• Nie Znaleziono Wyników

GENEZA I ROZWÓJ WIEŃCZENIA W PIERWOTNYM KOŚCIELE Wieniec zrobiony z kwiatów albo liści i korona wykonana ze szlachetnego

W LITURGII SAKRAMENTU MAŁŻEŃSTWA KOŚCIOŁA BIZANTYJSKIEGO I ŁACIŃSKIEGO

I. GENEZA I ROZWÓJ WIEŃCZENIA W PIERWOTNYM KOŚCIELE Wieniec zrobiony z kwiatów albo liści i korona wykonana ze szlachetnego

metalu określane są w języku greckim i łacińskim tym samym terminem: stephanos i corona5. Starożytni Grecy i Rzymianie przyozdabiali sobie gło-wy opaską z materiału, zwaną diademem, lub wieńcem splecionym z kwia-tów czy liściastych gałązek. W środowiskach pogańskich wieńcowi przypi-sywano znaczenie magiczne. Wierzono, że udziela on swych świeżych sił ludziom i zapewnia im błogosławieństwo, pomyślność i ochronę przed nie-szczęściem, wpływem czarów i złych duchów. Z biegiem czasu wieniec stał się symbolem poświęcenia bóstwu i znakiem czystości kultowej. W starożyt-nym Rzymie głowę panny młodej przyozdabiano płomienistopomarańczo-wym lub purpuropłomienistopomarańczo-wym welonem, zwanym flammeum, a na welon wkładano wieniec z mirtu i kwiatów6. U Greków w epoce klasycznej nie tylko głowy młodej pary, ale i głowy uczestników zaślubin były ozdobione wieńcami. Na ogół były to wieńce z gałązek mirtu, rzadziej z innych roślin, a niekiedy były wykonane z metalu7. Wieniec miał chronić małżonków od złych przygód, a uczestników wesela od niestrawności i przepicia8.

Pismo Święte mówi o wieńcach i koronach w różnym kontekście. Ozna-czają one poświęcenie się Bogu króla albo najwyższego kapłana, a także symbolizują chwałę, zwycięstwo, hołd, wesołą zabawę, nagrodę, władzę9. Dwie starotestamentowe perykopy zawierają aluzję do wieńców ślubnych. Izajasz pisze o swojej radości w Panu z powodu przyodziania w szaty zba-wienia i okrycia płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada wieniec (Iz 61,10). Autor Pieśni nad Pieśniami wspomina Salomona, który został ukoronowany przez matkę w dniu jego zaślubin (Pnp 3,11). W póź-niejszym okresie podczas pochodu w świetle lamp nowożeńcy mieli na gło-wie korony wykonane z materiału, z różnymi ozdobami, lub gło-wieńce z mir-tu10. Mirt u starożytnych Żydów symbolizował pokój, dobrobyt, szczęście małżeńskie, liczne potomstwo, radość, wieczne przymierze z Bogiem, chwałę Bożą (por. Iz 55,13; Za 1,8-14)11. Przy zawieraniu małżeństwa w środowisku

5 D.FORSTNER, Świat symboliki chrześcijańskiej, Warszawa 1990, s. 435.

6 Por. E.SCHILLEBEECKX, Il matrimonio. Realtà terrena e mistero di salvezza, Roma 1971, s. 280-281; F.MAŁACZYŃSKI, Obrzędy sakramentu małżeństwa w rozwoju historycznym, Ruch Biblijny i Liturgiczny [dalej: RBL] 14(1961)1-2, s. 53.

7 K.RITZER, Le mariage dans les Églises chrétiennes du Ier au XIe siècle, Paris 1970, s. 65;

K.BAUS, Der Kranz in Antike und Christentum. Eine religionsgeschichtliche Untersuchung

mit besonderer Berücksichtigung Tertulians, Bonn 1940, s. 29-98.

8 W.KOPALIŃSKI, Słownik symboli, Warszawa 1990, s. 458.

9 Por. D.FORSTNER, Świat symboliki…, dz. cyt., s. 437-438; X.LÉON-DUFOUR, Słownik

Nowego Testamentu, Poznań 1981, s. 347.

10 P.DACQUINO, Storia del matrimonio cristiano alla luce della Bibbia, Torino 1984, s. 21 i 31.

judaizmu rabinicznego pan młody i panna młoda mieli na głowie wieńce12. Miały one wydźwięk radosny. Podczas wojny Wespazjana (66-73) rabini zabronili noszenia wieńca przez małżonka, po wojnie zaś zakończonej w roku 117 taki zakaz wydano w odniesieniu do małżonki. Zakazy te nie były jednak powszechnie respektowane13.

Perykopy Nowego Testamentu najczęściej mówią o wieńcach stanowią-cych nagrodę i atrybut życia wiecznego, nigdy jednak nie łączą ich z zaślubi-nami. Chrystusowi w czasie męki żołnierze włożyli na głowę wieniec z cier-nia, by wykpić Jego władzę królewską (Mt 27,29).

Chrześcijanie dwóch pierwszych wieków byli przeciwni wkładaniu no-wożeńców wieńców na głowy14. Tego zwyczaju u chrześcijan nie zna Justyn ani Minucjusz Feliks15. Przyjmuje się on w III wieku16, mimo zdecydowane-go sprzeciwu Tertuliana, który poświęca tej kwestii jeden ze swoich trakta-tów17. Pyta on: „Ale jaki sens mają kwiaty na głowie, jakie wrażenie sprawia wieniec, jeśli nie wyłącznie więzów, gdy nie widać ich koloru, nie dociera zapach i nie można podziwiać ich delikatności?”. Uważa zaś, że umieszcza-nie kwiatów na głowie „jest tak sprzeczne z naturą, jak próba jedzenia uchem i słuchania nosem”18. Jest to dla niego czyn haniebny i świętokradczy prze-ciw Bogu. Tradycja zdobienia głowy wieńcem została wprowadzona przez tych i rozpowszechniona na cześć tych, których świat uważał za bogów. Praktyka wieńców została wprowadzona przez demony, które działały przez bożków19. Również nakładanie wieńców zmarłym Tertulian uznaje za akt bałwochwalstwa20. Stwierdza też wyraźnie, że małżonkowie w czasie zaślu-bin zakładają wieńce, i równocześnie odradza zawierania małżeństw z poga-nami, którzy mogą doprowadzić do bałwochwalstwa21. Wkładanie wieńców nie zgadza się z chrześcijańską nauką, gdyż są one obce, bezbożne, niego-dziwe i zostały odrzucone w przysiędze składanej przy chrzcie22. Głową mężczyzny jest Chrystus (1 Kor 11,3) i dlatego jego głowa nie powinna nosić nakrycia; natomiast kobieta nie powinna pokazywać się z odkrytą głową (1 Kor 11,10), ale nie powinna również nakładać wieńca, bo jest on u niej

12 K.RITZER, Le mariage…, dz. cyt., s. 60.

13 Tamże, s. 62; S.Ph. De Vries w dosyć szczegółowym opisie współczesnych obrzędów małżeńskich u Żydów o wieńcach nie wspomina, zob. S.PH.DE VRIES, Obrzędy i symbole

Żydów, Kraków 1999, s. 293-317.

14 W.SCHENK, Liturgia sakramentów świętych, cz. 2, Lublin 1964, s. 126.

15 H.LECLERCQ, Mariage, w: Dictionnaire d’archéologie chrétienne et de liturgie, t. 10,

Paris 1932, kol. 1889-1890.

16 Tamże, kol. 1890.

17 TERTULIAN, O wieńcu, w: Wybór pism, t. 3, tłum. T. Skibiński, Pisma

Starochrześcijań-skich Pisarzy 65, Warszawa 2007, s. 107-124.

18 Tamże, 5,4, s. 112.

19 Tamże, 7,7-9, s. 114.

20 Tamże, 10,2, s. 116.

21 Tamże, 13,4, s. 122.

„formą uwodzenia, znakiem wielkiej rozwiązłości, ostatecznym zaprzecze-niem wstydliwości, rozbudzazaprzecze-niem podniety”23. Autor traktatu nawiązuje do cierniowego wieńca Chrystusa, który pozostaje w sprzeczności z wieńcami z wawrzynu, mirtu, oliwnych gałązek, róż, białych i czerwonych lilii, fiołków, z drogich kamieni i złota24. Radzi, by zachować głowę nieskalaną i walczyć o wieniec życia, który – wedle słów Apostoła – stanie się nagrodą za wier-ność do śmierci (Ap 2,10)25.

Podobnie negatywne podejście do wkładania wieńców na głowę ma Kle-mens Aleksandryjski. Zauważa on, że wieńce towarzyszą przyjemnościom i nadużywaniu wina i dlatego ludzie mądrzy nie powinni pleść wianków z kwiatów zerwanych na „nietkniętej łące”, przynosić ich do domów i wkła-dać na „czuprynę” dla przyjemności26. Wieńcem kobiety jest mężczyzna, wieńcem zaś mężczyzny jest małżeństwo, a dzieci są kwiatami ich małżeń-skiego związku, które „boski Rolnik” dokładnie zbiera z cielesnych łąk27. Wieńce są zakazane dla tych, którzy są prowadzeni przez Logos, ponieważ są poświęcone bożkom28. Nie może zatem w jakikolwiek sposób wchodzić w kontakt z demonami i nosić wieńca na sposób bożków ten, kto jest obra-zem żyjącego Boga, ponieważ piękny wieniec nieśmiertelności jest zarezer-wowany dla tego, kto postępuje dobrze29.

W Kościele wschodnim od IV wieku podejście do ślubnych wieńców staje się pozytywne i zaczyna się je stosować jako uświęcający symbol. Grzegorz z Nazjanzu pisze do swojego przyjaciela Euzebiusza życzenia ślubne, w któ-rych nawiązuje do weselnych wieńców: „Ojciec niech pannę uwieńczy, jak sobie życzył […], do ojców należą wieńce, do nas zaś modlitwy”30. Wydaje się, że Grzegorz nie był przychylny nakładaniu wieńców nowożeńcom przez kapłanów31. Wieńczenie przez biskupów i prezbiterów na Wschodzie zaczęto najpierw praktykować w Cezarei Kapadockiej, w mieście leżącym wówczas na terenie Armenii, potem zwyczaj ten przeszedł do Kościoła w Grecji32. W tym okresie (IV w.) w Armenii znane jest już błogosławienie weselnych wieńców przez kapłana. Jan Chryzostom w homilii wyjaśnia znaczenie na-kładania ich: „Dlatego państwu młodym nakłada się na głowę wieńce, symbol zwycięstwa, że niezwyciężeni idą do łożnicy i nie ulegli rozkoszy. Jeśli zaś

23 Tamże, 14,2, s. 123.

24 Tamże, 14,4, s. 123.

25 Por. tamże, 15,1, s. 124.

26 KLEMENS ALEKSANDRYJSKI, Paedagogus, II, 8, 70,1-2, Sources Chrétiennes 108, s. 138.

27 Tamże, II, 8, 71,1, s. 140.

28 Tamże, II, 8, 72,2, s. 142-144.

29 Tamże, II, 8, 73,2, s. 144.

30 GRZEGORZ Z NAZJANZU, List 231, w: Listy, tłum. J. Stahr, Pisma Ojców Kościoła 15,

Po-znań 1933, s. 279.

31 E.SCHILLEBEECKX, Il matrimonio…, dz. cyt., s. 399, przyp. 6.

32 K.RITZER, Le mariage…, dz. cyt., s. 135; por. J.ÉVENOU, Le mariage, w: A.G.M

młodzieniec, ujęty rozkoszą, odda się nierządnicom, dlaczego ma jeszcze na głowie nosić wieniec, skoro został zwyciężony?”33. Wynika z tego, że tylko ci młodzi, którzy zachowali czystość przedmałżeńską, mają prawo do noszenia wieńców w czasie ślubnych obrzędów. Chryzostom w swoich pismach nie mówi jasno, kto ma nakładać nowożeńcom wieńce. Być może kwestia ta nie była wówczas jeszcze wyraźnie określona. Przyjmuje się, że w Konstanty-nopolu praktyka nakładania wieńców na głowę nowożeńców przez przedstawi-cieli Kościoła staje się powszechna dopiero pod koniec VI wieku34.

W Rzymie i w Italii w okresie patrystycznym brakuje świadectw o nakła-daniu wieńców podczas chrześcijańskich zaślubin. Papież Syrycjusz, Ambro-ży i Paulin z Noli wspominają w swoich pismach o welacji35 i błogosławień-stwie, nic jednak nie mówią o wieńcach36. Sakramentarze rzymskie (leoniań-ski i gregoriań(leoniań-ski) nawiązują tylko do welacji. Podobnie łaciń(leoniań-skie rytuały z okresu IV-VIII wieku, zawierające obrzędy i przepisy związane z błogo-sławieństwem małżeństwa, milczą co do wieńców37. Tymczasem koronowa-nie małżonków na chrześcijańskim Wschodzie jest koronowa-niemal powszechne.

II. OBRZĘD ŚLUBNEGO KORONOWANIA