• Nie Znaleziono Wyników

Uwagi na marginesie Sesji Rady Naukowej oraz Walnego Zjazdu TRZZ

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uwagi na marginesie Sesji Rady Naukowej oraz Walnego Zjazdu TRZZ"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Wilamowski, Bohdan

Uwagi na marginesie Sesji Rady

Naukowej oraz Walnego Zjazdu TRZZ

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 137-147

(2)

R ok 1939 b y ł k a ta stro fą dla sp ra w y m azu rsk iej. B ied ra w o w ie n ie za ła ­ m u ją się. N a w y g n a n iu , z d ala od ziem i m azu rsk iej, żyją jej p roblem am i. J. B i e - d raw a o rgan izu je w k o n sp ira cji p rzyszłe K u ratoriu m O kręgu S zk o ln eg o M azur­ sk iego. W y zw o len ia się n ie d oczek ał. Z organ izow an ym p rzez n ieg o K uratorium p o k ie r o w a li p o r. 1945 inni. E. B ied ra w in a w ra ca do D ziałd ow a, by w począt­ k ach czerw ca 1945 roku o sią ść w O lsztyn ie. W łącza się czy n n ie do ak cji In sty tu tu M azurskiego, p row adząc p race organ izacyjn e, p o p u la ry za cy jn e, o św ia to w e i n a u k o w e. W arunki p racy b yły bardzo trudne. N iem n iej w y n ik i tej p ra cy k w itu je się w c h w ili ob ecn ej. W arsztat p racy n au k ow ej, jaką o b ecn ie jest S ta cja N au k ow a P o lsk ieg o T o w a rzy stw a H istoryczn ego w O lszty ­ nie, to ow oc w y s iłk ó w p ierw szy ch la t po w y zw o len iu . S ta cja sta ła się o g n i­ sk iem ru chu reg io n a ln eg o i p o d sta w o w y m w a rszta tem pracy reg io n a listó w . W reszcie o sta tn ią ch a ra k tery sty czn ą cech ą osob ow ości J u b ila tk i — to e w o ­ lu cja jej m y ś le n ia i d zia ła n ia . P rzez w ie le d ziesią tk ó w la t b y ła o św ia to w c e m w n a jszerszy m teg o sło w a zn aczen iu , dobrym p op u laryzatorem i szperaczem reg io n a ln y m . O sta tn i d ziesią tek la t pracy J u b ila tk i w y ra źn ie św ia d czy o e w o ­ lu c ji w k ieru n k u p racy n au k ow ej. Ta p rzew aża, ch ociaż praca p op u laryzator­ ska jest u m ie ję tn ie w n ią w łą cza n a . W yd aje m i się, że ta e w o lu cja jest u koro­ n o w a n iem p racy J u b ila tk i dla k u ltu ry p o lsk iej na M azurach.

W szy stk ie te e le m e n ty p od k reślon o w cza sie u roczystości. S z c z e g ó ln ie u w y p u k lił je z a g a ja ją c y u roczystość za stęp ca p rzew od n iczącego P rezy d iu m W o jew ó d zk iej R a d y N arod ow ej w O lsztynie, T ad eu sz G ączow ski; m ó w ił o p ra­ cach n au k o w y ch J u b ila tk i prof, dr S ta n isła w H erbst, p rezes Z arządu G łównego- P o lsk ieg o T o w a rzy stw a H istorycznego, w sp o m in a li sw e p ow iązan ia i p rzy ­ n a leżn o ść do „ szk o ły ” B ied ra w ó w w y ch o w a n k o w ie ośrodka d z ia łd o w sk ie g o (K. M ałłek , J. D ra m iń sk i, W. P ó źn y i inni). T oastem p rzew o d n iczą ceg o P r e z y ­ d iu m W RN, prof. M. G otow ca, oraz m iły m sp otk an iem to w a rzy sk im zak oń czon o u roczystość.

B O H D A N W IL A M O W SK I

U W A G I N A M A R G IN E SIE S E S JI R A D Y N A U K O W EJ ORA Z W ALN EG O Z JA Z D U TRZZ

W dniach 14 i 15 grudnia 1959 r. odbyła się w O lszty n ie II S esja R a d y N a u k o w ej T o w a rzy stw a R ozw oju Z iem Z achodnich. D rugą, o jeszcze w ię k sz y m zn a czen iu dla W arm ii i M azur, im prezą b y ł ob rad u jący w d niach 23 i 24 sty cz­ nia 1960 r. w O lsz ty n ie II W aln y Zjazd D e le g a tó w TRZZ, k tóry p op rzed ziło p len a rn e p o sied zen ie R ad y N a czeln ej TRZZ.

G łó w n y m tem a tem obrad n a u k o w có w b yła sp raw a k o n cep cji ro zw o jo w y ch Z iem Z achodnich i P ó łn o cn y ch w n a jb liższy ch latach . N a czoło w y su n ę ły się z a g a d n ien ia gosp od arcze. W ojew ó d ztw o o lszty ń sk ie, jako jedno z najb ard ziej za co fa n y ch i o w y ją tk o w o sk om p lik o w a n ej p rob lem atyce, a zarazem o dużych, d o ty ch cza s n ie w y k o r z y sta n y c h m o żliw o ścia c h , sta n o w iło d oskonałą k a n w ę d la pracy sejm ik u p o lsk ich nau k ow ców .

S e sja jest jeszcze jed n ym z sym p tom ów , że coraz b ard ziej d ostrzega się w P o lsce n ie ty lk o sp e c y fik ę ca ły ch Z iem O d zysk an ych , a le w ich ram ach od ręb n ości Z iem P ó łn o cn y ch . P o p rostu rośn ie za in tereso w a n ie Z iem iam i P ó łn o cn y m i. N ie b ez w p ły w u na w yb ór m iejsca b yło p o sta n o w ien ie III Z jazdu PZPR m ó w ią c e g o o k o n ieczn o ści sp ecja ln eg o za in tereso w a n ia się w o jew ó d z­ tw a m i o lsz ty ń sk im i k o sza liń sk im jako n a jb ard ziej zan ied b an ym i.

Z w o ła n ie II W a ln eg o Z jazdu D e le g a tó w TRZZ w O lszty n ie p o d y k to w a n e zo sta ło g łó w n ie ty m , że O lsztyn b y ł p ierw szy m m ia stem w o jew ó d zk im Z iem

(3)

O d zy sk a n y ch , w y zw o lo n y m z w ie lo w ie k o w e j n ie w o li. Z jazd o d b y w a ł się w p iętn a stą roczn icę jego osw ob od zen ia. C hodziło ró w n ież o z a m a n ifesto w a n ie, i e w roku rozp oczyn ającym obchody T y sią c le c ia P a ń stw a P o lsk ieg o u w a g a ca łeg o N arodu k on cen tru ję się n.a teren ach o n ajbardziej ch lu b n ych , a zarazem tragiczn ych trad ycjach w a lk o p o lsk o ść z germ ań sk ą przem ocą.

Zjazd b y ł w y ra zem w ię z i ca łeg o sp o łeczeń stw a z sy m b o lizu ją cy m n aszą h isto rię G runw aldem , na p olach k tórego odbędą się u ro czy sto ści in a u g u ru ją ce o b ch o d y M illen iu m . P ob ran ie przez d elegację Z jazdu ziem i z p ó l g r u n w a ld z ­ k ic h i przek azan ie jej na Grób N iezn a n eg o Ż ołnierza w W a rsza w ie sta ło się m a n ifesta cją n iezłom n ej w o li p on oszen ia d a lszy ch w y s iłk ó w na rzecz ro zw o ju n a szy ch Z iem Z achodnich i P ółn ocn ych p rzez c a ły n asz naród. W p racy p o k o ­ jo w e j ch cem y zab ezp ieczyć to, co n a si b racia m u s ie li w y w a lc z y ć o fiarą sw e j k rw i.

S esja R ady N a u k o w ej b yła jak b y w stę p e m do w a ln eg o Z jazdu D eleg a tó w , a lb o in aczej Zjazd b y ł d alszym cią g iem S e sji. S tą d tem a ty k a obrad S esji p rze­

w ija ła się rów n ież w obradach Z jazdu. In n e b y ło ty lk o p o d ejście do ty ch sa m y c h zagad n ień . W jed n ym w y p a d k u od stron y n a u k o w ej, a w d ru gim od str o n y p rak tyczn ej. R óżne b y ły o c zy w iście proporcje. Z n a tu ry rzeczy na Z jeźd zie d om in ow ać m u sia ły sp ra w y w e w n ę tr z n o -o r g a n iz a c y jn e TRZZ, p o d ­ c z a s gdy na se sji na czoło w y s u n ę ły się rozw ażan ia nad k ieru n k a m i d a lszeg o

d zia ła n ia całego sp o łeczeń stw a , różnych organizacji, jak i w ła d z p a ń stw o w y ch . W su m ie S esja R ad y N au k ow ej, jak ró w n ież i II W aln y Z jazd TRZZ p r z y ­ c z y n iły się do p o w a żn eg o rozszerzen ia w ied zy , słu żą cej d a lszem u ro zw o jo w i Z iem Z achodnich i P ółn ocn ych .

S zczeg ó ln ie b o g a ty jest dorobek S e sji N a u k o w ej i d la teg o jej p rzed e Avszystkim p o św ięco n e jest n in iejsze om ów ien ie. C ałość m a te r ia łu S e sji jest v/ op racow an iu i b ęd zie w n a jb liższy ch ty god n iach ogłoszon a d ru k iem w sp e ­ c ja ln y m w y d a w n ic tw ie . W y d a w n ictw o to m a o b ejm ow ać n ie ty lk o w y g ło szo n e r efera ty , ale i całą d y sk u sję oraz p o d jęte u ch w a ły . U k aże się ró w n ież sp ecja ln e ■wydawnictwo p o św ięco n e W aln em u Z jazd ow i TRZZ. Z ty c h też w zg lęd ó w w n in iejszy m a rty k u le d an e o ch arak terze sp ra w o zd a w czy m zo sta ły og ra n i­ czo n e do n iezb ęd n eg o m inim um . U w y p u k lo n a n a to m ia st jest, w zak resie, na ja k i pozw alają ram y artyk u łu , p ro b lem a ty k a d om in u jąca na S e sji N au k ow ej, a szczeg ó ln ie ta, która najb ard ziej w ią ż e się z w o je w ó d z tw e m o lszty ń sk im .

Przed p rzejściem do o m ów ien ia p r o b lem a ty k i S e sji k ilk a u w ag o ch a ra k ­ terze in form acyjn ym .

S esja R ady N a u k o w ej TRZZ w O lszty n ie b yła trzecią od czasu p ow ołan ia R ady. Na p ierw szej d o m in o w a ły sp ra w y o rgan izacyjn e. D ruga, która odbyła się w G dańsku, zajęła się m. in. ocen ą stan u oraz potrzeb am i w zak resie prac n au k ow ych , p o św ięco n y ch Z iem iom Z achodnim i P ó łn o cn y m . S e sja gd ań sk a d o p ro w a d ziła rów n ież do b liższeg o sp recy zo w a n ia roli, k ieru n k ó w i m etod d zia ła n ia sam ej R ady. U sta lo n o na se sji tak że tem a ty k ę n a jb liższy ch k ilk u se sji.

O ile poprzed n ie sesje cech o w a ło jakby p o szu k iw a n ie k ieru n k ó w d a lszeg o d zia ła n ia , sesja o lszty ń sk a zajęła się już bardzo k o n k retn y m p roblem em , a m ia ­ n o w ic ie oceną zam ierzeń gospodarczych na Z iem iach Z ach od n ich i P ó łn o cn y ch w n ajb liższym p la n ie p ięcio letn im . C hodziło p rzed e w sz y stk im o ocenę obra­ n ych k ieru n k ów ro zw ojow ych , w za jem n y ch proporcji, za ło żo n y ch sposobów rea liza cji itp. Obok w y ra żen ia ocen y n a u k o w ej z a ry so w a n eg o p la n u 5 -le tn ie g o S e sja zajęła się ró w n ież u sta len iem p ro b lem a ty k i w y m a g a ją cej opracow an ia n au k ow ego.

P rzy g o to w a n ie i p rzep row ad zen ie S e sji w O lszty n ie p o w ierzo n o w y ło n io n ej z R ady N a u k o w ej TRZZ K om isji. W eszli do n iej n a stę p u ją c y p ra co w n icy

(4)

n au k ow i: A n d rzejew sk i, B orow ik , D ziew o ń sk i, G luck, G u ran ow sk i, K olp in sk l, S ecom sk i, W ila m o w sk i, Z arem ba, Z iom ek. P rezy d iu m R ad y N a u k o w ej p o w o ­ ła ło na p rzew o d n iczą ceg o prof, dra B orow ik a, a sek reta ria t tech n iczn y p o w ie ­ rzono m gr. M rzygłodow i.

W oparciu o o g ó ln ie z a ry so w a n y tem at S e sji K om isja za jęła się b liższym sp recy zo w a n iem zagad n ień w y m a g a ją cy ch opracow an ia i p rzed y sk u to w a n ia . Jako g łó w n e p ro b lem y do p oru szen ia na S e sji uzn an o n astęp u jące:

1. S p ra w a stru k tu ry reg io n a ln ej Z iem Z achodnich i P ó łn o cn y ch w u k ład zie stru k tu ra ln y m ca łeg o p ań stw a. D o sto so w a n ie do n ow ych k o n cep cji układu reg io n a ln eg o w ła śc iw e j sia tk i o sied leń czej oraz za g a d n ien ie reg io n a liza cji prod u k cji, in w e sty c ji itp. P ro b lem y te z o sta ły om ów ion e g łó w n ie w refera cie prof, dra D ziew o ń sk ieg o , a tak że B orow ik a, P ia ścik a i Z arem by.

2. S p ra w y z w ią za n e z m etod ą p la n o w a n ia . O parcie p la n ó w roczn ych i w ie lo ­ letn ich (5-latek ) o p ersp ek ty w iczn e p lan y zagosp od arow an ia przestrzen n ego. S to s o w a n ie k o m p lek so w eg o p la n o w a n ia w przek roju tery to ria ln y m od w o je ­ w ó d ztw a poprzez p o w ia t, grom adę do p la n ó w d la p oszczególn ych w s i w łą czn ie. W y d o b y cie sp ecy ficzn y ch cech p oszczególn ych reg io n ó w jak o ele m e n tó w a k ty ­ w iza cji g o sp od arczej. S p ecja ln e zad an ia n auki w zw ią zk u z p o w o ła n iem K o ­ m ite tu Z agosp od arow an ia P rzestrzen n eg o P o lsk iej A k a d em ii N au k . Z a g a d n ie­ n iom tym p o św ięco n e b y ły p rzed e w sz y stk im refera ty Z arem by i P iaścik a, jak ró w n ież B o ro w ik a i D ziew o ń sk ieg o .

3. Z agad n ien ie rozm ieszczen ia sił w y tw ó rczy ch . P rzy czy n y istn ie n ia i p o ­ g łęb ia n ia się d ysp rop orcji w tym za k resie w ob ręb ie Z iem Z achodnich i P ó ł­ n ocn ych . D rogi n iw e lo w a n ia tych d ysproporcji. S zczególn e zad an ie p rzem y słu w tym za k resie. D o sto so w a n ie ilo śc i n ow otw orzon ych m iejsc p racy do z w ię k ­ szo n eg o za p o trzeb o w a n ia w zw ią zk u z d u żym p rzyrostem n a tu ra ln y m cele m z a h a m o w a n ia zb ęd n y ch ru ch ów m ig ra cy jn y ch . P rob lem ten zo sta ł n ajm ocn iej p o d k reślo n y w refera ta ch B ucha i D iam an d a. P oru szają go ró w n ież refera ty B orow ik a, P o d o sk ieg o i W ilam ow sk iego.

4. S p raw a ro zw o ju m ia st. R ola p rzem ysłu jako czyn n ik a m iastotw órczego. Z ad an ie drobnej w y tw ó r c z o śc i i rzem iosła oraz usług w a k ty w iz a c ji m ałych m ia st. Ł ączen ie w ra z z odbudow ą m ia st w y p r a c o w y w a n ia ich n ow ej fu n k cji. N iesłu szn o ść m ech a n iczn eg o o d tw arzan ia d aw n ych u k ład ów fu n k cjo n a ln y ch p rzem y słu i m ia st w n ow ych w aru n k a ch g eo p o lity czn y ch . S p raw a rea liza cji in w e sty c ji i za g a d n ien ie zd oln ości przerob ow ych p rzed sięb io rstw b u d o w la n y ch . Na za g a d n ien ia ch ty ch k on cen tru ją się refera ty A n d rzejew sk ieg o , C h o jec- k iego, K o lp iń sk ieg o oraz In sty tu tu P rzem y słu D robnego i R zem iosła.- T em a ­ to w i tem u p o św ię c o n e jest ró w n ież op racow an ie P od osk iego.

5. S p raw a rozw oju ro ln ictw a . Istn ieją ca sp ecy fik a p o szczególn ych region ów i jej w p ły w na u sy tu o w a n ie ro ln ictw a pod w zg lęd em w a ru n k ó w n atu raln ych i ek o n om iczn ych . H a m u lce rozw oju r o ln ictw a z jed n ej strony, a sp ecja ln e siły n a p ęd o w e z d ru giej. D roga p rzy sp ieszen ia w y k o rzy sta n ia istn ieją cy ch rezerw p rod u k cyjn ych . O sa d n ictw o w ie js k ie , a w jego ram ach roln icze. T em at ten o m a w ia ły g łó w n ie refera ty S tru żk a (w y g ło szo n y na S e sji — n ie rozdany w c z e ś­ n ie j na p iśm ie) i W ila m o w sk ieg o , a tak że C ieślak a i P ia ścik a .

6. S p ra w y d em o g ra ficzn e i zw ią za n y z tym p roblem k szta łcen ia i zatru d ­ n ien ia. Is tn ie ją c e i p o w sta ją ce p rob lem y socjologiczne. K szta łto w a n ie się n o ­ w y c h sto su n k ó w sp o łeczn y ch . Z a g a d n ien ie k ad r w ogóle, a fa ch o w y ch przede w sz y stk im . Z ad an ia szk o ln ictw a w p rzy g o to w y w a n iu kadr. Z agad n ien iom tym p o św ię c o n e b y ły g łó w n ie r efera ty T y m ow sk iego, D iam an d a i Pióro. P o ru szy li je w sw y ch o p ra co w a n ia ch ró w n ież C ieślak , B u ch i W ilam ow sk i.

(5)

D o op racow an ia u sta lo n ej p rob lem atyk i z o sta li dobrani au torzy o r a z tem a ty referatów . W ty m cza sie za ch o d ziły w ty m za k resie różne zm ia n y . O stateczn ie na S e sję N au k ow ą zgłoszon e z o sta ły n a stęp u ją ce referaty:

D o c z ę ś c i I: 1) prof. dr K. D z i e w o ń s k i — „Z agad n ien ia stru k tu ry reg io n a ln ej ziem zach od n ich i p ółn ocn ych — d ziś i w p rz y sz ło śc i”; 2) p ro f, dr T y m o w s k i — „Z agad n ien ia za tru d n ien ia i kadr na Z iem iach Z ach od ­ n ich i P ó łn o cn y ch ”; 3) dyr. T. В u с h — „Z iem ie Z achodnie i P ó łn o cn e w p la n ie 1961 — 1965 i w d a lszej p e r sp e k ty w ie ”; 4) prof, dr B o r o w i k — „Próba p r z e ­ z w y ciężen ia n iek tórych sp rzeczn ości w rozw oju Z iem P ó łn o cn y ch ” (na p o d sta w ie d ośw iad czeń K om isji R egion u N adm orskiego); 5) dyr. H. D i a m a n d — „Z ało­ żenia p lan u i p o lity k i zatru d n ien ia na Z ZiP w p lan ie na la ta 1961 — 1965” ; 6) m gr J. J a g u s i e w i c z — „N iektóre zagad n ien ia ro zw o jo w e W arm ii i M a­ zu r”; 7) m gr Z. P r a n d e c k a — „U dział Z iem Z achodnich i P ó łn o cn y ch w tw orzen iu i p o d zia le dochodu n a rod ow ego”.

D o c z ę ś c i II: prof, dr inż. P. Z a r e m b a — „N iek tóre zagad n ien ia p la ­ n ow an ia rozw oju m ia st Z iem Z ach od n ich ” ; 9) m gr K. P o d o s k i — „U p rze­ m y sło w ie n ie m ia st na Z iem iach Z achodnich i P ółn ocn ych w la ta ch 1961 — 1965”; 10) m gr I. S z e c h t e r — „O gólny p rzegląd m o żliw o ści rozw oju Ziern Z ach od ­ nich i P ółn ocn ych ze szczególn ym u w zg lęd n ien iem rozw oju m ia st”; 11) p rof, dr A. A n d r z e j e w s k i i m gr St. C h o j e с k i — „S y tu a cja m ieszk a n io w a , potrzeby i b u d o w n ictw o na Z iem iach Z achodnich i P ó łn o cn y ch ” ; 12) m gr Z y g ­ m u n t P i ó r o — „P roblem y sp ołeczn e n ow ych o k ręg ó w p rzem y sło w y ch w w o jew ó d ztw ie w rocław sk im ; 13) „R ola drobnej w y tw ó r c z o ś c i w ro zw o ju Z iem Z ach od n ich ” (praca w y k o n a n a przez m gra M. S m e r e k a i m gra A. W e r n y k a pod k iero w n ictw em M. G n i a z d o w s k i e g o ) .

D o c z ę ś c i III: 14) prof. m gr B. W i l a m o w s k i — „C echy ch a r a k te r y ­ sty czn e ro ln ictw a na Z iem iach Z ach od n ich ”; 15) m gr St. C i e ś l a k — „ S tru k ­ tura agrarna i m o żliw o ści zagosp od arow an ia teren ó w n ied o sta teczn ie za g o sp o ­ d arow an ych na Z iem iach Z achodnich i P ó łn o cn y ch ”; 16) prof, dr Fr. P i a ś с i к — „P lan ow e zagosp od arow an ie w s i na Z iem iach Z ach od n ich w l a ­ tach 1961 — 1965”.

R efera ty te sta n o w ią dorobek, nieraz w ie lo le tn i, p ra co w n ik ó w n a u k o w y ch z różnych stron P olsk i, a z Ziem Z achodnich i W arszaw y przede w szy stk im . P rezen to w a n y jest w n ich rów n ież dorobek tw ó rczy lu d zi zatru d n ion ych poza p la có w k a m i n au k ow ym i. N a jw szech stro n n iej ze w sz y stk ic h w o je w ó d z tw zo ­ sta ła p rzed staw ion a na S esji p rob lem atyk a w o je w ó d z tw a o lszty ń sk ieg o . P o ­ św ięco n o jej sp ecja ln y referat. Spośród g łó w n y ch referen tó w dw óch (B orow ik i W ilam ow sk i) jest sw ą pracą zw iązan ych z W arm ią i M azuram i. N a 32 p rze­ m a w ia ją cy ch na S e sji aż 7 b yło z O lsztyna.

W cześn iejsze ro zesła n ie r efera tó w n a u k o w y ch u czestn ik o m S esji, jak i r e fe ­ ra tó w oraz p ro jek tó w u ch w a ł d elegatom na Zjazd u m o żliw iło dobre p rzy g o to ­ w a n ie się do obrad. D la teg o też d ysk u sja b yła w szech stro n n a i w n io sła dużo n ow ych m om en tów do zagad n ień , poru szon ych w referatach zarów n o na S esji, jak i na Z jeździe.

O pracow ane refera ty n ie b y ły czytan e na S esji. Poza w p ro w a d zen iem do d y sk u sji nad całością, którego d ok on ali prof. Z arem ba i prof. B orow ik , g łó w n i referen ci zab ierali p ie r w si głos przy rozp oczęciu om aw ian ia dan ego z a g a d n ie­ nia. Ł ącznie zabrało głos 32 m ów ców . K olejno p rzem a w ia li (p om in ięto p o w tó rn e w y stą p ien ia niek tórych d ysk u tantów ): Z arem ba, B orow ik, T y m o w sk i, O rło w ­ ski, K u szew sk i, Pióro, M alesa, K okot, G łow acki, K ie łc z e w sk a -Z a le sk a , W y ­ słouch, K olp iń sk i, R óżański, E hrlich, G olach ow sk i, W rzosek, S tru żek , W ila ­ m ow ski, Jag u siew icz, F ilip o w icz, W ach, D ziu rzyń sk i, A n d rzejew sk i, C hojecki,.

(6)

W ysock i, S o b k iew icz, K rzyżan ow sk i, M ajew sk i, B u jd en s, C zyżow sk a, K ob y­ łe c k i i T o m a szew sk i.

R e fe r a ty i sa m ą p racę na S e sji p od zielon o na trzy zasad n icze części, a m ia ­ n o w icie: 1) za jm u ją ce się za g a d n ien ia m i ogólnym i; 2) p o św ięco n e p rob lem atyce m ia s t i p rzem y słu ; 3) o m a w ia ją ce tem a ty k ę w si, a szczeg ó ln ie prod u k cję rolną. 2 za g a d n ień og ó ln y ch na czoło w y su n ę ły się sp ra w y d em ograficzn e i kadr fa c h o w y c h oraz m etod p la n o w a n ia r e g io n a liza cji Z iem Z achodnich i P ó łn o c­ n y ch . W d ru giej części n a jw ięk szą u w a g ę p o św ięco n o a k ty w iz a c ji m ałych m ia st oraz r o zw o jo w i p rzem y słu w rejonach zacofan ych gospodarczo. M ocno p o d k reślo n a zo sta ła k o n ieczn o ść oparcia rozw oju p oszczególn ych ośrodków 0 p er sp e k ty w ic z n e p la n y zagosp od arow an ia przestrzen n ego. W trzeciej części na czoło w y su n ę ła się sp raw a n ied o in w esto w a n ia r o ln ictw a na Z iem iach Z a­ ch o d n ich , a w szczeg ó ln o ści P ółn ocn ych , oraz sp raw a n ied o sta teczn eg o u w zg lęd ­ n ie n ia sp e c y fik i ro ln ictw a Z iem Z achodnich, a P ó łn o cn y ch p rzed e w szy stk im . D u żo u w a g i p o św ię c o n o istn ie ją c y m w ro ln ictw ie rezerw om prod u k cyjn ym oraz m o żliw o ścio m ich w y k o rzy sta n ia .

T ru d n o w k rótk im a rty k u le sch a ra k tery zo w a ć dorobek ca łej S e sji i Z jazdu. W y d a je się jed n ak k o n ieczn e u w y p u k len ie p rzyn ajm n iej n iek tórych m om en tów .

R efera ty i d y sk u sje tak n a S e sji N au k ow ej, jak i na W aln ym Z jeździe, sz czeg ó ln ie ostro u w y p u k liły k on ieczn ość n a ty ch m ia sto w eg o zajęcia się n a d ­ ch o d zą cy m w y ż e m d em ograficzn ym . W n a jb liższy ch latach na Z iem iach Z achod­ n ich i P ó łn o cn y ch (z w y ją tk ie m c zęści O polszczyzny), liczb a d ora sta ją cy ch osób zg ła sza ją cy ch się do p racy b ędzie p ra w ie d w u k ro tn ie w y ższa a n iżeli liczb a osób p rzech od zących na em erytu rę. S tąd ilość n ow ych m iejsc pracy m u si na tych ziem ia ch rosn ąć d użo szyb ciej a n iż e li na teren ie P o lsk i cen tra ln ej. N ad al p ię tr z y ć się b ędą tru d n o ści z p o m ieszczen iem d zieci w szkołach.

R o ln ictw o , jak o ty m b ęd zie jeszcze m ow a, n ie da już w ie lu n o w y ch m iejsc p racy. Z achodzi k on ieczn ość szy b k iej rozb u d ow y p rzem y słu szczególn ie na Z iem ia ch P ó łn o cn y ch z w y ją tk ie m T rójm iasta i sam ego S zczecin a. P rzy r o sn ą cej m ech a n iza cji i a u to m a ty za cji k ażd e n o w e m iejsce p racy jest bardzo d rogie, d la teg o też, m im o p ow ażn ego w zro stu in w e sty c ji, p rzem y sł w ch ło n ie sto su n k o w o n ie w ie lk ą liczb ę n ow ych p ra co w n ik ó w . P od ob n ie b ęd zie na od cinku k o m u n ik a cji i łączn ości, troch ę le p ie j w b u d o w n ictw ie. Już n ieco w ięk sze m oż­ liw o ś c i za tru d n ien ia b ędą w handlu, a n a jw ięk sze w u słu gach .

S tru k tu ra za w o d o w a n a szeg o sp o łeczeń stw a na Z iem iach Z achodnich i P ó ł­ n o cn y ch w sk a z u je m. in. na to, że n ied o sta teczn ie ro zw in ięty jest tu sp ołeczn y p o d zia ł pracy. W n iek tórych zacofan ych rejonach ro ln iczy ch m am y sy tu a cję zb liżon ą do gosp od ark i n atu raln ej. P a lą cą p otrzebą jest rozw ój rzem iosła, sz czeg ó ln ie słu żą ceg o p rod u k cji roln ej, jak kow ale, ślu sarze, m ech a n icy , k o ło ­ d zieje, stolarze, elek try cy , h y d ra u licy itp. Ma to szczególn e zn aczen ie obecnie, k ie d y poprzez org a n iza cję k ółek roln iczych i w y k o rzy sta n ie F u n d u szu R ozw oju R o ln ic tw a rozw ój m ech a n iza cji r o ln ictw a m a szy b k o iść naprzód. W m iarę w z r o stu k u ltu ry ży cia na w s i rosnąć będ zie ró w n ież zap otrzeb ow an ie na in n e u słu g i. R ozw ój u słu g na w s i m a szczeg ó ln e zn a czen ie na Z iem iach Z achodnich 1 P ó łn o cn y ch , gd y ż m ają on e m n iejsze za lu d n ien ie od reszty P o lsk i.

M im o o b serw o w a n eg o w ię k sz e g o p rzy p ły w u k adr fa ch o w y ch , szczególn ie ły c h b ezp ośred n io po sk oń czon ych stu d iach , sy tu a cja na Z iem iach Z achodnich i P ó łn o cn y ch je s t pod ty m w zg lęd em n a d a l o w ie le gorsza a n iż e li w P o lsce c e n tr a ln e j. S u g ero w a n o różne środki, k tóre zarad ziłyb y tej n ieza d o w a la ją cej sy tu a c ji. Jed n ym z środ k ów m ogłob y b yć w ięk sze w y n a g ro d zen ie. P od w yżk a tak a b y ła b y u za sa d n io n a is tn ie ją c y m i tu tru d n iejszy m i w a ru n k a m i p racy oraz b y to w y m i.

(7)

Do ostrych sp ięć doszło w d y sk u sji nad reg io n a liza cją Z iem Z ach od n ich i P ółn ocn ych . K w estio n o w a n o p rzede w sz y stk im fu n k cję Odry, jaka została jej w yznaczona w referacie. B y ły rów n ież różnice zdań co do ro li p o szczeg ó l­

n ych części Ś lą sk a w o rgan izm ie gosp od arczym P olsk i. W y k a zy w a n o n ie d o sta ­ teczn ą kooperację n ie ty lk o m ięd zy p oszczególn ym i region am i, a le i w ram ach sam ych regionów .

O lszty ń scy p rzed sta w iciele w y su w a li k o n cep cję p o w ią za n ia p ro d u k cy jn eg o dużych zak ład ów p rzem y sło w y ch E lbląga z m n iejszy m i za k ła d a m i na teren ie zachodniej części w o je w ó d z tw a olszty ń sk ieg o . M ocno p od k reślan o k o n ieczn o ść z lik w id o w a n ia zacofan ia teren ó w w zd łu ż d aw n ej g ra n icy p o lsk o -n ie m ie c k ie j, sta n o w ią cej o b ecn ie g ran icę m ięd zy M azuram i a w o jew ó d ztw a m i w a r sz a w sk im i białostock im . W yrazem zan ied b an ia w k szta łto w a n iu n o w ej fu n k c ji w o je ­ w ód ztw a o lszty ń sk ieg o w ram ach p o lsk iej gosp od ark i narod ow ej jest m. in. to, że n ie została zb u d ow an a (w c zęści odbudow ana) lin ia k o lejo w a łącząca W ar­ sza w ę przez Łom żę ze w sch o d n ią częścią M azur.

W zak resie rozw oju p rzem ysłu w sk a za n o m. in. na duże d ysp rop orcje, ja k ie p o w sta ły m ięd zy p oszczególn ym i region am i i na k o n ieczn o ść ich z n iw e lo w a n ia . O ile ca ły Ś lą sk n ieo m a l p o d w o ił sw oją prod u k cję w sto su n k u do sta n u p rzed ­ w ojen n ego, to in n e region y, a szczeg ó ln ie w o je w ó d z tw a k o sz a liń sk ie i o ls z ty - skie, są w y ra źn ie pod ty m w zg lęd em za n ied b an e. T rudno n ad al tę sy tu a c ję tłu m aczyć brakiem lu d zi i su row ców , skoro z teren ó w ty ch do P o lsk i c e n tr a l­ n ej em igrują lu d zie w p o szu k iw a n iu pracy, a ró w n o cześn ie dużą ilo ść su row ­ ców , szczególn ie poch od zen ia roln iczego i drew na, w y w o z i się do d a lszeg o przerobu do różn ych w o je w ó d z tw w P o lsce.

W całej rozciągłości poparto tezę co do d alszego szy b k ieg o tem p a u p rzem y­ sła w ia n ia Z iem Z achodnich i P ółn ocn ych . P o w a żn e n a to m ia st za strzeżen ie b u d ziła lok alizacja p la n o w a n y ch na la ta 1961 — 1965 in w e sty c ji. Z w rócon o u w agę na u p o śled zen ie w tym zak resie p ółn ocn ych reg io n ó w P o lsk i, a n a d m ier­ n e tem po rozw oju p rzem ysłu w n iek tórych in n ych ośrodkach, jak np. na Ś ląsk u . W zw iązk u z tym uznano za k on ieczn e p od d an ie r ew izji d o ty ch cza so w ej lo k a liza cji in w e sty c ji oraz rozp atrzen ie sp ra w y n ie zlo k a lizo w a n y ch o b iek tó w p rzem ysłow ych pod k ątem m o żliw o ści ich w y b u d o w a n ia na teren a ch p ó łn o c­ n ych, a przede w sz y stk im w w o jew ó d ztw a ch k o sza liń sk im i o lszty ń sk im .

W iele u w a g i p o św ięco n o sp ra w ie p o d n iesien ia e fe k ty w n o śc i in w e sty c ji. Ze w zg lęd u na duże za in w e sto w a n ie w urządzenia k o m u n a ln e i k u ltu r a ln e oraz w u zb rojen ie teren ów , m. in. po zn iszczon ych w czasie w o jn y b u d yn k ach , efe k ty w n o ść ekonom iczna in w e sty c ji na Z iem iach Z achodnich i P ó łn o cn y ch jest dużo w y ższa a n iżeli na w ię k sz o śc i teren ó w P o lsk i C en tra ln ej. D o te g o dochodzi w yższa efe k ty w n o ść sp ołeczn a i p o lity czn a . P od k reślan o, że w ięk sza u w aga p ow in n a b yć zw rócona na k om p lek sow ą k a lk u la c ję e fe k ty w n o śc i in w e ­ sty cji.

W eryfik acji w y m a g a ją ró w n ież cy fry , d o ty czą ce z a p la n o w a n ej na rok 1965 b czb y lu d n ości w n iek tórych m iastach . P o cią g n ie to za sobą k o n ieczn o ść z r e w i­ dow an ia p la n ó w rozw oju sia tk i o sied leń czej. N o w eg o u jęcia w y m a g a sp raw a osa d n ictw a roln iczego w zw iązk u z p rzesu n ięciem ciężaru zagosp od arow an ia w o ln y ch g ru n tó w z gosp od ark i in d y w id u a ln ej na u sp ołeczn ion ą.

D użo u w agi p o św ięco n o tu ry sty ce. Z godna b yła opinia, iż tu r y sty k ę n a leży uznać jako jedną z g a łęzi gosp od ark i n arod ow ej. Istn ie je ró w n ież potrzeb a k o m p lek so w eg o ro zw ią zy w a n ia sp raw tu r y sty k i w p o szczeg ó ln y ch reg io n a ch . T y lk o w ó w cza s m oże się ona stać elem en tem a k ty w izu ją cy m . W p rzeciw n y m w y p a d k u m oże b yć n a w e t h am u lcem w rozw oju p o szczeg ó ln y ch ośrod k ów .

W p r z e c iw ie ń stw ie do p o w szech n ie p a n u ją ceg o d o ty ch cza s p o g lą d u , że roz­ w ój różnego rodzaju u słu g, szczeg ó ln ie w y ższeg o rzędu, m oże sta ć się w y sta r ­

(8)

czającym ele m e n te m do a k ty w iza cji m ałych m iast, w ie lu d y sk u ta n tó w u d ow ad ­ n iało, że bez p rzem ysłu, ch ociażb y drobnego, trudno dziś za p ew n ić trw a ły roz­ w ó j m ia st i m ia steczek . In aczej ta sp raw a p rzed sta w ia ła się w ustroju k a p i­ ta listy czn y m , w ó w cza s p ra w ie c a ły obrót to w a ro w y i u słu gi sk u p ia ły się ty lk o w m ieście . D ziś p la có w k i h an d low e i w ie le p u n k tó w u słu g o w y ch p rzesu n ęło się do grom ad w ie js k ic h . S tr a c iły rację b ytu ró w n ież różnego rodzaju drobne, zatru d n ia ją ce k ie d y ś po k ilk u czy k ilk u n a stu ludzi, zak ład y p rzem y sło w e.

J edną z dróg w y jśc ia z teg o sw o isteg o im p asu jest lo k o w a n ie w m ia sta ch i m ia steczk a ch śred n ich i m a ły ch zak ład ów p rzem y sło w y ch . O ile n ie m a m iejsca na sa m o d zieln e p rzed sięb io rstw o , to p ow in n o się otw orzyć z a k ł a d y koop eru jące z d u ży m i zak ład am i p rzem ysłow ym i, z lo k a lizo w a n y m i na te r e n ie w ię k sz y c h m iast. P o d k reślo n a zo sta ła k on ieczn ość rek o n stru k cji bazy tech n icz­ nej w istn ie ją c y c h zakładach. P rzesta rza łe urządzenia są g łó w n ie w m ałych i śred n ich zak ład ach i d latego tu potrzeba m od ern izacji jest n a jw ięk sza . D la m ia st w oj. o lsz ty ń sk ie g o m o żliw o ści tw orzen ia za k ła d ó w koop eru jących p o ­ w in n y , obok p rzed sięb io rstw elb lą sk ich , d aw ać przede w sz y stk im duże za k ła d y w a rsza w sk ie.

W sk azyw an o ró w n ież na d uże d ysp rop orcje zach od zące w ram ach w ie lu w o je w ó d z tw m ięd zy p o szczeg ó ln y m i d ziałam i gosp od ark i narod ow ej. N a n ie ­ k tórych teren a ch rozw ój in w e sty c ji h a m ow an y jest b rak iem w y k o n a w c ó w . Jed n ym z d ziałów , n a jb ard ziej w ty le pozostającym , jest b u d o w n ictw o , w sk u ­ tek czego w ie le su m , przezn aczon ych na rozw ój istn ieją cy ch i tw o rzen ie n o ­ w y ch p laców ek , n ie m oże być w y k o rzy sta n y ch . N ajgorzej jest jednak z rzem io ­ słem . J est to jedna z p rzyczyn p ow ażn ych n ied om agań w za k resie w s z e lk ie g o rod zaju rem on tów , a rem on tów b u d y n k ó w w szczególn ości.

W y su n ięty d la te g o zo sta ł p o stu la t sp ecja ln eg o k o m p lek sow ego o p racow an ia zagad n ień , zw ią za n y ch z rozw ojem rzem iosła. O pracow anie to p o w in n o u w zg lęd n ia ć sp ra w y fin a n so w e, b u d ow y w a rszta tó w , zaopatrzenia, szk olen ia kadr, reg io n a liza cji b od źców ek on om iczn ych . P rob lem ten m ógłb y b yć potrak ­ to w a n y n ieco szerzej na n a stęp n ej S e sji R ad y N a u k o w ej TRZZ, która m a b y ć p o św ięco n a a k ty w iz a c ji m ałych m ia st na Z iem iach Z achodnich i P ółn ocn ych .

O becne założen ia w zak resie b u d o w n ictw a m ieszk a n io w eg o , szczeg ó ln ie w m ia sta ch , uznano za p lan m in im a ln y . K on ieczn e jest sk oord yn ow an ie rozm ia­ ró w b u d o w n ictw a z m o żliw o ścia m i p rzerob ow ym i p rzed sięb io rstw b u d o w la ­ n ych . Już d ziś b o w iem p rzed sięb io rstw a b u d o w la n e n ie nadążają z w y k o n a w ­ stw em , a zadania n a d a l rosną szy b ciej od p o ten cja łu p rod u k cyjn ego p rzed się­ b io rstw b u d o w la n y ch . K on ieczn ość zw ięk szen ia b u d o w n ictw a u zasad n iają p rzede w sz y stk im p otrzeb y m n iejszy ch ośrodków .

Z zagad n ień ro ln y ch w ie le u w a g i p o św ięco n o sp ra w ie p o d n iesien ia in te n ­ sy w n o śc i prod u k cji, a w zw iązk u z tym i k o n ieczn o ści d o in w esto w a n ia go sp o ­ d a rstw roln ych . P oza sła b o ścią ek on om iczn ą, jedną z p o d sta w o w y ch przyczyn n ied o sta teczn eg o r o zw o ju in w e sty c ji w gosp od arce ch ło p sk iej są w cią ż n ie u reg u lo w a n e sp r a w y w ła sn o śc io w e . N ie b ez zn aczen ia ró w n ież jest od czu w a n y n ad al brak m a teria łó w b u d o w la n y ch .

W osta tn ich la ta c h dokonano ogrom n ego w zro stu n a k ła d ó w na in w e sty c je w ro ln ictw ie. W n a jb liższy ch p ięcio la tk a ch m a n a stą p ić d alszy w zrost. D ziś już jed n ak rodzi się p o w a żn a obaw a co do m o żliw o ści racjo n a ln eg o w y k o rzy sta n ia sum , p rzezn aczon ych na rozw ój ro ln ictw a . W w o je w ó d z tw ie o lszty ń sk im np. tak ą zagrożoną p o zy cją są n a k ła d y na m elio ra cje. W zrosły one w ielo k ro tn ie i w n a jb liższy ch la ta c h m ają n a d a l ro sn ą ć. T ym czasem przy istn ie ją c e j o b sa ­ dzie k a d ro w ej i p o sia d a n y m w y p o sa ż e n iu tech n iczn y m n ie m a m o w y o p ełn y m ich w y k o rzy sta n iu . Istn ie ją n a w et tru d n o ści w op racow an iu d o k u m en tacji d la p oszczególn ych o b iek tó w in w e sty c y jn y c h .

(9)

P ow ażn a różnica zdań za ry so w a ła się na tem a t d a lszeg o o sa d n ictw a r o l­ n e g o . P rzew a ży ł pogląd , że liczb a lu d n o ści roln iczej na Z iem ia ch Z achodnich i P ółn ocn ych jest w y sta rcza ją ca , a w w ie lu rejon ach jest jej za w ie le w sto ­ su n k u do potrzeb, n a w e t przy ob ecnym p oziom ie w y p o sa żen ia tech n iczn eg o n aszego roln ictw a. Istn ie ją c y nadm iar z n ad w yżk ą p o k ry je b rak i w y stę p u ją c e jeszcze w niek tórych grom adach. C hodzi tu g łó w n ie o w sie , k tóre n ie m ają d o sta teczn ej ilo ści b u d y n k ó w w stosu n k u do p o siad an ego areału . Z a sied len ie ty ch obszarów u w a ru n k o w a n e jest jed n ak rozw iązan iem p rob lem u b u d o w n ic­ tw a . P rzy istn ieją cy ch d otych czas w a ru n k a ch trudno liczy ć na to, by n a b u ­ d o w ę zagród zd ecy d o w a li się in d y w id u a ln i o sied leń cy .

Bardzo duże braki n a to m ia st w y stę p u ją w zak resie za tru d n ien ia w u słu gach rzem ieśln iczy ch i in n ych . T ru d n o tu ró w n ież lic z y ć na p o w a żn iejszy rozw ój tzw . in ic ja ty w y p ry w a tn ej. D uże zygzak i, sto so w a n e d o ty ch cza s w p o lity c e p a ń stw a w stosu n k u do rzem iosła, u zasad n iają istn ieją cą jeszcze p o d e jr z li­ w ość. M im o n ie w ą tp liw ie szczerych in te n c ji w ła d z n ie chce ono rozb u d ow ać istn ieją cy ch , a tym b ardziej zak ład ać n o w y ch w a rszta tó w . N ie w ie le p om agają w p row ad zon e d otych czas p o w a żn e u lg i oraz u ch w a lo n a o sta tn io u sta w a s tw a ­ rzająca szczególn ie k o rzy stn e w a ru n k i rozw oju rzem io sła na Z iem iach Z ach od ­ n ich i P ółn ocn ych . D la teg o w y su n ię ta została now a k o n cep cja o rgan izow an ia szerok iego w ach larza u słu g przez istn ieją cą już sieć sp ó łd zieln i, a g łó w n ie p ion u CRS i m lecza rsk iej. N a czoło w ię c w y su n ą ł się p ro b lem o sa d n ictw a p ozaroln iczego na w si. W rz e c z y w isto śc i chodzi n ie ty le o n o w e osad n ictw o, ile o p rzygotow an ie fa ch o w e i p o z o sta w ie n ie na m ie jsc u tych, którzy z braku za tru d n ien ia ze w si i m ia st odchodzą.

W zw iązku z potrzebą p o d n iesien ia poziom u fa c h o w e g o k adr roln iczych -dużo u w agi p o św ięco n o ro zw o jo w i szk o ln ictw a w ogóle, a szk o ln ictw a r o ln i­ czeg o w szczególn ości. Z ostrą k ry ty k ą sp otk ała się p o lity k a słu żąca n ad m iern ej c en tra liza cji kadr fa ch o w y ch w w ię k sz y c h m ia sta ch , a przede w sz y stk im w W arszaw ie. W arszaw a sta je się pom pą ssącą n a jlep szy ch lu d zi z teren u . C e lo w i tem u służą ró w n ież b łęd y w lo k a liza cji in w e sty c ji z odcinka n a u k o ­ w ego. P rzy k ła d em tego jest zakład n au k ow y do prac nad ziem n ia k iem z lo k a li­ zo w a n y pod W arszaw ą zam iast w n a jw ła śc iw sz y c h d la ziem n ia k a rejonach p ro d u k cyjn ych , jakim jest np. w oj. o lszty ń sk ie. Za n iesłu szn ą u znano rów n ież k o n cep cję lik w id a c ji W yd ziału Z ootech n iczn ego na W SR w O lsztyn ie.

S tw ierd zon o, że jed n ym z h a m u lcó w p ra w id ło w eg o rozw oju ro ln ictw a jest brak p ersp ek ty w iczn y ch p la n ó w p rzestrzen n ego zagosp od arow an ia roln iczego. K on ieczn e jest p ełn e op racow an ie rejo n iza cji przyrod n iczej (ras i odm ian). P od k reślon o, że za dużo jest w n aszej pracy ż y w io ło w o śc i. W ielo m ilio n o w e su m y często in w e stu je się w źle zlo k a lizo w a n e ob iek ty roln icze. N ieraz już p o k ilk u latach efe k ty w n o ść ekonom iczna tak ich in w e sty c ji sp ad a do zera. B ra k i z zakresu p la n ó w zagosp od arow an ia p rzestrzen n ego p o g łęb ia brak n a leży tej r ejo n iza cji p rod u k cji odm ian i ras. B łęd y d aw n ej p o lity k i p o d a tk o w ej jeszcze bard ziej w y p a cza ły p ro fil p rod u k cyjn y na tych teren ach . S tru k tu ra produkcji, w ie lu gosp od arstw roln ych stoi w jask raw ej sp rzeczn o ści z elem en ta rn y m i za sa d a m i p r a w id ło w eg o w y k o rzy sta n ia istn ie ją c y c h w a ru n k ó w p rzyrodniczych.

Z ja w isk iem w y b itn ie u jem n ym jest ró w n ież o b serw o w a n y p roces rozd rab ­ n ian ia gosp o d a rstw ch łop sk ich . W ostatn ich latach p o w sta ło m. in. w ie le z u p ełn ie m ałych (1 — 2 ha) go sp o d a rstw . T ak ie g o sp o d a rstw a są za m a łe na u trzym an ie rod zin y roln iczej, a za duże d la u rzęd n ik a czy n a w et rzem ieśln ik a . P o w s ta ły one z re g u ły z d aw n y ch g o sp o d a rstw dużych. P o p rostu z a in te r e so ­ w a n y oddał ziem ię, b y od n iej n ie p łacić podatku, a za trzy m a ł zab u d ow an ia, g łó w n ie b u d yn k i m ieszk a ln e, by m ieć gd zie m ieszk ać, bo sam , a często i czło n ­

(10)

k o w ie jego ro d zin y z n a le ź li p racę w m iejsco w y ch p laców k ach sp ó łd zielczy ch lu b p a ń stw o w y ch czy też w n a jb liższy m m ieście.

R óżn ica zdań za ry so w a ła się r ó w n ież przy o m aw ian iu r o li k ó łek roln iczych w p rzeb u d ow ie u stroju rolnego. Jak o p rzy jęty m ożna by uznać p ogląd, że rola kółek ro ln iczy ch za leży p rzed e w sz y stk im od p o sta w y sp o łeczn o -p o lity czn ej d ziałaczy k ieru ją cy ch pracą k ółek. Z n a tu ry rzeczy w ie lu ch ło p ó w b ęd zie ch cia ło poprzez k ółk a roln icze u m a cn ia ć sw ą p ozycję p ry w a tn y ch w ła śc ic ie li g osp od arstw . R zeczą d zia ła czy jest, b y z k ó łek roln iczych zrobić p rzed e w szy stk im n arzęd zie p od n oszen ia p rod u k cji ro ln ej i to g łó w n ie przez ro zw i­ janie m ech a n iza cji i w ied zy , a ty m sam ym sto p n io w e ro zw ija n ie ele m e n tó w gosp od ark i so c ja listy c z n e j na w si.

Choć zd ecy d o w a n ie p rzew ażała na S e sji p rob lem atyk a ek on om iczn a, szeroko o m aw ian e b y ły ró w n ież za g a d n ien ia z d zied zin y k u ltu r a ln o -o św ia to w e j, socjo­ logiczn ej itp . N a jw ię c e j jednak u w a g i p o św ięco n o spraw om zb y t w o ln eg o tem pa rozw oju k u ltu ra ln eg o tych teren ó w . Jedną z przyczyn teg o stan u je s t przede w sz y stk im tru d n y p o czątek . E lem en tem h am u jącym jest do dziś n isk i poziom i n ied o sta teczn a ilo ść k adr w ogóle, a na od cin k u pracy k u ltu ra ln ej w szczególn ości. S w o istą przeszkodą w rozw oju b u jn iejszeg o ży cia sp o łeczn o - k u ltu ra ln eg o na w s i jest brak czasu. C hłopi na Z iem iach Z achodnich i P ó łn o c­ n ych m ają b o w iem duże, jak na w a ru n k i p o lsk ie, g osp od arstw a. P rzy d o ty ch ­ cza so w y m p oziom ie m ech a n iza cji b y li on i c a łk o w ic ie zaab sorb ow an i pracą w ro ln ictw ie, a na in n e za jęcia p o zo sta w a ło im zb yt m a ło czasu i ch ęci.

N adal, choć w in n y m a sp ek cie w p orów n an iu z la ta m i p op rzednim i, w y s tę ­ puje p roblem zra sta n ia się p oszczególn ych grup lu d n o ścio w y ch . Coraz b ardziej w y su w a się k o n ieczn o ść oparcia k ie r o w n ic tw a rozw oju p rocesam i in teg ra cy j­ n ym i o gru n to w e p race socjologiczne. D o ty ch cza so w y sam orzu tn y rozw ój, obok cech d odatnich, w y w o łu je ró w n ież zja w isk a ujem n e. P od k reślon a została do­ niosła rola a k ty w iz a c ji sp o łeczn o ści lo k a ln ej, a w w y n ik u z ty m ro zw ija n ie dobrze p o jęteg o „ p atriotyzm u lo k a ln eg o ”.

Z ja w isk iem o b ie k ty w n ie c a łk o w ic ie u zasad n ion ym , choć niep ożąd an ym , jest fakt, że o ile c a łk o w ita in tegracja gospodarcza, ad m in istra cy jn a i pod w ielo m a in n y m i w zg lęd a m i Z iem Z achodnich i P ó łn o cn y ch z ca ło ścią P o lsk i jest fak tem przez n ik ogo n ie k w estio n o w a n y m , z w y ją tk ie m chyba p ew n ej gru p y N iem có w lu b ludzi o ich m en ta ln o ści, o ty le w św ia d o m o ści sp o łeczn ej n a d a l istn ie je od­ różn ien ie Z iem O d zysk an ych od ziem d aw n ych . Inaczej już na to zagad n ien ie p atrzy m łod zież urodzona na tych ziem iach , dla k tórej p o jęcie ojczyzn y łączy się śc iśle z m ie jsc e m ich w y ch o w a n ia , choć i ona p rzejm u je w części to rozgran iczen ie od sta rszy ch czło n k ó w sw y ch rodzin.

Zarów no referaty, jak i d y sk u sja b y ły n a sta w io n e na w y d o b y c ie w szelk ich m a n k a m en tó w w y stę p u ją c y c h na Z iem iach Z achodnich i P ó łn o cn y ch po to, by zn aleźć n a jsk u te c z n ie jsz e środki ich u su n ięcia i by tym p ra w id ło w iej obrać drogi d a lszeg o rozw oju . Z k o n ieczn o ści p od ob n ie u jęte jest i n in iejsze sp raw o­ zdanie. M im o ta k ieg o p o d ejścia zarów n o w referatach , jak i w d y sk u sji w sk a ­ zyw an o na n asze ogrom n e o sią g n ięcia na tych teren ach . Z godność b yła ró w n ież v/ ocenie p r z y czy n ty c h osiągn ięć. Na p lan p ie r w sz y w y su w a się n ieb yw ała ofiarn ość sp o łe c z e ń stw a p o lsk ieg o w za g osp od arow an ie tych ziem . M ieszk ające tu sp o łeczeń stw o jest z tym i z iem ia m i zw ią za n e n ie ty lk o p rzele w a n ą za n ie krw ią, ale i w y la n y m i stru gam i potu w p racy nad d źw ig n ięciem tych ziem z ruin. T ym sa m y m do u w a ru n k o w a n y ch h isto ry czn ie p raw do tych ziem oraz p ra w m oraln ych d o sz ły n asze n a jm o cn iejsze arg u m en ty — za lu d n ien ie i zagos­ p o d a ro w a n ie Z iem Z ach od n ich i P ó łn o cn y ch oraz w c ią ż jeszcze szyb k ie tem p o dalszego ich ro zw o ju w gran icach P a ń stw a P o lsk ieg o . N a u k o w cy polscy m . in.

(11)

p op rzez żorgan izow an ie om a w ia n ej S e sji N a u k o w ej coraz m o cn iej to w a rzy szą całem u p olsk iem u sp o łeczeń stw u w pracy nad d a lszy m ich rozw ojem .

S e sję N au k ow ą zakończono u c h w a len iem w n io sk ó w . U c h w a łę o p ra co w a ła w cza sie S esji N a u k o w ej K om isja W n iosk ow a w sk ład zie: A n d r z e je w sk i, B orow ik , D ziew o ń sk i, E hrlich, G u ran ow sk i, K olp iń sk i, L eszczy ck i, M rzy g łó w ,

S zen k er, T ym ow sk i, W ila m o w sk i, W ysłou ch i Z arem ba.

U ch w ała za w iera g łó w n e p o stu la ty , w y p ra co w a n e przez S esję. C ałość o p ra ­ c o w a n y c h w n io sk ó w zostan ie, p o za a k cep to w a n iu przez P rezy d iu m R ady N a ­ c z e ln e j TRZZ, przek azan a do w y k o rzy sta n ia :

1) K om isji P la n o w a n ia przy R ad zie M in istrów , 2) R ząd ow ej K om isji do S p ra w Ziem Zachodnich,

t 3) N a d zw y cza jn ej K o m isji S e jm o w ej Z iem Z ach od n ich i in n y m z a in te r e so ­ w a n y m czynnikom .

N a za k oń czen ie obrad S e s ji p rzew o d n iczą cy R ady N a u k o w ej TRZZ, p rof, d r L eszczyck i, w icep rezes P A N , n a szk ico w a ł w y n ik a ją c e z p rzeb iegu obrad S e s j i zadania dla n a u k i p o lsk iej. Z w a żn iejszy ch w y m ie n ić n ależy:

1) rozw ój badań g eo lo g iczn y ch nad, bazą su ro w có w m in era ln y ch , sz czeg ó ln ie n a p ółn ocy P o lsk i,

2) d alsze prace nad stru k tu rą region aln a Ziem Z ach od n ich i P ó łn o cn y ch i n a d region am i g o sp od arczym i różnego stop n ia, jak r ó w n ież nad p o w ią za ­ n ia m i m ięd zy reg io n a ln y m i,

3) prace k o m p lek so w e nad a k ty w iz a c ją m a ły ch m ia st, szczeg ó ln ie n ad m or­ sk ich , oraz rolą drobnej w y tw ó r c z o śc i i k oop eracji w a k ty w iz a c ji (propono­ w a n y tem a t n a jb liższej S esji),

4) stu d ia nad reg io n a m i tu ry sty c z n o -w y p o c z y n k o w y m i i k o n cep cja zagosp o­ d arow an ia tu ry sty czn eg o Z iem P ó łn o cn y ch , ze szczeg ó ln y m u w z g lę d n ie n ie m p a sa nadm orskiego,

5) badania socjologiczn e nad m o żliw o ścią a k ty w iz a c ji sp o łeczn o ści lo k a l­ n y ch i ru ch am i m ig ra cy jn y m i w ie ś — m iasto,

6) o p racow an ie zagad n ien ia k szta łcen ia kadr w y k w a lifik o w a n y c h , ich ro z­ m ieszczen ia w pracy, a w zw ią zk u z ty m i u sta le n ie zad ań szk o ln ictw a w y ższeg o w tym zakresie.

W ym ien ion e now e zadania n ie zastęp u ją, a są u zu p ełn ien iem zadań w c z e ś­ n iej u stalon ych . R ealizacją ich zajm ie się n ie ty lk o sam a R ada N a u k o w a TRZZ, a le i in n e p la có w k i n a u k o w e w P o lsce.

S esja N au k ow a, a w szczeg ó ln o ści W aln y Zjazd, b y ły ró w n ież okazją d o o m ó w ien ia sp raw sam ego T o w a rzy stw a R ozw oju Ziem Z achodnich.

N a p o d k reślen ie za słu g u je fa k t, że na ogół zgodna b yła op in ia i to n ie ty lk o d eleg a tó w , ale i zap roszonych gości, w ty m i r ep rezen tu ją ceg o КС PZPR sekr. tow . O chaba oraz p rzed sta w iciela R ządu PR L, w icep rem iera N ow ak a, c o do tego, że TRZZ w c z a sie sw ej k ró tk iej sto su n k o w o p r a c y m oże już p oszczycić się p o w a żn y m i o sią g n ięcia m i. Tak jak d zięk i n ie b y w a łe j p rężn ości sp o łe c z e ń stw a p o lsk ieg o na Z iem iach Z achodnich i P ó łn o cn y ch te r e n y te coraz le p ie j rea lizu ją h a sło rzu con e p rzez TRZZ — „Z iem ie Z a ch o d n ie i P ó łn o cn e p ięk n e, gospodarne, k u ltu r a ln e ”, tak i praca sam ego TRZZ dostraja się coraz w ię c e j do poziom u n ajb ard ziej ofiarn ej c zęści sp o łeczeń stw a ty ch teren ów .

C elem S e sji N a u k o w ej oraz W alnego Z jazdu b yło p rzed e w sz y stk im w y ty ­ czen ie m o żliw ie n a jlep szy ch k ieru n k ó w ro zw o jo w y ch na p rzy szło ść na p o d sta ­ w ie k ry ty czn ej ocen y d o ty ch cza so w eg o dorobku. Z n a tu ry rzeczy dużo m ó ­ w iło się o brakach — z tą jednak św ia d o m o ścią , że m am y coraz w ię c e j sił. b y już i n a jw ięk sze tru d n o ści przełam ać. K ied y ś, p rzy n ie w ie lk ic h siłach i ogrom nych tru d n ościach , n iera z brakło nam od w agi, b y p ra w d zie sp ojrzeć w , oczy. O becnie nasze ogrom ne o sią g n ięcia na Z iem iach Z ach od n ich i P ó łn o c ­

(12)

nych są źród łem w ia r y w siłę i m o żliw o ści sp o łeczeń stw a p o lsk ieg o na ty c h teren a ch . D la te g o m ożem y sobie p o zw o lić na w y d o b y w a n ie w sz y stk ic h n a szy ch brak ów . S ta n ą s ię one jed y n ie d o d a tk o w y m bodźcem do w z n o w ien ia w y siłk ó w , a le n ie m ogą n as zd em o b ilizo w a ć.

N a za k o ń czen ie jeszcze jedna u w aga. S esja R ad y N au k ow ej TRZZ w p o w ią ­ za n iu z W a ln y m Z jazd em TRZZ b y ła ch yb a k la sy czn y m p rzyk ład em w sp ó ł­ p ra cy n a u k i z p rak tyk ą. K on cep cje n a stęp n ej p ięcio la tk i, op racow an e p rzez p ra k ty k ó w , zo sta ły pod d an e a n a lizie n a u k o w có w . U w a g i ich p osłu żą n ie ­ w ą tp liw ie przy d a lszej p racy nad p lan em Z d rugiej stron y n a u k o w cy d o w ie ­ d z ie li się, ja k ie p ro b lem y przede w sz y stk im nurtują w p rak tyczn ej d zia ła ln o ści, a w zw ią zk u z tym,- na op racow an ie jakich p rob lem ów czeka sp o łeczeń stw o , jakie jest za m ó w ie n ie sp ołeczn e w stosu n k u do n auki.

A N T O N I Ł U K A S Z E W S K I

D Z IA Ł A L N O ŚĆ O L SZ T Y Ń SK IE G O O D D ZIA Ł U

PO L SK IE G O TO W A R Z Y STW A H ISTO R Y C ZN EG O W L A T A C H 1958 — 1959 Zarząd O ddziału p o zo sta w a ł w ob yd w u k a d en cjach w ty m sam ym sk ła d zie. T ym też za p ew n e tłu m a czy się fa k t p ew n ej jed n o lito ści i c ią g ło ści pracy O ddziału w ciągu teg o ok resu. Zarząd sta n o w ili: dr T. G rygier — p rzew o d n i­ czący, k ier. S ta c ji N auk., p. E. S u k er to w a -B ie d r a w in a — zast. p rzew od n iczą­ cego, m gr A . Ł u k a szew sk i — sekretarz, m gr J. J a siń sk i — skarbnik. C złonko­ w ie: dr St. F lis, M. L ey d in g , m gr Z. L ietz, ks. dr J. O błąk, m gr A. Ż o łą d k o w sk i. K om isja R ew izy jn a : k u sto sz St. R óżański, dyr. H. Sk u rp sk i, m gr B. W ila m o w ­ ski. S ta n lic z b o w y człon k ów : rok 1958 — 119; rok 1959 — 104.

W p orów n an iu z rok iem u b ieg ły m ilo ść czło n k ó w zm alała o 15 osób, co tłu m a czy się, ru ch em słu żb o w y m , zaw od ow ym .

Z ogóln ej lic z b y czło n k ó w przyp ad ało w roku: 1958 1959

n a sa m o d zieln y ch p ra co w n ik ó w n au k ow ych 1 na p r a c o w n ik ó w n a u k o w y ch p om ocniczych 3 3

n a a r c h iw is tó w 9 6

na n a u c z y c ie li 51 52

na in n ych 56 42

D zia ła ln o ść n a u k o w ą i p op u laryzatorsk ą w za k resie u p ow szech n ien ia w ie ­ dzy h isto ry czn ej o g ó ln o p o lsk iej i reg io n a ln ej w roku 1958 p row ad ził O ddział p rzew a żn ie poprzez sek cje, k tórych lic z y ł 7. B y ły to: 4 sek cje arch iw aln e, d zia ­ ła ją ce w M orągu, M rągow ie, S zczy tn ie i O lsztyn ie, S ek cja H isto rii P o lsk i L u ­ dow ej, S ek cja D y d a k ty czn a i S ek cja R elig ijn o -W y zn a n io w a , w sz y stk ie 3 w O l­ szty n ie. O dbyto w cią g u roku 1958 p ięć (5) zebrań Z arządu, na k tórych o m a­ w ia n e b y ły p la n y p racy i w sz e lk ie sp ra w y organ izacyjn e, oraz 22 zeb ran ia n au k ow e z bardzo urozm aicon ą i ciek a w ą tem atyk ą, jak o tym św ia d czy pon iższe z e sta w ie n ie :

12 II 1958 — P om orze i W ielk op olsk a w h isto rio g ra fii z a c h o d n io -n ie m ie c - kiej — dr M. W o jciech o w sk i.

2 IV 1958 — S p ra w o zd a n ie z podróży n a u k o w ej po N R F — dr T. G rygier. 21 V 1958 — S e sja N a u k o w a z racji 1 0-lecia istn ie n ia O ddziału P T H w O l­ sztyn ie z n a stę p u ją c y m program em : 1) m gr m gr Jan u sz J a siń sk i i A n ton i Ł u k a szew sk i, W kład P o lsk ie g o T ow a rzy stw a H istoryczn ego w O lsztyn ie w roz­ w ój badań reg io n a ln y ch ; 2) W ła d y sła w W ach, P o lsk a m y śl gospodarcza na W arm ii i M azurach; 3) m gr W ojciech W rzesiń sk i, Z agad n ien ia d em ograficzn e w oj. o lsz ty ń sk ie g o w la ta ch 1945 — 1949; 4) dr T a d eu sz G rygier, G ö ttin g er A rb eitsk reis jako jed en z e le m e n tó w rew izjo n izm u w n iem ieck ich bad an iach w sch od n ich .

Cytaty

Powiązane dokumenty

skiej, do wszystkich obywateli, dbałych o dobro i honor narodu, by stanowisko swoje, potępiające pogromy jasno i publicznie określili, by świadome celu

Szybkość postępowania to z pewnością w ażny czynnik wychowaw­ czego działania praw a, ale te n czynnik m usi ustąpić miejsca (jeśli dochodzi w ogóle do tego

podziemnej administracji cywilnej w kraju. Palestra 27/8(308),

Celem niniejszego artykułu jest zwrócenie uwagi na niektóre wątpliwości, jakie powstają, gdy mówimy o informacji naukowej jako przedmiocie nauczania na kierunku

Piotra Żbikowskiego jako prezesa Towarzystwa Naukowego w rzeszowie było reaktywowanie periodyku wydawanego przez owo Towarzystwo, a mianowicie serii historycznoliterackiej

przewidywał umorzenie postępowania przygotowawczego lub odmowę jego wszczęcia także z powodu braku dostatecznych podstaw faktycznych do ścigania karnego (art. 230 i 2452)

Among the specialized requirements for these readouts is the ability to operate at high device bias voltages (in some cases V > 100V). Measurements from recently-fabricated

Jeżeli pełnomocnikiem na Walnym Zgromadzeniu jest członek Zarządu, członek Rady Nadzorczej, pracownik Spółki lub członek organów lub pracownik spółki zależnej