• Nie Znaleziono Wyników

Biuletyn liturgiczny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Biuletyn liturgiczny"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Waldemar Chrostowski, Stanisław

Krajewski, Gerard Bernacki,

Bogusław Nadolski

Biuletyn liturgiczny

Collectanea Theologica 60/2, 67-80

(2)

B I U L E T Y N Y

I

R E C E N Z J E

C ollectan ea T h eo lo g ica 60(1990) fa se. II

BIULETYN LITURGICZNY

Z aw artość: I. B ŁO G O SŁ A W IE Ń ST W A W ST A R Y M TEST A M EN C IE. 1. K on ­ cep cja b ło g o s ła w ie ń stw a . — 2. B óg p o d m io tem b ło g o sła w ie ń stw a . — 3. C zło­ w ie k p od m iotem b ło g o sła w ień stw a . — 4. B ło g o sła w ie ń stw a p rzed m io tó w i r z e ­ czy. II. B Ł O G O SŁ A W IE Ń STW A W JU D A IZ M IE . 1. B ło g o sła w ie ń stw a przed jed zen iem . — 2. B ło g o sła w ie ń stw a przed w y p e łn ie n ie m przykazań. — 3. B ło ­ g o sła w ie ń stw a w y r a ż a ją c e c h w a łą B oga. III. B ŁO G O SŁ A W IE Ń STW A W P R A ­ KTYCE D U S Z P A S T E R S K IE J. 1. B ło g o sła w ień stw a zw ią za n e z działaln ością d u szp astersk ą. — 2. C eleb racja b ło gosław ień stw .*

I. B ŁO G O SŁ A W IE Ń STW A W ST A R Y M TESTA M EN C IE

Id ea b ło g o s ła w ie ń stw a s ta n o w i jed en z isto tn y ch a sp ek tó w ży cia Ludu B ożego ST. U w id o czn ia sią w n iej siln y n a c isk n a o so b o w e sto su n k i m ięd zy B ogipm a cz ło w ie k ie m lub grupą lu d zi oraz w o la b u d ow ania w ię z i m ięd zy ­ ludzkich. B ło g o sła w ie ń stw o to sło w a lub czy n n o ści w y p o sa żo n e w sk u teczn ą m oc, d zięk i k tórej ob d arow an a jed n o stk a lu b grupa czują s ię u m o cn io n e i b e z ­ pieczn e, w o ln e od lę k ó w i odporne na z łe w p ły w y i od d zia ły w a n ia . C h arak te­ ry sty c z n e jest zo g n isk o w a n ie go n a B ogu, od k tó reg o pochodzi w sz e lk ie dobro. B ło g o sła w ie ń stw o to n a m a ca ln y p rzeja w ży cio d a jn ej ob ecn ości S tw ó rcy i Je­ go p rzy ch y ln o ści w o b e c ludzi. J ed n o cześn ie jest od p ow ied zią z e stron y czło ­ w iek a, w k tórej w y ra ża się u zn a n ie sk u teczn o ści pom ocy B oga.

1. K on cep cja b ło g o sła w ień stw a

B ło g o sła w ie ń stw o sto i w b ezw zg lęd n ej op ozycji do p rzek leń stw a . Ta d w u - b ieg u n o w o ść m a sw o je u za sa d n ien ie w g łęb szej d w u b ieg u n o w o ści św ia to p o ­ glądu b ib lijn eg o c z ło w ie k a ł. W jego p o jęciu św ia t d zieli się n a d w ie s f e ­ r y — czy stą i n ieczy stą , św ię tą i św ieck ą . Ta a n ty n o m ia sta le w y w o łu je duże n a p ięcia o ra z w a ru n k u je lo sy lu d zi i w sp ó ln o t. Ż ycie jest u sta w ic z n y m zm a ­ g a n iem o to, a b y za p ew n ić sob ie czystość i św ięto ść oraz rozszerzać je w o ­ k ó ł sie b ie tak, b y sk u teczn ie ograniczyć n apór n ie c z y s to śc i i św ieck o ści. S łu ­ żą tem u b ło g o sła w ie ń stw a i p rzek leń stw a , k tóre m ają w sp om agać człow ieka w n ieu sta n n ej w a lc e z m o ca m i zła . P rzek leń stw o brzm i groźnie, le c z i ono sp ełn ia p o zy ty w n ą rolę: sp a d a n a tego, k to w ra żą cy sposób p o d ep ta ł id ea ły i s ty l życia sp o łeczn o ści. W yłączając go, zab ezp iecza się in n y ch przed zg u b n y ­ m i sk u tk a m i szk o d liw y ch k on tak tów . D la teg o rozb u d ow an a cerem on ia p rze­ k le ń s tw m ia ła ch arak ter n ie ty le k arn y co obronny. W spólnota zabezpieczała się przed złem i n ieszczęścia m i, ja k ie na n ią m ógł ściągn ąć grzeszn ik , k tó ry ob raził B oga ła m ią c p raw a zagrożone san k cją p rzek leń stw a 2 W n iek tó ry ch sy tu a cja ch b ło g o s ła w ie ń stw o b y w a ło poprzed zon e p rzek leń stw em . Jakub, Avy- p om in ając sw o im sy n o m p rzestęp stw a , p rzek lin a ich g n iew , g w a łto w n o ść, za­ w zięto ść i o k ru cień stw o , k tó re sta ły się p rzyczyn ą w y stę p k ó w i przeszkodą * R ed ak torem n in ie jsz e g o b iu lety n u jest ks. B o g u sła w N a d o l s k i TChr., W arszaw a.

1 G. v o n R a d , T eo lo g ia S ta re g o T e sta m e n tu , W arszaw a 1986, 216— 222. 2 M. F i l i p i a k , Z n a czen ie p r z e k le ń s tw W k o d e k sa c h p r a w n y c h P ię ­

(3)

u n iem o żliw ia ją cą p rzy jęcie b ło g o sła w ie ń stw a (Rdz 49, 1—28) 3. D op iero u su n ię ­ c ie zła i c a łk o w ite ze r w a n ie z n im k szta łtu je u sp o so b ien ie p o zw a la ją ce do­ stą p ić B ożej ła sk a w o ści.

O ile p rzek leń stw o _ w y ra ża n e je s t w ST za p om ocą k ilku ro zm a ity ch słó w

( ’äläh , â ra r, za c a m , g a b a b , n a ą a b , g a la l), o ty le dla oddania id e i b ło g o s ła ­

w ie ń stw a w y sta rcza ły fo rm y w y w o d z ą c e się od rd zen ia sło w o tw ó rczeg o b rk 4. P osiad a on d w ie o d m ia n y zn aczen iow e: 1. rzeczo w n ik b e r e k ozn acza k olan o (Iz 45,23), stą d cza so w n ik b a ra k m a sen s „ k lę k a ć ” (Ps 95,6; 2 K rn 6,13); 2. r ó ­ żn e fo rm y cza so w n ik o w e ze zn a czen ie m „b łogosław ić, w y sła w ia ć , ch w a lić, d zięk o w a ć, p o zd ra w ia ć” i rzeczo w n ik b e rä k a h = b ło g o sła w ień stw o , ch w alb a. D o teg o n a le ż y dodać k ilk a im ion w ła sn y c h (np. B aruch, B erach ah , B erech ia h itd.). W ielu b ad aczy sądzi, że o b y d w a zn a czen ia są r ó w n o leg ły m i r o z w in ię c ia ­ m i p ierw o tn eg o sen su b r k , m ia n o w ic ie „ k olan o” i k lę k a ć ” 5, a le n ie sp osób teg o d e fin ity w n ie rozstrzygn ąć. Bardzo m o żliw e, że zew n ętrzn y m zn a k iem u sp o so b ie­

n ia p o d zięk o w a n ia lu b w y sła w ia n ia b y ły w p e w n y c h sy tu a cja ch g e sty p rzy ­ k lęk a n ia , zw ła szcza w ob ec w ła d c y , p rzełożonego lub bóstw a.

K o n cep cje b ło g o sła w ie ń stw a i p rzek leń stw a n ie są czym ś sp ecy ficzn y m w y łą c z n ie dla sta ro testa m en to w eg o Izraela. Z n a ły je in n e sta ro ży tn e narod y, p rzy czym p rzek leń stw a b y ły u n ic h zn a c z n ie częstsze n iż w Izraelu. W sp ó l­ n e d la ró żn y ch sta ro ży tn y ch k u ltu r i r e lig ii b yło m agiczn e p od łoże ty ch p r a ­ k ty k op arte n a p rzek on an iu , że w y p o w ie d z e n ie u łożon ych w ste reo ty p o w e fo r ­ m u ły słó w m a sam o z sieb ie d estru k cy jn ą lub życiod ajn ą m oc. R ozm aite r e lig ie p o za b ib lijn e n ie w y k lu c z a ły p rzek lin a n ia i b ło g o sła w ien ia w im ię b ó stw in n y ch a n iż e li w ła sn e, co m iało b yć sp osob em na u n ik n ięcie n iep rzew id zia n y ch k ło p o tó w i n ieszczęść oraz z a p ew n ien ie sob ie p o m y śln o ści i o p iek i ze stron y in n y ch p o tężn y ch s ił a n iżeli te, k tóre w y ra źn ie czczono. W yznając B oga J e ­ d y n eg o r e lig ią Izraela n ie dopuszczała żad n ej ew en tu a ln o ści d zielen ia Jego czci z w y z n a w a n ie m obcych b ó stw . K o n se k w e n tn ie m oc p rzek leń stw a i b ło ­ g o sła w ie ń stw a w ią za n o w y łą czn ie z B ogiem . N iem n iej n ajstarsze sta ro testa - m e n to w e b ło g o sła w ie ń stw a n ie b y ły w sw o je j g en ezie p ozb aw ion e śla d ó w m a g ii. P rzy k ła d em są fo rm u ły z b ło g o sła w ie ń stw a m i ojca rod zin y czy g ło w y T O d u (Rdz 24,60; 49,8— 12), k tó ry ch p o czą tk i sięg a ją p rzyn ajm n iej p o ło w y I I ty s. przed Chr. P o m y śln o ść osob y o trzy m u ją cej b ło g o sła w ie ń stw o w ią że się w n ich z n ieszczęścia m i lub porażką w sz y stk ic h , k tórzy w ja k ik o lw ie k sposób u s iło w a lib y p rzeszk od zić w jej u rzeczy w istn ien iu się. P atriarch a w y p o w ia d a ł sło w a , k tó re d zia ła ły p e r se i to przez d łu gi czas, ok reśla ją c n a w e t lo sy p o­ to m n y c h 6. B ło g o sła w ień stw o b yło sło w e m i dobrem , ja k ie to sło w o za w iera ło w sw o jej treści. W łączenie p rad aw n ej tr a d y c ji do skarbca św ię te j i n o rm a ty ­ w n e j T ra d y cji Izraela za ow ocow ało o czy szczen iem p ry m ity w n y ch _koncet>cji, a b ło g o sła w ie ń stw o o sta teczn ie stra ciło sw o je m a g iczn e z a b a r w ie n ie 7. Moc

3 J. C o p p e n s , La b é n é d ic tio n d e J acob, SV T 6(1958) 97— 115.

4 J. S ch arb ert, „F luchen” u n d „ S eg n en ” im A T, Bb 39(1958) 1—26; t e n ż e ,

b r k , w: T heol. D iction , o f th e O ld T e st., G rand R apids, M ich igan 1977, t. II,

279— 302; A. M o u r t o n e n , T h e U se a n d M ea n in g o f th e W o rd s l eb â rë k a n d b era k h a h in th e О Т, VT 9 (1959) 158— 177, 330; M. F r a e n k e l , B e ra k a h , S eg n en , D as N e u e Isr a e l 19(1966) 77— 79. 5 Szerzej J. W e h m e i e r, D er S e g e n im A lte n T e s ta m e n t, B a se l 1970, 8— 17. 6 C. W e s t e r m a n n , F ra g e n a ch d e m S e g e n , BZ 1.1(1957) 244— 253; W . A . I r w i n , H e b r e w s , w: T h e I n te lle c tu a l A d v e n tu r e o f A n c ie n t M an.

A n E ssa y on S p e c u la tiv e T h o u g h t in th e A n c ie n t N e a r E ast, C h icago-L on d on

1977, 299— 300.

7 S. M o w i n c k e l , S eg en u n d F lu ch in I s ra e ls K u lt u n d P sa lm e n d ic h tu n g , w : P sa lm e n stu d ie n , t. V, K ristia n ia 1924; J. H e m p e l , D ie is ra e litisc h e n

A n sch a u u n g en v o n S eg en u n d F luch im L ic h te a lto r ie n ta lis c h e r P a ra lle le n ,

(4)

b ło g o sła w ie ń stw a tra k to w a n o jak o m oc Bożą. W idać to w yraźn ie w n a w ią z a ­ n iu do p ra d ziejó w narodu w yb ran ia, np. w n arracji o p o w o ła n iu A braham a (Rdz 12,1— 3 ) 8. W zy w a ją c do p od jęcia zbawTczej m is ji i u zd o ln ia ją c do n iej A braham a, B óg za p ew n ia m u s w o je b ło g o sła w ie ń stw o . W szystk ie p ó źn iejsze fo rm u ły b ło g o s ła w ie ń stw p rzezn aczon ych dla p atriarch ów , bardzo sta ro ży tn e i n ie p ozb aw ion e p r y m ity w n y c h szczegółów , w y ja śn ia ją się w ś w ie tle b ło g o ­ sła w ie ń stw a u d zielon ego A b rah am ow i. Co w ię c e j, jest ono a n ty tezą p ięcio ­ k rotn ego p rzek leń stw a , k tóre w y c isn ę ło sw o je p iętn o na „h istorii p o czą tk ó w ” (Rdz 3,14.17; 4,11; 5,29; 9,25). B ło g o sła w ień stw o A b rah am a to zaczątek B ożych d a ró w dla Izraela, a p rzez n ie g o — dla w sz y stk ic h n a ro d ó w (Iz 19,25; 51,2; 61,9).

B ło g o sła w ie ń stw o jest m o żliw e, b o is tn ie je B óg jako jego źródło. C hara­ k ter i treść b ło g o s ła w ie ń stw są o k reślan e p rzez to, k im B óg jest, p rzez sta łą ob ecn ość w n a tu rze i w d ziejach , o b ja w ia ją cą Jego m oc i potęgę. W r e lig ii ST w y e k sp o n o w a n e są dw a asp ek ty; ą a d o s z (św ięty ), tj. Jego o d d zielen ie, in n ość w o b ec św ia ta , tra n scen d en cja , oraz k ä b ö d (ch w ała), tj. oso b o w y b lisk ość, zażyłość, im m a n en cja . Ś w ię to ść to ra d y k a ln ie o d m ien n y sposób istn ien ia , do k tórego p o w o ła n i są. te ż lu d zie, przed e w sz y stk im n aród w y b ra n ia (K pł 19—26). C hw ała u r z e c z y w istn ia się w u św ięca n iu osób, p rzestrzen i i czasu, co w y j a ­ śn ia m o żliw o ść i zasad n ość u d ziela n ia b ło g o sła w ie ń stw . W n ic h r ea lizu je się sk u teczn a m oc B oża w o b ec lu d zi i św iata. S ied zą c w ła sn e d zieje i d o św ia d ­

czając ż y cio d a jn ej o b ecn o ści S tw ó r c y i W y b a w ic ie la Izrael b y ł teg o p e w n y . R zeczy w isto ści b ło g o sła w ie ń stw a n ie roztrząsan o w sposób sp ek u la ty w n y w d ociek an iach , czym o n o jest, lecz u m ieszcza n o ją w k o n tek ście h istorio- z b a w e z y m 9. W y p o w ia d a n ie u św ię c o n y c h w tra d y cji fo rm u ł n a w ią z y w a ło do w ie lk ic h d zieł B oga w p rzeszłości z n ad zieją, że pow tórzą się w ob ecn ym i w n a stęp n y ch p o k o len ia ch . Z w ią zk ó w m ię d z y b ło g o sła w ie ń stw e m a d o św ia d ­ czeniam i h isto r y c z n y m i dotyczą n ie k tó r e P sa lm y (np. 34,103). B ło g o sła w ień stw o zakłada u zn a n ie su w eren n ej w ła d z y B oga i n ie m a n ic w sp ó ln eg o z m a g i­ cznym p r o w o k o w a n iem w y d a rzeń , k tó re raz w p r a w io n e w ru ch m ia ły b y n iech y b n ie g w a r a n to w a ć z a istn ien ie p o żąd an ych sk u tk ów . W zn an ym ep i­ zodzie z B a la a m em (Lb 22— 24) p od k reśla się, że b ło g o sła w ie ń stw a i p rzek leń ­ stw a n ie d ziałają sa m o istn ie, że są „ w e r y fik o w a n e ” przez B oga, k tó r y jest m ocen za m ien ić p rzek leń stw o w r o g ó w w b ło g o sła w ień stw o .

H isto rio zb a w cze tło b ło g o s ła w ie ń stw je s t dobrze w id oczn e w sta ro testa - m e n to w ej k o n cep cji P rzym ierza. W jej sch em a cie rozp ozn ajem y obecność k ilk u sta ły ch elem en tó w : 1. d ob rod ziejstw a B oże w y liczo n e w prologu h isto ­ ryczn ym ; 2. w y ło ż e n ie z a sa d y p o d sta w o w ej; 3. w a ru n k i P rzym ierza; 4. b ło ­ g o sła w ie ń stw a i p r z e k le ń s tw a 10. B ło g o sła w ie ń stw a to tr w a ły sk ła d n ik obrzę­ du zaw arcia i o d n o w ien ia P rzym ierza (P w t 28; Joz 24; 1 S m 1 2 )n , a k tu a li­ zow an ego w k u lcie 12. W k ilk u p rzyp ad k ach (np. 2 S m 6; 1 K ri 8) stw ierd za m y p o w ta rza ją ce się sk ła d n ik i corocznych obchodów : zeb ran ie w sp ó ln o ty , p r o c e ­

sja, o fia r y i b ło g o sła w ie ń stw a . Is tn ie je w y r a ź n y zw ią zek b ło g o s ła w ie ń stw * W. С h r o s t o w sk i, A b r a h a m — O jc ie c w ie r z ą c y c h , P P (1985) n r 2,

173— 176. i

9 H. J u n k e r , S eg en a ls h e ilsg e sc h ic h tlic h e s M o tiv w o r t im A T , w : S acra

P agin a, w y d . J. С о p p e n s, t. I, P a ris 1959, 548— 558.

10 Z b o g a tej lite r a tu r y p rzed m iotu zob. zrwłaszcza G. M e n d e n h a l l ,

L a w a n d C o v e n a n t in I s ra e l a n d th e A n c ie n t N e a r E a st, P ittsb u rg h 1959;

J. M u i l e n b u r g , T h e F o rm a n d S tr u c tu r e o f th e C o v e n a n ta l F o rm u la tio n s V T 9(1959) 347— 365; K. B a l t z e r , D as B u n d e sfo r m u la r , N eu k irch en 1960; D. J. M c C a r t h y , T r e a ty a n d C o v e n a n t, R om a 1963.

11 F. C. F e n s h a m , M a le d ic tio n a n d B e n e d ic tio n in A n c ie n t N e a r E ast

V a s s a l-T r e a tie s a n d th e O T, ZA W 74(1962) 1— 9.

12 W. J. H a r r e l s o n , B le ssin g s an d C u rsin g s, w: I n te rp r. D iet, o f th e

(5)

z litu rg ią i p ra w o d a w stw em . W w y n ik u p rzejęcia i z a sto so w a n ia m od elu z a w ie r a n ia p rzym ierza fo rm u ły b ło g o sła w ie ń stw b y ły krótk ie, w p r z e c iw ie ń ­ stw ie do ro zb u d o w a n y ch fo rm u ł p rzek leń stw . D o trzy m y w a n ie zob ow iązań P rzy m ierza b y ło czym ś n a tu ra ln y m i n ie za słu g iw a ło n a sp ecja ln e w y r ó ż n ie ­ n ie. T ak że prorocy, b ron iąc in te g r a ln o śc i i czy sto ści m o n o teisty czn ej w ia ry , w iern o ść jej z o b o w ią za n io m u w a ż a li za rzecz o czy w istą .

2. B ó g podm iotem błogosław ieństw a

T ym , k to b ło g o sła w i n a jczęściej i n a jsk u teczn iej, je s t B óg (Rdz 24,35; P s 65,11; H b 1,10). Z N im łą czy się w ię k sz o ść sta ro testa m en to w y ch b ło g o ­ s ła w ie ń s tw r o zcią g a ją cy ch s ię n a całe stw o r z e n ie i rodzaj ludzki. T reścią B ożego b ło g o sła w ie ń stw a jest d łu gie ży cie, liczn e i zd row e p o to m stw o , p o ­ m y śln o ść, ro zm a ite dobra fizy czn e i du ch ow e, z d ro w ie oraz m o c l3. B óg daje to w sz y stk o w ted y , g d y w y ra źn ie się o N im m ó w i, ja k i w ó w cza s g d y n ie je s t w sp o m in a n y . S zczególn ie s iln y je s t z w ią z e k b ło g o sła w ie ń stw a z ży cie m i p rzek a zy w a n iem go jako daru B ożego (Rdz 49,25). B ło g o sła w ie ń stw o d otyczy w p ie r w sz y m rzęd zie lu d zi (Rdz 1,28) i za p e w n ia im p łod n ość i w szech stro n ­ n y ro zw ó j (Rdz 12,2; 13,16; 48,16; P w t 12,7; 15,10.18; 16,15). P o sia d a n ie ziem i, liczn ej ro d zin y i zd ro w y ch d zieci tra k to w a n o jako w y ra źn y ob jaw b ło g o ­ s ła w ie ń stw a S tw ó r c y (Rdz 27,28—29; 48,16; Iz 65,23). R ów n ież b o g a ctw a m a ­ teria ln e b y ły p ostrzegan e jako dow ód h o jn o ści i b ło g o sła w ie ń stw a Boga (Prz 10,6.22; S y r 33,17). S zczeg ó ln e b ło g o sła w ie ń stw o B oże d oty czy Izraela z a p e w n ia ją c m u w y ją tk o w e m ie jsc e w śró d narod ów . Jego odbiorcą sta ł się n a jp ierw A b rah am (Rdz 12,2— 3; 17,6— 8; 18,18) i ca łe d zieje n arod u o p iera ją się n a u d zielo n y m m u b ło g o sła w ie ń stw ie . B y ło ono w ielo k ro tn ie p o tw ierd za n e i ro zcią g n ięte n a w sz y stk ie n a stęp n e p o k o len ia . B ło g o sła w ie ń stw o d o ty czy ło ca łeg o n a ro d u w yb ran ia, a w jeg o ob ręb ie zw ła szcza tych , k tórzy s ta li się sp e c ja ln y m i o g n iw a m i sp a ja ją cy m i p ok olen ia Izraela i za b ezp iecza ją cy m i jego ciągłość. W n a jw c z e śn ie jsz y m o k r e sie d z ie jó w d o stą p ił go Jakub (26,3— 4) 14, E fraim (48,12— 20) i Józef (49,25— 26). Ich ży cie i dokonania to d o w o d y B o ­ że j m iło śc i i op iek i. B ło g o sła w ie ń stw o z a p ew n ia trw a ło ść narodu n iezb ęd n ą po to, a b y m ó g ł się w y p e łn ić B o ży p la n z b a w ie n ia ludzkości. Jego a d resa ta ­ m i b y ły ró w n ie ż k ob iety: R eb ek a (Rdz i24;60), J a e l (Sdz 5,24), R ut (Rt ЗД0), A n n a (1 S m 2,20), A b ig a il (1 S m 25,33) i Ju d y ta (Jdt 13,18— 20; 14,7; 15,9— 10.12). B ło g o sła w ie ń stw o w y ró żn ia ło je, p od n osiło ich god n ość oraz ran gę w życiu r e lig ijn y m i sp ołeczn ym . M oc B oża p rzech o d zi za p o śred n ictw em b ło g o s ła w ie ń stw a z ojca n a sy n a (Rdz 27,27; 48,12— 20; 49,25—26). B ło g o sła ­ w ie ń stw o je s t sk u teczn e i n ieo d w ra ca ln e (Rdz 27, 33.35). R ozciąga się n a tego, k to go d o stęp u je, oraz na jego rod zin ę i dobra (P w t 28,3— 6). Z o p o w ieści o J a k u b ie i jeg o sy n a ch (Rdz 27,1— 45) w y n ik a , że b ło g o sła w ie ń stw o za słu g u je n a to, b y o n ie zabiegać.

N a w e t w ob ręb ie narodu w y b ra n ia n ie dostęp ow an o b ło g o sła w ie ń stw a m ech a n iczn ie. T y lk o p atriarch ow ie, sto ją cy u sa m y ch p o czą tk ó w Izraela, otrzy m a li je m ocą B ożej ła sk a w o ści, co p ogłęb ia ta jem n icę ich w y b ra n ia . W in n y c h p rzyp ad k ach zak ład a się (Wj 20,24; P w t), ż e osoba i w sp ó ln o ta p o ­ w in n y p rzy g o to w a ć się i za słu ży ć n a b ło g o sła w ie ń stw o . J e st ono przed e w s z y ­ stk im nagrod ą dla sp ra w ied liw y ch , k tórzy ok azu ją w iern o ść B o g u i Jego P raw i: (P w t 28,1— 8; P s 23,4—6; Jr 17,7— 8), p o tw ierd zen iem szczeg ó ln eg o w y b o ­ ru ze stro n y B oga oraz zn a k iem p o z y ty w n e j od p o w ied zi na B oże w e z w a n ie (Sdz 5,24; P w t 33,24; Jd t 13,18). P od atn ość n a d zia ła n ie b ło g o sła w ie ń stw a o w o ­ cu je w sp ó łu d zia łem w św ię to śc i B oga, co n ie pozostaje bez w p ły w u na oto­ czenie. W ym ogiem dla u zy sk a n ia b ło g o sła w ie ń stw a jest w ła śc iw y s ty l życia, 13 H. M o w v l e y , T h e C o n c e p t a n d C o n te n t o f „B le ss in g ” in th e О Т , В Т 16(1965) 74—80.

(6)

zn ajom ość B o ży ch p rzyk azań i ic h p rzestrzegan ie. Ł ączy się to w y ra źn ie z p o ­ sta w ą m oralną: „ P rzek leń stw o P a n a d la dom u w y stę p n e g o , On b ło g o sła w i m ieszk a n ie u c z c iw y c h ” (Prz 3,33; por. P s 4,12). B ło g o sła w ie ń stw o u rzeczy w i­ stn ia się często jak o B oża od p ow ied ź n a w y siłk i w ierzą ceg o człow iek a. S to p ­ n io w o jego o w o cem sta ją się dobra esch a ty czn e, a i dobra d oczesn e n a b iera ją w aloru sy m b o liczn eg o i w yob ra ża ją dobra d u ch ow e. J e st to w y ra źn ie w id o ­ czne w o sta tn iej fa z ie r e lig ii ST 15.

D a w cą b ło g o sła w ie ń stw a je s t B óg i to O n sp ra w ia z a istn ie n ie p ożąd an ych sk u tk ó w sw o je j ła sk a w o ści. N a jczęściej sa m obdarza n im i czło w ie k a , z k tó ­ ry m łączą s ię o k reślon e za d a n ia w e k o n o m ii zb aw ien ia. C złow iek te n sta je się o b ja w ic ie le m p rzy m io tó w S tw ó rcy , n a le ż y do B oga i p otw ierd za Jego n ie - w y czerp a ln ą d o b r o ć 16. Istn ieje jed n ak w ie le p r zy k ła d ó w , k ie d y n arzęd ziam i w u d zielan iu B ożego b ło g o sła w ień stw a są ludzie. C zasam i u d ziela n e dobra w y d a ją s ię b y ć siłą bezosob ow ą, lecz to ojciec ro d zin y czy g ło w a rodu, lub p rzyw ód ca w yob ra ża ją B oga jako D a w cę dóbr w y m ie n io n y c h w fo rm u le b ło ­ g o sła w ie ń stw a i d zia ła ją w J eg o im ien iu . W ierzą, że sp ełn ia się ono i p rzy­ n o si p ożąd an e sk u tk i n a w e t w te d y , g d y o B ogu n ie m ó w i się w p rost. P o ­ śred n ik b ło g o sła w ie ń stw a n ig d y n ie jest k im ś p rzy p a d k o w y m . Skoro b ło g o ­ sła w ie ń stw o o zn a cza i u m o żliw ia za istn ien ie w sp ó ln o ty z B ogiem , z a te m n a j­ p ierw czło w ie k , k tó r y go u d ziela, m u si p o zo sta w a ć w szczególn ej z N im za ż y ło śc i i łączn ości. D op iero w te d y m o że b y ć w ia ry g o d n y m św ia d k iem B ożej ła sk a w o śc i i p o d a tn y m n arzęd ziem d ziałan ia S tw ó rcy . W n a jsta rszej fa zie r e lig ii Izraela b ło g o sła w ie ń stw a u d ziela li szczeg ó ln ie o d p o w ied zia ln i w yb rań cy p ełn ią cy ro lę p ełn o m o cn ik ó w Boga: M ojżesz (K p ł 9.23, P w t 33), Jozue (Jz 14,13; 22,6), D a w id (2 S m 6,18, 19,40), S a lo m o n (1 K ri 8,22—53) i N e h e - m ia sz (Ne 9,5— 37). Z arazem od n a jd a w n ie jsz y c h cza só w b y ło ono p r z y w ile ­ jem k a p ła n ó w d często m ia ło m iejsce w k u lc ie (1 S m 2,20; 2 S m 6,18; 1 K ri 8,14.55; P s 24,3— 6). B ło g o sła w ie ń stw o m a w te d y p rzejrzy sty w y m ia r r e lig ij­ n y , je s t częścią m o d litw y w y p o w ia d a n ej w m iejscu św ięty m , p od k reśla h o j­ n ość B ożą i zm ierza do p ozysk an ia n o w y ch d o w o d ó w B ożej p rzych yln ości.

U d ziela n iu b ło g o sła w ie ń stw a to w a rzy szy ły g esty , p rzez k tóre pod k reślan o śc isły k o n ta k t m ięd zy dobroczyńcą a o b d a r o w a n y m 17. P e łn iły rolę w y ­ ek sp o n o w a n ia lub w y ja śn ia n ia w y p o w ia d a n y ch słó w , chociaż m o g ły m ieć m oc od n ich n ieza leżn ą . Jed n y m z n a jczęstszy ch i n a jb a rd ziej w y m o w n y c h g e stó w b yło w k ła d a n ie (Rdz 48,14) i w zn oszen ie rą k (K pł 9,22). O bydw a g e sty m ają stary ro d o w ó d i b y ły ch ętn ie sto so w a n e w litu rg ii. „W kładanie rą k ” na zgro­ m adzoną w m ie jsc u św ię ty m w sp ó ln o tę b y ło za d a n iem k ap łan ów , k tórzy c z y ­ n ili to w im ię J a h w e , B oga Izraela (Lb 6,22— 27; K p ł 9,22— 24; P w t 10,8). C ho­ ciaż w p ó źn iejszy m o k resie b ło g o sła w ie ń stw a u d z ie la li ró w n ież le w ic i (1 K m 21,13), to z a w sze p o zo sta ło on o szczeg ó ln y m p rzy w ilejem k a p ła n ó w (por. Syr 50,14—21). B ło g o sła w ie ń stw o łączon o r ó w n ie ż z u ścisk iem i p ocału n k iem (Rdz 27,27; 32,1; 48,1 ОД 7), co m iało zazw yczaj m ie jsc e w atm osferze rodzinnej i p od k reślało w ię ź p rzez n ie tw orzon ą.

3. C złow iek p od m iotem b ło g o sła w ie ń stw a

Z godnie ze św ia d e c tw a m i S T B óg b ło g o sła w i czło w iek a , lecz czło w ie k też b ło g o sła w i B o g a lł. H isto ry cy r e lig ii u trzym u ją, że i ta k on cep cja p osiada od ległe i p r y m ity w n e korzen ie. U jej p o czą tk ó w m ogła z n a jd o w a ć s ię p ra k ty ­

15 K. R o m a n i u k , B ło g o sła w ie ń stw o , w: ΕΚ, II, 682.

18 J. G u i 11 e t, B ło g o sła w ie ń stw o , w : S ło w n ik te o lo g ii b ib lijn e j, P ozn ań - -W arszaw a 1973, 81.

17 F. H o r s t , S eg en u n d S eg en sh a n d lu n g en in d e r B ibel, E vT h 7(1947— 48) 23—37.

13 F. A s e n s i o , T r a y e c to r ią h is to ric o -th e o ló g ic a d e la „B e n e d ic ió n ” Ы-

(7)

k a w y w ie r a n ia w p ły w u n a b ó stw o z a p o śred n ictw em sło w a . N ie jest to w y ­ k lu czo n e zw a ż y w sz y , że dla S em itó w „ sło w o ” (däbär) było n ieo m a l r z e c z y ­ w isto śc ią fiz y k a ln ą , zd oln ą m o d elo w a ć i p rzek szta łca ć fa k ty czn y stan rzeczy i p o w o d o w a ć sk u tk i, ja k ie za w ie r a ło w sw o jej treści. Izra elici o c z y śc ili tę ideę, ro zu m ieją c przez b ło g o sła w ie n ie B ogu u zn an ie i w y z n a w a n ie Jego m o cy , p o tęg i i c h w a ły oraz o k a zy w a n ie szczerej w d zięczn o ści i w ia r y w p o ­ m y śln ą p rzy szło ść (P w t 8,10; S d z 5,2.9). O b jaw ia to p raw d ziw ą tożsam ość czło­ w ie k a , jeg o sto su n e k w ob ec B oga, a często m oże b yć w y n ik ie m p rzem ian y, sk u tk iem n a w ró cen ia sięg a ją ceg o n a jg łęb szy ch p o k ła d ó w su m ien ia . B óg to p ie r w sz y i n a jw a ż n ie jsz y ad resat b ło g o s ła w ie ń stw a w y p o w ia d a n eg o zarów no p rzez lu d (S yr 50,22), ja k i p rzez jed n o stk i (2 S m 22,47). B ło g o sła w ien ie B o ­ gu to sp o n ta n iczn y p rzeja w w ia r y i pod ziw u , p u b liczn e u w ie lb ie n ie i w y z n a ­ n ie Jego m ocy (Wj 18,10; R t 4,14). S z c z e g ó ln ie często p o ja w ia s ię ono w P s a l­ m ach. B óg za p ew n ia czło w ie k o w i p o tęg ę i s iłę (P s 68,36), d źw ig a jego c ię ­ ż a ry (68,20), w y słu c h u je próśb (28,6), czy n i cuda (72,18), u p o m in a i d aje p r a w id ło w e rozezn an ie (16,7), jak te ż u b ogaca n a w sz e lk ie in n e sposoby. B ło ­ g o sła w ią c B oga czło w ie k d aje u p u st za ch w y to w i. Ta p o sta w a o k r e śla ró w n ież sto su n ek ca łeg o Izra ela w o b ec S tw ó r c y (1 K rn 16,36).

P o leg a n ie n a B ogu sp raw ia, że w ie r z ą c y czło w ie k łą czy z N im w sz y stk ie a sp e k ty ży cia , a w o b e c in n y ch n ieja k o o d tw a rza życiod ajn ą ob ecn ość · P ana. W dzięczność w o b e c N ieg o je s t p o d zieln a i n a ty c h m ia st dochodzi d o głosu w b ło g o sła w ie ń stw a c h w o b ec w sp ółb raci, z w ła szcza z n a jb liższeg o otoczen ia. S tą d c z ę sto tliw o ść b ło g o sła w ie ń stw u d ziela n y ch w ż y c iu ro d zin n y m (R t 2,4; S yr 3,9). O jc o w ie b ło g o sła w ią sw o je d zieci, sz czeg ó ln ie w w a ż n y c h c h w ila ch ic h ży cia , ja k z a ślu b in y (R dz 24,60; Tb 7,13), n a ro d zin y dziecka (R t 4,14), w y ­ ru szen ie w p odróż (Rdz 28,6; 32,1), o b ejm o w a n ie w a żn eg o urzędu (1 K ri 1,47). W y m o w n e są b ło g o sła w ie ń stw a u d ziela n e p rzez u m iera ją ceg o ojca (Rdz 27; 49). P r z e sz ły on e do ży cia cod zien n ego sta ją c s ię p ozd row ien iam i, w yrazem grzeczn ości, ż y c z e n ie m p o m y śln o ści (Rdz 47,7; R t 2,20). W yp ow iad an o je p rzy p o w ita n iu (1 S m 15,13) i p ożegn an iu (2 S m 19,40). W szczeg ó ln y ch p rzyp ad k ach b ło g o sła w ie ń stw o m to w a r z y sz y ło w y sz c z e g ó ln ie n ie o k o liczn o ści, w p row ad zon e p a rty k u łą „bo” lu b „p on iew aż”, oraz p o lecen ie ro zm ó w cy Bogu.

W śród w ie lu zn aczeń łączon ych z b ło g o sła w ie ń stw e m osob n e m ie jsc e z a j­ m u je w d zięczn o ść w o b ec B oga i czło w ie k a . S zczeg ó ln ą rolę sp e łn ia form u ła rozp oczyn ająca się od b a ru k , c z y li im ie sło w u str o n y b iern ej cza so w n ik a b a r a k , odnoszona zarów n o w ob ec B oga (b a ru k ä ttä h Y H W H ), jak i w o b ec l u d z i 19. W y p o w ia d a n ie p od ad resem B o g a ozn a cza ło p o sta w ę w d zięczn o ści za w ie lk ie d zieła z b a w ie n ia o ra z u w o ln ie n ia z p rzem o cy i u cisk u . C zęsto b y ło p ełn y m za ch w y tu w o ła n ie m w y r o sły m z u w ie lb ie n ia i zm ierza ją cy m d o od d an ia ch w a ły B ogu. D o n io słe w yd arzen ia zb a w cze z a p a m ięty w a n o , grom adzono i od ­ tw a rza n o w k u lcie, k tó ry z u p ły w e m czasu p rzy b iera ł u sta lo n e fo r m y i w p ły ­ w a ł n a k sz ta łt ży cia L udu B ożego. R zeczow n ik a b e rä k ä h (b ło g o sła w ień stw o ) i cza so w n ik a b ë r ë k (b ło g o sła w ić) u ży w a n o d la w y sła w ia n ia B oga za czyn y dokonane w p rz e sz ło śc i o raz za a k tu a ln ą p o m o c ok a zy w a n ą jed n o stce i w sp ó l­ nocie. A n a lo g iczn ie do b u d ow an ia w sp ó ln o ty z B o g iem b ło g o sła w ie ń stw o p o d ­ k reśla ło i tw o rzy ło solid arn ość m ięd zy lu d zk ą . F orm u łę „ b ło g o sła w io n y N N ” k iero w a n o pod a d resem lu d zi b lisk ic h i za słu żo n y ch oraz p rzyjaciół, a n a w e t p rzy p a d k o w y ch osób, k tó re w y św ia d c z y ły ż y c z liw o ść i pom oc w p otrzeb ie lu b z a słu g iw a ły n a zau fan ie. B ło g o sła w ie ń stw o sta w a ło się w y ra zem b ra ter­ stw a . To d la te g o sła b szy m ó g ł b ło g o sła w ić zn a czn iejszeg o i siln ie jsz e g o od sieb ie (2 S m 14,22, H b 29,13; P s 72,13— 16; S y r 4,5).

19 W. S i b l e y T o w n e r , „ B le sse d b e Y H W H ” a n d „ B lessed a r t T hou,

Y H W H ”. T h e M o d u la tio n o f a B ib lic a l F o rm u la , CBQ 30(1968) 386— 399; J. C h a r b e r t , a rt. c y t., 284— 288.

(8)

BIULETYN LITURGICZNY 17o I o

4. B ło g o sła w ie ń stw a p rzed m io tó w i rzeczy

S ta ro testa m en to w e b ło g o sła w ie ń stw a r e g u lo w a ły sto su n k i m ięd zy B ogiem i c z ło w ie k ie m o ra z m ięd zy ludźm i. Z n aczn ie rzad ziej d o ty czy ły p rzed m io tó w i rzeczy. R ó w n ież i w ty m przypadku d ostrzegaln a jest d w oistość: sp o ty k a ­ m y n a w ią za n ia do b ło g o s ła w ie ń stw u d ziela n y ch p rzez B oga oraz w y p o w ia ­ d an ych p rzez ludzi.

C złow iek ST o d zn a cza ł się dużą w ra żliw o ścią na h ojn ość B oga p r z e ja ­ w ia ją cą s ię w d arach n atu ry. Za n a jw ię k sz e u w a ża ł p łod n ość i w odę, tra k tu ­ ją c je jak o sz czeg ó ln ie w y m o w n e zn a k i B ożej ła s k a w o ś c i (Rdz 49,25; Ez 34,26). S ad zaw k ę, zb io rn ik n a w o d ę c z y p o d ziem n y tu n e l w y k o n a n y w czasach k r ó ­ la E zech iasza w c e lu z a p e w n ie n ia d o sta w w o d y dla J ero zo lim y n a zy w a n o

b e râ k â h <2 S m 2,13; 4,12; 1 K ri 22,38; 2 K ri 18,17; 20,20; Iz 7,3 itd.), co p rzy ­

w o ły w a ło id eę b ło g o sła w ie ń stw a i p o m y śln o ści. Jed n a k w sz y stk ie dary n a tu ry b y ły od b ieran e ja k o o w o c d zieła stw o rzen ia i d o w o d y O p atrzności B oga. Jego b ło g o sła w ie ń stw o za p ew n ia i p od trzym u je ży cie , rozciąga się n a zw ierzęta (Rdz 1,22; P w t 7,13) i p ola (R dz 26,12; P w t 26,15; 28,3—5.8), u rzeczy w istn ia się w p ło d n o ści i u rod zajach . W szystk o u d ziela n e je s t z e w zg lęd u n a czło­ w iek a , „koronę stw o rzen ia ” (P s 8). P łod n ość św ia ta ro ślin n eg o i zw ierzęcego za p ew n ia p r zetrw a n ie i rozw ój ludziom , a w ię c jest p rzeja w em ży cio d a jn ej tr o sk i B oga. B ó g b ło g o s ła w i ró w n ie ż pracę (Hb 1,10; 42,12), od p oczyn ek sza- b a to w y (Rdz 2,3; W j 20,11), dom sp r a w ie d liw e g o (Jr 31,23; Prz 3,33) oraz jego dobra (P w t 33,11; P s 132,15), w ty m ż y w n o ść (Wj 23,25). P o m y śln e żn iw a, b o g a ętw o p ó l i sa d ó w to d oskonała sposobność do d zięk czy n ien ia Bogu. W y­ rażało się ono m . in . w o fia ra ch sk ła d a n y ch z p ierw o ro d n y ch zw ierzą t oraz z p ierw o cin p ło d ó w ziem i. O ddaw ano je B ogu jako n a jlep sze cząstk i, p o ­ tw ierd za ją c Jego w ła d z ę nad św ia te m i n a d zieję n a d alszą op iekę.

W szech ogarn iająca św ia d o m o ść d ob roci B oga u ja w n ia ją c e j się w dobrach św ia ta sp ra w iła , że bard zo rzad k o m a m y w ST do czyn ien ia z b ło g o sła w ień ­ stw e m p rzed m io tó w w y p o w ia d a n y m p rzez czło w ie k a . J ed y n y i bardzo sta ­ roży tn y p rzy k ła d p o d a je 1 S m 9,13. S p o tk a n e p rzez S a u la i jego słu g ę d ziew ­ częta n a p y ta n ie o m ie jsc e p rzeb yw an ia W idzącego od p o w ied zia ły : „G dy w ejd ziecie do m iasta, sp otk acie go tam , zan im w y jd z ie u cztow ać na w yżyn ę. Lud n ie je n ic, d o p ó k i o n n ie przyb ęd zie. O n b o w ie m b ło g o sła w i ofiarę, a w t e - dy dop iero jedzą z a p ro szen i”. T ek st n a w ią zu je do p ra k ty k i z końca X I w . przed Chr. i w s z y stk o w sk a z u je n a to, że od zw iercied la fa k ty c z n y stan rzeczy. M ożna przyp u szczać, że b ło g o sła w ien ie d arów o fia rn y ch w eszło na dobre do ży cia Iz r a e litó w i n ie w sp o m in a n o o n im p óźn iej, bo sta n o w iło o c z y w isty elem en t o b rzęd ó w o fia m ic z y c h . T rudno p o w ied zieć, jak ie tr e śc i łączon o z ty m b ło g o sła w ień stw em . M ogło b yć prośbą do B oga o ła sk a w o ść w o b ec tych , k tó ­ r z y u c z e stn ic z y li w p o siłk u ofiarn ym . L ecz m o g ło ró w n ież chodzić o u ś w ię ­ ce n ie o fia r , a w ię c o w y łą c z e n ie ich z u ży tk u św ie c k ie g o i sp ecja ln e p rze­ zn aczen ie do słu żb y B ożej. N ie m ożna te ż w y k lu czy ć, że treścią b ło g o sła ­ w ie ń stw a b y ło d zięk czy n ien ie za pokarm , a ta m y ś l z o sta ła p od jęta i ro z w i­ n ięta w ju d a izm ie i w N T. Ż ydzi w łą c z y li b ło g o sła w ie ń stw o p o k a rm ó w do cod zien n ej m o d litw y przed i po p osiłk u , co p o d ją ł Jezus podczas O statn iej W ieczerzy *°.

W p orów n an iu do ro zw in iętej ob rzęd ow ości ch rześcija ń sk iej liczb a b ło ­ g o sła w ie ń stw p rzed m io tó w i rzeczy jest w ST zn ik om a. P o w o d y tej p o w śc ią ­ g liw o śc i b y ły zw ią za n e z ob aw am i przed p rzy p isy w a n iem sło w o m i gestom tr e śc i m a g iczn y ch , od k tó ry ch sk u teczn ie u w o ln iły się sta ro testa m en to w e b ło ­ g o sła w ień stw a . Istn ia ła św iad om ość n ie b ezp ieczeń stw a n aw rotu do p rzezw y

-M J. P . A u d e t , E sq u isse h is to r iq u e d u g e n re litté r a ir e d e la „ b é n é d ic tio n ”

(9)

ciężon ych p ok u s i sp ły c e ń w ia ry relig ijn ej, k tó rej sie d lisk ie m je s t przed e w sz y stk im w n ętrze czło w ie k a . R ó w n ież c h rześcija ń stw o u sta w iczn ie p od k reśla w ą tk i ła s k i i d zięk czy n ien ia o b ecn e w zw y cza ja ch b ło g o sła w ie ń stw a jako n ie ­ zbędną p o d sta w ę do sk u teczn o ści z e w n ętrzn y ch obrzędów .

ks. W a ld e m a r C h ro sto w s k i, W a r s z a w a

II. BŁOGOSŁAWIEŃSTWA W JUDAIZMIE

B ło g o sła w ie ń stw o (b era ch a ) to szczególn a fo rm a ży d o w sk iej m o d litw y , a raczej ż y d o w sk ie j ek sp resji r e lig ijn e g o stosu n k u do św ia ta . K ażd e zaczyn a się od fo rm u ły „ B ło g o sła w io n y je s te ś T y, P A N IE , k ró lu W szech św iata...” „B ło­ g o sła w io n y ” to tłu m a czen ie B aru ch , k tóre m o żn a te ż p rzełożyć ja k o „ p och w alo­ n y ”. D ok ład n ego tłu m aczen ia o c z y w iśc ie n ie m a. B aru ch w yraża zarazem p o­ ch w a łę i p o d zięk o w a n ie, a najb ard ziej w y ra ża łączn ość z B ogiem , Jego b li­ sk o ść i w ia r ę w to, że On je s t źród łem w sz e lk ic h b ło g o sła w ień stw .

Stru k tu ra b ło g o sła w ie ń stw a zn a k o m icie u w id a czn ia ży d o w sk ie rozu m ien ie B oga. P o p ierw sze w ię c ok reślen ie „P A N ” u ż y te jest za m ia st n ie w y m a w ia l- n e g o im ien ia B oga za p isy w a n eg o p rzy p om ocy czterech liter JH W H n au k ow o o k r e śla n y c h ja k o T e tra g r a m a to n . J est to ja k b y im ię w ła s n e B oga, in w o k u je porządek o so b o w y . W ym aw iając Im ię, a raczej zastęp n ik , m ó w im y „T y”. N a w ia sem m ó w ią c , te n zastęp n ik ozn acza w ła śn ie „m ój p an ” i te ż n ie p o ­ w in ie n b y ć w y p o w ia d a n y w in n ym k o n tek ście n iż p rzy ok azji m o d litw y . M ó­ w ią c do B oga „T y” m a m y u św ia d o m ić sobie, iż Jego O becność (S zech in a ) jest tu , przed n am i. B óg jest jed n ak n iep o jętą ta jem n icą . T ek st fo rm u ły b ło g o ­ s ła w ie ń stw a w sk a zu je n a ty ch m ia st in n e w y m ia r y tej ta jem n icy . M ów im y w ię c „B oże n a sz ”, a przez to u m ieszcza m y się w porządku w sp ó ln o to w y m („nasz”, a n ie „m ój”), bo to w sz a k ca ły lu d Izraela je s t z w ią za n y z B o g iem szczególn ą w ię z ią P rzym ierza. P on ad to sło w o „B óg” (E loh im ) to o k r e śle n ie o gólne, w p r z e c iw ie ń stw ie do Im ien ia . W edług tra d y cji rab in iczn ej odnoszą się one do d w u różn ych , a w p ew n y m se n sie p rzeciw sta w n y ch , a tr y b u tó w B o ­ ga: „B óg” do sąd zen ia, sp ra w ied liw o ści, zaś „ P A N ” do m iłosierd zia. W d a l­ szy m ciągu b ło g o sła w ie ń stw a po c h w ili p o ja w ia s ię jeszcze jed n o k lu czow e o k reślen ie: „król” i to „król w sz e c h św ia ta ”. T łu m a czen ie olam jako „ w szech ­ ś w ia t” n ie je s t id ealn e, a le p rzy n a jm n iej n ie zam yk a żadnej z h eb rajsk ich w a r stw zn a czen io w y ch : o la m to św ia t w w y m ia rze p rzestrzen n ym , od k r a ń ­

ca p o k ran iec, i czasow ym , od początku do końca, a ta k że jako w ieczn o ść. M ów iąc „k ról”, od n osim y się do B oga ja k o S tw ó rcy , k tó ry p an u je nad ca­ ły m stw o rzen iem . P rzy w o ła n y jest w ię c p orząd ek n atu ry, p rzed m iotów .

T o n ie k o n iec tr e ś c i o d sła n ia n y ch p rzez fo rm ę b ło g o sła w ień stw a . N a jb a r ­ dziej zd u m iew a ją cą cech ą k ażd ego b ło g o sła w ie ń stw a je s t jego n ie g r a m a ty - czność. P o p rzytoczon ej p o w y żej fo rm u le w stęp n ej n a stęp u je św ia d o m e z ła m a ­ n ie r eg u ł g ra m a ty k i, bo dalsza część b ło g o sła w ie ń stw a je s t u trzy m a n a w tr z e ­ ciej osob ie. Z aczyn am m ó w ią c „ T y ”, a k o n ty n u u ję np. „który u ś w ię c ił n as...”, alb o „który u c z y n ił cuda...” P orząd ek p rzed m io to w y ob o w ią zu je w ię c w s t o ­ sunku do B oga n a r ó w n i z osob ow ym , a co n a jm n iej tuż po n im . B óg n ie jest p o p rostu osobą. O becność B oga przed e m n ą? Ś c iś le m ó w ią c ra b in i n a k a ­ zu ją, ab y za ch o w y w a ć się tak, jak g d y b y S ze c h in a b yła przed n am i. B óg jest tu, p rzed e m n ą, a le zarazem g d zieś poza św ia tem , jest n ajb liższy, a le i n a j­ od leg lejszy . To w sz y stk o da się w y czy ta ć z sam ej stru k tu ry b ło g o sła w ie ń ­ stw a.

Istn ie ją tr z y ty p y b ło g o sła w ień stw : 1) przed jed zen iem i p od ob n ego r o ­ dzaju p rzy jem n o ścia m i (b irc h o t h a-n eh en in ), 2) przed w y p ełn ien iem p rzyk azań

(b irc h o t h a -m ic w o t), 3) w y ra ża ją ce ch w a łę B oga, w d zięczn ość w o b ec N iego,

(10)

1, B łogosław ieństw a przed jedzeniem T alm ud (Ber. 35b) m ów i:

P o w ied zia n e jest, że „P A N A jest ziem ia i w szy stk o , co ją n a p ełn ia ” (P salm 24.1), skąd w y n ik a , że ś w ię te jest w szy stk o , co n a le ż y do B oga. (...) Z abronio­ n e jest w ię c czerp a n ie ja k ie jk o lw ie k p rzy jem n o ści na ty m ś w ie c ie b ez u p rzed ­ n ieg o p o d zięk o w a n ia W szechm ocnem u p op rzez w y p o w ie d z e n ie b ło g o sła w ie ń ­ stw a. (...)

R. L ev i dodaje:

W edług p sa lm isty w sz y stk o n a leży do B oga. a le jest n a szy m p rzy w ilejem , iż po p o św ięcen iu p oprzez b ło g o sła w ień stw o m o żem y się ty m i rzeczam i cieszy ć.

O dnosi się to w p ie r w sz y m rzęd zie do p o ży w ien ia i picia, a ta k że p ięk n y ch zap ach ów i p ięk n y ch w id o k ó w . W szystko to są dary B oże dla zasp ok ojen ia naszych zm y słó w . R ó w n ież p ozostałe z m y s ły są u w zg lęd n io n e: istn ie ją na p rzy­ kład b ło g o sła w ie ń stw a z ok azji u sły szen ia dobrej n o w in y lu b w ło żen ia n o ­ w e g o u b rania, a p on ad to — z ok azji u sły szen ia złej w ie śc i itd.

R eguły:

W yp ow iad ając b ło g o sła w ie ń stw o , trzeba m ieć św iad om ość, czego ono do­ tyczy. N a le ż y zw ażać na zn a czen ie słó w i n ie m ożn a w ty m cza sie czyn ić czegoś innego.

N ie n a leży w y p o w ia d a ć b ło g o s ła w ie ń stw a na próżno. W razie p om yłk i, g d y Im ię B o że z o sta ło w y m ien io n e, n a le ż y dodać: „ B ło g o sła w io n y n iech b ęd zie O n i Im ię J e g o ”.

S ły szą c b ło g o sła w ie ń stw o w y p o w ia d a n e p rzez k ogoś in n ego, n a leży n a ­ ty ch m ia st po jego zak oń czen iu w y p o w ied zieć „A m en ”.

T yp y b ło g o s ła w ie ń stw przed jed zen iem i po jedzeniu: a) nad ch leb em (a p rzed tem p rzy r y tu a ln y m ob m y ciu rąk), b) nad w in em ,

c) nad słod yczam i, d) nad o w o ca m i drzew , e) nad jarzyn am i,

i) nad in n y m p o ży w ien iem .

P o sk oń czen iu jed zen ia w ypowiada· się od p o w ied n ie błogosław ieństw O po jed zen iu . W w y p a d k u a) d zięk czy n ien ie je s t p ełn e, n ajd łu ższe. T rzy jeg o sk ła ­ d o w e b ło g o s ła w ie ń stw a w skróconej fo rm ie są za w a rte w d zięk czy n ien iu po jed zen iu k tó reg o ś z sied m iu p rod u k tów ziem i Izraela. Są n im i (por. D eu t. 8,8): p szen ica i jęczm ień (a d o m y śln ie rów n ież żyto. ow ies), w in ogron a, fig i, g ra n a ­ ty, o liw k i i d a k ty le (z k tórych b ierze się w sp o m n ia n y w B ib lii „m iód”).

Istn ieją .reguły d oty czą ce sy tu a cji w y n ik łe j z p rzetw arzan ia lub k o m b in o ­ w ania jadła.

O sobne b ło g o s ła w ie ń stw a są przy w ą ch a n iu w o n n y ch drzew , p ach n ących ow oców , n iek tó ry ch in n y ch przedm iotów .

R óżne w id o k i w y m a g a ją różn ych b ło g o sła w ień stw . J ed n o jest w y p o w ia d a n e przy o gląd an iu b ły sk a w ic y , sp ad ającej g w ia zd y , w ie lk ic h p u sty ń , gór czy w sch od u słoń ca, in n e p rzy tęczy, która p rzyp om in a o przym ierzu . In n e, gdy w id zi się ocean, a jeszcze inne, gd y w id zi się k w itn ą c e d rzew a p o raz p ierw szy w d an ym roku. M ów i się w ted y : „..., k tó fy sp ra w ił, że n iczego n ie b rak u je na św iecie. i stw o r z y ł p ię k n e is to ty i p ięk n e drzew a, iżb y c zło w ie k m ógł się n i­ m i za ch w y ca ć”. In n e fo rm u ły są, gdy w id zi się u czon ego w P iśm ie, a inne, g d y u czon ego w in n ej d zied zin ie, n iek o n ieczn ie 2 y d a . O sobne, gd y króla.

W kładając n o w e u b ran ie po raz p ie r w sz y n a leży p ow ied zieć: k tóry od ziew a n a g ic h (m a lb is z a r u m im )”.

S ły szą c grzm ot, w y p o w ia d a się b ło g o sła w ie ń stw o , a tak że sły szą c dobrą n ow in ę („..., który jest dobry i czyn i d obro”) i złe w ie śc i, w szczeg ó ln o ści o czy jejś śm ie r c i („..., sęd zia sp r a w ie d liw y ”). N a leży w ię c c h w a lić tak za d o ­ bro, jak i za zło, w p rzek on an iu , że o sta teczn y sen s w yd arzeń je s t dobry, bo pochodzi od P A N A . P o w ied zia n e jest w sza k że, ażeb y m iłow ać B oga „całą d u ­ szą ” (D eut. 6,3); T alm u d stw ierd za: n a w et, je ś li odbiera duszę.

(11)

2. Błogosław ieństw a przed w ypełnieniem przykazań

B ło g o sła w ie ń stw a przed w y k o n a n iem p o szczeg ó ln y ch p rzyk azań ry tu a ln y ch w y ra ża ją w ia rę w ich nadprzyrodzone źródło i p od d an ie się w o li B oga, k tó ­ ry o czek u je od Ż yd ów sp ełn ia n ia szczeg ó ln y ch ob ow iązk ów . K ażde ta k ie b ło ­ g o sła w ie ń stw o zaczyn a się od fo rm u ły (o w sp o m n ia n ej już n iek o n sek w en cji gram atyczn ej): „ B łogosław ion y jesteś, P A N IE , K rólu W szech św iata, który u św ię c ił nas sw o im i p rzyk azan iam i i p rzyk azał n am ...” Tu n a stęp u je opis o d ­ p o w ied n iej czy n n o ści, np. „zapalać ś w ie c ie sza b a so w e” alb o „spożyw ać m a ­ c ę ” (w tra k cie w ieczerzy p a sch aln ej), albo „unosić r ę c e ”, co n ap raw d ę o zn a ­ cza r y tu a ln e o b m y cie rąk, czyn n ość n ak azan ą przed k ażd ym sp o ży ciem Chle­ ba. M o żliw o ści jest tu bardzo w ie le — ty le, ile przykazań.

3. Błogosław ieństw a wyrażające chw ałę Boga

B ło g o sła w ie ń stw a w y ra ża ją ce w d zięczn o ść N ie b ie sk ie m u O jcu, p o d zięk o ­ w a n ie S tw ó rcy , p rośb y w ob ec P a n a św ia ta w y stę p u ją przede w sz y stk im w m o d litw a ch i litu r g ii sy n a g o g a ln ej. N ie zn a czy to, że m ają one jak iś j e ­ d n o licie p o d n io sły , n ieb ia ń sk i charakter. P r z e c iw sta w ie n ie ciała i d ucha b y ło słab o zazn aczon e w starożytn ym ju d a izm ie i ta a k cep ta cja c ie le sn o śc i n ie zn ik n ęła ta k że w p ó źn iejszy m ok resie. P ie r w sz a część m o d litw y co d zien n ej z a ­ w ie r a b ło g o s ła w ie ń stw a od n oszące się do najb ard ziej p rozaicznych spraw ,

n iezb ęd n y ch jed n a k p rzecież do życia. T ak w ię c m ó w i się o B ogu, że „u czy­ n ił czło w ie k a z m ąd rością, tw orząc w n im w ie le o tw o ró w i w n ęk . A je s t ja ­ sn e i w ia d o m e przed tron em ch w a ły T w o jej, że gd y b y choć jed en z n ich b y ł rozerw an y lu b za b lo k o w a n y , n ie b y ło b y m o żliw e p rzetrw a n ie i sta n ię c ie przed T obą...”

B ło g o sła w ie ń stw a są p o d sta w o w ą jed n o stk ą stru k tu raln ą w m o d litew n ik u w litu r g ii sy n a g o g a ln ej. Ich d ługość w a h a się od k ilk u słó w (np. „..., k tóry osw ob ad za u w ię z io n y c h ”) do w ie lu stron. W m o d litw ie są dw a p u n k ty c e n ­ tralne: r ecy ta cja S ze m a Isra e l oraz cicha m o d litw a na stojąco, tzw . O siem n a ­ ście. J e st to o sie m n a śc ie b ło g o sła w ie ń stw , w y r a ż a ją c y c h k o lejn o p o ch w a łę B o ­ ga, różne p otrzeb y i prośby, w re sz c ie w d zięczn o ść. W gru n cie rzeczy w tra ­ d y cy jn y m m o d litew n ik u je s t d z ie w ię tn a śc ie b ło g o sła w ie ń stw (d ziew iętn a ste jest sk iero w a n e p rzeciw h eretykom ).

Inna »en traîn a część m o d litw y w sy n a g o d ze to p u b liczn a recy ta cja fr a g m e n ­ tu T ory' z p erg a m in o w eg o zw o ju za w ie r a ją c e g o te k s t P ię c io k się g u . Z a ró w ­ no przed czy ta n iem , jak i po czy ta n iu osob a p op roszon a o p o d ejście do T ory re c y tu je b ło g o sła w ie ń stw a . Oba k ończą się zd an iem „ B ło g o sła w io n y je s te ś T y, PA N IE , d aw co T ory”.

I stn ie je szczeg ó ln e b ło g o sła w ie ń stw o w y p o w ia d a n e przy o k a zji różn ych św ią t oraz p o zy sk a n ia czegoś n o w eg o , św ieżeg o , jak na p rzyk ład n o w eg o ubrania, n o w e g o dom u lu b p ierw szeg o ow ocu w sezonie; ogóln iej m ó w ią c, jest to p o d zięk o w a n ie za tó, że ży cie trw a i p rzy n o si k o lejn e d ow od y ła s k a w o ś c i B oga. B rzm i to b ło g o sła w ie ń stw o n astęp u jąco: „B ło g o sła w io n y je s te ś T y. P A ­ NIE, B oże n asz. k ró lu w szech św ia ta , k tó ry u trzy m a ł nas przy ży ciu i za ch o ­ w a ł n as, i u m o ż liw ił n am d ożycie do tej c h w ili”.

S ta n is ła w K r a je w s k i, W a r sza w a (te o lo g ż y d o w s k i)

ΠΙ. BŁOGOSŁAWIEŃSTWA W PRAKTYCE DUSZPASTERSKIEJ S a k ra m en ta lia , do k tórych n a leżą b ło g o sła w ie ń stw a , u św ięca ją ró żn e ok o­ liczn o ści ży cia . P r a w ie każde w y d a rzen ie ż y c ia od p ow ied n io u sp osob ion ych w iern y ch z o sta je u św ięco n e. N iem a l każde g o d ziw e u ży cie rzeczy m a te r ia l­ n y c h m o że zo sta ć sk iero w a n e do u św ię c e n ia czło w ie k a i u w ie lb ie n ia B oga (K L 60—61).

(12)

B ło g o sła w ie ń stw a zw racają u w a g ę na zasad n iczą, n atu raln ą w artość r z e ­ czy stw orzon ych , n a ich zd olność do pod n oszen ia w a rto ści życia lu d zk iego p rzez u m iejętn e, rozsąd n e k o rzy sta n ie, n a w e t k u lty w o w a n ie tych dóbr. W ten sposób w zra sta c h w a ła B oża, gd yż czło w ie k — tw órca n a śla d u je B oga— Stw órcę.

B łogosław ień stw a· p rzyp om in ają p raw d ę, że rzeczy stw o rzo n e są zn ak am i w sk a zu ją cy m i B oga, że za w iera ją m y śl B ożą, że m ożn a w nich zn aleźć B oga. K och ającem u w sz y stk o , co m a zw ią zek z u k och an ą osobą, p rzypom ina ją, łączy z nią. C zło w iek r e lig ijn y to czło w ie k zak och an y w B ogu, k tó ry w sz ę ­ dzie zau w aża Jego ślady.

Z d ru giej stro n y czło w ie k je s t sta le zagrożony p rzez e le m e n ty stw orzon e p rzez B oga, b o są o n e w n ie je d n y m w yp ad k u siln ie jsz e od c zło w ie k a i zagra­ żają m u w jeg o istn ien iu : w od a i ogień , szk o d liw e jrośliny i zw ierzęta (od d u ­ żych d ra p ieżn y ch do n ied o strzeg a ln y ch o k iem b ak terii), p o w ietrze i góry m o ­ gą p o w o d o w a ć chorobę i śm ierć.

N iezarad n ość c zło w ie k a w ob ec przyrod y i w y p ły w a ją c e g o z n iej zagro­ żen ia ro d ziły różn e fo rm y w zy w a n ia pom ocy B ożej, b łagan ia o in g eren cję Bożą w tw a rd e p raw o p rzyrody. Stąd na p rzestrzen i w ie k ó w ta k liczn e sa - k ra m en ta lia , b ło g o sła w ie ń stw a , p rocesje b łagaln e. D ziś m iejsce ich często zajm ują p o stęp tech n iczn y , m ed yczn y, sp o łeczn y , tzn. w y tę ż o n y w y siłe k p o ­ zn aw an ia isto ty , stru k tu ry, sposobu działan ia rzeczy stw o rzo n y ch , co w ła ś c i­ w ie rów n a s ię lep szem u p ozn an iu W oli B ożej. C złow iek , b ęd ą cy d a w n iej jak b y

d zieck iem , dorasta, d ojrzew a, sta je się d orosłym w sp ó łp ra co w n ik iem Boga. T aka jest W ola B oża. U sa m o d zieln ien ie p od op ieczn ego jest cele m w szelk ieg o w y ch o w a n ia , w ty m i B ożego. P rzeja w ia się w ty m ch w a ła Boża i z b a w ie ­ n ie czło w ie k a , co m ożn a poznać po ow ocach: rozw ój n a u k i i tech n ik i p rzy ­ n ió sł rozw ój życia, p o d w y ższen ie p rzeciętn ego w ie k u czło w ie k a , u k azał w ie l­ kość czło w ie k a , k tó ry czy n i sobie coraz b ardziej p oddaną ziem ię i k osm os — zgod n ie z n ak azem B oga.

N ie zn aczy to, że b ło g o sła w ie ń stw a s ta ły się zb yteczn e, jak u w a ża ło O św iecen ie, ale raczej, że m uszą one coraz b ard ziej zach ęcać czło w ie k a do w d zięczn o ści za p o w ierzo n e m u b o g a ctw a B oże, d o g osp od arow an ia n im i zg o ­ d n ie z u p o m n ien iem św . P aw ła: „C zyńcie w sz y stk o n a c h w a łę B ożą” (1 Kor

1 0,3 1).

P on ad to n a leży p a m ięta ć, że zagrożen ie c zło w ie k a przez rzeczy stw o rzo ­ n e n ad al trw a, g d y ż rzeczy te zdradzają te n d e n c ję o p a n o w a n ia , podboju c zło w ie k a , ta k że ce n n e w a r to śc i d oczesn e i o sią g n ięcia u m y s łu lu d z­ k iego m ogą stać się p an em nad czło w ie k iem , a n a w e t w ro g iem zagrażającym jego eg z y ste n c ji (osią g n ięcia tech n ik i, siła jąd row a, n a w e t zw y cza jn y pokarm i napój). D la teg o b ło g o s ła w ie ń stw a p o w in n y sta le p rzypom inać: b ąd ź panem , n ie n iew o ln ik iem ! J ed zen ie i p icie i w sz y stk ie in n e dobra są d la człow ieka, n ie od w rotn ie. T aki sen s m ają e le m e n ty eg zo rcy zm o w e, w y stę p u ją c e w n ie k tó ­ rych m o d litw a ch p rzy u d ziela n iu b ło g o sła w ie ń stw , p ragn ą on e ostrzec c z ło ­ w iek a przed n ieb ezp ieczeń stw em g rożącym m u ze stro n y stw orzen ia, przed m o żliw o ścią u tra ty w oln ości.

1. B łogosław ieństw a zw iązane z działalnością duszpasterską

Sobór żąda w KL 79, aby b ło g o sła w ie ń stw a o d n ow ić biorąc pod u w a g ę u m o żliw ien ie u czestn ictw a św ia d o m eg o i czy n n eg o w iern y ch oraz w sp ó łc z e ­ sn e w a ru n k i życia; p o zw a la te ż tw o rzy ć b ło g o sła w ie ń stw a n o w e, a red u k u jąc liczb ę tzw . za rezerw o w a n y ch daje m o żliw o ść sp ra w o w a n ia ich tak że przez p rzy g o to w a n e o sob y św ieck ie.

Z d an iem P iotra G y OP, referu ją ceg o p rob lem od n o w y b ło g o sła w ień stw podczas II p len a rn ej s e s ji K on gregacji K u ltu B ożego, ch rześcija ń sk ie b ło g o ­ sła w ie ń stw a m ają g łęb o k i i b o g a ty sen s w św ie tle te o lo g ii b ib lijn ej i p ism O jców . B ło g o sła w ią lu d zio m i b ło g o sła w ią dla nich rzeczy lu b w y ra ża ją prośbę za lu d zi i ich p o trzeb y , a le ró w n ie ż — a n a w e t przede w sz y stk im — są d zięk ­

(13)

czy n n y m w y sła w ia n ie m B oga. P rzyk ład w m sza ln y m p rzygotow an iu darów : „ B ło g o sła w io n y je ste ś, bo dzięk i T w o jej h o jn o śc i o trzym aliśm y...” B ło g o sła ­ w ie ń stw a w y ra ża ją i głoszą p rzek on an ie, że stw o rzen ia są dobre i S tw órca czu w a nad n im i, a c zło w ie k stw o rzo n y n a obraz B o ży w różnych o k o liczn o ­ ściach życia m u si uznać, że w sz y stk ie stw o rzen ia w y s z ły z ręk i Boga.

U d ziela n ie b ło g o s ła w ie ń stw jest w p ra w d zie w y ra zem urzędu h ie r a r c h i­ cznego w K ościele, a le dla zap ob ieżen ia w sp ó łczesn ej la ic y z a c ji w y d a je się n iezb ęd n e, aby rozszerzyć także na św ie c k ic h m o żliw o ść sp raw ow an ia tych b ło g o sła w ie ń stw , k tó re dotyczą ży cia ro d zin n ego i sp yaw co d zien n ych , aby czyn ić je bard ziej ch rześcijań sk im i. N ie ch od zi tu o p o m n iejszen ie p o słu g i k ap łan a w o b ec rodzin, p a ra fii (np. n a w ie d z a n ie dom ów ) a n i o od b ieran ie k ap łan om czy d iak on om b ło g o sła w ie ń stw m a ją cy ch na celu przezn aczan ie rzeczy do k u ltu B o żeg o (w ścisły m sen sie: p o św ięceń ). N iezb ęd n e w y d a je się też — w e d łu g u zn an ia k o n feren cji b isk u p ó w — w ię k sz e zró żn ico w a n ie b ło ­ g o sła w ie ń stw za leż n ie od kraju i regionu.

N ie w ia d o m o d ok ład n ie, k tóre z n ich są w u ży ciu p a ra fii w P o lsc e . M o­ żna się ty lk o d o m y śla ć na p o d sta w ie w y r y w k o w y c h ob serw acji, ż e jedne zan ik ają lu b już zan ik ły, in n e są przez d u szp a sterzy p o d trzy m y w a n e sztu ­ czn ie, b o przy ob o jętn o ści n iem a l całej p arafii. Jed n e n a leżą do p op u larn ych i jakoś u zn a w a n y ch za w y tłu m a cza ln e sam e p rzez się, p y ta n ie zaś o treść in n y ch b u d zi za k łop otan ie, jeszcze in n e ob rosły p rzesąd am i lub n a w e t sam e z nich w y r o sły . O b ecn ie jed n a k n a leży zw ró cić u w a g ę w p ierw szy m rzędzie na te b ło g o sła w ie ń stw a , k tóre w iążą ludzką pracę z B ogiem lu b p og łęb ia ją c h rześcija ń sk i ch arak ter życia d om ow ego. N ad to p e w n e zw y cza je ju ż is tn ie ­ ją ce lu b n ied a w n o sp o p u la ry zo w a n e n a leża ło b y zw ią za ć z ry tem litu rg iczn y m b ło g o sła w ień stw a , k tó reg o fo rm u ła — w języ k u p o lsk im — m ogłab y strzec w ła śc iw e g o se n su teg o zw y cza ju przed w y p a czen iem .

J e st jeszcze je d e n p o w a żn y problem . P o p u la rn ie m ó w i się o „ p o św ięce­ n ia ch ” i p rzek o n a n ie w ią że fa k t o w eg o p o św ię c e n ia z p ok rop ien iem w od ą św ięco n ą . B y ło to zrozu m iałe, dopóki b ło g o sła w ie ń stw o od m a w ia ł k ap łan po cichu i w języ k u n iezro zu m ia ły m dla w iern y ch . T rzeba tu po p ie r w sz e p rze­ su w ać św ia d o m o ść ku rozróżnieniu „ p o św ięcen ia ”, tj. przezn aczen ia w y łą c z n ie do k u ltu B ożego (np. św iec, ornatu, m o d litew n ik a , różańca), od „ b ło g o sła w ień ­ s tw a ” rzeczy na u ż y te k czło w ie k a (np. ch leba, ziarna, n arzędzi, lek arstw ). Po d ru gie sen s p ok rop ien ia na p ew n o p ie r w o tn ie egzo rcy zm u ją cy , a w ię c o czy ­ szczający z m o cy d zia ła n ia złeg o ducha, ta k p o d k reśla n y w d otych czasow ych fo rm u ła ch w ie lu b ło g o sła w ie ń stw , m u si — w ś w ie t le te o lo g ii a firm a cji r z e ­ c z y w isto śc i ziem sk ich jako stw orzon ych p rzez B oga — doznać w y c isz e n ia na korzyść in terp reta cji p ok rop ien ia w sen sie „rosy ła s k i”, szczególn ej p rzy ­ c h y ln o ści B oga w ob ec tego, k to b ęd zie się daną rzeczą p o słu g iw a ł. P rzy tym n a leży k ła ść n a c isk n a sk u teczn ość ty c h ła s k zależną od d y sp o zy cji w e w n ę ­ trznej, tj. stan u jed n o ści z B ogiem .

2. Celebracja błogosław ieństw

W cią g u w ie k ó w n a stęp o w a ło rozszerzen ie się liczb y b ło g o sła w ień stw , k tóre o sią g n ęło sw ó j szczy t w w iek a ch śred n ich . N iek tó re z nich p ołączon e b y ły z p e w n y m i tru d n ościam i d la w iern y ch . A d o lf F ranz o k reślił je jako

b e n e d ic tio n e s a d p o n d e ra n d u m h om in em . U św ia d a m ia m y sob ie ró w n ież, że

śred n io w ieczn y rozw ój ilo ści b ło g o sła w ie ń stw b y ł ta k że w y n ik ie m a r y sto k r a ty ­ czn ego sty lu litu r g ii rzym sk iej. B y ł sw o iste g o rodzaju w y b u ch em ten d en cji oddolnej. R y tu a ł r z y m s k i zaw iera 177 b ło g o s ła w ie ń stw o,raz fo rm u łę a d om nia. W oparciu o K L trzeba p ow ied zieć, że n ie m ożn a sta w ia ć górnej g ra n icy dla b ło g o sła w ie ń stw . P rzez sa k ra m en ta lia b o w iem „praw ie każde w y d a rzen ie ż y ­ cia o d p o w ied n io u sp osobion ych w ie r n y c h z o sta je u św ię c o n e p rzez ła sk ę w y ­ p ły w a ją cą z p a sch a ln eg o m isteriu m M ęki, Ś m ierci i Z m a rtw y ch w sta n ia C h ry­ stusa... W te n sposób n iem a l k ażd e g o d ziw e u ż y c ie rzeczy m a teria ln y c h m oże zostać sk iero w a n e do u św ięcen ia c zło w ie k a i u w ie lb ie n ia B oga” (K L 61).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sędzi, iż spojrzenie na dzieło literackie jako na wytwór umysłu pozwoli przekroczyć w naukach humanistycznych tradycyjny spór o granice między naturę i

Interpretuje wokalne i muzyczne struktu­ ry tekstu, rolę muzyki w akcji; zajmuje się realiami polskimi oraz sposobem podawania i interpretowania faktów

Autor interpretuje pojęcie wolności w sensie etycznym - powiada o wolności wewnętrznej przysługującej ludzkiej woli. Tak rozumiany problem czyni przedmiotem swej

Autorka powołujęc się na interdyscyplinarny charakter teo­ rii literatury oraz Jej bogatę i długę historię stwierdza, że dziedzina ta ma dominujęcę rolę

W połowie 1987 r, maszynopisy i kartoteki wszystkich dzia­ łów &#34;Słownika pseudonimów pisarzy polskich“ znalazły się w Pra­ cowni Dokumentacji i Edytorstwa

Analiza tego mo­ tywu u Miłosza, poparta przykładami z Przybosia i Żeromskiego, została skonfrontowana z wyjaśnieniami poety na temat pochodze­ nia obrazu

Wychodząc od analizy nie pozbawionego błędów BrOcknerow- ekiego wydania &#34;Ogrodu fraszek&#34; Wacława Potockiego, sporządzone­ go na podetawie nieistniejącego już

Rozdział II &#34;Obraz przeobrażeń wsi i chłopa we współ­ czesnej powieści nurtu wiejskiego&#34; to rozważania nad tematykę powieści chłopskiej (z uwzględnieniem