• Nie Znaleziono Wyników

Sługa Boży Stanisław Kownacki (1915–1995)

Stanisław Kownacki urodził się 17 grudnia 1915 roku w Sternbergu na Morawach82. Pochodził z krakowskiej rodziny

81 Jan Paweł II, Spotykamy się w imię wspólnej miłości do prawdy, dz. cyt., s. 188.

82 Biogram powstał na podstawie danych pochodzących z archiwum

rodziny Kownackich (Życiorys, Dziennik); K. Bukowski, Doktor Judym czy Samarytanin? Dr med. Stanisław Kownacki (1915–1995), [w:] Zwykli czy niezwykli. Sylwetki osób współczesnych, Kraków 1998, s. 38–55; H. Bortnow-ska, Ten i tamten brzeg. Po śmierci dra Stanisława Kownackiego, „Tygodnik Powszechny” 8 (1996), s. 10; J. Strojnowski, Jeszcze o doktorze Kownackim,

inteligenckiej. Jego ojciec Bolesław studiował na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego, a mat-ka Jadwiga Stafiej kształciła się na uczelni krakowskiej w zakresie nauk humanistycznych. Po wybuchu I woj-ny światowej i wojennej ewakuacji Krakowa tak Bolesław Kownacki jak i Jadwiga Stafiej znaleźli się w Wied-niu, gdzie kontynuowali naukę. Bo-lesław uzyskał tam stopień doktora medycyny. Po ślubie, który odbył się w Wiedniu w styczniu 1915 roku, Ja-dwiga i Bolesław Kownaccy osiedlili się w Sternbergu na Morawach gdzie Bolesław pracował jako lekarz

woj-skowy. Został później powołany na lekarza epidemicznego do Glinian koło Lwowa. Zaraził się tam tyfusem plamistym i zmarł 30 grudnia 1916 roku.

Stanisława i jego siostrę Marię, urodzoną pół roku po śmier-ci ojca, wychowywała matka Jadwiga w rodzinnym Krakowie z pomocą rodziny. Po nauce domowej obejmującej zakres szkoły podstawowej Stanisław kształcił się w III Gimnazjum im. Jana III Sobieskiego w Krakowie, gdzie uzyskał maturę w roku 1933. Idąc śladami ojca, wpisał się następnie na Wy-dział Lekarski Uniwersytetu Jagiellońskiego, na którym stu-diował w latach 1933–1939. W okresie tym nie ograniczał się tylko do przyswojenia wiedzy medycznej. Należał do kilku or-ganizacji akademickich: Stowarzyszenia Katolickiej Młodzie-ży Odrodzenie, Sodalicji Mariańskiej, harcerstwa. Uprawiał wiele dyscyplin sportowych m.in. narciarstwo i kajakarstwo. W roku 1939 odbył rejs statkiem do Ameryki Południowej.

„Tygodnik Powszechny” 10 (1996), s. 4.

Studia medyczne ukończył tuż po wybuchu wojny w syste-mie tajnym, otrzymał jednak dyplom z datą wcześniejszą, aby móc pracować w charakterze lekarza.

Podczas II wojny światowej pracował w krakowskim szpita-lu klinicznym. Przez dwa lata (1941–1943) na żądanie Niem-ców był lekarzem robotników polskich, rosyjskich i estońskich pracujących przymusowo na froncie wschodnim. Pracował w obozach robotniczych mieszczących się na terenie dzisiej-szych Łotwy, Estonii i Rosji.

Po zakończeniu wojny i krótkim pobycie w seminarium duchownych podjął zajęcia w klinicznym Oddziale Chorób Zakaźnych kierowanym przez profesora Józefa Kostrzew-skiego. Prowadził tam również badania naukowe uwieńczone doktoratem nauk medycznych UJ uzyskanym w roku 1948.

Od roku 1957 do przejścia na emeryturę w 1989 roku był ordynatorem Oddziału Zakaźnego Miejskiego Szpitala w Nowej Hucie. Doprowadził ten oddział do stanu wzorowego. Przyj-mował na oddział matki z chorymi dziećmi, dbał o posługę kapłańską dla pacjentów, zajmował się osobami przewlekle chorymi. Należał do lekarzy niezmiernie dbających o dobro pacjentów, stąd też cieszył się dużym uznaniem wśród chorych jak też podległego sobie personelu.

Poza pracą w szpitalu był konsultantem w zakresie chorób zakaźnych dla województw rzeszowskiego i lubelskiego. Bezin-teresownie służył pomocą lekarską osobom starszym, których odwiedzał w domach, leczył też bezpłatnie siostry klaryski, kleryków krakowskiego semiarium duchownego i braci kapu-cynów. Po ciężkim zawale serca, który przebył w roku 1975, nie doszedł już do pełni sił. Więcej czasu spędzał wówczas na studiowaniu fachowej literatury medycznej.

W roku 1953 poślubił Annę Komorowską, córkę krakow-skiego lekarza Bolesława Komorowkrakow-skiego. W małżeństwie tym dochował się pięciorga dzieci: dwóch córek (Marii i Teresy) oraz trzech synów (Jana, Stanisława i Pawła). Pomimo

duże-go zaangażowania w pracę zawodową i społeczną wiele czasu poświęcał rodzinie i wychowywaniu dzieci. Wspólnie wyjeż-dżali na wypoczynek letni i ferie zimowe. Po kupieniu w 1979 roku domu z ogrodem w Chorowicach pod Mogilnami wolne chwile spędzał tam doktor Kownacki z rodziną.

Stanisław Kownacki należał do osób głęboko religijnych. Od wojny uczestniczył codziennie we mszy świętej, podczas której przystępował do komunii świętej. Dbał razem z żoną o religijne wychowywanie dzieci, interesował się życiem Ko-ścioła, uczestniczył w pracach koła synodalnego lekarzy.

To, czym fascynował Sługa Boży dr Stanisław Kownacki, to przede wszystkim jego prostota. Był lekarzem zdolnym i mógł z tego powodu zbić fortunę dla siebie i swojej licznej rodziny. Dlatego dla współczesnych jest przykładem życia dla braci, miłości ojczyzny i bezinteresowności w każdej dziedzinie.

A nade wszystkim był wzorem ojca i posiadał wyjątkową zdolność budowania wspólnoty domowej. Jako proboszcz parafii św. Anny, do której należał i mieszkał blisko kościoła parafialnego, obserwując rodzinę P. P. Kownackich, jestem przekonany, że duszą tego domu był właśnie Sługa Boży. Bywa-łem proszony na rodzinne spotkania, podczas których można było łatwo się przekonać, że głową rodziny jest ojciec, wokół którego, jak w polu magnetycznym, ustawiali się wszyscy twa-rzą do niego. On po prostu kochał wszystkich domowników, a oni wiedzieli, że ich kochał i dla nich żyje. Umieli to docenić i wiele na tym skorzystali.

Nie miał łatwego życia. Pracując uczciwie, nie łatwo było lekarzowi utrzymać liczną rodzinę. Dlatego żyli ubogo, ale za to z godnością.

Jako ordynator Oddziału Zakaźnego w Szpitalu im. S. Że-romskiego w Nowej Hucie nie tylko sam zachował nieskazi-telną uczciwość, lecz także potrafił zaszczepić swojemu per-sonelowi te same ideały.

Jego samarytańska posługa jako lekarza przypadła na trud-ne czasy dla uczciwych ludzi. Opieka zdrowotna w PRL-u, wbrew pozorom, nie obejmowała wszystkich – jak się to wtedy mówiło – obywateli. Nie mieli do niej prawa studenci teolo-gii, księża, ale też wielu ludzi świeckich. Sługa Boży Stanisław miał to na uwadze. Dlatego też poza oficjalną działalnością na Oddziale Zakaźnym spieszył z pomocą tym, którym nikt nie chciał jej udzielić.

Osobiście poznałem Sługę Bożego na studiach teologicz-nych. Wykładał nam wtedy medycynę pastoralną.

Ważną rolę odegrał Sługa Boży w procesie transformacji profilu Duszpasterstwa Rodzin Archidiecezji Krakowskiej. Dr Stanisław Kownacki został zaproszony do tego zadania przez abpa Karola Wojtyłę z racji już wcześniejszego zaangażowania w wychowanie do życia w rodzinie.

Stanisław Kownacki jako mąż i ojciec rodziny zwracał uwa-gę bardziej na aktywizowanie niż na indoktrynowanie rodzin. Chodziło mu po prostu o to, że nie wystarczy przekazywać wiedzy etyczno-moralnej młodym małżeństwom, lecz przede wszystkim należy dawać świadectwo. Mówił to z przekona-niem, gdyż sam tym żył. Mamy przecież wiele przykładów życia w rodzinie, w której małżonkowie nauczają Ewangelii rodziny innych, a w swoim życiu nie potrafią tego pokazać. I taka jest różnica pomiędzy świadkiem Chrystusa a prele-gentem w Kościele83.

Wymownym świadectwem jego bliskiej łączności z Pa-nem Bogiem są jego Dzienniki – rozmyślania, refleksje nad sprawami rodzinnymi, a przede wszystkim duchowymi. Poza

Dziennikami, obejmującymi kilka tysięcy stron, napisał

rów-nież kronikę swojej rodziny.

Za swoje zasługi został odznaczony orderem Polonia Re-stituta oraz odznakami „Za pracę społeczną dla miasta

Kra-83 W. Gasidło, Duszpasterska troska Kardynała Karola Wojtyły o rodzinę, Kraków 1997, s. 14, 16, 24, 117.

kowa” i „Za zasługi dla ziemi Krakowskiej”. Niedługo przed śmiercią otrzymał Krzyż św. Franciszka za bezinteresowną pra-cę dla Braci Mniejszych Kapucynów. Mimo ciężkiej choroby, postępującej niewydolności krążenia, nie opuszczał codzien-nego uczestnictwa we mszy świętej. Uczestniczył w niej rów-nież 21 grudnia 1995 roku. Zmarł nad ranem następnego dnia w Krakowie. Został pochowany na Cmentarzu Rakowickim.

Na prośbę grupy krakowskich lekarzy kard. Stanisław Dziwisz w dniu 7 listopada 2007 roku wydał edykt ogłaszają-cy proces kanonizaogłaszają-cyjny Sługi Bożego – doktora samarytań-skiego, Judyma.

Dokumenty na temat kolegiaty św. Anny