• Nie Znaleziono Wyników

Fundacja „Dom Polski” w Wiedniu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Fundacja „Dom Polski” w Wiedniu"

Copied!
31
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław S. Kucharski Lublin

FUNDACJA „DOM POLSKI”

W WIEDNIU

Geneza Fundacji

Polacy osiadli w stolicy Austrii w latach 80. XIX w. podjęli starania o wybudowanie obiektu, w którym mogliby rozwijać pracę oświato-wo-kulturalną w duchu narodowym1. Potwierdzają to dokumenty naj-starszych stowarzyszeń polskich w Austrii: Polskiego Akademickiego Stowarzyszenia „Ognisko”, Stowarzyszenia Polskiego „Zgoda”, Towa-rzystwa „Biblioteka Polska”, Polskiego Związku Towarzyskiego „Lut-nia”, Stowarzyszenia Polskiego „Strzecha” oraz publikacje zamieszczane w prasie polskiej ukazującej się w Wiedniu. W 1893 r. „Gazeta Wiedeń-ska” informowała: „Przed dwoma blisko laty zawiązał się osobny komitet budowy domu polskiego (w Wiedniu – przyp. W.K.), ale czynności jego ograniczały się do złożenia w kasie oszczędności kwoty 200 zł, jaką oby-watelka z Wołynia pani Kośko złożyła na rzecz funduszu budowy”2.

W 1893 r. przedstawiciele stowarzyszeń polskich w Wiedniu zbierali się wielokrotnie w sprawie budowy lub kupna obiektu z przeznaczeniem na „Dom Polski”. Z inicjatywy Stowarzyszenia Polskiego „Zgoda” 12 maja tego roku odbyło się zebranie reprezentantów stowarzyszeń, w czasie którego reaktywowano, utworzony w 1891 r. „Komitet Budowy Domu Polskiego”, uzupełniając jednocześnie jego skład osobowy. Członkowie Komitetu ustalili, że będą ściśle współdziałać z instytucjami i stowarzy-szeniami polskimi oraz zabiegać o pozyskanie jak najliczniejszego grona sprzymierzeńców dla idei budowy, przede wszystkim wybitnych osobi-stości ze świata gospodarczego, politycznego i kultury, które by „stanowi-skiem swym, jako też wpływami nadały znaczenie i walor całej akcji”3. Po

1 Polaków osiadłych w Wiedniu i jego okolicach żyło pod koniec XIX w. około 30 tys. – zob. G. Smólski, Wiedeń i jego okolice. Wyd. drugie. Wiedeń 1898, s. 81; W. S. Kucharski, Wielkość i rozmieszczenie polskiej grupy etnicznej w Austrii w XIX i XX w. „Rocznik Po-lonijny” 1981, Z. 2, s. 26 i nn.

2 „Gazeta Wiedeńska” 1893, Nr 6 (14 V), s. 3.

3 Pismo Stowarzyszenia Polskiego „Zgoda” w Wiedniu z dnia 6 maja 1893 r. – Archi-wum Państwowe w Rzeszowie, teczka 5 (dalej APRz).

(2)

tym zebraniu „Gazeta Wiedeńska” odnotowała: „Wiadomo czytelnikom, iż na nowo podjęta myśl budowy domu polskiego w Wiedniu przybrała wyrazistą formę. Nie zdziwimy się, jeżeli ta myśl znów uśnie, ażeby się potem do życia zbudziła”4.

I rzeczywiście, wkrótce działalność Komitetu osłabła. Część jego członków opuściła stołeczne miasto, innym zaś obowiązki służbowe nie pozwoliły na udzielanie się w życiu społecznym. Jedynym stowarzysze-niem, które konsekwentnie gromadziło środki na specjalnym koncie bu-dowy „Domu Polskiego”, była „Strzecha”, co potwierdziła prasa polska w 1899 r.5 Środki finansowe, którymi dysponowała „Strzecha” na budowę Domu Polskiego, stanowiły przysłowiową kroplę w morzu. Mając świa-domość ogromu potrzeb finansowych, związanych z nabyciem obiektu niezbędnego polskiej zbiorowości etnicznej w stolicy Habsburgów, kie-rownictwo „Strzechy”: Teofil Bieńkowski, prezes i Konrad Korytyński, wiceprezes, zwróciło się w 1901 r. do osobistości życia polskiego w Au-strii oraz prezesów stowarzyszeń: „Ognisko”, „Biblioteka Polska”, „Oj-czyzna”, „Siła”, „Przytulisko Polskie”, „Gwiazda” i „Równość”, z apelem o przystąpienie do tworzącego się „Komitetu artystyczno-naukowego, którego zadaniem będzie układanie programów i organizowanie im-prez publicznych dla ziomków w Wiedniu zamieszkałych: i zaznacza się z góry, że wszelkie dochody z tych urządzeń, które „Strzesze” przypadną, użyte być mogą na cele dobroczynne, jak np. na budowę domu polskiego i na utrzymanie szkółek”6.

Z kolei w sprawozdaniu „Strzechy” za rok 1906 została przedstawiona śmiała i zarazem, jak się w niedalekiej przyszłości okazało, realna koncep-cja nabycia obiektu dla społeczności polskiej w Wiedniu oraz naszkicowa-ny profil jego działalności. Projekt podpisano inicjałami: H.M. Badaczowi austriackiej problematyki polonijnej nietrudno stwierdzić, że autorem dokumentu jest dr Henryk Monat, powszechnie ceniony w owym czasie działacz „Strzechy”.

On bowiem wywarł wielki wpływ na ostateczne podjęcie decyzji w sprawie nabycia obiektu przy Boerhaavegasse 25 w Wiedniu. Ze wzglę-du na historyczną doniosłość tego dokumentu i zawartą w nim trafność argumentacji, warto go przytoczyć w całości:

„Dom Polski, to jedna z istotnych potrzeb Polaków stale lub choćby czasowo mieszkających w Wiedniu. Mówi się o tym domu polskim od lat kilkunastu, brak jego rzuca się każdemu w oczy. Ale właśnie dlatego może, iż idzie o rzecz, która się sama przez się rozumie, na którą się

wszy-4 „Gazeta Wiedeńska” 1893, Nr 9 (4 VI), s. 2. 5 „Głos Wiedeński” 1899, Nr 2 (15 V), s. 5.

(3)

scy godzą, nikt nie czuł się powołanym użyć jakichś wysiłków, podjąć inicjatywę, aby myśl tę urzeczywistniono.

W Wiedniu jest kilkanaście stowarzyszeń polskich, a nie ma ani jednej sali, w której urządzano by stałe odczyty, zebrania towarzyskie, koncerty lub zabawy (bez których przecież i polskie towarzystwo się nie obchodzi).

W Wiedniu tysiące przyjeżdżających Polaków zatrzymują się na czas dłuższy lub krótszy, czy to dla załatwienia spraw, dla robienia zakupów, dla poczynienia studiów, czy to choćby dla spędzenia czasu w jednym z największych i najpiękniejszych miast Europy, ale ci Polacy nie mają ani jednego punktu zbornego, ani jednej instytucji, w której mogliby zasię-gnąć szybkiej a bezstronnej informacji o tym wszystkim, co ich jako Pola-ków obchodzić by mogło.

W Wiedniu żyją setki przemysłowców i rękodzielników polskich, któ-rzy w dobie wiecznego nawoływania do uprzemysłowienia Galicji nieoce-nione oddać by mogli korzyści temu rodzącemu się i rodzić mogącemu przemysłowi w roli odbiorców i pośredników a i w roli dostawców. Jed-nak ci przemysłowcy i rękodzielnicy skazani są na odosobnienie zupełne i na liczenie się z własnymi tylko środkami, z najbliższymi tylko, czysto wiedeńskim otoczeniem. Rozproszeni w stolicy o dwumilionowej ludno-ści, Polacy, utrzymujący nawet tradycje narodowe, są w dzisiejszych sto-sunkach siłą marnie straconą – po większej części – dla kraju.

Wiedeń, który dla słuchaczów uniwersytetu jest szkołą w ścisłym tego słowa znaczeniu, nie mniej mógłby być szkołą dla robotników wykwali-fikowanych, dla rękodzielników, przemysłowców, inżynierów praktycz-nych, dla wszystkich ludzi pracy zawodowej, chcących w wielkim mieście się uczyć a wracać do kraju. Dziś największa część najcenniejszych sił to-nie w Wiedniu, gdyż mimo licznych stowarzyszeń polskich, życia towa-rzyskiego w Wiedniu bardzo mało, a zatem i związki z krajem Polaków, pracujących tu dla chleba, luźne bardzo.

Stworzenie wiadomego ogniska, w którym skupiać by się mogli Po-lacy, bawiący w Wiedniu, całkiem inne miałoby znaczenie, jak zakładanie lub rozwijanie najliczniejszych choćby stowarzyszeń. W domu polskim pomieścić by się mogły i różne stowarzyszenia i czytelnia i szkółka polska – dom ten znany byłby każdemu przyjeżdżającemu Polakowi. Z czasem mogłoby w nim powstać i biuro informacyjne, i pośrednictwo pracy.

Jeśli się zważy, że z wyjątkiem „Biblioteki Polskiej” żadne stowarzy-szenie nie ma odpowiedniego lokalu, a że z pewnością pięć stowarzyszeń się znajdzie, które chętnie płaciłyby za salę skromną kwotę, aby móc urzą-dzać od czasu do czasu zebranie w niej, jeśli się obliczy koszta dzisiejszego pomieszczenia już mniej niż skromnego polskich stowarzyszeń, to docho-dzi się do rezultatu, że takim nakładem rocznym polskie towarzystwa mogłyby wspaniałe mieć lokale i być u siebie!

(4)

Dom polski nie ma być żadną filantropijną instytucją, ale też z góry nie może być obliczony na żadne zyski nadzwyczajne. Od placu budowy, od rozmieszczenia sal i mieszkań zawisło wszystko. W Wiedniu budują spekulanci domy z kapitałem nie dochodzącym i trzeciej części wartości budowy, kupują plac, zaciągają kredyt budowlany, dość drogi nawet, po uzyskaniu zezwolenia władzy politycznej na mieszkanie domu biorą po-życzkę hipoteczną w banku lub kasie oszczędności, pożyczają, jeśli nie starczy, i u prywatnych kapitalistów i dom obciążony – w normalnych warunkach – do dwóch trzecich wartości, sprzedają z zyskiem. A kupują-cy nie skarżą się wcale, o ile nie czekają zbyt wielkich odsetków.

Kalkulacja najprostsza w świecie. Kapitałem 90 000 koron stawia się dom przynoszący czynsz 10 000 koron rocznie. Wartość czynszowa tego domu równa się jedenastokrotnej dochodu brutto, tj.110 000 koron.

Zysk przedsiębiorstwa i z pracy wynosi w tym razie 20 000 koron, a od pełnych 110 000 koron i przy pełnym opodatkowaniu dom przynosi 5%. (W pierwszych 12 latach wolnych od podatku domowoczynszowego dom przynosi 6–7%).

Dlaczegoż dom polski, którego lokale wynajmowałyby stale i pewnie stowarzyszenia polskie, miałoby gorzej się odsetkować?!

Każdy udział, wzięty na dom polski, byłby walorem, przynoszącym co najmniej 5%. Co prawda, nie można rozpocząć akcji żadnej bez po-przedniego zapewnienia sobie choć w części lokatorów głównych i bez zastosowania się do ich potrzeb – ani wreszcie bez poprzedniego zebrania większego kapitału, stanowiącego mniej więcej połowę całej wartości zbu-dować się mającego domu.

Udziały wpłacone składa się jednak w papierach czwarty procent przynoszących – i podpisujący ponoszą chyba jedyne ryzyko zmniejszo-nych dochodów za czas aż do zebrania potrzebnego kapitału.

Czyż nikt z osobistości wpływowych i znanych nie podejmie myśli tej tyle razy omawianej, że się komunałem stała w wiedeńskiej kolonii pol-skiej? H.M”7.

Realizację szczytnej idei podjął w 1907 r. ks. Julian A. Łukaszkiewicz z gronem energicznych członków „Strzechy”, m.in. dr Henrykiem Mo-natem, dr Janem Lewickim i Karolem Łozińskim. Korzystając z przedsta-wionej przez H. Monata koncepcji nabycia domu, „gdzie by Polacy i ich dzieci wolne były od prześladowań niemieckich”, członkowie Polskiego Towarzystwa Szkoły Ludowej postanowili uzyskać na ten cel odpowied-nie fundusze, emitując m.in. stukoronowe obligacje pożyczkowe, zwrotne

7 Rocznik za rok 1906 Stowarzyszenia Polskiego „Strzecha” w Wiedniu, Wiedeń (b.r.w.), s. 6–7.

(5)

w ciągu 25 lat, oprocentowane 3% rocznie. Obligacje ogółem rozprowa-dzono wśród zamożniejszej części patriotycznych Polaków i osób polskie-go pochodzenia osiadłych w rdzennej Austrii.

Pożyczka uzyskana z obligacji stanowiła realny i zarazem bardzo waż-ny krok, zmierzający w kierunku kupna odpowiedniego budynku. Jak pi-sze ks. Łukaszkiewicz: „Po długich szukaniach za odpowiednią realnością na szkółkę wynaleźliśmy nareszcie takową na III dzielnicy Boerhaavegas-se 25. Był to punkt dogodny przy stacji tramwajowej Rennwegu, nieda-leko od kościoła Zmartwychwstańców, w pobliżu zamieszkiwało dużo Polaków […] Pieniędzy na zakupienie (domu – przyp. W.K) mieliśmy tyl-ko tyle, ile pożyczyliśmy na obligacje. Dnia 7/8 1908 r. p. Ziemiałtyl-kowska, w obecności swego adwokata dr Chmurskiego, złożyła deklarację, że jej życzeniem, aby pieniądze 20 000 k. (które przeznaczyła na rzecz Koła im. króla Sobieskiego – przyp. W.K.) nie leżały w kasie, ale aby zostały na mającej się kupić kamienicy III Boerhaavegasse 25, z warunkiem, aby 4 % rocznie, tj. 800 koron, płaciła administracja Domu Polskiego na potrzeby szkółki im. Floriana Ziemiałkowskiego. Odnośny akt napisał własnoręcz-nie dr Chmurski, po czym podpisała go H. bar. Ziemiałkowska”8.

Po załatwieniu licznych formalności organizacyjno-finansowych Polskie Towarzystwo Szkoły Ludowej 11 grudnia 1908 r. nabyło za cenę 160 000 koron realność położoną w Wiedniu przy Boerhaavegasse 25. „Cena ta została pokryta w ten sposób, że Towarzystwo przejęło ciążący na tejże realności bankowy dług hipoteczny w kwocie 100 000 koron oraz prywatny dług hipoteczny 25 000 koron, nabyty później przez czeski bank, po wtóre użyto na ten cel kapitał fundacyjny Eks. Pani baronowej Ziemiał-kowskiej w kwocie 20 000 koron, a po trzecie, resztę ceny w kwocie 15 000 koron pokryto uzyskaną gotówką z wypuszczonymi i w przeważającej części przez p.p. komisjonerów ze St. Marx rozebranych obligacji”9.

Realność przy Boerhaavegasse 25, którą nazwano oficjalnie „Dom Pol-ski”, PTSL nabyło od małżeństwa Samuela i Karoliny Steiner10. Realność ta to budynek główny oraz oficyna, nie związana konstrukcyjnie z budyn-kiem głównym. Obiekty wzniesione zostały w latach 1888–1895 na zlece-nie wspomnianego małżeństwa na parceli o ogólnej powierzchni 1109 m2. W chwili zakupu w budynkach było 25 mieszkań. Pięć przystosowano

8 Ks. J. Łukaszkiewicz, Rękopis pamiętnika dotyczący działalności oświatowej w Wiedniu – APRz, t. 89, s. 27.

9 Pismo: W rozgłośnej sprawie Polskiego Towarzystwa Szkoły Ludowej w Wiedniu,

APRz, t. 34, s. 2.

10 Akt „Kauf und Verkaufsvertag” zaczyna się od słów: „Die Eheleute Samuel und

Karoline Steiner verkaufen und der Polnische Volksschulverein kauf das Haus in Wien, III Boerhaavegasse Nr 25 – E.Z.2549 G.b. f ür den III Bezirk in Wien“, APRz, t. 24.

(6)

m.in. dla potrzeb szkoły, biblioteki, czytelni, ochronki i biura Polskiego Towarzystwa Szkoły Ludowej, a pozostałe 20 lokali wynajęto lokatorom11.

Administrację „Domu Polskiego” ks. J. A. Łukaszkiewicz prowadził bezpłatnie i tak oszczędnie, że pokrywa z czynszów (pobieranych od lo-katorów – przyp. W.K.) nie tylko wszystkie wydatki, ale nadto zaoszczę-dza jeszcze trochę pieniędzy, którymi spłaca częściowo długi ciążące na Domu. W ten sposób w przeciągu 8 lat spłacił około 40 000 koron długów. Obecnie (tj. w 1916 r. – przyp. W.K.) ciąży na Domu Polskim 120 000 koron długu […] Wartość Domu Polskiego oszacowana jest na 200 000 koron12.

Z chwilą nabycia budynków przy Boerhaavegasse 25 miały w nich siedzibę m.in. szkoła polska, ochronka, biblioteka, czytelnia oraz sto-warzyszenia: Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Szkoły Ludowej, „Ojczyzna” i „Oświata”. Organizowano tu cykle odczytów poświęcone historii ojczystej, kursy doskonalenia zawodowego i języka niemieckiego dla robotników polskich, urządzano okolicznościowe imprezy i przesta-wienia zespołów amatorskich. W części pomieszczeń urządzono kaplice i miejsca noclegowe dla Polaków przybywających na krótki czas do Wied-nia. Lata pierwszej wojny światowej zapoczątkowały nowy etap w dzia-łalności „Domu Polskiego”.

Utworzenie Fundacji

Ostra walka, tocząca się wewnątrz Polskiego Towarzystwa Szkoły Ludowej w Wiedniu, głównie z pobudek ideologiczno-politycznych, była przyczyną osłabienia a następnie rozwiązania tego Towarzystwa. Jego walne nadzwyczajne zgromadzenie, odbyte 27 maja 1914 r., postanowiło, w myśl § 35 statutu, rozwiązać PTSL i z majątku utworzyć fundację. Na posiedzeniu 19 grudnia 1916 r., działając na podstawie pełnomocnictw wspomnianego walnego zgromadzenia, Zarząd Główny i Rada Nadzor-cza PTSL uchwaliły powołać fundacje: „z powodu 60-letniego panowania cesarza Franciszka-Józefa I w r. 1908 i z powodu wstąpienia na tron Najja-śniejszego Pana cesarza Karola I w r. 1916, i nazwać takową „Dom Polski” w Wiedniu dla popierania nauki, sztuki i przemysłu Polaków rzymskoka-tolickiego wyznania oraz dla wspierania oświatowych i humanistycznych celów polsko-katolickich”13.

11 „Dom Polski” w Wiedniu 1916 – APRz, t. 21, s. 1.

12 Administracja „Domu Polskiego” (11.12.1908–26.08.1915) – APRz, t. 24, Rkp, s. 1–2. 13 Fundacja „Dom Polski” we Wiedniu, III. Boerhaaweg. 25 – Wiedeń 4 maja 1917. Akt fundacyjny, Drukarnia Mechitarystów, Wiedeń 1917, s. 3–4.

(7)

Uchwały walnego zgromadzenia (27 maja 1914 r.) oraz Zarządu i Rady Nadzorczej PTSL (19 grudnia 1916 r.) w sprawie utworzenia Fundacji „Dom Polski” skierowane zostały do właściwych organów państwowych celem ich zatwierdzenia. i tak: 1) uchwałą c.k. Sądu Krajowego w Wiedniu z 19 lutego 1917 r. realność przy Boerhaavegasse 25 (Księga Hipoteczna gminy Landstrasse, nr E.Z. 2549), będąca do tej pory własnością PTSL, zapisana została na rzecz Fundacji „Dom Polski” pod numerem L.1188/17; 2) 30 maja 1917 r. oficjalnie rozwiązano PTSL; 3) 1 czerwca 1917 r. roz-poczęła działalność Fundacja „Dom Polski” na podstawie Aktu

fundacyj-nego zatwierdzofundacyj-nego przez Namiestnictwo Dolnej Austrii 4 maja 1917 r.

(Z. V–693/29)14. Tego samego dnia, tj. 4 maja 1917 r., c.k. Namiestnictwo Dolnej Austrii zatwierdziło Regulamin Fundacji, w myśl którego (§ 18): „Fundacja udzielić winna stypendium przede wszystkim osobom nie zamieszkałym stale w Wiedniu, lub nie mającym tutaj rodziców, i tylko z braku takich kwalifikowanych osób może udzielić stypendium miesz-kańcom Wiednia. Ubiegający się o stypendium obowiązani są przedło-żyć Kuratorium [Fundacji – przyp. W.K.] na ręce dyrekcji w zakreślonym konkursem terminem następujące dokumenty: a) metrykę chrztu, b) świa-dectwa z odbytych dwóch ostatnich lat studiów, c) świadectwo ubóstwa swoje i rodziców, d) świadectwo moralności, e) świadectwo zdrowia le-karza urzędowego i f) dokument polecenia przez odnośną instytucję lub władzę. Nadto ubiegający się musi na wypadek przyznania mu stypen-dium ułożyć pisemną deklarację, że studia odbywać będzie tylko w Wied-niu oraz że z odbytych studiów korzystać będzie zawodowo tylko w kraju rodzinnym, w przeciwnym bowiem razie zobowiązuje się wszystkie po-brane na studia stypendia Fundacji zwrócić”15.

Fundusze na działalność Fundacja czerpała z czynszów nieruchomo-ści położonej przy Boerhaavegasse 25 oraz z darów i zapisów. Fundacją zarządzało Kuratorium, które w pierwszej kadencji tworzyli następu-jący członkowie ostatniego Zarządu i Rady Nadzorczej rozwiązanego PTSL (§ 35 statutu PTSL): ks. Julian A. Łukaszkiewicz – prezes, dr Euge-niusz Hubaczek – pierwszy wiceprezes, Władysław Lubowiecki – drugi wiceprezes, członkowie: Apoloniusz Sawicki, Michał Ryniewicz, Józef Staniszewski, Władysław Zbierzchowski, Stanisław Librowicz, Michał Cygnarowicz, Władysław Ozimek, Olga Nowaczyńska, Honorata Stani-szewska, Karol Durski, Stanisław Barłóg, Tadeusz Dempniak, Jan Łuka-sik, Izydor Stabryła16. Kuratorium zobowiązane zostało do odbywania

14 Sprawozdanie Kuratorium Fundacji „Dom Polski” we Wiedniu, Wiedeń 1918 (sierpień), s. 1.

15 APRz, t. 37, Kserokopia tekstu Regulaminu jest w posiadaniu autora – t. VI. 2.3a. 16 Fundacja „Dom Polski”…, s. 7–8.

(8)

regularnych posiedzeń raz w roku (w lipcu lub w sierpniu) w Wiedniu, na których winno było oceniać sytuację finansową Fundacji, rozdzielać stypen-dia i zapomogi, wybierać prezesa Kuratorium, jego zastępcę i dyrekcję.

Zarządzanie majątkiem fundacyjnym należało do kompetencji dy-rekcji, składającej się z sześciu członków: dyrektora, skarbnika i sekre-tarza oraz ich zastępców. Dyrekcja reprezentowała również fundację na zewnątrz. Uchwały Kuratorium zapadały zwykłą większością głosów. W przypadku, gdy jego członek opuścił bez usprawiedliwienia dwa po sobie następujące posiedzenia, tracił mandat: na jego miejsce wybierano członka nowego. Kuratorium nadto zarządzało funduszem im. ministra F. Ziemiałkowskiego (20 tys. koron) według zapisu, jako dług na realności „Dom Polski”, z którego 4% rocznie, tj. 800 k., przeznaczano na stypendia osobom polskiego pochodzenia studiującym w Wiedniu. Własny fundusz (nazywany też często fundacją) – 10 tys. koron – oddał w zarząd Kurato-rium ks. Julian A. Łukaszkiewicz. W 1916 r. „Nowy Głos Wiedeński” in-formował. że „[…] w ciągu 8 lat z 40 tys. koron długu ciążącego na „Domu Polskim” spłacono 12 tys. Gdyby się znalazł jaki dobrodziej, który by do-pomógł do spłacenia ciążących na „Domu Polskim” długów, wówczas można by z czynszów (za wynajmowanie pomieszczenia – przyp. W.K.) uczynić wiele dobrego dla rodaków w Wiedniu”17.

Nazwiska osób i instytucji, które ofiarowały 1000 koron na spłace-nie długów, zostały umieszczone na tablicy wmurowanej w ścianę ko-rytarza głównego budynku. Tablica, wykonana z marmuru, zachowała się do chwili obecnej. Upamiętnieni są na niej następujący ofiarodawcy: ekscel. Helena baronowa Ziemiałkowska, Wysoki Sejm Królestwa Gali-cji, ks. kanonik Julian Łukaszkiewicz, Organizacja Galicyjskich Kupców i Komisjonerów St. Marx, ekscel. Władysław Długosz – minister, ks. Józef Janiszewski, proboszcz.

Kuratorium i dyrekcja Fundacji zobowiązane były (§ 15 Aktu

fundacyj-nego) do dokonywania odpisów w wysokości 50% z ogólnych dochodów,

tj. m.in. z czynszów pobieranych od lokatorów mieszkających w budyn-kach przy Boerhaavegasse 25, z procentów kapitału zakładowego, sub-wencji, darowizn na spłacenie długów nieamortyzacyjnych, ciążących na „Domu Polskim”. Przyrosty majątku fundacyjnego nie mogły być uszczu-plane. Sprzedaż lub zamiana „Domu Polskiego” mogło nastąpić jedynie w przypadku, gdyby została nabyta inna realność, przynosząca większe dochody, z równoczesnym wpisem hipotetycznym. Jeśliby z nieprzewi-dzianych powodów Fundacja nie mogła spełniać swych zadań statuto-wych, cały jej majątek przechodził (zgodnie § 19 Aktu fundacyjnego) na

(9)

własność Akademii Umiejętności w Krakowie. Z chwilą przejęcia majątku fundacyjnego na Akademii ciążył obowiązek przeznaczenia środków na stypendia.

W pierwszym roku działalności, tj. od czerwca 1917 do czerwca roku następnego, Kuratorium Fundacji przyznało ze swych środków kilka sty-pendiów po 400 k. każde i kilka zapomóg po 100 k. Polakom studiującym w wyższych uczelniach w Wiedniu, obdarowało 37 uczniów szkółek pol-skich ciepłą odzieżą oraz 24 dzieciom pokryło koszty podróży i pobytu na kolonii letniej w Galicji18.

W czasie pierwszej wojny światowej dyrekcja „Domu Polskiego” udo-stępniła uchodźcom bibliotekę i czytelnię, w pomieszczeniach tego obiek-tu porad prawnych udzielał im adw. Burdowicz a porad lekarskich dr Kotarska; prof. A. Wilusz organizował kursy zawodowe dla kobiet, in-żynierowie spotykali się na specjalistycznych wykładach prowadzonych przez dr J. Krause i prof. dr E. Hausvalda, nauczyciele pod kierunkiem J. Buciewicza odbywali konferencje naukowe i metodyczne. Młodzież szkoły polonijnej i słuchacze kursów zawodowych otaczali opieką ran-nych żołnierzy, wykonywali dla nich skarpety, ocieplacze i swetry. We-dług zapisu ks. Juliana A. Łukaszkiewicza, w pierwszym półroczu wojny do „Domu Polskiego” zgłosiło się 1785 osób, z pomocy i porad skorzy-stało osób: w 1915 r. – 2384, w 1916 – 1860, a w 1917 – 93019. W sprawach różnych do tej polskiej instytucji zwracali się uchodźcy – Polacy rozsiani po całej monarchii austro-węgierskiej. Na przykład przybysze z Press-burga (Bratysławy) w liście z 26 marca 1915 r., skierowanym do dyrekcji „Domu Polskiego”, pisali m.in.: „My, niżej podpisani, w imieniu własnym i w imieniu naszych współtowarzyszy odnosimy się do Szanownego Za-rządu z prośbą o łaskawe przysyłanie nam jakiejkolwiek gazety polskiej, gdyż jesteśmy daleko od naszego ukochanego kraju – Galicji. Języka nie-mieckiego nie znamy, a tym samym nie mamy pojęcia, co dzieje się w kra-ju i na świecie”20.

Ważnym wydarzeniem w działalności Domu Polskiego było uroczy-ste otwarcie kaplicy w jego pomieszczeniach (oficyna na wprost budyn-ku głównego) 14 marca 1914 r. Koszt urządzenia tego obiektu sakralnego – jak informowała miejscowa prasa polska – „był wielki, gdyż trzeba było

18 Sprawozdanie Kuratorium Fundacji…, s. 1. W czasie pierwszej wojny światowej, ze środków finansowych Komitetu Generalnego Pomocy Ofiarom Wojny w Lozannie (w skrócie Komitet Vaveyski), Antoni Osuchowski wydatnie zasilił fundusz kolonijny dla dzieci polskich w Wiedniu. Zob. APRZ, t. 34, s. 97.

19 „Wiedeński Kurier Polski” 1914, Nr 13 (13 X), s. 3; 1914, Nr 21 (22 X), s. 3; Szlakiem tułaczym. Księga pamiątkowa wychodźctwa polskiego 1914–1918, pod red. A. Senesieba. Wyd. 2. Wiedeń 1919, s. 43.

(10)

wywieźć 200 fur ziemi i wszystko urządzić stylowo, aby godny stworzyć przybytek dla Boga. Pracowano lat kilka, z ofiarami pospieszyły: Polskie Towarzystwo Szkoły Ludowej w Wiedniu i panie Mariańskiego Komitetu w „Domu Polskim”, a na ich czele eksc. Helena baronowa Ziemiałkowska, przeznaczając na prace murarskie, stolarskie itd. 2 listy zastawne po 2 ty-siące koron nominalnej wartości”21.

Wejście do kaplicy wykonano z kutego żelaza, a schody prowadzące do jej wnętrza, utrzymanego w stylu katakumbowym, zrobiono z białe-go kamienia. Ołtarz, z drewna dębowebiałe-go, zdobił obraz przedstawiający św. Elżbietę, namalowany przez Stefanię Wachtel, uczennicę Jana Matej-ki. Ściany kaplicy pokryto wizerunkami o treści patriotycznej i religijnej wykonanymi al fresco. W ramy okienne wmontowano czerwone krzyże, wykonane ze szkła, na białomlecznym tle. Całą jedną ścianę obiektu prze-znaczono na umieszczenie tablic upamiętniających doniosłe wydarzenia w dziejach narodu polskiego. Tablice, które tam wmurowano w latach 1914–1920, poświęcono m.in.: utworzeniu Legionów Polskich, szarży uła-nów-legionistów i żołnierzy polskich. Fundatorami tablicy były: Polskie Towarzystwo Szkoły Ludowej, Mariański Komitet Pań, Polskie Towa-rzystwo Opieki oraz komisjonerzy polscy z St. Marx i uchodźcy wojen-ni z Galicji, a także Helena baronowa Ziemiałkowska, ks. bp. Władysław Bandurski, Michał Ryniewicz, Stanisław Barłóg, ks. Tadeusz Muchowicz, Franciszek Macharski, Józef i Honorata Staniszewscy, Wincenty, Karoli-na i Aniela Staleccy i Władysław Lubowiecki22. W kaplicy odbywały się w każdą niedziele sumy, a w dni powszednie poranne msze św. oraz wieczorne modlitwy. Podczas patriotycznych nabożeństw, które w okre-sie pierwszej wojny często celebrował ks. bp. dr Władysław Bandurski, śpiewał 40-osobowy polonijny chór mieszany. Ksiądz biskup uczestniczył także w imprezach, m.in. jasełkach23, organizowanych przez młodzież szkolną w „Domu Polskim”. Akt fundacyjny nie przewidywał prowadze-nia szkół przez Kuratorium „Domu Polskiego”. Stąd też z inicjatywy po-lonijnych działaczy oświatowych utworzono w Wiedniu w 1917 r. Polskie Towarzystwo Opieki (późniejsza nazwa Polskie Towarzystwo Opieki nad

21 „Nowy Tygodnik Polski” 1916, Nr 2 (23 I), s. 4.

22 W czasie pobytu w „Domu Polskim” w Wiedniu w listopadzie 1986 r. miałem

oka-zję stwierdzić, że pod fachowym nadzorem inż. Zbigniewa Domosławskiego, kierownika ekipy „Chemobudowy” z Krakowa, remontującej a ściślej mówiąc – odbudowującej, ofi-cynę, w której zachowały się wspomniane tablice, z wielką pieczołowitością zostały one zdemontowane i były przechowywane w budynku głównym przy Boerhaavegasse 25. W rozmowie przeprowadzonej w Wiedniu 2 maja 1991 r. z dr Jerzym Jerschiną, dyrekto-rem obiektu przy Boerhaaveg. 25 – Stacji PAN, dowiedziałem się, że historyczne tablice w niedalekiej przyszłości wrócą na swe dawne miejsce.

(11)

Szkołami Polskimi w Wiedniu), którego zadaniem było zakładanie szkół ludowych i ochronek w Wiedniu i całej Austrii; opiekowanie się nie tylko dziatwą polską, ale i dorosłymi przez zakładanie czytelni, przez dawanie informacji szukającym pracy24. Towarzystwo miało siedzibę w pomiesz-czeniach „Domu Polskiego” i zrzeszało członków z terenu całej monarchii austro-węgierskiej.

U schyłku pierwszej wojny światowej wielotysięczna rzesza uchodź-ców z ziemi polskich, która znalazła schronienie w Wiedniu i w krajach za-chodnich monarchii austro-węgierskiej, wartkim strumieniem opuszczała miejsce tułaczki, kierując się w strony ojczyste. Parlamentarzyści polscy, zasiadający w Izbie Poselskiej Austriackiej Rady Państwa, stowarzyszenia polonijne Kuratorium Fundacji „Dom Polski” oraz władze lokalne przy-stąpiły do tworzenia instytucji i placówek opieki nad uchodźcami opusz-czającymi Austrię. Było to konieczne, gdyż zorganizowane wcześniej komitety i centrale opieki nad uchodźcami w większości rozwiązały się, te zaś, które jeszcze istniały, nie mogły podjąć nowych zadań ze względu na odmienną specyfikę działania i znaczne osłabienie kadrowe oraz finan-sowe. Na słowa najwyższego uznania zasługują dyrekcja Fundacji „Domu Polski” oraz działacze „Strzechy” organizujący różnorodną pomoc Pola-kom powracającym na ziemie ojczystą.

Fundacja w latach 1918–1939

Ks. Julian A. Łukaszkiewicz, prezes i jednocześnie dyrektor Funda-cji „Dom Polski” w Wiedniu w latach 1917–1920, w obawie przed wy-właszczeniem przez rząd austriacki majątku fundacyjnego, zwrócił się w 1918 r. do Akademii Umiejętności w Krakowie w sprawie przejęcia przez nią majątku przy Boerhaavegasse 25 w myśl § 19 Aktu fundacyjne-go: „Na wypadek, gdy z nieprzewidzianych powodów nie może spełnić celu i zadania Fundacji, albo w razie (dziś nie przewidzianego) rozwią-zania Fundacji, przechodzi cały majątek Fundacji na własność Akademii Umiejętności w Krakowie”.

W odpowiedzi zarząd Akademii informował, iż zgadza się na brzmie-nie cytowanego paragrafu: „z tym jednak zastrzeżebrzmie-niem, że zobowiązabrzmie-nie Akademii ma tylko o tyle moc, o ile w razie rozwiązania Fundacji majątek

24 Polskie Towarzystwo Opieki we Wiedniu, III. Boerhaavegasse 25, druk ulotny, zbiory autora, t. V. 5, s. 1. Z chwilą powstania Towarzystwo zostało zatwierdzone przez Namiestnictwo Dolnej Austrii – L.IV–2602/1, a następnie (19.02.1919 r.) przez Rząd Krajo-wy Dolnej Austrii (Landesregierung) – L.IV–603/07.

(12)

będzie czynny, czyli że zarząd Akademii zastrzega sobie prawo na ten przypadek dobrodziejstwo inwentarza”25.

Pozytywne odniesienie się Akademii do postanowień zawartych w § 19 Aktu fundacyjnego wiązało się z delegowaniem przez nią swego przedstawiciela do Kuratorium Fundacji „Dom Polski”. Delegatem był dr Juliusz Twardowski. Z chwilą odzyskania w 1918 r. przez Polskę nie-podległości wróciło na ziemię ojczystą 8 członków Kuratorium „Domu Polskiego”. Spośród 17 osób, które zasiadały w tym organie w chwili jego powstania, w 1922 r. zamieszkiwało w Wiedniu tylko dziewięciu (Apo-loniusz Sawicki, Jan Łukasik, Władysław Ozimek, Stanisław Librowicz, Józef Staniszewski, Honorata Staniszewska, Michał Cygnarowicz, Tade-usz Dempniak i Izydor Stabryła)26. Do kiedy przewodniczył Kuratorium Fundacji ks. Julian A. Łukaszkiewicz, tj. do 1920 r., organ ten cechowała duża żywotność społeczno-organizacyjna. Z zachowanej dokumentacji wynika, że Izydor Stabryła, prezes Kuratorium w latach 1920–1925, napo-tykał duże trudności zarówno w zbieraniu pozostałych w Wiedniu człon-ków Kuratorium Fundacji, jak i w znalezieniu wspólnego języka z Polską Akademią Umiejętności, która nosiła się z zamiarem sprzedania posia-dłości fundacyjnej. W sprawie sprzedaży obiektu Akademia prowadziła ożywiona korespondencję z wiedeńskimi adwokatami i pośrednikami handlowymi.

Stanowisko Akademii w sprawie sprzedaży „Domu Polskiego” wy-wołało wśród Polonii austriackiej wielkie rozgoryczenie i ostrą replikę. Pisano wówczas: „W kolonii tutejszej panuje rozgoryczenie z powodu zamiaru sprzedaży „Domu Polskiego” […]. O ile „Dom Polski” zostanie sprzedany, drogą składek kupimy lub wystawimy nowy, odpowiedni dzisiejszym potrzebom”27.

Przedstawiciele Polonii zwrócili się z petycją do posła RP w Wiedniu dr Zygmunta hr Lasockiego28, któremu dobrze był znany stan faktyczny „Domu Polskiego” w przeszłości i aktualnie, aby wezwał Kuratorium

25 Archiwum Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, Zesp. Polska Akademia

Umie-jętności – Korespondencja sekretarza generalnego dot. „Domu Polskiego” w Wiedniu, In-deks, 1, sygn. 400/18 – Pismo „Domu Polskiego” z 13.06.1918 r. w sprawie przejęcia mająt-ku przez Akademię w razie rozwiązania Fundacji „Domu Polskiego” (dalej cytuję: APAN

w Kr. Indeks).

26 W 1920 r. do składu Kuratorium Fundacji zostali dokooptowani Artur Herbst, bę-dący jednocześnie dyrektorem „Domu Polskiego”, i red. Józef Zipser – APRz, t. 37, k.93.

27 Z pisma Polskiego Towarzystwa Opieki w Wiedniu 28 grudnia 1922 r., Nr 221/22/

VII do ks. J. Łukaszkiewicza, APRz, t. 52.

28 Dr Zygmunt hr Lasocki był posłem RP w Wiedniu od października 1921 r. do

koń-ca listopada 1924 r. U schyłku monarchii austro-węgierskiej zasiadał (od 1911 r.) w Izbie Poselskiej Austriackiej Rady Państwa.

(13)

Fundacji do odbycia posiedzenia w celu wysłuchania opinii reprezentan-tów stowarzyszeń polonijnych w sprawie dalszych losów majątku funda-cyjnego przy Boerhaavegasse 25.

Poseł Z. Lasocki, pismem z 22 czerwca 1923 r., powiadomił zarządy sto-warzyszeń polonijnych: „Strzecha”, „Ognisko”, „Ojczyzna”, „Oświata”, „Siła” i „Proletariat”, że: „Poselstwo Rzeczypospolitej Polskiej w Wiedniu wezwało Kuratorium Fundacji „Dom Polski”, by zwołało zebranie repre-zentantów stowarzyszeń […]. Poselstwo, któremu stan sprawy „Domu Polskiego” dokładnie jest znany i które dalej żywo sprawą tą się interesu-je, żywi nadzieinteresu-je, że zebranie Kuratorium i reprezentantów stowarzyszeń przyczyni się do korzystnego załatwienia sprawy dla wszystkich zainte-resowanych stron”29.

Izydor Stabryła, prezes Kuratorium Fundacji, zwołał posiedzenie Ku-ratorium na 4 lipca. Ze względu na brak quorum nie mogło ono podjąć wiążących decyzji. W następnym piśmie I. Stabryła zwrócił się do człon-ków Kuratorium, by w przypadku, gdyby nie mogli wziąć udziału w naj-bliższym posiedzeniu tego organu, „powierzyli swoje pełnomocnictwo prezesowi […] Izydorowi Stabryle do samodzielnego działania w każdej sprawie i pod każdym względem dotyczącej tejże Fundacji”30. Efektem działania posła RP Zygmunta Lasockiego i prezesa Kuratorium Fundacji „Dom Polski” Izydora Stabryły było zorganizowanie pod koniec 1923 r. kilku konferencji z przedstawicielami stowarzyszeń polonijnych w spra-wie dalszych losów Fundacji „Dom Polski”.

Studia przeprowadzone w archiwach krajowych i austriackich zwalają stwierdzić, że Polska Akademia Umiejętności w Krakowie nie po-siadała tytułu prawnego, co słusznie podnosili w swych wystąpieniach przedstawiciele Polonii wiedeńskiej, do sprzedania majątku fundacyjne-go przy Boerhaavegasse 25, ponieważ nie figurowała w księgach hipo-tecznych jako właściciel tego majątku. Samo wcześniejsze zwrócenie się ks. Juliana A. Łukaszkiewicza do Akademii o przyjęcie przez nią mająt-ku fundacyjnego bez prawnego, formalnego uregulowania tej sprawy nie rodziło skutków prawnych31. Nadto sprzedaż lub zamiana tego majątku mogła nastąpić jedynie, zgodnie z § 16 Aktu fundacyjnego, w przypadku nabycia nowej realności, przynoszącej większe korzyści od dotychczaso-wej, z jednoczesnym wpisaniem jej do księgi wieczystej.

29 APRz, t. 37 – Petycja stowarzyszeń polonijnych w Wiedniu z 25 maja 1923 r. 30 Pełnomocnictwo dla Izydora Stabryły – APRz, t. 37.

31 Kasper Szado, administrator „Domu Polskiego”, w liście z 16.06.1928 r. do ks. J.A. Łukaszkiewicza pisał m.in.: „W księgach gruntowych nie jest wpisane, że Akademia (Umie-jętności – przyp. W.K.) ma prawo własności do „Domu Polskiego”, APRz, t. 52, s. 3.

(14)

Początek 1924 r. przyniósł istotne zmiany w funkcjonowaniu Kurato-rium i dyrekcji Fundacji. Dnia 12 stycznia tego roku z funkcji dyrektora Fundacji „Dom Polski” zrezygnował Artur Herbst. Na jego miejsce został wybrany Edward Neuman, energiczny działacz społeczny. Z kolei rezy-gnację z funkcji administratora „Domu Polskiego” złożył (1924 r.) Adam Ciechanowski. Po nim obowiązki te pełnił w latach 1924–1927 Henryk Bijak. W związku z opuszczeniem Wiednia na stałe w styczniu 1925 r. z funkcji prezesa Kuratorium Fundacji ustąpił Izydor Stabryła. Na jego miejsce zo-stał wybrany Michał Ryniewicz, który przewodniczył temu organowi przez trzy kolejne lata. W wyniku jego zabiegów Akademia Umiejętności sfinan-sowała niezbędny remont „Domu Polskiego”. Pod koniec lat 20. Związek Stowarzyszeń Polskich, będący reprezentacją stowarzyszeń polonijnych, za pośrednictwem prezesa dr Beno Tenenbauma coraz energiczniej domagał się współdecydowania o losach Fundacji „Dom Polski”, co nie spotykało się z aprobatą Akademii Umiejętności i ks. Łukaszkiewicza.

Związek Stowarzyszeń Polskich do Kuratorium Fundacji na miejsce wakujące desygnował Zygmunta Lewickiego, prezesa Stowarzyszenia Robotników Polskich „Proletariat”, oraz rektora obu kościołów polskich, na Rennwegu i Kahlenbergu, ks. Stanisława Skwierawskiego i emery-towanego szefa sekcji byłej kancelarii cesarskiej i jednocześnie prezesa „Strzechy” w latach 1920–1925 – dr Jana Lewickiego32. Zarówno Akade-mia jak i ks. Łukaszkiewicz odmawiali przedstawicielom polonijnych sto-warzyszeń o profilu lewicowym i liberalnym oraz Polakom pochodzenia żydowskiego udziału w pracach Kuratorium Fundacji. Aby zminimali-zować oddziaływanie przedstawicieli tych środowisk na funkcjonowanie

32 Protokół posiedzenia Kuratorium Fundacji „Dom Polski” – Wiedeń 5 kwietnia 1924 r. APRz, t. 37, k. 93. Ks. Stanisław Skwierawski był rektorem obu kościołów polskich w Austrii, na Kahlenbergu i Rennwegu, w latach 1920–1926 i ponownie w latach 1933– 1938. Zob. ks. A. Nadolny, Polacy na Kahlenbergu, „Studia Pelplińskie” 12, 1982, s. 190. Dr Jan Lewicki cieszył się zaufaniem cesarza Austrii Franciszka Józefa, „[…] i tak dalece

pozy-skał jego zaufanie, że cesarz zawsze lubił go mieć pod ręką. Gdy w ostatnich latach panowania coraz więcej – a w końcu stale – przebywał w Schönbrunnie, Lewicki zawsze musiał być blisko monarchy z tym odłamem kancelarii, który urzędował w pokojach pod apartamentami cesarza i w każdej chwili był gotów na jego wezwanie. Wyjeżdżał również z cesarzem do Ischlu i całe lato tam z nim przeby-wał” – M. R. Bogdanowicz, Wspomnienia, t. II, Kraków 1959, s. 31. O Janie Lewickim bardzo

pochlebną opinię wyraził także długoletni działacz „Strzechy” Sylwester Makowski (Moje

wspomnienia, przygotował do druku, wstępem i przypisami opatrzył W. Kucharski, Lublin

1987, s. 23): „Jan Lewicki, emerytowany szef w kancelarii cesarskiej, o nadzwyczajnym wykształceniu, doskonały mówca i energiczny organizator”. W 2013 r. w Miesięczniku „Głosiciel” Nr 3 (204), wydawanym w Zakliczynie, zamieszczony został obszerny opis ży-cia i działalności dr Jana Lewickiego, autorstwa Marka Mietelskiego. Z kolei o Zygmuncie Lewickim prasa polonijna pisała m.in.: „Kto zna życie naszej Polonii, ten wie, że prezes Lewicki był i pozostanie przywódcą polskich robotników […] Zasługi położone przez p. Lewickiego są tak wielkie i poważne, że żadne intrygi nie zdołają ich zaćmić”, „Gazeta Wiedeńska” 1931, Nr 7 (czerwiec), s. 4.

(15)

„Domu Polskiego” i jego Kuratorium, ks. Julian A. Łukaszkiewicz, w po-rozumieniu z Polską Akademią Umiejętności, udał się w listopadzie 1928 r. do Wiednia33, gdzie nakłaniał przedstawicieli stowarzyszeń polonijnych, głównie Polskiego Stowarzyszenia Chrześcijańskich Robotników i Robot-nic „Ojczyzna”, aby bronili katolickiego charakteru Fundacji „Dom Polski”. Dr Beno Tenenbaum, reprezentujący Związek Stowarzyszeń Polskich, dążył do tego, aby Fundacji „Dom Polski” nie nadawać charakteru wyzna-niowego i ideologicznego, lecz by zachowała ta placówka polski charakter narodowy. Z inicjatywy dr Tenenbauma i Poselstwa RP w Wiedniu odby-ło się na przeodby-łomie lat 20. i 30. kilka konferencji w Federalnym Urzędzie Kanclerskim w sprawie Fundacji „Dom Polski” z udziałem pełnomocnika Polskiej Akademii Umiejętności adw. Alfreda Ichheisera i przedstawicieli Związku Stowarzyszeń Polskich. W liście, datowanym 1 czerwca 1930 r., Alexander Stanisz, działacz „Ojczyzny”, informował ks. Łukaszkiewicza: „Co do «Domu Polskiego», to mieliśmy posiedzenie w Bundes-Kanze-leramt, gdzie było umówione, że Akademia ma dać dwóch delegatów (do Kuratorium Fundacji – przyp. W.K.), a Poselstwo RP razem z Kon-sulem też dwóch z zastrzeżeniem, że delegaci musza być wyznania rzym-skokatolickiego”34.

Rok 1931 przyniósł przełom w stosunkach: Polonia wiedeńska – Pol-ska Akademia Umiejętności. Na początku stycznia tego roku konsul RP w Wiedniu, Jan Chełmirski, przeprowadził w Krakowie rozmowy z prof. Stanisławem Kutrzebą, sekretarzem generalnym Akademii, w czasie któ-rych ustalono, biorąc pod uwagę wnioski z wieloletnich dyskusji przepro-wadzonych na temat „Domu Polskiego”, że powinien być sporządzony, a następnie zatwierdzony przez Federalny Urząd Kanclerski suplement do Aktu fundacyjnego „Domu Polskiego” z 4 maja 1917 r35.

Sporządzony suplement został zatwierdzony przez Urząd Kanclerski dnia 3 listopada 1931 r.36, wprowadzając do Aktu fundacyjnego „Dom Polski”

33 Korespondencja Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie z ks. Julianem

Łu-kaszkiewiczem, listy z: 15 IX, 5 i 15 X 1928 r. APAN w Kr. Indeks, k. 5, sygn. 1168 i APRz, t. 37.

34 APRz, t. 52. Poza Alexandrem Staniszem i jego żoną żywą korespondencję z ks.

Julianem Łukaszkiewiczem, po opuszczeniu przez niego Austrii w 1920 r. i osiedleniu się na stałe w Polsce, prowadzili Mateusz Sudek i Kasper Szado, informując go o najdrobniej-szych szczegółach życia polonijnego, często w tonie plotkarskim. Ich obszerna korespon-dencja znajduje się w Archiwum Państwowym w Rzeszowie.

35 List prof. Stanisława Kutrzeby z dnia 16 stycznia 1931 r. do adw. Alfreda Ichheisera w Wiedniu w sprawie Fundacji „Dom Polski” – Archiwum PAU w Krakowie – Index – k. 6, sygn. 91.

36 Archiwum Konsulatu RP w Wiedniu, teczka „Fundacja Dom Polski” – statuty i

(16)

kilka zmian, wśród których dwie były szczególnie istotne. Po pierwsze, ograniczył liczbę członków Kuratorium Fundacji z 17 do 5, stanowiąc jedno-cześnie w art. V, że: „Jednym z tych członków jest każdorazowy Poseł Polski w Wiedniu względnie osoba przez polskiego Posła do tego wyznaczona. Po-seł lub wyznaczona przez niego osoba przewodniczą obradom Kuratorium. Dwaj dalsi członkowie, którzy nie muszą na stałe zamieszkiwać w Austrii, mianowani są przez Polską Akademię Umiejętności w Krakowie.

Obaj pozostali członkowie Kuratorium wyznaczeni są przez każdo-razowego kierownika Konsulatu Polskiego w Wiedniu w porozumieniu z Posłem polskim. Kierownik Konsulatu Polskiego musi przy wyborze zwracać uwagę na to, by mianować tylko osoby narodowości polskiej (polska przynależność państwowa nie jest konieczna) i wyznania rzym-skokatolickiego, które mieszkają w Wiedniu i od których można oczeki-wać, że respektować będą cele Fundacji”.

Po drugie, wydłużona została kadencja członków Kuratorium Fun-dacji z jednego roku do trzech lat. W myśl art. VII Suplementu, dr Beno Tenenbaum, reprezentując konsekwentnie stanowisko stowarzyszeń polo-nijnych, wywarł znaczny wpływ na treść i formę suplementu. W 1931 r. z satysfakcją odnotował: „Prezydium Związku (Stowarzyszeń Polskich – przyp. W.K.) nawiązało za pośrednictwem Poselstwa rokowania z Aka-demią (Umiejętności w Krakowie – przyp. W.K.) celem ustalenia praw-nego stanu Fundacji. Pertraktacje trwały przeszło trzy lata. Konferencje początkowe nie dały wyniku pozytywnego z powodu różnicy zdań w oce-nie prawnej faktycznego stanu sprawy. Obrady dalsze (od marca 1929 r.) toczyły się przy współudziale władzy fundacyjnej, zastępcy Akademii i prezesa Związku Stowarzyszeń Polskich w austriackim Urzędzie Kanc-lerskim, gdzie po dokładnym i skrupulatnym wyświetleniu całej sprawy przyszła do skutku ugoda, na mocy której Fundacja «Dom Polski» ma ist-nieć nadal. Zarząd sprawuje Kuratorium […]. Sfinalizowanie ugody na-stąpiło dnia 3 lutego 1931 roku na ostatnim posiedzeniu w austr. Urzędzie Kanclerskim. Organizacje polskie przyjęły z wielkim zadowoleniem po-myślne załatwienie sprawy «Domu Polskiego». Jest bowiem uzasadniona nadzieja, że nowe Kuratorium będzie miało przede wszystkim na wzglę-dzie interesy polskie”37.

Przyłączenie Austrii do Rzeszy niemieckiej (Anschluss – marzec 1938 r.) pociągnęło za sobą pogorszenie sytuacji Polaków i Żydów. Usta-wodawstwo nazistowskie dyskryminowało szczególnie Żydów. Masowe aresztowania oraz konfiskata ich majątków były codzienną praktyką hi-tlerowców38. Prawo III Rzeszy nie dopuszczało udziału Żydów w

organi-37 B. Tenenbaum, Polacy w Austrii, „Polacy Zagranicą” 1931, Nr 4 (kwiecień), s. 119. 38 „Ze wstydem muszę przyznać – pisał Jan Gawroński, poseł RP w Austrii – że sam

(17)

zda-zacjach aryjskich. Żydzi i osoby żydowskiego pochodzenia – obywatele Polski, musieli wystąpić niezwłocznie ze wszystkich stowarzyszeń i insty-tucji polonijnych w b. Austrii.

Po wcieleniu Austrii do III Rzeszy na żądanie władz hitlerowskich zniesiono Poselstwo RP w Wiedniu i drastycznie została ograniczona działalność stowarzyszeń i instytucji polonijnych.

W związku z zaistnieniem nowej sytuacji politycznej, Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie poleciło konsulowi generalnemu w Wiedniu, aby spowodował włączenie stowarzyszeń polonijnych w b. Austrii do Związku Polaków w Niemczech. Reorganizacja polonijnego życia następowała etapami. Po Anschlussie na krótko udało się utrzymać szkółki polonijne, Związek Harcerstwa Polskiego, Spółdzielnię „Bank-U-nia” i Fundację „Dom Polski” w Wiedniu.

Funkcję w nowym Kuratorium Fundacji Poseł RP w Wiedniu powie-rzył Tomaszowi Morawskiemu, konsulowi generalnemu. W tym organie Akademię Umiejętności reprezentowali prof. Stanisław Kutrzeba i prof. Fryderyk Zoll, a stowarzyszenia polonijne Antoni Durkalec i Emil Kle-iner. Od momentu wejścia w życie suplementu z 1931 r. do wybuchu dru-giej wojny światowej kolejnymi, poza wymienionymi, przewodniczącymi (poprzednio prezesami) Kuratorium Fundacji „Dom Polski” byli konsulo-wie RP w Wiedniu Aleksander Dunajecki, Stefan Lalicki, Mieczysław Gra-biński i Józef Zarański. W owym czasie w działalności tego organu oraz dyrekcji i administracji „Domu Polskiego” szczególnie wyróżniali się: dr Juliusz Twardowski, ks. Stanisław Skwierawski, inż. Kazimierz Kwiat-kowski, Alexander Stanisz, inż. Kazimierz Brunak, ks. Wojciech Niemier, Edward Neuman, Kasper Szado i Konstanty Kaźmierski.

Funkcjonowanie Kuratorium Fundacji „Dom Polski” w marcu 1938 r. odbyło jedno posiedzenie, a w 1939 r. dwa: w marcu, i nadzwyczajne w maju39. Na posiedzeniu „marcowym”, w którym uczestniczyli: Józef Za-rański, przewodniczący Kuratorium, członkowie dr Juliusz Twardowski, inż. Kazimierz Brunak, ks. Wojciech Niemier i dyrektor „Domu Polskie-go” Konstanty Kaźmierski. Zebrani wysłuchali obszernego sprawozda-nia dyrektora z działalności Fundacji, zapoznali się z wnioskami kontroli finansowej przeprowadzonej przez komisję rewizyjną, dokonali wyboru

łem w pełni sobie sprawę z bestialstwa hitlerowców dopiero wówczas, gdy naocznie mogłem się przyjrzeć ich wyczynom w Wiedniu po Anschlussie […] Bandy oddanych Hitlerowi zapaleńców grabiły żydowskie przedsiębiorstwa i domostwa przy milczącej zgodzie organów policji. Tępienie Żydów zostało ujęte w ramy prawne” – J. Gawroński, Moja misja w Wiedniu 1932–1938,

War-szawa 1965, s. 6, 29.

39 Protokoły z posiedzeń Kuratorium Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu z 10 III 1938 r., 4 III i 27 V 1939 r., APAN w Kr. Indeks, k. 10v, sygn. 687, 608 i 160. Odpis Protokołu z 4 III 1939 r. znajduje się w Arch. Konsulatu RP w Wiedniu.

(18)

dyrektora Fundacji na następną kadencję (został nim ponownie K. Kaź-mierski) oraz przyznali zapomogi finansowe 8 uczniom szkół polonijnych. Nadzwyczajne posiedzenie Kuratorium Fundacji „Dom Polski” w maju 1939 r. było ostatnim posiedzeniem przed wybuchem drugiej woj-ny światowej.

Wybuch wojny przerwał całkowicie życie organizacyjne polskiej zbio-rowości etnicznej w b. Austrii. Władze hitlerowskie rozwiązały Związek Polaków w Wiedniu, podobnie jak wszystkie polskie organizacje w Rzeszy, ponieważ, jak stwierdzono, „działały na szkodę Niemiec”. Najaktywniejsi narodowo Polacy zostali przez faszystów niemieckich aresztowani i osa-dzeni w więzieniach oraz zesłani do obozów koncentracyjnych. W czasie wojny zostali przez hitlerowców bestialsko zamordowani: Beno Tenen-baum, Alexander Stanisz, Leon Duda, Wilhelm Wojciechowski i Alek-sandra Melińska. Do obozów koncentracyjnych zostali wtrąceni m.in.: Franciszek Kania, Stanisław Piwowar, Michał Czapla, Karol Knapczyk, Andrzej Fibrich, Jan Małecki, Ludwik Starzewski, Wojciech Zamojski, Konstanty Kaźmierski i Kazimierz Brunak.

Część Polaków i osób polskiego pochodzenia – obywateli III Rzeszy wcielono do Wehrmachtu i wysłano na front.

Patriotyczna postawę zachowali księża zmartwychwstańcy kościołów polskich Św. Krzyża na Rennwegu i Św. Józefa na Kahlenbergu. W świą-tyniach tych przy okazji odprawianych mszy lub po pogrzebach spotykali się członkowie rozwiązanych stowarzyszeń polonijnych, by podejmować, na ile to było możliwe, wspólne przedsięwzięcia, zmierzające do osłabie-nia ekstermistycznych działań hitlerowskich.

Mimo represji hitlerowskich wielu członków rozwiązanych stowarzy-szeń polonijnych czynnie uczestniczyło w antyfaszystowskim ruchu opo-ru. Michał Gotówka, mistrz krawiecki, długoletni członek stowarzyszenia „Strzecha”, był łącznikiem Armii Krajowej. Jego lokal w Wiedniu stanowił jeden z punktów kontaktowych wywiadu AK – kryptonim „Stragan”40.

Działalność Fundacji „Dom Polski” po drugiej wojnie

światowej

Z chwilą zakończenia wojny przedstawiciele Związku Polaków w Au-strii „Strzecha”, Polonia Akademicka „Ognisko” i Związek Harcerstwa Polskiego podjęli energiczne działania w celu odzyskania

skonfiskowa-40 O. Guziur, M. Starczewski, Lido i Stragan, Ślązacy w wywiadzie dla Armii Krajowej, Czeski Cieszyn 1992, s. 58.

(19)

nego przez hitlerowców „Domu Polskiego” w Wiedniu przy Boerhaave-gasse 25.

W tej sprawie z inicjatywy dr Aleksandra Jackiewicza, prezesa „Strze-chy”, odbyło się 8 kwietnia 1946 r. posiedzenie zarządu tego stowarzy-szenia z udziałem przedstawicieli „Ogniska” – Klemensa Hupki i ZHP – Edwarda Kudrewicza41.

Interwencja przedstawicieli polonijnych stowarzyszeń i Polskiej Misji Politycznej w austriackim „Bundeskanzleramt” w sprawie odzyskania, zagrabionego przez Niemców, polskiego fundacyjnego majątku – „Domu Polskiego”, nie przyniosła pozytywnego skutku. Ówczesna władza au-striacka informowała stronę polską, że akta Fundacji „Dom Polski” zostały przez Niemców prawie w całości przewiezione do Berlina, a to uniemoż-liwia podjęcie kroków na drodze prawnej. Kilka lat później okazało się, że w świetle prawa austriackiego termin reaktywowania Fundacji „Dom Polski” uległ przedawnieniu. W tym stanie rzeczy odzyskanie majątku fundacyjnego zależało od podjęcia kroków na drodze dyplomatycznej. W wyniku usilnych zabiegów ambasadora PRL w Wiedniu Karola Ku-ryluka i Związku Polaków „Strzecha”, dzięki przychylności centralnych władz państwa austriackiego oraz w wyniku postępowania sądowe-go nastąpiło odzyskanie rzeczonesądowe-go majątku42. Na pomyślne rozwiąza-nie sprawy Fundacji „Dom Polski” wpłynął rówrozwiąza-nież fakt podrozwiąza-niesienia 15 listopada 1958 r. przedstawicielstw dyplomatycznych Polski i Austrii do rangi ambasad43. W dniu 6 marca 1959 r., a więc równo po dwudzie-stoletniej przerwie, odbyło się pierwsze posiedzenie Kuratorium Fundacji „Dom Polski”. W skład Kuratorium wchodzili: Karol Kuryluk – ambasa-dor PRL w Wiedniu, przewodniczący Kuratorium, Jan Dąbrowski – pro-fesor Uniwersytetu Warszawskiego, delegowany przez Polską Akademię Nauk, Władysław Rola-Różycki – działacz polonijny, delegowany przez kierownika Wydziału Konsularnego Ambasady PRL w Wiedniu i Jakub Sawski – działacz Związku Polaków „Strzecha”, delegowany również przez kierownika Wydziału Konsularnego. Na stanowisko dyrektora Fundacji Kuratorium wybrało zasłużonego działacza „Strzechy” inż. Ro-mana Hordyńskiego44.

41 Protokół posiedzenia zarządu „Strzechy” z 8 kwietnia 1946 r., s. 2 – arch. autora, t. 023.

42 Nota Urzędu Kanclerskiego, Sprawy Zagraniczne Austrii, Nr 341.579 – RA/57 z 29 stycznia 1959 r. – Archiwum Wydziału Konsularnego Ambasady Polskiej w Wiedniu, Akta Fundacji „Dom Polski” (dalej: AWKA P).

43 Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Stosunki dyplomatyczne Polski 1944–1981.

Informa-tor, t. II, cz. I, Warszawa 1986, s. 6.

44 Protokół posiedzenia Kuratorium Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu, odbytego 6 marca 1959 r. – AWKA P.

(20)

W latach 1959–1975 Kuratorium Fundacji „Dom Polski” funkcjono-wało na podstawie przepisów, zawartych w akcie fundacyjnym z 4 maja 1917 r., suplemencie z 3 listopada 1931 r. oraz austriackiej Ustawie fede-ralnej z 6 lipca 1954 r. o fundacjach i funduszach (Ustawa o reorganizacji fundacji i funduszy)45. W 1974 r. Kuratorium Fundacji zostało zobligo-wane przepisami Ustawy federalnej z 27 listopada o funduszach i fun-dacjach46 do przedłożenia projektu nowego statutu lub dotychczasowego z dokonanymi zmianami. Tekst nowego statutu Fundacji „Dom Polski” został zatwierdzony 19 maja 1976 r. przez Amt der Wiener Landesregie-rung Mittelbare-Bundesverwaltung (AZ-MA 62-II–98–75). Statut, zacho-wując wartości historyczne zawarte w poprzednich aktach, określających funkcjonowanie fundacji, nadał wielu paragrafom nowe brzmienie. Skró-cił nazwę Fundacji, określając ją: Fundacja „Dom Polski” w Wiedniu (po-przednia nazwa: „Dom Polski w Wiedniu dla popierania nauki, sztuki i przemysłu Polaków wyznania rzymskokatolickiego i wspierania wszel-kich oświatowych i humanitarnych celów polsko-katolicwszel-kich”). Zmiana nazwy Fundacji nie miała charakteru formalnego, lecz posiadała sens głębszy. Od tej pory Fundacja mogła wspierać finansowo Polaków bez względu na ich wyznanie. Statut w § 5 stanowił, że „celem Fundacji jest: udzielanie pomocy finansowej osobom polskiej narodowości (posiada-jącym polskie obywatelstwo), dla podnoszenia ich kwalifikacji zawodo-wych i wykształcenia w różnych gałęziach nauki, sztuki, przemysłu lub rzemiosła. Fundacja będzie popierać finansowo związki twórcze i insty-tucje, które służą celom naukowo-oświatowym”. Środki na realizacje tych celów Fundacja czerpała z dwóch źródeł: z czynszu pobieranego od osób fizycznych i instytucji, korzystających z pomieszczeń budynku fundacyj-nego oraz z przyjmowania darowizn.

W myśl § 6 statutu Kuratorium składało się z sześciu członków (po-przednio pięciu), których kadencja trwała cztery lata (po(po-przednio trzy lata). Kuratorium sześcioosobowe tworzyli: każdorazowy ambasador Polski w Austrii lub jego przedstawiciel, dwaj członkowie delegowani przez Polską Akademię Nauk, jeden przedstawiciel Centralnego Związ-ku Rzemiosła w Polsce oraz dwóch przedstawicieli Polonii, typowanych przez kierownika wydziału Konsularnego Ambasady Polskiej, mających stałe miejsce zamieszkania w Wiedniu. Statut nakładał na Kuratorium (§ 9) obowiązek odbywania posiedzeń w Wiedniu nie rzadziej niż raz w ciągu roku w celu „omówienia spraw i powzięcia decyzji dotyczących Fundacji, zatwierdzenia sprawozdania z działalności administracyjno-fi-nansowej”. Na żądanie co najmniej trzech członków przewodniczący

zo-45 Bundesgesetzblatt für die Republik Österreich, Jahrgang 1954, Stück 39/197 (Bun-desgesetz: Stiftungs – und Fondsreorganisations – gesetz).

(21)

bowiązany był zwołać nadzwyczajne posiedzenie Kuratorium, które miało prawo podejmować decyzje przy obecności co najmniej czterech członków. Członkowie mieli też prawo (§ 9) „delegować swego pełnomocnika (na po-siedzenie Kuratorium – przyp. W.K.), który powinien przedstawić prze-wodniczącemu pełnomocnictwo na piśmie”. Przewodniczący Kuratorium był upoważniony do podejmowania decyzji w sprawach bieżących. Koszty podróży członków Kuratorium spoza Wiednia, związane z działalnością Fundacji, były pokrywane z jej dochodów. Opiekę nad majątkiem Fundacji sprawował dyrektor wybierany na jeden rok przez Kuratorium. Dyrektor reprezentował Fundację na zewnątrz, wspólnie z przewodniczącym Ku-ratorium podpisywał dokumenty finansowe i wszelkie zobowiązania (§ 10). Do jego obowiązków należało składanie rocznych sprawozdań ze swej działalności Kuratorium oraz austriackim władzom administracyjnym. Dyrektor Fundacji nie mógł być członkiem Kuratorium.

Realizując zadania statutowe, Kuratorium Fundacji „Dom Polski” po raz pierwszy od chwili reaktywowania swej działalności na posiedzeniu 18 stycznia 1965 r. postanowiło „[…] przeznaczyć w roku bieżącym 20 tys. szylingów na stypendia względnie inne formy pomocy dla osób delego-wanych z kraju do Austrii w celu odbycia praktyk zawodowych, przepro-wadzenia specjalnych badań, odbycia dodatkowych studiów itp.”47

Pierwszym stypendystą reaktywowanej Fundacji był w 1966 r. Zyg-munt Szałek, pracownik Państwowych Zakładów Wydawnictw szkolnych w Warszawie. W latach 1966–1967 skorzystały ze stypendiów Fundacji 32 osoby, w tym 23 pracowników naukowych oraz 9 osób z przedsiębiorstw przemysłowych i usługowych. Niezależnie od stypendiów, przyznawa-nych z reguły na okres od dwóch do ośmiu miesięcy, Kuratorium sfinan-sowało w omawianym okresie 17 osobom (pracownikom naukowym, a także osobom zatrudnionym w przemyśle, handlu i rzemiośle) krótko-terminowe staże i praktyki w Austrii, trwające od dwóch do czterech ty-godni. Początkowo miesięczne stypendium wynosiło 3 tys., a w latach 70. zostało zwiększone do 4 tys. szylingów.

Do 1973 r. następował systematyczny wzrost środków finansowych przeznaczonych na stypendia.

W latach 1974–1975 fundusz stypendialny uległ znacznemu ogra-niczeniu, a od 1976 r. został całkowicie wstrzymany, ponieważ Kurato-rium uznało, że sprawą najpilniejszą jest remont domu fundacyjnego, na który należy gromadzić jak najwięcej środków finansowych. Jednocze-śnie czyniono nieustanne zabiegi, częściowo uwieńczone powodzeniem,

47 Z pisma Nr 2727–1–65 z 4 lutego 1965 r. skierowanego przez ambasadora Jerzego

Roszaka, przewodniczącego Kuratorium Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu, do Ministra Oświaty w Warszawie. AWKA P, Akta Fundacji „Dom Polski”.

(22)

Tabela 1. Wykorzystana kwota funduszu stypendialnego

Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu w latach 1966–1975

Lata Kwota w szylingach austriackich w tys.

1966–1967 45 000 1968–1969 52 000 1970–1971 76 000 1972–1973 135 000 1974–1975 98 000 Razem: 406 200

Źródło: Pismo dyrektora Fundacji Mieczysława Ledóchowskiego z 20 listo-pada 1973 r. do ambasadora PRL w Wiedniu; Protokól posiedzenia Kuratori-um Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu odbytego 29 lipca 1975 r., – s. 3 – AWKA P. Akta Fundacji „Dom Polski” i arch. autora, t. VI.2.7b.

w instytucjach i przedsiębiorstwach austriackich w sprawie uzyskania stypendiów dla Polaków. Osoby, które przybyły z Polski do Austrii w la-tach 1976–1979 na stypendia, a zwłaszcza w celu prowadzenia badań naukowych z zakresu austriackiej problematyki polonijnej, zawsze znaj-dowały opiekę i pomoc ze strony Kuratorium Fundacji „Dom Polski” oraz Zarządu Związku Polaków w Austrii „Strzecha”. Godne podkreślenia jest to, że większość stypendystów, którzy przebywali w Wiedniu, bardzo ak-tywnie włączała się do pracy kulturalno-oświatowej prowadzonej w ra-mach „Strzechy” i Instytutu Polskiego.

Sprawę remontu „Domu Polskiego” podjęto na posiedzeniu Kura-torium 2 czerwca 1973 r. rok później postanowiono zwrócić się z prośbą o udzielenie pomocy przy pracach remontowych do Polskiej Akademii Nauk oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie.

W 1976 r. Polska Akademia Nauk podjęła zlecić przeprowadzenie re-montu kapitalnego i adaptacji budynku fundacyjnego oraz zobowiązała delegować do Wiednia „[…] ekspertów budowlanych w celu ustalenia danych, niezbędnych do wykonania prac remontowych i adaptacyjnych, jak oględzin, pomiarów, sporządzenia dokumentacji technicznej, koszto-rysów itp.”48

48 Prot. posiedzenia Kuratorium Fundacji “DP” – Wiedeń 6 lipca 1976, s. 2. Protokół posiedzenia Kuratorium Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu w dniu 30 listopada 1977 r.; Protokół narady odbytej w dniu 24 kwietnia 1978 r. w siedzibie Ambasady Polskiej w Wied-niu w sprawie ustaleń dokonanych przez specjalistów z Pracowni Konserwacji Zabytków, Oddział w Lublinie oraz Biura Eksportu PKZ dotyczących remontu i adaptacji budynku „Domu Polskiego” w Wiedniu; Protokół posiedzenia Kuratorium Fundacji „Dom Polski”

(23)

Opinia wydana przez ekspertów PAN i grupę specjalistów z Pracowni Konserwacji Zabytków w Lublinie, której zlecono opracowanie dokumen-tacji na remont i adaptację budynku „Domu Polskiego”, była przedmio-tem szczególnych rozważań Kuratorium Fundacji.

Przyjęty przez Kuratorium Fundacji i Polską Akademię Nauk plan remontowo-adaptacyjny „Domu Polskiego” w pierwszej kolejności zakła-dał remont dwóch budynków stanowiących oficynę, a następnie budynku głównego. Z kolei w planie zagospodarowania wyremontowanych bu-dynków przewidziano pomieszczenia dla Stacji Naukowej Pan i Związku Polaków w Austrii „Strzecha”49.

Profesor Jan Kaczmarek, sekretarz naukowy PAN, pismem z 23 sierp-nia 1979 r. poinformował Andrzeja Jedynaka, ambasadora Polski w Au-strii, że „Minister Finansów (Marian Krzak – przyp. W.K.) wyraził zgodę na przyznanie środków finansowych na remont i adaptację budynków Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu […]. W niedługim czasie PAN przeka-że na ten cel do dyspozycji Kuratorium Fundacji sumę 30 tys. dol. am.”50

W czasie posiedzenia Kuratorium Fundacji, odbytego 14 listopa-da 1979 r. w Wiedniu w siedzibie Związku Polaków „Strzecha” przy Schwindgasse 17, w którym uczestniczyli: dr Zbigniew Tomkowski51 – przewodniczący Kuratorium, członkowie: dr Roger Forst-Battaglia, mgr Wawrzyniec Ehrlich, prof. dr Jerzy Jodłowski, doc. dr Władysław Kuchar-ski, Mieczysław LedóchowKuchar-ski, doc. dr Marian Walczak oraz zaproszeni: Waldemar Marynicz – dyrektor Fundacji i Wanda Maxymowicz – wice-prezes Związku Polaków „Strzecha”, prof. Jan Kaczmarek wyraził nastę-pujące stanowisko w imieniu PAN:

„1. Polska Akademia Nauk przeprowadzi na własny koszt remont budynku przy Boerhaavegasse 25. W związku z tym Akademia uzyska

w Wiedniu w dniu 14 listopada 1979 r. AWKA P – Akta Fundacji „Dom Polski”. Należy dodać, że w stadium opracowywania dokumentacji na remont i adaptację budynku „Dom Polski” przez Pracownię Konserwacji Zabytków z dyrekcją i projektantem generalnym tejże Pracowni spotkali się w 1979 r. w Lublinie dyrektor Fundacji Waldemar Marynicz i przewodniczący Kuratorium Fundacji „Dom Polski” dr Zbigniew Tomkowski.

49 W dokumencie pt. „Opinia z rozpoznania technicznego możliwości adaptacji

bu-dynków «Dom Polski» w Wiedniu z 14 lipca 1977 r.” (s. 6, pkt 2 i 3) figurują następujące po-stanowienia, podpisane przez przedstawicieli PAN inż. M. Sterna i inż. S. Łukanowskiego: „Oficyna lewa – parter – przeznaczona dla Związku Polaków w Austrii «Strzecha» na świetlicę oraz

pomieszczenia biurowe”. W budynku głównym przewidziano urządzenie m.in.: biblioteki,

czytelni, pokojów hotelowych, biura kierownika Stacji Naukowej PAN, kuchni i jadalni. – „Opinia…” (kserokopia) jest w posiadaniu autora – t. VI.2.4a.

50 AWKA P, Akta Fundacji „Dom Polski” oraz arch. autora, t. VI.2.7b.

51 Ambasador Andrzej Jedynak, pismem z 7 listopada 1978 r. na podstawie § 6 pkt

2 Statutu Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu z 19 maja 1978 r. powierzył dr Zbigniewowi Tomkowskiemu z dniem 8 listopada 1978 r. funkcję przewodniczącego Kuratorium Fun-dacji.

(24)

zabezpieczenie hipoteczne. Polska Akademia Nauk – wspólnie z Cen-tralnym Związkiem Rzemiosła – udzieli Fundacji pomocy w postaci zlikwidowania dotychczasowego zadłużenia. W celu wykwaterowania dotychczasowych lokatorów PAN przeznaczy odpowiednią sumę na tzw. odstępne;

2. PAN będzie administratorem i głównym użytkownikiem wyre-montowanego obiektu na zasadach dzierżawcy, natomiast właścicielem budynku pozostanie Fundacja;

3. Budynek – zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami – zostanie przeznaczony na potrzeby stacji naukowej PAN (niezbędne sale jak i wy-kładowa i biblioteka, mieszkania kierownictwa stacji oraz biura), siedzi-bę Kuratorium Fundacji, siedzisiedzi-bę Związku Polaków w Austrii „Strzecha” i szkółki polskiej. Zostaną także zabezpieczone odpowiednio interesy Centralnego Związku Rzemiosła;

4. Polska Akademia Nauk oraz inni użytkownicy budynku będą pła-cili czynsze wg ustalonej wysokości. PAN zastrzega sobie odpisywanie części czynszu z hipoteki, pozostałą część czynszu należnego od PAN oraz innych instytucji Fundacji będzie otrzymywała w gotówce;

5. Fundusze uzyskane z czynszów oraz innych dochodów Fundacja przeznaczy na działalność statutową, w tym na stypendia naukowe przy-znawane osobom rekomendowanym przez instytucje naukowe w Polsce;

6. Kuratorium Fundacji „Dom Polski” powinno dołożyć wszelkich starań, aby wspólnie z PAN doprowadzić do całkowitego opróżnienia bu-dynku przez dotychczasowych lokatorów;

7. Kuratorium Fundacji „Dom Polski” powinno udzielić PAN wszech-stronnej pomocy w nawiązywaniu kontaktów z władzami miasta Wiednia w celu właściwego przygotowania prac remontowych”52.

Profesor J. Kaczmarek zaproponował, aby przytoczone zasady, uzu-pełnione przez inne postanowienia, zostały ujęte w formie umowy zawar-tej między Polską Akademią Nauk i Kuratorium Fundacji „Dom Polski”. Stanowisko, wyrażone w imieniu PAN przez prof. Jana Kaczmarka w cza-sie pocza-siedzenia Kuratorium 14 listopada 1979 r., odnoszące się do przy-szłości Fundacji „Dom Polski”, jak się wkrótce okazało, nie mogło być zrealizowane, ponieważ ambasador Polski w Austrii Andrzej Jedynak zwrócił się do PAN z propozycją rozwiązania Fundacji i przejęcia jej ma-jątku. Profesor Kaczmarek w piśmie do ambasadora Jedynaka, datowa-nym w Warszawie 20 marca 1980 r., informował:

52 Protokół posiedzenia Kuratorium Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu – Wiedeń 14 listopada 19978 r. – AWKA P, Akta Fundacji „Dom Polski”.

(25)

„Polska Akademia Nauk podziela stanowisko Obywatela Ambasado-ra co do likwidacji Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu oAmbasado-raz przejęcia przez PAN majątku Fundacji.

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, Polska Akademia Nauk jest w stanie podjąć w najbliższym terminie prace remontowe i adaptacyjne dla przystosowania dotychczasowej nieruchomości Fundacji dla potrzeb stacji naukowej PAN. Trudną jednak sprawą, jak należy przyznać, jest wy-kwaterowanie lokatorów.

Mając już w tym względzie zapewnienie Obywatela Ambasadora, po-zwalam sobie jeszcze raz prosić o możliwie wszechstronną pomoc oraz stosowne interwencje we władzach austriackich dla realizacji zamierzeń Polskiej Akademii Nauk. Łączy się to również z „przygotowaniem” władz miasta Wiednia do zamierzonej likwidacji „Domu Polskiego” przed zwo-łaniem posiedzenia Kuratorium Fundacji dla podjęcia uchwały znoszącej Fundację.

Jednocześnie zapewniam o udziale przedstawicieli PAN we wszyst-kich czynnościach organizacyjno-prawnych związanych z likwidacją Fundacji w terminie oraz zakresie wskazanym przez Obywatela Amba-sadora”53.

Stanowiska zajętego przez Andrzeja Jedynaka54 i prof. Jana Kaczmarka nie podzielił przewodniczący Kuratorium dr Zbigniew Tomkowski, któ-ry w piśmie skierowanym pod adresem prof. Kaczmarka stwierdził m.in. „[…] niektórzy przedstawiciele PAN od dłuższego czasu stosują w swej działalności niedopuszczalne metody wywierania presji na moja osobę (włącznie z angażowaniem w tej sprawie władz centralnych) w celu na-kłonienia mnie do kontynuowania prac zmierzających do likwidacji Fun-dacji. […] W tej sytuacji w dniu dzisiejszym, tj. 25.08.1980 r., zwróciłem się do Ambasadora z prośbą o przyjęcie mej rezygnacji z funkcji społecznego przewodniczącego Kuratorium Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu”55.

Ambasador Franciszek Adamkiewicz przyjął rezygnację dr Zbignie-wa Tomkowskiego i pismem z 6 października 1980 r. zawiadomił prof. Jana Kaczmarka, że zgodnie z § 6 Statutu Fundacji objął funkcje przewod-niczącego Kuratorium Fundacji „Dom Polski” w Wiedniu56.

Nowy przewodniczący Fundacji energicznie przystąpił do jej rozwią-zania; 16 grudnia 1980 r. zwołał posiedzenie Kuratorium, które podjęło uchwałę następującej treści:

53 AWKA P, Akta Fundacji „Dom Polski”.

54 Andrzej Jedynak był ambasadorem PRL w Austrii od 6 października 1978 r. do 10 czerwca 1980 r. Po nim tę funkcję objął 11 czerwca 1980 r. Franciszek Adamkiewicz i pełnił ją do kwietnia 1983 r.

55 Zob. AWKA P, Akta Fundacji „Dom Polski”.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W przypadkach, gdy w szkole znajduje się specjalista pedagog-etopeda czy psycholog fachowo przygotowany do roz- wiązywania problematyki szykanowania i przemocy,

Dowodem etycznej postawy autorów publikacji oraz najwyższych stan- dardów redakcyjnych powinna być jawność informacji o podmiotach przy- czyniających się do powstania

Istotne jest również umieszczenia na końcu publikacji informacji o auto- rach, a także streszczeń artykułów, co stanowi doskonały przewodnik dla osób, które będą

We propose a masking approach, Shuffling Non-Nearest-Neighbors (Shuffle-NNN), which changes (i.e., hides) a large proportion of the values of the ratings in the original

W szystkie relacje potwierdzają wielką brawurę i bohaterstwo żołnierzy Grupy gen. Anna Branicka w swojej relacji opisuje w dramatyczny sposób "krajobraz, po

W tym że tom ie rozpoczęto druk dokum entów , które zostały nadesłane przez panią

In this paper, the main hypothesis is that the peak spatial dispersion of repeated movement trajectories in the axis perpendicular to the movement (i.e., along x-axis in Fig.  1B )

Since the real part of the THz conductivity is proportional to the density of free charges, and the imaginary part is mainly proportional to the density of excitons, the