• Nie Znaleziono Wyników

View of A Reply to Wiesław Rzońca

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of A Reply to Wiesław Rzońca"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

POLEMIKI

Józef F e r t − ODPOWIEDZ´ WIESŁAWOWI RZON´CY − − „O, jakz˙e drogim jest klejnotem,

Gdy sie˛ pojmuje trudy i ceni pospołu: Co jeden znosi, juz˙ci drugi mys´li o tem I urasta st ˛ad zdrowa opinia ogołu! [...]”

Niechaj Autor tekstu Wobec nowej redakcji „Ogólników” pozwoli, z˙e za podstawe˛ mego dopowiedzenia wezme˛ ten niepewnie odczytany „brulion” (okres´lenie Gomu-lickiego: PWsz 2, 263 − tekst; 410 − komentarz) Norwidowski. Moz˙e w toku filo-logicznego urabiania opinii nie od rzeczy be˛dzie tez˙ wspomniec´ na zasadnicz ˛a wartos´c´ współuczestnictwa w dochodzeniu prawdy poprzez zaprzeczenie. Warunek jest tylko jeden: „jasnos´c´ w prawdzie” i bezinteresownos´c´ racji. Mam nadzieje˛, z˙e wyz˙ej wymieniona podstawa wyjs´ciowa dyskusji nie była obca Autorowi polemiki z moim sposobem odczytywania tzw. nowej redakcji Ogólników; nb. posłuz˙yła ona Wiesławowi Rzon´cy do utkania całej sieci dopowiedzen´, domysłów, pomysłów i po-stulatów zarówno s´cis´le edytorskich, jak równiez˙ (a w zasadzie przede wszystkim) interpretacyjnych i metodologicznych. To zage˛szczenie celów pisarskich na obszarze niezbyt rozległym i z natury rzeczy niezbyt pewnym, bo obejmuj ˛acym przedmiot hipotetyczny (zaznaczyłem wszak w komentarzu − i to bez niedomówien´ − z˙e to „próba odczytania”, s. 13 mojej edycji Vade-mecum), wprowadza stan pewnej wzgle˛d-nos´ci zarówno przedstawien´, jak i wniosków (nie dotyczy to, niestety, jedynie tego, co rozgrywa sie˛ na polu pisarskiej suwerennos´ci Autora polemiki, który raz po raz przystosowuje dla własnych celów słowo „cudze”...). Moz˙e przykład: „Mys´le˛, iz˙ postawione przez Borowego pytanie, czy mamy do czynienia z jeszcze jedn ˛a strof ˛a, czy tez˙ projektem odmiany którejs´ z poprzednich, pozostaje do dzis´ pytaniem otwartym. Błe˛dna, moim zdaniem, jest opinia Gomulickiego, z˙e nie mamy tu do czy-nienia z now ˛a zwrotk ˛a. Zarazem trafne, według mnie, jest jego podejrzenie, z˙e (stanowi ˛ace zwrotke˛ czwart ˛a) notatki słuz˙yc´ mogły do przeróbki strofki trzeciej. A wie˛c zarówno nowa zwrotka, jak i nowa wersja strofki poprzedzaj ˛acej”.

Rzon´ca szlachetnie chciałby, zdaje sie˛, obdzielic´ wszystkich racj ˛a, cóz˙ − prawda jest jedna, a moz˙e chodziło mu o cos´ innego? W kaz˙dym razie stwierdzenie, z˙e cos´ „jest pytaniem” lub z˙e jest „pytaniem otwartym”, nie zwalnia od poszukiwania odpowiedzi; nb. wypowiedz´ Rzon´cy jest w tym zakresie raczej „symfoni ˛a” potwier-dzen´ niz˙ zw ˛atpien´ czy wahan´! I dlatego zmuszony jestem przywołac´ tu własny tekst, aby mój polemista raczył jednak nie oczyszczac´ mojej wypowiedzi z towarzysz ˛acych mi nieustannie znaków zapytania: „Wie˛kszos´c´ poprawek w strofach 1-3 daje sie˛ bez trudu odczytac´, problemy stwarza strofa (?) czwarta, dopisana na dolnym marginesie mocno zatartym niestarannym pismem” (jw. s. 13). Znaki zapytania szczególnie mocno zwi ˛azały sie˛ z pracami wokół pism Norwida, ale to w ogóle los tekstologii: nieustanne konfrontowanie „przeszłos´ci” − jej uformowan´ w dziełach − z wiecznie z˙yw ˛a rzek ˛a mowy; tekstolog, a tez˙ tekstolog edytor, nie moz˙e ani na chwile˛ porzucic´ znaków zapytania. I nie dlatego, z˙eby nie było „banalnie”, z˙eby było „interesuj ˛aco”,

(2)

POLEMIKI lecz by było prawdziwie. Owszem, rozumiec´ moge˛ i moge˛ docenic´ wage˛ popularyzatorsk ˛a kategorycznych s ˛adów, równiez˙ w zakresie edytorstwa, s´cis´lej: edytorstwa popularnego, utrwalaj ˛acego teksty w kulturze, ale nie rozumiem sytuacji, w której edytor zachowuje sie˛ tak, jakby „nie było problemu”, ani tez˙ takiej, w której dopuszcza do głosu jedynie „stany przedkrystalizacyjne” dzieła, pozostawiaj ˛ac rzecz w nie zhierarchizowanym „ładzie” przypadku. Wydawca Norwida musi wie˛c byc´ nie tylko − nawet moz˙e: „nie tyle” − grafologiem (nb. Rzon´ca powinien chyba jeszcze raz zajrzec´ do autografu, by definitywnie stwierdzic´, z˙e wtr ˛acenie w wersie 12 nalez˙y czytac´ „mu”, nie zas´ „rzeczy”, i z˙e „y” nie jest „w re˛kopisie nawet zasugerowane”), ale przede wszystkim interpretatorem (dodam na boku, z˙e rozumiem przez to poje˛cie sztuke˛ odnoszenia szczegółu do planu ogólnego bez zatracania walorów szczególnos´ci i bez gubienia perspektywy). Wypowiedz´ Rzon´cy jest prób ˛a interpretacji Ogólników − wywiedzion ˛a z jego własnej sztuki czytania Norwida zupełnie mi jednak obcej; moja próba odczytania „nowej redakcji” tego wiersza stała sie˛ dla Rzon´cy li tylko okazj ˛a do zaprezentowania jego koncepcji interpretatorskich − pozostajemy na „innych długos´ciach fali”, co nie znaczy przeciez˙, z˙e nie powinnis´my d ˛az˙yc´ do porozumienia.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tylko z nimi, poległymi - ona, harcerka Szarych Szeregów, na- leżąca w czasie okupacji do Rady Drużyny - czuła się trwale związana. Tę jej wieloletnią działalność uhonorowano

Okazało się jednak, że z hasła „co można zrobić już, a co potem” po stronie „już” może pozostać tylko ogłoszenie projektu.. Wszystko inne

Obserwujemy prowadzącą do depresji frustrację, która coraz częściej dotyka tych ludzi, którym nie powiodło się tak dobrze jak boha- terom np.. codziennie

Jan Paweł II, utwierdzając braci w wierze w prawdę, utwierdza ich w miłości Prawda bowiem jest dobra, a dobru należy się miłość.. W miłości prawdy tkwi

Miejscem prezentowania poezji mogą być ściany bu- dynków, galerie handlowe, wnętrza trolejbusów, a nawet.. „wytatuowane" wierszami

Currently dominant directions in urban design are based on both the positive and negative ex- periences of past years, while contemporary built projects constitute a

Ta cecha książki spowodowana jest nie tylko tym, że po prostu są w niej fragmenty zrozumiałe dla początkujących czy wręcz laików, ale może przede wszystkim tym, że kiedy

Pantomima: „Jak reaguje zwycięzca, a jak osoba pokonana?”, „Jak można pogratulować osobie, która wygrała?”, „Jak się czuje osoba przegrana?”, „Jak można ją