REJESTR WAŻNIEJSZYCH WYDARZEŃ POLITYCZNYCH W OKRESIE SPRAWOZDAWCZYM
T. P . ROSJA SOWIECKA
O o statn ich posunięciach Sowie
tów w polityce m iędzynarodow ej piszem y n a in n y m m iejscu, to też tu ta j zajm iem y się ty lk o najw aż
niejszym i 'w ypadkami u biegłych t y
godni w życiu w ew nętrznym Rosji Sow ieckiej.
T akim właśnie w ydarzeniem były zarządzone d e k retem rządu sowiec
kiego z d n ia 14 g ru d n ia zniesienie racjonow ania żywności i odzieży oraz dew aluacja ru b la.
D e k re t rządu sow ieckiego nie był d la obserw atorów zagranicznych niespodzianką. N a dziesięć dni przed jeg o ogłoszeniem a m e ry k ań ski p o d sek retarz sta n u , R o b e rt L o v e tt, ośw iadczył w W aszyngtonie, że ludność sowiecka, w obawie d e
w aluacji ru b la, w ykupuje panicznie w szystkie tow ary w sklepach. Za ty m poszły doniesienia koresponden
tów zagranicznych wielu pism opisu
jące masowe wykupow anie towarów naw et z d ru g iej ręk i.
U zasadniając potrzebę wydania teg o d e k re tu rząd sowiecki podaje, iż był on konieczny dla wzm ocnienia w aluty sowieckiej i położenia kresu spekulacjom , d atu ją cy m się z o k re
su wojny. Rów nocześnie rząd so
wiecki zapewnia, że je s t to o statn ia ofiara, jak iej żąda od społeczeńst
wa.
Stosow nie do d e k re tu , w ym ianie podlegały w szystkie b an k n o ty bę
dące w obiegu, d epozyty bankowe i pożyczki państwowe. W ym iana rozpoczęta 16 g ru d n ia 1947 trw ała przez ty d zień . Zasadnicza staw ka w ym iany w ynosiła 1 nowy ru b el za 10 stary ch . O d zasady te j dopusz
czono n astęp u jące w y ją tk i: a) d e
pozyty w b an k ach państw ow ych do 3000 rubli 1 za 1, ponad 3000 do 10.000, 2 nowe ru b le za trzy stare, w szystko ponad 10.000 jed en nowy rubel za dwa s ta re ; b) pożyczki państw ow e 1 za 3, za w yjątkiem p łatn y c h w roku 1947, k tó re o trzy m ały staw kę 1 za 1.
T ak więc z w yjątkiem nielicznych osób, posiadających pieniądze w b an k ach , społeczeństw o sowieckie poniosło s tra tę 90 % sw ych oszczęd
ności. B y zrozum ieć rozm iary tej s tra ty m usim y sobie uprzytom nić, że chłop czy ro b o tn ik rosyjski nie niesie d ro b n y ch oszczędności do b an k u czy pocztowej k asy oszczęd
ności ta k , ja k czyni to A n g lik czy
■66 P R Z E G L Ą D P O L S K I
F ra n c u z. Przez wieki zakorzeniona n ieufność do in sty tu c ji urzędo
w ych każe m u chować k ażdy od
łożony grosz w sk ry tc e domowej.
Przeciw nie wysoki u rzęd n ik p a ń stw ow y, wojskowy czy uczony sk ła
d a pieniądze w b a n k u . S tra ta więc znowu d o tk n ęła wrarstw y n a j
biedniejsze, w arstw y, k tó re rząd przez la ta o statn ie zachęcał stale do wzmożenia p ro d u k cji i powięk
szenia oszczędności — a wszystko to w państw ie, k tó re się m ieni być je d y n y m n a świecie k rajem socja
listycznym .
By osłodzić choć tro ch ę gorycz dew aluacji rząd sowiecki ogłosił rów nocześnie zniesienie racjonow a
n ia żywności i odzieży. W związku z ty m n astąpiło ujednolicenie obo
w iązujących cen, k tó re dotychczas w ahały się znacznie w zależności,
czy rzecz d ana kupiona była w kooperatyw ie w ram ach p rzy słu g u jącej racji, czy też w te j samej kooperatyw ie lecz poza p rzy słu g u jącą racją, czy też wreszcie n a wol- nym ry n k u , t. j. u wieśniaków, sprzedających zbędną im nadw yżkę w łasnych produktów . W edle nowego d e k re tu ceny m ają być ujed n o li
cone.
P rzy istn iejącej cenzurze sowiec
kiej tru d n o m ieć sąd o praw dziw ych n astro jach w społeczeństw ie rosyjskim , wyw ołanych d e k retem z 14-go g ru d n ia ub. ro k u . Z daje się je d n a k nie ulegać wątpliwości, że radość z powodu zniesienia system u kartkow ego została zgaszona s tra tą 90 % oszczędności, ja k ą poniosła olbrzym ia, n ajbiedniejsza część oby
w ateli sowieckich.
T. N.
P R Z E G L Ą D G O S P O D A R C Z Y
Rozbrojenie ekonomiczne Niemiec i problem odszkodowań
B ardzo znam ienne d la obecnej fazy stosunków m iędzy m ocarstw a
mi zachodnim i a Sow ietam i, są ko
leje, jak ie przechodzi p ro g ram roz
b ro jen ia ekonom icznego N iem iec.
W czasie o statn iej wojny, w k tó rej ujaw niła się groza p otencjału przem ysłow ego N iem iec, n iek tó re
— bardzo naw et wpływowe — koła am ery k ań sk ie w ysuw ały p lan prze
kształcen ia N iem iec w k raj rolni
czy, t.z n . ta k gruntow nego znisz
czenia przem ysłu b yłej R zeszy, aby p rz esta ła ona być na zawsze groźną d la pokoju europejskiego.
Je d n a k że pierw sze m iesiące ok u p acji alianckiej pobitego k ra ju , w ykazały nierealność ty ch pom y
słów. N iem cy są bowiem państw em z b y t gęsto zaludnionym , aby można je było nagle pozbawić przem ysłu, bez wywołania nieobliczalnej w sk u tk a c h klęski głodu i ru in y go
spodarczej. D lateg o w u k ład a ch w Poczdam ie, reg u lu jący ch zasady po lity k i państw o k u p acy jn y ch w
N iem czech, przy jęto , że N iem cy będą nadal państw em przem ysło
wym, z ty m jed n a k , że przem ysł ciężki zostanie poddany wszech
stronnej kontroli A liantów a p ro d u k c ja stali, jak o kluczowa dla rozwoju przem ysłu, zostanie ogra
niczony do pew nego, niew ysokiego zresztą poziomu.
U k ła d B erliński n a wiosnę 1946 r.
podniósł poziom p ro d u k cji stali do 7,5 m iliona ton rocznie. K w estia u stalen ia poziom u p ro d u k cji stali by ła od początku o biektem p rz e ta r
gów m iędzy F ra n c ją a W . B ry tan ią i S tanam i Z jednoczonym i. F ra n c ja n ajbardziej bezpośrednio zagrożona przez N iem cy, dom agała się u trz y m ania możliwie najw iększego m in i
m um , A nglo-A m erykanie n ato m iast, p rag n ąc zredukow ać koszty okupacji, dążyli do tego, aby N iem cy zacho
wały p ro d u k cję przem ysłow ą w roz
m iarach, k tó re pozwoliły by im na sam ow ystarczalność. Podczas wio
sennej k o n feren cji m inistrów w M oskwie w 1947 ro k u , podniesiono gran icę m aksym alną p ro d u k cji stali do 10 milionów ton rocznie. C y fra
67
ta okazała się za n iską, bo ju ż na o sta tn ie j, zakońcoznej fiaskiem K on
feren cji C zterech w L ondynie, podwyższono ponownie p rz y ję tą poprzednio ilość o 1 \ m iliona ton stali rocznie.
F ra n c ja , k tó ra stale obawia się szybkiego odrodzenia p otęgi nie
m ieckiej, zgodziła się warunkowo na ten nowy poziom, zastrzegając je d n a k a) o d ręb n y s ta tu t d la Za
g łęb ia R u ry i b) d o stateczn y ek s
p o rt w ęgla z N iem iec.
Z zagadnieniem rozbrojenia po
ten c jału ekonom icznego N iem iec wiąże się bezpośrednio kw estia od
szkodowań w ojennych obciążających N iem cy jak o państw o pokonane.
U m ow a poczdam ska przyznała So
wietom prawo do znacznych re- paracy j w form ie zawłaszczenia m a ją tk u b. R zeszy i obyw ateli nie
m ieckich, znajdującego się w k ra jac h sowieckiej stre fy tudzież do wywozu m aszyn fab ry czn y ch , u rzą
dzeń przem ysłow ych i ko m u n ik a
cy jn y ch i zapasów surowców za
równo ze stre fy okupacji sowieckiej ja k z obszarów okupacji m ocarstw zachodnich.
W ciągu dwóch la t Sow iety b.
energicznie ogałacały N iem cy z przem ysłu, wywożąc z sam ych w schodnich obszarów urządzenia przem ysłow e o w artości ponad 1.750 milionów funtów szt. R ozm iary ty c h odszkodowań nie zadowoliły wszakże roszczeń sow ieckich z t y tu łu zniszczeń w ojennych, dlatego
też n a k o n feren cji listopadow ej w L o d y n ie, M ołotow, wniósł znowu kw estię odszkodowań n a porządek dzienny. Sow iety zażądały u sta le n ia n ależnych im odszkodow ań n a sum ę 2 ^ m iliard a funtów szt., pro
ponując realizację ty c h odszkodo
wań w postaci wywozu do R osji urządzeń fab ry czn y ch , niekoniecz
n y c h d la N iem iec, ja k również w form ie dostaw 10 % towarów z bieżącej p ro d u k cji, udziału w nie
m ieckich k a p ita ła ch zagranicą i innego rodzaju u sług. A m ery k an ie k ateg o ry czn ie odmówili zodośćuczy- n ien ia żądaniom sow ieckim odszko
dowań z p ro d u k cji bieżącej, tw ier
dząc, że nie są skłonni po k ry ć kosztów ro sy jsk ich odszkodow ań, zważywszy d e fic y t p ro d u k cji nie
m ieckiej, niew ystarczającej naw et n a zapłacenie niezbędnego im p o rtu surowców i żywności. Sprzeciw M arshalla, k tórego poparł B evin i B id au lt, spowodował zerw anie k o n feren cji londy ń sk iej. B ezpośrednią re ak c ją am ery k ań sk ą n a rozbicie k o n feren cji je s t d ecyzja D e p a rta m en tu S tan u z dn ia 19 g ru d n ia, n ak azu jąca w strzym anie w szelkiego wywozu m aszyn ze stre fy am ery kań sk iej n a W schód. W ielk a B ry ta n ia uczyni najpraw dopodobniej to samo. N iepowodzenie k o n feren cji londyńskiej kładzie k res nadzie
jom n a możliwość wspólnej p o lityki alianckiej wobec N iem iec i otw iera nowy rozdział w pow ojennej poli
ty ce A nglosasów w E uropie.
1. C.
68 P R Z E G L Ą D P O L S K I
P R Z E G L Ą D N A U K O W Y
Zlepianie się czerwonych ciałek krwi
O statn io m ed y cy n a dokonała no
wego o d k ry cia, k tó re może rzucić nowe św iatło n a szereg zagadnień.
O d 17 la t D r. M elvin H . K nisely oraz sztab jego współpracowników obserwowali k rążen ie krw i a w szczególności zachow anie się czer
wonych ciałek krw i. D r. K nisely skonstruow ał sp ecjaln y ośw ietlają
cy ap ara t, k tó ry pozwalał na b ad a
nie krążenia krw i pod m ikrosko
pem , czyniąc naczynia krw ionośne przezroczystym i i trójw ym iarow y
m i. P rz y pom ocy teg o ap ara tu D r.
K nisely stw ierdził, że zachowanie się czerw onych ciałek krwi je s t zu
pełnie inne u ludzi i zw ierząt zdro
wych, zupełnie zaś in n e u chorych.
Czerwone kom órki organizm u zdro
wego pływ ają w plazm ie luźno i ze znaczną szybkością. N ato m iast w organizm ach chorych czerwone ciał
k a krw i zb ijają się w powolnie po
ruszające się g ru p y . Poczyniw szy powyższą obserw ację na m ałpie chorej na m alarię, D r. K nisely stw ierdził, że we w szystkich wy
padkach, w k tó ry ch człowiek lub zwierzę odniosło znaczniejsze o b ra
żenia lub przechodzi chorobę, czer
wone ciałk a krwi uleg ły zbiciu się.
Zjaw isko ta k ie zaobserwowano w około 50 rodzajach chorób począw
szy od k a ta ru a skończywszy na objaw ach h isterii.
W to k u ty ch b ad ań stw ierdzono również, że lep k a powłoka, otacza
jąc a czerwone ciałk a krwi w cho
ry ch organizm ach — je s t p roteiną.
R ezu ltatem zbijania się czerwo
n y ch ciałek je s t zaty k an ie w ąskich naczyń krw ionośnych, co z kolei pow oduje, że n iek tó re tk a n k i są pozbawione pożywienia i tlen u . T k an k i te obum ierają a jeśli są to tk an k i n .p . w okolicy serca lub m ózgu — n a stęp u je śm ierć czło
w ieka lub zwierzęcia. P rzypuszcza się, że szereg chorób um ysłowych w ystępuje na tle tak ieg o zaczopo- w ania w ąskich naczyń krw ionośnych
w c en traln y m system ie nerwowym.
J e s t to praw dopodobnie również bezpośrednią przyczyną objawów starości.
Szkodliwość olejów mineralnych O leje m ineralne m ają w m ed y cynie dość szerokie zastosow anie, zwłaszcza jeśli chodzi o zwalczanie k o n sty p acji przy d ietach m ających n a celu obniżenie wagi p a cjen ta . M ed y cy n a — szczególnie w S tan ach Zjednoczonych — zaczyna n iec h ęt
n y m okiem p atrzeć n a rozpowszech
nione użycie olejów m in eraln y ch i jakkolw iek b ad an ia w tej chwili nie przyniosły jeszcze o statecznych rezultatów , to je d n a k istn ie ją pod
staw y do podejrzeń, że trw ałe u ży
w anie olejów m in eraln y ch przez dłuższy okres czasu może być szkodliwe d la zdrowia. Stw ierdzono m ianowicie, że d ro b n iu tk ie k ropel
ki oleju m ineralnego m ogą prze
n ik ać przez ścianki je lit i przedo
staw ać się do w ątroby i gruczołów lim faty czn y ch . S k u tk i teg o fa k tu nie zostały jeszcze ściśle u stalone.
K ropelki ta k ie znaleziono również w n iek tó ry ch tk an k a ch .
D r. W alter C. A lvarez, sławny in te rn ista k liniki M ayo, oświadczył, że lekarze winni zachować daleko posuniętą ostrożność w stosow aniu olejów m ineralnych. Z ty c h sam ych przyczyn należałoby w ykluczyć ole
je m ineralne, jak o n am iastk ę ja d aln y ch tłuszczów.
Lek przeciw gruźlicy
Sław ny b o tan ik P au l R . B u rk holder w czasie b adań n ad p ró b k a
mi ziemi z W enezueli o d k ry ł — a zakłady chem iczne P a rk e , Davis
& Co w yprodukow ały — nowy lek, zwany chlorom ycetyną, k tó ry w b adaniach lab o rato ry jn y ch okazał się znakom itym środkiem , zabi
jający m b a k te rie gruźlicy oraz ca
ły szereg inn y ch tru d n y c h do zwal
czenia zarazków.
C hlorom ycetyną zbliżona je s t do stre p to m y c y n y z ty m jed n a k , że może być zażyw ana d o u stn ie bez
P R Z E G L Ą D P O L S K I 69
szkodliw ych skutków . W czasie
dzo duże powodzenie. Najpierw ogło
szona była po włosku. Następnie wy
dano ja po polsku. Dwa dalsze wyda
nia włoskie, jedno polskie niezmienio
ne i jedno skrócone, wydania w je
żyku hiszpańskim i francuskim, wre
szcie osobne wydanie amerykańskie po
przedziły obecne wydanie przeznaczo
ne na rynek angielski.
Broszura istotnie zasługuje na sze
rokie rozpowszechnienie. Dwa lub trzy lata temu nie znalazła by może zbyt wielu chętnych nabywców na terenie Wielkiej Brytanii, dziś nastroje spo
łeczeństwa i kierunek opinii zmieniły sie i wywody, które głoszą niesfałszo- lubią i, niezawodnie, będzie przema
wiała najmocniej do katolickiej czę
ści społeczeństwa brytyjskiego, choćby z uwagi na swą wyraźnie katolicką postawę, cytaty z encykliki papie
skich i innych źródeł katolickich. Nie
mniej jednak trafi i do przekonania tym, wcale licznym jednostkom my
ślącym, które w Kościele katolickim coraz bardziej zaczynają upatrywać jedyną prawdziwą ostoję oporu prze
ciwko zalewowi komunizmu i niesione
go przezeń bezbożnictwa i skrajnego materializmu.
Broszura p. Kani wykazuje spokoj
nie i jasno ścisłe powiązanie miedzy z tego stanowiska. Oczywiście takty
ka polityczna dyktuje pewne różnicz
kowanie w metodach. Cel jednak po
zostaje zawsze ten sam. Religia, któ
ra jest najwyższym wyrazem spiry- tualizmu, musi być traktowana jako nieubłagany wróg przez system, opie
rający całą swą filozofię na m ateria
lizmie. Są to dwa bieguny, które nie tylko nie m ają punktów stycznych, lecz muszą się wzajemnie zwalczać.
Na marginesie stosunku komunizmu do religii, broszura kreśli bardzo wy
mownie i przekonywująco drogi impe
rializmu rosyjskiego, którego ostatnim wcieleniem jest system sowiecki: daw
na koncepcja rosyjska dotycząca
„zgniłego Zachodu” nabrała nowego znaczenia. Zachód jest „zgniły”, po
nieważ jest kapitalistyczny i podda
ny oddziaływaniu religii. Odrzucając cywilizację chrześcijańską Europy i proklamując rewolucję światową, bol- szewizm służy imperializmowi rosyj
skiemu. który za czasów carskich nie miał dość jasnego oblicza programo
wego. W bolszewiźmie elementy azja
tyckie, mongolskie w koncepcji cywi
lizacyjnej wzięły górę nad elementa
mi europejskimi, które zresztą zawsze stanowiły tylko cienką warstewkę w budowie psychicznej społeczeństwa ro
syjskiego. Bolszewizm stał sie pseudo religią eurazjatycką, odpowiadającą historycznie uformowanym skłonno
ściom ludów tego obszaru. Kult Boga zastąpiony został kultem despoty, prawdy religijne przez dogmaty par
tyjne. Wytworzył się nowy mistycyzm, przepojony nienawiścią do cywilizacji obcych i wyższych i pragnieniem ich zniszczenia.
Książeczka p. Kani składa się z dwóch części. Pierwsza rozpatruje za
gadnienie stosunku komunizmu do re
ligii na podstawie ustaw sowieckich, ustroju wewnętrznego Związku Sowiec
kiego i wreszcie w świetle zasad pro
gramowych bolszewickich. Część druga przedstawia „rzeczywistość sowiecką”
na podstawie zeznań deportowanych w głąb Rosji w czasie wojny Polaków, Żydów itd. Zeznania te m ają głęboką i często wzruszającą wymowę i poka
zują system sowiecki w całej jego nieludzkiej bezwzględności i brutal
ności. Przemawiają językiem auten
tycznym ludzi, którzy przeżyli naj
większe tragedie. Jeden z nich, no
woczesny Ojciec Zadżumionych, opi
suje jak w obozie pod Archangielskiem
zienny odmówił wezwania pielęgniar
ki i lekarza. Obrazy takie utrwalają
W lipcowym zeszycie kwartalnika F o r e i g n A f f a i r s , wyrażające
go w znacznej mierze poglądy ame
rykańskiego Departamentu Stanu, uka
zał się p.t. „Źródła postępowania So
wietów” artykuł, podpisany inicjałem
„X”, a poświęcony ustaleniu wytycz
nych polityki amerykańskiej wobec Rosji. Artykuł ten wzbudził niemała sensację, wyszło bowiem od razu na jaw, że autorem jego jest George F.
Kennan, na krótko przed tym miano
wany przez gen. Marshalla dyrekto
rem sztabu planowania politycznego ( P o l i c y P l a n n i n g S t a f f ) przy Departamencie Stanu.
Kennan uznaje, że polityka nieogra
niczonego rozszerzania się, prowadzo
na przez Moskwę, stanowi nieubłagane wyzwanie (i m p l a c a b l e c h a 1:
1 e n g e) wobec świata zachodniego i że na Stanach Zjednoczonych spoczywa cały ciężar sparowania wyrosłego nie
bezpieczeństwa. W jakiż sposób mogą one tego dokonać? Przez najbliższe dziesięć do piętnastu lat Stany Zjed
noczone będą musiały reagować aktyw
nie „w szeregu zmieniających się usta
wicznie punktów geograficznych i po
litycznych, zależnie od posunięć i ma:
newrów polityki sowieckiej”. Takinri punktami były np. do tej pory Grecja, Turcja, Francja, Niemcy, Korea. Rów
nocześnie Stany Zjednoczone będą mu
siały „wytworzyć o sobie wśród naro
dów świata wrażenie kraju, który wio.
czego chce, który pora sie skutecznie z zagadnieniami swego życia wewnętrz
nego i odpowiedzialnościami mocar
stwa światowego, który wreszcie ma ży
wotność duchową, zdolną do utrzy
mywania się wśród głównych prądów ideologicznych naszych czasów”.
Zdaniem Kennana taka postawa łącznie z „reakcjami” w punktach, za
grożonych przez Sowiety, doprowadzi po dziesięciu lub piętnastu latach do zużycia się energii Moskwy i do we
wnętrznego załamania się państwa so
wieckiego. Państwo to nosi w sobie za
rodki własnego upadku, zarodki te już.
kiełkują i w wypadku rozbicia sie jed
ności i sprawności sowieckiej Partii Komunistycznej „Rosja Sowiecka w ciągu jednej nocy zmienić się może z jednego z najsilniejszych na jedno z najsłabszych i najbardziej pożało
wania godnych społeczeństw narodo
wych” .
Walter Lippmann — autor dwóch znanych rozpraw politycznych U. S.
F o r e i g n P o l i c y („Polityka za
graniczna Stanów Zjednoczonych” ) oraz U. S. W a r A i m s („Cele wo
jenne Stanów Zjednoczonych” ), wyda
nych pod koniec wojny, — poddał tezy Kennana ostrej krytyce w szeregu ar tykułów, ogłoszonych w ciągu ostat
nich paru miesięcy w N e w Y o r k H e r a l d T r i b u n e i wydanych następnie w postaci osobnej książecz
ki p.t. T h e C o l d Wa r .
Rozgrywka z Sowietami w systemie gry, planowanym i kierowanym przez Moskwę, t.j. przez każdorazowe reago
wanie w miejscach i problemach wy
branych przez Sowiety, przekracza — zdaniem Lippmanna — możliwości Sta
nów Zjednoczonych. Polityka taka wy
magałaby stałego określania, jaka część wytwarzanych w Ameryce pro
duktów mogłaby być sprzedawana w Stanach Zjednoczonych, a jaka winna by być przeznaczona na eksport i sprzedawana, pożyczana lub darowywa- na innym krajom, — przy czym za
Druga walna przeszkoda jest natu
ry militarnej. Siła wojskowa Stanów Zjednoczonych, choć bardzo znaczna, posiada swe ograniczenia. Zaludnienie Stanów Zjednoczonych jest stosunkowo niezbyt duże, w dodatku większość ich obywateli musiałaby w czasie wojny być użyta do celów produkcji, tran sportu, oraz obsługi skomplikowanych broni i maszyn, które stanowią potę
gę militarną Ameryki. W porównaniu z Rosją Stany Zjednoczone nie m ają dostatecznych rezerw piechoty. Wpraw
dzie marynarka amerykańska panuje nad morzami, a w rękach Stanów znaj
dują się główne nowoczesne bronie ofensywne, ale nie wystarcza to do uzyskania przewagi na kontynencie eurazjatyckim; znajdzie sie tam wiele 71
„odcinków szczególnych”, gdzie jako
„przeciwsiła” użyta być może tylko piechota. Słowem zalecenia Kennana skazują Amerykę na stawianie oporu w miejscach i okolicznościach dla niej niekorzystnych, zamiast pozwolić jej na wybór punktów, w których jej si
ła morska i lotnicza mogłaby być sku
tecznie użyta. Zalecenia te w rezulta
cie, miast doprowadzić do załamania sie wewnętrznego Sowietów, mogłyby dużo wcześniej zniechęcić i załamać
mieszkałych bądź na wschodniej pery
ferii społecznej atlantyckiej (A t - l a n t i c C o m m u n i t y ) , bądź też całkowicie poza jej obrębem.
„Aktywni projektodawcy tej polityki zajęci byli przede wszystkim antyso- wieckimi stronnictwami i partiam i Eu
ropy Wschodniej, dalej Grekami, Tur
kami, Persami, Arabami, Afgańczyka- mi, oraz nacjonalistami chińskimi” . Są to — zdaniem Lippmanna — alian
ci trudni do zorganizowania i użycia, i w rozprawie z Sowietami nie podob
na się na nich opierać. „Często będą oni działali dla własnych racji i na podstawie własnych osadów, stawiając nas w obliczu faktów dokonanych, do których wcale nie zmierzaliśmy, i kryzysów, do których nie byliśmy go
towi”.
Naturalnymi aliantami Stanów Zjed
noczonych sa narody społeczności at
lantyckiej, t.j. przede wszystkim Bry
tyjska Wspólnota Narodów, państwa łacińskie po obu stronach Atlantyku, Belgia, Holandia, Szwajcaria i kraje skandynawskie. Granice społeczności atlantyckiej nie sa ostro zarysowane, zwłaszcza jeśli chodzi o Niemców i zachodnich Słowian oraz dependenci«
kolonie Europy Zachodniej. Niemniej
kolonie Europy Zachodniej. Niemniej