• Nie Znaleziono Wyników

Rok 1956/1957

W dokumencie Front Jedności Narodu (Stron 76-88)

Jeszcze przed zakończeniem obrad Sejmu PRL I  kadencji w  notatce sporządzonej w sekretariacie KC PZPR196 26 czerwca 1956 roku szczegółowo opisane zostały m.in.: te-maty planowanych ostatnich dwóch sesji Sejmu, terminu kolejnych wyborów parlamen-tarnych i zakresu udziału w nich komitetów FN. Omówiony został również plan przyszłej ordynacji wyborczej. Ciekawostką dokumentu jest to, że ukazuje on, w jaki sposób przed październikiem 1956 roku PZPR dyktowała rozwiązania najżywotniejszych zagadnień do-tyczących kraju. W dodatku notatka nie zawierała żadnej sugestii o potrzebie uzgodnienia tychże wniosków z politycznymi sojusznikami. Dokument ten, tak jak wiele innych z tego okresu, jest świadectwem przedmiotowego traktowania przez PZPR nie tylko ZSL i SD, ale również pozostałych organizacji społecznych zjednoczonych w owym czasie we Froncie Narodowym.

W kolejnych miesiącach 1956 roku na łamach poszczególnych gazet – organów pra-sowych PZPR, ZSL, SD i nie tylko – coraz częściej i śmielej zaczęły się pojawiać krytyczne wypowiedzi odnoszące się zarówno do kwestii sojuszu partii politycznych, jak i do sposobu oraz sensu funkcjonowania Frontu Narodowego. Bez wątpienia bezpośrednią przyczyną pojawienia się krytycyzmu wobec dotychczasowej polityki PZPR były dokonujące się zmia-ny polityczne i  społeczno-świadomościowe w  PRL, które zostały zainicjowane przez XX

193 Ibidem, s. 4.

194 A. Redelbach w swojej pracy dot. dziejów Frontu Jedności Narodu posługuje się w stosunku do po-wstałych w przedwyborczej kampanii parlamentarnej w 1952 r. komitetów FN określeniem „komitety wyborcze FN”. Zob. A. Redelbach, op. cit., s. 105.

195 Deklaracja Ideowa PZPR…, s. 43.

196 P. Machcewicz, Kampania wyborcza…, s. 31–34.

76

Zjazd KPZR197 i tajny referat N. Chruszczowa, a później przez narastające protesty społeczne w kraju i uchwały VII Plenum KC PZPR obradującego w dniach 18–20, 23–28 lipca 1956 roku.

Głównymi zarzutami, jakimi posługiwali się autorzy licznych artykułów oceniających stalinowski okres kultu jednostki, było obwinianie struktur Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej o kultywowanie i bezkrytyczne przejęcie na wzór sowiecki monopartyjnych i autorytarnych zachowań m.in. wobec współkoalicjantów. Głosów krytyki nie szczędziła też sobie PZPR198. Władysław Gomułka w jednym z swoich przemówień właściwie scharak-teryzował miniony okres:

Kult jednostki nie może sprowadzić się tylko do osoby Stalina, to pewien system, który panował w Związku Radzieckim, i który przeszczepiony został do wszystkich bodaj partii komunistycznych, jak też do szeregu krajów obozów socjalistycznych, w ich liczbie i do Polski.

[…] Nosiciel kultu jednostki na wszystkim się znał, wszystko umiał, wszystko rozstrzygał, wszyst-kim kierował i o wszystwszyst-kim decydował na obszarze swego działania […]199.

Równie ciekawe są uwagi wynikające z plenarnych posiedzeń poszczególnych ugru-powań politycznych oraz ze spotkań przedstawicieli PZPR, ZSL i SD na forum Frontu Naro-dowego w okresie od sierpnia do grudnia 1956 roku. W trakcie tych narad, obok dyskusji dotyczących potrzeby wprowadzenia konkretnych zmian w życiu politycznym PRL, równo-rzędnie podejmowanym tematem była przyszła forma Frontu Narodowego. Zagadnienie to było o tyle istotnie, iż rozstrzygało się w przeddzień kampanii wyborczej do Sejmu PRL II kadencji. W prasowych wypowiedziach przedstawicieli PZPR dało się zauważyć brak nowe-go, wypracowanego stanowiska wobec FN, natomiast wśród działaczy ZSL i SD widać było zdecydowaną niechęć.

Zjednoczone Stronnictwo Ludowe na czele ze Stefanem Ignarem, Prezesem Naczelnego Komitetu ZSL, od początku pojawienia się symptomów przemian polityczno-społecznych w  1956 roku starało się jak najwyraźniej zaakcentować nie tylko swoją obecność poli-tyczną, jako partia masowa, ale i przyszłościowo-społeczne zapotrzebowanie w kraju na partię chłopską. Partię, która by realizowała interesy swojej grupy wyborczej. Partię, która popierając ustrój polityczny PRL, byłaby równocześnie zauważalnym dla PZPR współgłosem w temacie rolnictwa i organizacji życia na wsi.

Aby jednak móc osiągnąć wspomniane cele, Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, będące partią chłopską, ale też i jedną z trzech partii politycznych w PRL wkomponowanych

w dzia-197 Ciekawym i obrazującym przykładem zamian zachodzących w świadomości społeczeństwa polskiego po XX Zjeździe KPZR są akta byłego KW PZPR w Krakowie. Zawierają one m.in. ogólnokrajowe raporty Wydziału Organizacyjnego KC PZPR, kopie wewnętrznych biuletynów z zastrzeżeniem „Poufne” wyda-nych przez Biuro Listów i Inspekcji KC PZPR oraz informacje środowiskowe opracowane przez terenowe struktury UB w Krakowie. Zob. AP w Krakowie, 437 PZPR KW, Informacja KC PZPR i KW MO dotycząca opinii społecznej na temat XX Zjazdu KPZR w 1956 roku, [b.p.].

198 Zob. Gomułka i inni. Dokumenty z archiwum KC 1948–1982, Spółdzielnia Wydawnicza „Profil”, 1986, s. 63–66.

199 Przemówienie tow. Władysława Gomułki, „Trybuna Ludu”, 1956, nr 294, s. 5.

Rozdział III. Front Jedności Narodu w PRL łalność Frontu Narodowego, bardzo mocno przestrzegało przed realizacją koncepcji planu przekształcenia Frontu Narodowego i jego komitetów (z jego całym różnorodnym partyjno--społecznym obliczem) w jedną partię polityczną czy ugrupowanie. Dobro ojczyzny, sukces PRL miały, zdaniem ZSL, polegać nie tylko na jednoczeniu obywateli wokół pracy dla kraju, ale i na zachowaniu odrębności strukturalnej partii politycznych i organizacji społecznych z jednoczesnym uznaniem przodującej roli PZPR.

[…] ZSL nie jest jakąś wymierającą o  nieokreślonym charakterze organizacją, której istnienie wstydliwie się przemilcza, jest partią chłopów, która powinna się rozwijać i wzmacniać przez dopływ rezerw spośród starszych chłopów oraz młodzieży wiejskiej z szeregów i poza szeregów ZSMP.

Jako partia polityczna ZSL powinno reprezentować i  bronić słusznych interesów chłopskich i w  równie silnym stopniu bronić interesów PRL, bo jest to podstawowe zadanie partii ludu pracującego. W naszym systemie demokracji ludowej uznajemy przodującą rolę PZPR, która była przywódcą narodu w obaleniu ustroju kapitalistycznego i przewodzi nadal w budowie ustroju socjalistycznego. Nie oznacza to jednak, że w Polsce sama PZPR bez swych sojuszników poli-tycznych decyduje o wszystkim. Potrzebna jest tu bliska współpraca z uwzględnieniem partii politycznych, a w odniesieniu do rolnictwa – ZSL-u.

Wszelkie partie jednoczą się w działalność i uzgadniają podstawową wspólnotę celów w ramach FN. Nie byłoby jednak właściwe gdyby FN miał się przerodzić w partię polityczną. Koncepcja FN wymaga dokładniejszego określenia. Front Narodowy jednoczy ogół obywateli do wspólnego dzieła dla dobra Ojczyzny, lecz nie może zastąpić partii politycznych i organizacji społecznych200. Krytyczne uwagi dotyczące sposobu funkcjonowania Frontu Narodowego w PRL w la-tach 1952–1956 znalazły również swój oddźwięk w prasie Stronnictwa Demokratycznego.

Analiza działalności komitetów FN w terenie przez SD nie różniła się zbytnio od wspomnia-nych już ocen ZSL. Pewnym novum było jednak upomnienie się przez SD o stworzenie z komitetów Frontu Narodowego miejsca do dialogu pomiędzy organizacjami partyjnymi i bezpartyjnymi.

Trzeba pracę komitetów Frontu Narodowego nasycać treścią o odpowiedniej wadze w hierarchii naszych spraw politycznych i społecznych. Znaczy to, iż komitety Frontu Narodowego należy uczy-nić terenem żywej wymiany myśli na tematy obchodzące każdego obywatela danego miasta czy wsi. A przecież dotychczasowe przykłady mówią o czymś innym. Wystarczy powiedzieć, że w ol-brzymiej większości komitetów Frontu Narodowego dotychczas nie podjęto dyskusji na temat wykonania programów wyborczych.

Trzeba powiedzieć, że dotychczasowa praktyka nie obfituje w dobre przykłady. Komitety partyjne w  wielu przypadkach swą więź z  odpowiednim co do szczebla komitetem Frontu Narodowego, utrzymywały poprzez instruktora wydziału propagandy. Wprawdzie sekretarze przeważnie wchodzili

200 Stanowisko ZSL w sprawach politycznych, gospodarczych i kulturalnych. Z referatu Stefana Ignara na IV Plenum NK ZSL, „Trybuna Ludu”, 1956, nr 292, s. 4.

78

w skład komitetów Frontu Narodowego, ale iluż z nich znajdowało czas na udzielanie się w pracy tych komitetów. Więź komitetów partyjnych z komitetami Frontu Narodowego sprowadzała się więc w olbrzymiej większości wypadków do inspirowania, a niekiedy częściej jeszcze, i co gorzej, do komenderowania pracami komitetów Frontu Narodowego ze szczebla instruktora, do wkra-czania przezeń w szczegóły wykonawstwa. I to właśnie była niedobra praktyka […]201.

W okresie przemian w 1956 roku Stronnictwo Demokratyczne, podobnie jak ZSL, dążyło do jak najintensywniejszego wyeksponowania, szczególnie na zewnątrz, swej partyjno--organizacyjnej postaci. Owo „na zewnątrz” było kierowane wprost do KC PZPR. Do partii, która, choć znajdowała się w szczególnym dla siebie okresie, to jednak nadal zachowywała kierowniczą rolę w kreowaniu zewnętrznej i wewnętrznej polityki PRL. Dlatego Centralny Komitet Stronnictwa Demokratycznego, powołując się na swe korzenie, na swą „antyfaszy-stowską” postawę przed II wojną światową i w czasie jej trwania, w najwyższym stopniu starał się obronić przed zakusami trwałego wkomponowania swoich struktur w bezimienny i masowy Front Narodowy. Bez wątpienia takie działanie było motywowane zaburzeniem w okresie stalinowskim (dyktatury proletariatu) fundamentalnej interakcji pomiędzy okre-śloną grupą społeczną (wyborcą) a partią polityczną (tworem organizacyjnym), występu-jącą i realizuwystępu-jącą interes określonej grupy społecznej. Nie dziwi zatem fakt, że Stronnictwo Demokratyczne do 1956 roku w stałej formie organizacyjnej Frontu Narodowego upatrywa-ło realne zagrożenie dla swojej partii. Zdaniem SD, komitety FN funkcjonujące na zasadzie doraźnych spotkań i aprobujące bezkompromisową postawę PZPR, przyczyniały się do „roz-tapiania” działalności politycznej Stronnictwa Demokratycznego w PRL202.

Kierownictwo KC PZPR od początku stało na stanowisku ostrożnego obierania kursu zmian w wewnętrznej polityce PRL wobec „mas”, a także wobec swoich partnerów politycz-nych. Owa ostrożność w podejmowaniu nowego kierunku, widoczna m.in. poprzez uchwały VII Plenum KC PZPR z 1956 roku, wynikała z obawy nie tylko przed wybuchem nagłych rozruchów w kraju (jakie i tak miały miejsce w czerwcu 1956 r. w Poznaniu), ale przed mogącym się zaostrzyć ryzykiem trwałego podziału wewnątrz PZPR na puławian i nato-lińczyków. A to, zdaniem Edwarda Ochaba, mogłoby dać asumpt do wojskowej interwen-cji ZSRRw Polsce203. Dlatego wszelkie podejmowane przez KC PZPR zmiany były po części kompromisem pomiędzy wspomnianymi dwoma obozami i miały na celu zaadaptowanie istniejących już narzędzi politycznych do zachodzących w kraju zmian. Nie dziwi zatem fakt, iż niezmieniona do października 1956 roku formuła Frontu Narodowego (choć poddawana krytyce) w jakiś sposób spełniała powyższe oczekiwania. Stwarzało to też dla PZPR – przy zachowaniu jej przodującej roli – pewną bezpieczną odległość w komunikacji z budzącymi się z letargu aktywności polityczno-społecznej ZSL i SD.

201 S. Kaliszewski, Sprawa Frontu Narodowego – artykuł dyskusyjny, „Tygodnik Demokratyczny”, 1956, nr 21, s. 1, 4.

202 Zob. Wytyczne działalności politycznej Stronnictwa Demokratycznego, „Tygodnik Demokratyczny”, 1956, nr 29, s. 3.

203 T. Torańska, Oni…, s. 180–238.

Rozdział III. Front Jedności Narodu w PRL

Cechą charakterystyczną dla polskiej demokracji jest to, że (w  odróżnieniu od Jugosławii czy ZSRR) u nas istnieje system wielopartyjny przy zachowaniu kierowniczej roli partii robotniczej […].

To że w Polsce Ludowej obok PZPR istnieją stronnictwa – ZSL, SD uwarunkowane jest specyficz-nym rozwojem naszego kraju, tradycjami historyczspecyficz-nymi związaspecyficz-nymi z tymi ugrupowaniami.

Nowe oblicze ZSL i SD stronnictw reprezentujących interesy i dążenia części mas pracujących z partią klasy robotniczej, pozwoliło tym stronnictwom utrwalić swoją bazę społeczną […].

Do PZPR należą ci robotnicy, chłopi i inteligenci, którzy nie tylko przyjmują w pełni platformę Frontu Narodu, ale również świadomi są, że partia do której należą kieruje się marksizmem--leninizmem: należy zatem do PZPR najbardziej w kierunku socjalistycznym dojrzała część mas socjalistycznych.

Do ZSL i SD należą ci, którzy przyjmują ogólną platformę Frontu Narodu, zachowali jednak odręb-ności ideologiczne i światopoglądowe, co nie przeszkadza im towarzyszyć naszej partii na drodze socjalistycznego rozwoju Polski204.

Widoczne zmiany w podejściu do zagadnienia Frontu Narodowego, jak i do stronnictw politycznych oraz organizacji społecznych, nastąpiły po VIII Plenum KC PZPR, które odbyło się 19–21 października 1956 roku. Ostatecznie wyrażona zgoda KC PZPR na dołączenie do jego grona Władysława Gomułki, Zenona Kliszko, Ignacego Logi-Sowińskiego oraz Mariana Spychalskiego, a następnie wybranie nowego składu Biura Politycznego – przy akceptacji Chruszczowa205 – stabilizowało od wewnątrz PRL oraz dawało nadzieję na polityczną odwilż dla obywateli i ZSL czy SD.

Od ogłoszenia 24 października 1956 roku przez Sejm PRL terminu wyborów parla-mentarnych na dzień 20 stycznia 1957 roku206 rozpoczęła się w kraju kampania wyborcza.

W krótkim czasie przyjęła ona formę ogólnonarodowego poparcia nie tylko dla zmian po-litycznych uosabianych z „tow. Wiesławem”, ale i dla ogólnej odwilży, jakiej społeczeństwo polskie starało się dopatrywać np. w zajściach na Węgrzech. Równocześnie z ogłoszeniem terminu wyborów do Sejmu PRL, chwilowym wznowieniem kontaktów rządu PRL z Kościo-łem katolickim207 czy – w późniejszym czasie – zliberalizowaniem stanowiska PZPR wobec zachodnioeuropejskiej kultury, rozpoczęte zostały prace partyjne nad odnowieniem i od-świeżeniem koncepcji Frontu Narodowego.

W zasobie Archiwum Akt Nowych w Warszawie zachowała się szczególna notatka, która doskonale wpisuje się w omawiane przemiany po VIII Plenum KC PZPR w 1956 roku. Notatka w sprawie przekształcenia Frontu Narodowego i metod formowania list wyborczych208 została najprawdopodobniej opracowana przez Sekretariat KC PZPR w okresie pomiędzy ostatnimi

204 J. Rawicz, Problemy Frontu Narodowego – stosunki między partiami, „Trybuna Ludu”, 1956, nr 267, s. 2.

205 Zob. A. Dudek, Trzy dni października, „Dziennik Polski”, 2001, nr 245, s. 45; idem, Ślady Peerelu. Ludzie, wydarzenia, mechanizmy, Arkana, 2001, s. 90–97.

206 Zob. Gomułka i  inni. Dokumenty z  archiwum KC 1948–1982, Spółdzielnia Wydawnicza „Profil”, 1986, s. 71–78; W. Roszkowski, Historia Polski…, s. 238.

207 Zob. A. Dudek, Państwo i Kościół w Polsce 1945–1970, Kraków 1995, s. 39–73.

208 AAN, PZPR, 2346, k. 54, 56.

80

dniami października a pierwszą połową listopada 1956 roku. Zapisane w niej uwagi i propo-zycje namacalnie dowodzą pełnej wiedzy KC PZPR o politycznym bankructwie dotychczaso-wego sposobu funkcjonowania i pilnej potrzebie zreformowania istniejącego od 1952 roku Frontu Narodowego. W tekście maszynopisu znajduje się nie tylko wyraźne stwierdzenie, iż dotychczasowe komitety FN spełniały rolę „szyldu” w trakcie większych akcji partyjnych i państwowych (jak wybory), ale i zarzut o niewykształceniu w pełni swoich form organi-zacyjnych209. Autorzy (autor) notatki dodatkowo informowali (Biuro Polityczne KC PZPR?) o wejściu w skład terenowych komitetów Frontu Narodowego przypadkowych i obcych elementów. A to, ich zdaniem, nie dawało partii pełnej kontroli politycznej nad komitetami Frontu Narodowego.

Przeprowadzona analiza nie zawierała negatywnej oceny politycznej przydatności Fron-tu Narodowego. Zdaniem autora notatki, zauważalna żywiołowość, aktywność polityczna społeczeństwa w czasie październikowych przemian powinna zostać wykorzystana. Prze-widywanym zatem kierunkiem jej materializacji mogłaby być nie tyle nowa zasada poro-zumienia koalicyjnego ugrupowań politycznych i katolickich, ile odmienna formuła dotych-czasowego Frontu Narodowego.

W opinii oceniających, Front Narodowy utracił zdolność bycia „atrakcyjną siłą wyborczą”.

Dlatego sugerowano jego zmianę. W miejsce komitetów FN miałaby się pojawić, zdaniem autorów (autora) notatki – Socjalistyczna Konfederacja Narodu Polskiego. Ten całkiem nowy twór polityczny przewidywany był jako przykład zjednoczenia stronnictw i organizacji ma-sowych funkcjonujących w PRL. Jego siłą polityczną miała być rzeczywista wyborcza iden-tyfikacja z ogółem obywateli. Dotyczyć to miało zarówno tych zaangażowanych politycznie, jak i tych, którzy swą aktywność ograniczali tylko do organizacji masowych.

NOTATKA W SPRAWIE PRZEKSZTAŁCENIA FRONTU NARODOWEGO I METOD FORMOWANIA LIST WYBORCZYCH

1. Należy poddać rewizji koncepcję Frontu Narodowego, jako formację polityczną, która utraciła w poważnym stopniu siłę atrakcyjną i nie stanowi dziś właściwego oparcia dla koncepcji wyborczej.

W minionych latach Front Narodowy nie zdobył sobie dostatecznego autorytetu, ponieważ nie stanowił realnej siły politycznej, był raczej hasłem i „szyldem” – a jego aktywność zaznaczała się tylko w okresie wyborów i poszczególnych akcji. Nie wykrystalizowały się w ciągu 4 lat formy organizacyjne i formy działania komitetów Frontu Narodowego, mimo pewnych doświadczeń i sporadycznych osiągnięć w skali regionalnej.

209 Taką opinię potwierdza m.in. wypowiedź Franciszka Gesinga, działacza ZSL, który podczas narady Ple-num WK FN w Krakowie w dniu 16 listopada 1956 r. stwierdził: Na terenie wsi nie było odpowiednika Frontu Narodowego, wynikało to z tego, że w okresie systemu kultu jednostki, organizacja [ta] została zepchnięta do roli pomocnika, transmisji o ograniczonym udziale ludzi. Dalej, jeśli chodzi o ocenę do-tychczasowej działalności Frontu Narodowego, to mówiliśmy, że do tej pory FN chciał zastąpić rolę Partii i w naszym życiu zaczęły się wytwarzać sugestie, że istnieją cztery człony polityczne: PZPR, ZSL, SD i FN.

Ta sytuacja mogła zaistnieć na tle tendencyjnej likwidacji ZSL i SD. Zob. AP w Krakowie, FJN, nr 1, Protokół z przebiegu narady Plenarnej Wojewódzkiego Komitetu Frontu Narodowego w Krakowie, s. 424.

Rozdział III. Front Jedności Narodu w PRL

2. W chwili obecnej powstało realne niebezpieczeństwo nieopanowania politycznego i organiza-cyjnego nad komitetami Frontu Narodowego.

Ostatnie wybory do terenowych i  okręgowych komitetów Frontu Narodowego przechodziły w sposób całkiem żywiołowy. Instancje partyjne w terenie zarówno w okresie w okresie VII a VIII Plenum, jak i po VIII Plenum nie śledziły akcji wyborów do komitetów Frontu [Narodowego]. Są wszelkie dane wskazujące na to, że znalazło się w nich wiele elementów przypadkowych i ob-cych. Równocześnie rozwija się w terenie ogromna żywiołowość i przypadkowość w wysuwaniu kandydatów na posłów przez poszczególne terenowe organizacje i środowiska. Siły reakcyjne mają w tych warunkach szerokie pole do działania.

Obecny stan w organizacjach i instancjach partyjnych nie gwarantuje opanowania sytuacji.

3. Przy ogólnym wzroście aktywności w kraju, odznaczającym się jednak cechami żywiołowości, wszystko skłania do tego, aby koncepcję frontu wyborczego oprzeć na wyraźnie podkreślonej zasa-dzie porozumienia i koalicji stronnictw politycznych, organizacji masowych i ugrupowań katolickich.

W tym celu, w miejsce dotychczasowego anonimowego co do swego składu „Frontu Narodowe-go”, powinno powstać zjednoczenie stronnictw i organizacji masowych pod nazwą np. „Socjali-styczna Konfederacja Narodu Polskiego”.

Na szczeblu ogólnopolskim „Konfederacja” składać się winna z autorytatywnych przedstawicieli partii i stronnictw politycznych (SL210, SD) związków zawodowych, ZMP, Ligi Kobiet, Samopomocy Chłopskiej z szerokim przyciągnięciem przedstawicieli ugrupowań katolickich. W „Konfederacji” uczestniczyłyby zatem poprzez swych przedstawicieli stronnictwa polityczne i masowe organizacje społeczne.

4. „Konfederacja” i jej Prezydium winno powstać na najbliższym posiedzeniu Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Narodowego, gdzie uległby on samolikwidacji. Inicjatywę powołania „Konfede-racji” winny złożyć stronnictwa polityczne, akces zaś zgłosić organizacje społeczne […]211. W dalszym ciągu maszynopisu znajdowały się propozycje, a właściwie konkretne roz-wiązania dotyczące wyłaniania kandydatów i tworzenia list wyborczych przy aktywnym współuczestnictwie ugrupowań politycznych i organizacji społecznych oraz ich aktywu te-renowego. W  notatce zasugerowano trójstopniowy schemat wyłaniania kandydatów na posłów. Pierwszy stopień przewidywał wystawienie własnych kandydatów spośród aktywu partii politycznych i organizacji społecznych. Drugi stopień określał przymus przedstawie-nia zatwierdzonych przez aktyw partyjny kandydatów załogom większych przedsiębiorstw produkcyjnych oraz środowiskom zawodowym dla uzyskania ich poparcia. Trzeci stopień byłby finalnym etapem połączonym ze skompletowaniem list wyborczych przez okręgowe konferencje przedstawicieli terenowych Konfederacji.

Choć główne założenie notatki nigdy nie zostało zrealizowane212, to jednak nie można się oprzeć wrażeniu, iż wiele z przytoczonych powyżej propozycji znalazło swoje trwałe

210 Zapewne autorzy (autor) notatki mieli na myśli ZSL.

211 AAN, PZPR, 2346, k. 54, 56.

212 Jednym z możliwych powodów niepowołania Socjalistycznej Konfederacji Narodu Polskiego mogła być negatywna konotacja znaczenia terminu „konfederacja”. Użycie takiego sformułowania w oficjalnej na-zwie instytucji byłoby pewną niezręcznością dla PZPR. Odwoływałaby się ona bezpośrednio do często ganionej w propagandzie PRL „warcholskiej” tradycji polskiej szlachty.

82

miejsce w destalinizowanym systemie politycznym PRL. Przykładem czego było ukonsty-tuowanie się 27 listopada 1956 roku w Warszawie Centralnej Komisji Porozumiewawczej Stronnictw Politycznych i Organizacji Społecznych. Powołanie CKPSPiOS miało być odczyta-ne m.in. jako zgoda nowego kierownictwa PZPR na dialog z szeroko rozumianymi przed-stawicielami społeczeństwa polskiego. Dlatego też w skład CKPSPiOS, obok przedstawicieli PZPR, ZSL i SD oraz organizacji społecznych, weszli dodatkowo przedstawiciele działaczy katolickich: dr Jan Frankowski i Jerzy Zawieyski. Nowo powstała Centralna Komisja Poro-zumiewawcza Stronnictw Politycznych i  Organizacji Społecznych na wniosek Prezydium Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Narodowego uczestniczyła w zaplanowanej na 29 listo-pada 1956 roku krajowej naradzie aktywu społeczno-politycznego w  Warszawie. Udział w niej wzięło blisko 3 tys. delegatów, którzy zgromadzili się w celu omówienia sytuacji przedwyborczej i zadań, jakie stoją przed organizacjami politycznymi i społecznymi w trak-cie trwania kampanii wyborczej. W końcowym etapie narady zgromadzeni przyjęli nową przedwyborczą odezwę programową. Różnica jednak polegała na tym, iż firmował już ją nie Front Narodowy, a Front Jedności Narodu. W ten oto sposób opinia publiczna została powiadomiona o powstaniu nowego tworu polityczno-społecznego213.

Powołanie Frontu Jedności Narodu miało – w zamyśle swoich architektów – w pełni za-stąpić zdezaktualizowany i zgrany politycznie Front Narodowy. Miał to być „widoczny” gest KC PZPR zapraszający wszystkich przedstawicieli społeczeństwa do współuczestniczenia

Powołanie Frontu Jedności Narodu miało – w zamyśle swoich architektów – w pełni za-stąpić zdezaktualizowany i zgrany politycznie Front Narodowy. Miał to być „widoczny” gest KC PZPR zapraszający wszystkich przedstawicieli społeczeństwa do współuczestniczenia

W dokumencie Front Jedności Narodu (Stron 76-88)