• Nie Znaleziono Wyników

Znaczenie starych żw irów karpackich

Z p rzed sta w ie n ia B i e n i a s z a , W. T e i s s e y r e’a 1 P o l a ń s k i e g o znam y w p rz y b liż e n iu sk ła d ow ych żw irów . W ym ieniono z nich piaskow ce ja m n ień sk ie, k w a r- cy ty , ży ln e k w arce, ró żn o b arw n e rogow ce, ja s p is y i in., ale i „o d to k i“ b ia ły c h piask o w có w d e w o ń s k ic h x), czem u p rzec zy P o l a ń s k i 2). O czyw iście sp ra w a w y m ag a osob­

n y ch studiów p etro g ra fic z n y c h z u w zględ n ien iem e w e n tu a l­

ny ch różnic w sk ład zie w k ie ru n k u poziom ym i pionow ym , dla zo brazow ania se le k c ji tra n s p o rto w e j i u w y d atn ien ia

ń W. T e i s s e y r e w A tl. G e o l. G a l. V I I I , s t r . 186.

-) 1. c. str. 70.

— 184 —

sk u tk ó w ro zm a ite j odporności n a ścieran ie w czasie tra n s ­ p o rtu . O becność ta k ic h sk ał ja k ja sp isy , k w arce żylne i k w a re y ty zac ieśn iałab y może pochodzenie ty c h żw irow isk do K a rp a t w schodnich (k ry staliń c e m arm aro sk ie), je d n a k ż e i to trz e b a b y pop rzeć osobnym i b adaniam i. Ich w ie k odno­

szono n a jc h ę tn ie j do plejsto cen u , choć W. T e i s s e y r e p isał o m ożliw ości n ależen ia ich do poziom u m łodo trzecio ­ rzędow ego. P o l a ń s k i (1929) oddziela żw irow isk a n a j­

w yższe (jego szósta terasa) od niższych i p rz y p is u je im w iek plioceński, co — ja k w id zieliśm y w części s tra ty g ra fic z n e j znalazło zgodę b ad ac zy późn iejszy ch.

A u to r ten pisząc o rozm ieszczeniu poziom u tych żw irów po d aje, iż n a N sięg ają one poza lin ią k o le jo w ą czortkow - ską, a w ięc m n iej w ięce j do linii A na ryc. 5. Leżą one w ed le niego n a w y ży n ach w ododzielnych. B adania j. Ł o m ­ n i c k i e g o i C z y ż e w s k i e g o w y k azały , że k u SW s ię g a ją one aż po K arp aty . Ich rozm ieszczeniem pionow ym z a jm u ją się głów nie B i e n i a s z , W. T e i s s e y r e, R o m e r , P o l a ń s k i i C z y ż e w s k i . W edle P o- l a ń s k i e g o poziom te n na od cin k u D n ie stru B ukow na—

U niż osiąga średnio w ysokość 340—350 m, n astęp n ie dźw iga siię aż do 380 m w o k olicy K opaczyńoe C hm ielow a i 400 m koło Złotego P otoka, potyrn k u SE opada do 310—320 m n a k a rc ie M ielnicy. W idać w y ra ź n y zw iązek tego w zniosu z w y p ię trz e n iem w idocznym n a ryc. 3. Jeżeli do tego ob razu dodam y w y n ik i spostrzeżeń C z y ż e w s k i e g o , to zau w a­

żym y, że żw irow iska, w edle w szelkiego p raw d o p o d o b ień ­ stw a rów now iekow e, od 520 m n a N W od D obrotow a, przez około 460 m n a S od M ajd an u Średniego, o p a d a ją n a w zgó­

rzach H ostow sko-C hocim ierskich do w ysokości 360—380 m podobnie ja k na w y n iesien iach zbliżonych do D n iestru (N adorożna, Solnik).

O m ów ione w y żej rozm ieszczenie żw irów n a krezie, j a k w idać zgodne z h ip so m etrią p o w ierzch n i gipsów (ryc. 3) pozw ala n a u ch w y cen ie w p rzestrz en i i w czasie po w stan ia fo rm y o c h a ra k te rz e a n ty k lin a ln y m łączącej Podole z Po­

kuciem . Jasn a je s t bow iem w ten sposób in te rs e k c ja łu k u p asa gipsów z m aksim um w ygięcia m iędzy C hocim ierzem a O b erty n em (ryc. 1 i 3). Ł uk te n je s t w y razem owego w y ­ p ię trz e n ia defo rm u jąceg o p ie rw o tn ą po w ierzch nię o c h a ra k ­

— 185 —

te rz e p en ep len y . D e fo rm a c ja ta o b e jm u je oczyw iście tak że p rz y le g łą część „P o ku cia Z achodniego“ ( C z y ż e w s k i ) , p o w stała ja k o fo rm a a n ty k lin a ln a n a w sk u te k p rzy sp iesze­

n ia w zniosu ogólniejszego Poidola i P o k u cia po osadzeniu żw irów , a w ięc w g ran ic ach g ó rn y pliocen -plejsto cen.

P o l a ń s k i p o d aje, że n a o d cink u K opaczyńce-C hm ie- lo w a (1. c. str. 83), a w ięc n a k u lm in a c ji w id o czn ej n a ryc. 3, je g o te ra sa 5 (esplanada) u leg a rów nież a n ty k lin a ln e m u w y ­ gięciu, czyli że ruch przyspieszonego w y p ię trz e n ia nie uistaje z doln ym p lejsto cen e m lecz przech od zi i do górnego.

Jed n ak że g raficzne p rzed sta w ien ie te j sp ra w y u P o l a ń ­ s k i e g o n a ry c, 24 nasu w a w ątp liw o ści. T e ra sa starsza, a w ięc p lio ceń sk a została w ty m sam ym m iejscu (K opaczyń- ce) w y p ię trz o n a d w u k r o t n i e : raz w in te rg la c ja le Min- d el—Riss, d ru g i raz w in te rg la c ja le R iss—W iirm I. Zaś te ­ rasa m łodsza (piąta, czyli esplanada) u le g ła w ty m m iejscu r a z ty lk o ta k ie j d efo rm a cji, m ianow icie p rz y ow ym d r u ­ gim p o d n iesien iu i to razem z p o p rzed n ią. O tóż e f e k t w y g i ę c i a t e r a s y s z ó s t e j , sta rsz e j, p o w i n i e n b y ć z n a c z n i e w i ę k s z y , gd y n a ty m ry s u n k u je s t racz ej o dw rotn ie, a co n a jm n ie j je s t on tu ta k i sam. To je s t je d n a k niem ożliw e.

Jeżeli zaś zaszeregow an ie te ra s je s t ścisłe a ry s u n e k odpow iada faktom , w ta k im razie n ie m ożna gO’ in aczej in te rp re to w a ć niż ta k , że p o d niesien ie n astąp iło t y l k o r a z , m ianow icie po osadzeniu te ra s y n iższej, p ią te j a w ięc w ed le te rm in o lo g ii S z a f e r a w in te rg la c ja le m azow iec­

k im II, je ż e li chro n olog ia P o l a ń s k i e g o je s t p o p raw n a.

W obec tego w czasie m ięd zy osadzeniem się żw irów dolno p lio ceń skich a ty m po dn iesien iem d z ia ła ła ty lk o e ro z ja o efekcie w ed le P o l a ń s k i e g o 40—60 m.

W ażną je s t rzeczą stw ierd zen ie, n a czym leżą żw iry, albow iem w ten sposób m ożna u sta lić sto p ień p rzy g o to w an ia ero zy jn o d en u d ac y jn eg o d o lin y D n ie stru p rz e d m om entem se d y m e n ta c ji żw iro w isk starszo p lio ceń sk ich i w jeg o czasie.

T u o p ie ra m y się n a m ap ach A tlasu Geol. G al. n o tu ją c m ie j­

sca s ty k u żw irów z poszczególnym i fo rm acjam i, ja k też na d an y ch d o starcz o n y ch w ró żn y ch czasach przez A 1 t h a, B i e n i a s z a , M. Ł o m n i c k i e g o , D u n i k o w s k i e ­ g o , B ą k o w s k i e g o , R u d n i c k i e g o i P o 1 a

ń-- 186 —

s k i e g o. O k a z u je się, że na w szy stk ich m apach A. G. G.

p rz ec ięty c h przez D n ie str z ac zy n ają c od a rk . K ałusza aż do ark . M ielnicy ż w iry te leżą tak , że począw szy od w arstw dolno sarm ack ich (D źw inogród n. p.) w chodzą w k o n ta k t z w szystkim i oddziałam i to rto n u i k r e d y a w y jątk o w o nad- c in a ją też dew on (S iekierczyn Uścieczko, Żeżawa, P ieczar- n ia a n aw et sy lu r, n. p. O kopy). Tego ostatniego nie m ożna je d n a k u w ażać za pew ne w obec tego, że rzad k ie te m iejsca, w k tó ry c h m ap y A. G. G. p o d a ją w y stęp o w an ie ty c h żw iro­

w isk bezpośrednio n a p o w ierzc h n i paleozoicznej m ogą one częściowo należeć do te ra sy m łodszej (5-tej) P o l a ń s k i e - g o, k tó ra n a pew ne je s t ju ż silnie w cięta w paleozoik. D o­

tychczasow e d ane ro z s trz y g a ją je d n a k fak t d o ta rc ia ow ej s ta r e j e ro z ji P ra d n ie s tru n ie ty lk o do gipsów ale i do ich w sz y stk ich podk ładó w dolno to rto ń sk ic h a n aw et k re d y

(n. p. B ukow na).

N a ogół w w y stęp o w an iach północnych w idać sz u try n ad trzeciorzędem , często ju ż p o n iżej gipsów, zaś n a E n ad do lnym Sarm atem . Ku D n iestro w i schodzą one aż do pa- leozoiku.

N o tu je m y zatym , że zasadniczo p rzed osadzeniem się żw irów k arp ac k ich , a w ięc w odcin k u czasu w olnym ju ż od m orza (sarm at śred n i i górny), n a płask ich, jeszcze m ało w y n iesio n y ch obszarach rozpoczęła tu p racę ero zja, dzięki k tó r e j sed y m en tacja szutrów dolno plioceńskich k ład zie się n a p o k ry w ie m ioceńsk iej z d a rte j w lin iach k o ry t rzecznych aż do podstaw k re d o w y c h i paleozoiczinych. T rzeb a p o d k re ­ ślić, że w ty m czasie k o ry ta rzek nie są tu długo jeszcze ke- nionam i. O ne „zn a jd o w ały się . . . w ysoko na id ealn y m p o ­ moście, w y ró w n u ją c y m ro zp a d lin y płask ow yżu d z isie j­

szego . . . “ 1 ) .

M ateriał żw irów pochodzi z K arpat. P rz y jm u je m y zgodnie z w n io sk am i J. Ł o m n i c k i e g o i C z y ż e w ­ s k i e g o , że p rzy n o szą go z po łu d n ia rzek i k arp ac k ie.

P ra ca se d y m e n ta c y jn a postępo w ała p rzy p u szczaln ie stoż­

kam i nasypow ym i od K a rp a t k u P odolu aż do lin ii A ryc. 5.

W te n sposób dolina P ra d n ie s tru średnio i górno sarm ac­

kiego uległa zasypaniu. D o k o n y w a ły te j p ra c y praw

dopo-') T e i s s e y r e W . A . G . G . V I I I . s tr . 142.

— 187 —

dobnie B y strzy ce i P ru t z do p ływ am i i ta k doszło do p o w sta­

nia ro d z a ju p e n e p le n y p o d k a rp a c k o p o d o lsk iej, o k tó re j pisze H. T e i s s e y r e ’).

W ty c h w a ru n k a c h p o g ran ic ze P odola i P o k u cia zn a­

lazło się ja k b y w polu d z ia ła n ia dw óch czyn nikó w w p ew ­ n y m stop niu sobie p rz e c iw d z ia ła ją c y c h :

1. G ru p a d o p ły w ów k a rp a c k ic h za sy p y w a ła obszar osadam i k a rp a c k im i p o d le g a jąc y m i p ra w u stożków , gdzie żło b ienie n ie m oże zejść p o n iżej poziom u w ierzc h o łk a sto żk a n ap ływ ow ego. Więc n a p rzed p o lu K a rp a t aż dość d aleko w k r a j P odola w y razem działalności tych d opływ ów je st sed y m en tacja. K ie ru n e k d z ia ła n ia tego c zy n n ik a p o z y- t y w n e g o je s t od K a rp a t k u Podolu, a w ięc ogólnie od SW k u NE.

2. O d NW k u SE, za co fający m się m orzem sarm ackim , a w ięc p ro sto p ad le do tam teg o k ie ru n k u , d ziała D n iestr.

Jego działaln o ść je s t w sarm acie e ro z y jn a . J a k p rz y p u śc i­

liśm y w y żej, k o r y ta D n ie s tru p ie rw o tn e g o trz e b a szu kać w sednie czaszy p o d k a rp a c k ie j. W k o n se k w e n c ji dalsze p rzy p u szczenie, że d o p ły w y p o d o l s k i e u ch o d ziły do tego P ra d n ie s tru d a le j k u S niż dziś, może aż do s y tu a c ji dzisiejszego P r u tu pod K ołom yją. D n ie s tr o d p y ch an y n a ­ stęp n ie coraz d a le j k u N p rzez stożki k a rp a c k ie doszedł w reszcie do swego północnego po ło żen ia w p o z y c ji A—A ry c. 5. S tożki k a rp a c k ie w y p e łn iły d aw n ie jsz e ło ży ska n a S.

3. N ie u le g a w ątpliw ości, że k o ry to P ra d n ie s tru w poło­

żen iu A—A ry c. 5 je s t starsze niż k o ry to dzisiejsze. W ięc ja k k o lw ie k b y się p rz e d sta w ia ła h is to ria d o ta rc ia żw irów k a rp a c k ic h do p o z y c ji A-—A, to w n astęp n y m stadium D n ie str p rzesu w ał k o ry to swe w k ie ru n k u SW aż do p o ło ­ żenia dzisiejszego.

4. W położeniu d zisiejszy m k o ry to D n ie stru je s t u sta ­ lone p rzez g łębokie w cięcie.

Jest oczyw iste, że do czy n n ik ó w p ie rw szo rzęd n y ch n a ­ leży tu w zachow aniu się D n ie s tru ja k o całości, zachow anie się jeg o p o d staw y e ro z y jn e j, t. j. poziom u M orza C zarnego.

Zostało ono je d n a k n aśw ietlo n e p rzez b ad ac zy tego m orza

*) 1. c. s t r . 443.

188

-j a k i p rzez m ych p o p rzed n ik ó w tak , że ze sw e-j stro n y w ty m przedm iocie nie m am nic now ego do dodania.

Powiązane dokumenty