• Nie Znaleziono Wyników

W p ływ prądu ren esan sow o - hum anistycz

W dokumencie Renesans i humanizm w Polsce (Stron 42-52)

XI. W p ływ prądu ren esan sow o - hum anistycz­

nego na u m ysłow o ść i życie Polski.

P rąd renesansow o - h um anistyczny stworzył w Polsce (podobnie jak w całej Europie, dokąd tylko dotarł) jej n o w o c z e s n o ś ć i n o w o ż y t ­ n o ś ć, bo dał początek now ym czasom i now em u życiu, innem u niż w wielkiej epoce poprzedzającej.

Nowożytność ta polegała na nowej treści (now ych torach m yśli i ideach) jak i na now ych form ach, ogarnęła zaś w szystkie niem al dziedziny ówczesne­

go życia i twórczości ludzkiej. Przyniosła ze sobą nowe postaci życia kulturalnego w ogóle, a przede w szystkim życia umysłowego. W ytw orzyła to, co nazyw am y now ym r u c h e m u m y s ł ó w i now ą a t m o s f e r ą . A chociaż renesans i jego h u m an i­

styczny pogląd na św iat dotarł w Polsce głównie do w arstw wyższych, to jed n a k dzięki przewodniej roli tej inteligencji, dzięki wpływ om inn y ch czyn­

ników (jak szkoła, książka i życie publiczno-pań- stwowe n arodu) zapuścił swe posiew y dość szero­

ko, a dziedzictwo jego utrzym ało się w Polsce przez kilka wieków w polskiej tradycji szkolno-w ycho­

wawczej oraz w przekonaniach i naw yknieniach szlacheckiego narodu.

Na rachun ek p rądu renesansow o-hum anistycz- nego zapisać należy — w im iennym wyszczególnie­

niu — następujące fakty k u ltu ra ln e :

1. W sferze ogólnokulturalnej i ośw iatow ej:

a) z e u r o p e i z o w a n i e P o l s k i , tj. zbliżenie jej, 42

4H silniejsze niż przedtem , do południow o-zachodniej, specjalnie łacińsko - rom ańskiej k u ltu ry Europy, przy rów noczesnym n aw iązaniu kontaktów także z w szystkim i in ny m i w ażniejszym i narodam i i p ań ­ stw am i europejskim i (Niemcy, Anglia, Iberia, Szwajcaria, Skandynaw ia). Rolę pierw szorzędną odegrała tu zarów no em igracja Polaków na u n i­

w ersytety obce i silny ruch peregrynacyjny, ja k im igracja żywiołów obcych do Polski, ja k wreszcie stosunki naw iązane z całą republiką literacką i artystyczną współczesnego, europejskiego ś w ia ta ; b) w zw iązku z tym , z b l i ż e n i e um ysłow ości polskiej d o z a g a d n i e ń o c h a r a k t e r z e o g ó l n o ś w i a t o w y m i o g ó l n o e u r o p e j ­ s k i m, w ogóle do zagadnień wyższych i ogól­

niejszych, co w prow adziło nas w 'rodzinę w iel­

kich narodów europejskich czy to na drodze polityki, czy n a drodze w ym iany poglądów"

w piśm iennictw ie. U łatw iał tę styczność ogólno­

światow y, h um anistyczny język łaciński, świetnie przysw ojony przez Polaków , oraz zdobyta w'krótce rów ność wspólnego poziom u k u lturalnego; c) rów ­ norzędnie do tego zeuropeizow ania w z m o ż e n i e s i ę i ś w i a d o m e k u l t y w o w a n i e naszego p o c z u c i a n a r o d o w" e g o i niezawisłości p a ń ­ stwowej, naszego indyw idualizm u państw ow o-naro- dowego, co dzisiaj zgodnie przysądza się indyw idu­

alizującym i patriotycznym tchnieniom wczesnego renesansu wioskiego, a p o t e m i m yśli helleńsko- rzy n isk ie j; d) ogólne p o d n i e s i e n i e p o z i o m u o ś w i a t y , które objaw iło się zarów no we wzroście

44

szkolnictw a w szystkich stopni (szczególnie akade­

mickiego i średniego) jako też we wzroście zainte­

resow ań dla spraw ośw iatow ych, w podniesionym ruch u w ydaw niczym i czytelnictwie, w tej powadze i stanow isku, jakie zdobyło sobie dzieło pisarza czy artysty.

2. W sferze nauki, literatury i sztu ki: aj po­

w stanie i zorganizow anie się w Polsce ż y c i a naprzód l i t e r a c k i e g o i a r t y s t y c z n e g o , po­

t em n a u k o w e g o , w du ch u now ożytnym . Toczy się ono w łasnym i toram i czy to (przede w szyst­

kim ) na dw orach, czy w pow stających teraz ośrod­

kach i skupieniach literacko-artystycznych zw iąza­

nych bądź to tylko z dążnościam i renesansow o- hum anistycznym i, bądź także z ruchem religijno- refo rm acy jn y m ; b) rozwinięcie się i ugruntow anie instytucji m e c e n a t u k u l t u r a l n e g o , którego ew olucja idzie drogą od m ecenatu dostojników duchow nych i królów do opiekuństw a m agnatów świeckich, szlachty i m ieszczaństw a. Instytucja ta w yrabia sobie w Polsce — pod wpływem renesan­

su — całą swoją teorię i praktykę, swoją zwycza- jow ość i te c h n ik ę ; zasięgiem swoim ogarnia nie tylko klientów polskich, ale i obcych, nie tylko n a­

ukę, literaturę i szkołę, ale i w szystkie rodzaje sztu­

ki ren esansow ej; c) w zw iązku z dw om a poprzed­

nim i czynnikam i pozostaje stopniowy, ale konse­

kw entny i w XVI w ieku praw dziw ie św ietny r o z ­ w ó j p i ś m i e n n i c t w a p o l s k i e g o (w języku łacińskim , potem w narodow ym ) i s z t u k i r e n e

-45 a n s o w e j w Polsce. W ytw arzają się lub zdoby­

w ają sobie praw o obyw atelstw a nieznane lub m ało znane przedtem rodzaje i gatunki piśm iennicze tak poetyckie (liryka m iłosna, refleksyjno-filozoficzna, epigram at, fraszka, rodzaje dw orskie i pochw alne, próby epiki, próby tragedii i d ram atu ) ja k i proza­

iczne (retoryka i epistulografia, historiografia, lite­

ra tu ra polityczna i m oralna, tra k ta t w różnych postaciach, publicystyka). O bok nowej treści, przy­

chodzą więc do nas i aklim atyzują się nowe formy piśm iennicze, tw orzy się nowy styl i nowy język.

Horyzonty pisarza polskiego w dobie renesan- sow o-hum anistycznej rozszerzają się znacznie, i to zarów no w k ieru n ku tem atów i w ątków antycz­

nych i hum anistycznych jak i w k ierun k u realnego św iata polskiego i jego zagadnień.

W zakresie sztuki renesansow ej, k tó ra znajduje wówczas w Polsce większe zrozum ienie, niż się to dotąd niektórym badaczom wydaje, tw orzy Polska, ręką artysty nie tylko obcego, ale i swojskiego, dzieła bardzo m nogie i nieprzem ijające. A linia tych usiłow ań ciągnie się od W aw elu aż do dw o­

rów szlacheckich i kościołów m ałom iasteczkow ych.

N auka polska — dzięki swem u w yszkoleniu i zeuropeizow aniu w epoce renesansow o-hum ani- stycznej — nie tylko chlubi się M ikołajem Koperni­

kiem, Janem Strusiem , Andrzejem Patrycym (bo i w średniowieczu m ieliśm y sław nych scholasty­

ków), ale przede w szystkim całym szeregiem no­

wych dziedzin, now ą techniką pracy i nowym i

46

sposobam i w ypow iadania się w różnych pow sta­

łych wtedy gałęziach prozy naukow ej łacińsko- polskiej i p o l s k i e j .

3. W sferze życia potocznego i obyczaju: a) z m o ­ d e r n i z o w a n i e ż y c i a i o b y c z a j u polskiego u wyższych, częściowo i u średnich sfer społeczeń­

stwa. Życie przybiera teraz w wielu dziedzinach kształty hardziej kulturalne, europejskie, nacecho­

w ane w iększą w ytw ornością i delikatnością. O dm ie­

nia się i urozm aica strój, w yrabiają się form y to­

w arzyskie, zaznacza się często pew na potrzeba w y­

kw intu życiowego. W iększa k u ltu ra stołu i zabawy- rozryw ki zaznacza się w prow adzeniem stylizow a­

nych na zagranicy biesiad-sym pozjonów , zebrań literacko-artystycznych, „gier rozm ow nych“, w ięk­

szym Uwzględnieniem nowej m uzyki i zagraniczne­

go tańca. Jeśli występ włoskiego h u m an isty Filelfa na weselu Jagiełły z Sonlcą H olszańską był czymś na terenie polskim zgoła egzotycznym, to „turniej poetów “ na weselu Z ygm unta I z Boną, a jeszcze bardziej renesansow y „pochód-trionfo“ na weselu B atorów ny z Zam oyskim nie w yda się ju ż czymś jask ra w o nie przystającym do obyczaju polskiego;

b) z l a t y n i z o w a n i e ż y c i a , które — na tle ogólnego zlatynizow ania ośw iaty w now ym d u­

chu — nie będzie niczym nadzw yczajnym . Język łaciński, hum anistyczny, staje się językiem inteli­

gencji owych czasów, drugim obok narodowego, a w w ystępach publicznych i przy uroczystych okazjach przede wszystkim używ anym .

Zlatynizo-47 w anie to nie posunie się tak daleko ja k we W ło­

szech, ale i u nas dobry laty n ista staje się osobi­

stością górującą nad innym i, a pewne stylizow anie życia potocznego i dom owego na w zorach anty cz­

nych nie będzie czymś w y jątk o w y m ; naw et im iona greckie i łacińskie w chodzą w u ż y c ie ; c) p r z e ­ w a g a e l e m e n t u w y m o w y w ż y c i u . Ideał kulturalno-w ychow aw czy K w intyliana i Cycerona, upatrujący w dobrym m ówcy ideał człowieka, pro­

pagow any jest przez szkoły i zdobyw a uznanie tak w życiu publicznym ja k i pryw atnym . Zycie po­

toczne przesycone jest w ym ow ą oficjalną i okolicz­

nościową, a Cycerończycy odgryw ają w społeczeń­

stwie i tow arzystw ie znaczącą rolę. W zw iązku z tym pozostaje pewne z l i t e r a r y z o w a n i e ż y ­ c i a , tj. zdobienie tego życia literatu rą okolicznoś­

ciową w yrastającą z niego i u trw alającą różne jego okoliczności; d) s e k u l a r y z a c j a ż y c i a i n a ­ d a n i e m u c e c h r e a l i s t y c z n y c h . Chociaż elem ent duchow no-kościelny zatrzym uje w ówcze­

snym życiu polskim dalej stanow isko znaczące (zw łaszcza od w yłonienia się problem u reform acyj- nego), to jed n a k z e ś w i e c c z e n i e ż y c i a i o b y ­ c z a j u jest uderzające. Człowiek świecki dochodzi c o ra z .. częściej do głosu i znaczenia wpływowego.

Zmieria się stanow isko społeczne i tow arzyskie ko­

biety, chociaż nigdy nie będzie ono w Polsce takie, jakie było np. we W łoszech lub F ran cji (wiedział to dobrze Górnicki!).

Przed ludźm i polskiego renesansu otw iera się św iat ziem ski, dookolny, w łasny i obcy; zauw

aża-48

m y Żywszy zw iązek z tym światem i jego spraw a­

mi, obserw ację życia, które ludzi otacza i dokoła nich się rozgryw a; spotykam y się z opisem tego życia i człowieka, z pew nym renesansow ym lubo­

w aniem się w obfitości i barw ności szczegółów.

Także odczucie przyrody, jej postaci, zm ian i wy­

razów w ystępuje w literaturze niedw uznacznie. Re- nesans, ja k słusznie stwierdzono, nie jest jakim ś v kierunkiem bezwzględnie realistycznym ; przecież w sam ym hum anizm ie był w ybitny podkład idea­

listyczny i hum aniści są w całej swej teorii ideali­

stam i; idealizm ten godzi się jed nak u ludzi rene­

sansu z żywym poczuciem rzeczywistości, z um iło­

w aniem siły i piękna realnego życia, i tem u um iło­

w aniu um ie daw ać wyraz.

4. W sferze stosunków publiczno-państwowycli : aj u n o w o c z e ś n i e n i e t e o r i i p r a w n o - p o l i ­ t y c z n y c h odnoszących się do państw a, oparcie ich na teoriach starożytno-hum anistycznych po­

w stałych na zachodzie Europy, z dodaniem orygi­

nalnych m odyfikacji polskich. Na tym tle w yrasta nasza hum anistyczno-renesansow a literatura poli­

tyczna w pow ażnych i okolicznościow ych swoich g ałęziach; b) w y r o b i e n i e s i ę n o w o ż y t n e j p o l s k i e j p o l i t y k i m i ę d z y n a r o d o w e j i d y ­ p l o m a c j i , co m ożna obserw ow ać na przestrzeni:

od K alłim acha poprzez w ybitnych kanclerzy-hum a- nistów i ambasciatorów (posłów) polskich za granicą (D antyszek, Hozjusz, Kromer, Tyczyn, W olski, Kło­

dziński, Reszka, Solikow ski itd.) aż po czasy W a zó w ;

49

c) o b u d z e n i e s i ę d e m o k r a t y z m u i i n d y- w i d u a l i z m u w ś r ó d p o d d a n y c h , w zw iązku zarów no z rozwojem samego życia jak i teorii staro­

żytnych. Stąd układanie stosunków polskich wedle wzorów i poglądów antycznych, stąd szereg indy­

w idualności szlacheckich potężnie działających, stąd teoria wolności szlacheckiej i odruchów prze­

ciw „ ty ran ii“ i absolutum dominium. Tu w spom nieć m ożna naw et pewne przejaw y renesansowego w y- r ó w n y w a n i a r ó ż n i c s ta n o w y c h , które w yrazi się w w alkach przeciw m ożno władcom i duchow ień­

stwu, w stosunkach tow arzyskich z m ieszczań­

stwem (w pew nych okresach), w teorii o praw dzi­

wym szlachectwie (nera nobilitas). O roli wym owy w życiu publicznym , o w ychow yw aniu obywatela- statysty, męża publicznego, była ju ż w zm ianka.

W reszcie nieobce było Polsce renesansow ej na­

wet ujm ow anie w o j n y w duchu now ym , jako dzieła sztuki (T arnow ski, Batory, Zam oyski — w pły­

wy starożytne, i zagraniczne, w łosko-hiszpańskie).

5. W sferze moralno-religijnej: ja k wszędzie tak i w Polsce prąd renesansow o-hum apistyczny powoduje pew ną rozterkę i niepew ność w sferze religii i m oralności. Z wpływem renesansu krzyżuje się tutaj oddziaływ anie wielkiej ru ch aw k i reforma- cyjnej, która szeroko, chociaż niegłęboko, rozlała się po Polsce.

Można więc zaobserw ow ać wtedy u nas zarów ­ no zachw ianie w iary i objaw y indy teren lyzm u reli- gijnego jak o też objaw y pewnego e k l e k t y c y z m u

■fcempicki. R enesans i h u m u n izm w Polsce 4

r e l i g i j n e g o , który nazw ać by m ożna najlepiej fi­

lozoficznym stoicyzmem chrześcijańskim (K ocha­

nowski). T aki zaś sposób religijnego m yślenia i od­

czuw ania stw ierdzić się daje nie tylko u świeckich renesansistów , ale i u wielu duchow nych, naw et książąt Kościoła.

W dziedzinie m o r a l n o ś c i — rozprzężenie jest widoczne, chociaż dotyka przew ażnie w arstw wyższych i m ie jsk ic h ; obyczaje polskie tracą swą daw niejszą surowość, na której straży stał Kościół.

Zachw ianie przepisów m oralności katolickiej przez reform ację i ukazanie na ich miejsce w i e l o ś c i w s k a z a ń e t y c z n y c h (chociaż niem oralności żadne w yznanie nie uczyło) stworzyło pewien z a- m ę t w pojęciach m oralnych narodu i w ich reali­

zacji życiow ej; stan duchow ny, sam m oralnie osła­

biony i oddany innym celom życiowym (choćby nauce, literaturze, sztuce), nie daw ał rękojm i dosta­

tecznej dyscypliny. Dopiero od T ry d en tu zaczęło się przeciw działanie i pozytyw na praca na rzecz porządku w sum ieniach i m oralności.

6. ftw estia udoskonalenia osobowości. W ysuw a się ją zwykle na czoło zm ian przyniesionych przez renesans i hum anizm . I w Polsce obserw ujem y pod tym względem zn am ienn ą ewolucję. Osobowość Polaka udoskonala się w tej epoce dążąc, przynaj­

mniej teoretycznie, do osiągnięcia swojej p e ł n i . Człowiek interesuje się sam sobą i interesują się nim inni. Biografia i autobiografia, opisy

osobo-51 wości ludzkich, stylizacje i „zw ierciadła“ , zjawiają się na pow ierzchni piśm iennictw a.

Kwestia sław y doczesnej i pośm iertnej odgrywa w ybitną rolę u m ecenasów i tw órców literatury re- nesansow o-hum anistycznej, co więcej — u wielu jednostek nadających ton sam em u czynnem u życiu.

Jeśli pójdziem y dalej torem klasyfikacji Burck- h ard ta, to odnajdziem y w Polsce renesansowej i inne objaw y spotężnienia indyw idualności jedno­

stkowej i n a ro d o w e j: jednostka przejaw ia swą moc i swe osobiste dążenia w życiu i w różnych rodza­

jach literatu ry ; udoskonala się polski dowcip i żart, pam flet i inw ektyw a, publicystyka i ulotna bro­

szura; naród jak o indyw iduum interesuje się swoją przeszłością, pochodzeniem , dziejam i i pam iątkam i, w yodrębnia się coraz bardziej od innych, krzewi szlachetną dum ę narodow ą, odpiera ataki swoich pom niejszy cieli i oszczerców.

Pojaw iały się nieraz takie poglądy, że prąd re- nesansow o-hum anistyczny spraw ił w Polsce wiele złego, że w trącił nas i nasze piśm iennictw o w błęd­

ne koło naśladow nictw a cudzych m yśli i form, cudzych strojów i szychów, zabijając równocześnie oryginalne szczero-polskie, tak pięknie w średnio­

wieczu rozkw itłe pierw iosnki naszego własnego ży­

cia i twórczości, że przede w szystkim pozbawił nas naszego własnego języka w strzym ując jego roz­

wój na długo.

W przeglądzie naszym nie zajm ow aliśm y ani stanow iska zelantów, ani oskarżycieli; staraliśm y

*

52

się nakreślić linię rozw ojow ą ruchu i rejestrow ać pozytyw ne efekty.

Toteż zam iast odpow iadać na powyższy zarzut, zakończym y p y ta n ie m : J a k sm utno i nędznie w y­

glądałaby kultura, piśm iennictw o i życie Polski, wówczas i dzisiaj, gdyby przez społeczeństwo nasze nie przeszedł w ciągu dwóch wieków prąd renesan- sow o-hum anistyczny, który przyniósł nam n a s z ą n o w o c z e s n o ś ć ? Odpowiedź dadzą może dzieje tych narodów i społeczeństw, które nie zaznały, czym była ta potężna i ożywcza fala.

Biblioteka Główna UM K —— ■

300049390824

W dokumencie Renesans i humanizm w Polsce (Stron 42-52)

Powiązane dokumenty