Nie trudno zauważyć, że wszyst­

kie te apteki były zlokalizowane na terenie „stare­

go” Torunia.

Miasto jednak rozbudowywało się i już dość daw­

no budownictwo miejskie wyszło poza mury obron­

ne, czego przykładem jest tzw. Bydgoskie Przedmie­

ście (niem. Bromberger Vorstadt). Z tej przyczyny pod koniec XIX w. zrodziła się myśl założenia ko­

lejnej, czwartej już, apteki w Toruniu. Nieoczekiwa­

nie przeciwko tej koncepcji zaprotestowali wszyscy właściciele dotychczas istniejących aptek. Zgodnie orzekli, że czwarta apteka w mieście jest niepotrzeb­

na. W specjalnych listach wysyłanych do Magistra­

tu Toruńskiego aptekarze wyrażali swój sprzeciw, argumentując go tym, że już sami walczą z trud­

nościami finansowymi, utyskując na „ciężkie czasy i trudności związane z prowadzeniem własnej apteki”.

W dokumencie [2016/Nr 6] Nr 6/2016 (pełna wersja) (Stron 43-47)

Powiązane dokumenty