• Nie Znaleziono Wyników

"Gedanken über unsere Zukunft. Drei Reden", Carl Freidrich von Weizsäcker, Göttingen 1967 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Gedanken über unsere Zukunft. Drei Reden", Carl Freidrich von Weizsäcker, Göttingen 1967 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R ecenzje

347

C a ła przedłożona k ry ty k a nie p od w aża trafności poszczególnych m yśli czy po­ szczególnych p u n k tó w w idzenia recenzow anych autorów. Z ich by strych spostrzeżeń w ie le m ożna się nauczyć. 'Przykładem takiej trafn ej m yśli niech będ zie historyczna charakterystyka naszej epoki z pew nego szczególnego p unk tu w id z e n ia : „P ie rw szą p ołow ę w ieku cechowały, w sposób dość powszechny: tęsknota za przeszłością, któ ra znikła, i lęk przed n iepok ojącą przyszłością. W ten sposób pow stały m ity belle

époque, pow rotu do ziemi, o dbu dow y w szystkiego tak, jak b y ło po zniszczeniach

p ierw szej w o jn y św iatow ej. P rz e w ró t postaw zaczął się w okresie, k tóry m ożna usytuow ać około 1950 r. O d tąd w szelk a zmiana jest odczuw ana przez w ie lu nie jak naruszenie stanu przeszłego, ale jak zapowiedź stanu przyszłego” (s. 339).

Jesteśmy chyba istotnie inaczej niż w początkach naszego w ie k u u w rażliw ien i n a przeszłość i przyszłość. Przyszłość staje się dla nas także zadaniem in telektualnym w taki sposób, w jak i przedtem n a ogół nie b y w a ła dila naszych o jc ó w i dziadów. Jest nie tylko przedm iotem m arzenia i sferą w y o braźn i, nie tylko zadaniem dla w o li działania, ale i problem em do rozw iązania na podstaw ie zgrom adsgjjych danych, p rze w id yw a ń , w y b o ró w wartościujących, ale zawsze przy zachow aniu ry g o ró w , w y ­ pracow an ych przez reflek sję nau kow ą.

Stefan Żółkiew ski

C arl Friedrich v o n W e i z s ä c k e r , G edanken über unsere Zukunft. D rei

Reden. W y d . 2. V andenhoeck und Ruprecht, Göttingen 1967, ss. 78.

C. F. von W eizsäcker, k tóry w 1957 r. o b ją ł K ated rę Filozofii n a U n iw ersytecie Hambursikim, jest znakomitym fizykiem teoretycznym i zarazem p o s tę p o w o -lib e ra l- nym działaczem społecznym, zw iązanym z kołam i ewangelickim i. Jego zbiorek M y ś li

o naszej przyszłości obejm uje trzy p rzem ów ien ia w ygłoszon e w latach 1965— 1966.

D w a z nich poświęcone by ły rozw ażan iom nad aktualnym i i dzisiaj zagadnieniam i polityki m iędzyn arodow ej i niem ieckiej, d la historyka n au k i i techniki szczególnie jednak interesujący jest referat M y ś li o przyszłości epoki technicznej, zajm u jący w zbiorku p ierw sze miejsce.

Tem atem tego przem ówienia, w ygłoszonego na jubileuszu trzechsetleoiia H a m - b u rsk ie j Izby H an d lo w ej, były przede wszystkim prognozy irozwoju w y b ran y c h dziedzin techniki: k o m u n ik acji (została tu ona w ysunięta n a czoło zapew n e ze w zg lę d u na zainteresow ania słuchaczy), energetyki, techniki sterow ania, k o sm o- nautyki, techniki w o je n n ej, techniki biologiczno-m edycznej i techniki socjologiczno- -psychologicznej.

Jak w y n ik a z tego wyliczenia, W eizsäck er szeroko rozum ie pojęcie techniki. Istotnie, d aje on taką jej definicję: „prod uk cja i stosowanie środków , u m ożliw iających um yślne osiągnięcie skutków, które by samoczynnie nie w y s tą p iły ” (s. 7). O kreślenie to zbliżone jest do definicji prof. Z . W asiutyńskiego, d la którego technika jest „dzie­

dziną działań, m ający ch n a celu dostosow yw anie przyrody do potrzeb życia lud zi” \ różni się jednak od definicji najczęściej spotykanych, które p o jm u ją technikę bądź jak o zespół śro d k ów pracy, bąd ź też jako zespół umiejętności lu b sposobów p ro ­ dukcji 2.

Tech nika jest d la W eizsäokera, oczywiście, ściśle zw iązana z n au k ą: „ K ry teriu m p raw d ziw ości hipotetycznego p r a w a natury jest p ra w id ło w a prognoza, ’ m ożliwość przyszłego zastosowania” (s. S0), a prognozy n au k o w e stanowią obecnie podstaw ę

1 Z. W a s i u t y ń sik i, Technika, j e j działy i metoda. W a rs z a w a 1962, s. 9. 2 A u to r tej recenzji p ró bu je defin iow ać technikę jeszcze inaczej; por. napisane przez niego hasło Technika w t. 11 W ielkiej encyklopedii pow szechnej P W N . W a r ­ szaw a 1968.

(3)

348

R ecenzje

m.in. konstrukcji technicznych, przy których tworzeniu 'konieczne są jednak dalsze d ośw iadczenia i udoskonalenia (s. 31).

W prognozach W eizsäckera uderza twierdzenie, że „ro zw ó j techniki m a granice, k tó re leżą w naturze rzeczy”, czego p rzy k ład em m a być opanow anie przez technikę kom unikacji, przyn ajm n iej potencjalnie, całej k u li ziem skiej: „Techn ika zam ieniła cały dostępny n am św ia t w jeden obszar ![...], ale o bszar ten jest skończony” (ss. 10— 11). K r y je się za tym tw ierdzeniem niedocenianie — jak m ożna sądzić — m ożliwości kosm onautyki; au to r u w a ża łb y np. lądow an ie na M a rs ie jedynie za inte­ re su ją c y w yczyn, n ie w id z i bow iem , „co za korzyści m o głoby to przynieść z punktu w id zen ia gospodarczego lu b jakiego ko lw iek innego” (s. 14). A le może w 1969 r., po sukcesach kosm onautyki ostatnich 4 lat, autor M y ś li o naszej przyszłości osw oił się ju ż z p ersp ektyw am i przekroczenia p rzez człow ieka gran ic glo b u ziemskiego?

Tech n ik a — w szerokim rozum ieniu W eizsäckera — m a w e d łu g niego i inne jeszcze granice; dotyczą one m ożliwości odd ziaływ ania społeczno-psyohologicznego, gdzie g r a n ic ą w ytyczać m a re ligia <s. 21).

S taw ian ie ro z w o jo w i techniki takich budzących w ątpliw o ści ograniczeń w s k a ­ zu je z d rugiej strony, że W eizsäck er daleki jest od technokratycznego zachłystywania się m ożliw ościam i techniki. P isze on m in .: „Ś w ia t techniczny nie stabilizuje się sam oczynnie przez ro z w ó j techniki” . N a przykładzie zaś techniki w o je n n ej w skazuje autor na potrzebę „politycznej fantazji, politycznych w y s iłk ó w i głębok iej politycz­ n ej p rze bu d o w y ” <s. 16).

T ak i jest też punkt w y jścia d w u politycznych przem ów ień W eizsäckera. Z w ielu ich tezami trudno b y ło b y się zgodzić, ale stanowią one interesującą, budzącą szacu­ n ek i o tw ierającą dyskusję próbę n ow ego spo jrzen ia n a rzeczywistość polityczną N iem iec i całego ś w ia t a J.

Eugeniusz Olszewski

A le k sa n d e r T u s z k o , Spragniona ziemia. „W ied za Po w szech n a”, W a rs z a ­

w a 1965, ss. 264, iiustr.

Spragniona ziemia, w y d a n a w ram ach Biblioteki wiedzy przyrodniczej — to

książka p op ularnonau kow a. A u to r dokonał w niej p rze glą d u różnorodnych zagadnień zw iązanych z w odą, a zwłaszcza z gospod ark ą w o d n ą człowieka, k tó ra w epoce in du­ strializacji staje się p ierw szoplanow ym zagadnieniem gospodarczym.

Fak ty dotyczące 'historii gospodarki w o d n e j w p la ta prof. Tuszko w treść kilku rozdziałów . Szczególnie dużo wiadom ości in teresujących z punktu w idzenia historii techniki za w iera rozdział D oliny rzek — kolebką starożytnych cywilizacji, w którym opisano gospodarkę w o d n ą w starożytnym Egipcie, w państw ie S u m eró w , w P a ­ lestynie, Chinach, Indiach i Cejlonie, a zw łaszcza w starożytnym Rzymie.

D o w ia d u jem y się tu m.in., że dopiero Ok. 4000 r. p.n.e. S a h a ra zaczęła w skutek zmian klim atycznych tracić urodzajność a następnie roślinność. Pły n ące niegdyś na południe k u N ig r o w i i n a w schód k u N ilo w i w ie lk ie rzeki S ah ary przestały istnieć, p ozostaw iając po sobie jedynie wyschnięte łożyiska. Jeszcze jednak w trzecim tysiąc­ leciu p.n.e. n a n u bijsk ich łąk ach i pastwiskach, tam gdzie dziś ciągnie się bezbrzeżna pustynia, pasły się Olbrzym ie stada bydła.

Z kolei o m a w ia au tor w sposób bardziej szczegółow y gospodarkę w o d n ą w sta­ rożytnym Egipcie. D o szczególnie im p onujących osiągnięć techniki tego państw a należy zaliczyć bu d o w ę ok. 2000 r. p.n.e. sztucznego jeziora M oeris w p row incji Fajum . B y ł to w ie lk i zbiornik retencyjny o p ow ierzchni 300 km2 i pojem ności 4 km 5,

3 A u to r recenzji dziękuje prof. M . H . SerejSkiem u za zwrócenie u w a g i na książkę orof. W eizsackera oraz za udostępnienie je j egzem plarza.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tymczasem są tą dwa cał­ kiem odrębne tytuły nieważności, wymagające odpowiednio innego dowodzenia, zwracania uwagi na inne aspekty nawet tych samych do­ wodów

(2012) is that a group of key actors in the Dutch appraisal practice for spatial-infrastructure projects suggests communicating uncertainties more prominently in

W polu 680 rekordu wzorcowego deskryptora Budowa i konstrukcje zamieszczono informację: „stosuje się do prac omawiających zagadnienia z zakresu inżynie- rii, techniki

Jest ono potwierdzeniem św ieckości świata i jego autonomii, która z kolei jest związana z „odbóstwieniem ” czyli pozbyciem się wszelkich fałszywych bóstw

Autor (der nicht in einer öffentlichen Lektion gele wird) en z eben o von einem griechi chen Schrift teller (denn alle un re Primaner tuz -. dieren die griechi che Litteratur

czątkowych latach okupacji niemieckiej, jb£&amp;RXKXfc$ po czym osieroconą dziewczynką zaopiekowała si§ rodzina zamieszkała w v.arsza^r.ie.. ’ uj /nazwisko Taroó

Autorzy tego komunikatu na podstawie 50 kart do­ kumentacyjnych historyków lubelskich starali się o wykazanie specyfiki tej kształ­ tującej się dopiero

Przy parafii Świętej Trójcy w Iwieńcu pracował jako wikariusz franciszka­ nin, który na zasadzie umowy ojca prowincjała z miejscowym proboszczem był tam wydelegowany, za