• Nie Znaleziono Wyników

Najczęstsze błędy fleksyjne i składniowe w procesie przyswajania języka polskiego przez studentów latynoskich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Najczęstsze błędy fleksyjne i składniowe w procesie przyswajania języka polskiego przez studentów latynoskich"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

3anusz Kucharczyk

NAJCZYSTSZE BięDY FLEKSYONE I SKŁADNIOWE W PROCESIE PRZYSWAJANIA JgZYKA POLSKIEGO

PRZEZ STUDENTÓW LATYNOSKICH

Wśród pewnej części dydaktyków zajmujących się nauczaniem języków obcych panuje przekonanie, te próba osiągnięcia przez cudzoziemca wymowy zbliżonej do normy ogólnopolskiej Je3t skaza na na niepowodzenie. Nie warto więc poświęcać zbyt wiele czasu na ćwiczenia fonetyczne, ilajważniejsza ma być według nich umie­ jętność właściwego zachowania językowego w określonej sytuacji. Poprawność fonetyczna i gramatyczna wypowiedzi nie jest tu i- stotna, Praktyka pokazuje jednak, że niestaranna wymowa, odbie­ gająca od tzw. koniecznego minimum, prowadzi do zaniku komuni­ katywności wypowiedzienia, nawet jeśli jego struktura gramaty­ czna Jest właściwa. Skrajny przypadek braku komunikatywności zachodzi wtedy, gdy zła wymowa nakłada się na całkowicie wadli­ wie skonstruowane zdanie. Najczęściej raamy jednak do czynienia z akceptowalnymi zakłóceniami fonetycznymi w połączeniu z zabu­ rzeniami na poziomie syntaktycznyn, które wprawdzie nie unie­ możliwiają komunikacji językowej, ale wybitnie je utrudniają. O b s e r w a c j a reakcji językowych jednej choćby grupy studentów reprezentujących ten sam obszar kulturowy przynosi wiele mate-^ r i a ł u . A n a l i z a błędów pokazuje z jednej strony stopień zakłó­ c e n i a komunikatywności wypowiedzi, a z drugiej - rodzaj trud­ no ś c i , kt ó r e c u d z o z i e m i e c napotyka w procesie uczenia się ję­ zyka p o l s k i e g o . W a r t o więc może przyjrzeć się bliżej, jak przed s t a w i a j ą się .kłopoty s t u d e n t ó w his^anojęzycznych z polską flok- sją i s y n t a kt y k ą .

W kategorii przymiotników i rzeczowników język hiszpański wyróżnia dwa rodzaje gramatyczne - męski i żeński. Rodzaj gra­ matyczny jest określany przede wszystkim rodząjnikiein poprze­ dzającym rzeczownik lub przymiotnik. Rodząjnik określony dla

(2)

rodzaju m ę s k i e g o brzmi ej^, nieokreślony un, zaś dla rodzaju żeń­ skiego odpowiednia jui i u n a . Czasem może wystąpić rodząjnik ni­ jaki JUj, ale odnosi się on do przymiotników, które występują w JułAcji r z ec z o w n i k a , np. lo eaenclal 'to, oo podstawowi;', io fter- rcaso to, co piękne, piękno drugim wyznacznikiem rodzajowym jest końcówka, z reguły taka sama dla przymiotników i rzeczowni­ ków. Rzeczowniki męskie kończą się zazwyczaj na -o, czasem na -e, rzadziej na spółgłoskę. Wśród rzeczowników żeńskich dominuje końcówka częste jest sporo rzeczowników kończy się na spółgłoskę, 0 rodzaju gramatycznym może rozstrzygać czasami ka­ tegoria znaczeniowa wyrazu, np. męskie są nazwy rzek, dni, wia­ trów itd.

W języku polskim w lp. istnieją trzy rodzaje gramatyczne - męski, żeński, i nijaki. Rodzaj nijaki dla Latynosa uczącego się języka polskiego jest słabo wyczuwalny, raz - ze względu na brak odpowiednika w języku ojczystym; po wtóre - z racji końcó­ wek -o, -o kojarzonych bądź z rodzajem żeńskim w języku hisz­ pańskim, bądź z męskim; po trzecia - z powodu mylącej końcówki -ą w formach dopełniacza lp. i mianownika In. W następstwie tych trudności rodzą się liczne błędy w rodzaju:

Moja krzesła jest wynodna. Ćwiczenia jest trudna.

Zdjęcie jest dobry lub Zdjęcie jest dobra. Krzesło jest wygodny,

Dwa pierwsze przykłady wskazują na przyjęcie formy dopełnia­ cza za formę mianownika i fałszywą klasyfikację słów: krzesło. ćwiczenie jako żeńskich. Następne przykłady ilustrują brak pew­ ności studenta, co do rodzaju gramatycznego - czy wyraz zdjęcie jest rodzaju męskiego czy żeńskiego.

Rzeczowniki nijakie zakończone na -£, -um w języku polskim ze względu na to, że.są reprezentowane przez małą ilość wyrazów o bardzo niskiej frekwentywności, niezbyt mocno tkwią w świa­ domości cudzoziemca. Z grupy - 5 zapamiętuje on tylko imię, a. z grupy -um studium i może jeszcze laboratorium.

Występują ta* często zakłócenia w obrębie rodzaju gramaty­ cznego powstającego na drodze prostego przeniesienia formy ro­ dzajowej z języka Ojczystego na grunt języka polskiego. ŁJardzo liczne sg błędy;

(3)

Mój grup uczy się tutaj. Mój flrupa uczy alf tutaj.

.W Łodzi jest bardzo dobra uniwersytet. - Wisła jest najdłuższy rzek w Polsce.

8łędy w tych wypowiedziach biorę się stąd, że w hiszpańskie rzeczownik grupa Jest rodzaju męskiego (el grupo), uniwersytet ma rodzaj żeński (la unjyersidad), a rzeka jest rodzaju męskie- gp (el rio Vistula).

Ogólnie rzecz biorąc, wśród Latynosów można zaobserwować silnie zaznaczoną skłonność do lokowania wszystkich rzeczowni­ ków polskich w dwóch grupach - męskiej i żeńskiej, a więc 'w zgodzie z systemem języka hiszpańskiego.

VJ mianowniku lm. rzeczowników sprawa komplikuje się jesz­ cze bardziej, W języku hiszpańskim na rodzaj męski w In. wska­ zuje rodzajnik określony los, na rodzaj żeński - l a s. Dodatko­ wym wyróżnikiem liczby jest końcówka -s, wspólna dla wszystkich rzeczowników i przymiotników dodawana do form lp, W języku pol­ skim występuję końcówki: -owle. - y , i^, -e, • -a. W lm. pojawia się zupełnie n o w e zjawisko w postaci rozróżnienia r o d z a j u mę- ako-osobowego i niemęskoosobowego, bardzo trudne do zrozumie­ nia przez studentów latynoskich. W y c h o d z ą c tyl k o od form rze­ czownikowych, trudno ustalić, które k l a s y f i k u j e się jak o mę­ skie osobowe, a które jako męskie, ale ńieosobowe, które wre- S2cze jako żeńskie. Końcówki -j^, -i, -je 3ą p r z e c i e ż w s p ó l n e dla rodzaju, żeńskiego i m ę s k i e g o . K o ń c ó w k a -o w i a , z a s t r z e ż o ­ na dla kategorii r z e c z o w n i k ó w m ę s k o o s o b o w y c h , j est b a r d z o w y ­ ra z i s t a dla Pola ka , ale wbrew pozorom wcale nie tak w y r a z i s t a dia c u d z o z i e m c a . W ogóle końcówki mianownika lm. dla s t u d e n t a l a t y n o s k i e g o są m a ł o wyraziste, ponieważ -e, -jl oraz - a s p o t ­

kał ju ż w lp. Końcówki “i a9 nierozpoznawalne ze względów

f o n e t y c z n y c h . Cały więc układ końcówek mianownika lin. staje się dosyć m ę t n y i zawikłany. To s a m o dotyczy końcówek przy­ miotnika, z których -y, -i były już w lp., -e także - w związk- ky z rodząje m ni jakim, a w łm. niespodziewanie odnosi się ono do trzech r o d z a j ó w z wyłączeniem grupy osobowej męskiej, ubo­ go r e p r e z e n t o w a n e j w pierwszym okresie nauczania.

W r e z u l t a c i e tych wszystkich komplikacji występuje proste m y l e n i e k o ń c ó w e k :

(4)

\

cl', ny 7 ani as t o k n a zamiast lekarze p r o f c ś o r y r aniast. p r o f e s u r o w i n

Ze względu na molo czytelny rozkład końcńwek w mianowniku lp. i lmn. rzeczownika bardzo pomocna jest wczesne wprowadzenie towa­ rzyszącego mu zaimka wskazującego, który Jakby przejmuje na sie­ bie rolq rodzajnika znanego z języka ojczystego i pozwala łat­ wiej skojarzyć rodzaj rzeczownika. Oczywiście, u Im. znów poja­ wia się niebezpieczeństwo (potwiordzone przez praktykę), że zai­ mek ę ± będzie wspierał wszystkie rzeczowniki męskie, a więc i nieesobowe, ale odpowiednio ukierunkowane ćwiczenia są w stanie zażegnać to niebezpieczeństwo. Podobnie skomplikowane jest u- stalenie, z którymi rzeczownikami wiązać zaimek oni, a z którymi o n e . Z reguły wszystkie rzeczowniki męskie studenci łączą z za­ imkiem cni, żeńskie - poprawnie z zaimkiem o n e , natomiast rze­ czowniki rodzaju nijakiego były traktowane zupełnie dowolnie. W późniejszym okresie, gdy wprowadza się czas przeszły, problem odżywa na nowo. Powstaje więc kwestia, czy Zeszyty były na sto­ lo czy może Zeszyty bylj na gtole; Okna były zamknięte czy Ok- ny byli zamknięte; Samochody stall czy Samochody stały.

Mylenie rodzajów gramatycznych pociąga za sobą lawinowy sku-. tek w postaci błędów w odmianie rzeczownika i przymiotnika. Fle­ ksja rzeczownika i przymiotnika polskiego jest zresztą najtrud­ niejszym problemem dla studentów hispanojęzycznych. W języku hi­ szpańskim rzeczowniki i przymiotniki różnicują się pod względem rodzaju i liczby, natomiast nie odmieniają 3ię. 0 tym, jaką funkcję pełnią w zdaniu, rozstrzyga uprzywilejowana, z reguły pierwszoplanowa pozycja w zdaniu. Język hiszpański jest językiem pozycyjnym, podczas gdy polski - fleksyjnym. Rzeczownik w funk­ cji podmiotu stoi w hiszpańskim z reguły na początku zdania, po nim czasownik w funkcji orzeczenia, potem dopiero poprzedzony najczęściej przyimkien rzeczownik w funkcji dopełnienia bądź o- kolicznika, Rzeczownik w funkcji określenia nie podlega żad­ nej odmianie. ;/ języku polskim o funkcji rzeczownika w zdaniu- T3?strzyga przede wszystkim końcówka w konstrukcjach z przylm-

.es i bez <‘iego. Ola */iększońci studentów ?. hiszpańskiego ob- językowego użyciu przyimka jest wystarczającym pot!ki'j.4le- a v m funkojjł. rzeczownik*. końcówka rr<tomtest zupełnie zbedi.^m •* o r n a m e n t e m . Ś w i a d c z ą o t y m p i z y k ł a d y :

(5)

Idę dziś do kino. 3adq do W a r s z a w a . Jem bułka z dżem i ser. Byłem wc2oraj w dyskoteka.

Komunikatywność tych wypowiedzi, potwierdzona przez słuchacza polskiego, upewnia cudzoziemca o małej przydatności stosowanie; deklinacji. Bardziej ambitni próbują zgłębić i opanować system deklinacyjny, co wcale nie jest sprawą prostą. Latynosa (i nie tylko jego) przeraża wielość końcówek i ich niesłychanie mała wyrazistość. Te same końcówki wystąpiły już w formach mianowni­ kowych, teraz zaś pojawiają się w przypadkach zależnych, oder­ wane jakby od swego rodzajowego nacechowania. Typowo żeńska ko ń ­ cówka pokazuje się nagłe w dopełniaczu lp. rodzaju nijakre- Qo i męskiego, je3t w bierniku i to w dodatku raz z rzeczownika­ mi oznaczającymi osoby, to znów zwierzęta, .to czasem w innych rzeczownikach. Trudno tu uchwycić jakąś logiczną zasadę, której cudzoziemiec zawsze poszukuje. Końcówka -e występuje w mianow­ niku łm. rzeczowników rodzaju żeńskiego i męskiego, w mianowni­ ku lp. rodz3ju nijakiego, pokazuje się w miejscowniku lp. wszy­ stkich rodzajów gramatycznych, występuje w celowniku lp. rze­ czowników żeńskich, a wydawała się być przecież cechą rodzaju nijakiego. 3gko -£ traktowane jest również -£ - końcówka bier-. nika lp. rzeczowników zakończonych na -a. Tylko w piśmie staje 3ię ona znakiem oczywistym, tj. innym od -e. Końcówka - u wy­ stępuje w lp. -dopełniaczu rzeczowników rodzaju męskiego, ale i * celowniku rodzaju męskiego i nijakiego, w wołaczu rodzaju mę­ skiego i żeńskiego.

W związku z tym, że niemożliwe jest wprowadzenie wszyst­ kich rzeczowników najpierw w formie mianownikowej, a potem w formach przypadków zależnych, trudno zbadać, którą postać sło- *a student uzna za podstawową. Wczesne wprowadzenie wyrażeń w Łodzi. w kinie powodowało, powstawanie wypowiedzi:

Obok akademika jgst ki n i e . jŁfS t mi gyto

W klubie ^ałe. .

!Jetr.a korekta * odz‘ na Lódź nie wywoływała żadnych sScojarzeń, że Chodzi o to 5800, tj. o nazwę miasta, zo względu na brak podo­ bieństwa brzmieniowego tych form fleksyjnych. Ostatni przykład

(6)

ś w i a d c z y ł by , że s t u d e n t uz n a ł w k l u b i e za Jedno słowo i to ro­ d z a j u n i jakiego.

Przyjęcia za p o d s t a w o w ą którejś z form fleksyjnych prowa­ dzi do mylnego umieszczenia słowa w paradygmacie deklinacyjnym. jeśli w windzie skojarzy się z rodzajem nijakim, to w konsekwen­ cji zrodzi się wypowiedzenie Jadę z windziem, gdzie z Jest ty­ pową kalką z języka hiszpańskiego, o końcówka-em świadectwem do­ konania wyboru odpowiedniego paradygmatu.

Spośród końcówek lp. stosunkowo łatwo zapamiętywane są na- rzędnikowe -em i z końcówek lra. -ów, którą studenci chętnie stosują do wszystkich rodzajów rzeczpwników ze względu na jej wyrazistość dźwiękową i ogromną frekwentywność, zwłaszcza w te­ kstach chemicznych, matematycznych i fizycznych. Nie sprawia­ ją. Latynosom kłopotów końcówki lm. wspólne dla wszystkich trzech rodzajów, a więc -om, -ami, -ach . Trzeba jednak od razu zwrócić uwagę, te częstotliwość użycia wyrazów w tych formach Jest sto­ sunkowo niska.

Mówiąc o trudnościach z polską deklinacją, należy Jeszcze wspomnieć, że spory procent Latynosów sądzi, iż w języku pol­ skim każdy rzeczownik w każdej funkcji podlega odmianie. Ns ten mylny trop prowadzą studentów zdania z podmiotem w dopełniaczu. Skoro nawet podmiot może wystąpić w innej niż mianownikowa for­ mie, to znaczy, że pisząc lub mówiąc, trzeba zmieniać formę rze­ czowników. Słabe opanowanie i rozumienie zasady strukturalnej polskiego zdania rodzi całą masę wypowiedzeń, w których w funk­ cji podmiotu występuje forma flaksyjna rzeczownika mocno utrwa­ lona na jakimś etapie nauki. Na pierwszych lekcjach wprowadza się model zdania:

jestem Kolumbijczykiem. X jest studentem. Żelazo Jest netalom. Maria jest studentką. Nieco oóźnioj pojawią cię 2dania:

*

Zeszyt teoo pana leży ga-stal-e... Książką sekretarki leży na stole.

W .-tionsncie, kiedy zwiększa się ilość końcówek i liczba mode­ li zdaniowych, które student powinien zapamiętać, występuje zja­ wisko "wybierania" części modeli, którą mówiący uznaje za zna­ czeniowo i strukturalnie najważniejszą. 2oot3je ona w

(7)

niezmie-nionej postaci przeniesiona do Innej wypowiedzi. Słyszy się więc zdania:

Kolumbijczykiem czyta gazetę. Studentami piszą pracę.

Sekretarki pisze zaświadczenie. Tego pana mó w i .

Nie od rzeczy będzie wspomnieć w tym miejscu, ,że często o powstaniu tego typu błędów decydują czynniki psychologiczne - chęć wykazania się szybką orientacją w materiale, po którym jed­ nak nie sposób poruszać się tylko w oparciu o pro3tą automatyza­ cję. Z przytoczoczonych tu przykładów widać, jakie bariery pię­ trzą się przed studentem hispanojęzycznym, gdy przyjdzie mu się zmierzyć z problemami polskiej deklinacji. Dlatego każdy nau­ czyciel musi szczególnie starannie opracować metody zaprezento­ wania tego problemu i cierpliwie korygować bardzo liczne błędy swoich słuchaczy.

Odmiana czasownika polskiego nie nastręcza tylu trudności studentom latynoskim. Fleksja czasownika hiszpańskiego jest wy­ bitnie rozbudowana w związku z wielością stosowanych tam czasów i trybów. Stosunkowo prosty system końcówek osobowych czasowni­ ka polskiego i mała ilość czasów ułatwiają studentom ich przy­ swojenie. Niezrozumiała natomiast jest kwestia czasowników doko­ nanych i niedokonanych w języku polskim. Wobec braku tych kate­ gorii czasownikowych w języku ojczystym student latynoski musi szukać ekwiwalentów albo w postaci innych czasowników albo w po­ staci użycia innego c z b s u .

wejść/wchodzić hiszp. entrar

wyjść/wychodzić salir

podejść/podchodzlć acercarse

zejść/schodzić bajar

poi. wyszedł hiszp. s bIIó ha salido habia salido

Student ma więc do pokonania dwie trudności - musi zrozu­ mieć zasadę funkcjonowania prefiksów modyfikujących znaczenie i Przyswoić sobie zasadę dokęnaności - niedokonaności, bo w jego języku kilka czasów może wyrazić to, co polski czasownik doko­ nany. Występuje tu bowiem zasadnicza różnica w sposobie

(8)

wyraża-nia kategorii przeszłości lub przyszłości w obu językach. Jak da­ lece jest to skomplikowana sprawa,•świadczę przykłady niewłaści­ wego użycia czasowników niedokonanych w miejsce dokonanych lub

odwrotnie; ,

Wczoraj rano wychodziłem z domu o-ósmej. d u g o porozmawiałem z kolegg.

O.leoałen szybko rin Studiun. bo było już późno.

' '

Jeszcze wyraźniej widać to w formach czasu przyszłego złożo­ nego, które Latynosi tworzą zarówno od czasowników dokonanych jak i niodokonanych, bo najczęściej nie widzą zasadniczej różnicy między nimi:

8ędę zapytał. ✓

Bądziemy pojechali do Uarszawy. Koledzy b°dą zatelefonować.

Błędy w tworzeniu czasu przyszłego złożonego biorą się i z tego, że czas złożony posiada dla cudzoziemca dużo większą w y ­ razistość niż czas przyszły w aspekcie dokonanym, którego for­ ma pod względem strukturalnym jest identyczno z formą czasu te­

raźniejszego. ,

Gdy mowa o formach czasu, warto zwrócić uwagę na silnie za­ znaczoną tendencję do używania w zadaniach takich czasów, jakie wynikają z zasady ich następstwa w języku hiszpańskim. Transfor­ macja zdania: Carlos powiedział: "Idg do kina** wygląda następu­ jąco : Carloa powiedział, że poszedł do kina.

Trudne do zapamiętania są dla Latynosa te modele zdaniowe, które nie meją odpowiednika w języku hiszpańskim. Taką osobli­ wość stanowi zdanie z podmiotem w dopełniaczu przy określeniach ilości, np. Kilku kolegów jedzie do Uarszawy. Dziwna jest dla Studentów forma kilku kolonów przy orzeczeniu w lo. Jeszcze większe zdumienie wywołuje to sano zdanie w czasie przeszłym; ttjlku kolgoów jechało do Warszawy. Studenci protestują tu przeciwko błędnej, ich zdaniem, formie czasownika. Zdania tego typu ftuszą być potraktowane w procesie nauczania ze szczególną urfsgą, konieczne jest maksymalna automatyzacja terjo typu wypo­ wiedzeń. Doświadczenie uczy bowi em, że niedostateczne wyćwicze­ nie tej Konstrukcji prowadzi po pewnym czasie do generowania błędnych wypowiedzeń, bodących efektem silnej interferencji języka ojczystego, jak i wcześniej utrwalonego modelu

(9)

polskie-ga zdania ? podmiotem w mianowniku zgodnym w liczbie; - a w szo­ sie przeszłym i w rodzaju - z orzeczeniom.

Przedstawione wyżej przykłady błędów popełnianych przez L a ­ tynosów w żadnyn razie nie wyczerpują zagadnienia, etanowi? je­ dynie bardzo skrótowo potraktowany wybór. Z tego dość pobieżne­ go wyliczenia nisjsc powstawania zakłócert nożna wyspuć parę.wnio­ sków i propozycji netodycznych. Przede wszystkim bardzo wcześnie

nu3i zostać dokonana prezentacja formalno-gramatycznyeh wyzna­

czników rodzaju. W programie Studium odbywa się to już na trze­ ciej lskcji w zdaniach typu; Ten kraj nazywa się Ta kobie­ ta nazywa się ...; To miasto nazywa się ... itp- Wydaje się przy tym bardzo ważne, by obrazki lub inne materiały wizualne

"przedstawiające" rzeczowniki były układane w 4 grupy. Mimo żc w lp. brak formalnego wyróżnika rodzaju męskiego osoboweno i ńie- osobouego, to rozdzielenie rzeczowników student, p a n , nauczyciel. A ra b , o(i k r a j . o c e a n , stół, pozwoli na dokonanie analogicznego podziału w Inn. i w rezultacie unaoczni istnienie grupy n ę 3 k o - osobowej. Układ rodzajowy czwórkowy ułatwi też wprowadzenie form biernika różnych dla rzeczowników męskich osobowych i rzeczo­ wych. O c z y w i ś c i e , poza tym scher.aten pozostanie kategoria żywot­ nych, np, z w i e r z ą t i ptaków, oraz nieżywotnych, ale odmieniają­ c y c h się tak sano, np. nazw samochodów. Z pragmatycznego i emo­ c j o n a l n e g o p u n k t u widzenia ważniejsze jiest j e d m k wypowiedze­ nie: Kart starszego brata niż Lubię swojego kot a . Wbrew obawom w c z e ś n i e j s z e wprowadzenia form biernika rzeczowników męskich ż y w o t n y c h .(tu: o s o b o w y c h ) bardzo pomaga w przyswojeniu skomp­ l i k o w a n y c h u k ł a d u kortcówek w tym właśnie przypadku, który ze w z g l ę d u na c z ę s t o t l i w o ś ć użycia jest najważniejszy ćla popraw­ nej k o m u n i k a c j i językowej.

ś w i a d o m o ś ć , że b ł ę d y studentów latynoskich w największym procericle dotyczą form fleksyjnych, a ich pochodną 'jest wadli­ wa b u d o w a zdania, każe nauczycielowi położyć szczególny nacisk na w y k s z t a ł c e n i e w umyśle słuchacza poprswnych matryc najbar­ d z i e j t y p o w y c h z dań w języku polskim. Traktując rzecz w dużym >jprs>S2CZ8riiu, n a l e ż a ł o b y utrwalać model zd a n i a z p o d m i o t e m w m i a n o w n i k u z g o d n y m w liczbie, a w czasie przeszłyr tafcże w r o ­ d z a j u - z orzeczeniem, uzupełniany kolejno określeniami ^ róż­ n y c h p r z y p a d k a c h . Znowu najważniejsze, a więc konieczne do wpro­ w a d z e n i ^ na s a m y m początku wydają się modele: podmiot w

(10)

mianow-Tiiko + o r z e c z e n i e ♦ d o p e ł n i e n i e biernikowe* vj o p o zycji do d o p e ł ­ n i a c z o w e g o po czasownikach za p r z e c z o n y c h , a n a s t ę p n i e lub nawet r ó w n o l e g l e model z o k r e ś l e n i e m w m i e j s c o w n i k u i n a r zę dni ku. W a ż ­ ne J q

3

t przy tym u w y p u k l e n i e p o d m i o t u w z d a n i a c h przez uporczy­ we s t a w i a n i e pytań: k t o ? co? - z musza to b o w i e m studenta do wy­ o d r ę b n i e n i a tej c z ę ś c i zdania i chroni p ó ź n i e j przed bezładnym d o c z e p i a n i e m k o ń c ó w e k f l e k s y j n y c h do rz e c z o w n i k a w funkcji pod­ miotu. S t o s u n k o w o w c z e ś n i e n a l e ż y również p r z y g o t o w a ć studenta do p r z y s w o j e n i a s o b i e f o rm n i e d o k o n a n y c h i d o k o n a n y c h c z a sown ika . f!ość p r o s t ą m e t o d ą p r z y g o t o w a n i a jest w p r o w a d z e n i e dwóch b e z o k o ­ l i c z n i k ó w w p o l e c e n i a c h o c h a r a k t e r z e p o z y t y w n y m i negatywnym, np.

Pr o s z ę o t w o r z y ć okno) P roszę nie o t w i e r a ć okna!

Jest to zaledwie pierwszy krok. Dalszy może wynikać z opo­ zycji czasu teraźniejszego i przeszłego w aspekcie dokonanym np.

X o t w i e r a o k n o . X otworzył okno.

Ilustrację kolejnych -etapów wprowadzania kategorii dokona­ nych i niedokonanych stanowią lekcja zawarte w podręcznikach o- pracowanych w Studium.

Ważne jest zachowanie właściwej kolejności wprowadzania form czasu przeszłego i przyszłego. Najpierw muszą się one po­ jawić w aspekcie dokonanym jako bardziej funkcjonalnym. Dotyczy to zwłaszcza czasu przyszłego, który jest bardzo prosty, ale też i mało wyrazisty, musi być więcej dłużej i konsekwentniej utrwa­ lany.

W niniejszym artykule trudno, oczywiście, pokusić się o przedstawienie metod i technik, które służyłyby praktycznemu rozwiązaniu tego lub innego problemu gramatycznego zagrożonego błędnym r o z u m i e n i e m . Nie ono było zasadniczym celem, chodziło r a c z e j o z w r ó c e n i e uwagi na to, jak powinno być ukierunkowane d z i a ł a n i e nauczyciela pracującego z grupą latynoską, by stosun­ k o w o łatwo p r z e j ś ć nrzez liczne przeszkody w przyswajaniu poi- ^ c c z y z n y , Zrtrzuriieć i stot ę lub trudn o ś c i słuchacza - to

z na c z y dowiedzieć się, jak mu pomóc, gdyż od tego właśnie w du ż e j m i e r z e z a l e ż y '-ońcowy wy n i k nauczania.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tego rodzaju błędy wynikają z faktu, że uczniowie uczą się tylko jednego znaczenia niemieckiego przyimka lub też wskutek słabego utrwalenia, nie wiedzą i mylą się co do tego,

dyrektywę prawdy materialnej jako na zasadę w ujęciu dworkinowskim, której spełnienie jest stopniowalne w kontekście relacji zachodzących między twierdzeniem dotyczącym

In this work, we introduce the Flexible Space Subdivision (FSS), a framework that provides an automatic spatial partitioning scheme that fully considers the complexity of the

Dnia 27 Maia, Sławetny Pan Marcin Sle˛zak Mieszczanin Krakowski zeznał pod przysie˛g ˛a Coram Notario Apostolico, iz˙ Coreczka iego Imie- niem Anna we dwu leciach iedz ˛ac

Poniżej zamieszczamy dwa artykuły: pierwszy z nich dotyczy początków ruchu geofizycznego w Polsce — ukazuje się w trzydziestą rocznicę śmierci twórcy tego ruchu

Stosunki między W spólnotą a krajami Ameryki Łacińskiej począt- kowo rozwijały się stosunkowo wolno, dopiero w ostatnich latach reje- strujemy pew ne ożyw

Badania prowadzili doc.dr Marek Gedl, mgr Jan Chochorowski, mgr Renata Kia za, przy współudzia­ le ekipy antropologicznej: dr Krzysztof Kaczanowski i mgr Elżbieta

Raman and inelastic electron tunneling spectra o f thin YBaCuO films obtained by the dc-sputtering m ethod were taken to obtain structure information.. The YBaCuO