• Nie Znaleziono Wyników

Warrońskie etymologie corpora immortalia – Venus

WARROŃSKIE ETYMOLOGIE CORPORA IMMORTALIA JAKO ŹRÓDŁO ŚWIATOPOGLĄDU RELIGIJNEGO AUTORA

4. Warrońskie etymologie corpora immortalia – Venus

Zgodnie z tym, co zostało powiedziane na początku rozdziału poświęconego cor-pora immortalia, Warron wspomina najpierw o dwóch naczelnych bóstwach: Cae-lum i Terra, co było zgodne z przyjętą przez niego teologią stoicką. Zgodnie z jej myślą inne bóstwa są tylko innymi „wcieleniami” tych dwóch, więc należałoby się spodziewać, że w następnej kolejności zacznie on wymieniać pozostałe bóstwa rzymskiego panteonu, które będzie można utożsamić z jednym z tych dwóch, oczywiście według ich znaczenia w rzymskim panteonie. I tak rzeczywiście od rozdziału 64 się dzieje. Mamy zatem najpierw wspomniane dwa najstarsze bó-stwa – Saturna i Ops (oraz Ceres, chociaż ona była silnie utożsamiana z Ops), a następnie Jowisza i Junonę oraz dalsze bóstwa. Taki układ podpowiadałaby in-tuicja, jednak Warron pomiędzy Caelum i Terrae a dalsze bóstwa wprowadza jesz-cze jedno, które zdaje się nie utożsamiać z żadnym z dwóch najważniejszych bó-stw, a mianowicie Venus.

Wenus była starożytnym bóstwem latyńskim, które pierwotnie miało opieko-wać się roślinnością i ogrodami. Potem zaczęła pełnić podobne funkcje co greckie Charyty11, tj. była boginią wdzięku, rozkwitu, uroku, śmiechu i piękna, przede wszystkim rozumianych w kontekście natury, ale po części odnoszących się także do ludzkich obyczajów i sposobu życia. Ostatecznie około II w. przed Chr. została

11 Stąd w archaicznej łacinie występowała liczba mnoga od venus – veneres, która odpowia-dała greckiemu słowu χάριτες.

DAWID LIPIŃSKI

ona utożsamiona z grecką boginią miłości, Afrodytą. Jednak nawet wtedy zacho-wała swoje pierwotne funkcje (Kaczor 2012: 311; Wissowa 1937: 183–184).

Warron wyprowadza imię Wenus12 od dwóch wyrazów: vis ‘siła, moc’ albo vincire ‘związywać’, odnosząc je do związku między kobietą a mężczyzną: „Vis ‘siłą’ ich vinctio ‘związku’ jest Wenus” (Varro, L.L., V 61). Nie stwierdza on tu co prawda wprost, od jakiego słowa wywodzi się imię bogini, co może być podyk-towane właśnie istnieniem tych dwóch możliwości. Obie te propozycje rzymski uczony rozwija dalej bardziej szczegółowo, zaraz bowiem po przytoczonym zda-niu Warron nawiązuje do czasownika vincire: „Stąd aktor komediowy powiada: <Nad nim victrix ‘zwycięska’ Wenus, czy ją widzisz?>. Jakkolwiek Wenus nie chciała vincere ‘zwyciężyć’, lecz vincire ‘związać’” (Varro, L.L., V 62). Propozycja ta nie znajduje kontynuacji w późniejszej literaturze antycznej. Wydaje się zatem, że jest oryginalnym pomysłem uczonego. Podobnie rzecz się ma z propozycją wyprowadzenia imienia bogini miłości od vis. Myśl tę Warron rozwija nieco dalej: „Poeci powiadają o Caelum, że jego ogniste nasienie spadło do morza i <z piany>13 zrodziła się Wenus, dzięki połączeniu ognia i wilgoci, oraz wskazują, że vis ‘siła’ owego połączenia pochodzi od Wenus” (Varro, L.L., V 63). Również ta propozycja etymologiczna wydaje się być pomysłem samego Warrona, chociaż J. Collart słusznie zwraca uwagę w swym komentarzu do V księgi De lingua Latina na zwią-zek owego wywodu z inwokacją do Wenus w De rerum natura Lukrecjusza, gdzie bogini została ukazana jako siła sprawcza świata, co może sugerować pewne in-spiracje tym poematem (Collart 1954: 183). Ta warrońska etymologia została póź-niej przejęta przez Augustyna z Hippony, kiedy to starał się ośmieszyć w De civi-tate Dei pogańskie bóstwa: „Czyby nie dosyć było samej Wenus, skoro imię jej

12 W wyrazie venus bardzo łatwo dostrzega się pierwiastek *uen-. Można go odnaleźć w wielu językach indoeuropejskich, np. stind. uanas- ‘pragnienie, powab’, vánati, vanṓti ‘pożąda, kocha, pragnie; wygrywa, zwycięża’, vaníh ‘żądanie, pragnienie’; stwniem. wus-ken ‘pragnąć’; goc. wunan ‘cieszyć się’. W słowniku etymologicznym Waldego i Hofmanna pierwiastek ten jest dostrzegany także w takich wyrazach, jak stwniem. wonēn ‘mieszkać, być, pozostawać’ czy nwniem. gewinnen ‘zwyciężać’, co zaowocowało hipotezą, że podsta-wowym znaczeniem *uen- w języku praindoeuropejskim było zapewne ‘pragnąć’, które z jednej strony rozwinęło się częściowo w kierunku seksualnym – ‘chętnie mieć, kochać’, z drugiej strony w ‘zdobywać pracą, zwyciężać’. Moim zdaniem wiązanie tego pierwiastka z wyrazami oznaczającymi zwycięstwo jest zbyt daleko posunięte, zwłaszcza, że wielu ję-zykoznawców w wyrazach typu nwniem. gewinnen, czy łac. vinco widzi inny pierwiastek, a mianowicie *ueig-. Wysoce prawdopodobne jednak jest znaczenie *uen- jako ‘pragnąć, pożądać’ (WH 1954: 752–753; por. EM 1959: 721–722; Vaan 2008: 663).

13 W opisie tym bardzo dobrze widać „hellenizację” Wenus, dzięki nawiązaniu do popu-larnego mitu o narodzinach Afrodyty.

WARROŃSKIE ETYMOLOGIE CORPORA IMMORTALIA

wywodzi się, jak mówią, także i od tego, iż bez użycia vis ‘siły’ niewiasta nie prze-stałaby być dziewicą?” (Augustinus, De civitate Dei, VI 9; tłum. W. Kornatowski).

Równolegle z powstawaniem traktatu De lingua Latina, własnej analizy etymo-logicznej imienia Wenus dokonał inny rzymski uczony, a mianowicie Cyceron w traktacie De natura deorum. W przeciwieństwie do Warrona wiąże on jednak ją nie z miłością, lecz naturą, a dokładniej związkiem Wenus z wiosną i rozwijaniem się roślin. Z tego to powodu wyprowadza jej imię od czasownika venire ‘przycho-dzić’: „Boginię, która veniret ‘przychodzi’ wszystko ożywić, nasi Rzymianie We-nerą nazwali, a wyraz venustas ‘wdzięk’ wyprowadzać raczej trzeba od Wenery aniżeli Wenerę od venustas14” (Cicero, De natura deorum, III 62). Z takim pocho-dzeniem imienia bogini zgadza się także Arnobiusz, chociaż w swoim wywodzie apologeta zatraca wegetacyjną konotację: „Wenus jest tak nazywana, ponieważ do wszystkich venire ‘przychodzi’” (Arnobius, Adversus nationes, III 33)15.

Dla Warrona Wenus bez wątpienia była już bóstwem całkowicie tożsamym z grecką Afrodytą. Nie świadczy o tym jednak jego wywód etymologiczny, a kon-tekst mitologiczny, w którym go umieszcza. Rzymski uczony, opracowując ety-mologię imienia bogini, odniósł się przede wszystkim do jej opieki nad miłością w sensie cielesnym, ale równocześnie kreacyjnym. Świadczy to o dużym znacze-niu tej bogini dla samego Warrona, gdyż podobnie jak Lukrecjusz widzi w niej niejako siłę sprawczą świata. Widać to również w fakcie, że omawia on imię We-nus przed imionami wszystkich innych bogów. Oczywiście naczelne miejsce przyznaje Terra i Caelum, jako że to wilgoć Caelum powoduje rozkwit życia w ogniu Terra. Jednak wyraźnie można zauważyć tu jeszcze trzeci składnik, który jest być może nawet nadrzędny względem tych dwóch, ponieważ „siłą ich związku jest Wenus”.

Wyjątkowość Warrońskiej etymologii teonimu Venus dla całej literatury an-tycznej każe nam uważniej przyjrzeć się temu wywodowi, gdyż możemy założyć, że jest on mocno zakorzeniony w poglądach religijnych Warrona. Ze względu na

14 Druga część tego wywodu świadczy o istnieniu tradycji wywodzącej imię Wenus od rzeczownika venustas. Taką też wersję znajdujemy u Iuliusa Firmicusa Maternusa: „Venu-stas ‘wdzięk’ ludzi dał nazwę Wenus” (De errore profanarum religionum, XVII 3).

15 Inne propozycje pochodzenia imienia bogini Wenus pojawiają się dopiero pomiędzy wiekiem IV a VI po Chr. Autorem pierwszej z nich jest Maurus Serwiusz Honoratus, autor komentarzy do dzieł Wergiliusza, który omawiając 720 wers I księgi Eneidy, napisał: „Mówi się bowiem, że Wenus jest tak nazywana z powodu gotowej do pomocy venia ‘życz-liwości’” (Servius, In Vergilii Aeneidos libros, I 720). Drugą propozycję etymologiczną stwo-rzył Fabiusz Klaudiusz Gordianus, którą to zamieścił w swym dziele Mitologiae: „Chcą, żeby Wenus była nazwana albo według Epikurejczyków dobrą rzeczą, albo według Stoi-ków vanus ‘pustą’ rzeczą; Epikurejczycy bowiem rozkosz chwalą, Stoicy ją potępiają; ci czczą żądzę, tamci jej unikają” (II 1).

DAWID LIPIŃSKI

to, że widać, że była mu bliska teologia stoicka, co zostało udowodnione wyżej, warto dalej podążać tropem wyznaczonym przez filozofię stoicką.

Wyróżnienie w filozofii stoickiej dwóch zasad: czynnej i biernej, przypadło na okres stoi starszej. Teologia ta ulegała jednak dalszemu rozwojowi w mediostoi-cyzmie. Szczególnie aktywny na tym polu był jeden z czołowych przedstawicieli tego okresu stoi – Posejdonios. Ów filozof z Apamei mówił, że „pierwsze miejsce zajmuje Dzeus, drugie Natura, a trzecie Fatum” (Aëtios, Plac., I 28, 5; tłum. M. Podbielski). Wyróżnia zatem jeszcze jedną zasadę, która istnieje we wszech-świecie. Dwie pierwsze można utożsamić ze znanymi z poglądów filozofów stoi starszej zasadami: czynną i bierną, co możemy dostrzec w przekazie Diogenesa:

Świat jest kierowany przez rozum i opatrzność, jak mówi Chryzyp w piątej księdze O opatrzności i Posejdonios w trzeciej księdze O bogach, bo rozum przenika każdą jego część, podobnie jak dusza w człowieku, ale pewne czę-ści więcej, inne zaś mniej. (…) Cały świat jest zatem istotą żywą, obdarzoną duszą i rozumem. Ma też czynnik kierujący, którym jest eter, jak twierdzi Antypater z Tyru w ósmej księdze traktatu O świecie. Chryzyp w pierwszej księdze O opatrzności i Posejdonios w piśmie O bogach mówią, że światem kieruje niebo, Kleantes natomiast, że słońce. (Diogenes Laertios, VII 138; tłum. K. Leśniak)

Dzeus zatem, jak widać, jest owym Warrońskim Caelum – zasadą aktywną, duszą świata, Natura jest Terra – zasadą bierną, materialną, czyli ciałem świata, Fatum zaś jest tym, „co Platon nazywał przyczyną błądzącą, czyli koniecznością zakotwiczoną w zasadzie materialnej” (Reale 1999: 455). I ową trzecią zasadę wyróżnia także War-ron, który utożsamia ją z Wenus: „Mężczyzna to ogień, ponieważ w nim znajduje się nasienie, woda to kobieta, ponieważ płód powstaje dzięki jej wilgoci, a siłą ich związku jest Wenus” (Varro, L.L., V 61). Ów wywód etymologiczny jednoznacznie dowodzi, że Warron w swojej myśli teologicznej jest tutaj zatem kontynuatorem nie tylko filozofii stoickiej, ale, ściślej, Posejdoniosa z Apamei.