• Nie Znaleziono Wyników

View of Jak mówić o kulturze średniowiecza?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Jak mówić o kulturze średniowiecza?"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

S Ł O W I A N IE W S C H O D N I. S A C R U M , L I T E R A T U R A , J Ę Z Y K R O C Z N I K I H U M A N I S T Y C Z N E T o m X L V III-X L IX , z e s z y t 7 - 2 0 0 0 -2 0 0 1 H A N N A K O W A L S K A K raków J A K M Ó W IĆ O K U L T U R Z E Ś R E D N I O W I E C Z A

Dawniejsze czasy i wydarzenia są w tak małym stopniu zakończone i nieodwołalnie minione, że w każdej chwili możliwy jest bezpośredni do­ stęp do nich.

(H. U. von Balthasar, Teologia dziejów)

C hcąc u dzielić odpow iedzi na pytan ie, ja k ie je s t m iejsce śre d n io w ie cza w kulturze R osji, m usim y skorzystać z do św iad czen ia, k tóre zd o b y li p o d czas tw orzen ia syntez histo ry cy i teo re ty cy kultury. B o ry k ali się oni z n ie m o ż n o ­ ścią p o g o d zen ia system ow ego m yślenia h isto rio zo ficz n eg o z d o k ła d n o śc ią h istoriografa, k tó ry p róbuje o dtw orzyć g ę stą m apę fak tó w p rz eszło ści. P rz y ­ kłady w ielkich syntez histo rii i k u ltu ry F elik sa K o n e c z n e g o 1, A rn o ld a T oyn- beeg o 2 i P itirim a S o ro k in a3 dow odzą, że w jed n ej o so b ie h is to rio z o f p o z o ­ staje w k on flik cie z historiografem . P roblem ten u cz y n ił w y jścio w y m w sw o ­ ich b adaniach P itirim S orokin. Jako h is to rio z o f za k ła d ał on, inaczej niż K o- neczny, istn ien ie głów nej przesłan k i integrującej elem en ty sk ład o w e każdej kultury. W yłan iał j ą analizu jąc odpow iedzi ud zielo n e na cztery p o d staw o w e pytania: o naturę rzeczy w isto ści, naturę p o trze b i celów oraz p y ta n ie o p o ­ ziom i sposób zasp o k o jen ia potrzeb. T ą d ro g ą b adacz w y o d rę b n ił d w a super- system y spo śród których je d e n o kreśla rz ecz y w isto ść ja k o „ n iem a te rialn y w ieczn o trw ały byt, p o trzeb y i cele rozum ie ja k o spraw y g łó w n ie d uchow e, a ich pełna re alizac ja m a się odbyw ać na drodze w y m u szon ej n a so b ie m in

i-1 Cywilizacja bizantyńska, Londyn i-1973.

2 A Study o f History, New York 1966, Oxford University Press.

3 Society, Kultur and Personality. Their Structure and Dynamics. A System o f General

(2)

m aiizacji lub elim in acji w iększości p o trzeb fizy czn y ch ”4. D rugi supersystem ch a rak tery zu je się ogran iczen iem rzeczy w istości do skrajnego m aterializm u, ro z u m ie n ia je j ja k o p rocesu, postęp u, tran sfo rm acji. P otrzeb y i cele określone z o stały tu ja k o fizyczne, a ich za sp o k ajan ie odb yw a się nie p o przez sam o- o g ra n ic zan ie , lecz m o d y fik ację i ek sp lo atację św iata ze w n ętrz n eg o 3. Sorokin w y z n acz y ł je sz c z e je d e n po śred n i system „id ea listy cz n y ” , który łączy ł udu­ ch o w io n y p ierw szy system ideacyjny z m aterialisty czn y m i w artościam i sy ste­ m u sen satyw nego. C h arak tery zo w ał się on sy n tezą idealisty czn eg o racjo n aliz­ m u z em p iry zm em i m iał m iejsce m .in. w kultu rze E uropy Z achodniej w w ie­ kach X III-X IV a je g o m an ifestem było dzieło św. T o m asza z A kw inu.

A p rio ry czn o ść założeń, p o zw alającą na w yłon ienie su persystem ów w ery fi­ k o w a ł b ad acz za p om ocą dużego zesp o łu w spółp raco w n ik ów analizu jąc realia h isto ry czn e epok zdo m in o w an y ch p rzez supersystem y. B rał przy tym pod u w ag ę nie ja k ie ś je d n o k ry teriu m uznane za ku ltu ro tw ó rcze, co czyn ił na p rz y k ła d K on eczn y , lecz tzw . upo rząd k o w an e frag m en ty k ultury: ję z y k , reli- gię, etykę, praw o, sztukę, filozofię, naukę, techn olog ię, ek on om ię i politykę. To p o zw o liło na w y ło n ien ie k ilk u typów kultu ro w ych , istn iejący ch w obrębie sup ersy stem ó w , k tóre p o w stały na skutek specyficznej zależno ści w ym ienio ­ n y ch tu czynników .

G e n eraln ie zgad zając się z ch a rak tery sty k ą k u ltu ry ideacyjnej P itirim a S o ro k in a m u sim y zw rócić uw agę na k om plikację, ja k a tow arzy szy w szelkim ty p o lo g io m . C hodzi m ianow icie o fakt, że zaliczo n e zo stały do tego sam ego system u k u ltu ry ideacyjnej - kultu ra grecka sp rzed V w ieku p rzed Chr. oraz k u ltu ra ch rześc ijań sk a od I do X II w ieku. W idzim y zatem , że obiektyw ne k ry teria, b ęd ące w yzn aczn ik am i typologii, u staliły w sp ólny m iano w n ik dla k u ltu r p o w stały ch w tak odm iennej p rzestrzen i m etafizy cznej. P roblem ten p o d n ió sł E rn est C u rtiu s0 w od n iesien iu do jed n ej z d zied zin k ultu ry , ja k ą je st literatu ra. D o strz eg ając ścisły zw iązek literatu ry z h isto rią k ultu ry, a k ry ty cz­ n ie o cen iając ty p o lo g ic zn e zap ęd y h isto ry k ó w literatu ry , p o zo stający ch pod w p ły w e m teo re ty k ó w i h isto ry k ó w sztuki, C urtius nie u to żsam iał w żaden sposób k u ltu ry antycznej i no w ożytnej. Z auw ażał sw oisty rodzaj kontynuacji,

4 Zob. tamże, s. 320-321, 590-591, 633-634. Przytaczam za: С z. G у г к o, Historiozo-

fia na uwięzi historiografii. Casus: teoria systemów Pitirima A. Sorokina, w: Myśl systematycz­ na i historyczna w badaniach filozoficznych, red. J. Bańka, Katowice 1995, s. 130.

5 Tamże.

6 Literatura europejska i łacińskie średniowiecze, przekl. A. Borowski, Kraków 1977, s. 23-25.

(3)

podkreślał je d n a k n o w ą duchow ość św iata ch rześcijań sk ieg o . O w a k o n ty n u a ­ cja p rzejaw iała się dw ojako: p o przez recep cję i tran sfo rm ację. T a o statn ia m iała - w edług u czonego - w iele odm ian: zub ożen ie, zw y ro d n ien ie, u tratę żyw otności, k rytyczne grom adzenie, k opiow anie, n aślad o w an ie w z o rcó w fo r­ m alnych. Z ag adnienie to C urtius rozw ija na kartach sw ojej k siążk i w o d n ie ­ sieniu do łacińsk iego średniow iecza. B izan ty n iści c z y n ią ten sam zab ieg w o d niesieniu do kultury b izantyjskiej.

B ez w zględu na to, czy m am y do czy n ien ia z c ią g ło śc ią p ro c e su h isto rii kultury, czy z je g o „o b o k d ziejo w ą” ty p o lo g ią żaden z w ielk ich b ad a czy k u ltu ­ ry nie zdo był się na w y odrębnienie kultury chrześcijań sk iej ja k o jed n o stk o w ej i oryginalnej ze w zględu na typow e dla niej: m etafiz y czn y cel oraz k o rzen ie. D latego też p o rów nuje się i genety czn ie w yw odzi k u ltu rę śre d n io w ie cza z kultńry antycznej. W w ielkich syntezach nie spo tkam y się z p o jęcie m k u ltu ­ ry biblijnej, a w ięc kultury kształtow anej p rzez p o d p o rz ąd k o w an ie się p ra w ­ dzie S tarego i N ow ego T estam entu. T ym bardziej w arte o d n o to w an ia są trzy głosy: S ergiusza A w ierincew a, H ansa U rsa von B alth asara i A lek sa n d ra N au- m o w a7.

A w ierincew nie negując obecności trad y cji greckiej reto ry k i w ku ltu rze ruskiej, zapośredniczonej przez B izancjum , k o n sty tu ty w n y p ie rw ia ste k d o ­ strzega przede w szystkim w an tro p o lo g ii ch rześc ijań sk ie j. C h rze ścijan in to człow iek obdarzony m iłującym sercem , p rz ejaw iają cy rz e w n ą lito ść, k tó ra ogarnia cały św iat. U osabia go p rzy w ró cony do łask m arn o tra w n y syn, lub człow iek zap am iętale i żarliw ie p o żą d ający abso lu tn eg o ocalen ia. T en, kto m oże w szystko zyskać lub w szystk o stracić, nie je s t w stan ie p rz y stra ja ć się w e w zniosłe gesty antycznej etyki, szlachetnej o b o jętn o ści, czy p o g ard y - zauw aża A w ierincew . Jest raczej skąpcem strzeg ący m sw ego sk arbu , p ełn y m strachu, nadziei, pok o ry i błagania o litość. G dyby za ch o w y w a ł w ob ec tej m ożliw ej do osiąg n ięcia absolutnej w artości obojętn o ść, m u siałb y by ć n ie ro ­ zum ny albo m ieć zatw ard ziałe serce. Z tych sam ych p o w o d ó w — d o d ajm y — niem ożliw a była także p ostaw a p ro m ete jsk a i tytaniczna. O b iecan a w ieczn o ść sankcjonow ała za ch ow ania p rospołeczne, k e n o ty cz n ą n adzieję w b rew z d ro w e ­ mu rozsądkow i.

S. A w i e r i n с e w, Na skrzyżowaniu tradycji, przekł. wstęp, bibliografia D. Ulicka, Warszawa 1988, s. 112-132; H. U. von B a l t h a s a r , Teologia dziejów, przekł. J. Zycho­ wicz, wstęp ks. A. Zuberbier, Kraków 1996; A. N a u m o w, Biblia w strukturze artystycz­

(4)

In n y m b ard zo w ażn y m aspektem an tro p o lo g ii ch rześcijańsk iej było prze- b ó stw ien ie czło w iek a, a w ięc nieb y w ałe w yw yższen ie, k tó rem u je d n a k to w a­ rz y szy ło społeczn e i fizyczne u p o k o rzen ie będ ące u działem C hrystusa. Stan ten z p u n k tu w id ze n ia h u m anizm u an tyczneg o by łby z jed n ej strony n iezro zu ­ m iały, a z drugiej hańbiący.

O sią k u ltu ry śred n io w iecza było Z baw ienie. F akt ten w płynął na o g ra n i­ czone w y k o rz y sty w an ie w zorców k u ltu ry antycznej. P o traktow an o j ą jak o d aw czy n ię g o to w y ch form literack ich , ję z y k a teo lo gicznego , m o żliw y ch do p rz y ję cia ro zw iązań p o lity czn o -p raw n y ch . C zerpanie z trad y cji pogańskiej o d b y w ało się na za sad zie asym ilacji. To, co w ażne, dotyczące ludzkiej istoto- w ości o d n ajd o w a ło sw ą genezę przed e w szy stk im w S tarym T estam encie: K sięg a ch P ro ro k ó w , P salm ach. K u ltu ra ja k o ludzka tw ó rcza d ziałaln ość nie m ogła ju ż sw ego głó w n eg o celu u p atryw ać w y łączn ie w w oli tw órczej je d ­ nostki, lecz stała się ow ocem w spó ln o to w y ch dążeń do je d n eg o , z g óry w y ­ zn a czo n e g o celu.

H ans U rs von B alth asar w T eologii d ziejó w uśw iad am ia, że C hrystu s stał się g w a ran tem zw ią zk u p o m ięd zy h isto rią a w ieczn ością. D latego k u ltu ra ch rześc ijań sk a , m ocno osad zo n a w histo rii, skierow ana b y ła ku w ieczności. T en ideał za w arty je s t zarów no w k ated rach goty ckich , hy m n o g rafii i h o m ile­ tyce b izan ty jsk iej, ja k rów n ież w hagio g rafii i ik on og rafii ruskiej. T a w łaśc i­ w ość k u ltu ry ch rześc ijań sk ie g o śred n io w iecza oparta była na m odalności O bjaw ienia: b o sk o ści i czło w ieczeń stw ie C hry stusa, Jego transcen d en tn o ści i im m an en tn o ści w obec h istorii. C h ara k te ry sty czn ą cechę tej k u ltu ry stan ow iła p o za czaso w o ść. D latego m am y do czynienia z je d n o lity m jej ch arak terem p o c z ą w sz y od IV aż do X IV w ieku na teren ach ch rześcijań sk ich , a na R usi, z p ew n y m i za strzeż en iam i, do koń ca X V II w ieku.

P o zac zaso w o ść nie oznacza w tym p rzy p ad k u skoku p o n ad h isto rią do k ró lestw a w ieczn o ści, lecz p oko rne, cierp liw e i p raco w ite lud zk ie działanie p rz e p e łn io n e n ad z ie ją, że m a ono swój u d ział w w ieczno ści. P rzyk ład em dla za ch o w ań lu d zk ich w histo rii je s t - ja k p isze B alth asar - C hrystu s p okornie po d d ając y się w oli O jca. N aślad u jąc Go człow iek nie p o w in ien n iczego an ty ­ cypow ać, p rz y sp ie szać ani w y p rzedzać. Jego p o w in n o ścią je s t w słuch iw an ie się w znaki czasu. D rugą w y p ły w a ją cą z tego ce ch ą k ultu ry chrześcijań skiej je s t p rz e d k ła d a n ie praw d y B ożej n ad p raw dę w łasną. „C zło w iek ze swym i dec y zjam i [...] p o zo staje w o b rę b ie p ra e p a ra tio e v a n g e lic a ”%. I choć W c ie le­

(5)

nie otw ierało persp ek ty w ę bezw arun kow ej w oln ości, co zn a la zło sw oje o d ­ zw ierciedlenie w w y borze dróg kultury, to u jaw n iając sw oje p lan y w ob ec stw orzenia B óg spraw ił, że p rz ek ro czo n y zo stał h ory zo n t ludzkiej w yo braźn i. W płynęło to p oczątk o w o na sam oo g ran iczen ie tw órcze. P óźn iej je d n a k sp o ­ w odow ało rozkw it ik o n o g rafii i literatu ry a tak że k u ltu ry m isty c zn ej, będącej w yrazem tw órczego p o ten cja łu ludzkiego w nętrza. W szy stk o to czy n io n e b y ło w średn io w ieczu ze św iadom ością, że sens w szelk im ideom , ży jąc y m w o b rę ­ bie kultury, ja k o zjaw isk a history czn eg o , nadaw ało ży cie C h ry stu sa. O no było m iarą dystansu p om iędzy tym , co zb liża ło i tym , co o d d alało od p raw d y. L udzkie czyny nab ierały w arto ści w y łączn ie w e w sp ó łp ra cy z ła sk ą B ożą. Ł aska zaś, ja k zauw aża B althasar, je s t w e w n ętrzn ie d ziejow a i d ziejo tw ó rcza „nie dlatego, że ja k o coś p o n ad d ziejo w eg o zo stała na za sad zie sw ob o d n eg o uznania czło w iek a w łączo n a w je g o historię, lecz d latego , że sam a za w iera i nosi w sobie m iarę i sens k ażdych aktu aln y ch d z ie jó w ” (s. 71). T eo lo g zw raca uw agę na m oc sy tu acjo tw ó rc zą Ł aski, k tó ra p rz ed e w szy stk im w ta ­ kim znaczeniu je s t zro zu m iała dla ch rześcijan in a. N a tym po leg a, w ed łu g B althasara, zasad n icza jej odm ien ność od filozo ficzn ej idei, k tó ra je s t bez- czasow a i bezdziejow a, często „n arzu ca czasow i swój w łasny , p rz e z siebie w ym yślony sen s” (s. 106). D la ro zw ażań nad sp o so b em istn ie n ia k u ltu ry kapitalne znaczen ie m a spostrzeżenie, że C h ry stu s u w iary g o d n ił trad y c ję żydow ską. Jego decyzja spraw iła, że nie stała się ona je d n ą sp o śró d h is to ­ rycznych zm iennych. U sp ra w ied liw ien ie w d ziejach u zy sk a ły w sze lk ie p o s ła n ­ nictw a i proroctw a. S praw ił to, że k u ltu ra ch rześc ijań sk a ro z u m ia n a by ła ja k o spójny akt, którego indyw idu alny i sp o łeczn y sens zo stał o d sło n ięty i u s p ra ­ w iedliw io ny, co nie oznacza, że nie czeka je j je s z c z e o statec zn y osąd. D la te ­ go odpow iada je j m iano k u ltu ry esch ato lo g iczn ej, w y znaczon ej p rz e z к а їр о б . Z nalazła ona szczególny w yraz w odm ianie b izan ty jsk iej i je j p o ch o d n y ch dzięki św iadom ej rezygnacji z p ierw ia stk a racjo n alisty c zn eg o , ob ecn eg o na zachodzie E uropy w tom izm ie. N a W sch o d zie p rz eciw staw io n o m u m isty c zn y realizm G óry T ab o r w hezychazm ie p alam ickim , k tó ry m iał tak p rz em o żn y w pływ na ku ltu rę połu d n io w y ch i w sch o d n ic h S łow ian od X IV w ieku. W szystkim znane są ch arak tery sty czn e dla p alam izm u cech y lite ra tu ry oraz m alarstw a. W ypada to uzupełnić je d n y m sfo rm u ło w an iem B alth aza ra, p o z w a ­ lającym precy zy jn ie oddać sposób istn ie n ia p ierw ia stk a h isto ry czn e g o i w ie c z ­ nego w ku ltu rze w zbogaconej p rzez palam izm . S tarała się on a m ian o w icie w yjaw ić „p o w sz ech n ą norm ę z a w artą w ch w ili, k o n ieczn o ść w tym , co fa k ­ ty czn e” (s. 85). K ultura p o stp alam ick a d ążyła do w y jaw ie n ia teg o, co zo stało zaplanow ane p rz ed czasem , a je s t m ożliw e d zięki w sp ó łd ziała n iu D u ch a Ś w ię­

(6)

tego. W św ietle nauki św. G rzeg orza tego ro d zaju w sp ó łd ziałan ie od ciska się zn a m ie n ie m na w szelkiej ludzkiej czynności, k tó ra staw ała się działan iem tw órczym . Jako p rz y k ła d m oże p o słu ży ć ży cie św. Sergiusza z R adoneża, ojca du ch o w eg o A n d rie ja R ublow a i E p ifan iu sza M ądrego - p rzed staw icieli m alar­ stw a i lite ratu ry ruskiej.

N ie m a bardziej k u ltu ro tw ó rczeg o cz ynnika dla R usi średniow iecznej niż b io g rafie św iętych, utrw alo n e w hagio g rafii i ikon og rafii h ag io g ra ficzn e j. Byli oni ludźm i n ajbardziej za k o rzen io n y m i zarów no w czasie histo ry czny m , ja k i w w ieczn o ści. Ich ko n sek w en tn ie ken o ty czn a p o staw a i u m iejętn o ść o dczy ­ ty w an ia zn a k ó w czasu spraw iły, że ich życie stało się n ajw artościow szy m zn a m ie n ie m tej kultury. Ich h isto ry czn ą w y jątkow ość p o tw ierd za tak że fakt zau w ażaln ej ró ż n ic y pom ięd zy św iętym i greck o -b izan ty jsk im i i ru sk im i9. N a jlep sz y tego p rz y k ła d stan o w ią B orys i Gleb. Ich czyn w y przedził i za stą­ p ił na R usi te o lo g ic z n ą speku lację na tem at istoty ch rześcijań sk iej m iłości, w o ln o ści i z ł a 10. P ostaw a p ierw szy ch ruskich św iętych ukazuje, że ch rześc i­ ja n in je s t św iadom , iż Z baw ien ie je s t aktem u n iw ersalny m , dlatego cierpi z pow o d u g rz eszn o ści innych. B ył to w ięc p rz y k ła d o go ło cen ia się z p rz e ja ­ w ów eg z y sten cjaln ej sam ow ystarczalności.

W id zim y zatem , że k u ltu ra staro ru sk a w yrasta na fundam en cie antropologii ch rześc ijań sk ie j. Jej p ierw szy rodzim y akt dow odzi p o trzeb y zaśw iad czen ia, kim n apraw dę je s t człow iek. N a to m iast głów ny rys trady cji b izantyjsk iej, ro z w ija n y na R usi, zw iązan y był z w ysokim au to ry tetem słow a i p iśm ie n n ic­ tw a litu rg iczn eg o oraz całej sztuk i to w arzyszącej liturgii. Ż yjąc i rozw ijając się w p rz estrze n i p o za litu rg icz n ej literatu ra i sztuka zach ow yw ały z n ią h ie­ ra rch icz n y zw iązek , stan o w ią natu raln e p o szerzen ie przestrzen i liturgicznej w k u ltu rze sp o łe c z n e j" .

D e fin ic ja ku ltu ry ruskiej odd ająca jej po d staw o w y sens brzm i następująco: k u ltu ra je s t kościołem , w zn a cze n iu ew angeliczny m , p rz ed łu żo n y m we w szy stk ich k ieru n k a ch zw iązan y ch z ludzkim działaniem . T o, co ro zw ijał

9 Zob. С. А в е р и н ц е в , В изант ия и Русь: два типа духовност и, ч. 2., З а к о н

и милость, „Н овы й м и р ” 1988, nr 9, s. 231.

10 Istotę świętości we wspólnocie zbawczej w chrześcijaństwie prawosławnym przed­ stawia W. Chryniewicz OMI, Pascha Chrystusa w dziejach człowieka i wszechświata (Lublin

1991).

11 O centralnym miejscu liturgii w literaturze staroruskiej zob. В. Ж и в о в, О собен­

ности р е ц е п ц и и ви зант ийской культ уры в Д р е в н е й Руси, w: Ricerche slavistiche, vol.

XLII 1995, s. 3-48; A. N a u m о w, С редневековая литература и богослуж ение,

(7)

i kształto w ał K ościół, zataczało szerokie kręgi. T ak b u d o w an a k u ltu ra z n a jd o ­ w ała rów now agę m iędzy tym , co o cz ekiw ane i w y ko nan e. D lateg o śre d n io ­ w iecze nie znało poczu cia tragizm u, tak c h a rak tery sty c zn eg o dla k u ltu ry postrenesansow ej, a w y nikającego z n iem ożności p o g o d ze n ia id eału z rz e c z y ­ w istością. К А К ГОВОРИТЬ О КУЛЬТУРЕ СРЕДН ЕВ ЕКО ВЬЯ Р е з ю м е П остулату вы деления христианской культуры к ак особой ед иницы сопутствует в следую щ ей статье критическая оценка возм ож н ости правильно и н терп рети ровать средневековую культуру, пользуясь тип ологи чески м и м етод ам и П и ти р и м а С орокина, Арнольда Т ойнби или Ф еликса К онечного. О ригинальность средневековой культуры определяю т: м етаф и зи ч еская цель и общ ий фундам ент. О на основы вается на, про- тивопоставной античной культуре, антропологии, ф и лософ и и истори и и сп е ц и ф и ­ ческой концепции творчества. Х ристианскую культуру необходим о п о н и м ать как цельны й акт, индивидуальны й и общ ественны й см ы сл к оторого бы л о тк р ы т и оправдан, но осуж дение ещ е впереди. П отом у справедливо назы вать христианскую культуру - культурой эсхатологической. О собое п роявлен и е н аш ла она в культуре В изантии и ее последовательниц, благодаря отказу от р ац и о н ал и зм а, присущ его западноевропейском у фомизму. На В остоке бы л ему п роти вопоставлен м и сти ч ески й реализм Св. Горы Фавор, прояви вш и й ся в культурах ю ж ны х и восточны х славян. Содерж ание и п ер е во д автора

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli dowóz energii przewyższa jej zużycie, to nadm iar dostarczonej energii jest odkładany w postaci odpow ied­ nich związków głównie w tkance tłuszczowej, co wiąże

Kapitał ludzki jako czynnik stymulujący rozwój obszarów wiejskich Z punktu widzenia konkurencyjności wskazuje się na istotność wartości i uni- kalności kapitału ludzkiego,

The different tensions necessarily occurring between the word and the image, if consciously exploited by the artists, may prove ben- eficial for the meaning potential of the work,

Za dziewiczością Maryi po narodzeniu przemawia również to, że Maryja jako typ Kościoła „bez skazy i zmarszczki” nie miałaby być dziewicą tylko na chwilę, lecz

In contrast to collinear magnetic order, the magnetization texture of a spin spiral is sensitively modulated by an external magnetic field [ 42 ], which might be reflected by

1) The squatters, the renters, and the people sharing accommodation wanted to improve their housing situation by building their own houses on a legally owned

» Przestrzeganie zasad Kodeksu jest obowiązkowe w projektach z edu- kacji globalnej finansowanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w ramach których PAH