Henryk Gzella
"Mutiara Pulau Timor = Perła Wyspy
Timor", t. 1, Tadeusz Bartkowiak,
Ende-Flores 1975 : [recenzja]
Collectanea Theologica 48/1, 185-186
R E C E N Z J E
185
go tom u, jak ju ż w sp o m in a n o w y żej, zn a jd u ją się „ su g e stie ”. J e st to krótka h isto ria u k a zu ją ca ja k obchodzono d an y ok res litu rg iczn y w daw n ej tradycji K ościoła. M a ona n a celu n ie ty le w sp o m n ien ia „jak b y ło ”, a le o ży w ien ie d ucha w sp ó ln o t sp o ty k a ją cy ch się w sp ra w o w a n iu litu rg ii.
O cen iając od stron y m ery to ry czn ej n a leży p o w ied zieć, iż autor n ie w c h o dzi w d rob iazgow ą eg zeg ezę te k stó w b ib lijn y ch . P o d a je n a to m ia st p ow ażn ą r e fle k sję nad w sp ó łczesn o ścią w ś w ie tle p raw d a o b jaw ion ych . Ma to m ie j sce szczeg ó ln ie w e w p ro w a d zen ia ch do p oszczególn ych o k resó w roku litu r g iczn ego, w k tórych u k a zu je g łó w n ą treść i d ucha danego ok resu . W ydobyta m y śl, czy też teo lo g ia danego okresu, p rzew ija się w k o m en tarzu do p o szcze góln ych n ied ziel. S ta n o w i ona jed n ość, m y śl p rzew o d n ią n ied ziel, k tóre tw o rzą dany okres litu rg iczn y .
K to b y szu k a ł w ty m k o m en tarzu g o to w eg o k azania, p rzeżyje rozczaro w a n ie. A u tor n ie daje tu go to w y ch opracow ań. P ra g n ie n a to m ia st sw o ją r e fle k sją i p rzem y ślen ia m i, pobudzić m y śl czy teln ik a , zm u sić go do osob istej r e fle k sji i tw órczości, dając m u ku tem u pod staw y. A ptor u k a zu je się d o brym zn a w cą n o w ej teo lo g ii i p ro b lem ó w w sp ó łczesn eg o św ia ta . Ze w zg lęd u na tę zn ajom ość, ja k ró w n ież dobre o p racow an ie ze stron y teo lo g iczn o -b i- b lijn ej, k om en tarz ten za słu g u je n a tłu m a czen ie w języ k u polskim .
ks. J ó ze f K u lis z SJ, W a r sza w a
T ad eu sz B A R T K O W IA K SV D , M u tia ra Pula,u T im o r (P erła w y sp y Tim or), tom I, E n d e-F lo res 1975, w y d . N u sa Indah, drukarnia A rn old u s w E n d e-F lo - res, s. 93 (praca w j. in d on ezyjsk im ).
A u tor jest p o lsk im m isjon arzem k atolick im . Od roku 1965 p rzeb yw a w Indonezji, a od roku 1966 p ra cu je na w y sp ie Tim or. D osk on ale o p a n o w a ł języ k in d o n ezy jsk i (bah asa Indonesia) oraz m iejscow y dialekt helu. Od roku
1967 autor grom ad zi o p o w ia d a n ia lu d ow e, p oezję lu d ow ą, m ity , b a jk i oraz op isy gier, zab aw i z w y cza jó w lu d u B elu, k tó ry ż y je na w y s p ie T im or. O b ec n ie B a rtk o w ia k je s t n a jlep szy m z n a w cą k u ltu ry lu d u B elu. K u ltu ra ludu B elu, pod w p ły w e m w ie lk ic h p rzem ian w Indonezji, zaczyn a zan ik ać. W ielka za słu g a B a rtk o w ia k a jest w tym , że o p isu je zan ik ające e le m e n ty k u ltu ry ludu B elu . W roku 1975 u k azał się p ie r w sz y tom op ow iad ań tim orsk ich , a dw a n a stęp n e, pod ty m sam ym ty tu łem , z o sta ły ju ż oddane do druku w E nd e- -F lores.
P ie r w sz y tom za w iera 16 op ow iad ań , poch od zących z ok ręgu D afala, nad d aw n ą gran icą z T im orem P ortu galsk im . A u tor zap ew n ia, że form a tych op ow iad ań jest d okładna i n ie zm ien ion a. L u d zie ta m tejsi w ierzą, że u m a r li by, je ślib y zm ien ili, choć częścio w o , p rzek azan e im op ow iad an ia. O p ow iad a n ia zo sta ły zeb ran e w d ia lek cie belu, a n a stę p n ie p rzetłu m aczon e n a języ k in d o n ezy jsk i oraz u b ran e w p ięk n ą szatę języ k a litera ck ieg o . M ożna z a u w a żyć, że n iek tó re o p o w ia d a n ia są n a p isa n e b ogatszym , a in n e p ro stszy m s t y lem . O p ow iad an ia są w zb ogacon e 11 cza rn o -b ia ły m i rycin am i w sty lu in d o n ezy jsk im , k tóre w y k o n a ł In d on ezyjczyk .
P o w sta je p y ta n ie, ja k i rodzaj litera ck i sta n o w ią te op ow iad an ia? A utor nie o k reślił b liżej ich rod zaju litera ck ieg o . Z treści o p o w ia d a ń w y n ik a , że op isan e w y d a rzen ia pochodzą z za m ierzch ły ch cza só w oraz w y stę p u ją w nich osoby m ityczn e, sy m b o lik a oraz tem a ty k a m ityczn a. C zęściej w y stę p u ją osoby sy m b o lizu ją ce sło ń ce i k siężyc, k tóre jak o para kosm iczn a, w e w sch od n iej Indonezji, są u w a ża n e za m a n ife sta c ję Isto ty N a jw y ższej, a jak o ze sta w słó w „słońce— k się ż y c ” u ży w a się jako im ię Isto ty N a jw y ższej. W ydaje się, że te o p ow iad an ia to m ity, w y ra ża ją ce p ra w d y r e lig ijn e oraz p ou czen ia m oralne. R elig ijn ą treść tych m itó w p o tw ierd za ta k że fa k t częsteg o u ż y w a n ia liczb y sied em , która je s t św ię tą u lu d ó w w sch od n iej Ind on ezji, a jej u ży w a n ie w op o w ia d a n ia ch w sk a z u je na r e lig ijn y ch arak ter ty ch opow iadań.
186
R E C E N Z J EZ a sta n a w ia tak że d łu ga form a tych m itó w . W ydaje się, że d łu ga form a tych op ow iad ań p otw ierd za h ip o tezę J. G o e t z a S J o rozw oju m itó w . P rzy czy ta n iu w ię k sz o śc i zeb ran ych m itów , m ożna za u w a ży ć d w ie części o p o w ia dania: jed n a p ra w d ziw ie m ityczn a, a druga pou czająca, pochodząca z p óź n iejszeg o okresu. P o w sta je is to tn e p y ta n ie, czy te o p o w ia d a n ia p ełn ią jeszcze u teg o lu d u fu n k cję m itó w w zorcow ych , czy m ają zn a czen ie ty lk o p ou cza jące? Z treści op o w ia d a ń n ie m ożna od p ow ied zieć na to p ytan ie. G dyby B artk ow iak d o łą czy ł choć k ró tk ie o b ja śn ien ia do tych opow iadań, sta ły b y się on e w te d y bardziej zrozu m iałe.
O p ow iad an ia zeb ran e i o p u b lik o w a n e przez B a rtk o w ia k a sta n o w ią b o g a ty m a teria ł etn o g ra ficzn y , n ie ty lk o d la lep szeg o p ozn an ia r e lig ii lu d u B elu , a le ta k że dla b ad an ia k u ltu ry lu d ó w in d on ezyjsk ich , gd yż w y sp a T im or le ż y na teren ie, gd zie k rzy żo w a ły się w p ły w y lu d ó w m a la jsk ich i p o lin ezy jsk ich .
ks. H e n r y k G ze lla S V D , P ien iężn o
D as v e r g e s s e ich n ie — J u g e n d lic h e b e ric h te n ü b e r ih r e E rleb n isse ■— Eine
D o k u m e n ta tio n , w y d . H elm a T h i e l s c h e r , P ad erb orn 1977, V erlag F er
d inand S ch ön in gh , s. 204.
T rzy sta d ziew ięcio ro u czen n ic i u czn ió w w w ie k u od p iętn a stu do o sie m n astu la t z różnych ty p ó w szk ół d zięk i in ic ja ty w ie Helrny T h i e l s c h e r u trw a liło w la ta ch od 1973 do 1975 sw o je n ieza p o m n ia n e p rzeżycia n a piśm ie. M ów ią o n ich w ogrom nej w ię k sz o ś c i d ziew częta. W yp ow ied zi ch łop ców jest z a le d w ie k ilk a n a ście. O koło sześćd ziesięcio ro z przytoczon ej liczb y op isało n ie jedno, lecz k ilk a sw o ich p rzeżyć. O dstąpiło w ię c od zam ierzen ia z a w a r teg o w in ic ja ty w ie , k tó re m ó w iło o jed n y m ty lk o n ieza p o m n ia n y m p rzeży ciu. Ze w sp o m n ia n y ch w y p o w ie d z i p o w sta ła o m a w ia n a praca.
R ed ak tork a książk i, treść n ie w y m y ślo n ą , lecz p rzeżytą przez m łod zież, p o d zieliła na d w a d zieścia tr z y rozdziały. U p orząd k ow ała ją w ed łu g o k r e ślo n ych zagad n ień , np. przeżycia zw ią za n e z rodzicam i, z rod zeń stw em , z lu d ź m i starszym i, z p rzed szk olem , ze szkołą, z podróżam i, z w ła sn ą chorobą, z n ie sz c z ę śliw y m i w y p a d k a m i, z m iłością, z w iarą. Z aop atrzyła sw o je op ra co w a n ie w e w stęp , k tó ry szybko p o zw a la zo rien to w a ć się c z y teln ik o w i w ch arak terze książk i.
P on ad to w p ro w a d zen ie do k ażd ego rozdziału je s t u ję te n ie w fo rm ie ob szern ej a n alizy. Z w raca raczej u w a g ę na isto tn e m om en ty, pobudza do m y ślen ia, p rzez co u ła tw ia c z y te ln ik o w i w n ik n ię c ie z g łęb szy m zrozu m ien iem w p oszczególn e h isto rie i le p sz e zro zu m ien ie tła.
Z a p ew n io n a m ło d zieży an on im ow ość u tw ierd za w przek on an iu , że w y p o w ied zi są szczere, p ra w d ziw e i n ieu p ięk sza n e. M łodzież p od aw ała tylk o p łeć, w iek , ty p szk oły czy za jęcie, a szczeg ó ln ie czas, k ied y m ia ły m iejsce op ow iad an e przeżycia, d ośw iad czen ia, w ra żen ia , odczucia. D ecy d u ją cy m k r y teriu m w yb oru danego w ra żen ia jak o n ieza p o m n ia n eg o b yło n ie przeżycie sam o w sobie, lecz jeg o w a rto ść, jego w ażn ość, jeg o p ierw szo p la n o w e zn a - : czen ie, jeg o w y ra źn e o d cięcie się od in n y ch p od ob n ych dośw iad czeń . D opiero ; in d y w id u a ln ie odczuta jed n orazow ość i o so b liw o ść rela c ji o p ow ied zian ych . przez m łod zież, czyn i tę k sią żk ę w a rtą p rzeczy ta n ia przez rodziców , w y c h o - j w a w c ó w w sz e lk ie g o rodzaju i stu d en tów .
O m aw ian a p ozy cja u k azu jąc przeżycia u w a ża n e p rzez n a sto la tk ó w za n iezap om n ian e, p o zw a la g łęb iej w n ik n ą ć w ich św ia t w e w n ętrzn y . T y m i n ie za p om n ian ym i w ra żen ia m i b y w a ją u m łod ych lu d zi d ozn an ia z różn ych o k re- i só w ich św iad om ego życia, a n ie ty lk o te z o sta tn ich lat. W arto zaznaczyć, ) że ty lk o d w u d ziestu dw óch u czestn ik ó w czy raczej u czestn iczek w y p o w ied zi i m a za treść n iezap om n ian ego p rzeży cia w ra żen ie zw ią za n e z m iłością. J ed y n ie J trzy osob y u zn a ły za n ieza p o m n ia n e d ozn an ie zw ią za n e z w iarą. N a jw ięcej