• Nie Znaleziono Wyników

Str.

Przedmowa ... III W s t ę p . . . . . . . . . . . . . i ... IX Sprostowanie ważniejszych omyłek druku i u z u p e ł n i e n i a ...XXXVII R ozdział I. Pojęcie f u n k c j i ... 1

§ 1. Intuicyjne pojęcie f u n k c j i ... 1

§ 2. Ścisłe określenie funkcji . ... 4

§ 3. Zmienne i s t a ł e ... ... . '... 12

§ 4. Funk cja dwu lub więcej z m i e n n y c h ... 12 Rozdział 7/. Granica funkcji i c i ą g ł o ś ć ... 15

§ 6. Intuicyjne pojęcie granicy funkcji jednej z m i e n n e j ... 15

§ 6. Ścisłe określenie granicy funkcji jednej 2m i e n n e j ... 21

§ 7. Ciągłość funkcji jednej zmiennej ... ...26

§ 8. „Nieskończenie m a ła “ ... 32

§ 9. Funkcja s k o ń c z o n a ... 33

§ 10. Agregat n funkcyj nieskończenie m a ł y c h ... 34

§ 11. Suma funkcyj i jej g r a n i c a ... 37

§ 12. Granica różnicy dwóch f u n k c y j ... 38

§ 13. Granica iloczynu f u n k c y j ... 39

§ 14. Granica ilprazu f u n k c y j ... 40

§ 15. Przykłady. — (Rząd nieskończenie m a ł y c h ) ... 43

§ 16. Twierdzenie o trzech f u n k c j a c h ... 48

§ 17. Wnioski dla funkcyj ciągłych jednej z m i e n n e j ... 51

§ 18. Określenie granicy funkcji dwu zmiennych ... 52

§ 19. Ciągłość funkcji dwu z m i e n n y c h ... 54 R ozdział U l . Ciągi liczbowe i ich granice, Pojęcie potęgi i logarytmu . 54

§ 20. Ciągi liczbowe i ich granice ... 54

§ 21. Liczba e (zasada Icgarytmów n a t u r a l n y c h ) ... 66

§ 22. Dalsze przykłady c i ą g ó w ... 70

§ 23. Twierdzenie Cauchy’ego o c i ą g a c h ... 77^

§ 24. Pojęcie p o t ę g i ... 82

§ 25. Pojęcie l o g a r y t m u ... 95 R ozd zia ł 1 V. Funkcja wykładnicza i l o g a r y t m i c z n a ... ... . . 104

§ 26. Funkcja wykładnicza ... 104

§ 27. Funkcja l o g a r y t m i c z n a ... 112

XI,iY

§ 47. Twierdzenie średniej wartości (zwane też twiordzeniom o przyrostach s k o ń c z o n y c h ) ... ...210

XLV

Str.

§ 6 4 Obliczanie wartości całok określonych ...328

§ 65. Metody c a ł k o w a n i a ...340

§ 66. Przykłady na obliczanie całe k o k r e ś l o n y c h ... 348 R o zd zia ł X I I . Zastosowanie rachunku nieskończonościowego do geometrji 354

§ 67. Badanie kształtu k r z y w y c h ... 354

§ 68. Obliczanie pól płaskich ... . 382

§ 69. Obliczanie długości łu k u krzywej y — f ( x )... 388

§ 70. Obliczanie objętości brył o b r o t o w y c h ... 397

§ 71. Przybliżone obliczanie p ó l ...403

§ 72. Współrzędne b i e g u n o w e ... 421

§ 73. Równanie prostej, elipsy, hyperboli, paraboli i spiralnych w współ­

rzędnych b i e g u n o w y c h . 425

§ 74. O krzywych, przedstawionych parametrycznie . ... 432

§ 75. Pomiar pola płaskiego krzywej, danej w układzie biegunowym . . 45 4

§ 76. Równanie algebraiczne 3-go stopnia. Metody.przybliżonego rozwią­

zywania równali ... ... ... 456 Rozdział XIII. Całka niewłaściwa ... 467

§ 77. Funkcja podcałkowa nieokreślona w jednym punkcie przedziału cał­

kowania ... 467

§ 78. Nieskończone granice c a ł k o w a n i a ... 474 Zadania do rozwiązania ... ... 479

R o z d z ia ł I. P o j ę c i e funkcji.

§ 1. Intuicyjne pojęcie funkcji.

Przykład, 1. Załóżmy, że na termometrze (T) jest oznaczona i skala Celsjusza i skala Rćaumura. Gdy temperatura np. powietrza wynosi y stopni w skali Celsjusza i x stopni w skali Reaumura, to wiemy, że istnieje ścisły związek między liczbami (x) i (y ). Wyprowadzimy ten związek. Rtęć termometru ( T ) niech sięga do miejsca M; odcinek od miejsca O, w którem naznaczono 0 stopni do miejsca M wynosi y°C i zarazem a;0R. Jeżeli N jest punktem na podziałce, przy którym oznaczono liczbę 100 dla skali Celsjusza. 80 dla skali Rćaumura i jeżeli odcinek ON wynosi l cm, to jeden stopień C wynosi cm, jeden stopień R ma długość ^ cm: tedy odcinek

OM, który ma a?°R, ma długość ~ ~ . x cm i zarazem — ¿ .y cm, bo

! S0 ' 100 J

wynosi y° C. Jest więc

/T\ l l , , . . 100 5

U) gQ • * = XQ0 • V' sk^d otrzymujemy y = — • = g x .

Nadając liczbie x dowolne wartości, otrzymujemy odpowied­

nie, ściśle określone wartości na y, Np. gdy x = 8. to y = 10.

Gdy liczbie x możemy, podobnie ja k w tym przykładzie, na­

dawać dowolne wartości, wówczas nazywamy ją zmienną niezależną.

>a y zmienną zależną albo funkcją zmiennej niezależnej x. Ozna­

czamy to symbolem: y — f(x).

Każda funkcja, o ile jest dość prosta, ma swój obraz geome­

tryczny (wykres, diagram, grafikon). Tak też funkcja (I) w prosto­

kątnym układzie współrzędnych będzie mieć diagram (zob. rys. 1).

Taki rysunek dobrze wykonany na papierze milimetrowym pozwoli nam odczytać zamianę stopni R na stopnie C i odwrotnie, bez wykonywania raehunku oznaczonego wzorem (I).

A . Hoborski: W yższa Matematyka. 1

Wzdłuż prostej K na rysunku 1 zachodzi związek między współrzędnemi x, y:

Zastanówmy się, ja k zmienia się tu rzędna, jeśli przyrosty od­

ciętej będą jednakowe. Np.:

x = 8 x = 9

to jest 1 45

,, = 10 | * «

-Zatem, gdy odciętą powiększy­

liśmy o 1, to przyrost rzędnej wynosił 5 Podobnie:

& li 00 o x — 81

oor—I

II 405

y = ' T

więc i tu wzrostowi odciętej o 1 odpowiada przyrost rzędnej o —.

Przykład 2. Weźmy pod uwagę funkcję y ~ 4:X2n. Jest to równość, podająca zależność miary y powierzchni kuli od długości promienia x. Diagramem takiej funkcji jest łuk paraboli. Zbadajmy teraz, ja k poprzednio, o ile zmieni się rzędna, jeśli weźmiemy równe zmiany odciętej. Otóż:

Gdy x wzrośnie od 5 do 6, a więc o 1, to y wzrośnie o 44 7t. Natomiast, gdy x wzrasta od 10 do 11, a więc znów o 1, to y wzrasta o 84 n.

Przyrost rzędnej jest tu nierów­

gdy x 5 x= 6

to-^est y == 100 77 << II H*

-g-dy x = 1 0 X = 11

to jeat y= 4 0 0 « y= 4 8 4 «

nomierny, w przeciwstawieniu do przykładu 1, gdzie przyrost był stały. W przykładzie 1 przyrostowi odciętej o 1 odpowiadał w każ- dem miejscu stały przyrost rzędnej o 5/4; w drugim zaś przykładzie przyrostowi odciętej o 1. odpowiada wzrost rzędnej raz o ‘44 n, dalej zaś o 84 n.

Przykład 3. Weźmy pod uwagę wolny spadek ciała w próżni z pewnej wysokości. Pod wpływem stale działającej siły przycią­

gania ziemi ciało spada na ziemię ruchem jednostajnie przyspie­

szonym. Jeśli przebyta przez to ciało droga wynosi s centymetrów,

— 3 —

a czas, potrzebny clo jej przebycia, liczony od chwili wypuszczenia ciała, wynosi t sekund, to s = ^ £ 2, gdzie g oznacza przyspieszenie ziemskie, stałe dla pewnego miejsca na powierzchni ziemi. Widzimy stąd, że przebyta przez ciało droga jest zależna od czasu czyli jest funkcją czasu, co można ozna­

czyć: Rysując obraz

geom. tej funkcji, przyjmiemy, że zmienna i, jako zmienna niezależna, może otrzymywać wartości tak dodatnie, jak i u- jemne, a przez s będziemy ro­

zumieli liczbę, obliczoną z rów­

ności s ,==■ t 2\ wykres funkcji s przedstawi się wtedy jako parabola, której wierzchołek będzie leżał w początku uldadu (rys. 2).

Przykład 4. Wyobraźmy so­

bie w naczyniu walcowałem

o gładkich ścianach, pod szczelnym tłokiem pewną ilość gazu dosko­

nałego, na który ciśnie tłok, obciążony ciężarem (rys. 3). Gaz zaj­

muje pewną objętość v, którą

mierzymy w cm3, i wywiera na o

tłok oraz ściany naczynia pewne / \ x~ 7 ciśnienie P, które mierzymy

w K g na 1 cm2 powierzchni naczynia. Jeśli, przy zachowa- niu jednakowej temperatury,

nadamy gazowi przy zwiększo- ' ' ' l i " ' ' -nym ucisku na tłok mniejszą ^ t UrnrnU^

objętość, to ciśnienie P się

zwiększy. Dokładniej: jeśli do- ^ ^

świadczenie przeprowadzimy J j

izotermicznie, to okaże się, że ^ ■ iloczyn P . v = c. gdziec jest licz- '

bą stałą dla pewnej danej ilości

1*

4 —

gazu i danej temperatury. Stąd mamy: P = - ~ . Widzimy więc,c że ciśnienie jest zależne od objętości gazu; możemy też napisać:

P s= f\v). Niech dla danej objętości v0 ciśnienie wynosi Po, przeto:

P0 .v0 — c. Jeęli objętość (zachowując tę samą ilość gazu i tę samą temperaturę) zmniejszymy n razy czyli nowa objętość v = - ~ . toV

sać: P = n P 0. Zmniejszając więc objętość n i’azy, powiększyliśmy ciśnieni.e również n razy. Między ciśnieniem gazu a jego objętością zachodzi więc stosunek odwrotnej proporcjonalności. Jeśli na v bę­

dziemy nadawali wartości dodatnie i ujemne, a na P wartości

we-C .

dług równości P = . to wykresem tej funkcji, dla której v bę­

dziemy uważali za zmienną niezależną, a P za jej funkcję, będzie hiperbola równoboczna, leżąca w I i I I I ćwiartce (rys. 4).

§ 2. Ścisłe określenie funkcji.

Weźmy pod uwagę dowolny zbiór liczb rzeczywistych, byle niepusty; oznaczmy go literą X . Niech litera x przedstawia ja k ą ­ kolwiek liczbę tego zbioru; będziemy ją nazywali zmienną nieza­

leżną. Załóżmy, że do każdej liczby * ze zbioru X należy pewna

liczba rzeczywista, zupełnie określona, którą ^znaczmy znakiem f { x ) \ x może przyjmować rozmaite wartości, .ale każdej liczbie x ma odpowiadać pewna liczba rzeczywista f{x ). Symbol f ( x ) nazywamy funkcją jednowartościową rzeczywistą zmiennej rzeczywistej x — krótko: funkcją zmiennej niezależnej x, określoną dla liczb zbioru X . Jeżeli w pewnem zagadnieniu zachodzi potrzeba podstawienia za x pewnej specjalnej liczby ze zbioru X , np. liczby a, to powiadamy, że zmienna x przyjmuje wartość a lub: zmiennej x nadajemy wartość a — i wtedy f (a) oznacza wartość, która jest skojarzona z liczbą a. Np. jeśli we wzorze s — ^ g t- zmienna t przyjmuje war­

tość 1, to do tej wartości jest przydana w a r to ś ć / ( l ) = -| <7.

Przykład 1. Oznaczmy przez l i zbiór wszystkich liczb rzeczy­

wistych; niech c oznacza jedną zupełnie określoną liczbę rzeczy­

wistą. Liczbę c przydajmy każdej liczbie zó zbioru li. Jeśli więc x oznacza dowolną liczbę zbioru Ii, to będzie f(x) = c dla wszyst­

kich liczb x zbioru R. Powiemy, że funkcja f(x ) ma wartość stałą (constans) c— dla wszystkich liczb x zbioru li, wartość niezmienną dla jakiegokolwiek x. Obraz geotn. takiej funkcji przedstawia rys. 5.

Odróżnimy tu dwa przypadki:

1) c = 0 czyli 0 ; wtedy obrazem geom. runltcji jest oś xj

2) c=J=0 ; obrazem geom jest prosta równoległa do osi x , przecinająca oś y w pun­

kcie

t e o ,

c).

Przykład 2. Niech zbiór liczb Z zawiera same liczby rzeczywiste, większe od 0 i liczbę 0. Każda więc liczba x takiego zbioru ma wła­

sność: x ^ 0 i nalbo równa się liczbie całkowitej albo jest za­

wartą między dwiema caikowitemi, po sobie następującemu Np. gdy ar = $ 3 , to: 1 < | 3 < 2. W ogólności < c -j- 1, gdzie c oznacza liczbę całkowitą. Gdy liczba cala c speinia ostatnią nierówność, to nazwiemy j ą n a j w i ę k s z ą l i c z b ą c a ł k o w i t ą , z a w a r t ą w l i c z b i e x i oznaczymy znakiem C(x). Liczba C(x) jest oczywiście zależną oda; czyli C = f { x ) . Rys. 6 przedstawia jej wykres (tylko w ćwiartce I, gdyż przyjęliśmy. że zbiór Z sKlada się

6

— 7

Proste: y = = x, y = x — 1, y = x — 2 i t d s ą wszystkie nachy­

lone do osi % pod kątem 45° (rys. 8).

Podobnie, ja k w przy-kładzie 2 mamy tu funk­

cję nieciągłą dla x — 1, 2, 3 . . . itd. Punkty (1,1), (2,1), (3,1)... nie należą do wykresu funkcji.

Przykład 5. W i e ­ l o m i a n y c a ł k o w i t e

i r ó w n a n i a a l g e b r a ­ ....

i c z n e . Wyrażenie np.:

3a;2 — 5ar -j- 7 nazywać będziemy funkcją

całko-# m ¿ s e f f i S B 1

witą wymierną zmiennej niezależnej (x ) stopnia 2-go. Wyrażenie takie, jak x . \ § —4 będzie takąż funkcją stopnia I go itd.; ogólnie:

«o -|- aix “1“ aix '1 aix * “1” ... “f" gdzie m jest liczbą na­

turalną (t. zn. całkowitą, dodatnią), jest wielomianem całkowitym stopnia m-go czyli funkcją całkowitą wymierną stopnia »i-go.

a0) a1} a2, rt3 ... są współczynnikami tej funkcji, niezależnęmi od zmiennej X, a 0 jej wyrazem wolnym, m jest' stopniem funkcji.

Warunek am =)= 0 jest konieczny, aby funkcję można nazwać fun­

kcją m-go stopnia. Inne współczynniki mogą być równe zeru, np.

20ar5—- 8 jest funkcją całkowitą wymierną 5-go stopnia, a współ­

czynniki przy zmiennej x w stopniu 4, 3, 2,1 są równe zeru Fun­

kcję tę (wielomian całkowity) stopnia »¡-go co do ar oznaczmy sym­

bolem W,„(x)y t. zn. jest:

(ar) = a0 -f- flj x -f- fl2 x 2 - f - ... -f- a,„xm.

Funkcja ta jest określona dla każdej wartości rzeczywistej na zmienną x. Funkcja Wrm(ar), przyrównana do zera tworzy r ó w ­ n a n i e a l g e b r a i c z n e stopnia »i-go, którego symbol jest:

Wm(x) = 0.

Wartości, które musi przyjąć ar, ażeby równanie było speł­

nione, nazywamy pierwiastkami równania albo rozwiązaniami rów­

nania. Weźmy równanie stopnia 1-go: c?0 -j-c^a: = 0. Obliczmy pier­

wiastek, zakładając, że % =j= 0. (Założenie to jest konieczne, aby można było dzielić przez %!). Stąd kolejno:

— 8 —

axx = — a0, x = — ff°. A więc: jeżeli jest a0 -f- al x = O, at r|=0 ai

to jest x — — a ponieważ a0 -j- a J — — ] = 0, przeto:

ai l ®i/

Równanie stopnia pierwszego ma jeden jedyny pierwiastek.

Udowodnimy teraz twierdzenie:

Równanie algebraiczne stopnia m-go ma co najwyżej ni pier­

wiastków (m ^ 1).

Na podstawie zasady indukcji matematycznej (zupełnej) udo­

wodnimy to twierdzenie, jeśli zdołamy udowodnić następujące dwa twierdzenia pomocnicze:

1) Równanie algebr, stopnia 1-go ma co najwyżej 1 pierwiastek.

2) .Jeżeli równanie algebr, stopnia p-go (gdy p ^ l ) ma co najwyżej p pierwiastków, to równanie algebr, stopnia ( p - j - l ) - g o ma co najwyżej (p -j- 1) pierwiastków.

Twierdzenie 1) udowodniliśmy już poprzednio, uważamy je więc za prawdziwo.

Dowód na prawdziwość twierdzenia 2):

Ogólna postać równania stopnia (p -(-l)-g o jest:

(I) a0 -j- a; -f- «2 x 2 - j - ... + a„xr -)- ap+1 af+1 — 0,

przyczem «^ = ¡= 0. Co do istnienia pierwiastków tego równania za­

chodzi jedna z dwu ewentualności:

a) albo równanie to nie ma żadnego pierwiastka b) albo ma przynajmniej jeden pierwiastek.

Jeśli przypadek (a) jest prawdziwy, to twierdzenie 2) jest prawdziwe (bo wyrażenie: „co najwyżej —|— 1 “ nie wyklucza zera). — W drugim przypadku (b) zakładamy, że równanie (I) ma jeden pierwiastek, który oznaczmy przez y. Wówczas liczba y speł­

nia to równanie; więc.jest:

(II) a0 -}- a\ y y2 + ... - f ap y" -j- ar+J y^ 1 = 0.

Odejmując tę równość od równania (I) i wyłączając każdy spółczynnik przed nawias, otrzymamy:

(III) | j (x — y) -f- a2 {x2 — y s) - f ...+ a„ (xfi — y”) + + af+J ( x ^ — y”+1) = 0.

Z każdego nawiasu równania (III) wydączamy czynnik x — y, albowiem jest — jak wiadomo z a lg e b ry :

— 9 —

x — y = x — y x 2 — y2 = '. ( * - * 7) (a + 1)

x 3 ---- y S = ( # ---- y ) ( # 2 y £ _ |_ y 2 )

---- yP — ---- y ) _ J_ x r ~ 2 y _ |_ X P~3 y 2 _ _ j_ £ y l ’- 2 _ |_ y P - l )

x v+1 — yP+1 = (x — y) (xp -f- xv~1 y -j- af~‘2 y2 - f - ... -j- xy’’~' -j- y').

Równanie (III) przybierze zatem formę: (IV)

(a — y) + «2 O — y) (* 4 - y) + «3 (3 — y) O 2 + ay + y2) + - j- at (x — y) (z 3 - j- x 2y - j- ay2 - f- y 3) - f - . . . + ap (x — y) (xp~J -f-+ xP~~y -f-+ • • • x yp~1 + y”-1) + «,.+! (* — y) ^ y + ■ ■ • • +

+ xyp~1 + y”) = 0.

Z wyrazów lewej strony równania (IV) wyłączmy przed na­

wias wspólny czynnik x — y; otrzymujemy: (V)

(* — y) [«1 + «2 O + y ) . + «3 (** + *y + y2) + • • ■ • + ap (z”' 1 + -J- ^ y -}- xp~iy2 - ) - __ - |- xyp~~ - j- y!>-1) + a^ (a? - f- z” -1 y +

-f- xp~-y2 -]- .. ..-f- xyp~' -f- y”)] = 0.

Nawias graniasty w tęm równaniu zamyka wielomian całko­

wity, stopnia p-go, bo ap+1=j=0. Ponieważ lewa strona jest iloczynem równym zeru na mocy tego równania, więc albo x — y = 0 albo wielomian stopnia jo-go w nawiasie graniastym jest równy zeru.

W pierwszym przypadku mamy równanie x — y = 0 stopnia 1-go 0 jednym pierwiastku y według poprzednio przeprowadzonego do­

wodu, w drugim zaś otrzymujemy równanie stopnia p-go, które w myśl naszego założenia (2) ma co najwyżej p pierwiastków. Za­

tem równanie V ma co najwyżej p - j - 1 pierwiastków. Ponieważ zaś każdy pierwiastek równania (I) jest zarazem pierwiastkiem rów­

nania (V) więc:

Równanie (I) stopnia (p —|— l)-go ma co'najwyżej p -j- 1 pier­

wiastków, co było do udowodnienia. Okazaliśmy więc i twierdzenie 2).

Tem samem udowodniliśmy także twierdzenie główne.

To twierdzenie pozwoli nam udowodnić następujące: jeżeli funkcja całkowita i wymierna zmiennej x \ a0 -f- ayx -j- a2x 2 -{- ...

. . . - \ - a nx" jest zerem dla (w + 1) różnych wartości na zmienną x, to wszystkie jej współczynniki są zerami: a0 = al — ai = . . . = a „ = 0 1 przeto przyjmuje ta funkcja wartość zero dla wszystkich war­

tości na zmienną x.

— 10 —

G dyby bowiem było a„ =j= 0, to według dopiero co udowodnio­

nego twierdzenia równanie a0 -j- axx -]- a%x 2 -)-.•• -j- a„x"= 0 mia­

łoby7 co najwyżej n pierwiastków, wbrew założeniu: Jest więc a„ = 0;

niech więc będzie a„_j = a„._2 — . . . = ai+, = 0, zaś ak =(= 0, gdzie jest l|||§fc:<C«. Tedy równanie a0 axx a kxk = 0 ma we­

dług założenia n 1 )> h pierwiastków, co jest niemożliwe. Widzimy tedy, że być musi a0 — at = a2 = ... = a„ — 0.

Stąd wynika natychmiast dalsze twierdzenie: jeżeli dwie funkcje całkowite i wymierne zmiennej x: / ’(a;) = ci0-ł-a1a;-j-...-\-a„x'\

<p(x) = b0 -{- bxx b2x 2 -j- ... + b,„xm (gdzie a„ =]= 0, bm ={= 0) są so­

bie równe dla nieskończenie wielu wartości na zmienną x, to 1) są obie tego samego stopnia m — n, 2) współczynniki przy tych samych potęgach zmiennej x są sobie równe: a0 = b0, a1 = b 1, a2 = b2, ■■ ■, a„ = b„, wskutek czego obie funkcje są sobie równe dla k a ż d e j w a r t o ś c i zmiennej a;.

Rzeczywiście różnica f( x ) — ę(x) będzie znów funkcją całko­

witą i wymierną zmiennej x i będzie równą zeru dla nieskończenie wielu wartości na zmienną x, więc według poprzedniego wszystkie współczynniki różnicy f(x ) — cp(x)- są zerem, a do tego potrzeba i wystarcza, by było m == n, aa = b0, ai = bx, , a„ = b„.

Z tego wynika (przez kontrapozycję),żedwa wielomiany całkowite zmiennej x różnych stopni mogą być sobie równe jedynie dla skończo­

nej ilości wartości na x. Geometrycznie znaczy to, że krzywe, przed­

stawiające owe funkcje, mają skończoną ilość wspólnych punktów.

Weźmy teraz funkcję całkowitą wymierną stopnia m-go kształtu:

y = a0 -{- % x -j- a2x 2 -f- amxm, gdzie am =j= 0.

Ja k wynika z poprzedniego dowodu, y przybrać może war­

tość 0 dla najwyżej m liczb, podstawionych za x. Liczbami temi są w tym przypadku, gdy jest n. p.: y — x ‘l — 5a;-}-6 (funkcja całkow. wymierna stopnia 2-go) liczby 2 i 3. które spełniają rów­

nanie: x 2 — hx -)- 6 5= 0. Obrazem geom. tej funkcji jest parabola (rys. 9), przecinająca oś x w punktach x = 2 i x = 3.

Z wykresu widać, że tydko dla wartości na x , zawartych między licz­

bami 2 a 3, y ma wartość ujemną.

Symetryczna budowa paraboli jest geometrycznym obrazem faktu, żę dla wartości x' i x" na x takich, -że jest x ' — | == f — x "i funkcja y przybiera równe wartości.

a = 0 i 2 j Ś 3 i 5

y — 6 2 0 ! ~~zęr~ O 2 6

1 1

Przykład 6. Weźmy funkcję ułamkową wymierną kształtu:

5a: —I— 6 . a0 -4-r ayx -I- «¡¡a:2 -j- — -4- amx y = ■ °8°^nie: v =

Mianownik jest funkcją całkowitą wymierną stopnia n-go, licznik zaś m-go stopnia. Istnieje zatem co najwyżej n takich liczb, które, podstawione w mianowniku za literę x, nadadzą mu wartość 0.

Wówczas będzie y sym­

bolem nieoznaczonym

~ ; takich liczb nie mo­

żemy zatem podstawiać za zmienną x , jeśli y ma mieć wartość rze­

czywistą i określoną.

W przypadku szcze­

gółowym y — x 2 ^j- 5x -J- 6

x s — 4

liczbąmi, których za x podstawiać nie wolno, są pierwiastki równa­

nia:

x - — 4 = 0, mianowicie —{— 2 i — 2. Podstawione w powyższej funk­

cji dadzą one: y1' = ?/a == Dla x = + 2 jest więc ta funk­

cja nieokreśloną. Zatem:

Funkcja wymierna (ułamkowa) jest określona dla wszystkich wartości rzeczywistych zmiennej as,-ż wykluczeniem tych, dla któ­

rych mianownik jest zerem, a tych jest co najwyżej w, jeśli n jest stopniem dzielnika.

x 4 - 2

U w a g a I. Jeśli y = . to iloraz ten można uprościć:

x -j— 2 x —j— 2 1 i i i -i

—- = -— . ---^- = --- tylko, o ile zmienna x ma

^ 2 — 4 (x -j- 2) (x — 2). x - 2 J

wartość inną, aniżeli ± 2 . Podstawiwszy bowiem x — —f— 2,

o|rzy-4 1 ’ O 1 ,

inujemy - = a przy x — — 2 mamy ^ = . a więc w obu

1 2

przypadkach symbole nieoznaczone, w drugim tylko po stronie le-wej, w pierwszym po obu stronach rownosci. Jtiownosc —---- - = ;-— ^ jest więc prawdziwą dla wszystkich wartości zmiennej x z wyklu­

czeniem dwu wartości x = ± 2.

U w a g a II. Z tego faktu, że niektóre funkcje możemy ilustro­

wać wykresem, powstały wyrażenia pochodzenia geometrycznego;

mówimy o wartości funkcji w „'punkcie“ x — c zamiast o wartości funkcji, gdy zmiennej x nadamy wartość c.

§ 3. Zmienne I stałe.

Rozróżniamy w analizie matematycznej wielkości stałe i zmienne.

Przez z m i e n n ą rozumiemy literę lub jakikolwiek inny znak;

przedstawiający dowolną liczbę pewnego zbioru liczbowego niepu- stego. Oznaczamy zmienne zwykle literami: x, y, z, i, u, v etc.

Przez s t a ł ą rozumiemy literę lub jakikolwiek inny znak, który oznacza jedną jedyną liczbę, zupełnie określoną, np.: 3,5, n etc.

W każdem zagadnieniu dokładnie powinno być podane, które symbole uważamy za stałe, a które za zmienne.

§ 4. Funkcja dwu lub więcej zmiennych.

Dotychczas zajmowaliśmy się jedynie funkcjami jednej zmien­

nej y = f{x). Obecnie przechodzimy do funkcji dwu zmiennych.

Tak, ja k przy funkcji jednej zmiennej, do każdej liczby x0 pew­

nego niepustego zbioru należała pewna ściśle określona liczba y0, których zbiór określa funkcję zmiennej (x), tak też przy funkcji dwu zmiennych do każdej p a r y rzeczywistych liczb (x0, y0) do­

wolnie przez nas dobranych będzie należeć pewna trzecia ściśle określona liczba z0 = f ( x 0, y0), których zbiór określa funkcję f ( x , y) dwu zmiennych niezależnych (x, y).

Funkcja (y) jednej zmiennej (a;) oznaczała nam w dość pro­

stych przypadkach geometrycznie jakąś linję na płaszczyźnie (x,y);

zapytajmy więc, co oznaczać nam będzie geometrycznie funkcja (z) dwu zmiennych (x, y).

Jak wiadomo z geometrji analitycznej, para liczb (x, y) wy­

znacza na płaszczyźnie jednoznacznie pewien punkt i odwrotnie każdemu punktowi na płaszczyźnie odpowiada pewna para liczb t. zw. współrzędnych punktu. Otóż bierzemy , pod uwagę pewien niepusty zbiór par liczb (x, y); geometrycznie zbiór ten wyznaczy

_ 13

nam zbiór pewnych punktów na płaszczyźnie np. pewien obszar (Ob). Każdy punkt (x, y) tego obszaru (Ob), leżącego na płaszczyźnie (%, y) wyznacza parę liczb (x, y), dla której funkcja f(x , y) niech będzie określona. Do każdej zatefn pary liczb (#„, y Q) z obszaru (Ob) należy pewna ściśle określona trzecia liczba z 0 t. zn. każdemu punktowi obszaru (Ob) przypisujemy pewien punkt w ściśle okre­

ślonej wysokości i w ten sposób dostaniemy nowy zbiór punktów (Z), które utworzą powierzchnię w dość prostych przypadkach.

Geometycznym obrazem funkcji dwu zmiennych może być tedy powierzchnia, a w szczególnym przypadku płaszczyzna, gdy7 jest z = a x -f- by -j- c, gdzie a, b, c są stałemi.

Weźmy pod uwagę np. płaszczyznę (ri), określoną równaniem:

(\) z — 2 x - \ - b y — 7 i przedstawmy ją przy pomocy jej śladów na płaszczyznach (x, y) i (x, z).

Ślad poziomy t. zn. n h> znajdziemy jako krawędź przecięcia się płaszczyzny n z płaszczyzną y); ja k wiemy, równanie z = 0 daje właśnie płaszczyznę poziomą (x, y). Równanie śladu poziomego będzie więc prostą

0 = 2 cc —j— 5 y — 7, z- 0.

Aby tę prostą na płaszczyźnie (x,y) wyrysować, obierzemy dwa punkty na tej prostej leżące, co zawiera oto tabelka: x Krawędź przecięcia się płaszczyzny n z płaszczyzną i {x,y) będzie biegła przez punkty ( 1, 1) i ( —4,3) na — 4 płaszczyźnie (x, y).

Podobnie znajdziemy ślad pionowy te „ , określony równa­

niami: z = 2x — 7,ł/ = 0; dość nam znaleźć jeszcze jeden punkt na rzutni pionowej {x. z):

(zob. rys. 10).

D e f i n i c j a ś c is ła : F u n k ­ cję rzeczywistą dwu zmien­

nych rzeczywistych (x .y ) okre­

śla zbiór liczb rzeczywistych,

który w następujący sposób definiujemy: Weźmy niepusty zbiór par rzeczywistych liczb (x, y)\ każdej takiej parze przydajemy pewną rzeczywistą trzecią liczbę (2), zależną od doboru liczb (x. y).

- 1 4 —

Zmienną (z) nazywamy funkcją dwu zmiennych x, y, co w pi­

śmie znaczymy znakiem z — f ( x , y ) .

U w a g a . Jeśli weźmiemy pod uwagę powierzchnię określoną równaniem z — — 7— , to nie możemy tu na i i w nadawać takich

* + y

liczb, dla których zachodziłaby równość x -|- y = 0 ; znaczyłoby to geometrycznie, że powierzchnia, określona równaniem z — x | ni&

przecina się z płaszczyzną x -(- y = 0 ; ta płaszczy­

zna przechodzi przez oś (2:) i ma jako ślad po­

ziomy dwusieczną kątów między osiami (x , y), prze­

chodzącą przez II i IV _> kwadrant płaszczyzny (x,y)

, (rys. 11)."

R y s , 11. Funkcja dwu zmien­

nych sprowadza się do funkcji jednej zmiennej, gdy obie. zmienne x, y będą funkcjami jednej zmiennej. Kładąc np. x = 21, y = = 3 t — 8 w związku z — 2 x-Ą -b y — 7, otrzymujemy z — 19Z — 47, jako funkcję jednej zmien­

nej t. Geometrycznie znaczy to, że na płaszczyźnie 2 = 2 a;-j- 5 y — 7 wybieramy linję (prostą), której rzut na płaszczyźnie (x,y) ma równanie x = y = 3 1 — 8.

Gdy we funkcji z = f ( x , y) przyjmiemy x = x0, to otrzymamy krzywą- przecięcia się powierzchni z — f { x , y ) z płaszczyzną x = % prostopadłą do osi x i równanie tej k rzy w ej. przybierze postać:

_ . spółrzędna (z) będzie wzdłuż krzywej . funkcją jednej

| ~ __ | tylko spóirzędnej (¿r), będzie bowiem wzdłuż krzywej 2 = f ( x o, y). przyczem x0 oznacza stałą.

Możemy iść dalej i mówić o funkcji trzech i większej ilości zmiennych niezależnych. Niech (w) oznacza liczbę naturalną i weź­

my pod uwagę niepusty zbiór (») liczb (xu x s... , x„) tak, iż ele­

mentami zbioru będą nie pojedyncze liczby, ale elementem będzie zbiór (n) liczb. Otóż do każdego zbioru (w) liczb rzeczywistych (x1.

x2. . . . . , x„) przydajemy liczbę rzeczywistą y; ten zbiór liczb (y) określi

— 15

-funkcję rzeczywistą (y) zmiennych rzeczywistych (xu ar2... &•„) czyli y = f( x j, xs, xn).

Będziemy stale mówili krótko: funkcja zmiennych (a^, a:2, __ , x„).

R ozd ział II. G r a n ic a funkcji i c i ą g ł o ś ć .

§ 5. Intuicyjne pojęcie granicy funkcji jednej zmiennej.

Przykład 1. Niech y będzie funkcją zmiennej x, określoną x __2

wzorem: y = —---- - . Funkcja ta jest określona dla wszystkich liczb

CC - t: .

rzeczywistych x, z wyłączeniem tych. dla których dzielnik jest równy zeru, co zachodzi w przypadku, gdy x — ± 2.

~ O

Dla tych wartości na a; wzór y —t zawodzi, t. zn. nie x z — 4

pozwala określić wartości na y czyli nie pozwala nam skojarzyć żadnej liczby określonej z liczbami x = ± 2, Aby więc wyrysować

pozwala określić wartości na y czyli nie pozwala nam skojarzyć żadnej liczby określonej z liczbami x = ± 2, Aby więc wyrysować

Powiązane dokumenty