• Nie Znaleziono Wyników

"Wiersze polityczne Sejmu Czteroletniego, część pierwsza 1788-1789", z papierów Edmunda Rabowicza oprac. Krystyna Maksimowicz, Warszawa 1998 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Wiersze polityczne Sejmu Czteroletniego, część pierwsza 1788-1789", z papierów Edmunda Rabowicza oprac. Krystyna Maksimowicz, Warszawa 1998 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Wojciech Kaliszewski, Krystyna

Maksimowicz

"Wiersze polityczne Sejmu

Czteroletniego, część pierwsza

1788-1789", z papierów Edmunda

Rabowicza oprac. Krystyna

Maksimowicz, Warszawa 1998 :

[recenzja]

Napis. Pismo poświęcone literaturze okolicznościowej i użytkowej 5, 349-353

1999

(2)

W iersze polityczne Sejmu Czteroletniego

, część pierwsza 1788-1789, z papie­

rów Edm unda Rabowicza opracowała Krystyna Maksimowicz, Wydaw­

nictwo Sejmowe, Warszawa 1998, ss. 377

W śród o bszarów zainteresow ań historyków literatury okolicznościow a poezja polityczna o statnich d w ó ch stuleci P ierw szej R zeczypospolitej stanow i dzisiaj tem at w ażnych badań i ustaleń. W stępne rozpoznania, ż m u d n e kw erendy, filologiczne i stylo m etry czn e analizy i atrybucje p o kilkudziesięciu latach ow ocują artykułam i, rozpraw am i i — co chyba n ajistot­ niejsze — an tologiam i literatury politycznej sprzed roku 1795 \

Poezja polity czn a stanow iła in teg raln y sk ładnik szlacheckiej aktyw ności p ublicznej w u stro ju nakładającym na obyw atela w yrażania swej w oli. Słow o o d p o w ied n io w y p o w ie­ dziane i użyte z je d n e j stro n y dotykało kw estii godności tak m ów iącego, ja k i adresata, z drugiej zaś potw ierd zało zakres rzeczyw istej w olności obyw atela w państw ie dem okracji szlacheckiej. W praktyce tw orzyło to oczyw iście znacznie bardziej skom plikow any obraz relacji społecznych, politycznych, m ięd zy lu d zk ich i w k ońcu poetyckich.

N a tle d w u stu le tn ie j historii tego n u rtu piśm ien n ictw a — tradycja okolicznościow ej poezji nie ogranicza się rzecz ja sn a tylko do X VII i X V III w ieku, ale w ted y w łaśnie nabiera w yjątkow ego znaczenia — szczególnie w yrazisty je s t okres od czasu ostatniego bezkrólew ia po tragiczny ro k 1795. Lata panow ania Stanisław a A ugusta P oniatow skiego są rzeczyw iście w id o w n ią d ram atycznych w ypadków znaczonych konfederacją radom ską, barską, w k ońcu pierw szym ro zb io rem , ale także o b fitują w zdarzenia w ielkie i p odniosłe, budzące zro z u m ia ­ łe nadzieje i n aro d o w y entu zjazm . W obec tych napięć literatura nie m ogła pozostać obojętna, upolityczniała się po p rzez sam fakt obecności w ty m w łaśnie m o m e n cie. A te utw ory, które pow staw ały z inspiracji św iadom ie politycznych i b ezp o śred n io w łączały się w grę fakcji i stronnictw , uczestniczyły w w ydarzeniach bezpośrednio.

1

O m aw iana książka należy do cyklu noszącego tytuł Poezja polityczna sejmów doby oświecenia. Warto przypo­ m n ieć w tym m iejscu niektóre w ażn e pozycje p o św ięc o n e o k oliczn ościow ej literaturze politycznej:J. N ow ak , Satyra polityczna Sejm u Czteroletniego, Kraków 1933; Tenże: Satyra polityczna konfederacji targowickiej i sejmti grodzieńskiego, Kraków 1935; Tenże: Poezja powstania kościuszkowskiego, Kielce 1946; Literatura barska (Antologia), oprać. J. M aciejew ski, W rocław 1976 (B N I 108); J. Snopek, Wokół zagadek politycznych Sejm u Czteroletniego, „Pam iętnik Literacki”, 1979, z. 2; B. Wolska, Poezja polityczna czasów pient>szego rozbioru i sejmu delegacyjnego 1 7 7 2 -1 7 7 5 , W rocław 1982.

(3)

350 R e cen zje, o m ó w ie n ia

D ru g a połow a lat osiem dziesiątych osiem nastego w ieku w opinii histo ry k ó w ro zbudzała w Polakach na n o w o em ocje zw iązane z k ształtow aniem przyszłości państw a. D ziało się tak na sk u te k isto tn y ch przesu n ięć na m apie politycznej Europy, chodzi tu szczególnie o zm iany w sto su n k ach p ru sk o -ro sy jsk ich , ale także na sk u tek w ysiłku n aro d u i p o jed n an ia opozycji z k ró lem po 1772 r.

W ydarzenia poprzedzające zw ołanie sejm u je sie n ią 1788 r. m iały ch arakter burzliw y ch sporów , ró ż n o ro d n e form acje „p atriotyczne” m anifestow ały sw oje koncepcje polityczne.

9

D y sk u to w an o w szędzie — w salonach m agnackich pałaców i na ulicach“. „O d tąd — pisze W ładysław K onopczyński — e n tu zja zm głuszy rachubę, partia pruska, forytow ana przez kobiety, rośnie; rusofile o b u odcieni topnieją; ludzie, którzy ja k o m niejszość opozycyjna gotow i byli z Sapiehą rwać sejm i w zyw ać do W ielkopolski Prusaków , dają się porw ać p atriotycznej ulicy, czują się gospodarzam i konfederacji i kraju, a d w ó r b erliński, któ ry p rzystępow ał do rob o ty prow okacyjnej z najgorszą w iarą, w idzi się zm u szo n y m popierać p ro g ra m niepodległości P olski” . Ta skom plikow ana i w ró żnoraki sposób w ykorzystyw ana sytuacja p o b u d za ła au to ró w zaw odow o i am atorsko parających się literatu rą do zabierania głosu. J u ż szeroko w idziane przed p o le sejm u obfituje w liczne w ypow iedzi i pism a k sz tałtu ­ ją ce o p in ię obyw atelską i przygotow ujące g ru n t do najw yższych kam panii politycznych

przyszłego sejm u.

Z ró ż n ic o w a n a poetyka w ierszow anych w ystąpień w y m o w n ie św iadczyła o bogatej trady­ cji poezji politycznej, do której łatw o się było zaw sze odw ołać, ale także o potrzeb ie ró ż n o ­ rakiego zaangażow ania i w łączenia do publicznej debaty w szystkich o d m ia n m o w y — od p am fletu po w ieszczby i proroctw a. O to 1788 r. m iał być ju ż w piętnastow iecznej p rz e p o ­ w ie d n i w id zian y ja k o niezw ykły:

G d y lat tysiąc od P anny p o ro d ze n ia m inie I p o tysiącu zn o w u siedem set upłynie, O siem d ziesiąty ósm y dziw ny ro k się zjawi I ró d ludzki o srogie nieszczęścia przypraw i.

W śród a u to ró w p rzekładu ow ego Proroctim Miillera, biskupa ratysbońskiego zn ajd u jem y także A dam a N aru szew icza, który z okoliczności i w ypadków lat 1788-1792 sam n ierzadko czerpał inspiracje poetyckie4.

B lok w ierszy p o litycznych z czasów S ejm u W ielkiego stanow i je d e n z najw iększych, zaró w n o pod w zględem ilościow ym , ja k i z uw agi na g atunkow ą i stylistyczną ró żn o ro d n o ść, z b io ró w u tw o ró w okolicznościow ych. D o tej pory brakow ało edycji, k tóra w iersze polityczne lat 1788-1792 prezentow ałaby w sposób k o m p le tn y w raz ze źró d ło w y m i odsyłaczam i, a także

2

Por. E. R ostw orow sk i, Historia powszechna. W iek X l / III, Warszawa 1977, s. 876 i n.

3

W. K onopczyński, D zieje Polski nowożytnej, Warszawa 1986, t. 2, s. 229. Por. u K onopczyńskiego cały rozdział X X IX p o św ięc o n y S ejm ow i W ielk iem u .

(4)

z n ie z b ę d n y m rzeczo w y m i filologicznym k o m en tarzem . Tak w ięc w ydane ostatn io Wiersze polityczne Sejmu Czteroletniego w o pracow aniu K rystyny M aksim ow icz w k o ń cu tę lukę w y ­

pełniają. N a razie do rąk czytelników trafiła część pierw sza zbioru prezen tu jąca poezję po lityczną z lat 1788-1789. Ta publikacja, im p o n u jąca bogactw em przy to czo n eg o m ateriału i su m ien n o śc ią opracow ania, sw oje istnienie zaw dzięcza przede w szystkim w ysiłkow i p o sz u ­ kiw aw czem u i badaw czem u p rofesora E d m u n d a Rabow icza. 80 p ro c e n t te k stó w edycji p o ch o d z i z p ap ieró w p o zm arłym uczonym . O je g o zasługach dla poznaw ania i g rom adzenia w ierszy p o litycznych osiem nastego w iek u należy bezw zględnie pam iętać. Był o n o b o k także ju ż nieżyjącego R o m an a Kalety w y b itn y m znaw cą poezji politycznej schyłku R zeczypospo­

litej. Z g ro m a d z o n e przez n ic h materiały, katalogi incipitów , m ik ro film y częściow o tylko zostały o pracow ane i dla w spółczesnych badaczy będą — m ie jm y nadzieję — stanow iły bezcen n ą p o m o c 3.

A utorka opracow ania przyjęła w edycji zasadę układu chro n o lo g iczn eg o i tem atycznego, przy czym c h ro n o lo g ia stanow i d o m in a n tę kom pozycyjną to m u . Ścisłe ograniczenie m a te­ riału ram ą czasow ą 1788-1792 bezw zględnie łączy w iersze z w y d arze n iem politycznym , ja k im był Sejm W ielki. W ydaje się, że ranga tego w y darzenia w p ełn i uzasadnia zastosow anie tak w yraźnego k ry teriu m . W m ateriale przed staw io n y m nie m a b o w iem praw ie w cale szero­ kiego k o n tek stu , w któ ry m przygotow yw ano ostateczne obrady sejm u. U w z g lę d n ie n ie tw ó r­ czości poetyckiej całego p rzedpola sejm ow ego byłoby niew ątpliw ie interesujące, tak ja k interesujące byłoby za prezentow anie epiki i d ram a tu politycznego z tego okresu. P rzyjęte ze zro z u m iały ch w zg lęd ó w ograniczenia m ają swój w alor. C ięcie ch ro n o lo g iczn e nadaje p re ­ ze n to w an y m w iersz o m charakter n iepow tarzalnego św iadectw a k o n k re tn y c h zd arzeń i sy tu ­ acji. O to na przykład w iersz M ichała Stanisław a M ackiew icza Do P. Jana Mariańskiego, kowala. Z okazji darowanych p rzez niego dwóch wozów dla wojska Rzeczypospolitej. W iersz pow stał z okazji darow ania w ojsku d w u w o zó w przez w arszaw skiego rzem ieślnika, starszego cechu kowali, Ja n a M ariańskiego. R zecz m iała m iejsce 23 X I 1788 roku. P anow ała w ted y w ielka radość po o głoszeniu u staw zw iększających liczebność arm ii. W iersz u trzy m an y w poetyce apelu — „...Wy polskie i litew skie zagrzm ijcie k u źn ice ,” — z w ykorzystaniem typow ych retorycznych ch w y tó w i zabiegów je s t przecież d o w o d em d okonania k o n k retn eg o czym u, patriotycznego gestu m ożliw eg o tylko w określonej sytuacji politycznej6. Pośw ięcam te m u p rzypadkow o w y b ra n e m u w ierszo w i nieco w ięcej m iejsca po to, aby podkreślić to niezw ykłe, trw ałe i znaczące p ołączenie w ierszy politycznych S ejm u W ielkiego z b łahym i nieraz i d ro b n iejszy ­ m i od tego faktam i. Ale to one w łaśnie składały się na całą ta m tą bogatą rzeczyw istość.

U k ła d ch ro n o lo g iczn y w ierszy politycznych pozw ala — ja k słusznie w e w stępie zauw aża K rystyna M ak sim o w icz — śledzić sw oisty dialog utw orów , „pozw ala uchw ycić dynam ikę ro zw o ju tw órczości i jej w pływ na kształtow anie opinii i działań o d b io rc ó w ”. U k ła d c h ro ­ nologiczny krzyżuje się w sposób n atu ra ln y z tem atycznym . M o ż n a by w ięc w y o d ręb n ić

5

N a tem at prac ob u badaczy por. uw agi K. M ak sim ow icz w e w stępie do om aw ianej edycji, s. 2 1 -2 2 .

(5)

352 R e cen zje, o m ó w ie n ia

bloki i zestaw y u tw o ró w pow iązane w sp ó ln ą problem atyką — na przykład te, któ re o dw ołują się do ideałów staroszlacheckich. W ich kręgu m ieściłyby się w iersze rehabilitujące sarm a- tyzm . D la innej z kolei gru p y w ierszy w sp ó ln ą oś stanow i w ątek pro tu reck i, pom niejszający sukcesy m ilita rn e Rosji.

O so b n y p ro b lem dla badacza stanow i atrybucja. A u torzy w ierszy p olitycznych, obawiając się często słusznie represji i zemsty, ukryw ali swe nazw iska. D la części u tw o ró w udało się je ustalić, ale ciągle je s t to kw estia otw arta i praktycznie nic do w ykonania w stu p ro c e n ta c h 7. N in ie jsz a edycja nie w pro w ad za now ych u staleń atrybucyjnych, autorka podziela — ja k sama pisze — o stro żn o ść i zastrzeżenia Kalety i R abow icza.

N iew ą tp liw ą zasługą au to rk i w y b o ru je s t o p atrzenie każdego w iersza k o m e n tarze m . Z aw iera o n — o ile je s t to m ożliw e — podstaw ow e w iadom ości o autorze, inform acje o podstaw ie w ydania, w p ro w a d zo n e k o n ie k tu ry tekstu, czasam i także histo rię w ydarzenia będącego te m a te m u tw o ru , w yjaśnienia użytych słów, zw ro tó w i w ko ń cu — je śli to k o n ie cz­ ne — in form acje o postaciach. Tak pom yślany k o m e n tarz stanow i dla czytelnika, który nie m a specjalnego przygotow ania, niezw ykle cen n ą pom oc.

Wiersze polityczne Sejmu Czteroletniego praw ie w całości — była ju ż o tym w cześniej m ow a — w y d an o z m ateriałó w zebranych przez Rabow icza. To te m u badaczow i zaw dzięczam y kształt p rez en to w an y c h tekstów. W przypadku poezji okolicznościow ej tru d n o je d n o z n a c z ­ nie ustalić podstaw ę w ydania, tru d n o przyjąć, że m am y do czynienia zaw sze z „tekstem n ie sk aż o n y m ”. D ecyzje badaczy pozostają rozstrzygnięciam i arbitralnym i. M ateriał spoczy­ w ający w sylw ach, rękopisach, dru k ach u lo tn y c h być m oże odbiega od p ie rw o tn e g o a u to ­ rskiego zam ierzenia, ale biorąc po d uw agę sposób funkcjo n o w an ia poezji okolicznościow ej tru d n o ustalić, która z w ersji je s t ostatecznie autorska.

P ierw sza tak obszerna, a zarazem przeznaczona nie tylko dla p ro fesjonalnych cz ytelników edycja w ierszy politycznych lat 1788-1792, pozw ala prześledzić reakcje na ów czesne w yda­ rzenia, a także obserw ow ać ew olucję m en taln o ści obyw atelskiej. W śród spraw najw ażniej­ szych dostrzec tutaj m o ż n a znaczne — w sto su n k u do p o p rze d n ich w yd arzeń — p o szerzenie h o ry z o n tó w społecznych; akcenty m ieszczańskie układają się ju ż teraz w całkiem w yraźny w ątek. Po dru g ie — w sp o m n ia n ą rew izję o ceny tradycji sarm ackiej, którą o becnie kojarzy się z najch lu b n iejszy m i w artościam i patriotycznym i. Po trzecie w ażne w ydaje się to, co R abo- w icz nazw ał kiedyś „zakam uflow anym przeglądem w szystkich stanow isk p o lity c z n o sp o

-o

łecznych, od głow y państw a do u rzę d n ik ó w p o w iato w y ch ”0. Z tym p ro b le m e m w iąże się spraw ą im ien n e g o adresow ania w ierszy oraz tak popularn eg o w cześniej i p óźniej, w czasach kam panii antytargow ickiej, pam fletu. R ó ż n o ro d n e g atunkow o pam flety pisyw ane w czasach S ejm u W ielkiego dow o d zą często poetyckiej pom ysłow ości i oryginalności autorów .

7

P roblem y dotyczące autorstwa ilustruje fakt „odebrania” w ielu tytu łów Stanisław ow i Trem beckiem u. Por. K. M ak sim ow icz, w stęp do om aw ianej edycji, t.

1

, s. 5.

8

E. R abow icz, Okolicznościoii>a literatura polityczna, [w:] Słow nik literatury polskiego Oświecenia, pod red. T. Kost- k iew iczow ej, W rocław 1977, s. 39 9 —414.

(6)

Tych kilka uw ag w ystarczy chyba do p o tw ierd zen ia zdania, że w ydanie Wierszy politycznych Sejmu Czteroletniego było p o trze b n e i że — poza w szystkim i in n y m i funkcjam i — stanow i dla badaczy poezji okolicznościow ej osiem nastego w ieku w ażny p u n k t odniesienia.

A u torka o pracow ania rzetelnie w ykorzystała pozostaw iony przez R abow icza m ateriał, chociaż bardziej w ym agający czytelnik chciałby na p ew n o dostać znacznie bardziej rozw in ięty i pogłęb io n y — o na przykład o m ó w ie n ie w ątków tem atycznych i p rze m ian g atunkow ych — w stęp. I chciałby także — tu m a m nadzieję, że część druga edycji spełni te oczekiw ania — dysponow ać alfabetycznym spisem utw orów , in d ek sem incip itó w oraz in d ek sem nazwisk.

Wojciech Kaliszewski

Literatura jako elem ent całości kulturowej

N a w e t pobieżn e spojrzenie na najnow szą książkę Ja n u sza M aciejew skiego1, pozw ala dostrzec w ielość i ró żn o ro d n o ść p ro b lem ó w pod ejm o w an y ch przez autora. Tom Obszary i konteksty literatury je s t przy tym b ardzo dla d o ro b k u badacza reprezentatyw ny. Z e b ra n e w nim b o w iem zostały prace stanow iące p lo n w ielu lat n auk o w y ch dociekań, dotychczas ro zp ro szo ­ ne w czasopism ach i w ydaw nictw ach zbiorow ych. N ie k tó re z nich, o k ro jo n e niegdyś przez cen zu rę, d o p ie ro teraz ukazują się w p ełn y m kształcie. Z eb ra n e razem tw orzą jakościow o n ow ą całość, dopełniając się i k o m e n tu ją c w zajem nie, przede w szystkim zaś ujaw niając w agę p ro b le m ó w dla w spółczesnego literaturoznaw stw a niezw ykle istotnych, choć często n ie d o ­ ce n io n y c h czy spychanych na m argines zainteresow ań badaczy.

G dyby chcieć najogólniej określić preferencje naukow e Ja n u sza M aciejew skiego, m ożna by pow iedzieć, iż zawierają się one w obrębie socjologii literatury. S tw ierdzenie takie w yjaśnia je d n a k niew iele. Sam o bow iem pojęcie socjologii literatury ja k o kategoria czy m etodologia badaw cza w yw oływ ało i w y w ołuje nadal w iele sp o ró w i dyskusji dotyczących zakresu obję­ tych n im zjaw isk i m ożliw ości ich badania. O b o k m nożących się p o stu lató w w łączania do zakresu badań coraz szerszych obszarów odnoszących się do rzeczyw istości pozaliterackiej pow stają obawy, iż je s t to dziedzina kojarząca się z uproszczeniam i i w ulgaryzacją potocznie ro zu m ian eg o m a rk sizm u , od którego w iększość literatu ro z n aw có w stanow czo się obecnie odcina. N ie m iejsce tu na szczegółow ą prezentację ow ych sporów, i je śli je sygnalizuję, to po to, aby tym w yraźniej ujaw niła się zarów no ranga d o k o n ań M aciejew skiego, ja k i zaw arte w p rezen to w an ej książce inspiracje, pytania, p ro b lem y otw ierające drogę do dalszych badań.

N ie p o d ejm u jąc sporów m etodologicznych i dyskusji nad tym , ja k ie są zadania i zakres socjologii literatury, au to r poprzestaje na o gólnym stw ierd zen iu określającym krąg p o d e jm o ­ w anych przez siebie zagadnień. Pisze w e w stępie do swojej książki: „Socjologią literatury

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przedm iotem narady było omówienie ’sytuacji zespo­ łów adwokackich na tle nowych przepisów ustaw y o u stroju

P rzyczyny tego zjaw isk a są pow szechnie

Następnie przewodniczący Z ebrania poddał pod głosowanie wnioski Komisji Re­ wizyjnej, które zostały przyjęte przez

Kara najsurowsza w chwili orzekania i uprawomocnienia się wyroku, po jakimś czasie może okazać się karą nie najsurowszą, przy czym orzecznictwo wyraźnie wskazuje, że

Prawne Problemy Górnictwa i Ochrony Środowiska nr 2,

odbyło się w Warszawie posiedzenie Zespołu Historii Farmacji i Chemii, działającego przy Pracowni Historii Nauk o Leku Instytutu Historii Nauki, Oświaty i Techniki PAN.

The talk will describe how this non-collisional model for increasing the dispersion of droplet sizes in a Rayleigh-Bénard cell can be applied to understanding the rapid onset

Zintegrowany system fi nansowania inwestycji ekologicznych w Polsce opiera się przede wszystkim na: Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, 16