• Nie Znaleziono Wyników

Spektakl „Pie ni przekl te”

Od pierwszego stycznia 1984 r. Teatr Provisorium, wraz z teatrami: Grupa Chwilowa i Scena 6 został usuni ty z Chatki aka. Trzy zespoły pozbawiono mo liwo ci korzystania z sal i sprz tu, a szefów teatrów – zatrudnionych tu na etatach -zwolniono z pracy. Jako powód podano fakt, e wszyscy członkowie grup przestali by studentami. Scena 6, Grupa Chwilowa i Provisorium postanowiły zało y Lubelskie Stowarzyszenie Teatralne. Jego celem - poza prezentacj spektakli - miała by popularyzacja teatru poprzez seminaria, warsztaty, spotkania, dyskusje, a tak e pomoc we wszelkich teatralnych poczynaniach uczniów lubelskich szkół rednich. Władze nie wyraziły zgody na powstanie stowarzyszenia. Urz d Wojewódzki stwierdził, e Stowarzyszenie tworzyłoby biurokratyczn nadbudow , a nie nowe warunki rozwoju społecznego. Innym argumentem jaki podawali urz dnicy było to, e działalno stowarzyszenia dublowałaby funkcj Towarzystwa Kultury Teatralnej; nie przeszkadzał im fakt, e w ród jego zało ycieli był prezes wojewódzkiego oddziału TKT, zast pca prezesa i członek zarz du. Szefom Teatrów zaproponowano zatrudnienie w Lubelskim Domu Kultury. Nie było to dobre rozwi zanie. Dyrekcja LDK była niech tna przyj ciu trzech grup; sale były zaj te przez aerobik, dyskotek i inne formy zaj . Teatry nie pasowały do tej struktury.211

C. Spektakl „Pie ni przekl te”

W sierpniu 1984r. Teatr Provisorium został zaproszony na II Mi dzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych do Jeleniej Góry z propozycj przygotowania tam

211 Maciej Pawlicki, Niepotrzebni, ITD, marzec 1984 r.Zob te : Maciej Pawlicki, Provisorium, Scena,

spektaklu w otwartej przestrzeni. Podczas trzytygodniowego pobytu na Festiwalu powstało przedstawienie „Pie ni przekl te”, zaprezentowane jeden raz w Kowarach, pod koniec trwania festiwalu. (W ramach tej imprezy pokazano równie „Wspomnienia z domu umarłych” – jako przedstawienie zamkni te, tylko dla uczestników festiwalu.) W „Pie niach przekl tych” udział wzi li aktorzy Provisorium (Jacek Brzezi ski, Andrzej Mathiasz i Sławomir Skop) i zaproszeni do współpracy członkowie innych grup (około 10 osób). Re yserem przedsi wzi cia był Janusz Opry ski. Przedstawienie zagrane zostało w naturalnej scenografii, jednopi trowej, starej kamienicy. Miejscem akcji poszczególnych scen była ulica, okna, brama i dach kamienicy. Spektakl rozgrywał si wieczorem, o wietlenie dawały reflektory, a w niektórych scenach tylko ogie lub wiece. Naturalnym o wietleniem scen dziej cych si w oknach było wiatło domowych lamp. Inspiracj „Pie ni przekl tych” był w tek historyczny212 przeniesiony ze spektaklu „Pusta estrada”, której prezentacj przerwał stan wojenny, a której tematy nie utraciły aktualno ci. „Pusta estrada” rozgrywała si w du ej przestrzeni. Realizuj c

„Pie ni przekl te”, twórcy Teatru znale li mo liwo zaadoptowania wielu fragmentów w przestrzeni ulicy i stoj cego przy niej domu. Doł czono te nowe sceny jak np.: cz sekwencji z II wersji „Nie nam lecie na wyspy szcz liwe”, demolowanie podziemnej drukarni czy sceny w oknach. Wprowadzono równie nowy tekst - wiersz A. Wata

„Melodia hebrajska”, który zaaran owano jako pie .

Spektakl po całodziennych przygotowaniach poprzedzaj cych premier , rozpocz ł si około godziny 21.00, ju po zapadni ciu zmroku. Nagle przed widzów zgromadzonych przed domem-scen wydarze - wybiegali aktorzy (Jacek Brzezi ski, Sławomir Skop, Andrzej Mathiasz) i po równie nagłym zatrzymaniu si w ró nych miejscach, jeden z nich intonował piew, a za chwil wszyscy trzej powtarzali muzyczn fraz , po której rozpoczynał si tekst:

„Nad brzegami Babilonu siedzieli my strudzeni.

piewajcie - krzyczeli dozorcy, piewajcie, a wawo Syjonu pie or n i do Jahwy hymn rzewny.

Niech nasze uszy upieszcz pie ni ciemi onych.

piewaliby my, gdyby pie nasza była jadem.

piewaliby my, gdyby słowo jej było sztyletem.

piewaliby my, gdyby piew nasz był przekle stwem, a nie rado ci , nie wolno ci , nie błogosławie stwem.”213

212 Główne w tki spektaklu „Pusta estrada” opisuj w poprzednim rozdziale.

213 Scenariusz spektaklu „Pie ni przekl te”, sierpie 1984 r. Kowary. Archiwum Teatru. Str.1. [Za:] A.

Wat, Na melodie hebrajskie. [W:] Ciemne wiatło (wiersze z lat 1963 - 1967), Pary 1968 r.

Tak zaczynało si to przedstawienie - opowie o ludziach do wiadczonych przez histori , opowie syntetyczna, skrótowo obrazuj ca powtarzalno ludzkich losów, naznaczonych nieszcz ciem, wygnaniem, cierpieniem, szale stwem i mierci . Opowie o narodach Europy na przestrzeni XX wieku. Była to wi c opowie o ydach, Ukrai cach, Rosjanach i Polakach, Niemcach i Austriakach - Europie Wschodniej, Europie rodkowej, i Zachodniej. (Ta ostatnia - jako marzenie o zamieszkaniu na stałe, lub jako konieczno emigracji.) Dziwnym zbiegiem okoliczno ci budynek stanowi cy scen spektaklu był domem przesiedle ców ze Wschodu, z terenu byłych Kresów Polskich, z zachodniej Ukrainy, Białorusi, Litwy.

Stał si przystani dla ludzi do wiadczonych tułaczk , powierzaj cych swój los Opatrzno ci, wołaj cych rozpaczliwie o pomoc do nieba:

„Szukam Ciebie na ziemi suchej i znu onej.

Z gł boko ci wołam do Ciebie – usłysz głos mój!

Wołam we dnie, a nie odpowiadasz.

I w nocy nie mam spokoju.

Porzuciłe i zawstydziłe nas.

Jak owoc wydałe na mier (...)”214

To jeden z aktorów wypowiadał tekst stoj c z zapalon wiec przed bram domu. Jeszcze modlitwa nie ucichła, gdy zacz ły si sceny wyrzucania z parteru domu ró nych sprz tów, przedmiotów, obrazów. Równocze nie w innym miejscu sznur ołnierskich butów zaczynał w drowa do nieba. Obrazowi towarzyszył tekst „W Sarajewie Europa p kła na dwie cz ci. A nad Marn skonał XX wiek.” 215 Po scenach pl drowania, gwałtu i przemocy nast puje zmiana nastroju. Trzech aktorów w białych koszulach - na dachu kamienicy pod rozgwie d onym, sierpniowym niebem - porusza si w rytm muzyki. O wietleni bocznymi reflektorami wydaj si jeszcze bardziej tajemniczy i niedost pni. A w tym czasie inni, skryci w parterowych pomieszczeniach domu, drukuj teksty na domowej produkcji powielaczu. Nie trwa to jednak długo.

Stra nicy porz dku publicznego boj c si , by słowo nie burzyło ustanowionych konstrukcji, wpadaj do drukarni i niszcz j , brutalnie przewracaj c sprz ty, bij c i rozp dzaj c ludzi. Teraz przed bram domu rozgrywa si scena symbolizuj ca atmosfer Pary a, w której głównym motywem jest piosenka pt. ”Rue Blondel”. (Scena została rozegrana podobnie jak w spektaklu „Pusta estrada”). Zaraz potem rozlega si wołanie „Bartuniu! Synku kochany, dobranoc...”216. To tekst ze sceny dziej cej si w domu na parterze. Nast pnie trzej m czy ni piewaj pie „ Hawenu shalom alehem”

214 Tam e. Str.1. [Za:] Psalm 44 [W:] Psalmy. Tłumaczenie Czesław Miłosz

215 Tam e. Str.1. [Za] Jan Kucharzewski, Od białego caratu do czerwonego, Warszawa 1923-1935

216

staj c przed bram domu, z którego wychodz ludzie d wigaj cy resztki dobytku.

Powoli wchodz po drabinie na dach. A kiedy ju tam si znajd zastygn w długim oczekiwaniu. (Scena powstała na motywach XVII wiecznej ydowskiej przepowiedni o nadej ciu Mesjasza.) Powoli ga nie wiatło, postacie na dachu rozpływaj si w mroku.

W tym czasie na dole rozbrzmiewa muzyka bałałajek. Melodia ich powtarza si kilka razy, raz szybciej, raz wolniej. Aktorzy - muzycy kłaniaj si . To pocz tek powie ci o Kozakach, zdradziecko wydanych Stalinowi przez Winstona Churchila, opowie o ludziach desperacko skacz cych na koniach w nurt rzeki, szukaj cych ratunku w samobójczej mierci. „Bolesna pie stepu” ma swoje zako czenie w piewanej na głosy ukrai skiej dumce.

„Oj, tam pry dołyni granatami zrytyj le yt niewidymyj Siczowyk ubytyj”217

Po sko czeniu ostatniej zwrotki, aktorzy kolejno rzucaj na stos trzymane w r kach wojskowe płaszcze . W oknach na pierwszym pi trze odbywaj si kolejne sceny, w których kto chce podci sobie yły, inny obsesyjnie szuka stacji radiowej

„Wolna Europa”, kto krzyczy „Wyno si , wyno ...”. A wszyscy zm czeni yciow walk wychodz na dach. Z gło ników rozlega si tekst:

„Te wszystkie zgrozy i m ki, jakie wydarzyły si na placach s du, w izbach tortur, w obozach koncentracyjnych, pod sztandarami wolno ci, w domach wariatów, pod prz słami mostów, w pó n jesie - wszystko to ma na sobie jak tward nie miertelno , wszystko to w sobie trwa i zazdroszcz c wszelkiemu bytowi czepia si rzeczywisto ci.”218 Zaczyna bi dzwon. Coraz gło niej brzmi pie „Agnus Dei” z powtarzaj cym si „Miserere”. Z dachu spadaj kukły - przypominaj ce ywe postacie.

Przedstawienie ko czy teks zaczynaj cy si od słów: „Wszystkie nasze gwiazdy przewodnie gasn , a je eli nie gasn , to ledwie migoc . Nie znam was ludzie, znam was słabo, rzadko zwracałem na was uwag , ale wy mnie obchodzicie. Interesuje mnie, ku czemu ma si teraz wasza dusza, eby wiedzie na pewno, czy na nowo zapala si betlejemska gwiazda, czy te znowu zaczyna gasn - to jest najwa niejsze. Dlatego, e wszystkie inne gasn , a je li nie gasn to ledwie migoc , a je li nawet wiec , to i tak nie s warte dwóch spluni .”219

Z relacji twórców przedstawienia wynika, e zostało ono wysoko ocenione przez widzów. Niestety, na temat „Pie ni przekl tych” nie ma adnych omówie prasowych.

217 Tam e Str. 2 . Tekst ukrai skiej dumki.

218 Tam e. Str. 3. [Za:] Rainer Maria Rilke, Malte. Pami tniki Malte - Lauridasa, Warszawa 1958 r.

219 Tam e. 3-4. [Za:] Wieniedikt Jerofiejew, Moskwa - Pietuszki, Londyn 1976 r.