• Nie Znaleziono Wyników

Zamach na marszałka Józefa Piłsudskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zamach na marszałka Józefa Piłsudskiego"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Grzegorz Mazur

Zamach na marszałka Józefa

Piłsudskiego

Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio F, Historia 60, 407-417

2005

(2)

A N N A L E S

U N I V E R S I T A T I S M A R I A E C U R I E - S K L O D O W S K A L U B L I N - P O L O N I A VOL. LX________________________ SECTIO F___________________________ 2005 Uniwersytet Jagielloński G R Z E G O R Z M A Z U R

Zamach na marszałka Józefa Piłsudskiego

Zaraz po zakończeniu w ojny polsko-ukraińskiej 1 9 1 8 -1 9 1 9 za częły pow sta­ w ać konspiracyjne organizacje ukraińskie. W w yniku szeregu posunięć o ficerów b yłych form acji ukraińskich jesien ia 1920 r. została utw orzona Ukraińska O rga­ nizacja W ojskow a (U W O ). W końcu sierpnia 1920 r. M ychajło M atczak i Jaro­ sław C zyż zorganizow ali p ierw szy ośrodek U W O w e L w o w ie (K olegium N a ­ czeln e), w którego skład w e sz li też O syp N aw roćkyj (koordynujący przew odni­ czą cy ), M . M atczak, J. C zy ż, Jurij Polanśkyj i W ołod ym yr C ełew y cz. W drugiej p o ło w ie sierpnia 1920 r. rozpoczęła działalność grupa b yłych w ojsk ow ych Z a­ chodniej Ukraińskiej Republiki Ludowej i K orpusu S trzelców S iczo w y ch , w y stę­ pująca pod nazw a „ W ola” . C ele tej organizacji pokryw ały się z uchw ała praska i błysk aw iczn ie stała się ona częśc ia U W O . W e w rześniu 1920 r. pow stało w e L w o w ie N aczeln e K olegium U W O , a rozkaz nr 1, datow any 2 IX 1920 r., p o ­ w iadam iał m ieszk ań ców L w ow a o je g o pow staniu. W je g o skład w eszli: O. N a ­ w roćkyj, M . M atczak, J. C zy ż, J. Polanśkyj, W . C ełew ycz; ten ostatni w ch od ził w skład kolegiu m w latach 1 9 2 0 -1 9 2 1 , a z organizacja zerw ał w 1924 r. K iedy w p o ło w ie 1921 r. do L w ow a przybył J.K on ow alec, K olegiu m przem ianow ano na N aczeln e D o w ó d ztw o (N aczeln a K om endę) i on objał je g o kierow nictw o. N aczeln e D o w ó d ztw o u tw orzyło 13 w ojsk ow ych o k ręgów , a w sw ojej działalno­ ści w z ię ło kurs na pracę w śród m łod zieży. W śród nich b ył okręg lw o w sk i, który - w edług danych uzyskanych przez p olskie w ład ze - obejm ow ał teren w zdłuż linii kolejow ej P rzem yśl, L w ó w , Tarnopol, P od w ołoczysk a. N iew y k lu czo n e, że potem je g o granice u leg ły zm ian ie1.

1 R.W y s o c k i, Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów w Polsce w latach 1929-1939. Ge­

(3)

W utw orzonej w 1921 r. przez J.K on ow alca N aczelnej K om endzie U W O p o szc zeg ó ln e funkcje pełnili: Bohdan H n atew ycz - naczelnik sztabu, M yk ola S a cew y cz - referent b o jo w y , D m ytro P alijiw - referent p olityczn y, O syp D u m in - odpow iedzialny za pracę w yw iadu. W składzie kierow nictw a U W O w kraju zn aleźli się też: inż. Jarosław In d yszew śkyj, Jurij P olanśkyj, O syp N aw roćkyj, M ychajło M atczak, Petro B ak ow ycz, Jarosław C zy ż, Julian H ołow in śk yj, Andrij M elnyk, W ołod ym yr D em k o , Jarosław Selezinka, Iw an R ew iuk, P aw ło M erkun, W .K uczabskyj, O .K oberśkyj, W .C e łe w y c z . P o w yjeźd zie K onow alca d ow ód ca­ m i U W O w P o lsce byli: prof. Jurij Polanśkyj (1 9 2 2 -1 9 2 3 ), P. B ak ow ycz (1 9 2 3 ), płk A . M eln yk (1 9 2 3 -k w ie c ie ó 1924), inż. Jarosław Indyszew śkyj (1 9 2 4 ), J. H o ­ łow inśkyj (od 1924 do października 1926), w latach 1 9 2 6 -1 9 2 7 Bohdan H nate­ w y c z , od października 1927 r. do 1929 r. płk R om an Suszko i w 1929 r. O m elian Senyk2.

Z a jed n eg o z g łó w n y ch p rzeciw n ik ów na drodze do pow stania niepodległej U krainy U W O -O U N uznaw ała P olskę. Stad też prow adziła ona rozległa działal­ n o ść sabotażow o-dyw ersyjna na K resach P ołudniow o-W schodnich, w tym też w e L w o w ie. Naturalna w ię c rzecza b yło przeciw działanie U W O (a o d 1929 r. p o ­ wstałej na jej b azie O rganizacji U kraióskich N acjonalistów - O U N ) przez polsk ie organa b ezp ieczeóstw a. C zęsto przy tej okazji okazyw ało się, że kontakty z U W O posiadali w ybitni działacze ukraióscy, w tym też odgryw ajacy c z o ło w a rolę w sa- m orzadach, sp ó łd zielczo ści, instytucjach kulturalnych i ośw iatow ych .

Jedna z p ierw szych takich akcji polskiej p olicji, w ym ierzon ych w irredenty- styczna działalność ukraióska w e L w o w ie, b yły rew izje, przeprow adzone z p o le ­ cenia w ładz w o jsk o w y ch przez p olicję w sobotę 1 I 1921 r. w lw o w sk ich instytu­ cjach ukraióskich i u p o szcze g ó ln y ch działaczy ukraióskich. P odstaw ę do ich przeprow adzenia dały dokum enty i zapiski, znalezion e u dra Stepana Fedaka, adwokata i dyrektora ukraióskiego T ow arzystw a U b ezp ieczeó W zajem nych „D ni- ster”3. N a p rzełom ie grudnia 1920 r. i stycznia 1921 r. nastapiło w iele areszto­ w ań i rew izji w śród lw o w sk ich U k raióców . W raportach p olicyjn ych napisano o tym b ez ogródek: „[. . . ] L w ó w , o c z y m w sz y sc y w ied za, jest centralnym og n is­ k iem c a łeg o ruchu ukr[aióskiego] w M a ło p o lsce”4.

Z kw estia p ow staw ania konspiracyjnych organizacji ukraióskich oraz zam a­ chu na N aczeln ik a Paóstw a w ia że się do p ew n ego stopnia sprawa tajnego u n iw er­ sytetu ukraióskiego. M ia n o w icie na zjeźd zie studentów ukraióskich w e L w o w ie 23 IV 1921 r ., zw ołan ym przez reaktyw ow any w k oócu 1920 r. Studenckij

Ukra-2 R. T o r z e c k i , Kwestia ukraińska w Polsce w latach 19Ukra-23-19Ukra-29, Kraków 1989, s. 57-60, 263; O. K r a s i w ś k y j , Schidna Halyczyna i Polszcza w 1918-1923 rr. Problemy wzajemowidno-

syn, Kyjiw 1998, s. 194; R. W y s o c k i , op. cit., s. 45.

3 „Gazeta Lwowska”, nr 3 z 5 I 1921, s. 5; M. Ku h u t i a k , Istorija Ukrainśkoj nacjonal-

demokratii (1918-1929), t. I, Kyjiw-Iwanofrankiwśk 2002, s. 205.

(4)

inśkij Sojuz (S U S ), na c z e le którego stał Jarosław C zy ż, uznano, iż dopóki nie zostana p rzyw rócone prawa sprzed 1 X I 1918 r ., m łod zież ukraińska nie pow inna zap isyw ać się na p o lsk ie u czeln ie. T ych , którzy ju ż się zapisali, w ezw a n o do op u szczen ia ich do 7 V 1921 r ., a niepodporzadkow ujacych się tej u ch w ale prze­ w idziano uznać za zdrajców i o g ło sić ich bojkot. O statecznie u ch w ałę o bojkocie polsk ich szk ół w y ż sz y c h i tej m ło d zieży ukraińskiej, która zd ecyd ow ała się roz­ p o cząć na n ich studia, podjęto na naradzie delegatów ukraińskich studenckich organizacji w G alicji, która m iała m iejsce w e L w o w ie 1 -3 VII 1921 r. SU S został rozw iązany p od zarzutem przyjęcia na zjeźd zie 23 kw ietnia rezolucji, któ­ rej treść w ykraczała poza statutowa działalność, g ło siła m ian ow icie, iż „studenci ukraińscy n ie uznaja polskiej w ładzy okupacyjnej na terenie G alicji W sch o d ­ n iej”5.

W lip co w y m zjeźd zie w z ię ło udział 2 5 0 studentów . W je g o trakcie u tw orzo­ no K om itet M ło d zieży Ukraińskiej (K U M ), w którego k ierow n ictw ie znaleźli się: D m ytro Palijiw (przew odniczacy rady studenckiej), W asyl K uczabśkyj, Ostap K oberśkyj, M ychajło M atczak i inni6. N a b azie K U M działały konspiracyjne nacjonalistyczne organizacje ukraińskie, tym bardziej, że w ym ienieni liderzy K U M stali jed n ocześn ie na c z e le U W O w e L w o w ie. N a zjeźd zie tym om aw iano nastę- pujace sprawy:

1) organizacji i „spraw ozdanie z czyn n ości U kraińskiego Sojuza, legaln ego studenckiego stow arzyszen ia” ,

2) założen ia i uruchom ienia tajnego uniw ersytetu ukraińskiego,

3) stw orzenia egzek u tyw y studenckiej pod nazw a „K om itet Ukraińskiej M ło ­ d z ie ż y ” K U M 7.

Jak p isza autorzy opracow ania P ro b lem p o lsko-uk raiński, sporządzonego w 1937 r. w D o w ó d ztw ie O kręgu Korpusu nr VI w e L w ow ie:

[...] „Kum” posiadał najwyższą egzekutywą i decydującą władzę nad młodzieżą akademicką. Kumowi podporządkowano wszystkie istniejące stowarzyszenia młodzieży ukraińskiej. Kum po­ siadał dyktatorskie przywileje; nikt spośród młodzieży nie mógł pośrednio czy bezpośrednio występować na zewnątrz, czy też czegokolwiek przedsiębrać. Na zjeździe 1 lipca 1921 roku wybrano 7-miu członków i 5-miu zastępców, którzy stworzyli centralną władzę. Na posiedzeniach, które odbywały się często, rozpatrywano sprawy młodzieży ukraińskiej; rozpatrywała je sama młodzież, ponieważ starsza generacja społeczeństwa ukraińskiego pozostawiła ją samą sobie i bez opieki. W niedługim czasie po założeniu „Kuma” poczęli brać udział w posiedzeniach także przed­ stawiciele starszych warstw społeczeństwa: rektor i profesorowie tajnego uniwersytetu, przedsta­ wiciele młodzieży, stojącej poza organizacją, delegaci ukraińskich towarzystw społecznych, jak Ukraiński Horożański Komitet, Ukraińskie Towarzystwo Pedagogiczne, przedstawiciele kultural­

5 A. P i l c h , Studenci wyższych uczelni Lwowa wpierwszych latach Drugiej Rzeczypospolitej, [w:] Historia - archiwistyka - ludzie. Księga pamiątkowa w pięćdziesiątą rocznice powołania

Archiwum Państwowego w Rzeszowie, Warszawa-Rzeszów 2000, s. 259-260.

6 M. Ku h u t i a k , op. cit., s. 174.

(5)

no-oświatowych organizacji, jak „Proświta” oraz redaktorzy dzienników ukraińskich, jak „Wpe- red”, „Ukrajinśkyj Wistnyk”, „Budjak” i inni. Na zjeździe i posiedzeniach rozpatrywano i uchwa­ lono rezolucje, postanawiające przygotowanie społeczeństwa ukraińskiego do zbrojnego wystąpie­ nia przeciw okupacyjnym władzom polskim. Dla wykonania zamierzonego celu powstała ściśle bojowa organizacja pod nazwa „Wola”. Skupiała ona wszystkie organizacje wojskowe ukraińskie, których kierownictwo spoczywało w rękach Naczelnego Kolegium, w skróceniu „Naczkolegium” [...] Organizacja ta, obejmująca cały kraj, przejawiła swoją działalność jedynie we Lwowie, wyko­ nując przez swych członków zamach na Naczelnika Państwa we Lwowie dn. 25 września 1921 r. Plan zamachu powzięty został na jednym z posiedzeń „Woli” przy czynnym poparciu „Kuma”, który był podporządkowany „Woli” i tym samym Naczelnemu Kolegium. Organem tajnym „Woli” było pisemko „Prawda”, później „Nasz Szlach”, wychodzące we Lwowie. Odezwy rozlepiane na murach miast i miasteczek Małopolski Wschodniej pochodziły także z drukarni „Woli” [...] Po aresztowaniu członków zamachu na Naczelnika Państwa i przez to rozbiciu Centrali „Woli” przez ujęcie lub ucieczkę kilku członków Naczelnego Kolegium praca w organizacji częściowo ustała, częściowo zaś jeszcze bardziej się zakonspirowała. Okres kilku miesięcy był okresem pracy reor­ ganizacyjnej [...]8.

D n ia 27 IX 1919 r. generalny delegat rządu w e L w o w ie dr K azim ierz G ałec­ ki zabronił prow adzenia na uniw ersytecie w yk ład ów w języ k u ukraińskim . W y ­ kłady w tym języ k u próbow ało w ię c prow adzić T ow arzystw o im . Petra M oh yły, ale zostały on e zakazane 21 października. N astępnie Instytut Stauropigijski, któ­ rego seniorem w o w y m cza sie b ył dr Stepan F edak, postanow ił uruchom ić kursy u niw ersyteck ie, ale i on e zostały zakazane przez w ładze. P on ow n ie próbow ało uruchom ić je T ow arzystw o im . Petra M o h y ły , ale w dn. 2 IV 1921 został w yd a­ ny ich zakaz. W od p ow ied zi na to w 1921 r. został pow ołan y tajny uniw ersytet ukraiński w e L w o w ie 9. T en tajny uniw ersytet b ył jednak n iezupełnie „tajny” , b o w ie m w sz y sc y w e L w o w ie w ied z ieli o je g o istnieniu, a w ie le inform acji d oty­ czą cy ch je g o funkcjonow ania b yło publikow anych na łam ach „ D iła ” i przedruko­ w yw a n y ch następnie przez „G azetę L w o w sk ą ” i inne p o lsk ie gazety, ukazujące się w e L w o w ie. O statecznie tajny uniw ersytet istniał do 1925 r., kiedy to je g o działalność załam ała się, a studenci podjęli naukę w uczeln iach p olsk ich bądź zagranicznych10.

Z jednej w ięc strony historycy p olscy twierdzą, iż w ładze polskie nie w y w ią ­ zały się ze sw oich zobow iązań, nakazujących im uruchom ienie uniw ersytetu ukra­ ińskiego, z drugiej jednak strony w ładze te zdaw ały sobie św ietnie sprawę z faktu, iż w e L w o w ie byłby jedną z form ukraińskiej działalności irredentystycznej, zaś

8 CAW: SRI DOK VI, I.371.6/A.117, k. 4.

9 M. I w a n i c k i , Oświata i szkolnictwo ukraińskie w Polsce w latach 1918-1939, Siedlce 1975, s. 176-177; S. Ma u e r s b e r g , Szkolnictwo powszechne dla mniejszości narodowych w Polsce

w latach 1918-1939, Wrocław 1968, s. 68; A. Ch o j n o w s k i , Kwestia ukraińskiego szkolnictwa wyższego w Drugiej Rzeczypospolitej, [w:] Historia XIX i XX wieku. Studia i szkice. Prace ofiaro­ wane Henrykowi Jabłońskiemu w siedemdziesiątą rocznice urodzin, Wrocław 1979, s. 154.

10 A. C h o j n o w s k i , Koncepcje polityki narodowościowej rządów polskich w latach 1921­

1939, Wrocław 1979, s. 57; id., Kwestia ukraińskiego szkolnictwa wyższego w Drugiej Rzeczypos­ politej... , s. 154.

(6)

nie w olno zapom inać o fakcie ścisłego pow iazania personalnego w w ielu przypad­ kach m iędzy U W O a organizacjam i studenckim i i tajnym uniw ersytetem . O K U M ­ ie i „ W o li” S .F ed ak zezn aw ał zreszta obszernie w cza sie sw eg o p ro cesu 11.

Z am ach na N aczeln ik a Państw a Józefa P iłsu d sk iego 25 IX 1921 r ., przepro­ w adzony przez U W O , b y ł jedna z najbardziej spektakularnych akcji w ykonanych przez tę organizację. N a czeln ik przyjechał na otw arcie T argów W sch od n ich w e L w o w ie. Strzały w kierunku je g o sam ochodu oddał 20-letn i U krainiec Stepan Fedak, w w yniku c z e g o został lek k o ranny tow arzyszacy Piłsudskiem u w o je w o ­ da lw o w sk i K .G rabow ski. Przebyw ajacy w szpitalu G rabow ski otrzym ał liczn e dep esze z w yrazam i solidarności, w izy to w a ło g o w ie le osób , a 25 w rześnia w ie ­ czorem przed je g o pałacem dem onstrow ała m łod zież akadem icka12. C o ciek aw e, ojciec zam achow ca, znany lw o w sk i adw okat i działacz sp ołeczn y Stepan Fedak, parę tygodni przed zam achem uzyskał audiencję u N aczeln ik a Państw a, w ystępu- jac w charakterze prezesa U kraińskiego K om itetu O b yw atelsk iego, jedynej w ó w ­

czas legalnej ukraińskiej instytucji społecznej. W jej trakcie, w kilkugodzinnej rozm ow ie poruszyli oni szereg w ażnych kwestii. W rozm ow ie tej Piłsudski ośw iad­ czy ł m .in .:

Jestem przekonany, że tylko ścisły zwiazek między wolna Polska a wolna Ukraina może zapewnić pokój na Wschodzie i pomyślny rozwój obu bratnich narodów. Ja ze swej strony starałem się doprowadzić do tego, ale [...], godzina waszej wolności jeszcze nie wybiła. Ale mam nadzieję, że to wkrótce nastapi, czego Wam życzę z całego serca.

M ec. Fedak przypom ina, że gdy w kilka tygodni później syn je g o dokonał zam achu na T argach L w ow sk ich , to M arszałek Piłsudski, przesłuchany w cha­ rakterze św iadka, ośw ia d czy ł krótko: „W ykluczam , aby syn Fedaka do m nie strzelał” . M łod y Fedak rów n ież w ó w cz a s stanow czo zap rzeczył, iżby celem za ­ m achu m iał b y ć M arszałek P iłsudski. M iał to b y ć jed y n ie protest p o lity czn y 13. Zreszta P iłsudski na parę go d zin przed zam achem w w y w ia d zie u d zielon ym k o ­ respondentow i „Ilustrow anego Kurjera C o d zien n eg o ” w skazał na k on ieczn ość porozum ienia polsk o-u k raiń sk iego14.

Sam dr Stepan Fedak był jed n y m z w yb itn ych ukraińskich działaczy p o li­ tycznych, a zarazem p rzedstaw icieli ukraińskiej inteligencji lw ow sk iej. Jedno­

11 „Słowo Polskie”, nr 247 z 1 XI 1922, s. 7.

12 „Gazeta Lwowska”, nr 215 z 27 IX 1921, s. 4; nr 216 z 28 IX 1921, s. 3; Kto był kim

w Drugiej Rzeczypospolitej, pod red. J. M. Majchrowskiego przy współpracy G. Mazura i K. Ste-

pana, Warszawa 1994, s. 167; Istoryczni narisy, pod red. J.Isajewicza, F. Steblija i M. Łytwyna, Lwiw 1996, s. 397, gdzie podana błędna data zamachu na J. Piłsudskiego: 26 września. Także błędna datę podaja O. Krasiwśkyj, s. 199 i R. W y s o c k i , op. cit., s. 45: 25 listopada.

13 „Biuletyn Polsko-Ukraiński” 1935, nr 21, s. 243. W „Dile” z 22 V 1935 dr S. Fedak opublikował swoje wspomnienia z tej rozmowy z Piłsudskim.

14 Z. Baran, Stepan Fedak: Sztrychy do obrazu Lwiwskoho,, niepolityka ”, [w: ] Lwiw: mis to,

(7)

cześn ie ob ie siostry zam achow ca, Z ofia i O lga, b y ły zarazem żonam i d w óch w yb itn ych p rzyw ód ców O U N , A . M elnyka i J. K onow alca. T rzecia je g o siostra, H elena (O lena) F edak-Szeparow ycz, zasiadała p otem w e w ładzach U N D O i była w ybitną działaczką Sojuza U krainok oraz innych k ob iecych organizacji ukraiń­ sk ich 15.

W . Jędrzejew icz p isze o tym wydarzeniu:

Gdy po obiedzie Piłsudski w towarzystwie wojewody Grabowskiego odjeżdżali sprzed ratu­ sza, Ukrainiec Stefan Fedak, syn znanego lwowskiego adwokata, oddał trzy strzały w stronę Pił­ sudskiego, które lekko zraniły wojewodę w dłoń i ramiona. Fedak został aresztowany, wojewodę Grabowskiego przewieziono do szpitala. Piłsudski, w myśl ustalonego programu, pojechał do te­ atru na galowe przedstawienie, później zaś na raut, gdzie przybyli przedstawiciele z zagranicy. Wieść o zamachu rozeszła się po mieście. W teatrze i na raucie Piłsudski był witany owacyjnie. Po raucie odwiedził rannego wojewodę Grabowskiego. Po roku, w listopadzie 1922 r., Fedak stanął przed sądem i został skazany na 6 lat więzienia16.

„Kurjer L w o w sk i” , najobszerniej chyba z lw o w sk ich gazet, w następujący sposób opisał p rzebieg w ydarzeń.

Zamiar morderczy miał Fedak wykonać podobno już na dworcu, później podobno na pl. św. Jura, wreszcie w czasie otwarcia „Targów Wschodnich” na placu powystawowym, lecz przeszko­ dzić temu miały różne okoliczności. Popołudniu również się nie udało, aż wreszcie wieczorem po g. 9 dokonał go pod ratuszem w chwili, gdy Naczelnik Państwa wyszedłszy z obiadu w ratuszu w towarzystwie wojewody Grabowskiego, usiadł z nim do auta i miał wyjechać do teatru.

Tłum ludności zgromadził się przed ratuszem, podobnie jak przez cały dzień na ulicach, chcąc z bliska spojrzeć na oblicze Naczelnika Państwa i wznieść okrzyk na jego cześć. Już miał ruszyć automobil, gdy padły strzały.

Fedak stał, jak go zauważyli policjanci, w pierwszych rzędach publiczności i natarczywie wysuwał się naprzód, ale odpędzany do szeregu cofnął się nieco w tył. Gdy na widok Naczelnika Państwa fala publiczności zbliżyła się do automobilu, Fedak, stojący tuż za plecyma plutonowego Jana Stolarza i obok st. posterunkowego [Jakuba] Skweresa, począł strzelać, a kule padały ukosem do tyłu oszklonego automobilu, przebijając szyby i raniąc wojewodę Grabowskiego. W momencie, gdy Stolarz poczuł jakiś ruch za plecyma i oglądnął się, padały już z błyskawiczną szybkością strzały. Chwycił więc Fedaka za prawą rękę i skręcił ją w kierunku lewym, przyczym padł strzał z browninga Fedaka i zranił Fedaka tuż pod piersiami. Równocześnie i posterunkowy Skweres rzucił się na Fedaka i ubezwładnił go, inni też policjanci rzucili się ku niemu.

W chwili, gdy padały strzały, Naczelnik Państwa, jak to stwierdziło wiele osób, ani na chwilę nie drgnął, lecz z zupełnym spokojem pomógł wojewodzie Grabowskiemu wysiąść z auto­ mobilu i kazał wieść się do teatru.

Strzały wywołały chwilowo szaloną, zrozumiałą zresztą w takiej chwili panikę, lecz trwało to krótko. Pewna część osób poczęła uciekać, bardzo wielu jednak zorientowawszy się w tej chwili co zaszło, rzuciło się kupą na sprawcę zamachu, który znajdował się już w otoczeniu policjantów. Oburzenie było tak wielkie wśród publiczności, że policjanci nie byli w możności powstrzymać naporu. Rozpoczął się samosąd, ale nadciągnęła policja w silniejszej liczbie i wydostała Fedaka

15 Z. Bar an, s. 560-561; Encyclopedia of Ukraine, vol. I, Toronto 1984, s. 865.

16 DAŁO: Fond 271, opis 1, sprawa 218a, k. 154; W. J ę d r z e j e w i c z , Kronika życia

(8)

z rak publiczności, poczem prowadziła go do lokalu strażnicy policyjnej po zachodniej stronie ratusza. Teraz jeszcze kilkakrotnie chciano wydrzeć Fedaka z rak policji, ale to się nie udało. Wprowadzono go na strażnicę i tu przede wszystkiem zrobiono rewizję w ubraniu i zabrano port­ fel. W pierwszej chwili, wobec wielkiego zamieszania i ogólnego zdenerwowania, niepodobna było na podstawie znalezionych w portfelu świstków ustalić nazwiska sprawcy zamachu. Powstały więc rozmaite domysły i w lot puszczono pogłoskę, że sprawca jest bolszewik, żyd itp.

Przy dalszem poszukiwaniu przekonano się, że Fedak ma ukryty w dolnej części bielizny szeroki, ostry nóż w formie sztyletu, rozwiazano więc natychmiast tasiemki i nóż wydobyto. Oszo­ łomionego chwilowo Fedaka nie można było na razie przesłuchiwać, dopiero po pewnym czasie poczał odpowiadać na zapytanie komendanta policji paóstwowej Łukomskiego, w obecności szere­ gu osób, zgromadzonych na strażnicy.

Podał on, że jest synem adwokata Fedaka i że nie miał zamiaru zastrzelić Naczelnika Paó- stwa, jeno wojewodę Grabowskiego.

Wezwane pogotowie ratunkowe opatrzyło Fedakowi ranę postrzałowa i obmyło twarz ze krwi, która spływała obficie od uderzeó wzburzonej tuż po zamachu publiczności, poczem odwie­ ziono Fedaka do szpitala powszechnego, stad zaś odstawiono go do aresztów policyjnych, gdzie do późna w nocy przesłuchiwano go w obecności szeregu osób stojacych na czele sadu, prokuratury i policji17.

W „D zienniku L u d o w y m ” z k olei odnotow ano:

Ostatnim strzałem Fedak usiłował popełnić samobójstwo, lecz osmalił sobie tylko skórę, kula bowiem poszła bokiem w okolicy serca. W czasie opatrunku Fedak twierdził, że nie chciał strzelać do Naczelnika Paóstwa, tylko do wojewody. Pytany, dlaczego obrał taki moment do zamachu - nic nie odpowiedział. [...] W toku dochodzeó Fedak odezwał się do inspektora pol. Łukomskiego „proszę pana powiedzieć Naczelnikowi Paóstwa, że ja do niego nie strzelałem, chciałem tylko zabić Grabowskiego za to, jak tu się z nami postępuje”. Zamiar ten chciał dokonać jak twierdził już na dworcu w czasie przybycia Naczelnika Paóstwa, a gdy to się nie udało, udał się na pl. św. Jura, lecz tu nie miał sposobności do strzału. Na Targach Wschodnich pięć razy wyjmował browning z kieszeni, aby strzelić, lecz i tu rzekomo nie miał sposobności pomyślnej, dopiero w otoczeniu jak twierdzi 6-ciu wojskowych ukram kich i jednego cywilnego dokonał zamachu pod ratuszem. Fe­ dak nazwiska swych kolegów nie chce wydać, lecz powiada, że „takich jak ja jest więcej we Lwowie, tylko nie każdy się odważy na takie waryactwo [...]18.

W ojew od a G rabow ski w cza sie zam achu otrzym ał cztery lekkie rany, zaś - jak relacjonow ało lw o w sk ie „S łow o P o lsk ie ” - gd yb y Fedaka n ie zatrzym ała od razu policja, zostałby zlin czow an y p rzez tłu m 19. Zaraz po aresztow aniu Fedaka m iały m iejsce aresztow ania w śród cz o ło w y c h działaczy ukraióskich, które trwały przez cały październik20. P olicja po zam achu, a także w dniach następnych prze­ słuchała w ielu c z o ło w y c h działaczy ukraióskich, m ięd zy innymi: 7 października 1921 r.: Iwana K iw aluka, M ychajło H ału szczyn śk iego, W asyla Szczurata, Z ino- w ija P ełen śk iego, Stepana Rudyka, Irenę M akuch, 8 października E u gen ię D

e-17 „Kurjer Lwowski”, nr 228 z 28 IX 1921, s. 2. Zob. też „Słowo Polskie”, nr 430 z 27 IX 1921, s. 3.

18 „Dziennik Ludowy”, nr 227 z 28 IX 1921, s. 2. 19 „Słowo Polskie”, nr 430 z 27 IX 1921, s. 3. 20 „Kurjer Lwowski”, nr 230 z 30 IX 1921, s. 4.

(9)

m ydczuk, 9 października M y k o łę T ofana, 16 i 25 października D m ytro Krem ia- ło w śk ie g o , 16 października M ychajło Strutynśkiego i w ielu innych21. N a łam ach prasy p ojaw iały się najróżniejsze spekulacje, w tym bezzasadnie w iażace zam ach z organizacjam i kom unistycznym i22.

W październiku i listopadzie 1922 r. toczyła się przed lw o w sk im sadem ok ręg o w y m rozpraw a p rzeciw k o Stepanow i Fedakow i; oprócz n iego na ław ie oskarżonych zasiedli: F ranciszek J ó z e f Sztyk, D m ytro P alijiw , Ostap K obierś- kyj, W asyl K uczabśkyj, M ychajło M atczuk, Petro Jarem ijczuk, L eonard H ołu- b o w y c z , M yk oła T ofan, Ostap H orobijow śkyj, Jan B ieleck i, Jew hen Z yblikie- w y c z , Bohdan H n atow ycz. Trzej p ierw si oskarżeni zostali o zbrodnię zdrady stanu i u siłow an ie m orderstw a. U kraińcy rozw in ęli agitację, ażeby na czas roz­ praw y ściagnać dziennikarzy czesk ich , w ied eń sk ich i berlińskich23. 18 X I 1922 r. zapadły następujace w yroki w procesie: Stepana Fedaka uznano w innym jed yn ie zam achu na ż y c ie w o jew o d y K azim ierza G rabow skiego i skazano na 6 lat w ię z ie ­ nia. D m ytro P alijiw , M ychajło M atczak, Petro Jarem ijczuk, Jew hen Z yblikie- w y c z - otrzym ali po 2 i p ół roku w ięzien ia, F ranciszek J ó z e f Sztyk - 1 i p ół roku w ięzien ia. W szystk im zaliczon o areszt śled czy. U w o ln ien i zostali o d w iny: Ostap K obierśkyj, W asyl K uczabśkyj, Bohdan H n atow icz, W iktor L eonard H ołubo- w y c z , M yk oła T ofan, Ostap H orobijow śkyj, Jan B ieleck i24. W arto w tym m iej­ scu dodać, że d w ó ch spośród skazanych w tym procesie: D m ytro P alijiw i M y ­ chajło M atczak, b yło później p osłam i na Sejm R P, w ybranym i - ten pierw szy z ram ienia U N D O , zaś M .M atczak z ram ienia Ukraińskiej Socjalistycznej R ady­ kalnej Partii - c o je st dodatkow ym p otw ierd zen iem faktu, iż II R zeczpospolita b yła w p ełni państw em praw orzadnym 25.

Sad ow i p rzew od n iczył radca M ayer, ponadto zasiadali w n im radca G öttin­ ger i radca N arolski oraz jako ew entualny zastępca radca S zulisław ski. Oskarżał prokurator dr A lojzy Gürtler26.

Trybunałowi przewodniczy radca Mayer, jako wotanci funguja: radcy Göttinger i Narolski, jako zastępca wotantów r. Szulisławski. Oskarża podprokurator dr Alojzy Gürtler [...] Do ławy przysięgłych wylosowani zostali: piekarz Jan Bołucki, adwokat dr Maks Salzberg, właściciel nieru­ chomości Filip Völpel, tapicer Majer Frisch, właściciel kawiarni Filip Koch, radca miejskiej izby obrachunkowej Władysław Lerski, urzędnik banku Ludwik Braun, kupiec Artur Bartosz, adwokat dr Dawid Hulles, kupiec Adolf Czopp, kontroler techniczny Ryszard Wiederwald, właściciel nie­ ruchomości Marcin Dudziński. Jako zastępcy przysięgłych wylosowani zostali: inżynier Karol Machalski i adwokat dr Józef Borowiec.

21 DAŁO: Fond 121, opis 1, sprawa 428, k. 16-77. 22 „Kurjer Lwowski”, nr 230 z 30 IX 1921, s. 4. 23 „Gazeta Lwowska”, nr 161 z 27 VII 1922, s. 5.

24 „Gazeta Lwowska”, nr 253 z 21 XI 1922, s. 4-5; nr 253 z 21 XI 1922, s. 4-5. 25 Kto był kim w Drugiej Rzeczypospolitej..., s. 363, 387.

(10)

Obrońcami oskarżonych byli: dr Głuszkiewicz i dr Zahajkiewycz z Przemyśla (Fedaka), faktycznie jednak na parę dni przed rozpoczęciem procesu, 22 października, Zahajkiewycz został aresztowany i swoich obowiązków nie mógł podjąć; dr Wołodymyr Starosolśkyj z Pragi (Hnatewi- cza i Palijiwa), dr Stepan Szuchewycz (Sztyka), dr Maks Łewyćkyj (Kobierśkiego), dr Jewhen Dawydiak (Zyblikiewicza), dr Filip Ewyn (Kuczabśkiego), dr Jarosław Oleśnićkyj i Leon Kulczyć- kyj (Jaremijczuka), dr Lew Hankewycz (Matczaka), dr Mirosław Jankewycz (Hołubowicza), dr My- chajło Wołoszyn (Bieleckiego), dr Iwan Bandel (Horobijowskiego)27.

Zeznając w cza sie rozpraw y, Stepan Fedak tw ierdził, ż e je g o celem było zabicie w o jew o d y 28. Z k olei zeznający jako św iadek 2 listopada 1922 r. w o je w o ­ da K azim ierz Grabowski stwierdził, że wielokrotnie chodził sam po m ieście i gdyby ktoś chciał g o zastrzelić, to m iał po tem u „tysiąc sp o so b n o ści”29. Św iadek gen. Tadeusz R ozw adow ski pow iedział, że przestrzelona była szyba sam ochodu, w któ­ rym siedział J.P iłsudski, dlatego też w je g o opinii - nie tylko jako obserw atora w ydarzeń, ale też w o jsk o w eg o - N aczeln ik Państw a b ył ce le m zam achu, a nie w ojew oda30.

W edług ustaleń R .W y so c k ieg o zam ach na N aczeln ik a Państw a m iał b y ć sy ­ gnałem do pow stania, le c z w ostatniej c h w ili m iano odstąpić o d tej koncepcji. W ydaje się to jednak o tyle w ątp liw e, że n ie istniały w ted y żadne siły zdolne skutecznie przeprow adzić działania p ow stań cze, ukraińskie struktury konspira­ cyjne znajdow ały się w stadium organizacji, zaś jed y n e zdolne do podjęcia dzia­ łań regularne oddziały internow ane na terenie C zech osłow acji b yły zbyt słab e31. A le akcja represyjna po zam achu na P iłsudskiego i w o jew o d ę G rabow skiego p ow ażn ie nadw erężyła siły U W O i dopiero odbudow ał ją przybyły n ielegalnie z em igracji J.K on ow alec. T o z k olei u m o żliw iło przeprow adzenie bojkotu w y b o ­ rów do parlam entu w 1922 r ., rozp oczęcie terroru p rzeciw k o u g o d o w o w o b ec P olski nastaw ionym U kraińcom , reaktyw ację i opanow anie ukraińskiej organiza­ cji harcerskiej „P łast” , w yw ieran ie siln ego w p ły w u na stronnictw a p olityczn e, o ży w ien ie studenckich organizacji (A kadem ickiej H rom ady, P o m o cy A kadem ic­ kiej i Z w iązku Studentów ), w reszcie w ystąpienia terrorystyczne w 1922 r. w sto­ sunku do ludności polskiej (w znacznej m ierze ziem iaństw a). M iały to b yć próby w yw ołan ia pow stania, ob liczo n e w dużym stopniu na uzyskanie efek tów akcji dyplom atycznej na Z achodzie. Z am ach na profesora Sydora T w erdochliba (p o­ pierającego w ybory i stojącego na gruncie porozum ienia polsko-ukraińskiego i pań­ stw o w o ści polskiej) 15 X 1922 r. w K am ionce Strum iłowej oraz inne akcje terro­ rystyczne w y w o ła ły falę aresztow ań, która zm usiła aktyw istów U W O , a w śród 27 „Kurjer Lwowski”, nr 244 z 25 X 1922, s. 2-4; „Dziennik Ludowy”, nr 240 z 25 X 1922, s. 5; nr 249 z 8 XI 1922, s. 5, tamże podano inne nazwisko zastępcy przysięgłego: Mędralski i jednego z adwokatów: Baudel.

28 „Gazeta Lwowska”, nr 236 z 26 X 1922, s. 5. 29 „Gazeta Lwowska”, nr 239 z 4 XI 1922, s. 5. 30 „Gazeta Lwowska”, nr 238 z 3 XI 1922, s. 5. 31 R. W y s o c k i , op. cit. , s. 45.

(11)

n ich J.K on ow alca, do u cieczk i z P olsk i. Od tego czasu ośrodek dyspozycyjny U W O przeniósł się z kraju za granicę32.

W w yniku d och o d zeó p olicyjn ych po zam achu ujaw niono d ziesięć osób po- w iazan ych z K olegiu m N a czeln y m , z których d ziew ię ć zidentyfikow ano: b y li to Jarosław C zy ż, W asyl K uczabśkyj, Ostap K oberśkyj, D m ytro P alijiw , Stepan F edak, F ranciszek Sztyk, M ychajło M atczak, Bohdan H natew ycz, M yk oła S e­ kret. N ie zatrzym ano z tej grupy J.C zy ża , który w yjechał za granicę i aresztow a­ ny został dopiero 2 X 1929 r ., gdy przyjechał z w izyta do L w ow a33.

N a w ia sem m ów iac, aresztow any w e w rześniu 1921 r. w zw iazku z tym za ­ m achem M ychajło M atczak, człon ek -założyciel U W O (zreszta adiutant płk. J.K o- now alca w cza sie I w ojny św iatow ej), p rzez w ie le lat w sp ó łw ła ściciel i dyrektor lw o w sk ieg o w yd aw n ictw a „Izm aragd” oraz pracow nik redakcji „ D iła ” , faktycz­ n ie pozostaw ał w areszcie śled czy m do stycznia 1923 r., następnie został w y ­ p u szczon y za kaucja, a w kw ietniu sprawa została anulow ana za podstaw ie am ne­ stii34. W zw iazk u z tym zam achem policja przeprow adziła rew izje w śród U kraió- c ó w m ieszkajacych w K rakow ie, g łó w n ie ze środow isk studenckich. W śród za ­ trzym anych znalazła się Eugenia D em ydczuk, przy której znaleziono zdjęcie S. F e ­ daka35. W sum ie jednak, po fali w ielu rew izji i aresztow aó w śród cz o ło w y c h działaczy ukraióskich, całk ow icie zrozum iałej, represje zostały szybko p ow strzy­ m ane, a w yroki sad ow e b y ły w ręcz n iew ielk ie, paroletnie, szybko zreszta zostały objęte am nestia.

W ersja, jakoby S. Fedak m iał zam iar dokonać zam achu na w o jew o d ę lw o w ­ sk ieg o , a nie na J.P iłsu d sk iego, okazała się bardzo żyw a. Jedna z ostatnich publi­ kacji prezentujacych ja b ył artykuł p o św ię co n y o so b ie adw okata S. Fedaka. Jej autorka, Z .B aran, tw ierd zi, ż e za m ach ow iec w cześn iej w a lczy ł w szeregach U kraióskich S icz o w y ch S trzelców i Ukraióskiej Galickiej A rm ii, w armii Ukra- irnkiej R epubliki Ludowej i jako dobry strzelec należał do ochrony atamana S. Pe- tlury, a je g o ce lem b y ło zab icie w o jew o d y . Opiera się też na w y p o w ied zi J. P ił­ su d sk iego, zam ieszczon ej w ga zecie „ N o w a Z oria” , w yk lu czajacego, aby m łody Fedak strzelał do n iego. Podobna opinię prezentow ał w sw ojej ksiażce T adeusz O lszaóski. R elacje prasow e i dokum entacja policyjna b ez najm niejszej w atpliw o- ści udow adnia, ż e ce lem zam achow ca b y ło zabicie P iłsu d sk iego. N atom iast w y ­

32 T. A. O l s z a ó s k i , Zarys historii Ukrainy w XX wieku, Warszawa [brw], s. 140-141; R. T o r z e c k i , Kwestia ukraińska w polityce III Rzeszy (1933-1945), Warszawa 1972, s. 51-52; R. R ó ż y c ki [ps. M. Felióski], Prasa ukraińska w Polsce (Stan na początku 1930 r.), „Sprawy Narodowościowe” 1930, nr 1, s. 38; G. Mo t y k a , Tak było w Bieszczadach. Walki polsko- ukraiń­

skie 1943-1948, Warszawa 1999, s. 30.

33 R. W y s o c k i , op. cit., s. 45-46.

34 DAŁO: Fond 110, opis 4, sprawa 220, k. 30, 33.

35 C. B r z o z a , Kraków między wojnami. Kalendarium 28 X 1918-6IX 1939, Kraków 1998, s. 77.

(12)

p ow ied ź w „N ow ej Z o rii” została opublikow ana w num erze z 2 6 V 1935 r., a w ię c ju ż po śm ierci M arszałka36.

W grudniu 1935 r ., w p rocesie zab ójców m inistra spraw w ew n ętrzn ych B ro­ nisław a P ierackiego, zeznajacy jako św iadek naczelnik W ydziału B ezp ieczeń ­ stw a w M inisterstw ie Spraw W ew nętrznych W acław Ż yborski na pytanie ad w o­ kata W ołodym yra H o rb ow ego, na jakiej podstaw ie tw ierdzi, ż e Fedak dokonał zam achu na N aczelnika Państw a, a nie na w ojew od ę G rabow skiego, skoro w yrok sadow y skazał Fedaka za zam ach na w o jew o d ę, w yjaśnił, ż e T eo fil O lszański, który dokonał w 1924 r. zam achu na prezydenta RP Stanisław a W o jciech o w sk ie­ g o , przesłuchiw any w B erlinie p ow ied ział w yraźn ie, że „[. . . ] U W O zadeklaro­ w ała, iż nie dopuści by na teren rzekom o ukraiński przybyw ała g ło w a państw a p olsk iego i ż e za w sze b ęd zie p rzeciw k o tem u dem onstrow ała [ . . . ] ”37.

Z am achow iec Stepan Fedak ostatecznie całego w yroku nie odbył, b o w iem na podstaw ie am nestii w yp u szczon o g o z w ięzien ia i w yjechał następnie za grani­ c ę 38. Zaginał w cza sie II w ojny św iatow ej w B erlin ie39.

T en zam ach na Józefa P iłsu d sk iego b ył najbardziej p ow ażn y - w je g o stronę posypały się rew o lw ero w e kule. N ajd ziw n iejsze jest to, że w ydaje się, iż history­ cy p o lscy jakby zapom nieli o nim , o je g o p od łożu i tle, a jed n o cześn ie nie zostało o m ó w io n e w ydarzenie, które m iało charakter tak sensacyjny. Jedynie w w ielu publikacjach traktujacych o ukraińskim ruchu nacjonalistycznym zam ach ten jest w spom niany, ch oć nie b ez b łęd ów . W arto g o p rzypom nieć, b ez n iego b o w iem historia m ięd zyw ojen n ego L w o w a je st dalece niepełna.

36 DAŁO: Fond 1, opis 52, sprawa 122, k. 17; T. A. O l s z a ń s k i , s. 140-141; Z. Baran,

op. cit., s. 560-561.

37 „Gazeta Lwowska”, nr 290 z 18 XII 1935, s. 3. 38 „Kurier Lwowski”, nr 189 z 18 VIII 1924, s. 5. 39 Encyclopedia of Ukraine, vol. I, Toronto 1984, s. 865.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Impulsami do zrealizowania tych planów stały się setna rocznica śmierci Brudzińskiego, a także możliwość skorzystania z ocalałych z drugiej wojny światowej, nielicznych

[r]

[r]

giczną Judyckiego jest teoria absolutnej Bożej wszechmocy, bez której właściwie nic nie jest możliwe i dla której wszystko jest możliwe: „Należy bowiem sądzić, że

Najbliższe otoczenie terenu wskazanego pod pomnik to Park Stanisława Moniuszki z popiersiem Stanisława Moniuszki, kościół i klasztor Dominikanów, XIX i XX wieczna zabytkowa

Pszczoły w tej chwili u nas nie bardzo się opłacają, bo jest taka zasada, że przywożą miód z Chin czy z Argentyny.. Kiedyś dostałem beczkę na wymianę, to

Podczas lekcji wyjaśniamy pojęcie krajobraz, stosując metodę mapowania pojęć, a następnie wyjaśniamy, jak rozumieją pojęcie krajobraz przekształcony. Warto zwrócić

ślono standardowe wymogi faktury elektronicznej, HOPE brała udział w konsultacjach społecznych.. Można mieć nadzieję, że uproszczone