• Nie Znaleziono Wyników

Zmiany w strukturze społecznej i ich wpływ na kształtowanie się

2.2. Śląski etos pracy w społeczeństwie industrialnym okresu

2.2.2. Zmiany w strukturze społecznej i ich wpływ na kształtowanie się

Pierwszym czynnikiem zewnętrznym oddziałującym na utrwalanie się śląskiego etosu pracy były zmiany w strukturze społecznej. Po przyłączeniu do Polski Górny Śląsk cecho­

wała specyficzna struktura społeczna, która w poważny sposób rzutowała na umocnienie się śląskiego etosu pracy i postrzeganie go przez ludność reszty kraju. Zmiany w tej struk­

turze, które nastąpiły w dwudziestoleciu międzywojennym, przyczyniły się w jeszcze więk­

szym stopniu do umocnienia się etosu, związanego z pracą fizyczną w przemyśle, w szcze­

gólności w górnictwie.

W spuściźnie po zaborze pruskim Górny Śląsk praktycznie nie posiadał inteligencji, a generalnie, wykształconych rodzimych warstw. Społeczeństwo było najmniej zróżnico­

wane pod względem struktury społecznej. Brak było tutaj kapitalistów, drobnomieszczań­

stwa i ziemiaństwa. Pod zaborem te wszystkie warstwy były niemieckie. Ludność rodzimą stanowili głównie robotnicy i chłopi. To bardzo różniło Górny Śląsk od innych terenów niepodległej Polski, ponieważ szczególnie brakowało na nim wykwalifikowanych kadr na potrzeby szkolnictwa i administracji49. Był więc Górny Śląsk postrzegany przez wyższe warstwy społeczeństwa polskiego jako region pozbawiony warstw oświeconych. W opinii tych grup dopiero przez określoną działalność należało włączyć lud górnośląski do pań­

stwa polskiego i jego struktur. Należy jednak podkreślić istniejącą specyfikę śląskiej ludno­

ści robotniczej. Nie występował analfabetyzm, powszechne było ośmioklasowe wykształ­

cenie podstawowe, w gronie robotników wielu było wykwalifikowanych, uzupełnianie ich szeregów odbywało się przez autorekrutację50. Te cechy Górnoślązaków budziły ich dumę z wykonywanej pracy, dumę z osiągniętych zdobyczy socjalnych oraz poczucie wyższości, że znajdowali się w kręgu oddziaływania niemieckiej, wyższej kultury i cywilizacji. Pod wpływem niemieckich wzorów kulturowych na Śląsku o wartości człowieka decydowały:

wykonywana praca, posiadane kwalifikacje zawodowe i zarobione pieniądze. Zawody inte­

ligenckie, jeśli nie szły za tym w parze zarobki, nie pociągały51.

Współczesne elity śląskie powszechnie reprezentowały pogląd, że mieszkańcy Śląska są przygotowani do wejścia do państwa polskiego. Wianem, które mogli wnieść Polsce w po­

sagu, miały być etos pracy i egalitarne stosunki społeczne52. Wyrazem tego były słowa

45 Tamże, s. 96.

50 Tamże, s. 97.

51 E. K o p e ć : „ M y " i „ o n i" na G órnym Śląsku (1 9 18-1939). K atow ice 1986, s. 43; M. W a n a t o ­ w i c z : Z za gadnień aw ansu..., s. 97.

52 W. L u t o s ł a w s k i : M oja p ra c a na Śląsku. „Zaranie Śląskie” 1932, nr 3, s. 134.

ks. Jana Kapicy z dnia 6 lipca 1922 roku skierowane na powitanie wkraczającego na Śląsk generała Stanisława Szeptyckiego będące mottem tej rozprawy53. Przywódcy polityczni Śląska chcieli, aby upowszechniły się nie tylko etos pracy, ale również związane z pracą egalitarne stosunki społeczne, które występowały na linii podwładny - przełożony. Ce­

chowały je: afirmatywny stosunek do pracy fizycznej, wiara w swoje umiejętności zawodo­

we oraz łatwość porozumiewania się z dozorem - bez poniżania się. Taką właśnie postawę wobec wykonywanej przez siebie pracy fizycznej, swoich kwalifikacji i osiągniętego pozio­

mu cywilizacyjnego reprezentowali Ślązacy. Nowo powstałe państwo polskie potrzebowa­

ło oczywiście Śląska, jego zasobów naturalnych i pracy robotnika śląskiego, ale również na Śląsku potrzebni byli inteligenci (aparat urzędniczy, polscy nauczyciele, kadra techniczna) po to, aby państwo mogło funkcjonować. Dlatego na Śląsk musiała napłynąć inteligencja spoza Śląska.

Nadwyżkę inteligencji posiadał były zabór austriacki ze względu na funkcjonujące tam szkolnictwo polskie. Wśród inteligencji przybyłej z byłego zaboru austriackiego domino­

wała inteligencja humanistyczna, która kierowała się do zawodów nauczycielskich i urzę­

dów państwowych. Były zabór rosyjski dostarczył inteligencji wszystkim zawodom, naj­

liczniejszy jednak był udział kadry technicznej, obejmującej stanowiska w polonizującym się przemyśle54. Inteligencja z Galicji zajęła wyższe stanowiska, które dawniej piastowali Niemcy, natomiast udziałem ludności autochtonicznej stały się wyłącznie niższe inteli­

genckie posady, i to tylko początkowo, ponieważ potem była weryfikowana i ze względu na brak kwalifikacji traciła pracę. Przybywająca na Śląsk inteligencja różniła się od miejsco­

wej ludności odmiennym modelem zachowań, obejmującym również stosunek do pracy wykonywanej przez Ślązaków. Ten model zachowania charakteryzował się przynależno­

ścią do polskiego kręgu kulturowego (szlachecko-dworskiego), posługiwania się literackim językiem, znajomością klasycznych form kultury polskiej, a przede wszystkim większym dystansem w kontaktach pomiędzy przełożonym i podwładnym oraz pomiędzy wykonują­

cym pracę umysłową (jako ktoś wyższy), a pracę fizyczną (jako ktoś niższy)55. Na tego typu zachowania i styl życia wskazująsamokrytycznie niektórzy z przybyszów: „Byliśmy hoły­

szami, prawie do reszty przez wojnę zrujnowanymi, skazanymi na urzędniczą egzystencję.

Ale fumy nam zostały [...].”56 Rzutowało to oczywiście na sam fakt wartościowania pracy fizycznej wykonywanej w większości przez Ślązaków jako coś gorszego, nie przystającego inteligentowi. Dystans w kontaktach z polskim dozorem technicznym był większy niż ten, do którego Ślązacy byli przyzwyczajeni za Niemców. Ślązacy zaczęli więc bardzo odczuwać swoją inność57. Przykładem jest tu wypowiedź znanego śląskiego działacza Arki Bożka:

„A więc zmienili się tylko panowie. Pojechali berlińscy, a przyjechali warszawsko-krakow- scy. Chciałbym być obiektywny, ale trudno byłoby mi powiedzieć, który z tych panów był gorszy. Wszystko przemawia jednak za tym, że nasz krewniak. Ciąży na Ślązakach jakiś

53 „M y Ślązacy nauczym y się od Was, braci Polaków z innych dzielnic ładnie m ówić, a wy nauczycie się od nas ładnie pracow ać.” Por. E. K o p e ć : „ M y " i „ o n i"..., s. 36.

54 M. W. W a n a t o w i c z : Ludność napływowa na Górnym Śląsku w latach 1922-1939. Katowice 1982, s. 51-72; M. W. W a n a t o w i c z : Inteligencja na Śląsku w okresie międzywojennym. Katowice 1986, s. 87.

55 R. L u t m a n : O blicze Śląska. „Strażnica Z achodnia” 1937, n r 1, s. 2 8 -3 4 ; M. W. W a n a t o w i c z : Ludność napływowa...-, M. W. W a n a t o w i c z : Inteligencja...', E. K o p e ć : „ M y " i „o n i"...

56 E. K o p e ć : „ M y " i „oni"..., s. 70.

57 E. S z r a m e k : Śląsk ja k o ..., s. 4 1 -4 5 .

fatalizm, jakieś przekleństwo, które degraduje nas do slug jednej lub drugiej strony.”58 Pojawiło się nieznane na Śląsku zjawisko pogardy dla pracy fizycznej. W kontaktach z ro­

botnikami podnoszono problem złego odnoszenia się do nich, pogardliwego traktowania, zamykania się we własnym kręgu towarzyskim, wywyższania się. Dla Ślązaków zajmujący inteligenckie stanowiska przybysze z Galicji byli im czasami bardziej obcy niż Niemcy, którzy odeszli. Zadziałało więc „prawo socjologicznego tła”, w myśl którego kontakt i ob­

cowanie z grupą, która była wyczekiwana i mitologizowana w przekazach - a która w prak­

tyce posiadała inne cechy - osłabiło poczucie dystansu w stosunku do Niemców59. Niem­

cy w tym wypadku okazali się bliżsi kulturowo.

Przybywający na Śląsk Polacy z innych zaborów uświadomili miejscowej ludności, że są grupą odmienną i zajmują gorszą pozycję społeczną. Jednak ta gorsza pozycja społeczna uzmysłowiła im, że elementem, który ich wyróżnia, była praca i związane z nią kwalifikacje zawodowe, jej rzetelność i solidność oraz dobra organizacja. Ich pracy Polska potrzebowa­

ła. Śląski etos pracy odegrał więc bardzo dużą rolę w odrodzonej Polski. Przed I wojną światową, gdy Śląsk należał do Niemiec, Ślązak na tle innych robotników niemieckich postrzegany był jako gorszy, nie najwydajniejszy, związany ze środowiskiem wiejskim.

Byli to jednak robotnicy przyzwyczajeni do systemu kapitalistycznego, nawykli do pracy, która jest z tym systemem związana, z przyswojonymi charakterystycznymi dla niego war­

tościami i normami. Wskutek przyłączenia Śląska do Polski Ślązacy stali się jedyną dużą grupą robotniczą, gdzie te wartości wraz z naczelną wartością solidnej pracy w przem yśle- zostały w przemyśle zintemalizowane. Stanowiło to powód ich dumy i poczucia własnej wartości, o czym pisał J. Chałasiński60. Ten etos pracy był jeszcze wzmocniony przynależno­

ścią do niemieckiego kręgu kulturowego, do którego należeli.

Zastąpienie niemieckiej inteligencji polską, która nie rozumiała i nie chciała rozumieć ślą­

skiego plebejskiego stylu życia, deprecjacja pracy Ślązaków, spowodowały skupienie ich wokół swoich naczelnych wartości. Jedną z nich była wartość pracy fizycznej, którą solidnie i porządnie umiał wykonywać tylko Ślązak. Przynależność Śląska do Polski, zmiany w struk­

turze społecznej, napływ Polaków z innych byłych zaborów umocniły śląski etos pracy.

Świadomość przeznaczenia Ślązaków do wykonywania tylko takiej pracy umocniła się jesz­

cze w latach trzydziestych, kiedy ze szkół zaczęły wychodzić pokolenia wykształconych w Polsce Ślązaków, dla których zabrakło „posad” zajętych przez obcych61.

58 A. B o ż e k : P am iętniki. K atow ice 1957, s. 81.

59 O „praw ie socjologicznego tła” por.: S. O s s o w s k i : Dzieła. T. 3. Z zagadnień psychologii społecz­

nej. W arszaw a 1967, s. 290.

60 „Nie znam innej dzielnicy polskiej, w której pracowitość byłaby tak wysoko cenioną cnotą społeczną. Dla Ślązaków stała się ona punktem honoru i drogą kompensacji wielowiekowego upośledzenia społecznego. Jeśli chodzi o ludność naszej osady, to nie tylko nie ma wśród niej najmniejszej niechęci do samej kopalni, jako warsztatu pracy, lecz przeciwnie, je st ona naprawdę przedm iotem dum y m iejscow ości. Są do niej po prostu przyw iązani. G órnoślązak czuje się robotnikiem , ale robotnikiem nie byle jak im : pierw szej klasy.’ Por.

J. C h a ! a s i ń s k i : A ntagonizm p o lsk o -n ie m ie c k i..., s. 100.

61 E. K o p e ć : „ M y" i „oni"..., s. 64; E. S z r a m e k: Śląsk ja ko problem..., s. 35; M. W. W a n a t o w i c z : Z zagadnień aw ansu..., s. 110; M. W. W a n a t o w i c z : Ludność napływ ow a..., s. 2 6 7 -301.