252 Recenzje
1 9 4 2 -1 9 4 5 (relacje Ireny Ć w iertnia-Sitow skiej), C zęść IV A neks (biogram y w y kładow ców , przem ów ienia rocznicow e z 1946 r., 1991 r., 1996 r., 2001 r.).
N a opraw ie je s t uw idoczniony znak Polski W alczącej. Tom zaw iera ilustracje czarnobiałe w tekście i kolorow e na papierze kredow ym . Z darzyły się nieliczne pom yłki przy składaniu tomu. O m yłkow o (s. 273) w ym ieniono prof. P rzesm yc kiego ja k o poległego podczas Pow stania. Tym czasem prof. Feliks Przesm ycki zm arł śm iercią naturalną w 1974 r. Tutaj zapew ne chodziło o prof. Stanisław a Przyłęckiego.
Publikację tę, ze w zględu na je j w artości w ychow aw cze i historyczne, m ożna uznać za lekturę zalecaną dla każdego studenta m edycyny i dla każdego lekarza.
Teresa Ostrowska (Warszawa)
Jó z e f P i ł a t o w i c z : Ruch stow arzyszeniow y inżynierów i techników po lskich do 1939 r. Tom I. N aczelna Organizacja Techniczna - F ederacja Sto
w arzyszeń N aukow o-Technicznych - Główna K om isja F S N T N O T ds. Seniorów i H istorii R uchu Stow arzyszeniow ego. W arszaw a 2003 s. 210.
A utor książki od w ielu lat zajm uje się dziejam i polskich stow arzyszeń nauko- w o-technicznych. N apisał na ten tem at trzy m onografie pośw iecone: Stow arzy szeniu Techników Polskich, N aczelnej O rganizacji Inżynierskiej R zeczypospoli tej Polskiej oraz Stow arzyszeniu Inżynierów M echaników Polskich, a także w iele haseł do Słow nika tow arzystw naukow ych i Wielkiej E ncyklopedii P ow szechnej PW N . K olejnym etapem tych badań je st om aw iana tu praca, będąca sw ego rodza ju podsum ow aniem , ukazującym główne kierunki rozw ojow e stow arzyszeń do
1939 r. Jej uzupełnieniem w dalszej kolejności m a być słownik w szystkich p o l skich stow arzyszeń naukow o-technicznych. W konsekw encji otrzym am y infor m acje o latach działalności, strukturze organizacyjnej, działaczach i form ach działalności tych stow arzyszeń do w ybuchu II w ojny światowej.
P iłatow icz skupił się głów nie na dw óch, ale bodaj najw ażniejszych p ro ble m ach ruchu stow arzyszeniow ego. Po pierw sze, na próbach zjednoczenia tego ruchu; po drugie, na dorobku intelektualnym tej grap y społecznej. O bszernie przedstaw iono kolejne działania zm ierzające do zjednoczenia, począw szy od lat siedem dziesiątych X IX w ieku. C iekaw ie om ów iono w ieloletnią niem ożność na w iązania w spółpracy m iędzy stow arzyszeniam i i różnorodne przyczyny tego zjaw iska. Ten fragm ent pracy m oże być szczególną przestrogą dla aktyw istów w spółczesnych stow arzyszeń, któ rzy rów nież m ają problem y z naw iązaniem efektyw nej w spółpracy. N a m arginesie m ożna zauw ażyć specyficzne zjaw isko: je śli w czasach stabilizacji w ystępow ały trudności i przeszkody w e współpracy,
Recenzje 253
to w chw ilach olbrzym ich trudności szybko dochodziło do w spó łdziałania i b lis kiej w spółpracy. D obrym przykładem tego są losy polskich inżynierów w latach w ojny św iatow ej w Rosji. W najtrudniejszym okresie nie tylko zo rganizow ano zjazd w M oskw ie, utw orzono stow arzyszenie skupiające inżynierów i tech ni ków polskich, ale też nakreślono program działania na najbliższe lata, a naw et kierunki społeczno-gospodarczego rozw oju niepodległej Polski. Ten w ątek dzia łalności polskich inżynierów by ł praw ie nieznany.
D rugim , m oże najw ażniejszym , tem atem pracy je s t przedstaw ienie dorobku intelektualnego inżynierów i techników polskich. Z w raca u w agę fakt, że k adra techniczna nie ograniczyła się tylko do w ątków technicznych, ale p rzedstaw iała sw oje po glądy n a podstaw ow e zagadnienia społeczno-gospodarcze, w tym sze roko om ów iono w arunki uprzem ysłow ienia ziem polskich. A u to r p rzedstaw ił poglądy inżynierów i techników dynam icznie, w skazując n a ich ew o lucję od niem al skrajnego liberalizm u na początku niepodległości do p o stulatu daleko posuniętego interw encjonizm u państw a w gospodarkę.
T reść zaw arto w 7 rozdziałach, nie licząc w stępu i zakończenia. Potrzebę w ydania książki w yjaśnił w przedm ow ie A ndrzej E. Paszkiew icz - p rzew o d niczący G łów nej K om isji FSN T N O T ds. Seniorów i H istorii R uchu S tow arzy szeniow ego.
P oczą tki ruchu stow arzyszeniow ego inżynierów i techników na ziem iach p o l skich to tytuł rozdziału I, w którym om ów iono próby tw orzenia się ró żneg o ro dzaju stow arzyszeń w poszczególnych zaborach, sięgając niem al po czątków X IX w., a rozw ijających się w jeg o drugiej połow ie, kiedy to p ostały pierw sze czasopism a pośw ięcone w pełni technice: „Przegląd Techniczny” w W arszaw ie (1866), a później, drugie „C zasopism o T echniczne” w e Lw ow ie (1881). W resz cie w 1898 r. pow stało Stow arzyszenie Techników w W arszaw ie, działające do 1939 r., które dało początek niektórym stow arzyszeniom specjalistycznym .
N iew ielki rozdział II pośw ięcił autor losom kadry technicznej w okresie I w oj ny światowej, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji w Rosji, gdzie znalazła się ogrom na rzesza polskich techników, często ewakuowanych w raz z zakładam i pracy.
O bszerniejszy rozdział III ukazuje w izję niepodległego kraju w ro zw aża niach inżynierów , jak o konsekw encję uzyskania niepodległości. P o d sta w ą m ia ły tu być now e w arunki społeczno-gospodarcze rozw oju cyw ilizacji przem ysło w ej. W ielką w agę przyw iązyw ano m .in. do w ykorzystania energii w odnej, zw łaszcza na Podkarpaciu, oraz rozw oju kom unikacji w odnej w raz z b u do w ą now ych kanałów żeglugi, a nade w szystko uporządkow ania W isły ja k o w ielk ie go naturalnego szlaku żeglow nego. W ażne znaczenie przyw iązyw ano do szko l nictw a technicznego przygotow ującego now e kadiy, w spom agające ro lę pań stw a w tym w zględzie.
P iłatow icz nie w ahał się poruszyć zagadnienia w spółpracy stow arzyszeń (rozdział IV), które ja k się okazało natrafiało na znaczne trudności. M iejsce w spół pracy zajm ow ała konkurancja ośrodków i przyszłych szkół nau kow ych o rolę
254 Recenzje
przew o d n ią w regionie i w kraju. Jednak utw orzenie w spólnej zw ierzchniej o r ganizacji ciągnęło się przez całe niem al dw udziestolecie m iędzyw ojenne. A utor pośw ięcił tem u zagadnieniu cały rozdział V, referując zabiegi i dyskusje nad m o delem stow arzyszeń technicznych aż do form alnego (już w 1922 r.) Z w iązku P olskich Z rzeszeń Technicznych, który po kilkunastu latach działalności uległ rozw iązaniu w 1938 r. Jego dorobkow i, głów nie w dziedzinie k ontaktów zagra nicznych, w tym też utw orzeniu Federacji Inżynierów S łow iańskich pośw ięco ny je s t rozdział VI.
O statni rozdział (VII) to om ów ienie pow stania i działalności w końcu lat trzydziestych X X w. dw óch organizm ów nadrzędnych: N aczelnej O rganizacji Inżynierów RP (N 01) i N aczelnej O rganizacji Stow arzyszeń Technicznych (N O S T ) o raz ich kongresów . O bie organ izacje zap rze sta ły d ziałaln o ści w ra z z w ybuchem w ojny 1939 r.
K rótkie zakończenie stanow i podsum ow anie całego tom u I. A utor stara się w ykazać osiągnięcia polskiego św iata technicznego, uzyskane zw łaszcza w okre sie m iędzyw ojennym . W końcu stwierdza: „S tow arzyszenia były zatem do brą szk o łą działalności społecznej, a także naukow ej i technicznej” . Tekst zam yka indeks nazw isk.
Książka Józefa Piłatowicza stanowi pierw sze źródłowe opracowanie działal ności polskich stow arzyszeń naukow o-technicznych, działających do w ybuchu II w ojny światowej. O czekujem y teraz na w ydanie II tomu, zawierającego w yczer pującą charakterystykę rozwoju polskich stowarzyszeń, a tych było przecież wiele.
Z dzisław M ikulski Uniwersytet Warszawski
Jan Ś w i ę c h : Wiatraki. M łynarstw o w ietrzne na K ujaw ach. W łocław ek 2001. LEG A - O ficyna W ydaw nicza W łocław skiego T ow arzystw a N aukow ego. 180 s., 86 rys. i fot., 3 indeksy.
Wiatraki to powoli zanikający element polskiego krajobrazu, a zarazem wdzięcz ny obiekt ochrony zabytków . K ażda zatem p ozy cja im pośw ięcona to w kład do zachow ania przeszłości naszego krajobrazu. K siążka Jana Ś w ięcha o m łynar- stw ie w ietrznym na K ujaw ach stanow i znaczny w kład w dzieło udokum entow a nia zabytków architektury w iejskiej, będącego sw oistym w yrazem sztuki stoso w anej w krajobrazie polskiej wsi.
Skrom nie, chociaż estetycznie, w ydana pozycja O ficyny W ydawniczej W łoc ław skiego Tow arzystw a N aukow ego składa się z 6 rozdziałów ze w stępem i uw a gam i końcow ym i, 3 aneksam i oraz obszerną bibliografią, co czyni w rażenie so lidnie opracow anego studium , o logicznym układzie treści. A utor w yjaśnia na