• Nie Znaleziono Wyników

21. P a ra jako nowy środek hem ostatyczny. W ostatnim zeszycie k lin i­

cznych lekcyi p ro fesora Z a c h a u l n a oraz p ra c k lin ik i tera p eu ty cz n ej fa k u lte ­ tu M oskiew skiego U n iw e rsy te tu [M oskw a, 1894. W y p u sk 4, s tr. 292 — 296]

profesor S n e g i r j o w pom ieścił ciekaw y a rty k u ł o h em ostatycznem działaniu p a ­ ry , k tó ra , je ś li w szelkie tam z a w a rte tw ierd z en ia się spraw d zą, w yw oła w a­

żny p rz e w ró t w technice chirurgicznej.

W roku 1893 prof. S., w yłuszczając guz [to rb ie l bąblow ca] z miąższu w ą­

tro b y , p rzy usuw aniu podstaw y guza n atra fił na silne m iąższowe krw aw ien ie, k tó reg o ani obkłuw aniem [n itk i p rz ecin ały m iąższ], ani żegadłem opanow ać nie mógł. N a reszc ie udało mu się zatam ponow ać ra n ę na w ątrobie, w py­

chając do niej ja k o tam pon om entum . O bora w yzdrow iała.

W o bec położenia ch iru rg a bezradneg o przy teg o rod zaju k rw aw ien iach szczególniej p rzy ra n a c h w ątroby, o sta tn ią dro gą ra tu n k u d la ogółu chirurgów była tam ponacya gazą. W obec tego b ra k u środków pew nych dla opanow ania krw aw ienia, S. w padł na m yśl zastosow ać ja k o h em o statyczny środek p rą d p a ­ ry, k tó reg o dla tegoż celu ju ż 7 czy 8 la t tem u używ ał przy op eracyach gineko*

logicznych. Sposób używ ania był następujący. P o rozszerzeniu k an a łu szyi m aci­

cznej i w yskrobaniu jam y — bez chloroformu — lub bez w yskrobania p o p rzed nie­

622

go w prow adzał S. do jam y m acicy k a t e te r, na końcu na sposób s itk a przedziu raw iony, do św ia tła zaś k a te te r u ru rk ę m etalow ą połączoną z kociołkiem p a ro ­ wym; p a ra m iała jeszcze około 100°; d ziałan ie je j przez | m inuty lub je d n ą m inutę było d ostateczne dla k au tery zac y i i liem ostazy zupełnej, przyczem z k a ­ te te ru w yciekał płyn brunatny, wyglądem przypom inający mocny bulion.

C hora ani bólu, ani n aw et chw ili d ziała n ia p ary nie odczuw a. Co dzieje się przy tem w jam ie macicznej? N a p re p a ra c ie macicy, w yciętej p rzy innej operacyi z a raz po w aporyzacyi, cała błona śluzow a ju ż po 1 minutowem d zia­

łaniu p ary p rzed staw ia się ja k b y pow ierzchow nie oparzoną, ja k b y p o k ry tą rodzajem cienkiej, biaław ej błonki. J e ś li istn ia ł ja k ik o lw ie k ro z k ła d , z za p a ­ chem połączony, zap ach te n w tej chw ili ginie; je ś li pow ierzchnia w ew n ętrzn a m acicy była bolesną, bolesność ta ginie od razu , je ś li do d ziałan iu p ary przyże- gającego, znieczulającego, odw aniającego i hem ostatycznego dodać je sz c z e dzia­

łanie dezynfekcyjne, aseptyczne, to d ziałalność po tężna p ary s ta je się jasn ą.

N ajw ażniejszym czynnikiem może być p a ra dla liem ostazy w ra n a c h n a­

rządów m iąższowych. S. postanow ił użyć p ary przy operacyach, n a w ątrob ie dokonanych; w tym celu sporządził sobie odpowiedni p rzy rząd i wspólnie z D -rem

B i , A « o w o L i N ‘e m dokonał szeregu dośw iadczeń na z w i e r z ę t a c h .

W y niki były następujące: l) M ożna w ycinać dowolnie w ielk ie k aw ałk i z w ątroby bez krw aw ienia; zw ie rzę ta przeżyły operacyę. 2) T a k samo bez u tra ty krw i wycinano po k aw ałk ach z n e rk i, śledziony, mózgu, płuc. 3) U daw ało się z a ­ trzym ać krw aw ienia kostne, z gąb czastej substan cyi kości. 4) S zpik k o stn y wy­

g lą d a ł ja k gotow any, re g en eracy a kości praw idłow a. 5) U dało się u suki usunąć praw ie cały róg je d e n m acicy bez u tra ty krw i. 6) A r te ria fe m o ra lis u psa w zdłuż lub w poprzek p rz e c ię ta przy działaniu p ary nie krw aw i. 7) K rw aw ien ia skórne lub mięśniowe od razu się w strzym ują. 8) Pomimo d ziałan ia p ary n a stęp u je p r i ­ ma rennio vulneris.W ynik ten o sta tn i skonstatow an o nie tylko na zw ie rzę ta ch , lecz i przy licznych op eracyach, na człow ieku dokonanych, a n aw et przy coeliotom ii.

O p ierając się na wyżej wymienionych w ynikach dośw iadczalnych, S. w ro ­ ku zeszłym w szp italu A leksinow skim zasto sow ał p a rę przy n astęp u ją cy ch ope­

racyach: 1) w 5 p rzy p ad k ach re se k c y i ko łan a bez poprzedniego n a k ła d a n ia po­

w rozu elastycznego, bez użycia chociażby jed n ej lig a tu ry , bez n ałożen ia klam - pów hem ostatycznycli jakichkolw iek; 2) przy am putacyi zrak o w ac iałej p iersi w tych samych w arunkach; 3) przy w ycinaniu now otw orów skórnych: c a r d n o m a,

lipoma, angiomn; 4) przy am putacyi szyi m acicznej; 5) przy m yom otom ii dla z a ­ trzy m an ia k rw aw ienia z szypuły i dla w aporyzacyi szyjki m acicznej; 6) przy re - sekcyach kości i usuw aniu sekw estrów ; 7) p rzy przecinaniu ropni, d la z n i­

szczenia woni i osiągnięcia rych ło zro stu jam y; 8) przy p rzecinan iu p rz eto k i za to k szczególnie gruźliczych.

W obec tego w szystkiego działan ie hem ostatyczne i asep ty czn e p ary nie mo­

że ulegać k w estyi, pisze dalej S.. O rganizm ludzki, zarów no zdrow e, j a k i chore tk a n k i doskonale znoszą parę. G-ojenie się ra n odbywa się praw idłow o bez pow i­

kłan ia: narząd y miąższowe p rz e d sta w ia ją się w m iejscu usunięcia c z ąstek ich g ład k ie, równe i błyszczące. J a k o p rz y k ła d S n e g i r j o w p rz y ta c z a jed en

z protokołów sekcyjnych psa p rz ez p ro se k to ra M e l n i k o w a - R a z w i e d e n n i k o w a

623

zestaw ion y dnia 10 p aź d ziern ik a 1893. „W okolicy lewej n erk i na ligam, latum w isi re s z tk a lew ego rogu m acicy, 2 ctm. długości m ają ja, w niej rodzaj z e b ra ­ nia płynu ja k b y w torbieli; p a rą oparzony koniec rogu m acicznego p rz ed staw ia bliznę g ła d k ą w środku pigm entow aną. Ś w iatło lew ego rogu m acicy w m iej­

scu oparzenia zarosło się mocno, w sk u tek czego n astąp iło owe ze b ran ie się płynu na drodze re te n cy i. B rze g szerokiego więzu na całej dłu go ści m iejsca p rzecięcia p rz e d sta w ia się równym , gładkim , bez znacznego bliznow atego zm arszczenia się. O trz ew n a g ła d k a , cienka, w ilg o tn a i błyszcząca. N a m iej­

scu rozejścia się rogów macicy, rów na, g ła d k a blizna. W tk an ce łącznej szero­

kiego więzu, ja k i wogóle w tk a n c e łącznej m ieduicy i podotrzew now ej ż a ­ dnych zm ian chorobowych niem a. W szerokim więzie n ietk n ięteg o p ra w e­

go rogu macicy widoczne są g ru be naczynia krw ionośne. W ogóle na tru p ie tego psa nie znaleziono żadnych zm ian chorobow ych“.

Z naczenie dośw iadczeń S.v., je ś li tylk o w yniki spraw dzą się, j e s t ta k do­

niosłe, że poniekąd m usiałby ten sposób hem ostazy w yw ołać znaczny p rzew ró t w tech n ice chirurgicznej i sposobach operow ania. J u ż F r i t s c h w 5 wydaniu swego podręcznika chorób kobiecycłi opisuje p rz y p ad ek cholecystektom ii, w k tó ­ rym za trzy m ał krw aw ienie, z w ątrob y pochodzące, przy pomocy ż e g ad ła P a q u e - l i n a, lecz trzy m a ją c żegadlo [duże, k u liste j form y] nie w zetk n ięciu z ra n ą, a w pew nej odległości od niej; albow iem , j a k się w y raża F r i t s c h w liście, 2 . V I.

r. b. do mnie w tej k w e sty i pisanym , „die strahlende H itze kocht das Gewebe, bei direelen Contact m it dem Brenner w ird das Gewebe ze rstört*. W iadom em z re s z tą je s t, j a k rzad k o tra fia ją się k rw a w ien ia z ra n n aw et głębokich po oparzeniu, czy ogniem , czy p a rą pow stałych. T w ierd zen ia więc Sv. m ają w szelkie praw odo- podobieństw o p ra k ty c zn ej w arto ści i d lateg o też uw ażałem za stosow ne streśc ić je w tern m iejscu, chcąc zw rócić uw agę szerszego ko ła chirurgów na tę cie­

kaw ą k w e sty ę . F . Neugebaner.

22. Antispasminum, s. Narceinnatrium-natrinm salicylicnm. Antyspa- zmina czyli Salicylan sodu i narceiny. Z pracy prof. RAROwa z Lozanny (Therap. Monatsh. 1894. P) wyjm uję n ie k tó re szczegóły o tym nowym środku leczniczym . J e s t to chem iczny zw iązek n arcein y —a w łaściw ie mówiąc, sod- narcein y — z salicylanem sodu. Do zw iązku tego wchodzą trz y cząsteczk i s a ­ licylanu sodu i je d n a cz ąsteczk a sodnarceiny.

A n ty sp azm in a p rz ed staw ia się pod p o stacią proszku b iałego, nieco hy- groskopijnego i zaw iera 50$ narceiny. O ddziaływ a alk alicznie. W wodzie łatw o się rozpuszcza, a ro z tw ó r ta k i ma barw ę żółtaw ą.

P e l l e t i e r w r. 1832 w y k ry ł narcein ę i w ykazał, że procentow a z a ­ w arto ść je j w m akowcu wynosi 0,1— 0,4$. D ośw iadczenia C l a u d e B e r n a r d ^

po staw iły od ra z u w arto ść tera p eu ty cz n ą n arcein y bardzo wysoko; w yk azały bowiem, że śro d ek te n ma w yd atn e w łasności kojące i nasenne i że nie d a­

je przytem żadnych objawów nieprzyjem nych, niepożądanych. Swojego też czasu n arcein a ta k u le k a rz y francuzkich, ja k i u niem ieckich na ra z ie zn a­

la z ła w ielkie rozpow szechnienie i stosow ano j ą przy bezsenności, p rzy cho­

robach um ysłow ych, przy podrażnieniach dróg oddechowych, przy astm ie, kokluszu i t. d.. N a stę p n ie spotykam y ju ż dziw ną sprzeczność sądów o je j

624

w a rto ści leczniczej: podczas gdy je d n i z całą stanow czością po tw ierd zają w ielką skuteczność narceiny, to inni w p ro st odm aw iają j e j zupełnie ja k ie - gobądź w yraźnego d ziałan ia na organizm . T ę niezgodność w ytłom aczyć sobie można tern, że do spostrzeżeń używano rozm aitych przetw o ró w narceiny:

łatw o rozpuszczalnych i trudno rozpuszczalnych, czystych i zaw ierający ch ro zm aite przym ieszki, drogich i tan ich. N a tu ra ln ie , w k ró tc e zapomniano zupełnie o narceinie, ta k , że ta p raw ie w yszła z użycia.

W o statn ich czasach M EucjPowi udało się otrzym ać zupełnie czysty, łatw o rozpuszczalny zw iązek narceiny, o którym na początk u niniejszej no­

ta t k i w zm iankow ałem . P ro f. D e m m e w B ern ie p rz ek o n ał się z dośw iadczeń n a zw ierzętach: że m ałe daw ki, od 0,01 do 0,1, w y w ierają w y d a tn y w pływ narkoty czny, że dopiero w zględnie duże daw ki [1,0 grm . na | k g r. k ró lik a ], podskórnie w strz y k n ię te , d ziała ją zabójczo. S p o strzeżen ia klin iczn e w y k a za­

ły, że nowy ten p rz etw ó r w yw iera d ziałanie n asenne (hypnoticum) i kojące (sedatwum), szczególniej w stan ac h chorobowych, w k tó ry ch mamy do czynienia z bólam i i skurczam i; stą d i nazw a leku: antispasminum. Szczególniej chw a­

li D e m m ę skuteczność tego nowego środka leczniczego w p ra k ty c e p edya- try czn ej, np. w kokluszu.

P ro f. Ra b ó w poczynił liczne sp o strzeżen ia nad działaniem antyspazm i- ny na chorych um ysłowych i podaje n astęp u ją ce w skazów ki p ra k ty c zn e.

A ntyspazm inę n ależy podaw ać w ro ztw o rze, a nie w proszku, ani w p i­

g u łk ach . P odsk ó rn e w strz y k iw an ia antyspazm iny w yw ołują, prócz bólu m iej­

scowego, stw ard n ien ie, k tó re n iera z trw a przez p a rę tygodni, a d ziałan ie kojące p rzytem byw a bardzo nieznaczne, p raw ie żadne, ta k , że nie m ogą za stą p ić w strz y k iw ań morfiny. Do w yw ołania d ziałan ia nasennego koniecz­

ne są daw ki 0,2—0,5; a le dość szybko n astęp u je przyw ykanie organizm u do wzm iankow anego środka leczniczego, ta k , że daw kę trz e b a zw iększać. N ie ­ przyjem nych ubocznych objawów nie spostrzeg ano nigdy; nie zauważono zw ę­

żenia źrenic, ani za p arc ia stolców. Jed n e m słowem: antysp azm ina, ja k o środek nasenny nie p rz ed staw ia zb y t w ielkiej w artości; po k ró tk im bowiem czasie stosow ania tego środk a działan ie jego słabn ie, a w końcu zaw odzi.

O w iele sk u teczn iejszą o k az ała się anty spazm in a przy podrażnieniach p rz e ­ wodów oddechowych i kiszek: często po m ałych daw kach —0,05—0,10 — k aszel łagodniał, a bóle brzucha znikały. Szczególniejszym pożytkiem ma odznaczać się antyspazm ina p rzy grypie.

P ro f. B o u r g e t , k tó ry na swojej klin ice przep ro w ad ził sp o strze żen ia nad działaniem antyspazm iny, dochodzi rów nież do tego przeko nan ia, że przy podrażnieniach dróg oddechowych śro d ek te n przez pew ien czas okazuje się skutecznym ; n astęp n ie d ziałanie jeg o słabnie.

P rze p isy w ać można w sposób n astępu jący : 1) R p. Antispasrnini 1,0

Aqn. amygd. amar. 10,0

M. D . S. J e d e n lub dw a ra z y dziennie 15 k rop el z so­

kiem malinowym lub cukrem . [W e d łu g D e m ­ ME go u dzieci przy: pertussis, laryngospasmus\.

625

2) R p. A n tis p a sm in i 0,5 A q . destillatae

S p ir it. vini Cognac S iru p . Cerasorum aa 30,0

M . D . S. T rz y ra z y dziennie ły żk ę stołow ą. [W ed łu g l)EMME’go, u dorosłych przy k asz lu ],

3) R p. A n tis p a s m in i 1,0 A q . destillatae 100,0 S p irit. vini Cognac.

A q . Menlhae p ip e r. aa 40,0 G lyc erin i a d 200,0

M. D . S. Co 2 lub co 3 godziny ły żk ę stołow ą. [W e ­ dług R a b o w ^ przy influenzy].

W iktor Grostern.

Powiązane dokumenty