• Nie Znaleziono Wyników

STANOWISKO RADY SPOŁECZNEJ WOBEC SPOŁECZNO-GOSPODARCZEGO STANU

POLSKIEJ WSI

Rada Społeczna p rz y Prymasie P o l s k i utworzona z o s t a ł a d l a upowszechnienia dorobku k a t o l i c k i e j nauki s p o ł e c z n e j . C el ten p r z e z n i ą samą o k r e ś lo n y z o s t a ł n a s t ę p u ją c o : " c z ł o n ­ kowie Rady S p o łe c z n e j p r z y Prymasie P o l s k i chcą / . . . / u w y p u ­ k l i ć podstawowe zasady s p o ł e c z n e K o ś c i o ł a , poddać o c e n i e w spół­ czesne warunki ż y c i a s p o łe c z n e g o i g o sp o d a rcz eg o z e stanow iska k a t o l i c k i e j e t y k i s p o łe c z n e j i w ś w i e t l e e n c y k l i k i

sQuadrage-1 09

simo anno* wysunąć p r a k ty c z n e w ska zania " . S t a ł o s i ę t o ko­ n ie c z n e , bowiem według oceny Rady lu d z k o ś ć z n a l a z ł a s i ę w przełomowym o k r e s i e swych d z i e j ó w , k t ó r y c h a r a k t e r y z o w a ł

s i ę załamywaniem dotychczasowych form u s t r o jo w y c h i szukaniem nowych. Ponieważ jednak " w y r a ź n ie js z y m j e s t ob ra z żegnanej t e r a ź n i e j s z o ś c i , n i ż z b l i ż a j ą c e j s i ę p r z y s z ł o ś c i , stąd r ó ż n o ­ rodność programów p r z y s z ł e g o u s t r o j u i chaos walk i d e o l o g i c z ­ nych. W tym p r z e jś c io w y m o k r e s i e e n c y k li k a Piu sa X I "0 odno­ w ie n iu u s t r o j u s p o łe c z n e g o " / . . . / może i powinna odegrać r o l ę b e z p ie c z n e g o przewodnika p r z e z zamęt ż y c i a i chaos dnia d s i -

110

s i e j s z e g o " . W innym m ie js c u "Odezwy / . . . / k o n k lu zja ta brzmi j e s z c z e d o b i t n i e j ; " J e ś l i co może P o l s k ę , ja k i l u d z ­ kość c a ł ą , w y z w o lić z obecnego chaosu, t o t y l k o zdecydowane w e j ś c i e na d r o g ę przemian, w ysun iętych p r z e z Piusa X I , a g ł ę ­ boko uzasadnionych względami e t y c z n e m i " 111.

Rada Społe czna wśród środków mających prow adzić do wy­ ty c z o n y c h celów w ym ie niła k o l e j n o ; dyskutowanie na podstawie r e f e r a t u p o s z c z e g ó ln y c h zagadnień i ujmowanie wyników w t e z y , o r g a n iz o w a n ie k a t o l i c k i e j pracy naukowej w d z i e d z i n i e s p o ł e c z ­ n e j , wydawanie p u b l i k a c j i naukowych, p o p u l a r y z a c j a k a t o l i c k i e j nauki s p o ł e c z n e j , wskazywanie sposobów r e a l i z a c j i k a t o l i c k i c h zasad s p o łe c z n y c h 112.

A j a k i e konkretne k r o k i u c z y n i ł a Rada? N ie w ą t p liw ie na pierwszym m ie js c u n a le ż y wymienić op racow anie c z t e r e c h d e k l a ­ r a c j i . Były t o ; wspomniana ju ż "Odezwa Rady S p ołe cz n ej p r z y Prym asie P o l s k i " /1934/, "Wytyczne w sp raw ie o r g a n i z a c j i z a

-113

woóowej s p o łe c z e ń s tw a " /1935/, i n t e r e s u j ą c a nas tu s z c z e ­ g ó l n i e " D e k l a r a c j a w spraw ie stanu g o s p o d a r c z o - s p o łe c z n e g o wsi p o l s k i e j " 11“1 /1937/, ora z " D e k l a r a c j a o u w ła s zc ze n iu p r a -

115

c y " /1939/• Wartość owych opracowań p o l e g a ł a n i e t y l k o na popu laryzow aniu nauczania s p o łe c z n e g o K o ś c i o ł a , zw łaszcza zaś e n c y k l i k i "Quadragesimo an n o". Z perspektywy czasu wyda­ j e s i ę , że bodaj w iększą j e s z c z e i c h z a s łu g ą b y ł fa k t o d n ie ­ s i e n i a w yty czn y ch k a t o l i c k i e j nauki s p o ł e c z n e j do konkretnych stosunków s p o łe c z n o -g o s p o d a r c z y c h ówczesnej P o l s k i . A n ie by­ ł o t o sprawą ł a t w ą . Wymagało bowiem r o z l e g ł y c h i g ł ę b o k ic h s t u d ió w . M u sia ły one bowiem doprow ad zić do: 1/ u s t a le n ia r z e ­ c z y w i s t o ś c i s p o ł e c z n e j , 2/ porównania j e j ze s p o łe c z n o - m o r a l- nymi zasadami k a t o l i c k i e j nauki s p o ł e c z n e j , ora z 3/ s fo r m u ło ­ wania pozytyw nych wskazań s p o łe c z n o - m o r a ln e j naprawy i s t n i e ­ j ą c e g o p o rz ą d k u . W tym k o n t e k ś c ie w arto z a z n a c z y ć , i ż n i e k t ó ­ r e r o z w i ą z a n i a postulowane w d e k l a r a c j a c h n a l e ż a ł y do p r e k u r ­ s o r s k i c h w ówczesnej k a t o l i c k i e j nauce s p o ł e c z n e j . Na p r z y k ła d " D e k l a r a c j a o u w ła s zc ze n iu p r a c y " , k t ó r e j redaktorem b y ł p r o f .

S t r z e s z e w s k i , wśród ośrodków o d p r o l e t a r y z o w a n i a mas wymienia t a k ż e dobra k a p i t a ł o w e , podczas gdy powszechnie k ł a d z io n o na­ c i s k na z d o b y c i e p r z e z r o b o tn ik a w ła s n o ś c i p r o d u k c y j n e j . W de­ k l a r a c j i t e j wypowiedziano s i ę t a k ż e za a k c j o n a r ia t e m p r a c y . Oba t e elem enty znajdujemy w nauce s p o ł e c z n e j K o ś c i o ł a w yra ź­ n i e sformułowane d o p i e r o w czasach Jana X X I I I , w e n c y k l i c e

"M a te r e t M a g i s t r a " z roku 1961. Sformułowania d e k l a r a c j i w t y c h punktach w y p r z e d z i ł y w ię c e n c y k l i k ę o p r z e s z ł o 20 l a t .

Inne p o c z y n a n ia Rady S p o łe c z n e j z m i e r z a j ą c e do o s i ą g n i ę ­ c i a w y t k n ię t y c h celów t o d z i a ł a l n o ś ć wydawnicza. Na swym inaugu racyjnym p o s i e d z e n i u Rada w ła ś n ie na ten r o d z a j a ktyw ności zwró

c i ł a s z c z e g ó l n ą uwagę. M ia ła s i ę ona s t a ć jednym z f i l a r ó w j e j d z i a ł a ń . P r o j e k t y p u b l i k a c j i p rz ew id y w a ły wydawanie i c h w t r z e c h s e r i a c h . P ie r w s z a - " p o j ę c i a o g ó l n e " - obejmować m iała n a s t ę p u ją c e tem aty: ekonomia c h r z e ś c i j a ń s k a , je d n o s tk a i s p o łe c z e ń s t w o , r o d z i n a , s p r a w ie d liw o ś ć s p o łe c z n a , m iło ś ć s p o łe c z n a . S e r i a druga t o " i n s t y t u c j e s p o ł e c z n o - g o s p o d a r c z e " z na stęp u ją cy m i tematami: własność pryw atna, praca i j e j uwła­ s z c z e n i e , zasady p o d z i a ł u dochodu s p o ł e c z n e g o . T r z e c i a - " u s t r o j e s p o łe c z n o - g o s p o d a r c z e " - l i b e r a l i z m i k a p i t a l i z m , s o ­ c j a l i z m i b o ls z e w izm , n a c jo n a liz m g o s p o d a r c z y , k o r p o r a c jo n iz m

1 1 6

c h r z e ś c i j a ń s k i . ' . Jednak n i e w i e l e z t y c h za m ierz eń udało s i ę z r e a l i z o w a ć , choć k i l k a p o z y c j i zdołano wydać i n a le ż y j e wy­ m i e n i ć . W pierwszym r z ę d z i e n i e w ą t p l i w i e e n c y k l ik a "Quadrage-

simo anno" w tłu m a czen iu i z obszernym komentarzem k s . Piwo­ warczyka /Poznań 1934/ oraz t e g o ż a utora " K o r p o ra c jo n iz m i j e ­ go p r o b le m a ty k a " /Poznań 1938/. Wydano r ó w n ie ż p ra cę S tefa n a Turnaua "Ku l e p s z e j p r z y s z ł o ś c i " /Poznań 1937 i 1938 - dwa wy­ d a n i a ! / , uznaną za n a j l e p s z ą w konkursie rozpisanym p r z e z Radę Sp ołe czn ą na p u b l i k a c j ę poświęconą k a t o l i c k i e j m y ś li s p o ł e c z ­ n e j . Konkurs ten o g ło s z o n y z o s t a ł w k a t e g o r i i prac naukowych

117

i popularnonaukowych . W pierwszym wypadku n i e p r z y n i ó s ł żadnych e f e k t ó w , nad czym zapewne ubolewano, a l e - zważywszy na wspomnianą j u ż l i c z b ę s p e c j a l i s t ó w w z a k r e s i e k a t o l i c k i e j nauki s p o ł e c z n e j - n i e d z iw io n o s i ę . Ogłoszono t a k ż e konkurs

11B

na wykłady s p o łe c z n e d la m ło d z ie ż y r o b o t n i c z e j ora z na p r a ­ c ę p opu larną d o t y c z ą c ą h i s t o r i i chłopów w P o l s c e . Prace t e obejmować m ia ły c a ł o k s z t a ł t d z i e j ó w warstwy w ł o ś c i a ń s k i e j w P o l s c e , t j . u s t r ó j a gra rn y , s to s u n k i s p o ł e c z n e , g osp od a r­ c z e , p o l i t y c z n e , k u l t u r a l n e , r e l i g i j n e o r a z u w zg lęd n iać r o l ę K o ś c i o ł a . P r zezn a czon e b y ły d l a u n iw e r s y te tó w ludowych, s t o

-119

w arzyszeń m łod zieżow ych i d z i a ł a c z y w i e j s k i c h ■* Konkurs t e n , o g ło s z o n y p r z e z Kom isję W ie js k ą Rady S p o ł e c z n e j , p r z y n i ó s ł rów­ n i e ż t y l k o o g r a n ic z o n e r e z u l t a t y . Nadesłane prace n ie u j r z a ł y bowiem ś w i a t ł a d zien n eg o - wybuch wojny u n i e m o ż l i w i ł wydanie n a j l e p s z y c h z n ic h .

1 PO

Wzmiankowana Komisja W iejska zorganizowana z o s t a ł a 121

w 1937 roku p r z e z Radę Sp ołe czn ą w związku z prowadzonymi p r z e z n i ą pracami nad wypracowaniem stanow iska w sprawie s t a ­ nu p o l s k i e j w s i . Uznano bowiem, " ż e w warunkach sła b eg o u p rze­ m y s ło w ie n ia ów czesnej P o l s k i n i e problem p r o l e t a r i a t u przemy­

s ło w e g o , l e c z z a g a d n ie n ie wsi j e s t centra lnym problemem spo- 122

łecznym P o l s k i " . P r z y ta k im p o d e jś c iu oczyw istym s t a ł o s i ę , i ż z a s i ę g a n aliz ow an yc h problemów musiał być w iększy n i ż u p r ze d n io zak ła da n o. To między innymi b y ło p r z y c z y n ą p r z e d łu

-123

ż e n ią s i ę o r o k prac nad d e k l a r a c j ą w sp raw ie w si , ja k rów­ n i e ż po w ołan ia K o m i s j i W i e j s k i e j i scedowania na n i ą c z ę ś c i prac nad opracowaniem p o s z c z e g ó l n y c h zag a d n ie ń , w s z c z e g ó l n o ­ ś c i z a ś z a j ą ć s i ę ona m ia ła "badaniem wsi pod względem k u lt u -

1 24

ralnyra i ideowym" ' . Aktywność K o m is ji b y ła jednak n is k a , choć d o s z ł o nn. do opracowania p r z e z n ią p r o je k t u d e k l a r a c j i

1 25 o k u l t u r z e w s i ; m ia ło t o m i e j s c e d o p ie r o w roku 1938

Dwa l a t a w c z e ś n ie j ukazała s i ę n a to m ia st d e k l a r a c j a w sp raw ie w s i . By w ł a ś c i w i e zrozumieć g e n e zę d e k l a r a c j i n a l e ­ ż y , o p ró c z p r z e d s t a w io n y c h w poprzednim r o z d z i a l e "prywatn ych" poglądów członków Rady na temat problemów w i e j s k i c h , p r z y n a j­ mniej naszkicow ać d z i a ł a n i a i n s t y t u c j o n a l n e Rady, z m ie r z a ją c e do wypracowania sta now iska w pow yższej k w e s t i i . Zainaugurował j e r e f e r a t k s . Piwowarczyka, wygłoszony na forum Rady 11 I I 1935 r . Z ze chowanego p r o t o k o ł u t e g o p o s i e d z e n i a f' wynika, i ż j e g o t e z y pokrywały s i ę w dużej m ierze z zawartymi w omó­ wionym a r t y k u l e t e g o ż a u to r a - "Ferment w s i " . Jego zaś celem b y ło z a s y g n a li z o w a n ie kierunków d a ls z y c h badań. Następny krok t o z w o ła n ie p r z e z Radę k o n f e r e n c j i pod hasłem "K u ltu ra w s i " , podczas k t ó r e j przewidywano n a stęp u ją ce tem aty: stan gospo­ d a r c z o - s p o ł e c z n y wsi /Górski/ i k u ltu r a ln o -m o r a ln y /Turnau/, e n c y k l i k i s p o łe c z n e ja k o punkt w y j ś c i a r o z w ią z a n ia z a g a d n ie­ n i a w si /Piw owarczyk/, g osp od a rcze p o d n i e s i e n i e wsi /S tr ze s z e w

-127

s k i / , K o ś c i ó ł a k u lt u r a w si /R o ścis ze w s k i/ . Cele zaś , j a k i e s ta w ia no p rzed k o n f e r e n c j ą , k t ó r a s i ę m iała odbyć w n i e l i c z ­ nym, ok. 3 0-osobowym g r o n i e " t y c h , k t ó r z y mają coś w sprawie t e j do p o w i e d z e n i a " , t o " z b a d a n ie obecnego stanu wsi pod

względem gospodarczym i k u ltu ra ln o-m oraln ym " o r a z " u s t a l e n i e zasad p r z y s z ł e g o r o z w o ju wsi na p o d sta w ie k a t o l i c k i e j z u w z g lęd - n ie n iem prądów młodej w s i " . N i e s t e t y , o k o n f e r e n c j i , poza tym, ż e s i ę odbyła 10-11 X I 1935 r . , n i c n i e wiemy. Podobnie, n i e w i e l e można p o w ie d z ie ć d z i ś o d r u g i e j , z w o ła n ej p r z e z Ra­ dę k o n f e r e n c j i , k t ó r e j tematem b y ło " Z a g a d n ie n i e r efo rm y

spo-1 30

ł e c z n o - g o s p o d a r c z e j w stosunkach w si p o l s k i e j " . Odbyła s i ę ona w r o k po p i e r w s z e j - 11 X I 1936 r . w NIAK w następującym s k ł a d z i e : Górski ja k o r e f e r e n t , k s . Szymański, S t r z e s z e w s k i , k s . le w a n ć o w ic z , k s . K o złow ski / z e s tr o n y Rady/, G rab sk i, B n iń s k i, Grabowski, R u d z iń s k i, H u tt e n -C z a p s k i, K ł o c z o w s k i, Z a k l i k a , M ik la s z e w s k i, Turnau /jako e k s p e r c i / o r a z Sobański, Wóycik, o . P r . M. /?/, k s. Bełch / ja k o g o ś c i e / 1^ 1 .

Mimo t y l k o szczątkowych w iadom ości, j a k i e posiadamy na temat przygotowań do wydania d e k l a r a c j i w i e j s k i e j , t r z e b a jed na k nawet na t e j podstaw ie s t w i e r d z i ć , i ż n i e m ia ły one w d z i a ł a l n o ś c i Rady precedensu. O b ję ły one ba rdzo s z e r o k i z a k r e s problemów, k t ó r y ponadto b y ł rów n ie s z e r o k o k o n s u lt o ­ wany. Po t y c h p r a c o - i czasochłonnych p r z y g o to w a n ia c h o s t a ­ t e c z n e opracowanie p r o je k t u d e k l a r a c j i p o w ie r z o n o Górskiemu. Ten na p o s ie d z e n iu Rady S p o łe c z n e j 6 I I 1937 r . p r z e d s t a w i ł opracowane p r z e z s i e b i e t e z y , k t ó r e jednak n i e z y s k a ł y akcep­ t a c j i zebranych. Tezy t e są ju ż znane z p o z y c j i "Wytyczne programu w i e j s k i e g o / . . . / " wydanej p r z e z Towarzystwo Wiedzy C h r z e ś c i j a ń s k i e j . P r o j e k t by ł z b y t o b sz er n y , a w w i e l u punk­ t a c h nawet z b y t a b s tr a k c y jn y d la mniej w ta je m n ic zo n y c h . Pe- d a n ty cz n ość m eto d o lo g icz n a prezento wanych wywodów, pożądana w p r a cy naukowej, n i e mogła być z równym powodzeniem s t o s o ­ wana w wypadku wypowiedzi t e g o typ u . Oczekiwano s y n t e t y c z ­ n e j , d e k la r a ty w n e j formy, k t ó r y c h t o wymogów a u t o r n i e s p e ł -

1 32

n i ł . Natomiast co do m e r y to r y c z n e j z a w a r t o ś c i p r o j e k t u z a s a d n ic z y c h z a s t r z e ż e ń n i e b y ł o . P r z y g o to w a n ie d r u g ie g o p r o ­ j e k t u pow ierzono k o m i s j i z ł o ż o n e j z k s . Szymańskiego, G ó rsk ie­ go i S t r z e s z e w s k ie g o . M i e l i oni opracować t e z y w k r ó t s z e j f o r ­ mie i p r z e s ł a ć j e k s . Piwowarczykowi i k s . Kozłowskiemu d l a

I ' J O z a o p in io w a n ia pod względem m o ż li w o ś c i i c h o g ł o s z e n i a J . Z p o s ta n o w ie n ia t e g o w krótce zrezygnow ano, r e d a k c j ę d e k l a r a ­ c j i p o w ie r z a ją c jednak k s . Kozłowskiemu. Wyrażono p r z y tym n a d z i e j ę , i ż na następnym p o s i e d z e n i u Rady d e k l a r a c j a z o s t a ­ n i e uchwalona1 Tak s i ę jednak n i e s t a ł o . Nad p r z e d s t a w io ­ nymi t e z a m i w ywią zała s i ę długa dy s k u sja , k t ó r a t o c z y ł a s i ę

z w ł a s z c z a wokół problemów n i e p o d z i e l n o ś c i gosp odarstw , wyna­ g r o d z e n i a za wywłaszczoną z i e m i ę , w yznaczenia pewnego t e r m i ­ nu końcowego d l a reform y r o l n e j z e w zględu na koniecznośó n i e p r z e c i ą g a n i a ok resu n ie pew n oś ci w n ie s k o ń c z o n o ś ć . W t e j s y t u a c j i o d ło ż o n o u s t a l e n i e o s t a t e c z n e g o t e k s t u e n u n c j a c j i z o b o w ią z u ją c s i ę je d n o c z e ś n ie w t e r m i n i e d z ie s ię c io d n io w y m do pisemnego p r z e d s t a w i e n i a p r o j e k t u zmian w dyskutowanych k w e s t ia c h . Ponadto postanowiono p r z y s p i e s z y ć następne p o s i e ­ d z e n i e Rady z e w zględu na k o n iec zn o ść n ie z w ło c z n e g o o g ł o s z e ­ n i a d e k l a r a c j i 1 P o s i e d z e n ie t o od było s i ę 21 X 1937 r . P r z e d s t a w io n a tam p r z e z k s. K o złow s k ie go druga r e d a k c ja do­ kumentu z o s t a ł a po d ł u g i e j d y s k u s ji i pewnych zmianach p r z y ­ j ę t a . P o le c o n o m .in . "w staw ić j e s z c z e t e z ę 14 o k o r p o r a c y j

-1 36 n e j przeb u d ow ie wsi w n a j b a r d z i e j o g ó l n e j f o r m i e " .

O s t a te c z n y r e d a k t o r d e k l a r a c j i , k s. K o z ło w s k i, b y ł wy­ bitnym znawcą k a t o l i c k i e j nauki s p o ł e c z n e j . W redagowanym p r z e z n i e g o "Przewodnik u Społecznym" znajdujemy znakomite i l i c z n e j e g o a r t y k u ł y poświęcone s p o ł e c z n e j d o k t r y n i e Ko­ ś c i o ł a . Daremnie jednak można by łob y szukać j a k i e j ś w i ę k s z e j , s y s t e m a t y c z n e j rozprawy naukowej t e g o ż a u t o r a . Rył on typowym s p o ł e c z n i k i e m ; praca o r g a n iz a c y jn a p o c h ło n ę ła go bez r e s z t y . Przy go tow a n y p r z e z n ie g o p r o j e k t , p r z y j ę t y p r z e z Radę, by ł pod względem formy przeciwieństwem p r o j e k t u G ó rsk ieg o . O b ję­ t o ś c io w o n ie w s p ó ł m ie r n ie k r ó t k i , m e r y t o r y c z n ie zaś niemal r ów n ie b o g a t y , p o s ia d a ją c y za t o ja s n y , dekla ratywny charak­ t e r . C a ł o k s z t a ł t problemów w i e j s k i c h z n a l a z ł tu swe o d z w i e r ­ c i e d l e n i e w f o r m i e po stu la tó w i wskazań zaw artych w c z t e r n a ­ stu sumarycznych, z k o n ie c z n o ś c i, t e z a c h d e k l a r a c j i . Można j e umownie p o d z i e l i ć na c z t e r y c z ę ś c i . Pie rw s za - te z y 1-3 - mo­ t y w u je n i e j a k o pow stanie dokumentu. P r z e d s t a w ia obraz stosun­ ków w i e j s k i c h i problemy z nich w y n ik a ją c e . Ogólne p r o p o z y c j e r o z w i ą z a n i a owych problemów wskazane są w c z ę ś c i d r u g i e j - w t e z i e 4 . C zęść t r z e c i a zaw arta w t e z a c h 5-13 zajmuje s i ę k w e s tią r a c j o n a l n e j reform y u s t r o j u w ła s n o ś c i i d ą c e j w k i e ­ runku p o l e p s z e n i a stanu p o sia d a n ia warstwy w ł o ś c i a ń s k i e j . W c z ę ś c i c z w a r t e j - w t e z i e 14 - z a l e c a s i ę natom ia st wprowa­ d z e n ie na t e r e n i e w ie js k im form o r g a n i z a c j i k o r p o r a c y j n e j .

1 37 D e k l a r a c j a s t w i e r d z i ł a " b a r d z o poważne niedom agania" J stosunków s p o łe c z n o - g o s p o d a r c z y c h p o l s k i e j w s i . Wśród n ic h wymienia k o l e j n o : n i s k i poziom k u lt u r y i t e c h n i k i r o l n e j , ma­ ł ą r en tow n oś ć gospodarstw r o l n y c h , nadmierne r o z d r o b n ie n i e

w ła s n o ś c i r o l n e j i j e j w ad liw ą s t r u k t u r ę wewnętrzną / t z w . s z a ­ chownica gruntów/ ora z p r z e l u d n i e n i e w s i , spowodowane nie moż­ n o ś c ią o d e j ś c i a lu d n o ś c i w i e j s k i e j do zawodów p o z a r o l n i c z y c h /przem ysł, r z e m i o s ł o , handel/ / t e z a 1/. Wskutek t a k i c h

warun-1 38

ków po w s ta ła w P o ls c e t z w . k w e s t i a a gra rn a . W s z c z e g ó l n i e " z a o g n i o n e j f o r m i e " w ystępowała ona na odcinku drobnej w łasno­ ś c i r o l n e j / tzw . własność w ło ś c i a ń s k a / . Przy r o z m ia r a c h , j a ­ k i e o s i ą g n ę ł a , z a g r a ż a ła państwu / t e z a 2/ i K o ś c i o ł o w i / t e z a 3/. S t a ł a s i ę bowiem źródłem wstrząsów s p o łe c z n y c h , z a g r a ż a ­ ją c y c h p o k o jo w i wewnętrznemu k r a j u o r a z s i l e i z w a r t o ś c i pań­ stwa. P r z y c z y n i a ł a s i ę przy tym do powstawania podatnego grun­ tu " d l a a k c j i elementów w yw rotowych ". Ponadto, stan k t ó r y wy­ w o ła ł ową k w e s t i ę agra rn ą j e s t " s p r z e c z n y z p o s t u la t a m i s p r a ­ w i e d l i w o ś c i s p o ł e c z n e j " , a z d r u g i e j s t r o n y o b n iża poziom mo­ r a ln y l u d n o ś c i w i e j s k i e j , co w k o n se k w en c ji p row a d zi do o s ł a ­ b i e n i a j e j uczuć r e l i g i j n y c h i p r z y w ią z a n ia do K o ś c i o ł a .

Po t a k i e j d i a g n o z ie program r e f o r m z o s t a ł p r z e d s ta w io n y w t e z i e 4. P r z ed e wszystkim w y r a ź n ie s t w i e r d z o n o , że " u s u n ię ­ c i e / . . . / niedomagań n ie da s i ę o s ią g n ą ć z pomocą je d n e g o u n i­ w ersa lnego środka. Wymaga on a k c j i c e l o w e j i s y s te m a t y c z n e j o s z e r o k i e j s k a l i środków i sposobów" / p o d k r e ś l e n i e A. S . / . Do n a j w a ż n ie js z y c h spośród t y c h "środk ów <i sposobów" z a l i c z o ­ no k o l e j n o : 1/ p o d n i e s i e n i e k u lt u r y i t e c h n i k i r o l n e j p r z e z rozw ój o ś w i a t y r o l n i c z e j , s p ó ł d z i e l c z o ś c i r o l n i c z e j / z w ł a s z ­ cza h a n d lo w e j/, r o z s z e r z e n i e m e l i o r a c j i i r e fo r m ę w ew nętrznej str u k tu r y gospodarstw r o ln y c h , 2/ z w ię k s z e n ie u d z ia ł u ludno­ ś c i w i e j s k i e j w do chod zie społecznym p rzy pomocy m . i n . odpo­ w ie d n ie j p o l i t y k i cen o r a z rozbudowy i p o t a n i e n i a środków ko­ munikacyjnych, 3/ rozbudowę przem ysłu ludowego i r z e m i o s ł a na w s i, u m o ż liw ie n ie p r z e j ś c i a l u d n o ś c i w i e j s k i e j do m i a s t , o r a z 4/ intensywną k o l o n i z a c j ę wew nętrzną u r z e c z y w i s t n i a n ą na d r o ­ dze t w o r z e n ia nowych sa m od z ieln yc h i sam ow ystarczalnych gosp o­ darstw r o l n y c h o r a z u p e ł n o r o l n i e n i e k a r ło w a ty c h .

W t e z a c h c z ę ś c i t r z e c i e j z a j ę t o s i ę problemami naprawy stosunków w łasnościowych na w s i . Sprawy te ze w zględ u na swój c h a r a k t e r e t y c z n o - s p o ł e c z n y l e ż a ł y w z a k r e s i e z a s a d n ic z y c h kom­ p e t e n c j i Rady S p o ł e c z n e j , ja k o swego r o d z a j u r e p r e z e n t a n t a ka­ t o l i c k i e j nauki s p o ł e c z n e j / t e z a 5/. Podstawom t e j nauki d o t y ­ czącym poruszanego z a g a d n ie n ia pośw ięcona j e s t w c a ł o ś c i o b s z e r ­ na t e z a 6. A podstawa t o nauka p a p i e ż y : Leona X I I I zaw arta w e n c y k l i c e "Rerum novarum" i P iu sa X I w "Quadragesimo a n n o".

P i e r w s z y z n ic h nakłada na "państwo ob ow iązek t r o s k i "o s ł u ­ s z n i e j s z y r o z d z i a ł dóbr doczesnych" i j a k n a jw ię k s z e rozpow­ s z e c h n i e n i e w ł a s n o ś c i " . Używanie dóbr m a t e r i a l n y c h , z ew n ętrz­ nych, j e s t bowiem warunkiem koniecznym "do praktykowania cno­ t y " . Piu s X I r o z w i j a j ą c m y ś li zaw arte w "Rerum novarum" pod­ k r e ś l i ł , ż e krzywdząca nie równość w p o d z i a l e dóbr ziem skich n i e odpowiada zamiarom Stw órcy. Wychodzi on z z a ł o ż e n i a , i ż " w i e l k i e r e fo r m y są k o n iec zn e i szybko p r z y j ś ć w in n y ". D l a t e ­ go t e ż k a że " d ą ż y ć do u zg o d n ie n ia d ó b r s tw orzon yc h z dobrem wspólnym c z y l i zasadami s p r a w i e d l i w o ś c i s p o ł e c z n e j " , podejmo­ wać s t a r a n i a o " j a k n a jw ię k s ze r o z p o w s z e c h n ie n ie w ła sności c e ­ lem przełam a n ia p ro le ta ry zm u i nędzy s z e r o k i c h mas". S t w i e r ­ dza r ó w n i e ż , że j e d y n i e u r z e c z y w i s t n i a n i e t y c h zasad uratować może " p r z e d ż y w io ła m i p rz ew rotu / . . . / u s t r ó j p u b lic z n y , pokój

i b e z p ie c z e ń s t w o s p o ł e c z n e " . A w k o lejn y m zda niu D e k l a r a c j i znajdujemy wyraźne s t w i e r d z e n i e , że w yłożon e "za sa d y odnoszą s i ę t a k ż e do w ła s n o ś c i z i e m s k i e j " / p o d k r e ś l e n i e A. S ./ . R e a l i ­ z a c j a t y c h z asad , rozumiana ja k o reform a u s t r o j u t e j ż e w łas­ n o ś c i , spoczywa na p a ń s tw ie, a o k r e ś lo n a z o s t a ł a jako " je d n o z głównych zadań c e lo w e j i r o z t r o p n e j / j e g o / p o l i t y k i a g r a r ­ n e j " / t e z a 7/. Za n a jw ła ś c iw s z y sposób u r z e c z y w i s t n i e n i a t e j p o l i t y k i uznano " p o p i e r a n i e i k o n t r o lo w a n ie samorzutnej ew olu ­ c j i w kierunku p o w ię k szen ia stanu p o s ia d a n ia w ła s n o ś c i d r o b n e j" /t e z a 8 / . Pre ferow a n o w ięc p a r c e l a c j ę n a tu r a ln ą , jednakże w ra-. z i e j e j n i e s k u t e c z n o ś c i lub n i e d o s t a t e c z n o ś c i innych środków p rz y zn a n o , że państwo ma prawo w y w ła s z c z e n ia przymusowego. Z a s t r z e ż o n o je d n a k , i ż j e s t t o środek w yją tk ow y , a p r z e z t o " o k r e s p a r c e l a c j i przymusowej n ie może / . . . / trwać bez końca" / t e z a 9/. P a r c e l a c j a ta może s i ę odbywać j e d y n i e za n a l e ż y ­ tym odszkodowaniem, t z n . takim, " k t ó r e n i e wykazuje r a ż ą c e j r ó ż n i c y w stosunku do ceny rynkowej i u m o ż liw ia mu s t w o r z e n ie innego w a r s z t a t u g o s p o d a r c z e g o " . S tw ie r d z o n o r ó w n ie ż , i ż n i e n a l e ż y t w o r z y ć u p rzy w ilejow an eg o rynku p r z y s p r ze d a ży przymu­ sowo r o z p a r c e l o w a n e j z i e m i . "D opu szczaln e j e s t natomiast u d z i e ­ l a n i e s p e c j a l n y c h udogodnień pewnym k a t e g o r io m nabywców zarów­ no na rynku wolnym, ja k i przy p a r c e l a c j i przymusowej" / t e z a 10/.

P r z e z w zgląd na dobro wspólne z a k re s p r z e o b r a ż e ń u s t r o j u a g r a r n e g o , z w ł a s z c z a przy w yw łaszczaniu przymusowym, b y ł o g r a ­ n i c z o n y . G ran icę t ę w yznaczał "w zg ląd na poziom gospodarki r o l ­ n e j , z d o ln o ś ć produkcyjną r o l n i c t w a , p o t r z e b y w yżyw ienia i o b r o ­

ny kraju*' / t e z a 11/. K o n iec zn o ść owych p r z e o b r a ż e ń w żaden aposób n i e tłum aczy w r e s z c i e z n i e s i e n i a w i e l k i e j w ł a s n o ś c i . P e ł n i "ona d o d a tn ią r o l ę w d z i e d z i n i e g o s p o d a r c z e j i k u l t u r a l ­ n e j " , w zw iązk u z czym powinna p o z o s ta ć w r o z m ia r a c h z a k r e ­ ś lo n y c h j e j p r z e z " p o ż y t e c z n o ś ć s p o ł e c z n ą " , z w ła s z c z a w cha­ r a k t e r z e placówek s p e c j a l i s t y c z n y c h / d o ś w ia d c z a ln ic tw o , hodo­ wla zarodowa, s p e c j a l n e uprawy/ / t e z a 12/. W d e k l a r a c j i p r z e ­ c iw s ta w io n o s i ę r ó w n ie ż , z e względów moralnych i g o sp o d a r cz y ch , "schematycznemu i bezwzględnemu wyznaczeniu pewnego maximum po­ s i a d a n i a " . Opowiedziano s i ę j e d n o c z e ś n ie za n i e p o d z i e l n o ś c i ą g osp oda rstw w ł o ś c i a ń s k i c h . To o g r a n i c z e n i e w pewnym s e n s i e dysponowania w ła s n o ś c ią p o z o s t a j e w z g o d z i e z m yślą "Quadra- gesimo anno" mówiącą o p ra w ie państwa do u regulow a nia u s t r o ­ j u w ł a s n o ś c i , a s t a ł o s i ę k o n iec zn e "wobec p o s t ę p u ją c e g o r o z ­ d r a b n ia n ia gruntów w ło ś c i a ń s k i c h p o n i ż e j roz m ia rów , k t ó r e mo­ gą zapewnić być m a t e r ia l n y r o d z i n y " . Poza tym j e s t ono ważnym elementem przebudowy stosunków w łasnościow ych na w s i , a t a k ż e " p r z y c z y n i s i ę / . . . / do w ytw orzen ia t r a d y c j i r o d z in n e j i s t a ­ nowej w ło ś c ia ń s t w a p o l s k i e g o i w p ły n ie d o d a tn io na j e g o m ora l­ ny, k u l t u r a l n y i gosp odarczy poziom" / t e z a 13/.

W o s t a t n i e j c z ę ś c i d e k l a r a c j i s t w i e r d z o n o , że warunki pa­ n u jące na p o l s k i e j wsi s t w a r z a j ą wyjątkowe m o ż l iw o ś c i przeb ud o­ wy j e j u s t r o j u s p o łe c z n o - g o s p o d a r c z e g o p rzy pomocy form o r g a ­ n i z a c j i k o r p o r a c y j n e j , g o r ą c o propagowanej p r z e z e n c y k l i k ę "Quadragesimo a n n o ". U s t r ó j o p a r t y bowiem na t e g o typu o r g a ­ n i z a c j i " p o s ia d a t a k i e w ł a ś c i w o ś c i , k t ó r e winny usunąć w i e l e obecnych nieaomagań wsi p o l s k i e j i p o d n ie ś ć j ą na wyższy s t o ­ p ie ń k u lt u r y duchowej i m a t e r i a l n e j " / t e z a 1 4 /.

Spośród umownie wyodrębnionych c z t e r e c h c z ę ś c i d e k l a r a ­ c j i n a j o b s z e r n i e j s z a j e s t t r z e c i a . Kie można jednak z t e g o wy­ c i ą g a ć wniosku, że postulowane w t e j c z ę ś c i r o z w i ą z a n i a b y ł y p r e fe r o w a n e przed w s z e lk im i innymi /zawartymi w t e z i e 4/. Byłby t o w niosek t y l e ż p r o s t y , co mylny. Takie n ie b y ł y j e d ­ nak r z a d k o ś c i ą , stanow iąc główną p r z y c z y n ę ataków na d e k l a r a ­ c j i - Y/ynikało t o zarówno z n i e z r o z u m ie n ia k o m p e t e n c ji Rady Spo­ ł e c z n e j , ja k i t r e ś c i d e k l a r a c j i . N a le ży zauważyć bowiem, i ż p o s t u l a t y r o z w ią z a ń c z ę ś c i t r z e c i e j , t j . zmiany stosunków w ła ­ sn ościow ych na w s i , poprzedzone z o s t a ł y wymienieniem " s p o s o ­ bów i środków" l i k w i d a c j i problemów w s i . I k o l e j n o ś ć t a j e s t w tym w z g l ę d z i e w ią ż ą c a . Natom ia st d y s p r o p o r c ja między

sk upieniem uwagi aż w d z i e s i ę c i u t e z a c h na zmianie u s t r o ju w ła s n o ś c i r o l n e j a zbiorowym potraktowaniem in nych "sposobów i środków" w j e d n e j t y l k o t e z i e w yn ika ła z in nych p r z y c z y n . K w e s tie zaw arte w t e j t e z i e w yra źn ie w ch o d z iły bowiem w d z i e ­ d z i n ę t e c h n i k i i metod o r g a n i z a c j i , co jak wiadomo n i e n a leż y do b e z p o ś r e d n ic h z a in t e r e s o w a ń k a t o l i c k i e j nauki s p o ł e c z n e j . D la t e g o t e ż Rada Społeczna przy i c h opracowywaniu k o r z y s t a ć m usiała w dużej m ie r z e z dorobku i doświadczeń innych nauk, co powodowało, i ż b y ła pod tym względem mniej kompetentna. Stąd w ła ś n ie t a k i e a n i e inne sform ułowanie t e z y 4.

W z a k r e s i e w ła ściw y ch k o m p e te n c ji Rady l e ż a ł y natomiast sprawy stosunków w ła sn oś ciow y ch , ja k o ż e p o s ia d a ły one bardzo s i l n y k o n t e k s t moralny. Co do k o n ie c z n o ś c i naprawy owych s t o ­ sunków n i e b y ł o w ą t p l i w o ś c i . D ysk usje, a n i e k i e d y z a ż a r t e po­ l e m i k i w s p o ł e c z e ń s t w i e wzbudzał natom iast wybór d r o g i , na k t ó ­ r e j owa naprawa m ia ła być u r z e c z y w is t n ia n a . W d e k l a r a c j i za r o z w i ą z a n i e n a j w ł a ś c i w s z e uznano samorzutną e w o lu c ję t y c h stosunków. Od państwa domagano s i ę jednak k o n trolo w a n ia t e ­ go p r o c e s u , aby n ie z s z e d ł na b e zd r o ża , p r z y b r a ł odpowied­ n i e r o z m ia r y i tempo. Gdyby t o r o z w i ą z a n i e o k azało s i ę n i e ­ d o s t a t e c z n e dopuszczono w o s t a t e c z n o ś c i przymusową p a r c e l a ­ c j ę . P r z e w id u ją c zapewne d e z a p r o b a t ę n i e k t ó r y c h k ó ł dla t a ­ k i e g o stanow iska o b s z e r n ie w yjaśn iono j e g o podstawę d o k t r y ­ n a ln ą . Wykazano, że i n t e r p r e t a c j a odpow iednich ustępów ency­ k l i k "Rerum novarum" i "Quadragesimo anno" niedwuznacznie s k ł a n i a do t a k i c h w ła ś n ie wniosków. Ra m a r g in e s ie można tu dodać, ż e i c h z b i e ż n o ś ć z nauką urzędu n a u c z y c i e l s k i e g o Ko­ ś c i o ł a w sposób n ie p o d le g a ją c y d y s k u s j i p o tw ie r d z a e n c y k l i ­ ka P iu sa X I "Nos es muy c o n o c id a " /1937/. Wskazuje ona bowiem na p r z e r o s t w i e l k i e j w ła s n o ś c i z ie m s k ie j ja k o na poważne n i e ­ domagania u s t r o j u w ła s n o ś c i r o l n e j , k t ó r e n a le ż y usunąć. P rz y czym problem o g r a n i c z e n i a w i e l k i e j w ła s n o ś c i z o s t a ł tam po staw iony e x p r e s s i s v e r b i s , a b y ł "wynikiem d o s t o s o ­ wania o g ó ln y c h zasad ju ż dawniej postanowionych do s p e c j a l -

✓ 119

nych warunków" ' . J a k k o lw ie k encyklika,- skierowana do b i s ­ kupów meksykańskich, m ia ła z a s i ę g l o k a l n y , t o jednak z r a ­ c j i pewnych r o z w ią z a ń d o k t r y n a ln y c h s t a j e 3ię w owych punk­ t a c h / n i e l i c z n y c h jednak/ dokumentem uniwersalnym. Pakt ten zapewne n i e umknął uwadze r ó w n ie ż członkom Rady S p o łe c z n e j, skoro j e j s e k r e t a r z , r e d a k t o r p r o j e k t u d e k l a r a c j i ks. Kozłow­ s k i , na k i l k a m ie s ię c y p r z e d j e j opublikowaniem p i s a ł :

" / . . . / n a l e ż y s i ę sp odziew a ć, ż e w wyniku t e j e n c y k l i k i p o s t u l a t o g r a n i c z e n i a w i e l k i e j w ła s n o ś c i z ie m s k ie j w t y c h k r a j a c h ,

w k t ó r y c h t e n problem j e s z c z e i s t n i e j e , b ę d z i e s i l n i e j i śmie­ l e j po k a t o l i c k i e j s t r o n i e s t a w i a n y " 1

P r z y z n a j ą c , że państwo p o s ia d a w o s t a t e c z n y c h s y t u a c j a c h prawo do przymusowego w y w ła s z c z e n ia , Rada Sp ołe czn a wysunęła s z e r e g z a s t r z e ż e ń , k t ó r e de f a c t o z m n i e j s z y ł y m o ż liw o ś ć sko­ r z y s t a n i a z n i e g o . Wyjątkowość t e g o prawa, p r ó c z w erbalnego s t w i e r d z e n i a d e k l a r a c j i , pod k re ślon a j e s t r ó w n ie ż p r z e z je g o negatywne sform ułowanie: " n i e można / p o d k r e ś l e n i e A. S./ pań­ stwu odmówić prawa przymusowego w y w ł a s z c z e n i a " . Y/yrazem t e j t e n d e n c j i j e s t ta k że z a s t r z e ż e n i e , i ż " o k r e s p a r c e l a c j i p r z y ­ musowej n i e może / . . . / trw ać bez k o ń c a ". Środek t e n musi więc

141

mieć c h a r a k t e r p r z e j ś c i o w y i wyjątkowy . P r z e c i ą g a j ą c e s i ę w c z a s i e z a g r o ż e n i e przymusową p a r c e l a c j ą z a g r a ż a bowiem sa­ memu prawu w ła s n o ś c i, nienaruszalnemu p r z e c i e ż z natu ry swej

r z e c z y . Stwarza rów nież stan n iepew ności s p o ł e c z n e j i gospo­ d a r c z e j - r e a l n i e zag raża obniżeniem poziomu p r o d u k c j i r o l ­ nej ; niepewność j u t r a n i e s k ł a n ia bowiem do j a k i c h k o l w i e k i n ­ w e s t y c j i w g o s p o d a r s t w ie , a bez t e g o , z w ł a s z c z a w g o s p o d a r ­ stwach w ielko tow arow ych, w d a l s z e j p e r s p e k t y w ie trudno l i c z y ć na dobre e f e k t y . Za z a s t r z e ż e n i e z a s a d n i c z e , j a k i e w d e k l a r a ­ c j i c z y n i Rada Społe czna, uznać n a le ż y jed n a k p r z y z n a n ie wy­ właszczonemu n a l e ż y t e g o odszkodowania. P r o f . S t r z e s z e w s k i zwraca tu uwagę w ła śn ie na o k r e ś l e n i e " n a l e ż y t y " . Zauważa m ia n o w ic ie , i ż n ie posłu żono s i ę a ni terminem " s p r a w i e d l i w e " /odszkodowanie/, ani " s ł u s z n e " , jak można b y ło b y s i ę s p o d z i e ­ wać. N ie b y ł o t o jednak p r z e o c z e n i e ; p r z e c i w n i e - świadczy o g ł ę b i sformułowań d e k l a r a c j i . Otóż sło w a : " n a l e ż n y " , " n a l e ­ ż y " , " n a l e ż y c i e " , " n a l e ż y s i ę " , " n a l e ż y t y " s ł u ż ą w ję z y k u p o lsk im do o k r e ś l e n i a t e g o , co komuś przypada z natu ry r z e ­ c z y . D la t e g o t e ż p o j ę c i e t o może z a w ie r a ć u p raw n ie n ia o s o ­ bowe n i e t y l k o z t y t u ł u s p r a w i e d l i w o ś c i , a l e r ó w n ie ż i m i ł o ­ ś c i , a w ię c c a ł o k s z t a ł t t y c h uprawnień. " N a l e ż y t e od szkod o­ wanie można zatem i n t e r p r e t o w a ć ja k o odszkodowanie s p r a w i e d l i

-142

we i s ł u s z n e " . I n t e r p r e t a c j ę t ą p o t w ie r d z a n i e j a k o sama d e k l a r a c j a , gdy czytamy w n i e j , i ż n a l e ż y t e odszkodowanie to " t a k i e , k t ó r e n i e wykasuje r a ż ą c e j r ó ż n i c y w stosunku do c e ­ ny rynkow ej i umożliwia mu / w ł a ś c i c i e l o w i - p r z y p . A. S./ s t w o r z e n i e innego w a r s z ta tu g o s p o d a r c z e g o " .

Powyższe zd a n ie d e k l a r a c j i ma duże z n ac ze n ie r ó w n ie ż z in n e g o w z g lę d u . Rada Społe czna op ow iadając s i ę za p e łn ą m a t e r i a l n ą rekompensatą d la wywłaszczonego w ł a ś c i c i e l a s t a ­ n ę ł a na s t a n o w isk u , i ż z samego t y t u ł u w yw łaszczen ia p o n osi on w y s t a r c z a j ą c o dużą o f i a r ę na r z e c z dobra wspólnego, aby j e j w żaden j u ż sposób n ie po w ię k sz a ć. Niezrozum iałym b y ł o bowiem domaganie s i ę o b c i ą ż e n i a t y l k o ziemiaństwa kosztem naprawy u s t r o j u w ła s n o ś c i r o l n e j . Owszem, własność f o l w a r c z ­ na powstawała n i e j e d n o k r o t n i e w sposób d a l e k i od poszanowa­ n ia zasad m oraln ych i prawnych, z te g o jednak dla i n t e r e s u ­ j ą c e j nas k w e s t i i n i e w i e l e wynika. Nawet bowiem, gdyby moż­ na d o c i e c , k t ó r y f o lw a r k w p r z e s z ł o ś c i / n i e j e d n o k r o t n i e p r z e ­ c i e ż b a rd zo o d l e g ł e j / p o w s ta ł w wyniku krzywdy c h ł o p s k i e j , t o t r z e b a b y ło b y j e s z c z e udowodnić, ż e w r ę c e obecnego w ła­ ś c i c i e l a d o s t a ł s i ę on drogą d z i e d z i c z e n i a b e z p o ś r e d n ie g o . A i ta k w y s i ł k i t e mogą s i ę okazać zbędne wobec uznawania p r z e d a w n ie n ia n i e t y l k o p r z e z prawo c y w iln e , a l e nawet w pew­ nym z a k r e s i e t a k ż e p r z e z t e o l o g i ę m oralną1 Koszt p a r c e l a ­ c j i powinno w ię c p o n ie ś ć - według d e k l a r a c j i - państwo i s a ­ mi z a i n t e r e s o w a n i , t j . c h ło p i pragnący nabyć z i e m i ę , co j e s t w z u p e łn e j z g o d z i e z nauką Leona X I I I i Piusa XI mówiącą o do­ ch od zen iu do w ła s n o ś c i p r z e z p r a c ę . J e ś l i zaś ch odzi o pań­ stw o, to p o w ie r z o n o mu obowiązek o r g a n i z a c j i procesu p a r c e - l a c y j n e g o o r a z dopuszczono " u d z i e l a n i e s p e c ja ln y c h udogod­ nie ń pewnym k a t e g o r io m nabywców zarówno na rynku wolnym, jak i przy p a r c e l a c j i przym u sow ej". Ustęp ten wydaje s i ę m e r y to ­ r y c z n i e n i e j a s n y . 0 j a k i e bowiem udogodnienia c h o d z i ł o : praw­ n e , k r e d y t o w o - f i s k a l n e ? Członek Rady S p ołe cz n ej p r o f . S t r z e - sz e w s k i s t w i e r d z i ł po l a t a c h , że " s p e c j a l n e u d o g o d n ien ia " na­ l e ż y o d cz yty w a ć w y ł ą c z n ie ja ko udogodnienia prawne. W związku z tym o ś w i a d c z y ł , że "sfo rm u łow a n ie t e g o ustępu d e k l a r a c j i wydaje s i ę w a d liw e , gdyż n a l e ż a ł o p r z e w i d z i e ć rów n ież udogod­ n i e n i a k r e d y to w e i f i s k a l n e / kredyt długoterminowy i z w o l n i e ­ n i e od p o da tk ów / "1 I n t e r p r e t a c j a t a , choć tak je d n o z n a c z ­ na, n i e r o z p r a s z a jednak w ą t p l i w o ś c i . Odmienne poglądy p r e ­ z e n t o w a l i bowiem i n n i " z n a c z ą c y " c z ło n k o w ie Rady. Ks. Piw o­ warczyk b y ł z d a n ia , że do d o s t a r c z e n i a środków na wykup p a r ­ ce lo w a n e j z i e m i powołane są dwa c z y n n i k i : b ezp ośredn io z a i n ­ t e r e s o w a n i i państwo, na którym spoczywa przed e wszystkim

145

.

p r z y g o to w a n ie planu kredytowego . Górski o ś w ia d c z y ł z a ś , że przebudowa s t r u k tu r y a g r a r n e j , o i l e n ie są j e j w s t a n i e

jid ź w ig n ą ć sami c h ł o p i , winna s i ę odbywać kosztem państwa / c a -<j

AĆ.

ł e g o sp ołe czeń s tw a / 4 . Ks. Szymański n a to m ia s t , u k t ó r e g o w o g ó le brak j a k i e g o k o l w i e k zachwytu d l a p a r c e l a c j i /o czym d a l e j / , p i s a ł , że państwo, gdy z a j d z i e tak a p o t r z e b a , powin­ no r o z c i ą g n ą ć k o n t r o l ę nad p a r c e l a c j ą , a l e p r z e d e w szystkim powinno d o s t a r c z y ć t a n i e g o k r e d y tu na zagospodarowanie s i ę i t d . 1^ N ie b y ł to wprawdzie k r e d y t na zakup z i e m i , a l e de f a c t o mógł t o p r z e c i e ż u ł a t w i ć .

R o zd ro b n ie n iu w i e l k i e j w ła s n o ś c i z a k r e ś l a pewne g r a n i ­ ce r ó w n ie ż w zgląd na dobro w s p ó ln e . D e k l a r a c j a ka że tu w zią ć pod uwagę p o tr z e b y w yżyw ienia i obrony k r a j u o r a z poziom k u l ­ tu r y r o l n e j . P r z y z n a je bowiem, ż e gospodarstwa w i e l k o o b s z a r o ­ we pod względem k u ltu r y r o l n e j p r e z e n t u j ą w ys o k i poziom. W p r z e c i w s t a w ie n iu s i ę - ja k czytamy w d e k l a r a c j i - "schema­ tycznemu i bezwzględnemu w yznaczeniu pewnego maximum p o s ia d a ­ n i a " , rów n ież n a le ż y d o s t r z e c t e n d e n c j ę do utrzym ania w o k r e ­ ślonych / " p o ż y t e c z n o ś c i ą s p o ł e c z n ą " / g r a n ic a c h w i e l k i e j w ła s ­ n o ś c i . Z k o l e i na mocno postulow aną k o n ie c z n o ś ć o k r e ś l e n i a mi­ nimum p o s ia d a n ia n a le ż y p a t r z e ć p r z e z pryzmat ówczesnych do­ świadczeń p a r c e la c y jn y c h , k ie d y to l i c z b a gospodarstw k a r ł o ­ watych zamiast z m n ie js z a ć , z w ię k s z a ł a s i ę . P o s t u l a t ten będą­ cy rozsądną t r o s k ą o dobro wspólne z n a j d u je swe u za s a d n ie n ie w k a t o l i c k i e j nauce s p o ł e c z n e j i n i e s i ę g a poza kompetencje państwa do r eg u low a n ia u s t r o j u w ł a s n o ś c i .

P i s z ą c tu o przymusowej p a r c e l a c j i za n a leży ty m od szko­ dowaniem używano c z ę s t o term inu " w y w ł a s z c z e n i e " . Trzeba wy­ j a ś n i ć , i ż n ie są t o o k r e ś l e n i a tożsame, a w związku z tym używanie i c h zam iennie n i e j e s t w p e ł n i u zasadn io ne. Wywłasz­ c z e n ie oznacza bowiern p o z b a w ie n ie kogoś w ł a s n o ś c i , dokonanie

1 48

j e j zaboru . W poruszanej k w e s t i i właściwym byłby term in " p r z e w ł a s z c z e n i e " , n i e spotykany jed n a k w in t e r e s u ją c y m nas dokumencie. Pozbawiona w ł a s n o ś c i osoba o t r z y m u je w zamian od­ szkodowanie - n a stęp u je w ię c p r z e w ł a s z c z e n i e , c z y l i z a b ó r j e d ­ nego przedm iotu w ła sn oś ci na r z e c z in n e g o . To t a k ż e w y ja ś n ia zgodę k a t o l i c k i e j nauki s p o ł e c z n e j na " w y w ł a s z c z e n i e " za s ł u ­ sznym odszkodowaniem. P r z e w ł a s z c z e n i e n i e z n o s i bowiem prawa w ła s n o ś c i, o p a r te g o p r z e c i e ż na p r a w ie naturalnym , o g r a n ic z a j e wprawdzie, a l e c z y n i t o d la dobra wspólnego .

O s t a t n ia c z ę ś ć d e k l a r a c j i poświęcona z o s t a ł a k o n c e p c j i budowy k o r p o r a c y jn e g o u s t r o j u s p o łe c z e ń s t w a w i e j s k i e g o . Uczy­ niono t o jednak z u p e łn ie o g ó l n i e , by n ie r z e c o g ó ln ik o w o .

#

Ówcześnie, gdy ro z b r zm ie w a ły j e s z c z e echa " k o r p o r a c y j n e j " e n c y k l i k i Piu sa X I , w ydaje s i ę , i ż n i e z r ę c z n o ś c i ą byłoby po­ m i n i ę c i e t e j k w e s t i i . Z d r u g i e j zaś s t r o n y prawdopodobnie n i e wypracowano t a k i c h r o z w ią z a ń , k t ó r e można by rekomendować w d e k l a r a c j i . Z perspektywy cza su można za ś dodać, że ta k e n t u z ja s t y c z n e sform ułowanie t e j t e z y - "warunki w s i p o l ­ s k i e j s t w a r z a j ą s z c z e g ó l n i e podatny grunt d l a / . . . / u j ę c i a j e j / u s t r o j u s p o łe c z n o -g o s p o d a r c z e g o - p r z y p . A. S./ w f o r ­ my o r g a n i z a c j i k o r p o r a c y j n e j " - n i e m ia ł o p o k r y c ia w r z e c z y ­ w i s t o ś c i . Już samo p r z e c i e ż ogromne z r ó ż n i c o w a n ie s p o łe c z n o - -zawodowe w s i, g d z i e c z ę s t o pracodawca s t a w a ł s i ę rów n ież p r a c o b i o r c ą , powodowało, że " g r u n t " ten n i e b y ł ta k " s z c z e ­ g ó l n i e podatny" d l a t e j skądinąd bardzo c ie k a w e j k o n c e p c j i . A w ią z a ł o s i ę z n ią p r z e c i e ż t a k ż e w i e l e innych problemów.

P o s t u lu j ą c zaprezentowane w d e k l a r a c j i r o z w ią z a n ia k w e s t i i w i e j s k i e j Rada Społeczna o p a r ła j e na zasadach k a to ­ l i c k i e j nauki s p o ł e c z n e j , zasadach o g ó l n i e p r z y j ę t y c h i n i e budzących u eksp ertów żadnych z a s t r z e ż e ń . U c z y n ie n ie t e j uwa­ g i wydaje s i ę k o n ie c zn e zważywszy na z a r z u t y , j a k i e k ie r o w a ­ no pod adresem autorów d e k l a r a c j i , rzekomo n i e zn ają cy c h i n ie s t o s u j ą c y c h wskazań d o k try n y . Uwaga t a n i e p r z e c z y o c z y w i ś c i e

✓ 150

i s t n i e n i u ró ż n y ch prądów w k a t o l i c k i e j m y ś l i s p o łe c z n e j . R o z p a t r u ją c d e k l a r a c j ę z t e g o punktu w id z e n ia t r z e b a by łoby , za jednym z j e j autorów , s t w i e r d z i ć , i ż o r e z e n t u j e ona r a

-151

c z e j prawicowy k ie r u n e k t e j m y ś li . W R a d z ie Sp ołe czn ej za j e j re p re z e n t a n t ó w n a le ż y uznać G órsk ieg o i k s. Szymańskie­ g o . Z k o l e i stanow isko n a j b a r d z i e j r a d y k a ln e z a jm o w a li Caro i k s . Piw owarczyk, w centrum zaś poglądy sytuowały S t r z e s z e w - s k i e g o i k s. K o z ł o w s k ie g o . P o z o s t a l i c z ło n k o w ie Rady są tu p o m i n i ę c i , gdyż i c h wkład do p r z y g o to w a n ia d e k l a r a c j i , ze w zględu na małą w tym wypadku znajomość r z e c z y , b y ł minimal­ n y.

Spośród członków Rady S p o łe c z n e j m ających wpływ na o s t a t e c z n y k s z t a ł t d e k l a r a c j i najmniej uwagi poświęcono d o ty c h c z a s k s . Szymańskiemu. A wpływ j e g o , mimo t y l k o a kcy- d e n ta ln e g o zajmowania s i ę problemami w i e j s k i m i , wydaje s i ę być n i e w ą t p liw y i znaczn y. Problemem z a s a d n i c z e j wagi dla k s z t a ł t u d e k l a r a c j i b y ł poglą d na sprawę p a r c e l a c j i . Punktem w y j ś c i a w tym w z g l ę d z i e b y ł y d l a k s . Szymańskiego po stano w ie­ n ia t e z y 98 Kodeksu S p o łe c z n e g o . Rozważając przypadek podupa­

d ł e j g o s p o d a r k i l a t y f u n d i a l n e j , p r z y n o s z ą c e j szkodę d la z b i o ­ r o w o ś c i , w k t ó r e j sami z ob ow ią za n i do p r z e d s i ę w z i ę c i a k o n i e c z ­ nej naprawy g o s p o d a r k i / t j . w ł a ś c i c i e l e i p r a c o b io r c y / perma­ n e n tn ie u c h y la j ą s i ę od t e g o , s t w i e r d z i ł , że państwo winno wówczas p o d ją ć odpowiednie d z i a ł a n i a , w ł ą c z n i e nawet z p r z y ­ musowym w ywłaszczeniem , o c z y w i ś c i e za spraw iedliwym odszkodo­ waniem. Państwo ma r ó w n ie ż prawo r o z d r o b i e n i a w i e l k i e j w ła s­ n o ś c i za odpowiednim odszkodowaniem, o i l e nadmierna koncen­ t r a c j a j e s t powodem nędzy p r o l e t a r i a t u r o l n e g o . Zaznacza j e d ­ nak, że nawet w tym wypadku d e k o n c e n tr a c ja w ła s n o ś c i b ę d z ie słu szn a d o p i e r o wówczas, gdy inne p o w z ię t e p r z e z i n i c j a t y w ę jed nostk ow ą lu b zbiorow ą ś r o d k i n i e będą w s t a n i e usunąć nę-

1 52

dzę w ło ś c ia n . P a r c e l a c j a w i e l k i e j w ła s n o ś c i j e s t w ięc według k s . Szymańskiego środkiem os ta te czn y m i t o z gospodar­ c z e g o punktu w id z en ia przynoszącym i l u z o r y c z n e z y s k i . Nie s p r z y j a bowiem t w o r z e n iu k a p i t a ł u , bo w w i e l u wypadkach n i s z ­ czy d o b rze zagospodarowane m a j ą t k i , n i e zapew nia z r e g u ł y na­ l e ż y t e g o odszkodowania wywłaszczonym, c z ę s t o oddaje z ie m ię lu d z io m , k t ó r z y z braku k a p i t a ł u n i e mogą s t w o r z y ć p r z y n a j ­ mniej z n o ś n ie p r o s p e r u j ą c e j g o s p o d a r k i, wobec cz e g o o d s p r z e

-1 53

d a ją lub nawet j ą p o r z u c a ją n ie mogąc s p ł a c i ć długów . Uzna­ n i e p a r c e l a c j i przymusowej za o s t a t e c z n o ś ć i sposób j e g o uza­ s a d n ie n ia wskazuje na dużą z b ie ż n o ś ć w t e j k w e s t i i poglądów k s . Szymańskiego i G ó r s k ie g o . Jak pamiętamy, Górski uznał p a r ­ c e l a c j ę t y l k o za je d e n i t o " n i e n a j d o n i o ś l e j s z y " sposób l i ­ k w i d a c j i nędzy w s i . Podobnie k s . Szymański, k t ó r y środek ten w ym ie n ił wśród k i l k u in n y c h / z n i e s i e n i e szachow nicy, w spólnot r o l n y c h , m e l i o r a c j ę , z a d r z e w i a n i e i o b s i a n i e piasków/ mają

-154

cych na c e lu r o z s z e r z e n i e obszaru r o l n e g o . A n a lo g ic z n e j e s t r ó w n ie ż u z a s a d n ie n ie s z k o d l i w o ś c i s to s o w a n ia p a r c e l a c j i przymusowej, z czego wynika o s t a t e c z n o ś ć t e g o środka. Zarów­ no G ó r s k i, ja k i k s . Szymański u w a ż a l i , i ż wpływa ona ujem­ n i e na poziom p r o d u k c ji r o l n e j i p o g ł ę b i a p r o c e s d e k a p i t a l i z a ­ c j i r o l n i c t w a . W z i ę l i w ięc obaj pod uwagę c z y n n i k i ekonom icz­ ne. Przy czym k s . Szymański r o z p a t r u j ą c z a g a d n ie n ie p a r c e l a ­ c j i b y ł z d a n ia , i ż j e s t t o z a g a d n ie n ie p r z e d e wszystkim natu­ r y ekonomicznej i t y l k o na t e j p ł a s z c z y ź n i e może być n a l e ż y c i e r o z w ią z a n e . Górski na tom ia st r o z p a t r y w a ł z a g a d n ie n ie p a r c e l a ­ c j i j e s z c z e na p ł a s z c z y ź n i e m oralnej i n a r o d o w e j.

W ie lop łas zc zy zn ow o problem p a r c e l a c j i r o z p a t r y w a ł rów­ n i e ż p r o f . S t r z e s z e w s k i . Uważał jed n a k , i ż b y ł a k o n ie c z n a .

N ie t y l e z e względów g o s p o d a r c z y c h - ja k d z i ś s t w i e r d z a - co s p o łe c z n y c h , p o l i t y c z n y c h i moralnych. "G łód z ie m i s t w a r z a ł

Powiązane dokumenty