• Nie Znaleziono Wyników

ZIEMIA CHEŁMSKA

W dokumencie Podróż po Polsce (Stron 131-180)

należy do tych części Polski, które w czasie obcego panowania najsrożej cierpiały i b y ły w ystaw ion e na najw iększe niebezpieczeństw o. Na pięć lat przed W ielką W ojną zaw isła nad nią groza rusyfikacji metodami najbardziej barbarzyńskierni, na jakie tyl­

ko rząd carski umiał się zd ob yć, a jakich przedsmak miała ta bohatersko cierpliwa ziemia już na długo przedtem:, od czasu przyłączenia Unitów d o pra­

w osła w ia i utworzenia diecezji praw osław nej w Chełmnie w r. 1875. P olskość i katolicyzm ludu tam tejszego m iały b y ć p rzy p om ocy odpowiednich środ k ów doszczętnie zgładzone i to nie z woli cara, lecz z w oli społeczeństw a rosyjskiego.

A lbow iem projekt „w yodrębn ien ia11 C hełm szszyz- n y w osobną „gubernię chełmską*1, w niesiony do trzeciej Dumy przez Stołypina w r. 1909 i popierany przez osław ionego biskupa pra­

w osła w n ego Eulogjusza, zanim uzyskał sankcję carską w lipcu 1912 r., został uchw alony przez Dumę w maju t. r. w iększością 150 głosów p rzeciw ko 106. W ybuch w o jn y pozostaw ił w y k o ­ nanie tego usankcjonow anego bezprawia w zaw ie­

szeniu, nie usuwając bynajmniej niebezpieczeństwa.

W ystąpiło o n o w marcu w r. 1918, gd y m ocą Trak­

tatu B rzeskiego C hełm szczyzna miała się dostać s o ­ wieckiej Ukrainie. Traktat nie w szedł w życie i C hełm szczyzna pozostała iprzy P olsce tak, jak do niej należała już za M ieszka I i B olesław a C hrobre­

go i której jej nawet Kongres W iedeński nie ode- .brał — a zdem askow ała się tylko, prócz perfidii bolszew ickiej, „p rzyjazń " m ocarstw centralnych dla Polski z 5 listopada 1916 r.... Ale pow stała też w ten sposób sposobność, p rzy której cała Polska ż y w io ­ łow ą demonstracją przeciw k o Traktatow i brzeskie­

mu zaśw iadczyła, jak drogą jej jest ta m ęczeńska ziemia.

P ow iaty ts^ tw orzą obecnie południow ą i w schodnią . część W o j e w ó d z t w a L u b e l s k i e g o , któremu te­

raz z kolei r ze czy — po okrążeniu go z południa i w s c h o ­ du — należy się bliższa uwaga.

Z R a w y Ruskiej przez B ełżec w jeżdżam y na w y ż y ­ nę Lubelską i spotykam y, jako najbliższą m iejscow ość, p ow iatow e m iasteczko T o m a s z ó w Lubelski, o c h r z c z o ­ ny imieniem za łoży ciela (z pocz. XVII w .), Tom asza Za­

m oyskiego, syna kanclerza Jana Z. Następnie kolej bieg ­ nie lukiem do W łodzim ierza W oły ń sk ieg o i mija: J ó- z e f ó w , gdzie zginął w kwietniu, w r. 1863 poeta M ie­

czy sła w Rom anowski. Na ząch. od Z w i e r z y ń c a , sie­

dziby zarządu dóbr ordynacji Zam oyskich, le ży pow . miasto B i ł g o r a j , które pow stało w X V I w . i słynie z dw u r z e c z y : z w yrobu sit i u rodziw ych kobiet. P rzez s ta r y S z c z e b r z e s z y n i Z a w a d ę , docieram y do Z am ościa (ok oło 20 ty się cy m.). P ow stanie sw oje w r. 1580 i sław ę za w dzięcza wielkiemu kanclerzow i i hetmanowi, Janowi Zam oyskiem u. Szczęśliw ą była rę­

ka założyciela, g d yż Zam ość w następnych w iekach za­

- 131

słynął jako m ężna forteca i jako źród ło w iedzy, dzięld Akaidemji, zorganizow anej przez w yb itn ego humanistę, Szym ona Szym on ow icza, w reszcie jako miasto handlowe.

Posiada do dziś charakter pięknie zabudow anego miasta i sz cz y ci się cennemu zabytkam i, jak ratusz i kollegjata z grobam i ordynatów Zam oyskich, m iędzy nimi Jana Za­

m oyskiego. S p oczy w a ją tu także p rofesorow ie Akade­

mii, której gmach mieści gimnazjum z założon ym w r.

1919 ogrodem przyrodniczym '. W pałacu są d o k ręg ow y.

Na w sch ód od Zam ościa: H r u b i e s z ó w , znany po­

w szechnie ze szczodrobliw ej ręki Stanisława Staszica, który dobra h rubieszow skie w r. 1819, teko fundację, za ­ pisał na rzecz w łościan m iejscow ych . Niedaleko w mia­

steczku H o r o d l e nad Bugiem, stanęła 2. X. 1413 r.

Umja m iędzy P olską a Litwą. Na półn. od H rubieszow a, nad Bugiem, le ż y D u b i e n k a , sławna z bitw y, jaką sto cz y ł tutaj K ościuszko w lipcu 1792 r. z przeszło czte­

rokrotną przew agą rosyjską (4.000 na 17.000). W r. 1920, rów n ież w lipcu, to c z y ły się tu walki z B olszew ikam i, przyczem po stronie bolszew ick iej brał udział w w alce oddział ochotników żydow sk ich z W ło d a w y . Z Z a w a ­ d y , przed Zam ościem , biegnie na półn. łinja k olejow a przez T a r n o g ó r ę i K r a s n y s t a w , niegdyś mia­

sto znaczne, gdzie Jagiełło le czy ł się na złamaną nogę na polowaniu' i gdzie ca ły rok przesiedział kandydat do tronu polskiego, Maksymilian, ks. austriacki, w zię ty do niewoli pod B y cz y n ą przez Z am oyskiego. W reszcie w R e j o w c u , za łożon ym przez M ikołaja Reja, n aw ią­

zuje się do linji Lublin — Kowel. Na odcinku jej od R ejow ca na Wschód leży C h e ł m , około 24 tysięcy m., stolica udzielnych książąt ruskich w w . XIII, a za cza ­ só w rosyjskich g łów n e siedlisko praw osław ia w K rólest­

wie. Srebrne a n t e p e d j u m w g łów n y m ołtarzu w ko­

ściele Jezuitów , przedstawiajiące hołd dziękczynn y za zw y c ię s tw o pod B eresteczkiem , zabrane przez Rosjan, zostało oddane po traktacie ryskim. Z Chełma na północ W ł o d a w a , znana w dziejach kalwinizmu w P olsce, podobnie jak K r y ł ó w na połudn. od H rubieszow a. K o­

ściół Paulinów z XVIII w . z licznemi zabytkam i. Dalej na p ó łn ocy K o d e ń z pałacem Sapiehów z XVI w. Na odcinku zachodnim od R e jow ca leży

Lublin,

gród trybunalski, liczy ł w r. 1931 — 94.478 m., obecnie zaś przeszło 120 tysięcy. Należy d o najstarszych g rod ó w polskich i w dziejach sw oich ma m nóstw o chw il pa­

m iątkow ych, w śród k tórych pierw sze m iejsce zajmuje podpisanie Unji L itw y z Koroną w r. 1569. Lublin był kiedyś miastem bogatem i w ybitnem , ch ociażby jako sie­

dziba Trybunatu K oronnego dla w o je w ó d z tw m ałopol­

skich i Podlasia. W czasach w ojen kozackich, sz w ed z­

kich i' m oskiew skich znacznie podupadł, ale w XVIII w.

zn ów się podźw ignąl, p rzedew szystk iem dzięki opiece króla Stanisława Augusta.

O św ietności d ziejów Lublina św iadczą liczne za­

bytki, z k tórych na pierw szem miejscu w ym ien ić należy Z a m e k. W zn iósł g o K azim ierz W ielki na miejscu zamku drew nianego z cza sów Bolesław a K rzyw oustego.

S łużył on królom za cza sow e mieszkanie. Tutaj też o d b y w a ły się sądy ziemskie i grodzkie i miało pom iesz­

czenie archiwum akt grodzkich. Do n ajciekaw szych jego części należy k a p l i c a z a m k o w a ze sklepieniem, w spartem na jednym filarze i że szczegółam i z cza sów Jagiełły. O ryginalne freski m alow ał nadw orny malarz Jagiełły, W la d y cz z Kijow a. Z pokaźnej liczb y k ościo­

łó w lubelskićh najstarszym jest k ościół św. M ikołaja, rzekom o z X w. Z n ow szych na w ym ienienie zaslugme przedew szystkiem k ościół B ern ardyn ów w styłu baro­

k ow ym Ten sam styl posiada rów n ież k o śció ł'K a rm eli­

tów . Do najpiękniejszych należy rów n ież k ościół D om i­

nika-nów i k ościół jezuicki ;*fe';obydwa z w ielu cennemi zabytkam i. Lublin, jako siedziba biskupa, posiada k a ­ t e d r ę , w 'której prócz wielu pamiątek znajduje się r ó w ­ nież nagrobek poety Sebastiana K łonow icza. Z za by t­

- 133

k ów św ieckich w ym ienić należy przynajmniej Bramę krakow ską z XIV w . Z n ow szych cza sów pochodzi pomnik Unji Lubelskiej.

Z LuWina na północ, na linji k olejow ej do Siedlec, leży L u b a r t ó w , gdzie istniały sławne s z k o ły , kalwiń­

skie, założone przez M ikołaja Firleja, w ojew o d ę lubej-"

skiego. Dalej na p ó łn o cy R a d z y ń z pałacem P o to c ­ ki ch z XVIII w., ofiarow anym w r. 1919 przez ó w czesn e ­ go' w łaściciela na schronisko na inw alidów w ojennych i Ł u k ó w , pod którym w edłu g podania miała się od b y ć bitw a B olesław a W s ty d liw ego z Jadźwingami. Z Łu­

k ow a na północny w sch ód biegnie linija kolejow a do B rześcia n, Bugiem, mijając po drodze M i ę d z y r z e c , gdzie znajduje się zamek P otock ich z XVIII w . i B i a ł ę P o d l a s k ą , która b y ła obok N ieśw ieża drugą r e z y ­ dencją R a d ziw iłłów (Alba ducalis.) W Białej umarł słynny ks. R adziw iłł „Panie kochanku". P ró cz zamku b y ły tu liczne k o ścio ły i zakony fundacji R adziw iłłów , a cerk iew bazyljańska mieściła zw łoki męczennika Józe- fata K uncew icza. Biała Podlaska cieszyła się rów nież w ielk ą sławą, jako siedziba Akademji, założonej w XVII wieku. Uczniem tej szkoły b y ł Józef Ignacy K raszew ­ ski. Stąd też ma ona obecn ie nazw ę gimnazjum im.

K raszew skiego. W Bia.ej ma stanąć rów n ież pomnik autora „Starej Baśni". Na p ó łn oc K o n s t a n t y n ó w z pałacem P la ter-Z y berk ów .

Z Lublina na półn ocny zachód, na linji kolejow ej do W a rsza w y, leżą sław ne P u i a w y — polskie Ateny, miejsce urodzenia B olesław a Prusa, Sław nem ! stały się P u ław y w czasach, _ g d y 'za łożyli tu sw oją rezydencję X. Adam C zartoryski i żona jego Izabela z Flem mingów.

W okresie św ietności P u ław y b y ły jednam z głów n ych ognisk kulturalnych w P olsce, w którem dłużej lub k ró­

cej przebyw ali N iem cew icz, Koźmian, ks. Piram ow icz, Karpiński, Kniaźmn, Z abłock i i i. N adw ornym poeta był Kniaźnin } cała jego tw ó rczo ś ć w iąże się z Puławam i.

Upadek polskich Aten nastąpił po powstaniu listopado

wem . D obra i budow le Puław obrócił rząd ro sy j­

ski na sw oje cele, starając się naw et przech rzcie Puła­

wy na N ow ą Aleksandrię. W skład pięknych zabytk ów P u ław w ch od zą : pałac, dziś instytut dośw iadczaln y rolniczy, do którego prow adzi przepiękna i daleka aleja w trzech nawach, pałac „M arynk i" (córki ks. Izabeli, Marji W irtem berskiei), przedew szystkiem zaś’ Św iątynia Sybilli, w której m ieściły się wspaniale pamiątki i zb io­

ry artystyczn e, w pokaźnej części uratowane przed grabieżą rosyjską, oraz niedaleko dotnek gotycki. Na w zgórzu , nad W isłą w znosi się k ościółek w stylu kla­

sycznym . Najbardziej; popularnym z tych w szystk ich zabytków ijest. Św iątynia Sybiłli dzięki poem atow i ks.

P aw ła W oron icza „Ś w iątyn ia S ybilli". Autor jej od­

w iedzi a ł często P u ła w y z pob lisk iego K a ź m i e r z a n a d W i s f ą. M iejscow ość ta zasługuje rów n ież na u w agę ze w zględu na sw oje amfiteatralne położenie1, n iezw ykłej piękności dom y oraz ruiny zamku. Na prze­

ciw n ym brzegu W is ły — J a n o w i e c z im ponującemi ruinami zamku Firlejów . Na półn oc od Puław znana forteca D ę b l i n , z pod której (na linji D ęblin-Lubartów ) w' sierpniu 1920 zaatakow ała B olszew ik ów IV armja pod osobistem d ow ództw em M arszalka Piłsudskiego.

Po wyżęli nad W isłą żałobnej pam ięci M a c i e j o w i c e z pow odu znanej klęski Kościuszki, d. 10. paźdz. 1794 r.

W okolicy Lublina na wzm iankę zasługuje jeszcze letnisko N a ł ę c z ó w, znany jako „C is y " z „Ludzi B ezd om n ych 1' Stefana Ż erom skiego. Już w XVIII w.

b y ł N a łęczów ułubionem m iejscem w y p oczy n k ow em świata artystyczn ego. O bok „c h a ty " Ż erom skiego mauzoleum Adama Ż erom skiego, syna Stefana.

Na linii Dęblin — Kielce, na terenie W oj. Kielee., leży R a d o m . (61 '692 m.), ulubiony gród Kazimierza W . i Ja­

giełły. O dby w a ły się tu często sejm y. Tutaj też o b w o ­ łano Jadwigę, k rólow ą p o i (il<3®3). K ościoły : paraf, z XIV w. i pobernardyński z X V w.

- 135

-POLESIE.

Na podstawie traktatu ryskiego z 18 marca 1921 r. do Polski należy zachodnia część Polesia, wschodnia tw o rz y Białoruś Sow iecką, Polesie jest równiną. Z plbr/.ynucli bagien i trzęsawisk uno­

szące się m gły nadają krajobrazow i P iń szczyzny szczególn y urok o smętnem zabarwieniu. W śród bagien rozsiane są zam ieszkałe ostrow y. W cza ­ sach pierw sze} Rzplitej Polesie należało do w o je ­ w ó d ztw a brzesko-litew skiego i mińskiego. O d­

wodnienie Polesia rozp oczęto w r. 1872, jednak zupełne je g o osuszenie należy dopiero do p rz y ­ szłości. W o je w ó d z tw o Poleskie należy do nafsła- faiej zaludnionej części P olski: 21 m, na 1 km. kw.

a cała ludność nie dosięga rmijona. z czego P olacy stanowią ok oło 25 proc. Białorusini około 43% , Ru- sini niecałe 18%, Ż yd zi 10,5%, resztę Rosjanie, Niem­

cy i t. p„ Siedziba w ojew ód ztw a , po wielkim p oża - . rze w Pińsku, w r. 1921, została przeniesiona do

Brześcia n. Bugiem (Brześcia Litew skiego).

B r z e ś ć n. B u g i e m jest dużym i w ażn ym w ę ­ złem k olejow ym oraz fortecą. N ależy do najstarszych miast w P olsce. W pierw szych w iekach sw eg o istnie­

nia dzielił przypuszczalnie lo s 'w s z y s tk ic h g rod ów cze r­

wieńskich, t. za. byt przedm iotem ustaw iczn ych walk m iędzy Polską, Litw ą i książętami ruskimi. M iafy tu m iejsce liczne doniosłe w ypadk i h istoryczne, jak za­

w arcie Unji brzeskiej w r. 1395, albo połączenie się K on­

federacji ta rg o w ick ie j' i litew skiej w K onfederację o b o j­

ga narodów na zjeździe w 1793, albo w re szcie zaw arcie osław ion ego pokoju pom iędzy Bolszew ikam i - a państw a­

mi centralnemii w r. 1917. B rześć n. Bugiem, jako for­

teca, o d g r y w a ! w czasie w o jn y w ażną rolę. W r. 1894 _ miasto zostało zupełnie zniszczone przez pożar. W ro-

' ku 19i27 liczy ło 37,412 m.

P olesie przecina poziom a linia k olejow a B rze ść—

Litew ski— Źabinka— Łuniniec, przebiegając po drodze:

K o b r y n miast. pow . z XIII w. K sięstw o kobryńskie na­

leżało do książąt w łodzim iersko-kobryń skich , następnie władali tu O lgierdow ie, po k tórych w ygaśnięciu Z y g ­ munt I w łą c z y ł je do w oj. podlaskiego. Dalej H o r o d e c (H orodziec) nad K a n a ł e m K r ó 1 e w sk i m, który w iąże Pinę z M uchaw cem . D alszy A n t o p o l miał nie­

gd yś klasztor B azylianów . P rzez miast. pow . D r o h i ­ c z y n i J a n ó w , k tóry należał kiedyś do ks. Szujskich i pod którym w e wsi Mohilinie zam ordow any został An­

drzej B obola w r. 1657 w czasie odprawiania niszy św ; dostajem y się do Pińska.

P r z e z Janów przebiega kolejka w ązk otoro w a na po­

łudnie do K a m i e n i a K o s z y r s k i e g o , gdzie istniał zamek obronny z cza sów Kazim ierza W . P o drodze minęliśmy L u b i e s z ó w , który dzięki Pijarom i p o zo ­ stałemu po nich k o ściołow i należy do najciekaw szych m iejscow ości w P iń szczyźn ie. P ijarzy mieli tu szkołę, doskonale w yp osażon ą w środki n au k ow a . w której przez 5 lat kształcił się Tadeusz K ościuszko. W śród P ijarów 'luibieszowskich znajdą się takie znakom itości, jak Stanisław B on ifa cy Jundziłł, albo Kazim ierz Narbutt.

K ościół pijarski w y k o ń cz o n y w 1762 r. posiada bogatą ornam entykę i freski w yb itn ego malarza Pijara Łukasza Hiibla.

Pińsk w spom ina już kronikarz ruski, Nestor, w 1095 r. w charakterze stolicy udzielnego, księstwa.

W XII w. miał Pińsk sw oje najlepsze cza sy: b y ł miastem bogatem i posiadającem liczne cerkw ie i klasztory, a m ianow icie Franciszkanów , D om inikanów, B ern ardy­

nów, K arm elitów i B azylianów . P o śm ierci jednego z ostatnich G edym inów , księstw o pińsko-turow skie na­

dał Zygm unt I. sw ojej żonie, królow ej Bonie. Za jej cza sów Pińsk i P iń szczyzn a d oszły do. znacznego roz­

kwitu. W XVII w. zn iszczon y przez k ozak ów podnosi się Pińsk w w . XVIII, dednak już w w ieku następnym staje się małem miastem b ez znaczenia. D opiero w cza-

i

137 -r

i

sach przedw ojen nych stal się miastem liandlow em i miej­

scem przeladunkow em tow arów z K rólestw a na drogi w odne Piną i P rypecią. Mimo zniszczenia w czasie w o jn y i w spom nianego pożaru, Pińsk jest jednem z po­

kaźniejszych miast, liczy bow iem około 20 ty sięcy m iesz­

kańców , w czem dw ie trzecie prawie stanowią żydzi.

LITW A .

W . Ks. Litewskie po Unji Lubelskiej obejm o­

w ało obszar, sięgający na płd. po P ryp eć, na p o ­ łudniow y zachód poza Bug, na p ó łn o cy po Bałtyk a na w schodzie do D źw in y i Dniepru. Z tego o b ­ szaru L itw y historycznej w obrębie dzisiejszej P ol­

ski — po znanych w ypadkach aż do ostatecznego uznania naszych granic w schodnich przez konfe­

rencję A m basadorów w dniu 15. III. 1923 r. — znaj­

duje się część, objęta dw om a w ojew ód ztw a m i: no­

w ogrod zk i em i wileńskiem, P od w zględem ge­

ograficznym na terytorium to składa się w y ży n a now ogródzka, lidzka, oszmiańska i część pojezierza Litew skiego. N ajm ocniejsze liczebnie grupy lud­

n ościow e w w ym ien ionych w o je w ó d ztw a ch stano­

wią P ola cy i Białorusini. W W o je w ó d z tw ie N ow o- grodzkiem ludność polska w ynosi 50 proc. ogółu ludności, w W o je w ó d ztw ie zaś wileńskiem 58 proc., a ludność białoruska niecałe 26 proc. W edług w y ­ znań w W o je w ó d ztw ie wileńskiem mieszka 61,2 proc. rz. katolików, prawie 27 iproc. p raw osław n ych i 9.5 proc. Ż yd ów .

Na teren W o jew ó d ztw a N ow ogrod zk ieg o dostajem y się z Polesia opisaną poprzednio linią kolejow ą, a mia­

now icie do w ięk szego w ęzła k olejow e g o: B a r a n o- w i c z e . O degrały one w czasie w ojn y św ia tow ej i pol- sko-iboilszewickiej dużą rolę. W 'ręku w ojsk polskich

'z n a jd o w a ły się B aran ow icze od kwietnia 1919 r. do lipca 19(20 r. Dnia 30 w rześnia w ojsk a nasze w k r o c z y ły po raz w tó r y do Baranow icz, a w krlka dni później za częły Się tu pertraktacje o zaw ieszenie broni z B olszew ikam i.

Na odcinku k olejow y m B a ra n ow icze-S tołp ce leży S n ó w z ‘ pałacem Rdułtow skich, a na w sch ód od niego N i e ś w i e ż , od r. 1506 ordynacja R adziw iłłów . Rene­

sansow y zamek, za w ierający liczne zabytki, zbudow any został przez ks. R adziw iłła „S ierotk ę " w w. XVI i był św iadkiem nie tylko w ystaw n ego życia w łaścicieli, lecz także mężnej obron y przed licznemi najściami Moskali i T atarów . N ieśw ież słynął rów n ież z w y ro b u gobelinów , z w y r o b ó w ąłatnerskich i porcelan ow ych . W farze g ro ­ by R adziw iłłów . W październiku 1906 r. baw ił w Nie­

św ieżu Marsz- Piłsudski, z czem w iązano duże znaczenie polityczne. Na ptd. K ł e c k , gród z XI w., gdzie R adzi­

w iłłow ie w XVI w . założyli o rd y n a cję 'kiecką. P o z w y ­ c ię s t w ie M. G lińskiego nad Tataram i w r. 1506 pow stało

p rzy słow ie: „Z Talarem zbójeckim rachuj się podi K łec­

kiem ". L a c h o w i c ,z ę na połud.-w seh. od Baranow icz b y ły ongiś jedną z najsilniejszych tw ierdz, W kościele g ro b o w ie c Tad. Rejtana.

Na .linji z B aran ow icz do W o łk o w y sk : P o ł o n k a , pamiętna ze zw y cięstw a Paw ła Sapiehy i Stefana C zar­

nieckiego nad Chowańskim . S ł o n i m, pod którym , w edług Długosza, W . ks. Jarosław pokonał Litw inów w r. 1040. P o zbudow aniu K a n a ł u O g i ń s k i e g o w r. 1777, łą czą ceg o Niemen z Dnieprem, a pośrednio Bałtyk z Czarnem M orzem , Słoni m doszedł do, znaczne­

go rozkwitu. W re szcie w Z e 1 w i e o d b y w a ły się słyn ­ ne w Europie jarmarki. Jeszcze w r. 1848 o b r o t y .w y n o ­ siły półtora miliona rubli,

B a ra n ow icze-L id a : Ze stacji k olejow ej N o w o ; e i- n i a biegnie kolejka w ąskotorow a przez N o w o g r ó- d e k, dawną stolicę książąt litew skich. O becnie siedzi­

ba w o jew ód ztw a (6,367 m.). Piękne, położenie i- zabytki na w zgórzach , jak ruiny zamku, fara, o ra z góra Men- doga w ypiastow ały , jako m iejsce rodzinne, fantazję

po--139

-etycką Adama M ickiew icza. Na połud. jezioro Ś w i t e ź w dobrach T u ch an ow icze, znane z ballad M ickiew icza, ma 1,5 km. kw. obszaru. L i d a , jedna z najstarszych osad na Litwie, ma św ietną kartę w dziejach książąt litewskich. W XIV w . w zniósł tutaj Giedym in m urow a­

ny zamek obronny, którego ruiny przetrw ały do dziś.

Odtąd b y ła stolicą księstw a, o którą to c z y ły się m ię­

d zy książętami litewskiemi liczne w alki (G rażyn a!) Tutaj w yp ra w ił W itold w spaniałe w esele Jagielle, g ly ten ożenił się z księżniczką Zofią. Za Jana Kazim ierza miała Lida najlepsze czasy.

W re szcie w kierunku północnym, biegnie linja k ole­

jow a z Lidy do Wilna. P o d rod ze: J a s z u n y, gdzie zm arł i- został p och ow an y Jan Śniadecki.

W ILNO

W ilno, należy do tych miast Polski, które nie tylko k o rzy sta ły z uśm iechów okoliczności dla s w e g o rozw oju, lecz także do ż y w e j tradycji histo­

ryczn ej i y f t u r y narodu w n iosły niezastąpione w artości. P od względem zaś aktyw ności i siły pa­

triotyzm u tylko L w ó w m oże się ,z niem rów nać.

Trafnie w artości te ujrituje proi. Juliusz Kłos, gdy m ówi, że W ilno „je st pieśnią entuzjazmu41, jako że

„zasadn iczy ten pierwiastek ducha polskiego' źród ło wiekuiste cz y n ó w Grunwaldu i od sieczy wiedeńskiej, Konstytucji 3 maja i „cudu nad W isłą"

znalazł najpełniejsze sw e wcieitenie w charakterze W ilna..."

Trafnie też przypom ina autor, że Ziemia W i­

leńska w y d a ła najw iększych entuzjastów czynu, jak K ościuszko, Traugutt i wielu innych aż do naj­

n ow szych cza sów .

P o d ziw też rnnsi budzić cierpliwa odporność miasta, które mimo iście barbarzyńskiego ucisku

nie zatraciło w iary w Polskę i swej) przynależności do niej się nie w y rzek ło. Jakże w o b e c tego nie­

uzasadnione i jak śmieszne nawet, w o b e c groźniej;- szych w r o g ó w w przeszłości, są kowieńskie preten­

sje do Wilna.

H istoryczne czasy W ilna zaczynają się dopiero od w. XIV, a m ianow icie od chwili, g d y w' r. 1323 ks. G ie­

dymin przeniósł tu z Trok stolicę Księstw a Litew skiego, Nie b y ł on, jak głosi podanie, za łoży cielem miasta, ale za począ tkow ał niew ątpliw ie ijego rozw ój. W zn osi dre­

wniane zamki, górn y i dolny i pozw ala naw et Fran­

ciszkanom i Dominikanom osiedlić się w W ilnie. D alszy etap w rozw oju miasta to czasy Ja giełły: W ilno stało się w ted y drugą stolicą olb rzym iego państwa j§ rozw ija się pod w p ły w em kultury polskiej. Jagiełło nadaje miastu praw o m agdeburskie i zakłada w r. 1387 biskup­

stw o w ileńskie. Mimo dotkliwych, p oża rów rośnie, w zboigaca się i zabudow uje W iln o za jego n astępców . W iele ma zw łaszcza do zaw dzięczen ia k rólow i Aleksan­

drow i, k tóry w ola! W ilno, jako rezydencję, niż K raków

— a później Z ygm u ntow i Augustow i i Stefanow i B ato­

remu Za Zygmunta Auig. W ilno stało się miastem pnw w ie stotysięcznem i pow ażn ym ośrodkiem ruchu arty­

styczn ego. Św ietny jeg o ro zw ó j w tych czasach uko­

ronow ał Batory, przekształcając kollegjnm jezuickie w r. 1579 na Akademję, rów ną w praw ach Akademji K rakowskiej i ustanawiając w W ilnie w trzy lata później Trybunał litew ski dla ziem W . ks. Litew skiego. W cza ­ sach późniejszych szczeg óln ym opiekunem miasta był W ła d y sła w IV. W w . XVII i XVIII źle się działo w P olsce, w ięc i Wiilno srodze cierpiało od najazdów • rosyjskich i szw edzkich , z k tórych najstraszniejsze b y ło chyba zajęcie go przez G how ańskiego w t. 1655: miasto zostało doszczętnie splądrow ane, spalone a

2 0

ty sięcy m ieszkańców padło ofiarą rzezi. Mimo pow tarzających się zniszczeń, p r z y b y w a jednak W ilnu w ciągu tych w iek ów cały szereg monumentalnych budow li, a

ronow ał Batory, przekształcając kollegjnm jezuickie w r. 1579 na Akademję, rów ną w praw ach Akademji K rakowskiej i ustanawiając w W ilnie w trzy lata później Trybunał litew ski dla ziem W . ks. Litew skiego. W cza ­ sach późniejszych szczeg óln ym opiekunem miasta był W ła d y sła w IV. W w . XVII i XVIII źle się działo w P olsce, w ięc i Wiilno srodze cierpiało od najazdów • rosyjskich i szw edzkich , z k tórych najstraszniejsze b y ło chyba zajęcie go przez G how ańskiego w t. 1655: miasto zostało doszczętnie splądrow ane, spalone a

2 0

ty sięcy m ieszkańców padło ofiarą rzezi. Mimo pow tarzających się zniszczeń, p r z y b y w a jednak W ilnu w ciągu tych w iek ów cały szereg monumentalnych budow li, a

W dokumencie Podróż po Polsce (Stron 131-180)

Powiązane dokumenty