ROCZNIK PIERWSZY.
ZESZYT III.
CENA ZESZ. 2 K=1 Rb.
POLSKIE
M U Z E U M
MALARSTWO - RZEZBA - PRZEMYSŁ ARTYST.
£
WYDAWCY
FELIKS KOPERA I JULIAN PAGACZEWSKI
KRAKÓW
NAKŁADEM ST. ZAREWICZA I SPÓŁKI.
EKSPEDYCYA GŁÓWNA W KSIĘGARNI G. GE BETHNERA I SPÓŁKI W KRAKOWIE ORAZ GEBETHNERA I WOLFFA W WARSZAWIE.11.
SZYMON CZECHOWICZ.
(1689—1775).S. Marya Magdalena.
Kraków. Muzeum XX. C zartoryskich. Olejno na płótnie. W ys. 0'32 m, szer. 0‘25 m. Św ięta M arya M agdalena w yczerpana pokutą i ro zp a m iętyw aniem grzesznego życia, w padła w om dlenie i osunęła się na kolana. L ew ą rękę w sp arła na kam iennej ław ie, na której stoi krucyfiks. Obok puszka z w onnym i olejkam i, jako ikonograficzny atry b u t Św iętej i ro ztw arta księga. Świętą Magdalenę podtrzym uje anioł, którego ru c h je st pełen w dzięku. Tłem sceny je st grota. Na uwagę zasługuje sub telny i h arm onijny koloryt tego obrazka, może n ajm n iej szego ze w szystkich, k tó re Czechowicz w ym alow ał, ale bezw ątpienia jednego z najlepszych.
B arw y są blade i niezdecydow ane, jak na rokokow ym gobelinie.
12
.
MALARZ NIEZNANY.
Tańczące aniołki.
F resk w kaplicy ks. L ubom irskich u 0 0 . D om inikanów w K rakowie.
Kaplica L ubom irskich je st jednym z najpiękniejszych zabytków naszej a rc h itek tu ry z pierw szej ćw ierci XVII w. F undow ał ją Sebastyan Lubom irski, kasztelan w ojnicki, zm arły w 1616 r. Kopuła spoczyw a bezpośrednio na pedenty- w ach i ozdobiona jest m alow idłem al fresco, które naśladuje ulubione w ty ch czasach stiuki. Podniebie kopuły podzie lone je st na kilka pól, w k tó ry ch m ieszczą się olejne obraz}r, ujęte w barokow e kartusze. Ozdobne kartusze, łudząco do stiuków podobne, m alow ane są gris en gris. W m iejscu, gdzie kopuła przechodzi w latarnię, biegnie dokoła fryz, p rzed staw iający Taniec aniołków. Nagie p u tta o kształtach pełnych, tak w łaściw ych epoce baroka, tańczą z zapałem , trzy m ając się za ręce. D ekoracya kaplicy Lubom irskich p rzypom inająca sw ym ch arak terem stiuki w kościele Ś. P io tr a w K rakow ie, w zam ku w iśnickim i bocznych kaplicach na Bielanach — jest, ja k sądzim y, dziełem górno włoskiego m alarza. Tło kopuły je st ponsow e w złotą szachow nicę. Kaplica L ubom irskich została p rzed kilku laty odnow iona pod kierunkiem arch itek ty , p. Zygnnm la Hendla.
13
.
JÓZEF OLESZKIEWICZ.
(1777—1830).Portret Karoliny z Walewskich lir. Chodkiewiczowej.
K raków . Muzeum N arodow e.
Rysunek czarną kredką. Wys. (M44 m., szer. 0344 m. Oleszkiewicz był uczniem Smuglewicza. W 1803 r. A leksander h r. Chodkiew icz w ysłał go na naukę do D rezna i Paryża. W P aryżu kształcił się pod kierunkiem słynnego Dawida. Pow róciw szy do k raju m ieszkał na W ohmiu. W 1810 r. udał się do P etersb u rg a, gdzie w e dw a lata później został członkiem Akademii sztuk pięknych w od dziale historycznego m alarstw a. U m arł w P etersb u rg u d. 5 października 1830 r. Malował obrazy historyczne i r e ligijne.
P o rtre t Karoliny hr. C hodkiew iczow ej, jakkolw iek w ykonany na sam ym początku XIX w., je st już zw iastunem epoki rom antycznej. H rabina u b ran a w suknię empire, w yciętą do gorsu i z krótkim i rękaw am i, podnosi p ra w ą rę k ą koniec długiego w zorzystego szala, którym ow inięta je st niem al cała jej postać. Szale są m odne w ty ch czasach, c h arak te ry sty czn ą jed n ak częścią stro ju staną się dopiero w epoce
tyczna, pociąga m elancholijnym w yrazem i jakim ś nieo k re ślonym sentym entem , słowem p o rtre t hr. C hodkiew iczow ej ma styl i jest w swoim ro d zaju nastrojow ym . Rysunek, w ykonany bardzo starannie czarną kredką, jest podpisany
M ikołay Oleszkiewicz. R yso w a ł 1808 r., sygnatura um ie
szczona na kraw ędzi szala, nie ro b i jednak w rażenia w ła snoręcznego podpisu tem bardziej, że O leszkiewiczowi było na imię Józef, inny zaś m alarz tego samego nazw iska — o ile dotychczas w iadom o — nie istniał. Podpis dodano praw dopodobnie później.
14
.
PACYFIKAŁ Z DARU KARDYNAŁA
FRYDERYKA JAGIELLOŃCZYKA.
Gniezno. K atedra. S rebrny, pozłacany.
W ys. 0*53 m.
Przełom z gotyku w Odrodzenie — to czasy ożyw io nej produkcyi artystycznej w Polsce, zarów no na polu arch itek tu ry , rzeźby, m alarstw a, jak i przem ysłu arty sty cznego. Z końca XV i pierw szej połow y XVI w. pochodzą najcenniejsze zabytki z dziedziny złotnictw a, które zdobią skarbce naszych kościołów . Są to po w iększej części dary członków rodziny królew skiej, biskupów lub zam ożnych patrycyuszów , którzy nie szczędzili grosza na chw ałę Bożą. Pacyfikał gotycki, darow any katedrze gnieźnieńskiej przez kardynała F ry d ery k a Jagiellończyka, któ ry od 1493— 1503 r. był arcybiskupem gnieźnieńskim , należy do n ajpięk niejszych i typow ych okazów naszego złotnictw a z końca XV lub p ierw szych lat XVI w. Stopa pacyfikału podzielona jest na ośm pól, p o k ry ty ch naprzem ian liściastym i splotam i i drobnym ornam entem , w ypełnionym em alią kom órkow ą (em ail cloisonne). Na czterech polach w idnieją cztery tarcze z herb am i Polski, Litw y, H absburgów i W ęgier. W ęzeł ro z członkow any zapom ocą przeźroczystych przypór, u jm u ją cych okienka o późnogotyckim m asw erku, skom ponow any je st bardzo m isternie. Część szczytow ą stanow i ozdobny krzyż, na którym rozpięty jest C hrystus. W narożnikach krzyża w idnieją atry b u ty czterech ew angelistów a pom ię dzy jego ram ionam i gęste skręty z puszystych liści, styli zow anych w sposób w łaściw y przekw itającem u gotykowi. Belki krzyża ożyw ione są gdzieniegdzie roślinnym ornam en tem , w ypełnionym em alią kom órkow ą. Na szczycie pacyfi kału, przeznaczonego na pom ieszczenie partykuły K rzyża Św., w idzim y pelikana, który siedząc w gnieździe, k rw ią z w ła snej piersi w ydobytą karm i pisklęta. Jest to ro zpow szech niony w średnich w iekach sym bol Odkupiciela świata. Sądząc po stylu pac}7fikał ten w ykonany został w ostatnich latach XV w., nie jest jed n ak w ykluczone, że może pocho dzić z pierw szych trzech lat XVI w. (kardynał F ry d e ry k f 1503 r.), chociaż niem a w nim ani śladu renesansu. N ad m ienić należy, że w złotnictw ie trad y cy e gotyckie zacho w ały się najdłużej. Pacyfikał ten, jako dar kardynała F ry deryka, w ykonany został najpraw dopodobniej w K rakow ie, w w arsztacie znakom itego złotnika, którego nazw iska nie znamy.
15
.
PACYFIKAŁ Z DARU KARDYNAŁA
FRYDERYKA JAGIELLOŃCZYKA.
Gniezno. K atedra.
S rebrny, pozłacany. Wys. 0’53 m. (S trona odw rotna).
Strona o d w ro tn a opisanego pow yżej pacyfikału, nie wiele różni się od strony głównej. Zam iast U krzyżowanego C hrystusa i sym bolów ew angelistów , m ieszczą się w środku krzyża i na jego narożnikach oszklone okienka, przeznaczone na relikw ie. Na belkach krzyża w idzim y nieco ozdobniejszy
K R A K Ó W
Muzeum XX. Czartoryskich,
X V III W IE K
Malarstwo polskie.
SZYMON CZECHOWICZ
S. Marya Magdalena.
Olejno na płótnie. Wys. 0,32 m., szer. 0,25 m.
K R A K Ó W
Kościół Dominikanów
Kaplica Lubomirskich.
X V II W IEK
Malarstwo włoskie w Polsce.
K R A K Ó W
Muzeum narodowe.
XIX W IE K
Malarstwo polskie.
JÓZEF OLESZKIEWICZ
P o rtre t K aroliny z W alew skich hr. Chodkiewiczowej.
Rysunek kredką. Wysokość C444 m., szerokość 0^344 m.
GN IEZN O
Katedra.
X V W IE K
Złotnictwo krakowskie.
Pacyfikał
GN IEZN O
Katedra.
Pacyfikał
z daru kardynała Fryderyka Jagiellończyka.
Srebro pozłacane. Wys. 0,53 m. (Strona odwrotna).
X V W IE K
Złotnictwo krakowskie.
Tadszedł już czas, że zabytkami naszymi zaczęła
* ^ się interesować Europa. Coraz częściej przy
byw ają do naszych krajów cudzoziemcy: Fran
cuzi, Włosi, Niemcy i Anglicy, którzy się nietylko
polskimi zabytkami zajm ują, ale je badają i wydają,
a to zarówno w publikacyach naukowych, jak i po
pularnych, jako dzieła m ające znaczenie dla dziejów
cywilizacyi.
W pierwszym rzędzie jest obowiązkiem na
szego społeczeństwa zapoznać się z tymi zabytkami
sztuki i kultury, które mu przeszłość pozostawiła.
One bowiem nietylko że w yrabiają poczucie piękna,
ale zarazem illustrują doskonale dzieje naszej cy
wilizacyi, która się w nich odzwierciedliła.
W tej myśli, mimo że zdajem y sobie sprawę
z licznych trudności, które nas czekają, zaczęliśmy
to wydawnictwo.
Znajdzie tu każdy, kogo obchodzi nasza prze
szłość, dzieła pierwszorzędnych mistrzów polskich
i obcych, którzy w Polsce i dla Polski pracowali’
znajdzie portrety naszych królów, hetmanów i innych
dygnitarzy, widoki dawnych miast, mieszkań, apa
raty liturgiczne, zbroje, medale, hafty, tkaniny itd.,
gdyż wydawnictwo nasze obejmie pomniki m alar
stwa, rzeźby i przemysłu artystycznego.
Zabytki polskie giną, a giną dlatego, że ogół,
choć kulturalny, dotychczas nie zdaje sobie dokła
dnie sprawy z tego, co mu na polu sztuki wspa
niała przeszłość pozostawiła, bo dotąd nie było
u nas popularnych i tanich publikacyi, któreby
mogły dotrzeć do wszystkich sfer.
Najlepszym sposobem obrony zabytków jest
ich opublikowanie, a tern samem oddanie pod nad
zór ogółu.
Niszczący się obraz, próchniejąca rzeźba, źle
wystawione dzieło sztuki, zwróci uwagę, a opi
nia zmusi odpowiednie czynniki do zapobieżenia
złemu.
Ale także dla badaczów historyi sztuki i kul
tury znajdzie się tu materyał pierwszorzędnego
znaczenia, który ułatwi przegląd całości i umożliwi
studya porównawcze.
Dodaj my do tego, że wydawnictwo nasze,
podjęte w celach idealnych, jest mimo wielkich
kosztów, stosunkowo bardzo tanie.
Zeszyty pojawiać się będą w odstępach mie
sięcznych i zawierać po 5 tablic cynko typ owych,
wykonanych w pierwszorzędnych zakładach repro
dukcyjnych i odbitych na najlepszym papierze
kredowym oraz pół arkusza illustrowanego tekstu,
poświęconego charakterystyce artystów, kierunków
i technik.
Warunki prenumeraty:
W Krakowie, Galicyi, Austryi i K sięstwie Poznańskiem :
Zeszyt pojedynczy
. K.
2-20
kwartalnie . . . .
... »
5*50
»
...
6-—
półrocznie . . . .
... » i r —
»
...
. » 12 —
rocznie
...
... » 22‘—
»
...
24 —
W K rólestwie Polskiem i Cesarstwie:
Zeszyt pojedynczy . ... Rb. 1*— z p rz e s y łk a ...
Rb.
1-20
kwartalnie
. . . .
»
3-—
półrocznie
. . . .
...
»
5*—
»
...
»
6-—
r o c z n ie ... ...
» 10'—
»
...
»
12 —
Ekspedycya główna
w Księgarni G. Gebethnera i Spółki w Krakowie
oraz Gebethnera i Wolffa w Warszawie.
TREŚĆ
Z E S Z Y T III.
TABLICE
11. SZYMON CZECHOWICZ. Ś. Marya Magdalena. Kraków. Muzeum XX. Czartoryskich.
12. MALARZ NIEZNANY. Tańczące aniołki. Fresk w kaplicy XX. Lubomirskich u 0 0 . Dominikanów
w Krakowie.
*
13. JÓZEF OLESZKIEWICZ. Portret Karoliny z Walewskich hr. Chodkiewiczowej. Rysunek kredką. Kraków.
Muzeum Narodowe.
14. PACYFIKAŁ KATEDRY GNIEŹNIEŃSKIEJ z daru kardynała Fryderyka. Gniezno. Katedra.
15. Toż samo strona odwrotna.
TEKST
JULIAN PAGACZEWSKI. Szymon Czechowicz. Ryciny w tekście 1) Chrystus po Zmartwychwstaniu.
Kraków. Muzeum Narodowe. 2) Dl. Kadłubek. Kraków. Muzeum Narodowe.
NASTĘPNY ZESZYT ZAWIERAĆ BĘD ZIE:
JAN SAUERDUMM. Portret Zygmunta Augusta. Drzeworyt.
KARTA TYTUŁOWA Z FIGLIKÓW REYA.
DWA PORTRETY MIKOŁAJA REYA Z FIGLIKÓW.
»RAY ZYEMSKICH ROSKOSZY«. Illustracya z »Kroniki wszytkyego swyata« Bielskiego z r. 1551.
GROBOWIEC BARBARY TARNOWSKIEJ. Tarnów. Katedra.
TEKST
FELIKS KOPERA. O drzeworytach XV i XVI wieku.
Zmiany zastrzeżone.