• Nie Znaleziono Wyników

Zalecenia i kierunki dla polityki publicznej

Produktywność badawcza polskich naukowców (zgodnie z europejskimi wzorcami) jest silnie skorelowana z międzynarodową współpracą badawczą: średni wskaźnik produktywności badawczej dla polskich naukowców włączonych do współpracy mię-dzynarodowej („umiędzynarodowionych”) jest konsekwentnie wyższy niż ten sam wskaźnik dla naukowców nieprowadzących współpracy zagranicznej („lokalnych”) we wszystkich dziedzinach nauki (o 60–140%). Polscy naukowcy są średnio mniej umiędzynarodowieni pod względem badań, niż wynosi średnia europejska, jednak wskaźnik produktywności badawczej polskich „umiędzynarodowionych” jest średnio dużo wyższy niż wskaźnik produktywności badawczej polskich „lokalnych”. Pojawia się coraz szerszy rozdźwięk między tymi dwoma grupami naukowców, a polska kadra jest pod względem badań w połowie lokalna, a w połowie umiędzynarodowiona.

I to najniższy udział badaczy umiędzynarodowionych w Europie, co niesie z sobą potężne konsekwencje dla publikacyjnej widzialności Polski w świecie.

Wzorce publikacyjne polskich naukowców się zmieniają, ale bardzo powoli. Pol-ska (wraz z Rumunią) dekadę temu miała najniższy wPol-skaźnik międzynarodowych publikacji współautorskich i dekadę później było podobnie. W 2017 roku wskaź-nik ten wynosił jedynie 34.7% (przy średniej dla EU 15 wynoszącej 58% i dla EU 28 – 56%). Powoli rośnie liczba międzynarodowych publikacji współautorskich, jednak nadal jest stosunkowo niewielka (baza Scopus pokazuje 5 662 tego typu publikacji w 2007 roku i 11 187 w 2017 roku – przy czym w EU 28 takich publikacji w 2017 roku było 262 110). Mamy zarazem do czynienia z rosnącym zróżnicowaniem dziedzinowym; udział nauk społecznych i humanistycznych w całości tego typu publikacji w 2017 roku wynosił 2,51% i 3,14% (odpowiednio 768 i 172 publikacje).

W Polsce rośnie wprawdzie udział międzynarodowych publikacji współautorskich, jednak trend ten jest wyraźnie słabszy niż w krajach UE 15. Duża część publikacji nadal powstaje we współpracy instytucjonalnej, która w całej Europie gwałtownie od dekady maleje.

Wpływ współpracy międzynarodowej na średni wskaźnik produktywności we wszystkich dziedzinach nauki okazuje się w Polsce dużo wyższy niż w przebadanych

Umiędzynarodowienie badań naukowych i widzialność polskiej nauki w świecie 51 krajach europejskich. Międzynarodowe współautorstwo publikacji jest również silnie skorelowane z międzynarodową współpracą badawczą: średni wskaźnik międzynarodowego współautorstwa, w zależności od dziedziny, jest 4–12. 5 razy wyższy dla polskich „umiędzynarodowionych” niż dla polskich „lokalnych”. Polscy

„umiędzynarodowieni” są bardziej umiędzynarodowieni niż wynosi europejska średnia w niemal wszystkich dziedzinach nauki. Europejski wzorzec pokazujący wyższy udział międzynarodowo współautorskich publikacji w przypadku naukow-ców prowadzących badawczą współpracę międzynarodową w porównaniu z tymi, którzy takiej współpracy nie prowadzą, jest w Polsce bardzo wyraźny. Podczas gdy współczynnik zwielokrotnienia umiędzynarodowienia między „umiędzynarodowio-nymi” a „lokal„umiędzynarodowio-nymi” dla europejskich naukowców wynosi średnio między 4 a 7.5, ten sam współczynnik dla polskich naukowców jest znacząco wyższy (i wynosi 4 dla nauk fizycznych i matematyki, 7 dla nauk zawodowych, 10 dla humanistyki i nauk społecznych i 12.5 dla nauk o życiu i nauk medycznych).

W kontekście polskich reform zwiększenie intensywności współpracy międzyna-rodowej w badaniach naukowych jest zdecydowanie najlepszą drogą do stopniowego zwiększania międzynarodowej widzialności krajowych wyników badawczych. Tylko intensywna, długoterminowa, konsekwentnie wspierana finansowo przez państwo (na poziomie instytucjonalnym i indywidualnym) współpraca naukowa może stop-niowo zamieniać mechanizmy „kumulacji strat” w mechanizmy „kumulacji przewag”

i rodzić szanse na powolne przenoszenie polskiej nauki jako całości z europejskich

„peryferii” do europejskich „centrów”.

W szczególnym przypadku publikowania we współautorstwie z międzynarodowymi naukowcami brak międzynarodowej współpracy badawczej oznacza brak międzynaro-dowego współautorstwa publikacji. Badacze „lokalni” (zarówno w Europie, jak i w Pol-sce) nie publikują wspólnie z partnerami zagranicznymi niemal wcale. Zarazem polscy naukowcy zaangażowani w międzynarodową współpracę badawczą różnią się znacznie mniej od swoich europejskich kolegów zaangażowanych w tego rodzaju współpracę pod względem wzorców produktywności badawczej, niż się to powszechnie przyjmuje.

Najpoważniejszym problemem jest wyraźnie niższa produktywność badawcza naukowców niezaangażowanych we współpracę międzynarodową (czyli prawie po-łowy kadry akademickiej) oraz wysoki odsetek naukowców konsekwentnie w ogóle niepublikujących. Reformy z lat 2009–2011 wyraźnie odwoływały się do nowych mechanizmów umiędzynarodowienia (np. w parametryzacji jednostek naukowych), ściśle wiążąc je z nowym, instytucjonalnym strumieniem finansowania, korygując i wprowadzając coraz bardziej restrykcyjne warunki dostępu do indywidualnego i coraz bardziej konkurencyjnego finansowania badawczego oferowanego przez Narodowe Centrum Nauki, a także zmieniając warunki awansów naukowych i in-stytucjonalnych. We wszystkich trzech obszarach (parametryzacja, granty badawcze,

52 Marek Kwiek

ścieżka kariery akademickiej) umiędzynarodowienie badań jest ważne jak nigdy dotąd w historii polskiej nauki. Ustawa 2.0 wprowadziła nowe rozwiązania, które polski system będzie dopiero stopniowo wprowadzał w życie, jednak ich kierunek jest podobny.

Na zmiany zachowań akademickich wpływają zarówno transformacje zarzą-dzania i organizacji uczelni, jak i transformacje ich finansowania. Polskie reformy jak dotąd bardzo nieśmiało wprowadzały zmiany w obu tych obszarach. Stopniowe zwiększanie nakładów na uczelniane badania naukowe i kierowanie ich na różne aspekty umiędzynarodowienia w badaniach może zatrzymać proces oddalania się polskiej nauki od akademickich centrów w Europie (zob. Kwiek 208b i Kwiek 2017c). Zatrzymanie tego groźnego procesu jest możliwe, ale perspektywa powol-nej konsolidacji międzynarodowego finansowania nauki europejskiej (w mniej więcej 50 najlepszych europejskich ośrodkach akademickich) czyni go niezwykle trudnym. Rosnąca izolacja międzynarodowa polskiej wspólnoty akademickiej w globalnych i europejskich kanałach transmisji wiedzy (publikacje) oraz w eu-ropejskich kanałach transmisji zasobów finansowych (międzynarodowe granty badawcze typu ERC) – które są zarazem kanałami transmisji prestiżu w nauce – wymaga skoordynowanych działań na poziomie państwa. Najlepszą (i sprawdzo-ną w Europie) drogą do intensyfikacji obecności naukowej Polski w świecie jest silniejsze umiędzynarodowienie badań naukowych.

Badania z mikropoziomu pozwalają na udzielenie precyzyjnej odpowiedzi, dlaczego umiędzynarodowienie polskiej kadry akademickiej w obszarze badań naukowych pozostaje na relatywnie niskim poziomie. Dzieje się tak, ponieważ sięgają one do poziomu indywidualnych akademickich zachowań (jak pracujemy w nauce w Polsce?) i przekonań (co myślimy o swojej pracy naukowej?). Jak się okazuje, modele myślenia i działania w nauce europejskiej są niezwykle zbieżne i różnią się od modeli polskich.

Jednym z zadań reform w Polsce jest zatem stopniowa zmiana przekonań (np.

w stronę koncentracji na współpracy międzynarodowej w badaniach naukowych w najlepszych ośrodkach) i zachowań akademickich (np. w stronę szerszego pu-blikowania w międzynarodowym obiegu naukowym). W ramach fali reform z lat 2009–2011 skupialiśmy się na sposobach dystrybucji środków przeznaczonych na badania naukowe – zgodnie z najnowszymi trendami europejskimi. Natomiast niemal niezmieniony pozostaje drugi element architektoniki finansowania badań naukowych, czyli poziom publicznych nakładów. Skuteczne reformy nie mogą skupiać się na pierwszym elemencie z pominięciem drugiego, chociaż pierwszy stanowi niezbędny warunek drugiego. A wyjątkowo wrażliwym, ponieważ szcze-gólnie kosztownym obszarem jest umiędzynarodowienie badań naukowych, które przy obecnym poziomie finansowania okazuje się – w wyraźnie większej skali –

Umiędzynarodowienie badań naukowych i widzialność polskiej nauki w świecie 53 niezwykle trudne. Szansą na nowy trend w finansowaniu nauki w Polsce – nadal w małej skali – jest konkurs na uczelnie badawcze przewidywany na 2019 rok.

Przewidywane nań środki są niewielkie i ograniczone do 10 uczelni, ale warto zakładać, że program ten zapoczątkuje szersze zmiany w przyszłości.

Kadra najlepszych uczelni Europy Zachodniej jest bardziej umiędzynarodo-wiona również dlatego, że jest bardziej mobilna: spotyka się na dużych międzyna-rodowych konferencjach i na małych międzynamiędzyna-rodowych seminariach, prowadzi wspólne, międzynarodowe badania finansowane z funduszy krajowych, dwu-stronnych i unijnych. Dzisiejszy poziom finansowania nauki w Polsce – również w ramach indywidualnych grantów badawczych – nie umożliwia prowadzenia współpracy międzynarodowej o porównywalnej intensywności. Na dłuższą metę niedofinansowanie badań naukowych oddziela polską naukę coraz grubszym mu-rem od nauki europejskiej. Nie pomogą drobne korekty – niezbędna jest zmiana nastawienia państwa, które od etapu wprowadzania konkurencyjności do systemu powinno przejść do etapu wyższych publicznych nakładów, zwłaszcza na akade-mickie badania podstawowe. Wydzielenie uczelni badawczych – wzmocnienie istniejącej stratyfikacji pionowej w systemie – i ich długoterminowe, dodatkowe dofinansowanie daje szansę na stopniowe zmiany w dobrym kierunku.

Ponadto coraz większe znaczenie dla polskiego systemu, który jest dzisiaj radykalnie mniej ukierunkowany badawczo, ale który pragnie doganiać radykal-nie bardziej nastawione na badania naukowe systemy zachodradykal-nie, mają polityka rekrutacyjna i polityka awansowa. Odpowiedź na pytania: kto jest zatrudniany?

kto pozostaje na najlepszych uczelniach? – określi jakość nauki prowadzonej w Polsce i jej przyszłe miejsce w ujęciu międzynarodowym. Czy nowe pokolenia polskich naukowców w górnych warstwach zróżnicowanego pionowo systemu mają być silnie zmotywowane do prowadzenia ambitnych, międzynarodowych badań naukowych, mają być mocno zakorzenione w globalnych sieciach badawczych, czy mają publikować przede wszystkim w prestiżowym obiegu międzynarodowym oraz czy mają być w dużym stopniu zaangażowane w międzynarodowe zmagania o akademicki prestiż i konkurencyjne finansowanie badań? Tutaj najważniejsze odpowiedzi powinny padać na poziomie instytucjonalnym – zwłaszcza w przy-padku uczelni o aspiracjach badawczych.

W dłuższej perspektywie bez radykalnego podejścia do reform szkolnictwa wyższego konkurencja między systemami zachodnioeuropejskimi, z młodymi naukowcami mocno nastawionymi na badania, a polskim systemem z młodymi naukowcami o słabym nastawieniu na badania (oraz potężnie zaangażowanymi w dydaktykę) jest w praktyce niemożliwa. Przepaść w produkcji wiedzy między zachodnimi systemami a Polską, której wyrazem jest niski poziom produktywności badawczej, może wzrosnąć jeszcze bardziej, o ile nie zdefiniujemy, kogo chcemy

54 Marek Kwiek

zatrudniać w górnych warstwach zróżnicowanego systemu. Ustawa 2.0 może wprowadzić pozytywne zmiany w tej dziedzinie.

Umiędzynarodowienie badań naukowych jest dzisiaj najważniejszym wymiarem naukowego funkcjonowania polskich uczelni; jest jednak zarazem jego najkosztow-niejszym elementem. Umiędzynarodowienie – prowadzenie międzynarodowych dużych projektów badawczych, publikowanie w najbardziej prestiżowych czaso-pismach międzynarodowych, co w bezpośredni sposób przekłada się na między-narodową widzialność, a zatem atrakcyjność polskiej nauki jako międzynarodo-wego partnera – kosztuje. Koszty te muszą być ponoszone z krajowych środków przeznaczanych na naukę. Europa Zachodnia swoją widzialność naukową buduje na środkach krajowych, a środki wspólnotowe stanowią jedynie niewielki doda-tek (najbardziej istotnym komponentem wspólnotowych środków na badania w aspekcie zaawansowanych badań naukowych są fundusze z European Research Council, w praktyce niedostępne dla polskich naukowców).

Myśląc o efektach umiędzynarodowienia w nauce, czyli międzynarodowych publikacjach, musimy zatem jednocześnie myśleć o radykalnym zwiększaniu i se-lektywnej dystrybucji krajowych środków na naukę akademicką. W uproszczeniu:

zwiększając publiczne nakłady na badania, należy jednocześnie rozważyć ograni-czenie finansowania badań, których potencjalnym efektem nie będą publikacje w najlepszym obiegu światowym; podobnie problematyczne byłoby dodatkowe finansowanie uczelni badawczych, które w tak zdefiniowany sposób nie byłyby umiędzynarodowione. Państwo jest w stanie obwarować dostęp do nowego, konku-rencyjnego finansowania specjalnymi warunkami dotyczącymi międzynarodowej widzialności powstających publikacji.

Powiązane dokumenty