• Nie Znaleziono Wyników

Wielkiej Wojny Północnej (1710-1712) [1]

W dokumencie Rocznik Elbląski, T. 27 (Stron 146-155)

Wojska Karola XII zajęły Elbląg 12 grudnia 1703 r. i odtąd miasto (które-go obronność poprawiono, a artylerię uzupełniono) pełniło funkcję ważne(które-go punktu strategicznego. Szwedzi niepomni na bardzo poprawne stosunki Koro-ny szwedzkiej z Elblągiem w XVII wieku „wycisnęli” z miasta olbrzymie sumy kontrybucyjne. Prócz tego garnizon szwedzki żądał na bieżąco furażu, żywno-ści, kwater (pułki szwedzkie zostały zakwaterowane m.in. na Starym Mieście, co już było poważnym ustępstwem Rady, która dotąd starała się unikać kwate-rowania wojska w centrum miasta). Pobyt wojsk szwedzkich w Elblągu w latach 1703- 1710 kosztował miasto łącznie 479.693 talary[2].

Wojska rosyjskie nie starały się wziąć Elbląga szturmem – pasywność działań garnizonu szwedzkiego nie zachęcała do zdecydowanych rozwiązań militarnych. Tak więc pobyt w Prusach Królewskich wojsk rosyjskich i rów-nocześnie innych przysporzył tej prowincji dalszych zniszczeń gospodarczych i utraty zasobów materialnych. Ciężką sytuację ludności pogorszyły jeszcze bar-dziej klęski elementarne: nieurodzaj i zarazy, których symptomy występowały już na przełomie lat 1707/1708, a apogeum osiągnęły one w latach 1709-1710[3].

Dopiero powrót Karola XII z Saksonii i podjęcie przez niego decyzji o

ude-1 Referat wygłoszony na sesji naukowej ude-1ude-1 kwietnia 20ude-14 r. zorganizowanej przez Urząd Miasta Elbląga i Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu z okazji 777 –lecia Elbląga.

2 J. Włodarski, Losy polityczne (1629-1772), (w:) Historia Elbląga, t. II, cz. 2, pod red. A. Grotha, Gdańsk 1997, s. 63; Historia Pomorza, t. II, cz. 2, (1657-1815), pod red. G. Labudy, Poznań 1984, s. 78; S. Gierszewski, Elbląg . Przeszłość i teraźniejszość, wyd. 3. Gdańsk 1988, s.153.

3 J. Charytoniuk, Walka z epidemią dżumy w Elblągu na początku XVIII wieku, „Rocznik Elbląski”, t. X, 1985, s.37. Elbląg został dotknięty następstwami ostrej zimy 1708/1709 (wymarzły oziminy i duża część drzew owocowych). Do osłabienia biologicznego mieszkańców miasta przyczyniła się drożyzna artykułów spożywczych i głód.

Józef Arno Włodarski

rzeniu na Rosję zmusiły wojska cara Piotra I do opuszczenia ziem polskich[4]. Po zwycięstwie połtawskim odniesionym 8 lipca 1709 r. przez wojska ro-syjskie nad armią Karola XII wydawało się, że zakończenie wojny jest bliskie.

Szwedzi nie kwapili się jednak do rozmów pokojowych. Piotr I zorientował się, że wyczekiwanie na pokojową inicjatywę szwedzką nie ma sensu, gdyż może utracić dotychczasową przewagę. Postanowił po raz wtóry osadzić Augusta II Wettyna na tronie polskim. W połowie lipca 1709 r. wojska rosyjskie ruszyły wolno na zachód, po miesięcznym wypoczynku w Kijowie ruszył za nimi także car[5].

W Lublinie spotkał się z wysłannikiem Augusta II, zapraszającym go na spotkanie z królem w Toruniu, dokąd Sas ciągnął właśnie wraz z czternasto-tysięcznym korpusem. Zwolennicy Leszczyńskiego, wzięci w kleszcze między wojsko rosyjskie nadciągające ze wschodu a Sasów idących z zachodu, odstę-powali dotychczasowego monarchę Stanisława Leszczyńskiego, przechodząc do obozu Augusta II. Znajdujące się na ziemiach polskich oddziały szwedzkie i Leszczyński wycofali się przez Brandenburgię do Szczecina[6].

W opinii W.A. Serczyka[7] Polska uwolniła się od jednego najeźdźcy, ale Szwedów zastąpili Rosjanie. Wojsko, które wybawiło Rzeczpospolitą od całko-witej ruiny, stało się wkrótce nieznośnym ciężarem dla kraju. Odtąd zawsze, głównie w rejonie przygranicznym, chociaż – zwłaszcza w wypadku zmiany władzy – także w bezpośrednim sąsiedztwie stolicy pojawiały się oddziały ro-syjskie. Moskwa stawała się uciążliwym gwarantem mocno dwuznacznych wol-ności szlacheckich, a jej żołnierze czynnikiem utrwalającym wpływ carów na Polskę.

Car i król spotkali się 7 października 1709 r. na milę przed Toruniem. Żad-na ze stron nie Żad-napomknęła Żad-nawet o haniebnym altrasztadzkim odstępstwie Augusta II; głównym tematem rozmowy była Połtawa[8].

4 Rzeczpospolita w dobie Wielkiej Wojny Północnej, pod red. J.Muszyńskiej, Kielce 2001, s.461. Wy-dawnictwo powyższe zawiera referaty wygłoszone na 2-dniowej ogólnopolskiej sesji naukowej (19-20 października 1998 r.) w Kielcach. Por. E.Otwinowski, Dzieje Polski pod panowaniem Augu-sta II od roku 1696 do 1728, Kraków 1849, s. 128.

5 W.A. Serczyk, Piotr I Wielki, Ossolineum 1990, s.142; Z.Wójcik, Dzieje Rosji 1533-1801, wyd. 2, Warszawa 1971, s. 235-236.

6 H.Saarinen, Bürgerstadt und absoluter Kriegsherr .Danzig und Karl XII im Nordischen Krieg, Hel-sinki 1996, s.301-310; E.Hassinger, Brandenburg-Preussen, Russland und Schweden 1700-1713 . Veröffentlichungen des Osteuropa-Institutes, München 1953, s.63.

7 W.A.Serczyk, Piotr I Wielki…., s.142-143.

8 Ibidem, s. 143.

W Toruniu car bawił do 20 października, tzn. do dnia, w którym obaj mo-narchowie zawarli nowy traktat sojuszniczy. Unieważniono wszystkie dotych-czasowe zobowiązania obydwu stron. Car obiecywał pomóc w odzyskaniu tro-nu polskiego przez Augusta, zaś ten wspierać Piotra w walce przeciw Szwecji.

W traktacie określono również cele wojny: państwo szwedzkie miało otrzymać takie granice, które w przyszłości nie stanowiłyby dogodnego punktu wyjścia do działań zaczepnych. Za tym postanowieniem układu kryła się rosyjska chęć utrwalenia panowania w Ingrii, a także w części Karelii. Co do przyszłości In-flant traktat zawierał nader interesujące postanowienie: Księstwo Inflanckie wraz z jego wszystkimi grodami i miastami ma być oddane Jego Mości Królowi Polskiemu jako elektorowi saskiemu oraz jego spadkobiercom. Prezent uczyniony z Inflant Augustowi miał wzmocnić jego pozycję w Rzeczypospolitej. Szlach-ta chciała odzyskać ziemie inflanckie, teraz – dzięki trakSzlach-tatowi toruńskiemu – sprawa ta wiązała się nierozerwalnie z uznaniem Wettyna na polskim tronie.

Król zobowiązał się także do wprowadzenia postanowień wieczystego pokoju do polskiej konstytucji, czyli innymi słowy do ratyfikacji traktatu pokojowego przez Sejm Rzeczypospolitej[9].

Podczas pertraktacji car Piotr I oglądał zniszczony przez Szwedów Toruń – popijał mimo nie najlepszej kondycji zdrowotnej z Aleksandrem Daniłowiczem Mienszykowem, który przybył do miasta dzień później. W pamięć Piotra wryła się zwłaszcza wizyta w kawiarni (kofiejnym domu), gdzie nie tylko obejrzano walkę na szpady, ale i car raczył łaskawie próbować swoich umiejętności szer-mierczych[10].

Zimą 1710 car Piotr wysłał pod Elbląg liczną grupę wojsk pod dowódz-twem generała majora Fryderyka Hartwiga von Nostitz. Rosjanie przystąpili do oblężenia Elbląga[11], w którym opór usiłował stawić szwedzki garnizon. Miasto zostało zajęte w ciągu trzech godzin (5-8). Generał Nostitz wraz z oficerami nałożył na miasto kontrybucję 6.000 talarów, a gdy rada usiłowała wytargować jej zmniejszenie, żołnierze przystąpili do rabunków[12]. Ostatecznie osiągnięto porozumienie dotyczące wypłat specjalnych gratyfikacji oficerom rosyjskim (obok kontrybucji) za utrzymanie porządku i dyscypliny wśród żołnierzy.

Po-9 Ibidem, s. 143.

10 Ibidem, s. 143.

11 L. Neubaur, Die Russen in Elbing 1710-1713, (w:) „Altpreussische Monatsschrift”, 53/1917,s.273-366. Na ustaleniach Leonharda Neubauera oparł się autor monografii Elbląga Edward Carstenn, por. tegoż: Geschichte der Hansestadt Elbing, Elbing 1937, s.396-398.

12 J.Włodarski, Losy polityczne, (w:) Historia Elbląga, t. II, cz.2, s. 63.

Okupacja Elbląga przez wojska rosyjskie w pierwszym okresie...

szczególne specyfikacje – zgodnie z prośbą burmistrza M. Meienreisa zawartą w specjalnym liście do Nostitza z 15 lutego 1710 – dowódca wojsk rosyjskich stacjonujących w Elblągu zobowiązał się pokwitować osobiście[13]. Sumy wypła-cane oficerom były zróżnicowane: od ośmiuset talarów dla generalicji (dwóch generałów + brygadier) do dziewięciu talarów dla pozostałych oficerów[14]. Na-leży przyjąć, że sumy te były płacone początkowo w krótkich odstępach czaso-wych.

Pierwsze kontakty z Rosjanami były swoistym szokiem dla elblążan, przera-żała ich odmienność żołnierza rosyjskiego od dotychczasowych wojsk obcych, które stacjonowały w Elblągu, to jest brandenburskich i szwedzkich. Uciążliwa była niekarność żołnierzy, spotęgowana przez powtarzające się przypadki ra-bunków, napadów na mieszczan, morderstw i pijaństwa. Na zachodzie Europy Rosja była postrzegana jako kraj bardziej azjatycki niż europejski[15].

Elblążanie, mimo bariery językowej, starali się poznać zarówno od stro-ny protokolarno-dyplomatycznej, jak i poprzez bezpośrednie kontakty specy-ficzne prawa rządzące armią i administracją rosyjską. Na poczesnym miejscu znajdowała się osoba samego cara Piotra Aleksiejewicza Romanowa, któremu starano się nie uchybić w jego trudnej i zawiłej tytulaturze[16].

Jak wynika z rachunków miejskich datowanych na okres od 8 lutego 1710 r. do 21 lutego 1711 r., czyli czas pierwszego roku pobytu, garnizon rosyjski w Elblągu kosztował miasto 76.961 talarów[17]. Burmistrzowie i rada elbląska odwoływali się do rosyjskich zwierzchnich władz wojskowych w sprawie nad-miernych obciążeń fiskalnych i kosztów związanych z zaopatrzeniem garnizo-nu w furaż, żywność, podwody (np. 15 maja 1710 r. w imieniu burmistrzów i Rady królewskiego miasta Elbląga sekretarz miasta F.D. Bahrholz wystosował w powyższej sprawie pismo do gen. Nostitza)[18]. Mimo możliwości porozumie-nia z Nostitzem w języku niemieckim dowódca garnizonu rosyjskiego egze-kwował żelazną ręką wszelkie obciążenia mieszczan, nie szczędząc przy tym dodatkowych szykan. Sytuacja zaczęła ulegać zmianie, kiedy elblążanie uzyskali

13 Archiwum Państwowe w Gdańsku (dalej AP.Gd.) Archiwum miasta Elbląga. Okupacje mo-skiewsko-rosyjskie 369, 1/531,k.11.

14 Ibidem, k. 1 i n.

15 Biblioteka Ośrodka Badań Naukowych w Olsztynie, por. druk ulotny: Moskowitische Staat Unse-rer Zeit, Cöln 1702 sygn. PTH-S-611, s. 1-2.

16 AP. Gd. 369, 1/529, por. tytulaturę carską, której wzór elblążanie zapewne zapożyczyli od gdańsz-czan mających wcześniejsze „bogate” doświadczenia z dworem i generalicją cara Piotra I.

17 AP.Gd. 369, 1/531, k.123.

18 Ibidem k.15.

Józef Arno Włodarski

dla swych starań o uwolnienie się od wojsk carskich poparcie podkanclerza ko-ronnego Jana Szembeka. Szembek popierał zamysł wysłania specjalnej delegacji miasta Elbląga do cara Piotra I i w tej sprawie wystosował 21 lipca 1710 r. list do wicekanclerza Piotra Pawłowicza Szafirowa, prosząc go o pomoc w uzyska-niu dla delegacji elbląskiej audiencji u cara[19]. Kolejny list Szembeka w sprawie uwolnienia Elbląga, także z datą 21 lipca 1710 r., był już skierowany bezpośred-nio do kanclerza hrabiego Gawryły Iwanowicza Gołowkina[20].

Dopiero jednak pisemne zażalenie elblążan z 23 sierpnia 1710 r. dotarło do cara. Piotr I w liście pisanym 22 listopada 1710 r. w Sankt Petersburgu od-powiedział naszym szlachetnym i osobliwie nam miłym burmistrzom i rajcom miasta Elbląga, że dotarły do niego skargi elblążan na ucisk fiskalny i naduży-cia popełnione przez generała – majora Nostitza oraz podległych mu oficerów i żołnierzy, dlatego też przyjmie delegację elbląską i rozpatrzy sprawę[21]. Wyrok carski stanowił swoiste kuriozum i był dużym zaskoczeniem dla delegacji elblą-żan. Piotr I polecił, by postawić w centralnym punkcie Elbląga szubienicę i na niej powiesić…portret Nostitza. Oczywiście Nostitz został przeniesiony, a na jego miejsce dowódcą garnizonu wojsk rosyjskich w Elblągu został mianowany brygadier Fryderyk Balck, który nadal...”wyciskał” kolejne sumy i egzekwował zobowiązania mieszczan na rzecz Rosjan[22].

Elblążanie, którzy wzięli udział w delegacji, wobec zawiłej sytuacji miasta starali się pozyskiwać na dworze rosyjskim wysokich, wpływowych urzędników przy pomocy gratyfikacji pieniężnych. O takich próbach pisał z Rygi 17 marca 1711 r. do rady elbląskiej Israel Hoppe[23]. Elblążanom udało się także dotrzeć ze swoimi problemami do króla polskiego Augusta II Wettyna, który polecił pi-smem z 18 marca 1711 r. Marcinowi Wołłowiczowi Supremo Mareschallo Wiel-kiego Księstwa LitewsWiel-kiego i posłowi króla i Rzeczypospolitej do cara Piotra I, by mieli na uwadze sprawę deputatów elbląskich i rosyjskich stacji żołnierskich w tym mieście[24]. Nadal aktywnie wspierał poczynania elblążan na dworze car-skim podkanclerzy Szembek, który listem pisanym w Dreźnie 19 marca 1711 r.

poinformował Radę o przekazaniu jej próśb dowódcy wojsk carskich, księciu

19 Ibidem k. 43, por. list wysłany z Malborka 21.VII.1710 r.

20 Ibidem k. 49 por. także: J.Włodarski, op. cit. s.64.

21 AP.Gd. 369, 1/530, por. pismo cara Piotra I datowane w Sankt Petersburgu 22.XI.1710 r.

22 E.Carstenn, Geschichte…, s. 397.

23 AP. Gd. 369, 1/531, k. 137-140, Israel Hoppe i Michael Engelke- posłowie elbląscy na dwór carski otrzymali instrukcję Rady już 17.11.1711 r., por. AP.Gd. Rada m.Elbląga 369, 1/517.

24 AP.Gd. 361, 1/531, k.141.

Okupacja Elbląga przez wojska rosyjskie w pierwszym okresie...

Dymitrowi Michajłowiczowi Golicynowi[25].

Zapewne w trakcie wizyty cara i carycy w Elblągu 11-18 listopada 1711 r. rajca Johann Alexander Möller przedłożył Katarzynie Aleksiejewnie memo-riał w sprawie zajęcia dziewięciu szmak elbląskich zupełnie nieprzydatnych na pełnym morzu[26]. Uznano to za działanie niezgodne z obietnicami carskimi za-wartymi w deklaracji jaworowskiej z 19 maja 1711 r[27]. Miasto prosiło o wstrzy-manie sekwestru i uwolnienie statków. Jednocześnie elblążanie zobowiązali się mieć te statki w pogotowiu na carski rozkaz[28].

Jeden z punktów memoriału zawierał skargę na okrucieństwo i brutalność posłańca carskiego o nazwisku „Szynawi” (Szynawiew? – Sinawiew?), który mieszczanina i kupca kijem okrutnie ledwo nie na śmierć zbił i inne wiele excessi porobił[29]. Chodziło o obywatela Elbląga, zatem miasto prosiło, by kurierzy car-scy nie obchodzili się tak brutalnie z mieszczanami i by zarówno rada miejska, jak i mieszczanie byli przez rosyjskiego komendanta miasta chronieni przed podobnymi aktami samowoli i rozpasania. Inna rzecz, że kurierzy mieli specjal-ne uprawnienia i pełnomocnictwa i, będąc oficerami wysokiej rangi, często nie liczyli się zbytnio z rosyjską liniową kadrą oficerską.

W punkcie trzecim memoriał poruszył sprawę najważniejszą. Elbląg przez długoletnią wojnę, wielkie kontrybucje i morowe powietrze, a głównie wsku-tek związanych z tym depopulacji, upadku handlu i wydrenowania pieniądza znacząco zubożał. Dlatego też miasto zwracało się za pośrednictwem carowej Katarzyny Aleksiejewny z prośbą do cara Piotra I, by zgodnie z deklaracją jawo-rowską nie obciążać więcej Elbląga żadnymi podatkami, gdyż mieszczanie nie są w stanie dalej ich płacić z powodu braku „jakichkolwiek pieniędzy”[30].

Wizyty carskie były wielkim świętem dla miasta, natomiast codzienność sprowadzała się do „dzikich” egzekucji prowiantu i furażu (należy dodać, że

25 Ibdem, k. 142.

26 Ibidem, k. 107-108.

27 E.Carstenn, Geschichte…., s. 397. Deklaracja jaworowska z 19.V.1711 r. uwalniała Elbląg od ro-syjskich stacji żołnierskich. Należy podkreślić, że o uwolnienie miasta od garnizonu rosyjskiego usilnie zabiegali Israel Hoppe i Michael Engelke reprezentujący Elbląg zarówno na dworze ro-syjskim jak i polskim.

28 AP.Gd. 369, 1/531, k. 107.

29 Ibidem, k. 108. Sprawa dotyczyła zapewne majora Iwana Akimowicza Sinjawina, któremu car Piotr I niejednokrotnie powierzał misje specjalne. Karierę ułatwiał mu fakt, że Ulijan Akimo-wicz Senjawin był nadkomisarzem kancelarii carskiej. Por. Pisma i bumagi imperatora Petra Wielikogo, t. XIII, cz. 1 i 2 pod red. A. Preobrażeńskogo, Moskwa 2003, zob. indeks osobowy.

30 AP.Gd. 361,1/531, k.108.

Józef Arno Włodarski

posiadłości miejskie Elbląga zostały zajęte przez wojska pruskie w 1703 r.), żoł-nierskich nadużyć i samowoli, często połączonej z przemocą fizyczną. Kolejne wizyty Piotra I w Elblągu (19-25 lipca 1712; 17-19 marca 1713 r.) nie usatys-fakcjonowały rady miejskiej, car nie poświęcał zbyt wiele uwagi sprawom miej-skim, a pobyt dworu carskiego w zubożałym mieście był dla elblążan dodatko-wym, poważnym obciążeniem[31]. Według obliczeń Stanisława Gierszewskiego pobyt wojsk rosyjskich w Elblągu w latach 1710-1712 kosztował miasto 176 310 talarów[32].

Historiograf Elbląga Edward Carstenn pisał w 1937 r. w swojej monografii Elbląga o carskich wizytach w latach 1711-1713 z sarkazmem: es war schon viel wenn der Zar nur eine freundliche Miene zeigte[33]. Piotr I i jego małżonka potra-fili bez zbytniego skrępowania przywłaszczyć sobie drogocenne obrazy, które im się podobały.

Rosjanie opuścili miasto Elbląg 12 października 1712 r. Na ich miejsce na krótko przybyli Sasi, których zachowanie także pozostawiało wiele do życzenia, ale przynajmniej zanikła bariera językowa. Obok cara i jego rodziny Elbląg od-wiedzili także znaczący dygnitarze rosyjscy np. książę Aleksander Daniłowicz Mienszykow z małżonką, marszałek polny Josef Daniel Bruce, faworyt carski.

Ten uczony Szkot ufundował dla biblioteki Gimnazjum Elbląskiego (którą zwiedził) dwie książki o Rosji (zapewne w języku niemieckim lub łacińskim).

Kilku elblążan wyjechało na stałe do państwa Piotra I – jeden został wpisany do ksiąg obywateli Parnawy, natomiast z dworem księżniczki Charlotty von Wol-fenbüttel wyjechała do Petersburga elblążanka Maria Cordula Stolz. W 1711 r.

car Piotr wywiózł ze sobą do Rosji mistrzów okrętowych braci Gercke, czterech cieśli okrętowych i specjalistę od pogłębiania toru wodnego (Baggermeister)[34].

Z elbląskiego garnizonu Rosjanie wyprowadzili pułk woroneżski i elitarny batalion preobrażeński, który przybył do Petersburga w końcu marca 1713 r[35]. Na mocy porozumienia między carem Piotrem I i królem Augustem II z 9 wrze-śnia 1712 r. imperator całej Rosji zobowiązywał się do wycofania swoich wojsk

31 E.Carstenn, Geschichte…, s. 397.

32 S.Gierszewski, Elbląg…, s.153.

33 E.Carstenn, Geschichte…, s.397.

34 Powyższe przykłady cytuję za E.Carstennem (s.397) i L. Neubauerem (s.355-366). Na początku XVIII wieku elbląski przemysł okrętowy przeżywał kryzys – wielu rzemieślników stoczniowych szukało zatrudnienia w innych ośrodkach. Por. S.Gierszewski, Życie portowe Elbląga w XVII i XVIII wieku, (w:) Szkice z dziejów Pomorza, Pomorze Nowożytne, pod red. G.Labudy i S. Ho-szowskiego, Warszawa 1959, s.346-348.

35 Pisma i bumagi.., t.XIII, cz.2, s.277 por.dok. nr 6065.

Okupacja Elbląga przez wojska rosyjskie w pierwszym okresie...

z twierdzy Elbląg[36]. Twierdza elbląska miała być zajęta przez saski garnizon, nad którym komendę sprawował król polski i elektor saski August II Mocny.

Kwestia dalszego losu Elbląga przez długi okres zajmowała dyplomację państw będących w sojuszu z Rosją, a także Prus i Szwecji. Na zwrot Elbląga Prusom naciskał król Fryderyk Wilhelm I Hohenzollern, powołując się na układy we-lawsko – bydgoskie z 1657 roku i zatwierdzający je pokój oliwski z 1660 roku, przyznający Elbląg państwu brandenbursko-pruskiemu. Prusy uważały rów-nież, że wydarzenia lat 1699-1701, zajęcie Elbląga przez wojska brandenburskie i niespełnienie warunków układu po wycofaniu się Brandenburczyków z Elblą-ga przez Rzeczypospolitą spowodowały zajęcie pozostałości miejskich ElbląElblą-ga w 1703 roku i pobieranie zaległych sum (ten stan trwał do 1772 roku).

W specjalnej gramocie do sułtana tureckiego Ahmeda III wysłanej z Sankt Petersburga 24 czerwca 1713 roku car Piotr I obok innych spraw wyjaśniał tak-że sprawę zajęcia Elbląga: miasto Elbląg, które od Szwedów zbrojnie zdobyliśmy (…) którym nigdy nie chcieliśmy zawładnąć, traktowaliśmy je jako miasto na-szych sojuszników (król Polski August II występował jako sojusznik Piotra I, re-prezentując elektorat Saksonii – J.W.). Jednakże do momentu zakończenia wojny ze Szwecją na Pomorzu było nam potrzebne do utrzymania komunikacji i wbrew szwedzkim obelżywym donosom – Elbląg oddaliśmy Polakom[37].

Car Piotr I zgodnie z porozumieniem zawartym z Augustem II 9 września 1712 roku naciskał na króla polskiego, by zdobyte na Szwedach działa (w czasie szturmu Elbląga przez wojska rosyjskie) przekazać armii rosyjskiej wraz z ca-łym parkiem artyleryjskim jako zdobycz wojenną (trofiej). Zobowiązany do wykonania tej klauzuli porozumienia król August II 20 czerwca 1713 roku pisał do brygadiera F.N. Balcka, że działa pozostaną w Elblągu do zakończenia dzia-łań na Pomorzu – potem zgodnie z konwencją zwartą z Jego Wysokością carem – imperatorem Piotrem I (bratem i przyjacielem) zostaną wydane Rosjanom[38]. Dalej król August II pisze, że pismo w tej sprawie wysłał już do cara, ale nie otrzymał odpowiedzi, zatem do czasu otrzymania odpowiedzi działa pozostaną w Elblągu. Nie oznacza to zatrzymania szwedzkich dział i wyposażenia parku artyleryjskiego. Król wyjaśnia w dalszej części pisma brygadierowi Balckowi, że biedne miasto Elbląg tak osłabione przez nieprzyjaciół i przyjaciół (sic!) nie jest w stanie wywiązać się ze sprawami dotyczącymi transportu dział tym bardziej,

36 Ibidem, t.XIII, cz.1, dok. Nr 5924, komentarz, cz. 2, s. 559.

37 Pisma i bumagi, t.XIII, cz.2, s. 28, dok. Nr 6060 Gramota do sułtana tureckiego Ahmeda III, Sankt Petersburg, 24 czerwca 1713 r.

38 Pisma i bumagi.., t.XIII, cz. 2, s. 326-327. Pełna wersja listu Augusta II do brygadiera Balcka.

Józef Arno Włodarski

że kupiectwo i mieszczanie wydali ogromne sumy na utrzymanie garnizonu ro-syjskiego[39]. August II również mocno zaakcentował w swoim piśmie fakt, iż za żywność, furaż i inne dary kupcy elbląscy dotąd nie otrzymali zapłaty[40]. Nadzie-ję pokładano w łasce carskiej, licząc, że Piotr I rozstrzygnie sprawę transportu przy pomocy służb logistycznych własnej armii[41].

Car Piotr I dopiero 11 grudnia 1713 roku, po długim wahaniu, wysłał do króla Augusta II specjalne pismo w sprawie elbląskich dział. Powołał się na porozumienie z 9 września 1712 r., pisząc, że cały szwedzki park artyleryjski z amunicją winien stanowić zdobycz wojenną armii rosyjskiej, a ponieważ ar-mia Piotra I opuszcza Pomorze, należy uprzedzić saskiego komendanta Elbląga, by nie było nieporozumień przy przekazaniu tych dział[42].

W latach 1710 – 1713 Elbląg znalazł się w orbicie zainteresowania cara – re-formatora Piotra I Wielkiego, który realizował już wówczas politykę rosyjskiego dominium maris Baltici. Naturalnie miasto nie miało dla wojskowych i admini-stracyjnych władz rosyjskich oraz dla polityków takiego znaczenia jak Gdańsk.

Pobyt wojsk rosyjskich w Elblągu - obok obciążeń i zagrożeń, jakie niosła w ta-kich wypadkach okupacja miasta - stanowił pierwsze, interesujące zderzenie dwóch odmiennych cywilizacji i kultur. Był początkiem bliższego wzajemnego poznania i powstania stereotypów i sądów na temat Rosjan. Podkreślić należy szczególną aktywność elblążan (burmistrzów i rady), mającą na celu uwolnie-nie się od uciążliwych stacji żołuwolnie-nierskich. Deputaci elbląscy potrafili w stosun-kowo krótkim czasie rozeznać się w protokole carskim, rosyjskiej hierarchii wojskowej i urzędniczej, wykorzystywali przy tym wszelkie dostępne im środki i metody dyplomatyczne, jak i nie cofali się przed kosztownymi podarunkami

Pobyt wojsk rosyjskich w Elblągu - obok obciążeń i zagrożeń, jakie niosła w ta-kich wypadkach okupacja miasta - stanowił pierwsze, interesujące zderzenie dwóch odmiennych cywilizacji i kultur. Był początkiem bliższego wzajemnego poznania i powstania stereotypów i sądów na temat Rosjan. Podkreślić należy szczególną aktywność elblążan (burmistrzów i rady), mającą na celu uwolnie-nie się od uciążliwych stacji żołuwolnie-nierskich. Deputaci elbląscy potrafili w stosun-kowo krótkim czasie rozeznać się w protokole carskim, rosyjskiej hierarchii wojskowej i urzędniczej, wykorzystywali przy tym wszelkie dostępne im środki i metody dyplomatyczne, jak i nie cofali się przed kosztownymi podarunkami

W dokumencie Rocznik Elbląski, T. 27 (Stron 146-155)