• Nie Znaleziono Wyników

Typologia polskich wolontariuszy według systemu wartości-możliwości spójnego referencyjnego układu czynności pomagania

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Typologia polskich wolontariuszy według systemu wartości-możliwości spójnego referencyjnego układu czynności pomagania"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Ewa Ger

Typologia polskich wolontariuszy

według systemu wartości-możliwości

spójnego referencyjnego układu

czynności pomagania

Chowanna 1, 207-220

(2)

T y p o lo g ia p o ls k ic h w o lo n ta riu s z y

w e d łu g s y s te m u w a rto ś c i-m o ż liw o ś c i

s p ó jn e g o re fe re n c y jn e g o

u k ła d u c z y n n o ś c i p o m a g a n ia

1

T y p o lo g y o f P o l i s h v o l u n t e e r s a g r e e t o w o r t h - p o s s i b i l i t y s y s t e m o f t h e c o m p a c t r e f e r e n c e s c h e m e o f h e l p a c t s

A b str a c t: T he te x t c o n s titu te s a r e p o r t from th e r e s e a r c h on th e classe s of th e sy stem s

of v a lu e s r e g u la tin g a v o lu n ta r is t help.

K e y w o r d s: v o lu n ta rism , acts of help.

1 P r a c a n a p i s a n a n a p o d sta w ie w łasnej ro zp raw y doktorskiej Psychologiczne u w a ­

r u n k o w a n ia czynności pom ocow ych w olontariuszy. U kład referencyjny czynności p o m a ­ g a n ia (2003).

(3)

Wprowadzenie

Z n a n a dziś pow szechnie te o ria możliwości - w artości T adeusza Tom a­ szewskiego, stała się p o d staw ą do w yjaśniania wszelkich mechanizmów do­ tyczących podejm ow ania czynności przez człowieka, w ty m rów nież czyn­ ności pomocowych. W 1993 ro k u u k a z a ła się o sta tn ia p raca prof. Tadeusza T o m a s z e w s k i e g o pod ty tu łem U kład referencyjny czynności p o m a g a ­ nia. P rezen to w a n a w niej an aliza czynności pomocowych je st zupełnie n o ­ w ym ujęciem tego ro d zaju aktyw ności człowieka. Isto tn ie, dotychczas w lite ra tu rz e dotyczącej zachow ań altru isty c zn y ch i psychologii pomocy dom inow ała tra d y cy jn a a n a liz a przyczynow o-skutkow a ( K a r y ł o w s k i , R e y k o w s k i ) . Choć potrzebna, bo w łaśnie odpow iada n a pytanie, dlacze­ go ludzie to robią, to je d n a k nie daje zw artego o b razu zależności ( T o m a ­ s z e w s k i , 1993). Ujęcie T om aszew skiego pokazuje, że m otyw acja do po­ dejm ow ania czynności pomocowych je st tylko jednym z elem entów spójne­ go system u regulującego te czynności (a tym sam ym charakteryzującego ich przebieg). Z a sta n a w ia n ie się jedynie n a d tym , dlaczego podejm uje się z a ­ chow ania altruistyczne, je st ograniczające, w żaden bowiem sposób nie wy­ ja śn ia n a przykład ich skuteczności. Ale koncepcja Tomaszewskiego prow a­ dzi jeszcze dalej. Nie tylko podkreśla się w niej wielość aspektów sytuacji po­ m agania, ale przede w szystkim akcentuje zależności między nimi, co ozna­ cza, że analizow anie ich w sposób niezależny staje się mało w artościowe.

Koncepcję tę a u to r nazyw a referencyjną, poniew aż o p a rta je st n a poję­ ciu „odniesienie” i p rzek o n an iu , że aktyw ność pomocowa je s t szczególnie w y raźn y m p rzy k ład em d z iałań ludzkich, podczas w ykonyw ania których staje się możliwe i p otrzebne uw zględnienie pełnego u k ła d u referencyjne­ go, tj.: kto tę czynność w ykonuje, w ja k ich okolicznościach, do kogo je st adresow ana, czego ona dotyczy i, wreszcie, dlaczego się j ą podejmuje. Poję­ cie „odniesienie” sk u tk u je t u tw ierdzeniem , że aktyw ność p o m ag an ia je st nie tylko przez coś wywołana, ale ta k że do czegoś się odnosi, dlatego zależy od w szystkich tych elementów.

Z asadniczy m echanizm regulujący czynności p o m ag an ia stan o w i do­ k onyw ana przez niego 1) ocena system ów w artości i możliwości w łasnych, 2) ocena system ów w artości i możliwości osób, k tó ry m się p om aga oraz 3) ocena w artości i możliwości zaw arty ch w otoczeniu, a ta k ż e 4) ocena a k tu o ddziaływ ania n a możliwości i w artości. M ożna założyć, że istn ieje zbiór systemów w artości i możliwości spójnego referencyjnego u k ła d u czyn­ ności pomocowych w olontariusza, które re g u lu ją przebieg czynności pomo­ cowych. P rzy p u szcza się, że zróżnicow anie tych system ów nie je s t losowe i jednorodne, to znaczy, że m ożna wyznaczyć k lasy systemów. Mówiąc p ro ­ ściej : m ożna wyróżnić k ilk a typów w olontariuszy ze w zględu n a

(4)

postrzega-ne przez nich w artości i możliwości w łaspostrzega-ne, osób, któ ry m n iesio n a je s t po­ moc, w artości i możliwości zw iązane z otoczeniem oraz ocenę przez wolon­ ta riu szy możliwości i w artości a k tu oddziaływ ania.

A rtykuł stanow i prezentację wyników b ad ań przeprowadzonych n a g ru ­ pie 300 w olontariuszy, k tó rzy w sposób sy stem aty czn y i zdeklarow any św iadczą sw oją pomoc. Celem b a d a ń było sch arakteryzow anie sytuacji po­ mocy w olontarystycznej z zastosow aniem w szystkich elem entów re fe re n ­ cyjnego u k ła d u czynności pom agania. B a d a n ia prow adzone były m e to d ą k w estio n a riu szy w łasn y ch sk o n stru o w an y ch specjalnie n a u ży tek tych b a d a ń oraz będących w ynikiem dokładnej analizy i konkretyzacji ostatniej koncepcji Tom aszew skiego. A u to rk a m a n adzieję, że z ap re zen to w an e w p racy w yniki s t a n ą się z jednej stro n y n arzęd ziem służącym pom ocą liderom i organizatorom w o lo n tariatu w Polsce, z drugiej zaś b ę d ą w y sta r­ cza jąc ą p o k u s ą do tego, aby prow adzić dalsze b a d a n ia z tego zak resu .

Pytanie badawcze

Czy is tn ie ją k la sy system ów w artości-m ożliwości spójnego referencyj­ nego u k ła d u czynności pom ag an ia regulujących pomoc w olontarystyczną?

Przestrzeń zmiennych

Założono istn ie n ie aż 65 zm iennych niezależnych. O d p o w iad ają one cechom z zak resu w artości i możliwości wolontariuszy, osób, którym niesio­ n a je st pomoc, oraz okoliczności n iesien ia pomocy. Cechy nie w prost s k a ta ­ logowano, stosując opis n a rz ę d z ia badaw czego. Zm ienne sta n o w ią w ielo­ w y m iaro w ą p rzestrzeń , w której spodziewano się odnaleźć sk u p isk a (k la­ sy) b ad an y ch w olontariuszy.

Osoby badane

B ad an iem objętych zostało 300 osób. W skład b ad an ej próby wchodzili w o lo n tariu sze z teren ó w Górnego Ś ląsk a i Zagłębia oraz osoby skupione wokół centrów w olontariatu zlokalizowanych w kilku m iastach Polski. P ró ­ b a nie była losowa. Przy doborze próby zastosowano dobór celowy. Ze wzglę­ d u n a to, że p y tan ie badaw cze odnosiło się do w olontariuszy nieincydental- nych, b a d a n ie zawężono w yłącznie do tych w olontariuszy, k tó rzy s ą s k u ­ pieni przy cen trach w o lo n tariatu oraz innych organizacjach. P róba została skom pletow ana „na podstaw ie zgłoszeń ochotników” ( B r z e z i ń s k i , 1999). P ró b a nie m a c h a r a k te r u kwotowego, to znaczy, że nie kontrolow ano

(5)

teriów wejścia do próby ta k ich zm iennych, ja k wiek, płeć, miejsce zam iesz­ k a n ia itd. Nie było to możliwe, ponieważ nie is tn ie ją d an e n a te m a t ro zk ła­ du cech dem ograficznych w populacji polskich w olontariuszy. A u to rk a m a świadomość, że podczas d okonyw ania szacunków n a ta k dobranej grupie badaw czej trz e b a być bardzo ostrożnym w form ułow aniu wniosków, k tóre m iałyby w ykraczać poza b a d a n ą grupę.

N iektóre d an e dotyczące s tru k tu ry próby przedstaw iono w tab elach od 1 do 4.

T a b e l a 1 T a b e l a 3

O s o b y b a d a n e O s o b y b a d a n e

w e d ł u g m i e j s c a z a m i e s z k a n i a w e d ł u g c z y n n o ś c i z a w o d o w e j

M iejscow ość L iczba b ad a n y c h

B ia ły s to k 22 Gliwice 11 K ato w ic e 18 Kielce 41 L u b lin 57 Łódź 21 M ysłow ice 12 Sosnow iec 8 Tychy 13 W a r s z a w a 36 W rocław 28 Z a b rz e 24 B ra k d an y c h 9 R a z e m 30 0 Ź r ó d ł o : B a d a n i a w ł a s n e . T a b e l a 2 O s o b y b a d a n e w e d ł u g p łc i Płeć L iczba b ad a n y c h K o b iety 248 M ężczyźni 51 B ra k d an y c h 1 R a z e m 300 Ź r ó d ł o : B a d a n i a w ł a s n e .

Czynność zaw odowa L iczba b a d a n y c h

Uczy się 121 P r a c u je 96 P ro w a d z i dom 6 B e zro b o tn y 36 E m e r y t 19 R e n c i s ta 11 B r a k d an y c h 11 R a z e m 300 Ź r ó d ł o : B a d a n i a w ł a s n e . T a b e l a 4 S t r u k t u r a p r ó b y w e d ł u g w i e k u W iek L iczba b a d a n y c h 0 - 1 0 l a t 0 1 1 -2 0 l a t 99 2 1 - 3 0 l a t 111 3 1 - 4 0 l a t 24 4 1 - 5 0 l a t 24 5 1 - 6 0 l a t 28 6 1 - 7 0 l a t 8 B ra k d anych 6 R a z e m 300 Ź r ó d ł o : B a d a n i a w ł a s n e .

Narzędzia badawcze

B y udzielić odpowiedzi n a postaw ione p y ta n ie badaw cze, sk o n stru o ­ w ano k w estio n a riu sz do b a d a n ia konfiguracji system ów w artości i możli­ wości referencyjnego u k ła d u czynności p o m ag an ia w sytuacji pomocy

(6)

wo-lontarystycznej. N azw ano go „Możliwości i w artości w sytuacji pomocy”. N arzędzie zbudow ano n a podstaw ie aksjom atów teoretycznych dotyczą­ cych istn ie n ia referencyjnego u k ła d u oraz system ów w artości i możliwości w czynnościach pom agania. Wyróżniono następujące etap y tw orzenia kw e­ stionariusza:

- w yróżnienie 7 skal badaw czych n a podstaw ie przedstaw ionej teorii; - przep ro w ad zen ie m etody „burzy mózgów” w śród osób n iebędących wo­

lo n tariu szam i w celu w yznaczenia podskal i kryteriów im odpow iadają­ cych;

- przep ro w ad zen ie wywiadów z w o lo n tariu szam i pom ocnych do w y zn a­ czenia podskal i kryteriów im odpowiadających;

- skonstruow anie pierwotnej w ersji kw estionariusza;

- w eryfikacja k w estio n ariu sza przez sędziego kom petentnego; - przeprow adzenie b a d a ń pilotażowych;

- w prow adzenie ostatecznych zm ian.

K w estio n ariu sz sk ład a się z czterech części. W każdej części w o lo n ta­ riu sz poddaw ał subiektyw nej ocenie w ażność w yróżnionych możliwości i wartości. Używał 10-stopniowej skali. Część pierw sza dotyczyła w łasnych możliwości i w artości (pierwszy elem en t referencyjnego u k ła d u czynności pom agania), d ru g a - możliwości i w artości w spom aganego (drugi elem ent referencyjnego u k ła d u czynności pom agania), trzecia - możliwości i w arto ­ ści w okolicznościach (trzeci elem en t referencyjnego u k ła d u czynności po­ m agania) i czw arta - a k tu oddziaływ ania n a możliwości i w artości (czw ar­ ty elem en t referencyjnego u k ła d u czynności pom agania). W każdej z czę­ ści w yróżniono skale, podskale oraz odpow iadające im k ry te ria . Porównaj ta b e la 5. T a b e l a 5 O g ó l n a b u d o w a k w e s t i o n a r i u s z a „ M o ż liw o ś c i i w a r t o ś c i w s y t u a c j i p o m o c y ” S k a la N u m e r pod-s k a li P o d s k a l a K r y t e r ia 1 2 3 4

Częśc p ie rw sz a - możliwości i w arto śc i w o lo n ta riu sz a

M o je m o ż li w o ś c i

1 możliwości psychologiczne osobow ość, in te lig e n c ja , k r e a ty w n o ś ć ,

e m p a tia , in te r p e r s o n a ln e

2 możliwości fizyczne i czasowo-

-p rz e s trz e n n e

m a te ria ln e , czasowe, p rz e strz e n n e , w ła ­ s n e cechy fizyczne

3 m ożliwości sp e cja listy cz n e dośw iadczenie w u d z ie la n iu pomocy, k u r ­

sy i szkolenia dotyczące p o m a g an ia , w y­ k s z ta łc e n ie

(7)

cd. ta b . 5 1 2 3 4 M oj e w a rt o ś c i

1 s a m o r e a l iz a c j a rozwój, poczucie duchow ej ró w now agi,

pokój ducha, w ia r a

2 p r e s ti ż bycie k im ś w yjątkow ym , wolność, w pły­

w a n ie n a innych, u z n a n ie otoczenia, s t a ­ t u s społeczny, pop u la rn o ść

3 p rzy należność i miłość stałość środow iska społecznego, p r z y n a ­

leżność do grupy, poczucie bycia p o trz e b ­ nym , miłość, przy ja źń

4 b e z p ie c z e ń stw o oparcie, opieka

5 w artości zw iązane z fizycznym

fun k cjo n o w a n iem człow ieka

ró w n o w a g a fizyczna, d o z n a n ia zm ysło­ we

Część d r u g a - możliwości i w arto śc i w spom aganego

M o ż li w o ś c i w s p o m a g a n e g

o 1 możliwości psychologiczne osobow ość, in te lig e n c ja , k r e a ty w n o ś ć ,

e m p a tia , in te r p e r s o n a ln e

2 możliwości fizyczne i czasowo-

-p rz e s trz e n n e

m a te r ia ln e , czasowe, p r z e s tr z e n n e , ce­ chy fizyczne

3 możliw ości sp e cja listy cz n e w y kształcenie, zaw ód

W a rt o ś c i w s p o m a g a n e g o

1 p r e s ti ż bycie k im ś w yjątkow ym , w pływ anie n a

inn y c h , u z n a n ie otoczenia, s t a t u s sp o ­ łeczny, popularność

2 p rzy należność i miłość miłość, przyjaźń, bycie p o trze b n y m

3 b e z p ie c z e ń stw o oparcie, opieka, wolność od lę k u i n ie p o ­

koju

4 w artości zw iązane z fizycznym

fun k cjo n o w a n iem człow ieka

ró w n o w a g a fizyczna, d o z n a n ia zm ysło­ we

Część tr z e c ia — możliwości i w arto śc i w okolicznościach

M o ż li w o ś c i w o k o li c z n o ś c ia c h 1 możliwości fizjologiczne i p sy ­ chologiczne

n a s tró j, s t a n zdrowia, sam opoczucie

2 możliwości fizyczne i czasowo-

- p rz e s trz e n n e

(8)

cd. ta b . 5 1 2 3 4 W a rt o ś c i w o k o li c z n o ś c ia c

h 1 w a rto śc i społeczne relacja in terp erso n aln a ze w spom aganym ,

obecność osób trzecich

Część c z w a rta - możliwości i w arto śc i a k t u o d d ziały w a n ia

R o d z a j o d d z ia ły w a n

ia 1 rodzaj pomocy gotowe ro zw iązan ia, sposób ro zw ią za n ia

Ź r ó d ł o : O p r a c o w a n i e w ł a s n e .

Organizacja badań

B a d a n ia przeprow adzono w d n iach od 10 stycznia do 20 lutego 2002 roku. M iejscem b a d a ń były c e n tra w o lo n ta ria tu oraz hospicja w K atow i­ cach, Zabrzu, D ąbrow ie Górniczej, Sosnowcu, W rocławiu, B iałym stoku, L ublinie, Kielcach, Toruniu, Łodzi i W arszaw ie. W yszkoleni an k ie te rz y p rzed staw iali cel b a d a ń oraz zasad y w ypełniania kw estionariuszy. Służyli m ery to ry czn ą pomocą. Osobom b a d an y m zapewniono komfortowe w a ru n ­ k i w y p ełn ian ia kw estionariuszy. Nie odnotow ano w iększych problem ów w tra k cie procedury b ad ań .

Model statystyczny

W celu u d zielen ia odpowiedzi n a postaw ione p y ta n ie badaw cze w yko­ rz y sta n o an alizę skupisk, a dokładnie m etodę aglom eracji W arda. M iarę odległości między obserwacjami (wolontariuszami) w przestrzeni zmiennych stanow iły odległości euklidesowe. S kupienia wyłoniono m e to d ą k-średnich. Istotność różnic między k la sa m i w olontariuszy dla danych zm iennych b a ­ dano te stem U M anna-W hitneya. Poziom ufności wyznaczono n a poziomie 0,95.

(9)

Rys. 1. B a d a n i w o lo n ta riu sze w edług 4 typów (w %)

Ź r ó d ł o : B a d a n i a w ł a s n e .

Wyniki badań

W rezu ltacie zastosow anej m etody aglom eracji przypadków w yróż­ niono cztery jednorodne k la sy w olontariuszy. K lasa (skupienie) 1 liczy 83 przypadki, k la sa 2 - 131, k la sa 3 - 42 przy p ad k i oraz k la sa 4 - 44 p rzy ­ p a d k i - porów naj rys. 1. S taty sty czn e profile k la s w o lo n tariu szy w ed ­ łu g 65 zm iennych p rzedstaw iono n a rys. 2. C h a ra k te ry s ty k ę k la s

pod-Wykres średnich każdego skupienia

V

V

1 0 1 2 1 4 1 6 18 9 1 1 1 3 1 5 1 7 2 0 2 2 2 4 2 6 2 9 2 1 2 3 2 5 2 7 3 0 3 2 3 4 3 6 3 8 4 0 4 2 4 4 4 6 48 9 3 1 3 3 3 5 3 7 3 9 4 1 4 3 4 5 4 7 Zmienne 5 0 5 2 5 4 5 6 5 8 6 0 6 2 6 4 6 6 9 5 1 5 3 5 5 5 7 5 9 6 1 6 3 6 5

Rys. 1. Ś re d n ie w yniki s k u p ie ń (klas) d la każdej zm iennej

(10)

dano analizie, to znaczy b ad an o istotność różnic m iędzy k a ż d ą p a r ą typów w o lo n tariu szy odrębnie dla 6 5 zm iennych. Tym sam y m przeprow adzono 390 testów istotności. W rezu ltacie a n alizy c h a ra k te ry s ty k k las dokonano ich opisu.

K la s a 1 - „ w y r a f i n o w a n i ” (28%). W olontariusze tej k la sy ch c ą czer­ pać korzyści z relacji pomocy. Nie chodzi tu oczywiście o korzyści m a te ria l­ ne, choć m ożna przypuszczać, że w konsekw encji ta k świadczonej pomocy m o g ą być rów nież odroczone korzyści tego rodzaju. F ak t, że w sytuacji n ie ­ sien ia pomocy u z n a ją oni za isto tn e ta k ie w łasn e w artości jak: bycie kim ś w yjątkow ym , w pływ anie n a innych, u z n a n ie otoczenia, s ta tu s społeczny i popularność, świadczy praw dopodobnie o tym , że przez sam a k t n ie sie ­ n ia pomocy ta k siebie oceniają. J e s t to w y m ie rn ą korzyścią świadczenia tej pomocy. Co ciekaw e, te w artości s ą d la nich isto tn iejsze niż miłość, p rzy ­ jaźń, pokój ducha, poczucie duchowej rów now agi czy w iara. N ależy w tym m iejscu rów nież podkreślić, że w sytuacji n iesien ia pomocy w ażniejsza je st dla nich obecność osób trzecich niż s am a relacja ze w spom aganym . To w zasadniczej m ierze d eterm in u je c h a ra k te r tej grupy.

W relacji pomocy d la w o lo n tariu szy tej k la sy w ażn a je s t dość jed n o ­ znaczna konfiguracja, nie tyle w łasnych w artości i możliwości, ile w spom a­ ganego. W ażne je s t d la nich, żeby osoba, której n io s ą pomoc, przyczyniła się do p o strzeg a n ia ich jako osób w yjątkow ych w tych środow iskach spo­ łecznych, n a których opinii im zależy. „W yrafinowani” to nie ci w o lo n tariu ­ sze, k tó rzy p o m a g a ją jednakow o każd em u , kto ta k iej pomocy potrzebuje. D la nich isto tn e jest, aby w spom agany był kim ś wyjątkowym , o odpowied­ n im s ta tu s ie społecznym i znaczącej popularności w swoim środowisku. W ażne, żeby był wpływowy i cieszył się u z n a n ie m otoczenia. W olontariu­ sze tej k la sy o czekują od w spom aganego pew nej postawy, k tó ra (zgodnie z te o rią Tomaszewskiego) wpływa n a przebieg (a co za ty m idzie, n a jakość) świadczonej pomocy. P o sta w a t a w y raża się w u m iejętności n ie w e rb a ln e ­ go o kazyw ania i przyjm ow ania uczuć, zdolności do miłości i przyjaźni w relacjach z in n y m i ludźm i oraz zdolności do o b d arza n ia ich zaufaniem , że nie p o z o s ta n ą sam i ze swoimi problem am i. Rów nie w ażne d la „w yrafi­ now anych” jest, aby osoby, k tó ry m św iad czą pomoc, były zrów noważone em ocjonalnie i (na ile to oczywiście możliwe) sp raw n e fizycznie.

W olontariusze tej k la sy niosąc pomoc, b io rą pod uw agę w łasn e m ożli­ wości (profesjonalizm, wykształcenie, em patię, osobowość, inteligencję, kom ­ petencje interpersonalne), k tó re bezpośrednio w pływ ają n a jakość tej re la ­ cji, ale mimo to s ą one mniej isto tn e niż możliwości w spom aganego. P ra w ­ dopodobnie c h c ą widzieć we w sp o m ag an y m nie tylko osobę, której m a ją pomóc, ale tak że równorzędnego, a może n aw et silniejszego (pod tym wzglę­ dem) p a rtn e ra . P rzy w ią z u ją więc o g ro m n ą w agę do jego a try b u tó w w e­

(11)

w nętrznych, determ inujących te możliwości - c h a ra k te ru i tem p eram en tu , błyskotliw ości um ysłu, sposobu rozw iązyw ania problemów, zdolności do w spółodczuwania, kom unikatyw ności i życzliwości. N ajw yraźniej dla „wy­ rafinow anych” w spom agany pow inien być osobą, k tó ra im im ponuje. W aż­ n e s ą dla nich jego w ykształcenie, zawód, możliwości m a te ria ln e i p rz e ­ strzen n e, a ta k ż e jego cechy fizyczne.

K la s a 2 - „ p r o f e s jo n a liś c i” (43%). C h a ra k te ry sty c z n ą cech ą tej g ru ­ py, w yraźnie odróżniającą j ą od pozostałych, jest rów norzędna ocena w szyst­ kich w artości i możliwości każdego z elem entów u k ła d u referencyjnego. W olontariusze tej k la sy b io rą pod uw agę k a ż d ą z w ym ienionych w artości i możliwości w sytuacji n ie sien ia pomocy. Nie t r a k tu ją ich je d n a k an i jako istotnych, a n i też jako zupełnie niew ażnych. N ajpraw dopodobniej w olon­ ta riu s z e tej k lasy świadcząc pomoc, każdorazow o rzeteln ie dostosow ują j ą do wspomaganego, okoliczności i rodzaju oddziaływania. U w zględniają przy ty m w łasne w artości i możliwości. „Profesjonaliści” nie p rz ec en ia ją żadnej z om aw ianych w artości i możliwości, ale też żadnej z nich nie bagatelizują. E lastycznie p odchodzą do każdej sytuacji pomocy, w której się znajdują. M ożna przypuszczać, że jakość świadczonej przez nich p racy w olonta- rystycznej nie będzie u zależn io n a od c h a r a k te r u sytuacji tej pracy. J e s t wysoce praw dopodobne, że gdyby zbadać tych w o lo n tariu szy pod k ą te m im p eraty w u p o m ag an ia, okazałoby się, że sam o p o m ag an ie je s t dla nich w a rto śc ią n ad rzę d n ą. Tym sam ym u k ła d referencyjny czynności p o m ag a­ n ia nie determ in u je jakości świadczonej pomocy - k ażd a z w artości i możli­ wości poszczególnych elem entów u k ła d u referencyjnego je s t pod rzęd n a w sto su n k u do im p eraty w u pom agania.

W ty m m iejscu w arto podkreślić, ja k isto tn a je st różnica pom iędzy wo­ lo n ta riu sz a m i 1 i 2 klasy. W p rzy p a d k u tych pierw szych jakość św iadczo­ nej p racy najpew niej je st ściśle u zależn io n a od u k ła d u referencyjnego (im bardziej zbieżny z oczekiwanym, ty m jakość będzie wyższa), w p rzy p ad k u zaś om aw ianej g ru p y u k ła d referencyjny zapew ne nie w płynie n a jakość świadczonej p racy - to sam fa k t n ie sien ia pomocy zd eterm in u je jej jakość (w ysoką jakość).

A u to rk a m a świadomość, że p rzedstaw iony profil grupy może być rów ­ nież w ynikiem asek u racy jn ej po staw y osób (zgrupow anych w tej klasie) wobec p rzeprow adzanego b a d a n ia . A nalizując a n k ie ty tych bad an y ch , m ożna odnieść w rażenie, że przed staw io n e odpowiedzi (ocena poszczegól­ nych w artości i możliwości) s ą u d zielan e n a zasadzie „nie w yróżniać się”, stanow iąc sw o istą asek u rację p rzed oceną innych (w ty m p rzy p ad k u p rze­ prow adzającego ankietę).

O mówiona po staw a asek u racy jn a nie przeczy je d n ak profesjonalizm o­ wi analizow anej klasy. W szak osoby, dla których przypuszczalnie n ajw ięk ­

(12)

s z ą w a rto ś c ią je s t s a m a czynność pom agania, najpraw dopodobniej nie u w a ż a ją za konieczne w artościow ania przedm iotow ych możliwości (i d a ją te m u w yraz w „przeciętnej” ocenie każdej z nich).

K la s a 3 - „ n i e d o j r z a l i ” (14%). C h ara k te ry sty c z n ą cech ą w o lo n tariu ­ szy tej k la sy je s t n ieprzyw iązyw anie żadnej w agi do w łasn y ch w artości i możliwości. W szystkie w artości w łasne s ą dla nich nieważne. W yjątek s ta ­ nowi jedynie p o pularność (oceniana jako „b ran a pod uw agę”). W p rzeci­ w ieństw ie do oceny w łasnych w artości, „niedojrzali” w sytuacji n ie sien ia pomocy b io rą pod uw agę ta k ie w artości w spom aganego jak: bycie kim ś wy­ jątkow ym , w pływ anie n a innych, u z n a n ie otoczenia, s ta tu s społeczny, po­ pularność, a jednocześnie u w a ż a ją za nieisto tn e miłość, przyjaźń, bycie po­ trzebnym , oparcie i opiekę.

Podobnie sy tu a c ja w y g ląd a z m ożliw ościam i. „N iedojrzali” u z n a ją w szystkie możliwości w łasn e za n iew ażn e w sytuacji n ie sie n ia pomocy (z w yjątkiem m a terialn y ch ocenianych jako „branych pod uw agę”). Z kolei u w spom aganego b io rą pod uw agę możliwości: m a terialn e, czasowe, p rz e ­ strzenne, osobowość, inteligencję, w ykształcenie czy zawód, i jednocześnie za zupełnie niew ażne u z n a ją u w spom aganego em p atię i możliwości in te r ­ personalne.

M ożna zatem przypuszczać, że w olo n tariu sze ci nie p rz y w iąz u ją w agi do w łasnych kom petencji w sytuacji pomocy, bo sam a dek laracja chęci n ie ­ sien ia pomocy w ystarczająco predy sp o n u je ich do bycia k o m p e ten tn y m w olontariuszem . N ato m iast to, czego w y m ag ają od wspom aganych, w pew ­ nym stopniu g w aran tu je oczekiw aną jakość tej relacji, co daje im oczyw istą satysfakcję i u tw ie rd za w przek o n an iu , że ro b ią to dobrze.

K onfrontacja w ym agań, jak ie s ta w ia ją „niedojrzali” sobie i w spom aga­ nem u, determ inuje c h a ra k te r tej grupy. Zwłaszcza zaś zupełny b ra k w ym a­ gań wobec siebie. W tym kontekście nie dziwi fakt, że w olontariusze ci uznali za zupełnie n ie w a ż n ą obecność osób trzecich w sytuacji n ie sien ia pomocy, co w pierw szej ocenie w ydaw ało się niespójne. P otw ierd zen ia w tym , że ro b ią to dobrze, nie s z u k a ją w czyn n ik ach zew nętrznych. N ajw ażniejsze je s t dla nich subiektyw ne przek o n an ie, że pow inni i m o g ą to robić.

K lasa ta zasadniczo różni się od klasy 1. Ta w y raźn a różnica w ystępuje zarów no pom iędzy oceną w łasnych w artości i możliwości tych w o lo n ta riu ­ szy, ja k i w artości i możliwości wspomaganego. „Wyrafinowani” m a ją wzglę­ dem siebie wysokie w ym agania, a te w artości w spom aganego, k tó re „nie­ dojrzali” p o strz e g a ją jako niew ażne, „w yrafinow ani” u w a ż a ją za isto tn e w sytuacji niesienia pomocy.

Różnicę pomiędzy t ą klasą, a k la s ą 2 w yznacza fakt, że dla „profesjona­ listów ” w a rto śc ią n a d rz ę d n ą je st pom aganie, dla „niedojrzałych” zaś - d e­ k laracja chęci n iesien ia pomocy.

(13)

K la s a 4 - „ r z e m i e ś l n i c y ” (15%). W olontariusze sk u p ien i w tej k la ­ sie podobnie ja k profesjonaliści b io rą pod uw agę w łasne możliwości i w arto ­ ści w sytuacji n ie sien ia pomocy. To, co całkowicie odróżnia ich od „profe­ sjonalistów ” (jak i od pozostałych dwóch klas), to fakt, że u z n a ją za zu p eł­ nie n iew ażn e w szystkie możliwości i w artości w spom aganego (w yjątkiem s ą tu możliwości czasowe oraz u zn an ie w spom aganego za osobę, k tó ra je st kim ś w yjątkowym , ocenione jako b ra n e pod uwagę). Także w szystkie w a r­ tości i możliwości okoliczności (za w yjątkiem czasowych) rzemieślnicy u zn a ją za niew ażne.

S ą to więc w olontariusze, którzy m a ją świadomość, że niesienie pomocy innym w ym aga od nich sam ych odpowiednich kom petencji (empatii, możli­ wości interpersonalnych, osobowości, inteligencji, miłości, odpowiednich cech fizycznych) oraz niezbędnych kw alifikacji (dośw iadczenie w u d zielan iu pomocy, k u rsy i szkolenia z tego zakresu). Nie p rzy w iązu ją jed n ak oni wagi ani do wspomaganego, ani też do relacji między nim i w sytuacji niesienia tej pomocy. U znanie możliwości czasowych w spom aganego i możliwości czaso­ wych w okolicznościach b ran y ch pod uw agę świadczy o ich pragm atyzm ie. P raw dopodobnie s ą to dobrze w ykw alifikow ani w olontariusze, k tórzy nie ch cą bliższego k o n ta k tu (zaangażow ania w relację) ze w spom aganym . N a zm ianę tej relacji może w płynąć jedynie sytuacja, w której w sp o m ag a­ ny jest dla nich kim ś wyjątkowym. Stanowi to bowiem jed y n ą w artość wspo­ maganego, ja k ą rzem ieślnicy b io rą pod uw agę w sytuacji niesienia pomocy. N ajpew niej w ta k ic h sy tu acjach zaan g ażo w an ie w tę relację będzie nieco większe.

M ożna przypuszczać, że ta k a bezosobowa p ostaw a pozw ala im n a u n ik ­ nięcie „sam ow ypalenia”. J e s t ona najprawdopodobniej swoistym m ech an i­ zm em obronnym p rzed ponoszeniem zbyt dużych kosztów psychologicz­ nych w ynikających ze w spółodczuw ania cierp ien ia w spom aganego. Może też w ynikać ze świadomej pracy n a d so b ą w konsekw encji wcześniejszych doświadczeń. „Rzem ieślnicy” w olą więc u n ik a ć więzi ze w spom aganym , a zastępow ać j ą p ły tk ą, acz skuteczną, re la c ją in te rp e rso n a ln ą . Nie o zn a­ cza to zarazem , że ich po staw a wobec w spom aganego je st obojętna i zimna. Przeciwnie, zapew ne ta k a nie jest, lecz m a c h a ra k te r wyuczonej i ab so lu t­ nie kontrolow anej, co w spom agany przypuszczalnie odczuwa.

Taki sposób oceny poszczególnych w artości i możliwości daje w w ięk­ szości przypadków gw arancję, że pomoc św iadczona przez tego ty p u w o­ lo n ta riu sz y będzie dobrej jakości. To on m usi być rzeteln ie przygotow any do n ie sien ia pomocy, a re s z ta nie m a znaczenia.

P orów nując tę g ru p ę z pozostałymi, m ożna zaryzykować stw ierdzenie, że „rzem ieślnicy” sta n o w ią sw o istą przeciw w agę dla „profesjonalistów ” (a być może niejednokrotnie „profesjonaliści” s ta ją się po pewnym czasie „rze­ m ieśln ik am i”). Co do pozostałych grup różnice s ą bardzo istotne. W odróż­

(14)

n ie n iu od „w yrafinow anych” „rzem ieślnicy” „nie s z u k a ją swego” w s y tu ­ acji n iesienia pomocy, a w odróżnieniu od „niedojrzałych” m a ją świadomość tego, jak ie znaczenie m a odpow iedni w a r s z ta t w o lo n tariu sza dla jakości niesionej przez niego pomocy.

Dyskusja

Omówione profile ró ż n ią się m iędzy sobą, i to istotnie. Trudno je w tym m iejscu wartościować, choć konkluzja ta k a n a tu ra ln ie się n arzuca. Wydaje się, że p ra c a św iadczona przez w o lo n tariu szy z k la sy 2 je s t ta k ą , jakiej się pow szechnie oczekuje, niem niej nie dyskw alifikuje to w żad en sposób pozostałych klas. N iestety jednak, specyfika zinstytucjonalizowanej ak ty w ­ ności w olontarystycznej w naszym k ra ju powoduje, że najczęściej w olonta­ riu sze nie m a ją w pływ u n a to, w jakiej relacji się znajdą. Z atem n iejed n o ­ k ro tn ie u k ła d referen cy jn y niesionej przez nich pomocy je s t in n y niż te n p refero w an y (szczególnie zaś w w y p ad k u w o lo n tariu szy „w yrafino­ w anych” i „niedojrzałych”). Mimo że pomoc ta k a będzie wartościowa, p ra w ­ dopodobnie jej jakość będzie niższa, bo świadczona w innym układzie. O zna­ cza to, że jakość pomocy „w yrafinow anych” będzie n iższa w p rzy p ad k u , gdy pomoc św iadczona je st bezdom nym , wyższa, gdy pomoc będzie św iad ­ czona osobom o znacznym s ta tu s ie społecznym. W yjątkiem będzie t u k la ­ sa 2 („profesjonaliści”), w której w o lo n tariu sze najpew niej pomoc s w ą do­ sto su ją do potrzeb określonej sytuacji. N iew ątpliw y je st je d n ak fakt, że nie k ażd y w o lo n tariu sz n ad aje się do każdego ro d zaju pracy, w arto zatem po­ m yśleć o m etodach, k tó re diagnozow ałyby określone ty p y w olo n tariu szy w kontekście przedstaw ionych b adań.

Wyłonione klasy w olontariuszy potw ierdzają istnienie czterech c h a ra k ­ terystycznych konfiguracji system ów w artości - możliwości spójnego refe­ rencyjnego u k ła d u czynności p om agania, k tó ra reg u lu je przebieg czynno­ ści pomocowych w olontariusza.

Bibliografia

B r z e z i ń s k i J., 1999: M etodologia ba d a n psychologicznch. W arszaw a.

G o ł ą b A., R e y k o w s k i J., 1985: S tu d i a n a d rozw ojem sta n d a r d ó w ew a luatyw nych.

Z m i a n y w m o ty w a c ji z a c h o w a ń p ro sp o łe c z n y c h . W r o c ła w - W a r s z a w a - K r a k ó w -

(15)

G r a b i ń s k i T., 1992: M etody taksonom etrii. Kraków.

G r e ń J., 1984: S ta ty s ty k a m a te m a ty c z n a m odele i z a d a n ia . W arszaw a. J a j u g a K., 1993: S ta ty s ty c z n a a n a liz a w ielow ym iarow a. W arszaw a.

K a r y ł o w s k i J., 1982: O dw óch ty p a ch a ltr u iz m u . W r o c ła w - W a rs z a w a -K r a k ó w - G d a ń s k - Ł ó d ź .

M a r u s z e w s k i M., R e y k o w s k i J., T o m a s z e w s k i T., 1966: P sychologia ja k o

n a u k a o człow ieku. W arszaw a.

M a s l o w A., 1990: M o tyw a cja a osobowość. W arszaw a. S o b c z y k M., 1994: S ta ty sty k a . W arszaw a.

S t a t i s t i c a 6.0.

T o m a s z e w s k i T., 1984: Główne idee współczesnej psychologii. W arszaw a. T o m a s z e w s k i T., 1984: Ś la d y i wzorce. W arszaw a.

T o m a s z e w s k i T., 1994: K o m u się p o m a g a . „C h o w an n a” T. 1 (2). Katowice. T o m a s z e w s k i T., 1994: K to i w ja k ic h okolicznościach pom aga. „C how anna” T. 2 (3).

K atow ice.

T o m a s z e w s k i T., 1993: U kła d referencyjny czynności p o m a g a n ia . „C h o w an n a” T. 1. K atow ice.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Diagram czynności – Główny scenariusz przypadku użycia Złóż zamówienie. Obciąż

•Diagram czynności (activity diagram) służy do modelowania dynamicznych aspektów systemu.. •Diagram czynności przedstawia sekwencyjne lub współbieżne kroki

 pisma nie doręcza się do rąk adresata ani osoby trzeciej, ale adresat może zapoznać się z treścią pisma. 133 § 1 – pismo można pozostawić w najbliższej

 czynność prawna - skonstruowana przez system prawny czynność konwencjonalna podmiotu prawa cywilnego, której treść określa przynajmniej w podstawowym zakresie

Czynność prawna to stan faktyczny, w skład którego wchodzi co najmniej jedno oświadczenie woli, stanowiące uzewnętrznioną decyzję podmiotu prawa cywilnego wywołania

 prowadzi rachunki bieżące zrzeszonych banków spółdzielczych, na których zrzeszone banki spółdzielcze utrzymują rezerwy obowiązkowe oraz przeprowadzają za ich

Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę

Oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Odwołanie