• Nie Znaleziono Wyników

"Der drereine Gott und die eine Menschheit", Freiburg-Basel-Wien 1989 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Der drereine Gott und die eine Menschheit", Freiburg-Basel-Wien 1989 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Lucjan Balter

"Der drereine Gott und die eine

Menschheit", Freiburg-Basel-Wien

1989 : [recenzja]

Collectanea Theologica 60/2, 177-178

(2)

D er d re ie in e G o tt u n d d ie e in e M en sch h eit, d zieło zb iorow e, F r e ib u r g -B a se l-

-W ie n 1989, V erla g H erder, s. 216.

Z o k a zji 60-lecia u rod zin b isk u p a A k w izgran u , K lau sa H e m m e r l e (3 k w ie tn ia 1989), jego u czn io w ie i p rzy ja ciele d ed y k o w a li m u , ja k często się to zdarza przy tak ich ok azjach , d zieło zb iorow e, za w iera ją ce ich p rzy czy n k i n a u k o w e, id ące — ich zd a n iem — p o lin ii d o ty ch cza so w y ch d o ciek a ń m istrza. D zieło n oszące dość o g ó ln ik o w y ty tu ł T r ó jje d y n y Bóg i je d n a lu d z k o ść składa się z t r z e c h , części. P ierw sza , n ajk rótsza: K o n k r e t e s te ty c z n y , za w iera dw a ty lk o opracow ania: E. M a i e r o m a w ia o łta rz z N ied erro tw eil, -rzeźbiony p rzez H. L o y a w X V I w ., p rzed sta w ia ją cy m . in. T rójcę Ś w ię tą i jej m i­ ło ść do lu d zi — m u zea ln e d zieło sztuki, ogląd an e po II w o jn ie św ia to w e j p rzez K. H em m erlego (s. 13— 25). W . S c h n e i d e r n a to m ia st a n a lizu je w n i­ k liw ie , zd a n ie po zdaniu, k ró tk i w ie r sz zm arłego w 1941 r. w K ra k o w ie w w ie ­ ku 27 la t (śm ierć sam obójcza?) p o e ty a u stria ck ieg o G. T r a k i a (którego tra k tu je z resztą jako p ostać p o w szech n ie znaną) pt. G r o d e k („G ródek”), za­ w ie r a ją c y m y ś li i u jęcia — jak tw ie r d z i — w y b itn ie a p o k a lip ty czn e.

N ieco w ięcej w sp ó ln e g o z m y ś lą i p o sta cią K. H em m erlego m a ją p rzy ­ n a jm n iej dw a z p ięciu op racow ań d rugiej części noszącej tytuł: R e fle k s ja

h is to r y c z n o -s y s te m a ty c z n a (s. 43— 135). P ierw sze z n ich , pióra K. K i e n z l e -

r a, zostało p o św ię c o n e p oczątk om „ o n tologii try n ita rn ej”, a k o n k retn ie W y ­

zn a n io m św . A u gu styn a. A u tor teg o op racow an ia n a w ią z u je w p ro st do n ie­

w ie lk ie j k sią żk i sw e g o m istrza T h esen zu e in e r tr in ita r is c h e n O n to lo g ie (Ein­ siedel® 1976), p o tra k to w a n ej p rzez H em m erlego jako ,„ list” do H. U. von B alth asara, p isa n y z o k a zji 7 0 -lecia jego urodzin. M iała to być, w za m ierze­ n ia ch H em m erlego, rozm ow a z „ w ie lk im te o lo g ie m teg o s tu le c ia ” na tem at n iek tó ry ch p o d sta w teo lo g ii ch rześcija ń sk iej. A le — ja k stw ierd za K ien zler — w z m ia n k o w a n a p ozycja sta ła s ię czym ś w ięcej: w sk a za ła n a sa m ą p o d sta w ę w ie lu k on k retn ych stw ierd zeń H em m erlego, jaką jest w zm ia n k o w a n a o n to - logia tryn itarn a. K ien zler stara się w sa m y m a rty k u le d op ow ied zieć coś n ie ­ coś do „tez” H em m erleg o p oprzez zw ró cen ie u w a g i n a drogę św . A u g u sty n a ku T rójjed yn em u B ogu, n a szk ico w a n ą w jego W yzn a n ia ch . D o te o lo g ii b isk u ­ pa z A k w izgran u n a w ią zu je, a n a w e t ją p on iek ąd p rezen tu je i szerzej om a­ w ia H. J. G ö r t z w o p ra co w a n iu zam ieszczon ym n a k ońcu tej części, n o­ szą cy m ty tu ł M o d lić się i o p o w ia d a ć . Z daniem teg o autora, teo lo g ia bpa H em ­ m e rleg o p ro w a d zi czło w ie k a do ta jem n icy T rójjed yn ego B oga drogą „ reflek sy jn eg o n a śla d o w a n ia ”, k tórą to drogę w yraża z jed n ej stro n y m o d li­ tw a jako „p od staw ow y a k t te o lo g ii”, z d rugiej za ś o p o w ia d a n ie, narracja,

op isy w a n a o b szern ie p rzez au tora n a tle b ib lijn eg o za w o ła n ia B ożego: „A da­ m ie, gdzie je s te ś? ” (R dz 3,9). M o d litw a i n arracja sp raw iają, że tz w . teologia n a tu ra ln a s ta je się teo lo g ią stw o rzen ia , jak o że „natura” ja w i s ię w ó w cza s (w zg lęd n ie w y stę p u je ) w ła śn ie w fu n k cji „ stw orzen ia”. T rzy śro d k o w e p rzy ­ czyn k i m a ją n a to m ia st ch arak ter autorski: R. L o r e n z o m a w ia M e d ita ­

tio n e s d e p rim a P h ilo so p h ia K artezju sza (s. 61—83), E. V i e n k e n zajm uje

s ię „k on k retn ym m o n o teizm em ” J. E. v o n K uhna — jed n eg o z tw ó rcó w tzw . S zk oły T y b iń sk iej (s. 85— 101), a B, T r o c h o l e p c z y m y ślą r elig ijn o - -teo lo g ic zn ą M, H eid eggera (s. 103— 113).

N a część III w re sz c ie , n o szą cą ty tu ł P r a k ty k a e k le z ja ln a , sk ład ają się cztery op racow an ia. P ie r w sz e z n ic h m a r ó w n ie ż ch arak ter a u torsk i. H. H e i n z o m a w ia w n im b o w iem H e x a e m e ro n św . B on aw en tu ry, n ad ając jed n a k sw em u stu d iu m ty tu ł za czerp n ięty w p ro st z d ru k o w a n eg o w 1988 r. p rzem ów ien ia K . H em m erlego: K o śc ió ł tr y n ita r n y — K o śc ió ł ja k o C o m m u n io (s. 139— 168), w k tó ry m to p rzem ó w ien iu b isk u p z A k w izgran u w sk a z a ł w y r a ź n ie n a B o­ n a w en tu rę jako n a jed n ego ze św ia d k ó w T rad ycji w o m a w ia n ej k w estii. S tąd, ro zw ija ją c p on iek ąd tę m y ś l K. H em m erlego, autor o p ra co w a n ia om a­ w ia K o śció ł u k a za n y p rzez św ię te g o w jeg o dziełach . M iody b en ed y k ty n h o len d ersk i, p iszą cy d osyć często w „C om m unio”, A . E. v a n H o o f f w sz k i­

(3)

cu n a te m a t P o sia n i n a ś w ia t (s. 169— 188) za sta n a w ia się n a d k a to lick o ścią o g lą d a n ą zw ła szcza o czym a Soboru W atyk ań sk iego II. M. A 1 b u s n atom iast o m a w ia bardzo sk rótow o p ra k ty k ę w y z w o le n ia w A m ery ce Ł a ciń sk iej w sz k i­ c u n o szą cy m ty tu ł I n n y sp o só b b y c ia K o śc io łe m (s. 189— 198). W reszcie

R. G ö 11 n e r , n a w ią zu ją c w ie lo k r o tn ie do d zieł K. H em m erlego, m ó w i o p er­ sp e k ty w a c h teo lo g iczn y ch św . Ł ukasza, u k a zu ją c n a ic h tle D ro g ę w ia r y

c h r z e ś c ija ń s k ie j (s. 199— 2,15).

D zieło n ie m a n a w e t o k reślo n eg o w y ra źn ie red ak tora. J e st — jak w i­ dać z p o w y ższej p rezen ta cji — zb io rem lu źn y ch p rzy czy n k ó w n a ró żn e t e ­ m a ty . Z esp ala je w je d n o w sp ó ln e u k ieru n k o w a n ie n a p ostać i tw órczość n a u k o w ą K. H em m erlego, k tó reg o g łó w n e za in tereso w a n ia filo z o fic z n o -te o ­

lo g iczn e m a w y ra ża ć sa m ty tu ł tom u . T rudno b y ło b y w ię c za lec a ć lek tu rę tej p u b lik a cji, ch o cia ż zn a jd ą się n ie w ą tp liw ie osob y, k tó re p rzeczy ta ją z z a in te ­ r e so w a n ie m te n c z y ó w p rzy czy n ek z a w a rty w tak zró żn ic o w a n y m te m a ty ­ czn ie i a u to rsk o d ziele.

# k s. L u c ja n B a lte r S A C , W a r sza w a

H a n s SC H W ARZ, D ie b ib lis c h e U rg esch ich te. G o tte s T r a u m v o n M en sch u n d

W e lt, F reib u rg -B a sel-W ien 1989, V erla g H erder, s. 160 (H e rd e r-T a sc h e n b u c h ,

t. 1608).

P rof. dr H an s S ch w arz, ur. w 1939 r., w y k ła d a ja k o p rofesor zw y cza jn y te o lo g ię sy stem a ty czn ą i z a g a d n ien ia teo lo g iczn e n a w y d z ia le e w a n g e lic k ie j te o lo g ii w u n iw e r sy te c ie w R atyzb on ie. P rzez 14 la t w y k ła d a ł te ż w U SA , g d zie o p u b lik o w a ł k sią ż k i n a te m a t n a u k i P ism a Ś w ięteg o , an trop ologii, e k le z jo lo g ii, esc h a to lo g ii i n a u k i o sak ram en tach . C zęściow o zo sta ły o p u b lik o ­ w a n e ta k że w op racow an iu j. p rzek ład zie n a języ k n iem ieck i. N in iejsza p u ­ b lik a c ja p o w sta ła z szeregu k a za ń w y g ła sza n y ch w n o w y m k o śc ie le p a ra fia l­ n y m g m in y e w a n g e lic k ie j w R atyzb on ie i p rzygotow an a p rzy w sp ó łp ra cy zesp o łu stu d en tó w , z w y ją tk ie m jed en a steg o rozw ażan ia, k tóre op iera się na o d czy cie , ja k i autor w y g ło s ił w czasie zjazdu N o rth A m erica n C on feren ce on C h ristia n ity and E co lo g y 19 sierp n ia 1987 r. w N orth W ebster, In diana, U SA . K sią żk a za w iera 10 h o m ilii n a te m a ty b ib lijn e, o p a rty ch o te k s ty p rzytaczane z 13 p ierw szy ch ro zd zia łó w K s ię g i R odzaju. Jed en asta jest w y żej w sp o m n ia ­ n a k o n feren cja o ek o lo g ii z p u n k tu w id zen ia ch rześcija ń sk ieg o .

A u tor są d zi, że ponad d y sk u sje o k rea cjo n izm ie czy ew o lu cjo n izm ie, zw ła szcza w sytu acji, g d y i K o śció ł k a to lick i dopuszcza ew o lu cjo n izm odno­ ś n ie do cia ła lu d zk iego, w z n ie ść s ię trzeb a do w n ik liw s z e g o sp o jrzen ia n a p ie r ­ w sz e ro zd zia ły B ib lii, a zob aczym y, ż e jest ta m m o w a o daniu lu d ziom p rzez S tw ó rcę o b ietn icy Z iem i i sp ecja ln eg o zlecen ia, m is ji co d o o taczającego go św ia ta . Ta m isja sta ła się p rob lem em , g d y czło w ie k p rzesta ł rozu m ieć s ię jak o is to tn a część stw o rzen ia B ożego św ia ta , p o sta n o w ił się w y em a n cy p o w a ć i w y k lu c z y ć B oga z zak resu w ła sn e j o d p o w ied zia ln o ści. S tąd p otrzeb a ro zw a ­

ża n ia w ła śn ie ty c h k art B ib lii, g d y zagrożon y je s t p la n B oży p ierw o tn y w ob ec lu d zk o ści i ca łej ziem i p rzez n ieo d p o w ied zia ln ą d ziałaln ość ludzką.

I. S tw o r z e n ie c z y e w o lu c ja —■ ta a lte r n a ty w a n a su w a s ię przy R dz 1,1—25. W sp ó łcześn ie n au k a i w iara r o zg ra n ic zy ły p ola za in te r e so w a ń i n ie w chodzą so b ie w drogę. U w a ż a się , ż e w ie r z ą c y w o p is b ib lijn y n ie zam ierza p o d w a ­ ża ć n a u k o w eg o p ogląd u o e w o lu c y jn y m p o w sta n iu św ia ta . R ozw in ięta treść w punktach: 1. A k t stw ó r c z y n ie w y k lu cza nauki; 2. W yzn an ie, że B ó g jest S tw ó rcą ; 3. Jed n o ść w sz e c h św ia ta ; 4. H istoryczn ość św ia ta . Skoro e w o lu cja b e z p rzy jęcia S tw ó rcy p o zb a w io n a jest ja k ieg o b ą d ź u k ieru n k o w a n ia , jed y­ n ie p rzez Jego p rzy jęcie o trzy m u je se n s i k ieru n ek d o celo w y . K a p ła ń sk i op is stw o rzen ia n ie ty lk o n ie sp rzeciw ia się w ied zy , le c z s ta n o w i n iezb ęd n e u zu ­ p e łn ie n ie , w sk a zu ją ce n a początek , ró w n o w a g ę i k ie r u n e k o ra z cel św ia ta . II. C z ło w ie k ob razem B o g a — w op a rciu o R dz 1,26— 31. P y ta n ie, czy

Cytaty

Powiązane dokumenty

Autorka śledzi patriotyczną emancypację obywatelską, ja­ ką przechodzą kobiety w kolejnych powieściach Kraszewskiego,od matrony, anioły, siostry - ewoluują w

Autorka zwraca uwagę na fakt, że polemika w "Gazecie Literackiej" stanowi zalążek nowoczesnej krytyki kiero­ wanej do szerokiego grona odbiorców (sterowanie

Jeszcze wraca jęc do patronującej obradom postaci Profesora T a de­ usza Mikulskiego i zwracając uwagę na emocjonalne wa lo ry sesji, która zgromadziła wielu

[r]

Někte­ ří členové ZLPC jsou rovněž členy Związku Literatów Polskich (Svazu polských literátů) nebo Stowarzyszenia Pisarzy Polskich (Spolku polských

Sąd asesorski działający w Warszawie i Wilnie jako sąd najwyższej instancji, którego skład był powoływany przez Sejm, rozstrzygał sprawy nie podlegające

W składzie konsorcjum znaleźli się następujący ziemianie: Stanisław Śliwiński, Antoni Jan Rostworowski, Maksymilian Dobrski, Józef Florkowski, oraz Józef Drecki z Zofijówki

Uzupełnieniem obrazu wojny polsko-bolszewickiej są studia i materiały podej­ mujące problem postaw i zachowań społeczeństwa wobec wydarzeń roku 1920 oraz społecznych