• Nie Znaleziono Wyników

318 Z pracowni i obserwatoriów

W dokumencie Postępy Astronomii nr 4/1983 (Stron 68-95)

Analiza wstępna prób z bryłek silnie magnetycznych (drugiego rodzaju) oraz brył żużlowatych (trzeciego rodzaju) wykazała bardzo dużą zawartość żfelaza:45,5% i 54,3% odpowiednio. Żelazo to występuje na różnym stopniu wartościowości Jako

_ . + + + O _ 1 i

Fe . F e i Fe - metaliczne.

Żelazo meteorytowe jest stopem Fe+Ni+ Co o dużej zawartości niklu. Na ogół przyjmuje się, że jeżeli ilość niklu w stopie j e s t > 6 % , to stop ten może mieć kosmiczne pochodzenie. Dlatego analizując dalsze bryły pochodzące z Godzięcina, wyodrębniono z nich przede wszystkim fazę metaliczną. Posłużono się przy tym sche­ matem H u g h e s a i H a n n e k e r a (1978) oraz metodę zaproponowaną przez S e n G u p t e i C h o w d h u r y ' e g o (1974).

T a b e l a 2

Analiza fazy metalicznej

w niektórych próbach ze znaleziska „Godzięcin",

Rodzaj bryłki Ilość metalu Ni w fazie metalicznej w % Silnie magnetyczna nr 37 1.2 < 0 . 5 " " nr 32 12 < 0 , 4 Zużlowata nr 12 0,1 < 0 , 2 “ nr 8 7,4 < 0 , 2

Uzyskane wyniki przedstawiono w tab. 2. Z danych w niej przytoczonych widać, że badany materiał był bardzo różnorodny, nierówny. W żadnym przypadku nie stwierdzono Jednak większej ilości niklu w fazie metalicznej. We wszystkich pró­ bach jego ilość była mniejsza od 1%. Na tej podstawie można odrzucić hipotezę o kosmicznym pochodzeniu badanego materiału.

Podsumowując trzeba stwierdzić, że na podstawie przeprowadzonej analizy che­ micznej nie znaleziono dowodu, który mógłby świadczyć o meteorytowym pochodzeniu badanych prób. Należy uważać, że posiadany przez nas materiał nosi cechy pozos­ tałości podymarkowej. Możliwe, że właściwe odłamki przypuszczalnego meteorytu z okolicy Godzięcina zostały zagubione w wyniku prowadzenia prac leśnych i są one dzisiaj trudne do odnalezienia.

Wyniki uzyskane w Poznaniu, świadczące o dymarkowym charakterze znaleziska „Godzięcin", zostały potwierdzone przez prof, dra hab. R ó ż a ń s k i e g o z AGH w Krakowie.

Nadal jednak intrygujące i nie wyjaśnione są relacje świadków o zniszczeniu lasu oraz znalezienie kilku wgłębień z zalegającymi w nich odłamkami.

LITERATURA

H u g h e s T. C., H a n n e k e r P., 1978, Meteoritics, 13, 89.

S i e ń G u p t e N. R., C h o w d h u r y A. N ., 1974, Fresenius Anal. Cham., 268, 32.

KRONIKA

Postępy As tr on om ii T o m XXXI (1983). Zeszyt 4

PRZE MÓ WI EN IE PREZESA POLSKIEGO T O W A RZ YS TW A AS TR ON OM IC ZN EG O DOC. ORA JERZEGO STODÓŁ KI EW IC ZA

PODCZAS OT WA RC IA XXI JU BI LE US ZO WE GO ZJ AZ DU PTA F r o m b o r k ,__ 20 wrze śn ia 1983 r.

Mi nę ło 60 lat od chwili, gdy po ponad wiekowej niewoli narodu, w wolnej

Polsce, w czterysta pi ęć dziesiątą rocznicę urodzin Mi kołaja Kopernika 19 lutego 1923 r., zebrani w T o ru ni u as tr on o m o w i e polscy po djęli decyzję o powołaniu or ga­ nizacji jednoczącej ich wy siłki - Polskiego T o w a rz ys tw a As tronomicznego. Akt ten, wy pł y w a j ą c y ze zrozumienia koni ec zn oś ci w s p ó l n e g o działania dla rozwoju repre­ zentowanej przez nich nauki i ws p ó l n e g o realizowania stojących przed nią zadań

społecznych, nie był odosobniony. W tym trudnym okresie ks zt ałtowania się na­

szej pańs tw ow oś ci po I w o jn ie światowej, w okresie sa mo or ga ni zo wa ni a się społ e­ czeństwa, is tniał potężny nurt pr ow ad zą cy do k o n s ol id ow an ia poprzednio rozdar­ tych mi ędzy trzech za bo rc ów środowisk twórczych. T o w ó wc za s powstało wi e l e sto­ w a rz ys ze ń ku lt ur a l n y c h i towarzystw naukowych, z kt ór yc h wiel e do trwało do dnia dzisiejszego. Dz ięki swej demokratycznej s t ru kt ur ze i sa mo dz ie ln oś ci działania sp eł ni ał y one i spełniają ważną rolę społeczną, umożliwiając w s pó ln e określenie zadań stawianych przez życi e śr od owiskom i p o de jm ow an ie działań dla osiągnięcia ws p ó l n i e okre śl on yc h celów, Są one dosk on ał ą szkołą aktywn oś ci społecznej; nie jest pr ze ci eż przypadkiem, że tak nieliczne środowisko a s tr on om ów wydało zn ac z­ ną liczbę ludzi za an ga żo wa ny ch w dz ia ła ln oś ć społeczną. Uczą, że dla osiągnięcia trwałych rezultatów potrzebna jest zb iorowa i kons ek we nt na postawa i praca ca­ łego środowiska. Op ie ra ją c swe istnienie na ak ty wn oś ci członków, stwarzają po­ głębioną motywację ich pracy. W trudnym ob ecnie ok resie up ow sz ec hn ie ni e tych cech działania pu bl ic zn eg o ma istotne z n ac ze ni e dla pr zy sz ło śc i naszego narodu.

Gł ów ny m zadaniem Polskiego T o w a rz ys tw a Astron om ic zn eg o, towarzystwa ut wo rz o­ nego prze z zawodowych astronomów, za daniem statutowym, jest troska o rozwój tej dy sc yp li ny naukowej. Już w uchwale Zebr an ia Z a ł o ż y ci el sk ie go z 1923 r. czytamy: „Astronomowie polscy, re pr ez en tu ją cy ws zy s t k i e un iw er sy te ty R z e c z y p o s p o l i ­ tej, ze brani w To runiu, ko le bc e Kopernika, w uroczy st ym dniu 450 rocznicy uro­ dzin w i e l k i e g o naszego rodaka, nie s p eł ni li by swego obowiązku wo b e c O j c z y z n y i nauki, gdyby nie oś wi ad cz yl i o t w a rc ie społeczeństwu, co następuje:

Sk ut ki em wi el ol et ni ej niewoli narodu, ob se rw at or ia as tr on om ic zn e doszły w Polsce do stanu zupełnego wynisz cz en ia . Astron om ia polska znajduje się w n i eb ez­ pieczeństwie! W e dł ug jednomyślnej opinii Zjazdu, honor O j cz yz ny Kopernika, naj­ wi ęk sz eg o astronoma w s zy st ki ch czasów, wy ma ga założenia Instytutu A s t r on om ic zn

320 Kronika

go, któr y by dał możność as tr on om om polskim wy k o n y w a ć prace o b se rw ac yj ne sto­ jące na po ziomie nauki ws pó łc ze sn ej i któr y by j e d n o c z e ś n i e zaspok aj ał p i e r ws zo­ rzędne potr ze by podsta wo we a s t r o n o m ic zn o- ge ode zy jn e. Instytut taki powstać m u s i i dlatego, a b y ś m y nie po st ra da li m o ra ln eg o prawa do chlubienia się Ko pe rnikiem. P l a t on ic zn y kult Kopernika ma rt wy jest: ud er zm y w cz yn ów stall

Z w r a c a m y się do całego społeczeństwa, ab y wszyscy, k t ór ym leży na sercu d o ­ bre imię naszej kultury, of iarami swymi przy cz yn il i się do w z n i es ie ni a O b s e r w a ­ torium Narodowego. Wi el e nie w y m a g a m y - ki lkaset ty sięcy złotych pols ki ch w y ­ starczy. Mają c ch oc ia żb y skromny wa rs zt at pracy, po tr af im y wzięć cz ynny udział w rozwoju nauki wszech św ia to we j; rękojmię tego jest cały zastęp a s t r o n o m ó w i geo­ de tó w polskich, k t ór zy nawet w cięż ki ch cz as ac h niewoli narodu pracowali w y d a t ­ nie, ale p r ze wa żn ie na obczyźnie. Zjazd wy łania z s i eb ie Komitet do zbierania

funduszów na Instytut".

Ta idea stworzenia Na ro do we go In st yt ut u A s tr on om ic zn eg o, choć w różnych okre­ sach formułowana była w różnej postaci, przewija się w doku me nt ac h T o w a rz ys tw a i w dążeniach jego c z ł o nk ów przez ponad pół wieku. W i e l o k r o t n i e T o w a r z y s t w o w y p o ­ wi a d a ł o się w sp rawach wy po sa że ni a po lskich o b s e r w at or ió w i rozwoju as tr on om ii w Polsce. W centrum dzia ła ln oś ci To wa rz ys tw a leżała i leży troska o rozwój na uk o­ wy mł od yc h a s t r o n o m ó w ze w s z y s t k i c h oś ro dk ów krajowych. To wa r z y s t w o dostarcza

funduszów i o r ga ni zu je w s p ó l n e seminaria, szkoły letnie i system at yc zn e cykle wy k ł a d ó w d l a słuchaczy ze w s z y s t k i c h placówek as tr o n o m i c z n y c h w kraju. T r a d y ­ cję już obrosła przyznawana corocznie, od 24 lat, „Nagroda Młodych" PTA.

Hi storia T o w a rz ys tw a n i e r oz er wa ln ie zwięzana jest z historię a s tr on om ii w naszym kraju. Niel ic zn e Je szcze w ok re si e m i ę d zy wo je nn ym środow is ko astronomów, w czasie, w kt ór ym kształ ci ło się grono na szych nauc zy ci el i, zw ią za ne jest z

n a zw is ka mi prof. T. B a n a c h i e w i c z a , prof. W. D z i e w u l s k i e ­

g o i prof. M. K a m i e ń s k i e g o . To wó w c z a s w a s tr on om ii naszej najwięk­ sze os ią gnięcia pr ze ży wa ła mechanika nieba, p r ob le ma ty ka metod n u me ry cz ny ch i ge od ezyjnych, w k ra cz ał a as tr on om ia statystyczna, astrofizyka. Lata po II w o jn ie światowej, lata o d b u d o w y z gr uz ów naszych o ś ro dk ów a s tr on om ic zn yc h, z w ią za ne sę z nazwis ka mi dz ia ła j ą c y c h także aktywnie w Towarz ys tw ie : prof. E. R y b k i , prof. 0. W i t k o w s k i e g o , prof. 3. M e r g e n t a l e r a , p r o f . W. I w a-

n o w s k i e j , prof. S. P i o t r o w s k i e g o - za ło życiela i d ł u g o ­

letniego- redaktora na cz el ne go .Pos tę pó w As tr on om ii ", prof. A. O p o l s k i e- g o. To wó w c z a s kszt ał to wa ła się ws pó łc ze sn a mapa pols ki ch ob se r w a t o r i ó w a s t r o ­ nomicznych. O p ró cz istn ie ją cy ch już wcze śn ie j ob se r w a t o r i ó w po lskich u n i w e r s y t e ­ tów: Jagiel lo ńs ki eg o, Wa rs z a w s k i e g o i Adama Mick ie wi cz a po ws ta ły nowe w To ru ni u i Wrocła wi u, utworzone prze z a s t r o n o m ó w p r zy by ły ch z u n i w e r s y t e t ó w St ef an a B a ­ torego w W i l n i e i Jana Ka zi mi er za we Lwowie. To dz ię ki pracy tych ludzi, dzięki ich talentom dydaktycznym, um ie ję tn oś ci om d o bi er an ia sobie uczniów i w s p ó ł p r a ­ co wników rozwijaję się w Polsce nowe dz ia ły as tr on om ii : fotometria, spektroeko- p i a , badania budowy i ewolucji gwiazd, radioastronomia, heliofizyka. W i e l e w y ­ ników o s ią gn ię ty ch w tych d z i e dz in ac h w e sz ło na stałe w kr wi o o b i e g nauki świa­ towej. N i e k tó re ze społy prze z nich stwo rz on e z a sł uż ył y sobie na miano szkół.,

T r w a ł y w p ł y w na ob licze na szego T o w a rz ys tw a wy wa rł a osobowość Prof. W ł o d z i ­ mierza Z o n n a - ws pa n i a ł e g o wykładowcy, wybitn eg o, u t a l en to wa ne go

popula-Kronika

321

ryzatora, specjalisty w dziedzinie statystyki gwiazdowej i pozagalaktycznej - przez 16 lat, przez ponad czwartą część istnienia Towarzystwa, jego Prezesa. To Jego szerokim zainteresowaniem społeczną rolę nauki zawdzięczamy włączenie w działalność Towarzystwa problemów dydaktyki astronomii i upowszechnienia ich w społeczeństwie. Wskazywał na ich wagę słowem i przykładem. Jego bezpośredni spo­ sób bycia i umiejętności nawiązywania kontaktów z ludźmi narzuciły bezpośrednie i koleżeńskie stosunki panujące w naszym Towarzystwie. W roku 1975 Profesor zmarł. Lata następne były próbą realizacji tych celów, które nakreślone zostały za ży­ cia Profesora. I jeśli dzisiaj lepiej rozumiemy rolę naukowca nie tylko w two­ rzeniu nauki, lecz także w przekazywaniu jej współobywatelom - to jest w tym Je­ go zasługa.

Uwalam, że XXI Jubileuszowy Zjazd Polskiego Towarzystwa Astronomicznego roz­ począł obrady.

w

ro l\3 7\ ~i O 3 H-“ £B

Medal im. Włodzimierza Zonna wykonany przez Ewę O l s z e w s k ę - B o r y s , a przyznawany od 1983 r. przez Polskie Towarzystwo Astronomiczne za popularyzację wiedzy o Wszechświecie

P o s t ę p y A s t r o n o m ii Tom X X X I ( 1 9 8 3 ) . Z e s z y t 4

SPRAWOZDANIE Z WALNEGO Z E B R A N IA POLSKIEGO TOWARZYSTWA ASTRONOMICZNEGO

F r o m b o r k , 22 w r z e ś n ia 1983 r .

W a ln e Z e b r a n i e c z ło n k ó w T o w a r z y s t w a o d b y ło s i ę w s a l i g o t y c k i e j Muzeum M i ­ k o ł a j a K o p e r n ik a we F ro m b o rk u w d n iu 22 w r z e ś n ia 1983 r . W z i ę ł o u d z i a ł 8 2 c z ł o n ­ ków i 3 g o ś c i . O t w a r c ia o b r a d w d r u g im t e r m i n i e , o g o d z i n i e 1 0 . 3 0 , d o k o n a ł P r e z e s u s t ę p u j ą ­ c e g o Z a r z ą d u d o c . d r J . s t o d ó ł k i e w i c z i p r z e d s t a w i ł k a n d y d a t u r ę p r o f . R . G ł ę b o c k i e g o na p r z e w o d n ic z ą c e g o Z e b r a n i a . W yb o ru d o k o n a n o p r z e z a k la m a c j ę . P r o f e s o r R . G ł ę b o c k i z a p r o p o n o w a ł mgr M. B a ł u - c i ń s k ą i mgra M. S a r n ę na s e k r e t a r z y z e b r a n i a . P r z y j ę t o n a s t ę p u j ą ­ c y p o r z ą d e k o b r a d : 1 . Z a t w i e r d z e n i e p r o t o k o ł u z p o p r z e d n ie g o W a ln e g o Z e b r a n i a , 2 . Z m ia n a w y s o k o ś c i s k ła d e k c z ł o n k o w s k i c h P T A . 3 . S p r a w o z d a n ie ZG PTA z d z i a ł a l n o ś c i w l a t a c h 1 9 8 1 - 1 9 8 3 . 4 . S p r a w o z d a n ie K o m i s j i R e w iz y j n e j PTA z a l a t a 1 9 8 1 - 1 9 8 3 . 5 . D y s k u s j a nad s p r a w o d z a n ia m i.

6 . W y b o ry now ych w ła d z PTA na l a t a 1 9 8 3 - 1 9 8 5 . 7 . W o ln e w n i o s k i . P o w o ła n o K o m is ję S k r u t a c y j n ą w s k ł a d z i e : d r A . D r o ż y n e r , m a g is t r o ­ w ie M. P r o m i ń s k i , M. Ś r ó b k a - K u b i a k , E. S z u s z k i e ­ w i c z . W p ie r w s z y m p u n k c ie p o r z ą d k u o b r a d d r T . C h l e b o w s k i o d c z y t a ł p r o ­ t o k ó ł z p o p r z e d n ie g o W a ln e g o Z e b r a n ia P T A , k t ó r e o d b y ł o s i ę w W i e l i c z c e w 1981 r., o r a z u c h w a łę W a ln e g o Z e b r a n ia PTA z d n i a 17 w r z e ś n ia 1981 r . P r o t o k ó ł z o s t a ł z a t w i e r d z o n y w g ło s o w a n iu jawnym p r z y t r z e c h g ł o s a c h w s t r z y m u j ą c y c h s i ę . D o c e n t 0 . K r e i n e r z a p r o p o n o w a ł, a b y w p r z y s z ł o ś c i p o m in ą ć w p r o t o k o ­ l e e w e n t u a ln e t y t u ł y i z a s t ą p i ć J e w y ra ze m k o l e g a / k o l e ż a n k a . W n io s e k t e n z o s t a ł p r z y j ę t y w i ę k s z o ś c i ą g ło s ó w . W d r u g im p u n k c ie p o r z ą d k u o b r a d k o l . A . K u s , s k a r b n i k P T A , w y s t ą p i ł z p r o p o z y c j ą z m ia n y w y s o k o ś c i s k ł a d e k c z ł o n k o w s k i c h PTA (3 5 0 z ! ) i p r e n u m e r a t y „ P o ­ s t ę p ó w A s t r o n o m i i ” ( 1 5 0 zt ) od 1 s t y c z n i a 1 98 4 r . , u z a s a d n ia j ą c t o w z ro s te m k o s z ­ tó w w y d a w n ic z y c h , d e l e g a c j i i h o n o r a r ió w a u t o r s k i c h . N a s t ę p n ie r o z p o c z ę ł a s i ę d y s k u s j a , w k t ó r e j g ł o s z a b r a l i k o l e d z y i k o l e ż a n k i M. S r o c z y ń s k a - K o ż u c h o w s k a , K. S t ę p i e ń , B. K o ł a c z e k , K. Z i ó ł ­ k o w s k i , A. S o ł t a n , A. L i s i c k i , 0. S t o d ó ł k i e w i c z , K. R u d n i c k i , T . C h l e b o w s k i , K. S c h i l l i n g . B. M u - s i e l o k , 0. K r e i n e r , H. B r a n c e w i c z , M. B a r y ł k o . W d y s k u s j i w y ł o n i ł y s i ę p r o b le m y :

[

323

]

324 Kronika

1) czy różnicować wysokość składek czł on k o w sk ich; j e ż e l i t a k , to według j a ­ kich k ryteriów;

2 ) czy pozostawić jednakową wysokość sk ł a d e k .

W głosowaniu jawnym za pierwszą propozycją głosowało 7 osób przy 4 w strzy ­ mujących s i ę , za drugą 6 4 osoby.

W wyniku następnego głosowania przyję to propozycję k o l . A K u s a przy 6 głosach wstrzymujących się i 4 p rzeciw ny ch . W jawnym głosowaniu udzielo n o rów­ nie ż formalnego upoważnienia dla Zarządu Głównego na o k re ś lenie sposobu p łac e­ nia składek c z ł o n k o w s k i c h (n p . prenumerata zagranicznych czasopism i t p . ) p rz ez osoby przebywające za granicą.

W kolejnym punkcie obrad k o l . A . M i c h a l e c , sek r eta rz ustępującego Z a rządu , p rzedstaw ił sprawozdanie z d z i a ł a l n o ś c i ZG PTA w la tach 1981- 1983. Nas­ tępnie skarbnik k o l . A. K u s odc zytał sprawozdanie finansowe.

W czwartym punkcie porządku obrad członek Komisji Rewizy jn ej k o l . K. Z i o ł- k o w s k i odcz ytał sprawozdanie K o m i s ji . Wobec braku głosów w d y s k u s ji p r z e ­ wodniczący ze br an ia postawi ł wniosek o u d z i e l e n i e absolutorium ustępującemu ZG PTA. Ab solutorium udzielo no w głosowaniu jawnym przy 5 głosach wstrzymujących s i ę .

N astęp nie prz ystąpiono do wyboru nowego Zarządu Głównego PTA. Na stanowisko prezesa k o l . K. S t ę p i e ń zaproponował k o l . J . S t o d ó ł k i e w i- c z a , zaś k o l . K. R u d n i c k i - k o l . A . S t a w i k o w s k i e g o , który n ie p o t w ie rd ził swojej kandydatury. W wyniku tajnego głosowania Prezesem PTA zo s t ał wybrany k o l . 0 . S t o d ó ł k i e w i c z . Na stanowisko wicep re­ zesa zaproponowano następujące kandydatury kolegów; A . S t a w i k o w s k i e- g o , A. M i c h a l c a , M. S r o c z y ń s k ą - K o ż u c h o w s k ą . Ko­ lega A . M i c h a l e c i k o l . M. S r o c z y ń s k a - K o ż u c h o w s - k a nie z g o d z i l i się na kandydowa nie. W wyniku tajnego głosowania wiceprezesem PTA zo s t ał k o l . A . S t a w i k o w s k i . Zgłoszono następujących kandydatów na członków i zastępców członków Zarządu Głównego; kolegów H. B r a n c e w i - c z a , B. K o ł a c z e k , T. C h l e b o w s k i e g o , B. M u s i e l o - k a , Z. T u r ł ę , E. B i e l i c z , M. S a r n ę , K. R u d n i c k i e ­ g o , H. C u g i e r a , 0. K r e i n e r a , R. T y l e n d ę . W wyniku taj­ nego głosowania tylko koledzy T . C h l e b o w s k i , Z. T u r ł o, i M. S a r n a uz y s k a li wymaganą większość głosów. Przy stąpiono do drugie j tury gło­ sowania na zastępców członków Zarządu Głównego, skreślają c z l i s t y kandy data, który otrzymał najm niejszą ilość głosów. Nikt z kandydatów n ie uzyskał wymaga­ nej w i ę k s z o ś c i . W wyniku głosowania w t r z e c i e j turze zastępcami członków Z arzą­ du Głównego z o s t a l i k o l e d z y : H. B r a n c e w i c z , R. T y l e n d a .

Przystąpiono następnie do wyboru Komisji R e w i z y j n e j , której członkami zo sta­ l i : M. B i e l i c k i , G. S i t a r s k i , K. Z i o ł k o w s k i .

Do Sądu Koleżeńskie go zg łoszono pięciu kandydatów: kolegów R. G ł ę b o c ­ k i e g o , K. R u d n i c k i e g o , a. M i e t e l s k i e g o , B. K o ł a ­ c z e k , S. P i o t r o w s k i e g o . Kolega R. G ł ę b o c k i zo stał przewodniczącym, k o l . 3

.

M i e t e l s k i - wiceprzewodniczącym, a - po­ zo s t a l i członkami Sądu Ko le że ńsk ie go .

W trakcie wyborów przystąpiono do osta tnie go punktu porządku obrad - wol­ nych wniosków. Dyskusja początkowo skoncentrowała się na problemach związanych

Kronika 325

z sesję plakatowy. Na ten temat wy po w i e d z i e l i się m.in.: G. S i t a r s k i

(referaty mó wi on e czy plakaty?), K . S t ę p i e ń (polepszyć graficzną formę

plakatu), K. R u d n i c k i (streszczenie plakatów w programie Zjazdu), T.

C h l e b o w s k i (wyniki ob se rw ac yj ne - plakaty, prace teoretyczne - refera­

ty), 0. K r e i n e r (specjalna sesja młodych), M. M i k o ł a j e w s k i

(przedłużyć czas sesji plakatowych). D r ug im w i od ąc ym tematem dyskusji była po­

pu la ry za cj a i dydaktyka astronomii. Ko le ża nk a M. S r o c z y ń s k a - K o -

ż u c h o w s k a podkreśliła bierność środowiska w popularyzacji wi ed zy a s t r o ­ nomicznej, co odbija się również na poziomie ks zt a ł c e n i a studentów (brak sk ry p­

tów, książek ltd.). K o le dz y K. R u d n i c k i i T. C h l e b o w s k i

zauważyli, że to nie trudności wy da wnicze, ale brak chęci do napisania książek, p o d r ęc zn ik ów i a r ty ku łó w w cz as op is ma ch p o p u la rn on au ko wy ch powoduje ich n i ed os­ tatek. Kolega R. G ł ę b o c k i stwierdził, że wł ą c z e n i e astron om ii do k u r ­ su fizyki w sz kołach średnich budzi obaw y zepchnięcia jej na plan d a l s z y . Wszyst­ kie ośrodki a s t r o n om ic zn e powinny wł ączyć się w cykl dokszt ał ca ni a nauczycieli fizyki (np. Un iw er sy te t Gdański organi zu je studia pody pl om ow e zawi er aj ąc e kurs astronomii). Koleżanka C. I w a n i s z e w s k a zaapelowała do ws zy st ki ch oś rodków as tr on om ic zn yc h o organi zo wa ni e letnich o b oz ów dla młodzieży w o b se rw a­ toriach, aby w ten s p os ób krzewić wiedzę astronomiczną.

Poruszono również inne sprawy: kol. Z. D w o r a k zaproponował, aby w y ­ słać telegram do czło nk ów honorowych PTA ż okazji 60-lecia To wa rz ys tw a i o d by wa­

jącego się Zjazdu, co przyjęto przez aklamację; kol. K. R u d n i c k i za­

sugerował, aby do programu Zjazdu dołączyć listę u c z e st ni kó w z tytułami i stop­ niami naukowymi oraz nazwą ośrodka; kol. 3. S t o d ó ł k i e w i c z wystąpił z informacją o studiach do ktoranckich w 1984 r. w Ce n t r u m As tr on o m i c z n y m PAN.

Na za ko ńc ze ni e kol. K. Z i o ł k o w s k i w y r a z i ł po dziękowanie o r ga ni­ za torom za trud w ł oż on y w przygo to wa ni e Zjazdu.

W a l n e Ze br an ie zakońc zy ło obrady o g o d z in ie 14.00.

Postępy Astronomii Tora XXXI (1983). Zeszyt 4

S P RA WO Z D A N I E Z DZIA ŁA LN OŚ CI ZA R Z Ą D U G Ł ÓW NE GO POLSKIEGO T O W A R Z Y S T W A A S T R O N O M I C Z N E G O Z A OKRES

OD 18 W R Z E Ś N I A 1981 R. DO 2 2 W R Z E Ś N I A 1983 R.

Zarząd G ł ó w n y PTA, w y b r a n y na W a ln ym Z e br an iu w podz ie mi ac h kopalni soli w W i el i c z c e w dniu 17 wrze śn ia 1981 r., uk on st yt uo wa ł się następująco:

prezes - Jerz y S. s t o d ó ł k i e w i c z

w i ce pr ez es - Magdalena S r o c z y ń s k a - K o ż u c h o w s k a sekr et ar z - Adam M i c h a l e c

skarbnik - Andrzej K u s

członek Za rz ąd u - Edit h p i l s k a

za stępcy cz ło nk ów Za rz ąd u - Jerzy K r e i n e r - Jerz y S i k o r s k i

i w nie zmieni on ym składzie pełnił funkcję do końca kadencji, odbywając ogółem 10 posiedzeń.

W dniu 17 wr ze śn ia 1981 r. PTA liczyło 252 członków. W ok re si e sp ra wo zd aw­ czym śmierć zabrała z na szego grona Kr zy sz to fa S e r k o w s k i e g o i W i e ­ sława O p a l s k i e g o .

Z powodu nieopłacenia składek przez ponad dwa lata, decyzją ZG PTA na pod­ stawie §18 St atutu To wa rz ys tw a skreślono 13 osób.

W ok re si e sp ra wo zd aw cz ym Zarząd przyjął do T o w a rz ys tw a 17 nowych członków; są to: Monika B a ł u c i ń s k a , A l e k s a n d e r B r z e z i ń s k i , Barbara

C a d e r - S r o k a , Ma ri an G o l a , Kr zy sz to f G ó r s k i , Roman J u-

s z k i e w i c z , J a nu sz K a ł u ż n y, Ilona K o t a r s k a , Zofia K o- t o w s k a, Iwona L e 1 ą t k o, Marek M u c i e k, Katarzyna O t m i a-

n o w s k a, Mi ro sł aw P r o m i ń s k i, Marek J. S a r n a , Ewa S z u-

t o w i c z, Sławomira s z u t o w i c z i Bogdan W i k i e r s k i .

O b ec ni e To wa r z y s t w o liczy 254 cz łonków zwyczajnych. O p ró cz tego mamy trzech w y br an yc h w dniu 26 wr ześnia 1979 r . na W a l n y m Zebr an iu w Warsza wi e, cz ło nk ów honorowych: prof. Jana M e r g e n t a l e r a , prof. Charlesa O'D e 1 1 a oraz prof. Eugeniusza R y b k ę.

W ok re si e sp rawozdawczym odrzucono je dn o podanie o przyjęcie do Towarzystwa, gdyż osoba pragnąca zostać jego członkiem nie spełniała statutowych wymogów, zaś podania od dwóch osób wymagają do da tk ow yc h w y ja śn ie ń i będą rozpatrzone ponownie przez nast ęp ny Zarząd PTA.

DZIA ŁA LN OŚ Ć ST AT UT OW A

a. Nagroda im. Wł od zi mi er za Zonna za po pularyzację w i ed zy o Ws ze ch św ie ci e P raktyczne każde z posiedzeń Za rządu poświęcone było w swej części sprawie Nagrody. ZG PTA po dy skusji i w n ie si en iu paru poprawek sugerowanych przez

328 Kronika

p r zednie Wa l n e Z e b r an ie zatw ie rd zi ł regulamin Na gr od y im. Wł od zi m i e r z a Zonna, a następnie - zgodnie z regulaminem - po wołał Komisję w nast ęp uj ąc ym składzie:

M. S r o c z y ń s k a - K o ż u c h o w s k a , 3. H a n a s z , R. G ł ę ­

b o c k i , A. L i s i c k i i M. M a z u r .

Tekst regulaminu Na grody rozesłano do za in te r e s o w a n y c h instyt uc ji oraz w y ­ d r uk ow an o w „Postępach As tr on om ii " t.XXX, s. 329 (1982).

Wy k o n a n i e projektu, a nast ęp ni e odlewu 30 sztuk medalu - Na grody lm. W ł o ­

dzimierza Zonna Zarząd p o wi er zy ł pl as ty cz ce Ewie O l s z e w s k i e j - B o -

r y s.

Zg od ni e z decyzję ZG PTA medal numer zero po da ro wa no p. El wi rz e M i 1 e w- s k i e j - Z o n n w ho łdzie Profesorowi.

De cyzję Ju ry Nagrody, z a tw ie rd zo ną prze z Z G PTA na po si edzeniu w dniu 25 ma­ ja 1983 r. w Wa rs za wi e, medal nr 1 za p o p u l a ry za cj ę w i e d z y o W s z e o h ś w i e c i e zo­ stał przyznany p. S t an is ła wo wi R. B r z o s t k i e w i c z o w i .

Wr ęc ze ni a obu medali do konał Prezes PTA w dniu 20 wrze śn ia 1983 r. w c z a­ sie ur oc zy st eg o ot warcia XXI Zj az du Pols ki eg o Towa rz ys tw a A s tr on om ic zn eg o.

Podczas trwania dysk us ji na W a l n y m Z e b r a n i u PTA w dniu 22 wrze śn ia 1983 r. Jury Na grody - Me da lu lm. Wł od zi m i e r z a Zonna p r z e ds ta wi ło propozycję poprawki do o b o w ią zu ję ce go regulaminu.

b. Wykłady, szkoły seminaria

Ola ułatwienia ko nt a k t ó w mi ędzy as tr o n o m a m i po lskimi z różnych o ś r o dk ów T o ­ wa rz y s t w o pokryło k o sz ty 146 p r ze ja zd ów na seminaria do innych o ś ro dk ów nauk o­ wy ch w kraju oraz opłaciło 45 referatów w y g ł o s z o n y c h poza maci er zy st ym ośrodkiem.

Ko nt yn u o w a n o pr ow adzenie w y k ł a d ó w PTA w CAMK-u. W trzech trzy dn io wy ch spot­ kaniach w roku a k a d em ic ki m 1981/1982 w y g ł o s z o n o n a s t ęp uj ąc e cykle wykładów:

W. D z i e m b o w s k i - „Oscylacje S ł oń ca i gwiazd", A. K u s - „R adioastronomia p o z a g a l a k t y c z n a " ,

A. S o ł t a n - „Rentgenowska as tr on om ia pozagala kt yc zn a" . W roku akad em ic ki m 1982/1983:

M. H e l l e r - „Teoretyczne pods ta wy kosmologii",

J. M a c h a l s k i - „Struktura ra di oź ró de ł p o z a g a l a k t y c z n y c h " ,

G. S i t a r s k i - „Nowoczesne m e to dy obliczania orbit komet i planetoid" W roku a k a d em ic ki m 1983/1984 pl anuje się n a s t ęp uj ąc y cykl:

M. B i e l i c k i - „Matematyczne me to dy op ra co wa ni a obserwacji", O. H a n a s z - „M agnetosfery Ziemi i planet",

3. Z i ó ł k o w s k i - „Ewolucja ci asnych uk ła dó w podwójnych". Z tej formy podnoszenia swej w i e d z y k o rz ys ta ło ok. 30 os ób w k a żd ym cyklu.

W okresie sp ra wo zd aw cz ym odbyły się:

1) jedna szkoła letnia z ko sm ol og ii - „P ro mi en io wa ni e i struktura galak­ tyk", 16-25 wr ześnia 1982 r. w Krakowie. 44 ucze st ni kó w w y s ł u c h a ł o 18 referatów. Szkoła zorganizowana była w s pó ln ie z Ob se rw at or iu m A s t r o n o m i c z n y m Uniw er sy te tu Jagiellońskiego;

2) dwa seminaria dyda kt yc zn e w Mogilanach: II S e mi na ri um D y d a k t y k i i Po pu la­

W dokumencie Postępy Astronomii nr 4/1983 (Stron 68-95)

Powiązane dokumenty