• Nie Znaleziono Wyników

3. Opis dzieła 

 

Uzasadnienie wyboru dzieła 

 

Spośród podejmowanych dotychczas zagadnień projektowych, za najbardziej        atrakcyjne uważam projekty wystaw i instalacji. Są to działania z dziedziny dizajnu ale        bezpośrednio służące sztuce. Współpraca z ośrodkami kultury, z mojego doświadczenia,        daje zdecydowanie więcej swobody i pola do realizacji własnych pomysłów wymykających        się sztywnym regułom towarzyszącym projektom z dziedziny architektury wnętrz lub        wzornictwa przemysłowego. Wykonane przeze mnie projekty wystaw miały miejsce na        przestrzeni ostatnich trzech lat. Dzięki zdobytym w drodze ich realizacji doświadczeniom        jestem pod urokiem możliwości jakie dostrzegam w tym obszarze aktywności zawodowej.       

Naturalnym jest, że za przedmiot rozprawy habilitacyjnej wskazuję projekt wystawy,        z której realizacją bardzo się identy ikuję, który bez wnoszenia jakichkolwiek uwag został        zaakceptowany przez organizatorów‐zleceniodawców, i w którym udało mi się        zmaterializować w pełni autorski pomysł na ekspozycję. 

   

Wstęp 

 

Ingmar Bergman jest dla Szwedów tym kim Chopin dla Polaków, Szekspir dla        Brytyjczyków czy Mozart dla Austriaków. Był legendą jeszcze za życia, nie tylko miał        wpływ na rodzimy przemysł ilmowy ale wręcz nim sterował. Bergman jest dla Szwedów        dobrem narodowym, marką eksportową, którą z powodzeniem komercjalizują. Na rok        2018 przypadła setna rocznica urodzin twórcy, nie można więc było tak znamienitej okazji        do uczczenia odpuścić, by po raz kolejny przypomnieć światu o spuściźnie jaką pozostawił        po sobie słynny reżyser, a że był bardzo płodny i to nie tylko artystycznie, można z niej        czerpać na wielu płaszczyznach, nie tylko tych bezpośrednio związanych z ilmem czy        teatrem. 

Jednym z elementów programu Międzynarodowego Roku Bergmanowskiego       

“BERGMAN 2018” była wystawa “Ingmar Bergman and his legacy in fashion and art”. Przez        cały 2018 r. zaprezentowano ją w blisko 100 krajach na całym świecie. Skupiała się na       

“czterech ilmach reżysera ‐ Siódma pieczęć, Persona, Sceny z życia małżeńskiego oraz        Fanny i Aleksander ‐ w kontekście wpływu, jaki Bergman wywarł na współczesną modę        i sztukę. Ten ikoniczny twórca, mimo że sam nigdy nie interesował się modą i ubierał        w prosty sposób, stał się w Szwecji inspiracją dla wielu projektantów. Wystawa zawiera        liczne fotogra ie, fragmenty ilmów, fotosy, plakaty, litogra ie i ubrania inspirowane kinem        Bergmana.”3  ‐  jak  możemy  przeczytać  w  o icjalnej  informacji na stronie      Międzynarodowego Festiwalu Filmowego “Nowe Horyzonty”. Za treść wystawy        odpowiadała jej kuratorka Anna Bernitz.  

 

W lutym 2018 r. zaproponowano mi zaprojektowanie ekspozycji wystawy “Ingmar        Bergman. W stylu Bergmana: kino, moda, sztuka” (oryg. tyt. “Ingmar Bergman and his        legacy in fashion and art”). Prezentacja miała mieć miejsce w ramach 18. MFF Nowe        Horyzonty, w lipcu 2018 r. Za sprawą wcześniejszych projektów zrealizowanych na rzecz        Stowarzyszenia Nowe Horyzonty i tym razem obdarzono mnie zaufaniem i powierzono        kwestie zaprojektowania ekspozycji. Sprawa nie była jednak do końca przesądzona        albowiem organizator wystawy, Instytut Szwedzki, miał tu decydujące zdanie. O ile obie        instytucje silnie deklarowały chęć jej zaprezentowania, już sama forma ekspozycji        stanowiła dużą niewiadomą, a jej wstępna koncepcja miała charakter propozycji i mogła        zostać odrzucona. Wówczas, jak wskazywał scenariusz do wystawy zawierający        sugerowane metody prezentacji obiektów, można je było zawiesić na ścianach. Taka forma        w mojej ocenie nie wymagałaby zbytniej ingerencji projektowej, nie widziałbym wówczas        roli dla siebie. Z drugiej strony gmach kina Nowe Horyzonty nie dysponuje stricte        wystawienniczą przestrzenią. 

   

Architektura 

 

Budynek kina został wybudowany w 2002 r. Od początku pełnił rolę multipleksu,        pierwotnie pod szyldem Helios, a od 2012 r. Nowe Horyzonty. Główny hol stanowi otwartą        przestrzeń na 3 kondygnacje, w obszarze której jest zlokalizowana główna klatka       

schodowa. W budynku znajdują się jeszcze dwa inne ciągi komunikacji pionowej pełniące        również rolę dróg ewakuacyjnych i to jeden z nich została wytypowana jako miejsce        ekspozycji wystawy. Mimo naszych atrakcyjnych, jak nam się wydawało, pomysłów szybko        musieliśmy je zarzucić, albowiem idea wykonania ekspozycji w ciągu ewakuacyjnym        spotkała się z negatywną opinią osób odpowiadających za bezpieczeństwo w obiekcie.       

Ostatecznie wybór padł na główną klatkę schodową w holu budynku, która nie jest        elementem drogi ewakuacyjnej i co z projektowego punktu widzenia dawało znaczną        swobodę. Wytypowana przestrzeń stanowiła również spore wyzwanie, bo praktycznie nie        posiadała w swojej strukturze ścian, które zwyczajowo są nośnikami wszelkiej        eksponowanej treści. Utrudnieniem była również przylegająca do ciągów schodowych        przeszklona elewacja ze wschodnią ekspozycją. Niezależnie od pory dnia miejsce to jest        wręcz zatopione w dziennym świetle, co w projektowaniu ekspozycji nie pomaga. 

Otwarta przestrzeń komunikacyjna w dodatku tak intensywnie użytkowana        wymusiła konieczność zbudowania przestrzennych obiektów, wewnątrz których        mieściłaby się ekspozycja. Celem było uniknięcie tworzenia prezentacji w przejściu        i narażanie na kolizję odbiorców wystawy z osobami zmierzającymi na seans. Trzeba mieć        na uwadze, że wystawa miała zostać otworzona w trakcie trwania festiwalu, który        odwiedza ponad 100 tysięcy widzów, jest to więc okres oblężenia kina, a tworzenie        ekspozycji w ciągu komunikacyjnym byłoby niczym wieszanie prac kółka plastycznego        w poczekalni placówki oświatowej. Myślę, że nie tego oczekiwali twórcy wystawy,        organizatorzy festiwalu, i uczestnicy imprezy. 

Zanim jednak podjąłem próbę przedstawienia pierwszych pomysłów, uznałem za        koniecznie zwery ikowanie technicznych możliwości usytuowanie jakichkolwiek obiektów        na spocznikach i biegach schodów. Ich konstrukcję stanowi żelbetowy monolit,        wykończony konstrukcją stalową i poszyciem z ry lowanej blachy. W osi biegów znajduje        się wąski pasek okładziny, który wedle pierwszego rozeznania można było punktowo        zdemontować  i  mocować  elementy ekspozycji bezpośrednio do konstrukcji.         

Rozmieszczenie części ekspozycji na spocznikach schodów niosło ze sobą ograniczenia        dostępności.  Cztery  spośród  sześciu  obiektów  były  niedostępne  dla  osób  z niepełnosprawnościami, do dwóch pozostałych można było się dostać z pięter na które        wjeżdżała winda. Problem z dostępnością został rozwiązany za pomocą wynajętych na        czas trwania wystawy łazików umożliwiających przetransportowanie osoby poruszającej        się na wózku na wskazane miejsce. Wiedząc, że jesteśmy w stanie w ciągu biegów        zbudować elementy ekspozycyjne, przytwierdzić je gwarantując bezpieczeństwo        użytkownikom, ale również i umożliwić oglądanie jej osobom z ograniczeniami       

ruchowymi, przystąpiliśmy do szczegółowej analizy przedmiotu wystawy i postaci        Ingmara Bergmana. 

Proces projektowy wraz z zespołem rozpocząłem od wnikliwego rozpoznania        treści wystawy jak i samego twórcy ilmowego, który mimo iż był jedynie pretekstem do        jej powstania, był jej niewątpliwym bohaterem i gwarantem zainteresowania publiczności        bo “szwedzkim znakiem rozpoznawczym jest Ingmar Bergman. Sprzedaje się lepiej niż        rodzina królewska i dlatego robicie z niego boga” . Bergman w swojej twórczości dotykał      4        spraw egzystencjalnych, trudnych i absolutnie nie skupiał się na kwestiach tak        prozaicznych jak ubiór. Nasze badania to potwierdzały, jednak wnikliwie dalej je        prowadziliśmy by znaleźć jakiekolwiek punkty styku, by mimo wszystko w projekcie        wystawy, poza samymi eksponatami, dać odbiorcy możliwość zetknięcia z obrazem        ascetycznego Bergmana, który za nic miał kwestie modowe, a który jednak ulegał pewnym        urokom miejsc, materiałów czy swobodnemu sposobowi bycia. 

Z pomocą przy szukaniu inspiracji, a następnie projektowaniu przyszła fundacja        zarządzająca nieruchomościami twórcy na wyspie Fårö, na której spędził ostatnie lata        życia. Fundacja udostępnia nieruchomości na cele rezydencji artystycznych. Jej strona        internetowa ( www.bergmangardarna.se ) opisuje kulisy powstania przedsięwzięcia,        związek Bergmana z wyspą, i jego cztery domy zbudowane na niej. Strona jest przy tym        bogato ilustrowana efektownymi zdjęciami nieruchomości. Niestety mimo podjętej próby        pozyskania dodatkowych informacji, nikt z osób reprezentujących fundację nie        odpowiedział na moje zapytanie.  

Jak możemy się dowiedzieć z informacji zawartych na stronie, reżyser po raz        pierwszy przybył na wyspę w 1960 r., a pięć lat później zdecydował o przeprowadzeniu się        na nią. Thomas Sjöberg w książce biogra icznej wspomina, że Bergman “na Fårö znalazł       

‘swój krajobraz’: kształty, proporcje, barwy, horyzont, dźwięki, ciszę, światło. Teraz mógł        już dać upust złości i wykrzyczeć się do woli. Mógł tam w spokoju czytać, medytować        i oczyszczać duszę, mógł się wyciszyć i napawać samotnością.” Z natury był osobą      5          introwertyczną, stroniącą od towarzystwa i chętnie pracująca w samotności. Taką        pustelnią była właśnie wyspa, w surowym bałtyckim klimacie, smagana wiatrem, spalona        słońcem, z rozsianymi skalistymi formacjami, budzącymi w odbiorcy niepokój.  

   

Powiązane dokumenty