• Nie Znaleziono Wyników

Koło Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich nr 1 przy Książnicy Pomorskiej w Szczecinie zorganizowało w dniach 18–19 września 2014 r. wyjazd autokarem 33-osobowej grupy bibliotekarzy (głównie z KP i dwóch bibliotek miejskich z terenu województwa) do Żagania i Cottbus.

Niejako po drodze zwiedziliśmy także pomnik Chrystusa Króla w Świebodzinie.

Monument postawiony został w 2010 r. staraniem nieżyjącego już księdza prałata Sylwestra Zawadzkiego. Robi wrażenie przede wszystkim ze względu na swoją wielkość. Figura, usytuowana na 16-metrowym kopcu z ziemi i kamieni, ma 33 metry wysokości i waży 440 ton. Pomnik jest symbolem religijnym, wokół jest droga krzy-żowa z kapliczek i różańcowa alejka, rocznie odwiedza go ok. 800 tys. pielgrzymów.

W południe byliśmy już w Żaganiu, mieście położonym na południowych krań-cach województwa lubuskiego. Miejscowość licząca ok. 27 tys. mieszkańców jest kojarzona z dużym garnizonem wojskowym. Wojsko stacjonuje tu nieprzerwanie od drugiej połowy XIX w. Najpierw były wojska pruskie, później niemieckie, po drugiej wojnie światowej Armia Czerwona, a obecnie stacjonuje tu Wojsko Polskie.

Trasa podziemnego tunelu

Pierwszym punktem programu było zwiedzenie Muzeum Obozów Jenieckich Sta-lag VIII c i StaSta-lag Luft 3. Obóz StaSta-lag VIII c został utworzony przez Niemców jesienią 1939 r. dla żołnierzy i podoficerów. Jego pierwszymi jeńcami byli Polacy – uczestnicy kampanii wrześniowej. Później przez obóz przewinęło się kilkadziesiąt tysięcy jeńców wojennych różnej narodowości (w tym ok. 10 tys. Francuzów). Stąd część jeńców była kierowana do pracy przymusowej w niemieckich gospodarstwach rolnych. Obóz jeniecki Stalag Luft 3 był przeznaczony dla zestrzelonych alianckich lotników (było ich ok. 10 tys.) wśród których byli także Polacy. Muzeum zawiera wiele eksponatów i pamiątek po więźniach (jest m.in. plansza z makietą całego obozu). Odtworzono również jeden barak mieszkalny. Jeńcy podejmowali wiele prób uwolnienia się, ale najgłośniejsza jest wielka ucieczka, która miała miejsce w nocy z 24 na 25 marca 1944 r. Wykopywanym przez kilka miesięcy tunelem na głębokości 9 metrów ucie-kło wówczas 76 jeńców. Jednak tylko trzem udało się uciec z Niemiec do wolności.

Pozostali zostali stopniowo schwytani i na rozkaz Hitlera 50 z nich zostało rozstrze-lanych. Była to kolejna wielka zbrodnia. Zachowana jest trasa, którą pod ziemią biegł 70-metrowy tunel. Ją take mieliśmy okazję zobaczyć. Muzeum i relacje przewodnika o życiu obozowym jeńców zrobiły na nas duże wrażenie. Trzeba jeszcze dodać, że wielka ucieczka stała się kanwą do amerykańskiego filmu nakręconego w 1963 r.

W bibliotece klasztornej

Po południu zwiedziliśmy poaugustiański zespół klasztorny z XIV–XVIII w. złożony z kościoła parafialnego pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP, dawnego klasztoru (obec-nie plebania i biura parafialne), konwiktu (obec(obec-nie hotel turystyczny) oraz spichlerza klasztornego. Ten zespół zabytkowych obiektów uznany jest za pomnik historii. Opactwo augustianów istniało w Żaganiu od końca XIII w. do kasacji w 1810 r. spełniając doniosłą rolę cywilizacyjną i kulturową. Oczywiście nas bibliotekarzy najbardziej interesowała poklasztorna biblioteka ze zbiorami starych druków, XVIII-wiecznym wystrojem i dwoma XVII-wiecznymi globusami. Biblioteka ta od XIV w. należała do najznamienitszych na Śląsku. Znane było tutejsze skryptorium, w którym pracowali znakomici iluminatorzy.

Sklepienia biblioteki ozdobione są freskami z XVIII w. wykonanymi przez śląskiego artystę Georga Wilhelma Neunhertza. Wnętrze słynie ze znakomitej akustyki dzięki specjalnie ukształtowanemu sklepieniu tzw. szeptanemu, o czym mogliśmy się sami przekonać. Biblioteka posiada stare druki i książki z XIX i początku XX w. (historia, prawo, medycyna, sztuka, filozofia). Oprócz zbiorów klasztornych po drugiej wojnie światowej do biblioteki zwieziono księgozbiory z Żagania i okolic (podworskie i kościelne).

Najcenniejsze zbiory z biblioteki (rękopisy i inkunabuły) zostały przekazane w 1810 r., jako depozyt, Uniwersytetowi Wrocławskiemu, także część starych druków znajduje się w depozycie w WiMBP w Zielonej Górze. Biblioteka właściwie pełni funkcję muze-alną, gdyż nie udostępnia zbiorów ani nie prowadzi badań dotyczących ich zawartości, proweniencji i znaczenia.

Żagań ma wiele zabytków z XVI i XVIII w., ale nam udało się jeszcze zobaczyć (z zewnątrz) tylko zamek – barokowy zespół pałacowy Lobkowitzów z XVII–XIX w., obecnie siedzibę Centrum Kultury w Żaganiu. Po dniu wielu wrażeń byliśmy gośćmi Hotelu Park, w którym mogliśmy wypocząć, zjeść obiadokolację i w następnym dniu śniadanie.

Park Mużakowski

Następnego dnia – 19 września pojechaliśmy najpierw zwiedzić Park Mużakowski, uważany za wielką atrakcję turystyczną. Został on założony w pierwszej połowie XIX w. Jego twórcą, pomysłodawcą i autorem koncepcji, był pruski arystokrata, książę Hermann von Pückler-Muskau. Park przedzielony jest rzeką Nysą Łużycką na niemiecki Bad Muskau (Saksonia) i polską Łęknicę (województwo lubuskie). Po-wierzchnia całkowita parku wynosi przeszło 700 ha, z czego po stronie polskiej jest

S

SPRAWOZDANIA

ok. 500 ha. Park Mużakowski znajduje się na terenie utworzonego w 2001 r. Parku Krajobrazowego Łuk Mużakowa, usytuowanego na polodowcowej morenie czołowej, mającej kształt podkowy o długości 40 km i szerokości od 3 do 5 km (widoczny jest nawet z kosmosu). Park należy do najwybitniejszych osiągnięć europejskiej sztuki ogrodowej. Jest to zarazem największy park w stylu angielskim na terenie Polski.

W 2004 r. Park Mużakowski został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNE-SCO. Część centralna parku, z zabudowaniami, znajduje się po stronie niemieckiej.

Pod koniec XIX w. założono arboretum, w którym znajduje się prawie trzy tysiące gatunków roślin drzewiastych i krzewiastych. Park ucierpiał w czasie ostatniej wojny.

Wiele budynków uległo zniszczeniu. Od 1991 r., trwa jego odbudowa i przywracanie historycznego wyglądu. Podczas ponad dwugodzinnego spaceru z przewodnikiem po obu częściach parku poznaliśmy jego historię, osobliwości przyrodnicze, wiele egzotycznych drzew, krzewów i kwiatów. Był to zarazem dla nas relaks.

Brandenburski Uniwersytet Technologiczny w Cottbus

Ostatnim punktem programu naszego wyjazdu było miasto Cottbus, a w nim Brandenburski Uniwersytet Techniczny (Brandenburgische Technische Universität – BTU), a zwłaszcza jego nowoczesna biblioteka. Cottbus, po łużycku Chociebuż, leży na terenie Dolnych Łużyc w kraju związkowym Brandenburgia i liczy 100 tys.

W parku przed Nowym Zamkiem

mieszkańców. BTU jest uczelnią młodą, założoną w 1991 r. Ma nowo-czesny, oryginalny budynek, w którym znajduje się biblioteka. Gmach został zaprojektowany przez szwajcarskie biuro architektoniczne i oddany do użytku w 2005 r. Owalny budynek ma 32 m wysokości, jest skonstruowany z żelbetonu i obłożony dwuwarstwową fasadą ze szkła izolacyjnego, pokryte-go stylizowanymi literami. Wewnątrz, najważniejsze przestrzenie są otwarte i pomalowane w różne kolory. Uczelnia ma cztery wydziały i oferuje 33 kierunki studiów. Kształci się tutaj ok. 6,5 tys.

studentów, w tym 20% to obcokrajowcy. Uniwersytet zatrudnia ok. 1,1 tys. pracow-ników, w tym 122 profesorów.

Biblioteka BTU

Biblioteka wchodzi w skład nowo powstałego Centrum Informacji, Komunikacji i Mediów. Jej zasoby to ok. 1 mln jednostek ewidencyjnych, w tym 1,2 tys. tytułów cza-sopism elektronicznych. Zbiory są rozmieszczone dziedzinowo na poszczególnych kondygnacjach. Jedna (podziemna) stanowi magazyn. Siódme piętro jest przezna-czone dla administracji. Na parterze jest także informacja, wypożyczalnia i kawiar-nia. Na wszystkich piętrach są komputery posiadające dostęp do katalogu, czytelnie, miejsca do pracy z komputerem i kserokopiarki. Ułatwieniem dla czytelników są

skrytki przy czytelniach, w których można przechowywać wypożyczone zbiory, bez konieczności zabierania ich do domu. Podczas roku akade-mickiego dziennie korzysta z czytelni od 2 do 2,5 tys. studentów. Dzięki uprzejmości kierowniczki biblioteki mogliśmy zwiedzić jej wszystkie agendy i wysłuchać wyczerpujących informacji o funkcjonowaniu tej no-woczesnej instytucji. Była to dla nas bardzo inspirująca wizyta.

Po zwiedzeniu biblioteki mieliśmy trochę czasu, aby w restauracjach

W parku na ławce miłości

Księgozbiór czytelni

S

SPRAWOZDANIA posmakować tutejszych potraw i zwiedzić śródmieście. Późnym wieczorem, zado-woleni z ciekawej podróży i pełni wrażeń wróciliśmy do Szczecina. W tym miejscu należą się słowa podziękowania koleżance Sylwii Matejek (przewodniczącej Koła nr 1 Oddziału Szczecińskiego SBP), która przygotowała wyjazd, a wspomagały ją koleżanki Agnieszka Borysowska i Agata Michalska.

Cecylia Judek

Książnica Pomorska im. Stanisława Staszica w Szczecinie